Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szarości i folkowo-cygańskio-hipisowskie klimaty, czyli Słodkiego budowania cd.


Recommended Posts

Ziemia to glina na 40 cm. To nie problem. Zalatwiły mi rośliny zastoiny wodne. U nas normalnie sucho, ale 3 lata temu i 2 lata temu było potwornie mokro. Wszędzie powodzie i masę deszczu. Ponad miesiąc łaziłam po kostki w wodzie po trawniku. Potem założyliśmy drenaż, ale świerki już sie pochorowały i tego nie zniosły. Padały po kolei i to takie całkiem wyrośnięte 2–2,5 m. U sąsiadki za płotem szlag trafił 7 serbskich.

3 lata temu już pod koniec października na tempo przesadzaliśmy jałowce w nieco wyższe miejsca. Specjalnie nawieźliśmy ziemię, żeby podwyższyć. Le i tak większość tych, które postały w wodzie nie wytrzymała.

Nawet głogi słabo kwitły.

 

Do czyszczenia dywanów świetne są myjki parowe (do mycia). Na co dzień mama używa szczotki elektrycznej – to szybko idzie. Bierz ten dywan i „kochaj go”.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dziewczyny!

Kocham Was!

Jesteście niesamowite:eek:

Narendil! Szalona:lol2:. Dawaj fotę jak się u Ciebie prezentuje:yes:. Normalnie chodzi o za mną:)

 

Pestka! Czy ty opisujesz mój ogród (pisząc o swoim:eek:). Też mam obniżenie terenu i też tam myślałam o wodzie, a obok lasek z kosodrzewiną i trawami:eek:.

Natomiast Twój pomysł na kanapę na zewnątrz jest po prostu genialny! Że ja na to sama nie wpadłam:bash:

Myślałam już nawet o jakiś typowych rattanach:sick:

Piet Oudolf na tych fotkach jest baaardzo w moim typie, byle nie po całości:)

I te marzenia z odchyłką na wschód również very like, bo ja z natury jestem hipiska, uprawiającą jogę, tylko w tej codzienności taka się zrobiłam sztywniara:-(

 

Tosia!

Jakżeż mi miło gościć Cię w moim "ogrodzie" (pierwszy raz witam kogoś w

I choć "ogród to na razie stanowczo za duuużo powiedziane to zamierzam pójść zgodnie z piosenką: "Tu na razie jest klepisko, ale będzie i boisko, a tam gdzie ta sterta śmieci będzie plac dla moich dzieci":cool:

Ogród japoński powiadasz...

Brzmi interesująco.

Czy to z powodu naszego czterospadowego dachu przypominającego pagodę:lol2:

Tak, jak od zawsze wiedziałam, że chcę mieć orzechową podłogę tak moją miłością ogrodową oprócz sosen i cisów jest purpurowy klon palmowy.

Zawsze gdzie tylko mieszkałam wsadzałam go w ogródku:yes:

Tutaj też chciałabym mieć go od frontu lub przy wodzie.

Poza tym trawy i maciejka.

Innych must be nie mam:no:

No, podobają mi sie jeszcze rośliny w donicach przed domem.

Pomysł na wielkie WOW przy wejściu jak najbardziej jest pożądany.

A w nawiązaniu do koncepcji stricte japońskiej to rozważałam taki kurs, ale wydaje mi się on bardzo poukładany, sterylny, idealny.

Nasz taki nie może być nie pomoże, bo ani nie jest to zgodne z naszą naturą (choć sztywniactwo często bierze u mnie górę to staram sie nie poddawać tej tendencji;), poza tym wymaga chyba wymaga systematyczności w trosce, a to też nie jest moja mocna strona...

Chociaż jeśli do niego pasowałyby betonowe płyty to jestem skłonna się nad nim zastanowić:D

 

Oj, Katti! Przepraszam, że tak bez źródła, ale nie wiedziałam, że to Twój domek :oops::jawdrop:

Któren to?

Ja je jako inspiracje - najładniejsze z najładniejszych zbierałam:yes:),

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rasia!

Mówiłam Ci już, że jesteś nieoceniona:hug:. Dziękuję, że podtrzymujesz mnie na właściwej drodze, bo złe szatany chcą mnie odwieźć od murowanych słupków mówiąc, że to nowobogackie, że do naszego domu nie pasuje, że mało eleganckie...(M i teściu architekt, któremu nie chce się chyba za bardzo projektować naszego płotu:-().

 

Monik,

podoba mi się ten długi obmurowany murek, oj podoba:rolleyes:

Jest w nim tylko parę "ale": z czego/jak to cudo jest zrobione i jest niestety wysoce prawdopodobne, że małolaty z osiedla na przeciwko szybko przyozdobią nam śliczny płot kolorowymi sprejami... A tego bym mogła nie zdzierżyć i poszłabym siedzieć nie za płot, a za kratki za niechybne morderstwo.

