Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szarości i folkowo-cygańskio-hipisowskie klimaty, czyli Słodkiego budowania cd.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Iwona, ja na poważnie z kozą pisałam, możemy pozyczyc stoi nieużywana w garażu. :)

 

Na szczęscie jak widze, masz też pozytywne myślenie, ale chyba jestes zbyt dużą perfekcjonistką (ja wszystko robie najlepiej) i przywiązujesz wage do szczegółów, ja patrząc z perspektywy czasu tez miałam wiele zawirowań, ale tak piknie jak Ty nie umialam o nich pisać. Wiec dla nas to Twoje pisanie ze szczegółami jest jak lektura dobrej książki, można sie trochę pośmiać, patrząc na to przez pryzmat komputera. No a Ty się troche miotasz, ale wszystko bedzie ok i niedługo zamieszkasz w swoim nowym domku i o wielu trudnościach po prostu zapomnisz.:rolleyes:

 

ja sobie też nie wyobrazam budowania na odległość, chociaż mialam jedna ekipę, która mi budowała, a druga ktora robiła cała wykończeniówkę. Ci drudzy to już jak członkowie rodziny byli, nie musiałam ich pilnować, robili jak umieli najlepiej w mojej ocenie na czwórkę i to mnie satysfakcjonowało. :)

 

Monia, widzę, że "ranny ptaszek jesteś" ja juz trzecia kawę własnie wypijam, no ale po 24 spać nie chodzę. Każdy ma swój rytm:wiggle:

Edytowane przez emiranda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piec powinien mieć swój debiut dziś koło 15-16, jak sie chłopakom uda podgrzać palnikiem wodomierz, po podobno zamarzł:-(

Jak nie puści to przyniosą wodę ze studni oligoceńskiej i tak napełnią podłogówkę.

A wodomierz trzeba będzie w wodociągach wymienić... znowu nieprzewidziane wydatki...

 

Emiranda! Jakby ta koza wyszła wcześniej to bym się chętnie na nią skusiła, a tak mam nadzieję, że ruszymy z własnym grzaniem:)

Ale dzięki za proposal:)

 

Przeglądając blogi wnętrzarskie trafiłam na info o nowości w postaci podświetlanej kostki granitowej Briluxa.

Dla mnie brzmi ciekawie i rozważę czy nam się uda ją wpasaować, oczywiście, jeśli jej cena będzie choć trochę przyzwoita.

 

http://k-k-p.pl/grafika/realizacje/1.jpg

 

http://k-k-p.pl/grafika/realizacje/8.jpg

 

http://k-k-p.pl/grafika/wbruku/1.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

potem fm, a potem spać do łózka,wstałam przed 10:D

 

No to ja jak bym się tak położyła to bym chyba o 14 wstała

 

Za to teraz chodzę taaaaka śpiąca. Zjadłam wieeeelką michę rosołku i tylko kombinuję gdzie by tu się przyłożyć (to ta pobudka po 9 - jak widać*- za wcześnie :lol:)

 

No i jak piec, grzeje!?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeglądając blogi wnętrzarskie trafiłam na info o nowości w postaci podświetlanej kostki granitowej Briluxa.

Dla mnie brzmi ciekawie i rozważę czy nam się uda ją wpasaować, oczywiście, jeśli jej cena będzie choć trochę przyzwoita.

 

http://k-k-p.pl/grafika/realizacje/8.jpg

 

http://k-k-p.pl/grafika/wbruku/1.jpg

 

Ale w jaki sposób ona świeci? To jest jakoś podłączone pod kabel czy działa jak lampy solarne?

 

A w związku ze wszystkimi nieciekawymi okolicznościami typu psujący się piec, zamarznięte rury współczuję i mocno ściskam. I gratuluję optymizmu, to pomaga nie tylko Tobie.

Ja czytając o Twoich "kłodach" budowlanych sama sobie mówię, ludzie dają rady z takimi sprawami to ja nie dam rady ze swoimi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale w jaki sposób ona świeci? To jest jakoś podłączone pod kabel czy działa jak lampy solarne?

 

Ala, to oświetlenie diodowe.

 

Balbina, mam nadzieję, że piec już odpalony i grzeje

 

A propos wodomierza - jak mi mój zamarzł, to wodociągi mi za darmo wymieniły

 

Lidzia, a mi chłopaki powiedzieli, że będę musiała zapłacić za nowy wodomierz i zerwali dzisiaj plomby na zaworach, żeby je ogrzać.

Ale na wodomierzu została.

Powinnam zgłosić to do wodociągów?

 

Z piecem niestety nie poszło dobrze:-(

Tzn. piec jest ok. Odpalił, ale pozamarzały zawory.

Chłopaki walczyli kilka godzin: odpowietrzali, napuszczali wrzątku, ogrzewali palnikami.

Z zaworami udało się, ale zamarzała woda w podłogówce i tego nie przeskoczyli.

Zapadła decyzja, że trzeba rozmrozić kotłownię - znaczy ogrzać ją inaczej. Farelki były za słabe.

I w ten oto sposób stałam się szczęśliwą posiadaczką kozy.

