Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szarości i folkowo-cygańskio-hipisowskie klimaty, czyli Słodkiego budowania cd.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Agrafka! A może byś zreaktywowała swój dziennik?

Przynajmniej o parę aktualnych fotek:yes:

Bardzo jestem ciekawa jak tam u Ciebie wszystko się zakończyło, bo początek (po burzliwych przejściach z projektem) wyglądał superowo!

 

Balbina, muszę powiedziec, że miło mi się zrobiło czytając te słowa. Kiedyś myślałam, że będę tak jak i Wy, zapisywać postępy na budowie. Wyszło inaczej. Na forum raz zaglądam często (i najczęściej ograniczam się do podczytywania), albo nie ma mnie przez dluższy czas, bo zwyczajnie doba za krótka (nie wiem, zupełnie nie wiem, jak Ty i inne dziewczyny to robicie, że budujecie, wychowujecie dzieci, tworzycie cudowne ogrody, pracujecie i jeszcze macie czas na forum - ja taknie potrafię, niestety). Wydedukowałam zatem, że bez sensu prowadzić dziennik, do którego nikt nie zajrzy, bo zawsze będzie na jakiejś 158 stronie. Nawet nie wiem, kiedy osatni raz cokolwiek napisałam - będzie za 2,5 roku temu.

Dziś już mieszkam, ale dylematów mam strasznie dużo i chyba dziś trudniej mi podejmowac decyzje niż kiedyś (bo niestety nadal najbardziej podoba mi się to co najdroższe, a rozsądek każe mi szukać jakiś alternatyw i przekonuję samą siebie, że inne/tańsze rzeczy są równie ładne). Tyle jeszcze zostało do zrobienia, tyle do kupienia a ja się gdzieś po drodze wypaliłam..... Ale żal, jakby to powiedział mój syn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina nie mam pojecia teraz spróbowałam i faktycznie się nie da :( na razie masz takhttp://forum.muratordom.pl/showthread.php?204706-Rozterki-wnętrzarskie-malkul-czyli-jak-nie-zostać-kokoszką-w-domu/page25 :yes: a ja spróbuję naprawić

 

Dzięki!!!

 

Iwona,

wyspa wygląda imponująco, a Mama kochana - jak moja :-)

 

Prawda, że te Mamy są niezastąpione:hug:

 

Balbina jestem pod wrażeniem równości ułożenia pierogó∑ na blacie :)

 

No, nie:)

Ja też:D

Ale to pewnie na początek - pilnuje jeszcze porządku;)

 

Jak postępują prace nad lampą?

 

Narendilku,

wymyśliłam, że nie robiłabym na płycie mdf, bo to i ciężkie wizualnie i fizycznie, tylko najchętniej zamocowałabym do aluminiowego okręgu.

I na razie takowego poszukuję.

Poza tym prace nie idą, bo byłam wyjechana na tydzień:)

Wiem, że to trochę bezczelne z mojej strony, ale ładnie poprosiłam o tydzień wolnego w pracy (wiem, wiem, że pracuję trzy miesiące i to już drugi tydzień, który miałam wolny, ale tak się szczęśliwie złożyło, że po umowie zlecenie przechodzę od jutra na etat i wywalczyłam pomiędzy te wolne), coby chociaż tydzień wakacji z dziećmi spędzić:D Udało się:wiggle: Trochę pojeździłam z nimi (sama tym razem, bo M był z nimi w lipcu - jakoś musieliśmy te cenne wolne dni podzielić) po Kujawach (Dinopark w Solcu Kujawskim, skansen w Sierpcu, zamek w Golubiu, Toruń, zoo w Bydgoszczy), potem na trzy dni na Mazury i na koniec Podlasie. Tam zostawiłam całe towarzystwo z dziadkami na TRZY TYGODNIE i późno wieczorem wczoraj dopiero wróciłam.

Ufff! To teraz mam labę i nie ma wybacz! Trzeba się będzie wziąć do roboty;)

Jutro przyjeżdża Diablo do oglądu moich daszków i tarasów, coby w czwartek przywieźć materiał i zrobić zaległą obróbkę blacharską oraz przychodzi rzeczoznawca do oględzin prac stanu surowego co trzeba będzie poprawić, bo Panu A. zostały popierdółki (typu klapa do zasuwy burzowej i uprzątnięcie piachu) i przestał odbierać moje telefony...

