monsanbia 16.09.2011 23:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Września 2011 Howk! Postanowione! o tak! Kibicuję Ci i uważam że to jedyna właściwa droga jeśli nie chcesz się wykończyć fizycznie i psychicznie Poprzedniego postu nie komentuję, tylko zastanawiam się*jak Ty ogarniasz tego typu tematy! O co chodzi z tymi kręgami? To dytyczy odwodnienia rynien? Myślałam że tak się*to robi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 17.09.2011 05:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2011 Mnie też przedstawiono dwie opcje, albo murowane studnie chłonne, albo właśnie - i tak się niby robi częściej - z kręgów. Mówisz, że to nie halo? W każdym razie współczuję, dacie radę, jesteś bardzo dzielna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 17.09.2011 06:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2011 Balbino ja w całości praktycznie jadę na netowych zamówieniach i jak do tej pory jakiś mega kwasów nie było monsanabio po co Wam 2 tynki - nie można bezpośrednio na ścianę od razu silikonowego położyć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 17.09.2011 06:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2011 Nie chodzi o studnię chłonną (bo te też mamy z kręgów), ale o okno na froncie domu! Tu jest zdjęcie poglądowe, gdzie ono jest - na poziomie zero, między bramą garażową, a wejściem do domu (obsypane piaskiem podczas prac): Będzie wystawać ponad ziemię na jakieś 30-40 cm i będzie widoczne na wprost furtki (jest przy samym wejściu do domu). A to jest zdjęcie, jak ono wyglądało, przed demontażem: A teraz zamiast tego okienka, Pan A. chce tam wstawić przecięte na pół kręgi od studni:mad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madeleine 17.09.2011 07:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2011 a, rozumiem Odpowiedź krótka: no way Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 17.09.2011 13:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2011 monsanabio po co Wam 2 tynki - nie można bezpośrednio na ścianę od razu silikonowego położyć? Wałkuję to już któryś raz. Nie można, bo mam jednowarstwówkę. Nie mogę bezpośrednio na ytong położyć wyprawki silikonowej. Najpierw musi iść tynk cem-wap Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adk 17.09.2011 18:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2011 Balbina współczuję i trzymam za Ciebie kciuki. Och ci wykonawcy! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ka_em 19.09.2011 19:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Ja bym chyba powyszczelała taka ekipę. Szacun za cierpliwość. Odnośnie wylewki pod drewno to możesz wypożyczyc osuszacze. Ja tez nie mam jeszcze pieca więc na tydzień wypożyczyłam jeden. Wilgotność z prawie 9% spadła do 2%. To na górze. Suszyłam przed płytkami, ale na pewnej części będe też mieć drewno. W tym tyg. mam pomiar na dole - podłoga kładziona w połowie października. Jeśli będzie za wysoki to już załączę podłogówkę - piec podłączą mi w w tym tyg. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 19.09.2011 20:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Balbina, współczuję przejść z panem A. Nie daj się, bo mocny w gębie jest i potrafi skołować człowieka. Na pewno nie gódź się na te półkręgi zamiast normalnego okna. A z chudziakiem pokaż mu czarno na białym na projekcie - bo ich też nie potrafi czytać, więc będzie szedł w zaparte. Ja też zamawiałam większość armatury w necie i nie mam w związku z tym złych doświadczeń. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 19.09.2011 20:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Ani ekipa Pana A. nie pojawiła się dzisiaj na budowie, ani Kierbud nie odbiera telefonów i nie odpowiada na sms-y.Wyczerpuje mnie to.Czuje się, jakbym walczyła z wiatrakami!Jeden krok do przodu wewnątrz (płytki się kładą, jutro zaczyna się montaż odgromówki i jutro będzie nowy magik od oceny i wyceny elewacji drewnianej, a w piątek ma być wanna do łazienki chłopców Duravit Starck 170 na 90 i już się na nią cieszę) i zero postępu na zewnątrz (a nawet wprost przeciwnie - jak się jutro nie odezwą to zaczynam na cito szukać ekipy do poprawienia piwnic).Może ktoś kogoś polecić? