Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szarości i folkowo-cygańskio-hipisowskie klimaty, czyli Słodkiego budowania cd.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Hej Aluś!

 

w żywiole będę już niedługo:cool:

Właśnie rozpisałam terminarz Panu A:

 

· zgodnie z ustaleniami w kotłowni jest do skucia tynk, który został położony na czarnej ścianie i położony nowy

· boki schodów jeszcze nie zostały otynkowane

· przy schodach na ścianie od kotłowni należy wyrównać ścianę, bo jest tam kawałek płyty k-g, beton i tynk

· do skucia jest kawałek dolnego schodka i podkucie przedostatniego, aby były w miarę równe schody (na równo)

· ochlapany tynkiem został piec – do oczyszczenia

· wstawienie zetki w kotłowni z zachowaniem szczelności zewnętrznej izolacji – po zaakceptowaniu miejsca wstawienia przez inwestora, dostarczenie zamknięć/drzwiczek do kominów,

· zniszczony został tynk na zewnątrz przy wejściu do piwnicy – prawdomównie przy wnoszeniu maszyny lub rury – do naprawienia

 

A teraz w pozostałych kwestiach:

1. w pierwszej kolejności – od 6 maja poproszę o usunięcie latryny, dwóch beczek (jednej na zewnątrz, drugiej na schodach), skucie betonu, usunięcie piachu koło tarasu (można go też będzie rozrzucić w miejscach, gdzie po budowie teren jest niżej położony, np. koło okna większego do piwnicy, uprzątnięcie terenu (część kawałków betonu już zebraliśmy), usunięcie schodów przy tarasie i wylanie ich ponownie zgodnie z projektem doprowadzenie wody i prądu do altanki, wymurowanie ramy do oczka wodnego – betonowa donica, na koniec rozprowadzenie nawodnienia

2. od 13 maja - zrobienie zasuwy burzowej, poprawienie komina - brak odpowiednich kątowników - do zmiany kątowniki na mocniejsze i poprawienie ocieplenia albo usunięcie niepotrzebnego ocieplenia i obróbki przy kominie

3. od 20 maja - zajęcie się garażem: otynkowanie, zabudowa płyt k-g i pomalowanie

4. od 27 maja pozostałe prace na zewnątrz:

· postawienie płotu

· podjazd pod garaż

· wejście do domu

· rozprowadzenie nawodnienia

· otynkowanie murku przy schodach

5. Na koniec prac zostaną karton-gipsy i pomalowanie piwnic.

 

No i jak:-)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieźle;). A masz jakiś plan minimum?;).

Po 27 maja jest dzień dziecka i będziesz leżeć na tarasie z drinkiem w łapce...:cool:

Sama będziesz robić nawadnianie?

My zrobiliśmy sami, dziecinnie proste, jak czytam ile sobie firma życzy za strefę to nie mogę wyjść z podziwu ZA CO????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawet Gardena ma u siebie na stronie instrukcję z podstawowymi rysunkami jak zrobić system nawadniania. Ale ich sprzęt jest tak drogi, że wsio rawno czy robi się samemu czy fachowcy działają i tak można wymięknąć finansowo.

Są systemy Huntera od Bonity. Świetne, ale też nie tanie.

Rain Bird, który oferuje Bonita może okazać się najłatwiejszy w montażu.

 

Masz kilka linków do stron, gdzie możesz znaleźć informacje i materiały. Na ogół to także firmy sprzedające elementy systemów nawadniania. Zbierałam je w miarę dokształcania się w temacie:

http://www.k-rain.com.pl/pl_porady,32.html

http://www.aquagarden.livenet.pl/

http://www.nawadnianie24.pl/index/5/13/linie_kroplujace/nazwa

http://www.netafim.pl/unitechline.htm

http://www.bonita.com.pl/automatyczne_systemy_nawadniajace_rainbird.htm

http://www.nawadnianie-ogrodow.pl/

http://agdar.pl/

 

No, i Gardena http://www.gardena.com/pl/#/products

W dziale Wsparcie można co nieco znaleźć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja dodam jeszcze swój kontakt, z którego korzystam cały czas i jeżdżę tam nawet po jedną złączkę lub kawałek rurki, bo właściciel jest przemiłym, znającym się jak mało kto fachowcem przez duże F:D. Bardzo polecam:yes: http://www.galecocentrum.pl/centrum.html
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Aluś!

