kakusek 14.01.2012 00:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 (edytowane) Szybka piłka z ta kuchnią Balbina a jakie wziełas szafki pod zlew i zmywarke-tez beda mieć fronty z podziałem szufladowym? Nie wiem czy bierzesz szuflade podgrzewajaca dla wyrownania poziomow sprzetow w zabudowie czy po prostu chcesz miec takie urzadzenie.Jesli to drugie to niektore piekarniki maja funcje Keep Warm i jest to własnie funkcja utrzymania w cieple potraw . Widziałam u Oli ze pytałas o jej "płyty betonowe" To nie sa zadne płyty tylko gosc wymalował jej na scianie imitacje kamienia -super podrobka co nie? Edytowane 14 Stycznia 2012 przez kakusek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 14.01.2012 09:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Kakusek, poprosiłam Alę o zdjęcia, żeby zobaczyć jak to z bliska wygląda. A szuflada to właśnie z racji wyrównania poziomów. Mam powód (pretekst), żeby ją kupić Łoooooooo matko to chyba masz jakąś olbrzymią pralnię . Ja szukam czegoś do podwieszenia nad pralkę na wszelkie proszki i płyny. A do prasowania goń jak podrosną!!! Nie ma nic gorszego niż kawaler co to do 30-stki niczego sobie w życiu nie uprasował bo zawsze mu maaaaaaaaaaaaaaaaama prasowała . Swojego też będę musiała za kilkanaście lat przetrenować No, duża ta pralnia... Ma z 10 metrów:oops: Ale my duża rodzina są, a z projektu typowego, po naszych przeróbkach, wyszło nam jedno pomieszczenie niezagospodarowane na żaden pokój i łazienkę, więc wyszło na pralnię (Ala, to w miejscu małżeńskiej garderoby). A dzieciaki już gonię do roboty narażając się na wieczne potępienie teściowej, która mówi, że wykorzystuję dzieci przez własne lenistwo (sprzątają swoje pokoje - jak ich przypilnuję, wkładają i wyciągają ze zmywarki - starsze, a najmłodszy układa buty na korytarzu). A i tak mamy wieczny bałagan... I nie będę miała żadnych skrupułów, żeby sami zaczęli prasować. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 14.01.2012 09:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Szybka piłka z ta kuchnią Balbina a jakie wziełas szafki pod zlew i zmywarke-tez beda mieć fronty z podziałem szufladowym? Ops! nie zauważyłam tego pytania:-o Tak też kupiłam z frontem szufladowym, żeby wizualnie było spójnie i nie zwracały uwagi (wyspa ma być zróżnicowana): pod zlewem szuflada do sortowania odpadków (nie będziemy jednak jej do tego używać, więc tu akurat nie wiem czy nie lepsze byłyby normalne szuflady, ale będę ich miala dużo, więc jedną wzięłam taką), a na zmywarkę też szyfladowa (fronty będą naklejanie na cieniutką płytę, aby wyglądały jak szuflady). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
narendil 14.01.2012 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 O właśnie, jak wygląda sprawa frontu na zmywarkę w szafkach z IKEA?Nie widzę żadnego dedykowanego. A wydaje mi się, że kiedyś widziałam.Kupuje się normalny? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
koktajl 14.01.2012 10:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 [ Koktajl, spraw proszę czy to bezpieczne, bo myślę, że to nie problem ukryć nawet 10-cio cm-etrową rurkę tylko, że może chodzi o to, że przy odkrytej rurce, w przypadku ulatniania się gazu to będzie łatwe do zdiagnozowania, a przy zalanej w wylewce to będzie trudne. Ja chcę indukcję (czyli nienagrzewającą się płytę), a piekarnik z funkcją pieczenia na parze, bo dużo piekę i nie będę musiała wstawiać pojemnika z wodą za każdym razem:-) Do gotowania warzyw mam garnek na parę Własnie moj tesc poleca ten patent z butla na zewnatrz. Wtedy nie doprowadza się sie rurek tylko jakis wężyk czy maly szlauch i w nim nie ma zadnego ciśnienia