lidszu 04.08.2011 16:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2011 Balbina, współczuję przejść z panem A i jego ekipami mam nadzieję, że jak weźmiesz nową ekipę to on rzeczywiście pokryje jej koszty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 04.08.2011 18:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2011 Witam serdecznie w skromnych wirualnych progach:) Z przyjemnością poczytałabym Twój Dziennik:yes: A przynajmniej Twoi chłopcy oddzwaniająnie mam dziennika - za szybko się buduję i na dokumentację czasu brakuje Ad chłopców - nie wiem, czy to wielka zaleta. Dziś było ich dwóch: jeden robił, drugi (szef, 150kg) siedział na paczce styropianu i wydawał mu komendy. Cały Boży dzień. Palił fajki i do toalety chodził - cała jego aktywność. Masakra, mam w ogóle wrażenie, że źle robią to ocieplenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 04.08.2011 19:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2011 Madeleine - wklej zdjęcia (mogą być np. u nas w komentarzach) co uważasz że źle układają.BTW: Do tych niepalących (Balbina - mam nadzieję że nie masz za złe że w Twoim wątku) - jaki macie stosunek do palenia w budowanym domu (zakładam że macie już SSZ i tynki)? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 04.08.2011 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2011 żaden, do momentu malowania to i tak nie ma znaczenia, nic nie będzie czuć, przetestowane. Ale u mnie wychodzą na zewnątrz zapalić, patrzą na kukurydzę i się opalają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 04.08.2011 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2011 BTW: Do tych niepalących (Balbina - mam nadzieję że nie masz za złe że w Twoim wątku) - jaki macie stosunek do palenia w budowanym domu (zakładam że macie już SSZ i tynki)? Denerwuje mnie, ale szkoda moich nerwów na zwracanie uwagi, bo i tak jak wyjdę to będą palić. Mąż poprosił teraz glazurników, żeby pety zbierali do jednego pojemnika. Przy poprzedniej ekipie tego nie dopilnowaliśmy i mieliśmy pety w całym ogrodzie. Głównie na szlaku dom - wychodek. I tak jak Madeleine, mam nadzieję, że się wszystko wywietrzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 04.08.2011 21:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2011 BTW: Do tych niepalących (Balbina - mam nadzieję że nie masz za złe że w Twoim wątku) - jaki macie stosunek do palenia w budowanym domu (zakładam że macie już SSZ i tynki)? ja co prawda palę, ale nie w domu i moim wykonawcom też zabroniłam palić w domu. O dziwo wszyscy się słuchają i nie palą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 04.08.2011 21:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2011 Denerwuje mnie, ale szkoda moich nerwów na zwracanie uwagi, bo i tak jak wyjdę to będą palić. Mąż poprosił teraz glazurników, żeby pety zbierali do jednego pojemnika. Przy poprzedniej ekipie tego nie dopilnowaliśmy i mieliśmy pety w całym ogrodzie. Głównie na szlaku dom - wychodek. I tak jak Madeleine, mam nadzieję, że się wszystko wywietrzy. Becia, ale to jest twój dom i masz prawo wymagać - jak nie życzysz sobie palenia w domu, to im to powiedz. U mnie nie było żadnego problemu, żeby panowie wychodzili na dwór, nawet zimą, nie mówiąc już teraz, kiedy jest lato i ciepło na dworze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 04.08.2011 23:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2011 BTW: Do tych niepalących (Balbina - mam nadzieję że nie masz za złe że w Twoim wątku) - jaki macie stosunek do palenia w budowanym domu (zakładam że macie już SSZ i tynki)? Może być u mnie! Chętnie słucham mądrych uwag:) Szczególnie, że nie przywiązywałam dotąd większej wagi do spraw pierwotnego zanieczyszczenia ścian, bo moja druga połowa pali (i opiera się wszelkim moim podstępom walki z tym nałogiem) i odpuściłam już sobie. Ale ma wydzieloną strefę (taras, ostatecznie swój zawsze zamknięty pokój do pracy, w