 

w żywiole będę już niedługo:cool:

Właśnie rozpisałam terminarz Panu A:

 

· zgodnie z ustaleniami w kotłowni jest do skucia tynk, który został położony na czarnej ścianie i położony nowy

· boki schodów jeszcze nie zostały otynkowane

· przy schodach na ścianie od kotłowni należy wyrównać ścianę, bo jest tam kawałek płyty k-g, beton i tynk

· do skucia jest kawałek dolnego schodka i podkucie przedostatniego, aby były w miarę równe schody (na równo)

· ochlapany tynkiem został piec – do oczyszczenia

· wstawienie zetki w kotłowni z zachowaniem szczelności zewnętrznej izolacji – po zaakceptowaniu miejsca wstawienia przez inwestora, dostarczenie zamknięć/drzwiczek do kominów,

· zniszczony został tynk na zewnątrz przy wejściu do piwnicy – prawdomównie przy wnoszeniu maszyny lub rury – do naprawienia

 

A teraz w pozostałych kwestiach:

1. w pierwszej kolejności – od 6 maja poproszę o usunięcie latryny, dwóch beczek (jednej na zewnątrz, drugiej na schodach), skucie betonu, usunięcie piachu koło tarasu (można go też będzie rozrzucić w miejscach, gdzie po budowie teren jest niżej położony, np. koło okna większego do piwnicy, uprzątnięcie terenu (część kawałków betonu już zebraliśmy), usunięcie schodów przy tarasie i wylanie ich ponownie zgodnie z projektem doprowadzenie wody i prądu do altanki, wymurowanie ramy do oczka wodnego – betonowa donica, na koniec rozprowadzenie nawodnienia

2. od 13 maja - zrobienie zasuwy burzowej, poprawienie komina - brak odpowiednich kątowników - do zmiany kątowniki na mocniejsze i poprawienie ocieplenia albo usunięcie niepotrzebnego ocieplenia i obróbki przy kominie

3. od 20 maja - zajęcie się garażem: otynkowanie, zabudowa płyt k-g i pomalowanie

4. od 27 maja pozostałe prace na zewnątrz:

· postawienie płotu

· podjazd pod garaż

· wejście do domu

· rozprowadzenie nawodnienia

· otynkowanie murku przy schodach

5. Na koniec prac zostaną karton-gipsy i pomalowanie piwnic.

 

No i jak:-)?

 

Ufff, zastrzeliłaś mnie swoim planem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieźle;). A masz jakiś plan minimum?;).

Po 27 maja jest dzień dziecka i będziesz leżeć na tarasie z drinkiem w łapce...:cool:

Sama będziesz robić nawadnianie?

 

Minimalnie to to co jest na liście:cool:

Jak się uda więcej to jeszcze założenie trawnika plus jakiegoś rantu dookoła, podsypanie drzew korą (czy to zupełny kwas???) i oświetlenie ogrodu, położenie tarasu, zrobienie warzywnika, wymyślenia wejścia do domu... no i jeszcze dłuższa lista tego co wewnątrz...