Bo chociaż baaaardzo staram się nie spinać i wyluzować, to nawet w najgłębszych medytacjach nie zdzierżyłabym tej zbrodni:mad:

 

Sharlotka,

elewacja od wody i piasku jakoś specjalnie się nie pobrudziła (cokół mamy ciemnoszary), za to od zacieków na niezabezpieczonych daszkach i okapach niestety tak:-(

Na wiosnę czekam mnie malowanie.

Ale dobra wiadomość jest taka, że już mamy wszystkie obróbki, więc nie powinno się to powtórzyć:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest problemem pranie go, ale samo odkurzanie. On ma chyba jakieś strzyżone włosie i piasek tak strasznie się w niego wbija, że nawet po godzienie odkurzania ciągle coś wyłazi. A trzepać to się go raczej nie da bo on ma coś koło 5x 4 m i jest strasznie cięzki.

Ja też mam na działce glinę na jakiś metr, potem 30 cm zółtego piasku i potem żwir. Kiedyś na mojej działce była cegielnia :D:D Z jednej strony to udręka, bo abo mokro, albo skała, ale z drugiej to jedna najlepszych gleb.

 

O wejmutce oczywiście wiem – rdza porzeczkowo wejmutkowa :( Ale porzeczki mam, tyle, że dom stoi po drodze między Sosną a warzywnikiem i sadem (dużo powiedziane).

 

Fajny taki dywan. Mojej mamy też strzyżony, ale jakieś 3 x 4. Tą szczotką elektryczną nieźle się odkurza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbinko ja mam takie pierwsze odczycie- dom jest idealny pod styl Japoński, ale jeżeli nie chcesz iść ściśle w minimalizm, można zrobić go tylko z przodu, żeby był wizytówką, a tył już luźniejszy. Ale to jest to co mi się podoba. Jeżeli chcesz z tyłu boisko i plac zabaw może raczej trzeba pójść w klasykę z przodu różaneczniki, funkie z tyłu sosny, wrzosy....

 

Dobry pomysł. Pomieszać, przejść od japońskiej surowości i uporząkowania w przedogródku do swobodnego stylu we właściwym ogrodzie. Skały i trawy, np. Hakonechloa, pomogą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina, kanapę wyciągnęłam z czeluści specjalnie dla Ciebie :yes:

 

Lubisz Meet the Fockers, Meet the Parents i Little Fockers. Dustin Hoffman i Barbra Streisand są cudowni jako wyluzowani rodzice w kwiecie wieku z odgięcie hippi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pesteczko,

dałaś mi sporo zabawy tym pomysłem z mapą satelitarną:yes:

Świetna sprawa!

Mam nasz domek, co prawda z owego 2009 roku, kiedy byliśmy na etapie sso, ale wielkość domu i mapa zniszczeń się na niej doskonale zobrazowała.

 

Widok z góry:

 

satelita.jpg

 

Za naszą działką jest 300 metrowy pas trenu zielonego należący do UG.

To są takie zielone płuca i nic tam nie będzie powstawało. Można je nieoficjalnie zalesić (próbowałam małymi sosenkami, ale prawie wszystkie zginęły pod kosiarkami panów wynajętych przez gminę do utrzymania terenu w porządku:-(. Ale nie poddam się! Przeprowadzę kolejny atak siewcy z większymi osobnikami).

 

Widok od frontu (sprzed dwóch i pół roku, ale oprócz sosenki z przodu reszta jest aktualna, tylko trochę urośnięta:-)).

 

satelita 2.jpg satelita 3.jpg

 

po prawej od wejścia jest miejsce na mały lasek.

Po lewej są schody do piwnicy i 2 metry do płotu sąsiada,

Na tym pasku myślalam o ogródku ziołowym.

 

Z tyłu mamy prawie w całości zadaszony taras - ponad 30 metrów plus z boku niezadaszone dojście do frontu - razem jakieś 40 metrów kw.

May tak fajnie ukształtowaną działkę, że od przodu jest na płasko do drzwi, potem spadek, a od drugiej strony taras jest jakiś metr od powierzchni gruntu (tu jakies stare zdjęcie - jeszcze bez elewacji drewnianej):

 

IMG_5878.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podoba mi się ten długi obmurowany murek, oj podoba:rolleyes:

Jest w nim tylko parę "ale": z czego/jak to cudo jest zrobione i jest niestety wysoce prawdopodobne, że małolaty z osiedla na przeciwko szybko przyozdobią nam śliczny płot kolorowymi sprejami... A tego bym mogła nie zdzierżyć i poszłabym siedzieć nie za płot, a za kratki za niechybne morderstwo.