A! I ciągnęłam na Mazur kątówki do zrobienia ławy przy wyspie dla dzieciaków plus na rusztowanie na łóżko dla Malucha, to mam teraz czas na prace domowe:D

 

Balbina, muszę powiedziec, że miło mi się zrobiło czytając te słowa. Kiedyś myślałam, że będę tak jak i Wy, zapisywać postępy na budowie. Wyszło inaczej. Dziś już mieszkam, ale dylematów mam strasznie dużo i chyba dziś trudniej mi podejmowac decyzje niż kiedyś (bo niestety nadal najbardziej podoba mi się to co najdroższe, a rozsądek każe mi szukać jakiś alternatyw i przekonuję samą siebie, że inne/tańsze rzeczy są równie ładne). Tyle jeszcze zostało do zrobienia, tyle do kupienia a ja się gdzieś po drodze wypaliłam..... Ale żal, jakby to powiedział mój syn

 

E, tam, Agrafka! Łatwiej jest z Forum:yes:

Wrzucaj swoje pomysły, dziel się wątpliwościami, lżej Ci będzie i Ci podkręcimy do działania:D

No i przyjemniej się wspólnie buduje!

Korzystaj, bo dziewczyny i mądre, i życzliwe, wiedzę mają i gust przedni! Lepszego wsparcia nie znajdziesz:no:

 

Hehehe to samo pomyślałam, jak już się ma taaaaaaaaaaaaką wyspę to nie ma co się dziwić ilości pyszności :D

 

He, he;)

 

Hej Balbina!

Zazdroszcze domu już wykończonego...I gratuluje jednocześnie.

Mam pytanie - czy Ty przypadkiem masz blat z łupka? Wiem ze robilas przymiarki do łupka ale nie wiem czy się w końcu skusilas. Jeśli tak jak sie go użytkuje?? I czy jest gładki?

 

Hej Beatko! Wykończony to nasz dom na pewno nie jest:no: Jeszcze mu duuuuużo brakuje.

Swoją drogą to ciekawe, jak jest się na początku budowy to sobie myślałam, że jak zwiozę nawet stare meble i się przeprowadzimy to już będzie wszystko gotowe. A jak już mieszkamy i sobie siedliśmy i zrobiliśmy właśnie listę rzeczy koniecznych do zrobienia to nam wyszły jeszcze trzy strony maczkiem! A to nie ma nawet ruszonych piwnic! Rany! Ile jeszcze jest do zrobienia:o

 

Balbinko - witam po dłuzszej przerwie. Od dzis obiecuje zaglądac na biezaco. Pozdrawiam serdecznie

Ps, na priva wysyłam Ci mój adres i albo mi wyslij z 20 pierożków albo swoja mamę (choc na 1 dzień) - MNIAMMMMM........ ;)

 

Kinia! Wstyd przyznać, ale my już większość pożarliśmy:lol2:

Gdybyś jednak była w stolicy to zapraszam, trochę uchowałam w naszej przepastnej zamrażarce:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbinko a czy masz blat z łupka bo o to też pytałam :)

I powiedz czy jesteś zadowolona ze swojej ekipy od ocieplania i tynków zewnętrznych? Jesli tak to czy możesz podac kontakt na priva?

 

O, faktycznie:)

Nie, nie mam łupka.

Oglądałam, ale po pierwsze nie mają takich dużych płyt jak moja wyspa, więc musiałaby być łączona, a tego nie chciałam; po drugie jak przejechałam paznokciem po łupku to został wyraźny jasny ślad, łatwo się rysuje. Za każdym razem trzeba by było go mocno wycierać, żeby to usunąć. Chyba jestem za wygodna:)

Co do ekipy od wykończenia to na razie nie mogę nic powiedzieć, bo materiały były kupione dobre, a mam pozaciekane ściany. Podobno z powodu braku obróbek blacharskich. Będą robione w przyszłym tygodniu to zobaczę czy to faktycznie ten powód.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było, że się nic nie dzieje - fotki złożonych krzeseł w jadalni (stół czeka na swoją kolej - wymianę przy przypływie kasy:)):

 

IMG_0133.JPG

 

IMG_0139.JPG

 

Spędziłam dzisiaj cały dzień w kuchni w kuchni - obrabiając 30 kg pomidorów na zimowe przeciery...

 

IMG_0125.JPG

 

IMG_0141.JPG

 

 

Efekt prac jutro, bo baterie padły:-(

W międzyczasie zrobiłam dwie tarty (jedna na słono ze szpinakiem i fetą, druga na słodko - z bitą śmietaną i malinami) i teraz umieram z przejedzenia:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ło, Boże! Kinia!