 

Dobra... na razie rękoma Krzyśka od Mariusz plantuję niewykorzystane piaski do wyrównania terenu, spryskałam część randapem - tam, gdzie ekspansywne winorośle się rozbestwiły i zdominowały mi kilka drzew:bash: i część ziemi, która została potraktowana glebozgryzarką. Dzisiaj miałam zrobić resztę, ale zdążyłam pozbierać tylko kamienie i resztki budowlane na rozrzuconej przez Krzyśka ziemi. Wpadł też mój ulubiony elektryk po kasiorę za okablowanie piwnicy. Przy okazji - tadam! Mamy już prawie całą otynkowaną piwnicę. Spisał się Mariusz:-D. Teraz się suszy:-)

 

Za to nie tadam w kwestii gazu:-(

Przybyli dziś rano panowie z gazowni, żeby napowietrzyć rury i okazało się, że nie mamy jeszcze zrobionej wcinki w gazociąg! Nie, no nie mogłoby coś pójść tak po prostu bez problemów. A już na pewno nie w kwestii naszego gazu. Na pewno nie polecam Pana Huberta Osiała, który wykonywał na projekt i wewnętrzną instalację gazu. Nie mam, przynajmniej na razie zastrzeżeń do jakości tylko do obsługi - zmienia ustalenia, jak dochodzi do rozliczeń to podaje wyższą cenę za usługę, olewa jak dostanie kasę (nie przyjechał na umówione spotkanie w sprawie przekazania papierów i nawet nie zadzwonił, że go nie będzie, a to że rano M na to spotkanie przebijał się przez całe miasto - z Bemowa do Piaseczna i potem oczywiście ja się słuchałam o olewactwie fachowców i mojej łatwowierności to już zupełnie nie ma znaczenia... A teraz jeszcze się okazało, że nie dopilnował tej wcinki:offtopic:. Ale miało być już wszystko zrobione...

 

A! Nawadnianie! Planuję robić rencyma Mariusza A. Nie żeby osobiście jego, aż tyle odwagi nie mam:cool:, ale jego ekipą.

Po moje stronie jest zakup infrastruktury. Ale na razie doktorat z nawadniania musi poczekać na swoją kolej.

Zamówiłam dzisiaj przęsła - wybór padł na ogrodzenia.pruszkow.pl

Na zdjęciach wyglądają faaajnie. I tak samo muszą wyjść w realu:-D.

Takie, tylko poziome i antracytowe (no i z niższą otynkowaną na jasnoszaro podmurówką i takimi samymi murkami pionowymi i antracytowymi daszkami - tak, jak na tym projekcie, który wcześniej załączałam:-)):

 

http://www.ogrodzenia.pruszkow.pl/files/2070277853/palisada_z_murkiem_amerblok005.jpg

 

Jedyny niepokój budzi we mnie grubość prętów (profile zamknięte) 6 na 4 cm...

Z pewnością będzie solidne, ale czy nie za ciężkie:confused:???

Jutro muszę znaleźć skrzynkę przelotową z domofonem i zamówić ziemię do ogrodu.

Dzisiaj spadam już spać:goodnight:

Edytowane przez Balbina200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś chłopakom woooolno idą te prace z płotem.

Przed domem mega pierdolnik, bo jeszcze gruzu, rozebranego starego ogrodzenia i worków po betonie nie wywieźli:-(

Od wczoraj nie dojeżdża kontener...

Za to dojechali dzisiaj rano panowie z gazowni i zrobili podobno wcinkę, założyli licznik i nagazowali rury! Hura! Victoria! Będzie gaz!

W poniedziałek jak dobrze pójdzie zacznie się przeróbka instalacji w kotłowni i montaż pieca:wiggle:

 

Przy okazji - niestety muszę to napisać:-( - nie polecam Tomasza Soćko od hydrauliki.