bo na butli jest jakis zawor zabezpieczający (jakby ktos chcial dokladnie wiedziec co to jest to spytam zeby mi wytlumaczyl i pdal dokladne nazyw tego ustrojostwa). Nawet jakby ci wywalilo butle to zawsze na dworze (ukrylabym ja gdzies z tylu za domem tam gdzie raczej nikt nie bedzie przebywal) a jakby sie gaz ulatnial to w powietrze a nie w domu. Twierdzi ze to jest duzo bezpieczniejsze niz butla w domu. Tylko trzeba dokladnie wiedziec gdzie bedzie piec bo trzeba odpowiednio dlugi wężyk poprowadzic pod wylewka bo potem nijak nie da sie go przedluzyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
salik 14.01.2012 11:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Koktajl - i Twój teść to tak oficjalnie robi, innym ludziom?Bo obawiam się że z bezpieczeństwem to nie ma wiele wspólnego... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 14.01.2012 11:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 O właśnie, jak wygląda sprawa frontu na zmywarkę w szafkach z IKEA? Nie widzę żadnego dedykowanego. A wydaje mi się, że kiedyś widziałam. Kupuje się normalny? Kupuje się front szafki 60, takie coś jest w programie IKEA bo sama robilam, a Balbina ten front kupiła, jakby szuflady miala i jak sama mówi je sklei, bo tak jej pasuje, ma calą sciane w szufladach. Z tym problemu nie ma, tylko ja jestem zwolennikiem zmywarek bez panelu przedniego i wowczas jest wszystko zakryte. moja zmywarka ma taka funkcję, że swieci czerwone światełko jak pracuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 14.01.2012 12:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 (edytowane) Własnie moj tesc poleca ten patent z butla na zewnatrz. Wtedy nie doprowadza się sie rurek tylko jakis wężyk czy maly szlauch i w nim nie ma zadnego ciśnienia bo na butli jest jakis zawor zabezpieczający. Nawet jakby ci wywalilo butle to zawsze na dworze (ukrylabym ja gdzies z tylu za domem tam gdzie raczej nikt nie bedzie przebywal) a jakby sie gaz ulatnial to w powietrze a nie w domu. Twierdzi ze to jest duzo bezpieczniejsze niz butla w domu. Koktajl, ja się nie znam na instalacjach, ale wiem, że z gazem to trzeba bardzo ostrożnie. Bałabym się też tej butli na zewnątrz (poza tym przy moich ciekawskich dzieciach lub kolegach dzieci takie rozwiązanie byłoby w ogóle nierealne), że każdy będzie miał do niej dostęp (ok. wiem, że to na terenie prywatnej działki, ale miałabym wewnętrzny niepokój). U Hazel chyba pisałam, że gaz z butli jest kłopotliwy (trudno przewidzieć kiedy się skończy, bardzo smoli garnki, zapycha dysze w kuchenkach, które nie są dostosowane do takiego składu gazu, no i dzieci mogą odkręcić kurek). Ja nawet takiej opcji bym nie rozważała. Za dużo niebezpieczeństw i uciążliwości w stosunku do korzyści. Przynajmniej dla mnie. W sumie jestem ciekawa czy nawet ortodoksyjna Monia by się odważyła? Kupuje się front szafki 60, takie coś jest w programie IKEA bo sama robilam, a Balbina ten front kupiła, jakby szuflady miala i jak sama mówi je sklei, bo tak jej pasuje, ma calą sciane w szufladach. Z tym problemu nie ma, tylko ja jestem zwolennikiem zmywarek bez panelu przedniego i wowczas jest wszystko zakryte. moja zmywarka ma taka funkcję, że swieci czerwone światełko jak pracuje Narendil! Tak, można sobie wybrać front do zmywarki w dowolnym rodzaju spośród wszystkich frontów w Ikei:-) Oni sami nawet przy montażu kuchni robią lity front z tych szufladowych. W sklepie na Targówku sprzedawca pokazywał mi na ekspozycji jeden taki składany front. Z zewnątrz zupełnie nie widać, że to nie szuflady. Wcale się nie odróżnia:no: Emiranda! U nas też będzie zmywarka bez panelu sterującego na zewnątrz. I ze światełkiem