Na szczęście mamy drugi komin (dla gazu) i tam została podpięta koza.

Teraz musimy grzać, aby rozpuścić lód.

Zaraz jadę na budowę dołożyć do piecyka:rolleyes:

Szczerze to trochę się cykam tego nocnego palenia: w domu ciemno (nie mamy jeszcze prądu), głucho i pusto.

Jak się jutro nie odezwę to znaczy, że przepadłam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem!

Brrr.... Nie było to najmilsze doświadczenie:no:

Zimno (jedynie minus 16:)), przerażająco, bo pusty dom jednak wydaje jakieś odgłosy:o, dmuchałam i chuchałam i teraz śmierdzę wędzonką.

Idę spać.

Muszę wcześnie wstać, bo rano muszę być w sądzie (odebrać zaległy wyrok, żeby oczyścić hipotekę, bo okazało się, że tego jeszcze prawniczka nie zrobiła:rolleyes:), a potem u lekarza ze Szkolniakiem, bo ma problemy ze słuchem.

Dobranocka!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem!

Brrr.... Nie było to najmilsze doświadczenie:no:

Zimno (jedynie minus 16:)), przerażająco, bo pusty dom jednak wydaje jakieś odgłosy:o, dmuchałam i chuchałam i teraz śmierdzę wędzonką.

Idę spać.

Muszę wcześnie wstać, bo rano muszę być w sądzie (odebrać zaległy wyrok, żeby oczyścić hipotekę, bo okazało się, że tego jeszcze prawniczka nie zrobiła:rolleyes:), a potem u lekarza ze Szkolniakiem, bo ma problemy ze słuchem.

Dobranocka!

oj Iwona!!! ale z ciebie dzielna kobieta!!! tak po nocy!!!

a z tym piecem macie przeprawę!!!ta zima daje sie we znaki:confused: i te mrozy!!!! palcie w kozie, bedzie temperatura przełamana. ja bym jescze wypożyczyła taka wielką nagrzewnicę. nie ma żartów z tymi pozamarzanymi rurkami???? potem je dobrze sprawdzcie, poki jeszcze podłog nie macie połóżonych!!!

a ten zapach wędzonki!!! w tamtym roku mąż jeżdził na budowę rozpalać w kozie!!! dośc ,że śmierdział wędzonką to wyglądał jak Murzyn - cały okopcony:)

i zdrówka dla starszaka- sz\kolniaka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbinko bardzo mi milo ze uwazasz mnie za bohaterke radzaca sobie z budowa na odleglosc ale rzeczywistosc nie wyglada juz tak kolorowo ;)

Nie zasluguje na takie zachwyty :no:.Dom powoli (baaardzo powoli ) sie buduje ale jest to dalekie od idealu.Ciagle cos poprawiamy po poprzednich fachowcach .

Dobrze ze chociaz ekipe murarska mialam naprawde solidna i tym etapem nie musialam sie interesowac (zobaczylam dom kiedy byl juz przykryty dachem ;))

W kazdym razie znam wiele osob ktore radza sobie duzo lepiej ode mnie a przy budowie na odleglosc najwazniejszy jest optymizm i troche dystansu bo inaczej czlowiek by zwariowal :rolleyes:

Trzymam kciuki aby dom jak najszybciej nabral plusowych temperatur.Podziwiam ze odwazylas sie jechac sama w nocy na te budowe -ja to straszny strachlak jestem :eek:Dzielna kobitka z Ciebie i widze ze latwo nie dajesz za wygrana ;) A mrozow nie zazdroszcze:no: U nas dzis bylo -1 i juz porobily sie korki :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina może pomyślcoe o nagrzewnicy ona cudownie podnosi temperaturę, jak zalejesz ją ropą wieczorem do rana będzie chodzic, ominą Cie przynajmniej nocne wycieczki ;)

 

My tak robiliśy w poprzednim domu i na początku w tym domu też... nie jest to najtańsze rozwiazanie ale bardzo skuteczne, no i pozwoli uniknąć ewentualnych zdecydowanie wyższych kosztów noprawy uszkodzonych rur....

 

Pozdrawiam i trzymam kciuki za duuuuże ocieplenie na zewnątzri wewnętrz też ;) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina witaj w klubie!!! Kochana jak czytam twoje przejścia to faktycznie jakbyśmy na podobnym wozie jechały. Ja też cały czas się zastanawiam jak ludziom udaje się budować bez tych wtop i przygód dziwnej treści ... bo u nas już od fundamentów było masakrycznie źle.

Co prawda nie miałam TAKICH przejść z kotłem ale dla przykładu pan z transportu zadzwonił ok 12-stej w tygodniu, że on jest pod domem i przywiózł piec kto mu może go odebrać i pokwitować? Nie muszę dodawać że oboje byliśmy w pracy, piec też ciężki jak czort, więc ostatecznie ustalili z M, że go zostawi przed domem i tak też zastaliśmy popołudniu nasze cudo stojące na środku drogi :rolleyes:. Echhhhhhhhhhhhhhhhh

 

Trzymam kciukasy za kozę i niech moc grzewcza będzie za Tobą dzielna kobieto!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...