To już kolejna wtopa - miał przygotować instalację pod solary tak, żeby je tylko wpiąć na dachu, jak będą montowane i najpierw okazało się, że trzeba było rozwalić świeżo położony i pomalowany sufit na poddaszu (i to w trzech miejscach:bash:), żeby je podpiąć, a teraz kominiarz uświadomił mi, że przeprowadził rury od solarów przez szyb wentylacyjny, który miał być do pieca gazowego. W efekcie czego przewód wentylacyjny nie spełnia swojej roli (jest za mało miejsca na przepływ powietrza) i jedynym rozwiązaniem jest teraz prowadzenie dodatkowej rury pod sufitem w kotłowni od pieca na zewnątrz domu plus dołożenie jakiegoś specjalnego sprzęgła czy innego mechanizmu, który będzie kosztował tyle ile zapłaciłam p. Soćko za rozciągnięcie rurek do solarów (potem dwa razy więcej za ich nieszczęsne podłączenie:sick:).

Wiem, powinnam obciążyć go kosztami tych prac, ponoszonymi z powodu jego niekompetencji.

Może sie potem tym zajmę, jak okręcę z tymi rzeczami, które mam teraz.

Dzisiaj zamówiłam też wkład do skrzynki przelotowej (sztuk 2 - do dwóch bramek), ma przyjść jutro.

W chwili obecnej ekipa Starego kończy montaż parapetów w piwnicy i garażu. Pozdrawiam p. Krzysia! I bardzo polecam:yes: Żeby nie było, że jestem tylko wredna zołza:cool:

A na jutro rano jest umówiony Mariusz - stolarz od wyspy (i szafek kuchennych Sheenez i Salika:bye:), który będzie zabudowywał wnękę między kuchnią a spiżarką i montował karnisze. Suuuuper! Już będzie mniej wiszących na wierzchu kabli w domu:-) Małymi kroczkami idziemy do przodu:-)

 

Acha, korekta, nie takie ogrodzenie będzie, jak pokazałam wcześniej:no

Podwieszam właściwą fotkę - tylko w antracycie:

 

Palisada pozioma 4.jpg Palisada pozioma 6x4 cm-07 l.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • 2 weeks później...
  • 4 weeks później...

Nie chciałam pisać cały czas, że źle, że ekipa się nie stawia i co chwila znika, że trzeba się boksować, żeby coś zrobili zgodnie z choć minimum sztuki budowlanej...

Uważałam, że warto dać każdemu szansę naprawienia swoich błędów...

Do wczoraj....

Wczorajszy dzień przestawił mnie na właściwe tory.

Od tej pory będę się kierować zasadą - jeśli ktoś jest bezmyślny - uciekaj i kończy współpracę, aby nie narobił większych głupot i poważniejszych kłopotów http://emoty.blox.pl/resource/blowup.gif

 

Oczywiście chodzi o zakałę moje budowy - Pana Mariusza A.http://emoty.blox.pl/resource/bandit.gif

 

No to teraz krotka recenzja:

Z powodu gigantycznych opóźnień w realizacji prac - do tej pory nie mamy zakończonych wszystkich prac SSO :jawdrop:- zgodziliśmy się odstąpić od dochodzenia odszkodowania w zamian za wykonanie ustalonych (i wypisanych wcześniej) prac. Zakres działań został ustalony i termin zakończenia również.

Tak, tak, wiem, że terminarz nie jest jego najmocniejszą stroną:rolleyes:, zatem wrzuciłam na wewnętrzny luz (chociaż jego monitowałam) i przeznaczyłam dwa razy więcej czasu niż to było zaplanowane.

Ku mojemu zdziwieniu wziął zewnętrzną ekipę, która wytynkowała nam piwnicę w miarę o czasie i ok co do jakości prac.

Początek zaczął się nieźley....

Ale jak to w staropolskim powiedzeniu - dobre złego początki, ale koniec krótki - prawie się zgadzało, tyle tyle, że koniec był dłuuuugi....

 

Potem niestety było już tylko pod górkę.

Wywiezienie pozostałego po jego pracach piachu i fundamentów, które usunęli z płotu okazało się trudnym i czasochłonnym procesem - miesiąc?

Niestety wszystkiego nie udało mu się nadal wywieźć.