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adk 19.09.2011 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Mój Boże współczuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 19.09.2011 21:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Balbina - co i jak robisz z odgromówką? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 19.09.2011 21:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Balbina - co i jak robisz z odgromówką? No, robię Muszę, bo po pierwsze Pan A nie zrobił ani bednarki, ani uziomów, po drugie muszę mieć wprowadzone uziemnienia/odprowadzenia od jakiś elektryczno-hydraulicznych spraw. Nasz elektryk mówił, że może takie wyprowadzenia zrobić, ale cenowo wyszła połowa kwoty za całą odgromówkę (montuję tradycyjną, bez wysokiego masztu, a odprowadzenia będę miała schowane w ociepleniu - wyszło mi po małych negocjacjach za dwa kopertowe dachy i nasz metraż 5 tys. To podobno dobra cena - tak???). Robią mi piorunochrony.pl Jutro mogę dopisać szczegóły, jeśli coś jeszcze konkretnie chciałbyś wiedzieć. Acha, i dają wszystkie papiery, co i jak jest zrobione. Mam to wpływ podobno przy ubezpieczeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 19.09.2011 21:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 My właśnie zrezygnowaliśmy z części dachowej i chcemy zrobić tylko główną szynę wyrównawczą opartą na bednarkach w fundamencie.Tylko teraz zdałem sobie sprawę że to też należy zrobić przed elewacją, bo potem nie będzie jak wciągnąć bednarki do domu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 19.09.2011 21:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Odnośnie wylewki pod drewno to możesz wypożyczyc osuszacze. Ja tez nie mam jeszcze pieca więc na tydzień wypożyczyłam jeden. Wilgotność z prawie 9% spadła do 2%. To na górze. Suszyłam przed płytkami, ale na pewnej części będe też mieć drewno. W tym tyg. mam pomiar na dole - podłoga kładziona w połowie października. Jeśli będzie za wysoki to już załączę podłogówkę - piec podłączą mi w w tym tyg. Dzięki! Pewnie też będę suszyć. Ale muszę poczekać na zakończenie prac glazurniczych, bo wnoszą sporo wody do domu. A to jeszcze trochę potrwa. Obstawiam: dwa tygodnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lidszu 19.09.2011 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Września 2011 Balbina, niestety z ekipą do poprawek nie pomogę. cieszę się za to, że prace we wewnątrz posuwają się do przodu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 20.09.2011 06:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2011 Skąd ja to znam... wprawdzie u mnie nie ta skala, bo programowo olewa mnie nie odbierając telefonów jedynie dostawca kostki granitowej, ale rozumiem poziom wścieku jak ktoś bezczelnie nie odbiera telefonów. Ja się z takimi idiotami bawię na ich idiotyczne sposoby i dzwonię z innego numeru Wczoraj np. ten pan odebrał jak zadzwonił mąż (bo jego numeru nie znał) i twierdził, że poprzednich telefonów nie odbierał, bo był chory. Nowa jednostka chorobowa: niemożność odbierania telefonów od niezadowolonej klientki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ka_em 20.09.2011 06:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2011 Mój mąż ma w pracy kilka nr więc jak mamy taki problem to dzwonimy z nich- zawsze skutkuje. Właśnie w taki sposób dowiedzieliśmy się, że płytkarz jednak nie ma zamiaru do nas wrócić. A najśmieszniejsze i najdziwniejsze jest to, że sam od siebie zadzwonił do naszej projektantki by poinformować ją, że kończy z nami współpracę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 