Padłam ze śmiechu!

I to mówi ta, która zabejcowała dzisiaj skrzynię, uprzątnęła graciarnię i zrobiła zakupy z dziećmi:o

Wyprzedziłaś mnie, Kochana, o pięć długości w zorganizowaniu:yes:

Ja jestem rozpaskudzony leń teraz;)

Jest mi tak dobrze, że na razie nie mam werwy, żeby się zabrać za robotę w domu:-(

Krzesła to mi jeszcze Mama skręciła, przed tymi pierogami;)

Ją to podziwiam!

A ja tylko w kuchni dzisiaj się bawiłam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

iwona zleci bez dzieci,że nawet nie poczujesz:yes: odpoczywaj:D

 

w kuchni odpoczywaj, boty bez ruchu to nie wytrzymasz:yes::p

ale pomidorow zrobiłas,ja kupuję puszkowe z :no:Lidla:lol2: bo ze mnie to dopiero leń:yes:

 

ale piekny masz ten blat w kuchni:yes:

 

I otworzyło mi sie tylko ostatnie zdjęcie z dzieciakami na łabądku:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina,

ale masz fantastyczne dzieciaki - taka trójeczka to już jest coś! Zdjęcie pomidorów na tle blatu - nadaje się do żurnala o jedzonku :-). Podziwiam, że robisz przetwory - ja nie zrobiłam żadnych odkąd urodził się mój starszy - czyli od 7 lat :oops:... Ale ja mam Mamusię podobną do Twojej i Ona nam robi :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbinko, witam sie pięknie-bo juz wróciłam z dalekiej podróży:D:hug::D

Dzieciaczki, jak zawsze-fantastyczne!:yes:

A co do przetworów.....podobnie, jak Kinia-czuję sie zazenowana....:oops::rolleyes: tylko, ze ja mam powód....cholercia, chyba muszę sie wziąć, za jakies twórcze zajecia w kuchni, bo moje zycie zawodowe zostało zawieszone, na najblizszy rok:(

buziaczki!:hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zleci zleci, ja się nawet nie zorientowałam kiedy minęło 2 tygodnie bez dzieci ;-).

Codziennie wieczorem brakowało nam co prawda ganiania do mycia i spania, no i wiecznie ściszaliśmy telewizor, żeby nie pobudzić dzieciaków :lol2:.

 

iwona zleci bez dzieci,że nawet nie poczujesz:yes: odpoczywaj:D

w kuchni odpoczywaj, boty bez ruchu to nie wytrzymasz:yes::p

ale pomidorow zrobiłas,ja kupuję puszkowe z :no:Lidla:lol2: bo ze mnie to dopiero leń:yes:

ale piekny masz ten blat w kuchni:yes:

 

Odpoczywam, ale bez nich to tęsknica mnie łapie i jakoś trudno miejsce znaleźć.

To jak ból fantomowy;)

Muszę znaleźć sobie zajęcie, żeby nie wariować:)

Powiem tylko, że mam ambitne plany na jutro. Jak się w końcu zmobilizuję i zrobię to się pochwalę:)

Powiem tylko, że nie budowlane:rolleyes:

 

Podziwiam, że robisz przetwory - ja nie zrobiłam żadnych odkąd urodził się mój starszy - czyli od 7 lat :oops:... Ale ja mam Mamusię podobną do Twojej i Ona nam robi :-)

 

Moi rodzice robią ogórki, paprykę i grzybki marynowane, ciotka dla dzieciaków robi małe, z własnego ogrodu korniszonki, a teściowa przywozi świeże gotowane pyszności. Super mieć takie wsparcie! Ale my jesteśmy łasuchami i lubimy własnoręczne przygotowania w kuchni. To taka moja odskocznia. Jak wszystko jest dobrze to uwielbiam eksperymentować. Jak mam doła to mijam ją z daleka...

 

Balbinko, witam sie pięknie-bo juz wróciłam z dalekiej podróży:D:hug::D

Dzieciaczki, jak zawsze-fantastyczne!:yes:

A co do przetworów.....podobnie, jak Kinia-czuję sie zazenowana....:oops::rolleyes: tylko, ze ja mam powód....cholercia, chyba muszę sie wziąć, za jakies twórcze zajecia w kuchni, bo moje zycie zawodowe zostało zawieszone, na najblizszy rok:(

buziaczki!:hug:

 

Oluś Słoneczko, a cóż się dzieje, bo coś musiało mi umknąć ws Twojej pracy???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...