od spodu:) A tak dla zobrazowania zaangażowania mojego męża w sprawy domu to jak się go pytam czy chce się wypowiedzieć w jakiejś kwestii to zawsze mówi, że po pierwsze i tak zrobię jak chcę, po drugie zrobię to lepiej od niego, więc zostawia wszystko w moich rękach:cool:. A ja nie ukrywam, że mi ten układ bardzo pasuje:D Zatem przestałam już go pytać, no chyba, że mam jakieś mega wątpliwości (ostatnio pytałam czy jaśniejszą farbę na elewację czy ciemniejszą. Powiedział: ciemniejszą. Pomalowałam... jaśniejszą Na koniec powiedział "super wyszło!" I nie wyprowadzałam go z przekonania, że to nie jego kolor - po prostu nie pytał). A że sprawy kuchni przerobiłam "w głowie" i przedyskutowałam na Forum to nie potrzebowałam konsultacji. Zabrałam go tylko do Ikei, bo z racji faktu, że nie pracuję nie dostałabym kredytu i zdziwił się bardzo, że będziemy mieć białą kuchnię i to z pcv, bo był wewnętrznie przekonany, że będzie drewniana:eek: Gdyby nie był potrzebny ze względów formalnych to zobaczyłby ją dopiero złożoną w domu... Edytowane 14 Stycznia 2012 przez Balbina200 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
koktajl 14.01.2012 13:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Koktajl - i Twój teść to tak oficjalnie robi, innym ludziom? Bo obawiam się że z bezpieczeństwem to nie ma wiele wspólnego... nie parcuje juz jako instalaor ani nie wykonuje tego nikomu;)no moze ewnetualnie nam jesli sie zdecydujemy;) a dlaczego mialoby to byc niebezpieczne? powiedzial ze zrobi to tak aby wszystko bylo ok ( na butli jest jakis zawor zabezpieczajacy i odcinajacy gaz -butla bylaby ukryta ,a w wężyku powiedzial ze nie ma zadnego ciśnienia ktore mogloby spowodowac niebezpieczenstwo wiec nic w domu nie moze wyleciec w powietrze-jesli by sie cos mialo stac to tylko na dworze ) jesli widzisz jakies powazne przeciwskazania to napisz i wtedy zapytam go o to Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 14.01.2012 13:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Balbino, a czy Ty sie przypadkiem nie pomyliłaś, Ty chyba masz mojego męża, na moje jakiekolwiek pytanie mój mąz odpowiada, a co chcialabyś usłyszeć? Ja nawet szafki w Ikei kupowałam sama, bo kredytu nie brałam. :lol2: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
koktajl 14.01.2012 13:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Koktajl, ja się nie znam na instalacjach, ale wiem, że z gazem to trzeba bardzo ostrożnie. Bałabym się też tej butli na zewnątrz (poza tym przy moich ciekawskich dzieciach lub kolegach dzieci takie rozwiązanie byłoby w ogóle nierealne), że każdy będzie miał do niej dostęp (ok. wiem, że to na terenie prywatnej działki, ale miałabym wewnętrzny niepokój). U Hazel chyba pisałam, że gaz z butli jest kłopotliwy (trudno przewidzieć kiedy się skończy, bardzo smoli garnki, zapycha dysze w kuchenkach, które nie są dostosowane do takiego składu gazu, no i dzieci mogą odkręcić kurek). Ja nawet takiej opcji bym nie rozważała. Za dużo niebezpieczeństw i uciążliwości w stosunku do korzyści. Przynajmniej dla mnie. W sumie jestem ciekawa czy nawet ortodoksyjna Monia by się odważyła? Gdyby to ode mnie zależalo to bym wcale gazu nie miała. Bo też go nie chce i w ogole sie boje;-) wiem moze to glupie ale nigdy w domu nie mialam pieca gazowego, nie musialam go uzywac na codzien a tam gdzie musialam go uzywac to zywczajnie nie cierpialam tego. Prawda jest taka że moj mąż sie uparł-lubi gotowac i czesto brakuje mu duzego ognia- i twierdzi tak samo ze prawdziwi kucharze gotuja na gazie (chyba na podwojnym gazie haha) . Mielibyśmy dodatkowe dwa palniki kolo plyty elektrycznej (jeszcze nie wiem czy indukcyjnej