którym urzęduje z rana i późną porą), który - mogę potwierdzić "waniajet" od drzwi:-( I - co wczoraj odkryłam - złożone w kostkę ubrania w nie zawsze zamykanej szafie w jego pokoju po paru miesiącach mieszkania są żółte! A tynki przesiąkły jak gąbka... Tak, słuszne uwagi - gonić palaczy na dwór, szczególnie jak są już tynki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 04.08.2011 23:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2011 A poza tym dzisiejszy dzień uważam za super udany! Dzisiaj świętowaliśmy! Moja córcia skończyła 4 latka:) - zrobiliśmy mikroprzyjątko w domu, w niedzielę większa imprezka:) Byłam z nią dzisiaj na kontroli u okulisty - jest po zabiegu na oczka i miała mieć jeszcze jeden zabieg lub operację, a jest szansa na to, że po pierwszym będzie tak dobrze, że nie będzie potrzebny następny! Po prostu ekstra! Każdy pobyt w szpitalu to duże przeżycie:hug: No i co niezmiernie dla nas ważne! Wygraliśmy trwającą ponad trzy lata sprawę w sądzie z nieuczciwym pośrednikiem nieruchomości, więc spadł nam duży kamień z serca:yes: I nawet niestawienie się ekipy od izolacji postrzegam dzisiaj w kategorii szczęścia - że nic już więcej nie sknocą i może być już tylko lepiej! Może w końcu zaświeci u nas słońce:) Zobaczymy jutro:goodnight: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 04.08.2011 23:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2011 Gratulacje i wszystkiego najlepszego dla córki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rasia 04.08.2011 23:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Sierpnia 2011 A poza tym dzisiejszy dzień uważam za super udany! Dzisiaj świętowaliśmy! Moja córcia skończyła 4 latka:) - zrobiliśmy mikroprzyjątko w domu, w niedzielę większa imprezka:) Byłam z nią dzisiaj na kontroli u okulisty - jest po zabiegu na oczka i miała mieć jeszcze jeden zabieg lub operację, a jest szansa na to, że po pierwszym będzie tak dobrze, że nie będzie potrzebny następny! Po prostu ekstra! Każdy pobyt w szpitalu to duże przeżycie:hug: No i co niezmiernie dla nas ważne! Wygraliśmy trwającą ponad trzy lata sprawę w sądzie z nieuczciwym pośrednikiem nieruchomości, więc spadł nam duży kamień z serca:yes: I nawet niestawienie się ekipy od izolacji postrzegam dzisiaj w kategorii szczęścia - że nic już więcej nie sknocą i może być już tylko lepiej! Może w końcu zaświeci u nas słońce:) Zobaczymy jutro:goodnight: I takie posty uwielbiam czytać! Sto lat dla Córci! I "0" operacji i zabiegów życzę. Dla Was gratulacje! Niniejszym się ujawniam jako cichy podczytywaciel;). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adk 05.08.2011 01:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2011 Gratuluję wygranej w sądzie, 4 latek córci (moja skończyła w kwietniu - mamy wiec rówieśniczki ). I życzę jak najmniej chorowania! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 05.08.2011 05:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2011 super dzień, oby takich więcej Wszystkiego najlepszego dla dużej czterolatki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 05.08.2011 07:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2011 I takie posty uwielbiam czytać! Sto lat dla Córci! I "0" operacji i zabiegów życzę. Dla Was gratulacje! Podpisuję się pod tym obiema rękami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kocimieta 05.08.2011 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2011 Same pozytywy, chwilo trwaj! Słodkich urodzin małej jubilatce i dużo zdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 05.08.2011 08:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2011 Hej! Ale powiało optymizmem. Teraz może być tylko lepiej. Zaizolują, naprawią, będzie śmigałoZdrowia dla córeczki!Miłego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 05.08.2011 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Sierpnia 2011 O jak optymistycznie...Dużo zdrówka dla