Dla bystrych quiz - na fotce jest jeszcze jedna, całkiem spora rzecz, która należy do niego:

 

IMG_6819.JPG

 

A teraz podpowiedź: nie chodzi o resztę piachu, wylany na ogród beton http://emoty.blox.pl/resource/zly.gif, kawałki desek czy pozostałości pi workach od tynkowania....

Zbliżenie:

 

IMG_6818.JPG

 

Kto wpadł - brawo!

Tak, chodzi o tę boską, romantycznie oplecioną toaletę zewnętrzną, zwaną tak pospolicie... latryną...

Od trzech lat stoi toto u nas w ogrodzie i o dziwo nie chce się rozpaść http://emoty.blox.pl/resource/th_dash1.gif

 

W przeciwieństwie do zupełnie nowych, świeżo przygotowanych przez jego ekipę rzeczy, jak np. wylewka pod plac do grania w kosza...

Wylana dwa miesiące temu, już się kruszy, nie wypominając o dziurkach po nieusuniętych pęcherzykach powietrza, w których już zbiera się woda, a po zimie z pewnością je rozsadzi:-(

 

Ale to są zupełne drobiazgi;)

Z ciekawszych ostatnich numerów Pana A. - skrzynka przelotowa na listy ma min. 27 cm. Zatem taka też miała być minimalna grubość słupków i podmurówki na ogrodzenie. Ponieważ bloczki betonowe, które Pan A. użył do postawienia ogrodzenia mają 24 cm to obłożył je najmiększym możliwym styropianem, żeby dodać odpowiedniej grubości (po tym, jak nie wyraziłam na to zgody http://emoty.blox.pl/resource/wargrenade.gif

Po zagrożeniu, że zrywam porozumienie i usunę go na jego koszt - przysłał ekipę, która usunęła nieszczęsny styropian od strony ulicy (mieliśmy biało przed wejściem i na ulicy jakby nasypał świeży śnieg http://emoty.blox.pl/resource/23_134_7.gif

Nie rozumiem jego sposobu myślenia - kosztowało go to trzy razy więcej niżby tego nie zrobił http://emoty.blox.pl/resource/bash.gif

 

Jeśli do tej pory miałam jakieś wątpliwości co do jego poczytalności i odpowiedzialności to powinno mnie to orzeźwić...

Niestety, starałam się go zrozumieć i go wewnętrznie usprawiedliwiłam, że to pewnie wina jego nienajszczęśliwszej ekipy i biedny facet ma przez nią jeszcze większe koszty....

 

Po kolejnych dwóch tygodniach migania się - doszliśmy do kolejnego etapu prac - miał zostać wylany podjazd - zarówno ekipa, jak i Pan Mariusz A. otrzymali ode mnie ustaloną wcześniej instrukcję z dwoma sposobami wykonania podjazdu - wykonawcom pozostawiłam do wyboru lepszą dla nich metodę. Załączam niniejszą instrukcję (bez zdjęć, bo z nimi się nie łapie wagowo).

W każdym ze sposobów konieczne jest wykonanie warstwy stabilizującej pod właściwą wylewkę (z tłucznia lub bloczków betonowych), zasypanych piaskiem, ubitym, na to chudziak i dopiero właściwa warstwa betonu B25, odpowiednio na koniec zatarta.

To co zrobił w dniu wczorajszym Andruszkiewicz jest tak nie wiarygodne, że opiszę ze szczegółami:

- 8 lipca spotkaliśmy się z Panem A. o siódmej rano przed naszym domem, aby ustalić miejsca i sposób wykonania podjazdu i podejść do domu. Wydrukowaną instrukcję przekazałam ekipie już jakiś miesiąc wcześniej. Po spotkaniu przesłałam ją jeszcze, zgodnie z ustaleniami, Panu A> mailem.