czy ceramicznej;)) a gaz bylby tylko dodatkowy. Niestety u nas nie ma sieci wiec tylko wchodzi w gre butla. Jeśli sie okaze ze nie da sie na dworze a on bardzo ale to bardzo sie uprze na ten gaz to schowamy butle w wyspie- bedzie duza wiec chyba damy rade. Sam będzie musial myć te obsmolone gary i usyfione palniki:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 14.01.2012 19:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Gdyby to ode mnie zależalo to bym wcale gazu nie miała. Bo też go nie chce i w ogole sie boje;-) wiem moze to glupie ale nigdy w domu nie mialam pieca gazowego, nie musialam go uzywac na codzien a tam gdzie musialam go uzywac to zywczajnie nie cierpialam tego. Prawda jest taka że moj mąż sie uparł-lubi gotowac i czesto brakuje mu duzego ognia- i twierdzi tak samo ze prawdziwi kucharze gotuja na gazie (chyba na podwojnym gazie haha) . Mielibyśmy dodatkowe dwa palniki kolo plyty elektrycznej (jeszcze nie wiem czy indukcyjnej czy ceramicznej;)) a gaz bylby tylko dodatkowy. Niestety u nas nie ma sieci wiec tylko wchodzi w gre butla. Jeśli sie okaze ze nie da sie na dworze a on bardzo ale to bardzo sie uprze na ten gaz to schowamy butle w wyspie- bedzie duza wiec chyba damy rade. Sam będzie musial myć te obsmolone gary i usyfione palniki:D Oj, Koktajl, nie chcę Cię zniechęcać, po prostu mam traumę z dzieciństwa, kiedy wybuchał nam piecyk gazowy. To bardzo niebezpieczna sprawa. Po prostu, jeśli się na to zdecydujecie, to zabezpieczcie wszystko maksymalnie. Ja bym zrobiła szafkę z butlą zamykaną na zamek przed dziećmi i wstawiła tam czujnik dymu (jeśli tak można). I najczęściej gotowałabym na płycie, a tylko w przypadkach, gdy czegoś na niej nie da się zrobić to bym włączała gaz. A! I nie chodzi o osmalone palniki, tylko zapchane. Trzeba je przeczyszczać. Hej Balbina Witam się w końcu u Ciebie,bo przyznaję ,że po cichu podglądam od dawna:rolleyes: Piękny masz domek ,szczególnie zazdroszczę elewacji-przepiękna.Niestety przy mojej bryle ,nie miała by racji bytu;) Będę zaglądać już teraz oficjalnie Balbina jak dobrze kojarzę to jesteś z Wawy??,jeżeli będziesz zainteresowana ,to prace Ludiana na żywo możesz obejrzeć w COK RWE na ul.Rychlińskiego 2 No i czego się nie odzywa? A:)? Toż to luzacki wątek:D A wszelkie miłe (szczególnie:lol2:) słowa chętnie widziane:cool: Żartuję Dzięki za ujawnienie! I komentuj częściej:yes: A na Rychlińskiego chętnie pojadę. Dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 14.01.2012 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 A dzieciaki już gonię do roboty narażając się na wieczne potępienie teściowej, która mówi, że wykorzystuję dzieci przez własne lenistwo (sprzątają swoje pokoje - jak ich przypilnuję, wkładają i wyciągają ze zmywarki - starsze, a najmłodszy układa buty na korytarzu). A i tak mamy wieczny bałagan... I nie będę miała żadnych skrupułów, żeby sami zaczęli prasować. Balbino, jeśli moge sie wtrącić (chodziłam ostatnio na warsztaty jak rozmawiac z dziecmi jak rozmawiac z mlodzieza), szkoda zreszta, ze nie wcześniej, bo z moim dżentelmenem wiecznie przepychanki miałam, że ma coś zrobić. Ja teściowej nie mam, a Mama do mnie zaglądała tylko od świeta, bo zupelnie się z nia nie zgadzałam na temat wychowania. Podsunę Ci taka myśl (broń, żebym się odwodziła od tego, aby gonić dzieci do roboty), ale żeby sie z nimi nie przepychac, warto zrobić im kalendzarzyk prac jakie mają wykonać, może byc np obrazkowy, a więc w poniedziałek Mlody starszy, wyjmuje ze zmywarki, Mloda, układa naczynia w szafkach, a najmłodszy układa buty. We wtorek Mloda wyjmuje ze zmywarki, starszy wkłada do szafek, najmlodszy wyrzuca śmieci. Ja