córki i niech zdrowo rośnie:)A co do palaczy an budowie to mnie też irytują bardzo. Miałam nawet takich, którzy sami z siebie nie wpadli, że nie wypada rozmawiać ze mną kiedy byłam w ciąży jednocześnie paląc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 06.08.2011 00:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2011 (edytowane) Dzięki:)! Dzięki:)! Dzięki:)! A co do palaczy an budowie to mnie też irytują bardzo. Miałam nawet takich, którzy sami z siebie nie wpadli, że nie wypada rozmawiać ze mną kiedy byłam w ciąży jednocześnie paląc. To wyjątkowi bystrzki byli:cool: A teraz raport z nowych ustaleń wykopkowo - naprawczych: - rano odbyło się spotkanie z gościem - specjalistą od izolacji. Stwierdził, że całość prac (odkopywanie, zrywanie styro, czyszczenia ścian na równo, kucie całego chudziaka, odkopywanie ław, izolacja wszystkiego masą bitumiczną (kładzioną dwa razy), na to styro, kubełek i zasypanie to bity miesiąc roboty dla sześciu chłopa i policzył sobie nie mniej ni więcej tylko jakieś 30 tysiaków:jawdrop: - na koniec stwierdził, że na tak długą robotę nie ma czasu... - oddychałam głęboko, bo mnie trochę przytkało (po pierwsze nie mam miesiąca czasu, a po drugie nie sądzę, aby Pan Mariusz A. był skłonny dobrowolnie zapłacić taką kwotę - już oczyma wyobraźni widziałam lata użerania się w sądach ) - na szczęście kierbud (który również przyjechał) nie przejął się za bardzo jego wywodem i zapytał krótko ile czasu zajmie samo położenie izolacji i ile będzie to kosztowało. I czy daje gwarancję na swoją robotę. - tu odpowiedź była zadziwiająco zadowalająca: dwukrotne położenie bitumu (ze schnięciem włącznie) nie zajmie więcej niż tydzień i będzie kosztowało 1/10 wcześniejszej ceny:-) i daje gwarancję, że nie będzie przeciekać - i wtedy uśmiechnęły mi się oczy:yes: "no, to teraz Pan A. nie może się burzyć - wystarczy, że odkopie domek, a przyjdzie dobra ekipa i naprawi jego bałagan i jeszcze da gwarancję, czyli ściągnie z niego odpowiedzialność!". - pewna, że Pan A. podziękuje mi za tak świetne rozwiązanie zadzwoniłam do niego w oczekiwaniu na fanfary. A tymczasem... w słuchawce... foch! Wysłuchał ustaleń i stwierdził, że musi porozmawiać z kierbudem i oddzwoni do mnie - zeszło ze mnie powietrze i ręce mi opadły... - ops! znaczy zaczynają się schody. Zadzwoniłam do kierbuda i poprosiłam go o oświadczenie, że pan A. od ponad miesiąca nie usuwa błędów, o istnieniu których wie (zgodnie z umową ma 7 dni na podjęcie prac mających służyć naprawie zaniedbań) i że został poinformowany o możliwym rozwiązaniu niniejszego problemu i jeśli nie poczyni odpowiednich kroków (czyli nie postawi ekipy do prac wykopkowo-odkrywkowych:- W NAJBLIŻSZY PONIEDZIAŁEK i nie zapłaci 3 tysi za izolację - tzn. ja tę kwotę mogę odliczyć od ostatniej wpłaty dla niego - niewiele większej:() to weźmiemy gościa, który to robi kompleksowo za kwotę, która będzie go kosztowała absurdalnie dużo. - oczywiście nie zadzwonił, żeby przekazać mi decyzję. Ale ja zadzwoniłam:) Powiedział, że będą w poniedziałek... Przyjmuję zakłady! Edytowane 6 Sierpnia 2011 przez Balbina200 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 06.08.2011 00:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2011 Balbina, kibicuję Ci, bo my próbujemy wyegzekwować u naszego wykonawcy sso naprawę cieknących kominów. Pisma za potwierdzeniem odbioru nic nie dały (głucha cisza), w końcu mąż napisał sms+ kilka maili, że sprawę kieruje na drogę sądową i pan wykonawca telefon po kilkunastu dniach odebrał. Także wiem czym to pachnie Trzymam mocno kciuki! No i współczuję, że wam się*taki niefart z tą wodą przytrafił Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
BetaGreta 06.08.2011 07:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2011 Ja też Ci mocno kibicuję.Obawiam się, że ja będę miała podobną przeprawę ze swoim wykonawcą posadzki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.