Bo chociaż baaaardzo staram się nie spinać i wyluzować, to nawet w najgłębszych medytacjach nie zdzierżyłabym tej zbrodni:mad:

 

Nie musisz nikogo mordować. jakiś czas temu wyszukałam w necie specyfiki (i firmy też), którymi powleka się, maluje, powierzchnie i można się nie bać maziajów. Nie pamiętam już co to było, ale są takie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogród z potencjałem. Teraz albo to sobie wydrukuj w iluś egzemplarzach i kombinuj co gdzie chcesz umieścić. Albo maluj na komputerze.

Świetnie, że duże drzewa już masz. Dosadzanie tych mniejszych roślin od razu da ładny efekt.

Oj, zazdraszczam tego :bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli chcesz z tyłu boisko i plac zabaw może raczej trzeba pójść w klasykę z przodu różaneczniki, funkie z tyłu sosny, wrzosy....

 

Zrozumiałam:cool:

Bardzo obrazowo przemówiły do mnie te fuksje z przodu:D

Nie, nie preferuję klombów z przodu.

Z tyłu też nie.

Boisko to na pewno za dużo powiedziane:-P

Ustalmy, że z tyłu wystarczy kawałek małego zielonego placka (to w kwestii trawnika).

A może takim połączeniem naturalistycznego i japońskiego stylu byłyby klimaty zen?

Białe powiewne zasłonki na obrzeżach tarasu, kanapa z kolorowymi poduszkami, zbiornik wodny w stylu:

 

01.jpg 1 (2).jpg 03.jpg 394762_196414153821829_1886901871_n.jpg 530121_268320306609763_1660110045_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cd.

4928603-nowoczesny-ogrod-na-wody-wiosna.jpg 1300156234-01-cluny.jpg 1300156257-010-cluny.jpg dscn0947o.jpg

 

Te powyższe to strictre inspirki,

A to poniżej to nawet dokładne by się zmieściło przy tarasie:

 

dscn0951kopia.jpg

 

Kicha czy się do czegoś nada?

 

Tosia, czy Ty robisz projekty ogrodów?

Pesteczka! Dziękuję za tę podpowiedź w sprawie sprejaczy:hug:

Rasia! A podrzuciłabyś namiar na tę firmę od nawodnień?

 

O rany! Ja jutro do roboty pomykam...

Pobudka punkt 6.00...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://emotikona.pl/emotikony/pic/sikanie.gif

Narendil, a ciężki on? Jaki gruby jest? Ma włosek, czy gładki?

pestko, dywanik o wymiarach 80x120 cm waży 1.5 kg. Tak właśnie stwierdziła moja waga kuchenna :)

Włosie ma długość około centymetra.

Jest miękki w dotyku, świetnie się na nim stanęło rano bosą stopą.

No i ta cena.

 

Narendil! Szalona:lol2:. Dawaj fotę jak się u Ciebie prezentuje:yes:. Normalnie chodzi o za mną:)

Proszę: KLIK

Ale nie potrafię go dobrze sfotografować. Na żywo te turkusy mają trochę więcej zieleni.

I wiesz, widziałam jeszcze jeden dywan, który mi się z Tobą skojarzył. A dokładnie z Twoją najstarszą pociechą.

http://www.arte.pl/environment/cache/images/310_0_productGfx_86531c418637375d8288ab06df0acd88.jpg

Nie wiem tylko, czy kolor by Wam podpasował. Taki szmaragdowy jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TYŻ pikny ten turkusowy :yes:

 

ZIÓŁKA mogą rosnąć na całkiem poczesnym miejscu. Właściwie są piękne okrągły sezon i pachną. Herbarium można mieć tuż przy tarasie, byle w pełnym słońcu.

Dołożysz do kompozycji lawendę i czosnek ozdobny, szczypiorek wieloletni (kwitnący), jakąś fajną trawę - będzie cudnie. A szałwia omszona kwitnie u nas nawet lepiej niż lawenda.

Herb_garden-container.jpgHerbs Garden+Lavende.jpgRaised-Herb-Garden.jpgspiral herb garden.jpg

Mam kilka planików nasadzeń do małego herbarium:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TYŻ pikny ten turkusowy :yes:

 

ZIÓŁKA mogą rosnąć na całkiem poczesnym miejscu. Właściwie są piękne okrągły sezon i pachną. Herbarium można mieć tuż przy tarasie, byle w pełnym słońcu.

Dołożysz do kompozycji lawendę i czosnek ozdobny, szczypiorek wieloletni (kwitnący), jakąś fajną trawę - będzie cudnie. A szałwia omszona kwitnie u nas nawet lepiej niż lawenda.