Ci tylko podaję przykładowo. Najlepiej zrobic tyg. plan zajęc a nie z zaskoku, bo wowczas dziecko natychmiast mówi nie, bo. A tak masz argument i ewentualnie dziecko może poniesć konsekwencje, że czegoś nie zrobilo, bardzo drobną, bo to jeszcze małe dzieci, ale zawsze, to juz musisz sama wymyśleć, co działa na Twoje dzieci najlepiej, a z pewnościa na każde co innego. Mądra jestem, niestety po fakcie, w tej chwili mój ma swoje obowiązki i wie co go czeka jeśli się nie wywiąże. Generalnie jestem tolerancyjna, ale do czasu. Przypominam, ale w pewnym momencie mówię nie ma sprawy jak nie wyjedziesz z komputera w ciagu 3 min jutro w ogóle nie będziesz grał. A tak na marginesie warto takie warsztaty przejść, im szybciej tym lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 14.01.2012 20:41 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 No, u mnie mają "stałe" i codzienne obowiązki...Mała po przedszkolu ma wyjąć naczynia ze zmywarki, a Starszy w tym czasie ma odrobić lekcje, a jak skończy włożyć do zmywarki jeśli jest wystarczająca ilość (jeśli nie, to dopiero na następny dzień).Najmłodszy ma tylko układanie butów.Dodatkowo mają pilnować porządku w swoich pokojach (Najstarsi, bo Mały wrócił do naszej sypialni, dopóki nie będzie miał swojego pokoju - nie dawał bratu wieczorem spać, a jak Najstarszy zasnął to wychodził ze swojego łóżeczka i malował mu po książkach do szkoły:rolleyes:).Za ich zrobienie dostają plusiki, a w niedzielę za więcej plusów niż minusów mają przyjemności (wyjście do kina, cyrku, plac zabaw:-)).Ostatnio Starszak nie poszedł, oczywiście, że było mu przykro, ale jak wróciłam z Maluchami to wysprzątany był nawet pokój siostry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
emiranda 14.01.2012 20:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 No, u mnie mają "stałe" i codzienne obowiązki... Mała po przedszkolu ma wyjąć naczynia ze zmywarki, a Starszy w tym czasie ma odrobić lekcje, a jak skończy włożyć do zmywarki jeśli jest wystarczająca ilość (jeśli nie, to dopiero na następny dzień). Najmłodszy ma tylko układanie butów. Dodatkowo mają pilnować porządku w swoich pokojach (Najstarsi, bo Mały wrócił do naszej sypialni, dopóki nie będzie miał swojego pokoju - nie dawał bratu wieczorem spać, a jak Najstarszy zasnął to wychodził ze swojego łóżeczka i malował mu po książkach do szkoły:rolleyes:). Za ich zrobienie dostają plusiki, a w niedzielę za więcej plusów niż minusów mają przyjemności (wyjście do kina, cyrku, plac zabaw:-)). Ostatnio Starszak nie poszedł, oczywiście, że było mu przykro, ale jak wróciłam z Maluchami to wysprzątany był nawet pokój siostry. Balbino gratulacje , gdzieś Ty się tego nauczyła i jaka konsekwentna, jestem pełna podziwu. Nie przypadkiem masz trójke dzieci, ze wszystkim sobie dajesz radę:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 14.01.2012 21:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 No, u mnie mają "stałe" i codzienne obowiązki... Mała po przedszkolu ma wyjąć naczynia ze zmywarki, a Starszy w tym czasie ma odrobić lekcje, a jak skończy włożyć do zmywarki jeśli jest wystarczająca ilość (jeśli nie, to dopiero na następny dzień). Najmłodszy ma tylko układanie butów. Dodatkowo mają pilnować porządku w swoich pokojach (Najstarsi, bo Mały wrócił do naszej sypialni, dopóki nie będzie miał swojego pokoju - nie dawał bratu wieczorem spać, a jak Najstarszy zasnął to wychodził ze swojego łóżeczka i malował mu po książkach do szkoły:rolleyes:). Za ich zrobienie dostają plusiki, a w niedzielę za więcej plusów niż minusów mają przyjemności (wyjście do kina, cyrku, plac zabaw:-)). Ostatnio Starszak nie poszedł, oczywiście, że było mu przykro, ale jak wróciłam z Maluchami to wysprzątany był nawet pokój siostry. Balbina o rany to ty masz dużo czasu!