- 10 lipca (środa) godzina 8.54 - ponieważ rano umówiona ekipa się nie pojawiła - wysyłam jeszcze sms:

Panie Mariuszu,, proszę o potwierdzenie, że dzisiaj chłopaki wyleją fundament pod podjazd, zgodnie z przesłaną instrukcją, i do piątku ogrodzenie będzie wytynkowane...

- przyszła odpowiedź: Dzisiaj nie będą, ponieważ Sławek musiał nagle pojechać do domu, ale jutro zrobią i do piątku będzie wytynkowane.

- 11 lipca (czwartek) - nadal się upewniam - sms:

Panie Mariuszu, proszę o potwierdzenie, że podjazd będzie zrobiony zgodnie z rozpiską, która Panu przesłałam, tzn. z określonym tam fundamentem, wymaganym zbrojeniem i utwardzeniem oraz wskazaną klasą betonu. Proszę o informację kiedy będzie wylewany, ponieważ PRZED WYLANIEM przyjedzie osoba, która sprawdzi poprawność prac. W przypadku niezgodnego z instrukcją wykonania lub zalania podjazdu przed odbiorem poprawności prac - praca nie zostanie przyjęta i odebrana, co będzie skutkować koniecznością rozebrania podjazdu i wykonania go na nowo. Proszę o podanie godziny o której może przyjechać osoba na odbiór prac.

Z powodu braku odpowiedzi (oraz jak zwykle nie odbierania telefonu) wysłałam smasa powtórnie. Również pozostał bez odpowiedzi.

Gdy wróciłam z pracy teren był zaszalowany, ale ekipy już nie było, zadzwoniłam więc do Pana A. W standarcie - nie odbierał...

- 12 lipca (piątek) przyjechała ekipa p. Sławka - powiedziałam, że odległości są ok zaznaczone, listwy dylatacyjne mają być grubsze (na 5 cm), ale nie wyrażamy zgody na zalanie podjazdu, bo nie ma utwardzonej warstwy stabilizacyjnej.

Przed samym wyjściem do pracy, ku naszemu zdziwieniu przyjechała betoniara:o

O kwadrans wcześniej niż miała być;)

Znaczy, nie powinniśmy już jej spotkać:bash:

Na pytanie kierowcy, jaki beton przywiózł - padła odpowiedź B15 :o

Powiedziałam, że ok, jeśli będzie to wylane na tłuczeń i będzie stanowiło warstwę stabilizującą.

Ale tłucznia nie było:o:o:o i Pan Sławek chciał go wylać na podejścia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Poinformowałam w pracy, że mam awarię w domu i się spóźnię.

Odesłaliśmy betoniarę i o 10.09 napisałam kolejnego smsa do Pana A.:

Panie Mariuszu, kategorycznie nie wyrażamy zgody na wylanie betonu (bez względu na jego parametry) bezpośrednio na piasek, bez położenia wcześniej warstwy tłucznia zalanego chudziakiem!!!!!!!!!!!! Jeżeli zostanie to zrobione tak jak opisuję, a nie zgodnie z przesłaną instrukcją, współpraca między nami zostanie automatycznie rozwiązana, a beton będą musieli Państwo skuwać lub zostanie obciążony Pan kosztami jego usunięcia!!!!!!!!!!!!!!!

- o dziwo o 10.21 przyszła odpowiedź: Przyjechał wcześniej zły ponieważ w hurtowni zle zamówili. Teraz będzie b25 i wylana grubsza warstwa.

Rany! Czy ja rozmawiam z kosmitą????

- 10.21 - wysyłam kolejnego smsa:

Nie zgadzamy się bez wcześniejszej warstwy utwardzająco wzmacniającej tłucznia i chudziaka - zgodnie z przesłaną Panu instrukcją i ustaleniami.

 

No i drugi quiz - jak skończyła się walka z Panem A?

PODJAZD POD GARAŻ 2.txt

Edytowane przez Balbina200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...