[ATTACH=CONFIG]171684[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]171685[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]171687[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]171690[/ATTACH]

Mam kilka planików nasadzeń do małego herbarium:D

 

A te zioła to tak dają radę upchnięte, bo u mnie to się nawzajem próbowały zagłuszyć? I starałam się je sadzić w pewnych odległościach bo na przykład oregano i tymianek kompletnie zagłuszały pietruszkę i bazylię. A mięta zasadzona kilka lat temu do tej pory wychodzi w różnych miejscach, ale nie narzekamy . dzieciaki robią latem lemoniadę z miętą (pyyycha).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niektóre jak mięta są ekspansywne. Sadź w dużych donicach plastikowych i wkopuj w kompozycję.

Znikam. Napiszę o ziołach w piątek :yes:

 

Z tą miętą to ona wychodzi w różnych miejscach, ale jakoś sobie z nią radzę. Z porad ogrodowych będę korzystać. Na razie się dokształcam. U mnie glina na całości i nie 40, 60 ale po prostu samiuśka glina.

Za to spadek jest więc woda nie powinna stać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą miętą to ona wychodzi w różnych miejscach, ale jakoś sobie z nią radzę. Z porad ogrodowych będę korzystać. Na razie się dokształcam. U mnie glina na całości i nie 40, 60 ale po prostu samiuśka glina.

Za to spadek jest więc woda nie powinna stać.

 

ADK, trzeba skopać całość na głębokość sztychu szpadla, albo zaorać. Potem nawieźć ziemię ogrodniczą i piasek gruboziarnisty najlepiej rzeczny. Teoria mówi, że rodzimą ziemię gliniastą z ogrodniczą i piaskiem miesza się 3 równych częściach. To jednak wychodzą bardzo duże ilości, więc może mniej. Musisz sama ocenić. Spróbować na kawałku jaki efekt wychodzi. Czy robi się przepuszczalna i luźna.

Potem znowu trzeba przekopać mieszając wszystko ze sobą. Jeśli nie ma kamieni, to możesz wypożyczyć mocną glebogryzarkę spalinową i ze 2 razy przejechać się nią.

Jak tak zrobisz będziesz mieć świetną ziemię.

Glina znakomicie przechowuje składniki odżywcze, ale jest zbita, więc albo błoto, albo kamień. Dlatego trzeba ją rozluźnić. Jeśli cchesz i masz czas możesz to zrobić etapami. Najpierw wymieszać z piaskiem. Potem domieszać ogrodniczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina możemy tak off topic?

 

ADK, trzeba skopać całość na głębokość sztychu szpadla, albo zaorać. Potem nawieźć ziemię ogrodniczą i piasek gruboziarnisty najlepiej rzeczny. Teoria mówi, że rodzimą ziemię gliniastą z ogrodniczą i piaskiem miesza się 3 równych częściach. To jednak wychodzą bardzo duże ilości, więc może mniej. Musisz sama ocenić. Spróbować na kawałku jaki efekt wychodzi. Czy robi się przepuszczalna i luźna.

Potem znowu trzeba przekopać mieszając wszystko ze sobą. Jeśli nie ma kamieni, to możesz wypożyczyć mocną glebogryzarkę spalinową i ze 2 razy przejechać się nią.

Jak tak zrobisz będziesz mieć świetną ziemię.

Glina znakomicie przechowuje składniki odżywcze, ale jest zbita, więc albo błoto, albo kamień. Dlatego trzeba ją rozluźnić. Jeśli cchesz i masz czas możesz to zrobić etapami. Najpierw wymieszać z piaskiem. Potem domieszać ogrodniczej.

 

Pesteczko wiem ze powinnam piachem przemieszać, ale... wszyscy mi mówią, że ten piach mi wypłucze. Ja będę to chciała zrobić ale jak już będę miała oczyszczony teren i od razu coś posiać tymczasowo jakąś łączkę. Właśnie po to żeby tego piachu i dobrej ziemi nie wypłukiwało, liczę że taka łączka mi to zwiąże. Mam duuuży spadek 7m. Więc woda w czasie ulewy robi sobie koryta rzeczne. Jak znajdę zdjęcie to zamieszczę u siebie żeby pokazać co robi woda. I właśnie najgorzej jest tam gdzie był piach.

 

A oczyścić teren muszę z resztek pobudowlanych (kiedyś ulewa zmiotła na etapie SSO kawałek ściany z bloczków , gruz. Kamulców też u nas całe mnóstwo. Taka uroda gliny.

A na razie mówię dobranoc bo padam na ryjek :goodnight:

Edytowane przez adk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...