20.09.2011 10:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2011 A najciekawsze w tym wszystkim jest to, że z reguły są to ludzie polecani, którzy pewnie mają swoich zadowolonych klientów. I ciekawe czy zadowoleni są dlatego, że nie wymagający (myślę, że nie, bo każdy pilnuje swojego domu najlepiej jak umie) czy dotąd nie mieli poważniejszych problemów na budowie czy przyjęli za dużo zleceń i z braku czasu robią byle szybko. A może któregoś dnia wstali i stwierdzili, że mają ochotę komuś zatruć życie... W każdym razie wczoraj na budowie o 15.00 nie było śladu po ekipie Pana A. Dzisiaj z rana (8.30) przyjeżdżam na budowę (na spotkanie z Panem od piorunochronów), a tam dom na oścież otwarty (brama garażowa podniesiona i drzwi między garażem, a domem szeeeroko pootwierane)! i nie ma żywego ducha! Przeszłam się po domu. Mam nadzieję, że nie wyszedł sprzęt glazurników, którzy wyjechali na dzisiaj, bo schną "podlewki" wyrównujące pod odpływy. Jest za to zasypany budynek i położony styro na części piwnicznej od ogrodu. O! Jednak się pofatygowali. Kierbud przysłał smsa, że do czwartku jest na szkoleniu (czy to prawda Salik???) i nie wpływu na Pana A., który uważa, że właśnie zakończył prace. Oznacza to ni mniej ni więcej, że jutro robię odwierty na chudziaku i wtedy się okaże co dalej. Zapomniał jednak o: - uprzątnięciu terenu - skuciu betonu z boku budynku - i muszę sprawdzić komin - wg projektu miał wychodzić ponad dach z klinkieru - a jest wstawiony systemowy (i tego się już niestety nie da zmienić) - podobno ocieplony i otynkowany. Po konsultacjach ze specjalistami: kominów systemowych się kategorycznie nie ociepla, tylko tynkuje (bo one są już ocieplone systemowa i nowa warstwa ocieplenia powoduje, że woda skrapla się nie tam, gdzie powinna). Więc jeśli jest ocieplony muszą skuć i zatynkować. Lub zrobi to Hubert na koszt Pana M. - no i okaże się co dalej z piwnicami. Mam też sprawę do sprawdzenia w kwestii elewacji drewnianej: - ze względu na znacznie przekraczające nasz budżet egzotyki oraz fakt, że mój tata jest stolarzem pasjonatem zdecydowałam się na bardziej pospolite deski na elewację z założeniem, że ewentualna wymiana za kilka lat (gdyby była taka potrzeba na już istniejącej konstrukcji) nie będzie problemem (chociaż sprzedawcy zapewniają, że świerk ma 20 lat, a modrzew 30 lat wisieć w dobrej formie) - rozglądając się za odmianami północnymi (skandynawskie, syberyjskie) trafiłam na stronę polskiedrewno.pl i Pana (gadułę, leśnika i pasjonata), który zapewnia mnie, że modrzew syberyjski, który jest w naszym kraju sprzedawany pochodzi z południowo-środkowej Europy, a "Syberyjski" to jedynie jego nazwa handlowa, ze względu na mniejsze przyrosty niż tych rosnących na żyznych glebach. Czy ktoś wie coś na ten temat??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ka_em 20.09.2011 11:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Września 2011 A najciekawsze w tym wszystkim jest to, że z reguły są to ludzie polecani, którzy pewnie mają swoich zadowolonych klientów. I ciekawe czy zadowoleni są dlatego, że nie wymagający (myślę, że nie, bo każdy pilnuje swojego domu najlepiej jak umie) Oj znam takich co łykają wszystko jak leci i co kto im powie. Buduję się równocześnie z rodziną (jesteśmy na takim samym etapie) i jak porównuje nasze budowanie do nich to wydaje mi się że jesteśmy z mężem paranoikami. Ciągle na budowie, wszystko sprawdzamy, każda decyzja analizowana pod wszystkimi kątami. Ciągle jeździmy i coś załatwiamy. A oni stoicki spokój. NIe mają pojęcia coś się dzieje u nich na budowie, co mają za materiały... Decyzje podejmowane pod wpływem chwili i impulsu. Dla mnie po prostu szok:jawdrop: Z drugiej strony jak sobie pomyślę ile mniej stresu oni przezywają i jak bardzo są nieświadomi to nie wiem czy zazdrościć czy płakać nad głupotą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.