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakusek 14.01.2012 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2012 Olka ale mnie pojechałas Toz ja ogolnie napisałam ze to malwidło bez wdawania sie w szczegoły.Chodziło mi o zaznaczenie ze nie sa to przykrecane płyty o ktorych pewnie myslała Balbinka .W kazdym razie super ze to wytłumaczyłas a ja i tak za kilka miesiecy dalej nie bede pamietała jak dokładnie sie to wykonuje Balbina ja opiekuje sie rodzenstwem (5 dzieci z czego najstarszy ma 10 lat a najmlodsza 3 latka ( w srodku blizniaki 6 letnie (chłopczyk i dziewczynka) i 4 letnia dziewczynka) i rowniez stosuje metode nagradzania/karania. Dzieci za dobrze wykonane "zadanie" dostaja zielony zeton (jeden lub kilka ) zas za nieposluszenstwo czerwony.Pod koniec tyg dziecko ktore uzbiera wiecej niz 15 zielonych zetonow otrzymuje nagrode (slodycz ,dodatkowe ogladanie Tv itp ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 15.01.2012 00:04 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 Balbino gratulacje , gdzieś Ty się tego nauczyła i jaka konsekwentna, jestem pełna podziwu. Nie przypadkiem masz trójke dzieci, ze wszystkim sobie dajesz radę:D Niestety nie jest to takie proste i nie ze wszystkim daję radę Przyznaję, że właśnie głównie z mojej niekonsekwencji... Ale staram się i obiecuję sobie co rusz poprawę w tej sprawie;-) Nawet ostatnio ją stosuję. A jak się przeprowadzimy to już zapowiadam, że nie odpuszczę Balbina o rany to ty masz dużo czasu!!!! No jeszcze nie:no: Dopiero ich wdrażam, żeby go właśnie mieć Taka jestem wredna i egoistyczna:cool: Ala! Widziałam. Dziękuję. ja opiekuje sie rodzenstwem. Dzieci za dobrze wykonane "zadanie" dostaja zielony zeton (jeden lub kilka ) zas za nieposluszenstwo czerwony.Pod koniec tyg dziecko ktore uzbiera wiecej niz 15 zielonych zetonow otrzymuje nagrode (slodycz ,dodatkowe ogladanie Tv itp ) Fajne rozwiązanie! Już pomyślałam, żeby u nas coś takiego wprowadzić, w ramach urozmaicenia, ale chyba by sobie podbierali te żetony i byłby wieczne kłótnie:P Ach, dzieci! Siedzę dzisiaj nad piecami i krew mnie zalewa! Oczywiście wnęka jest tak ciasna, że wejdą w nią jedynie jakieś piece no name:bash: Siedzę, grzebię po necie i nie nie mogę znaleźć. Żadnej opinii i rekomendacji czy ok czy nie. Rany! Jutro część dalsza... I jeszcze się okazało, że mam za małą średnicę komina:bash: Powinno być fi 18, a ja mam 16! :bash: Czy Pan A. mógłby czegoś nie spierniczyć!!! Sorry za niecenzuralne określenia, ale nabawię się leków przez niego - za cokolwiek się nie wezmę, co on robił to spartaczone! Chyba nie muszę pisać, że jeszcze nie zrobił zabudowy zasuwy burzowej i nie odpowiada na sms-y? Z kominem ratuje nas tylko to, że jest długi (z piwnicy przez parter, piętro i poddasze) i dzięki temu powinien mieć odpowiedni ciąg... A nie dlatego, że jest należycie zrobiony... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monika996 15.01.2012 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 nie da sie tego pieca gdzie indziej powieśić???? niż w tej wnęce??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Balbina200 15.01.2012 09:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Stycznia 2012 nie da sie tego pieca gdzie indziej powieśić???? niż w tej wnęce??? No właśnie niestety nie:-( To piec stojący na ekogroszek, pelety i takie tam. UWAGA! Dzisiaj na Domosferze znalazłam informację, że na przełomie wiosna / lato 2012 planowane jest otwarcie H & M Home ! ! ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.