Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szarości i folkowo-cygańskio-hipisowskie klimaty, czyli Słodkiego budowania cd.


Recommended Posts

Balbina siostro!

Wieczorem wycinać krzaki, czy sprzątać deski przy świetle księżyca jeździł kto u mnie w domu???? JA :D.

 

A na poważnie - zaczynam popadać w lekkie przerażenie co mnie jeszcze czeka ;). Co prawda takiego kotła na paliwa stałe nie będę miała, ale widzę, że na budowie dosłownie wszystko zdarzyć się może.

 

Jeszcze takie pytanko - zamarzła woda w podłogówce w rurkach od podłogówki? Jeśli tak to koniecznie trzeba sprawdzić szczelność instalacji!

 

Trzymaj się dzielna kobieto, jak to Tofee napisała niech MOC będzie z Tobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Powiało horrorem... ;)

Trzymam kciuki za piec żeby w końcu zaskoczył i wybawił Cię od konieczności palenia nocami w kozie.

 

Piec zaskoczył:yes:.

Na razie nie mogę o nim nic powiedzieć, bo nie chodził ponieważ nie było odpływu wody i nie mogł chłodzić, a od razu po odpaleniu pojawił się komunikat "Alarm: przegrzane pieca".

Dlatego mamy grzać, żeby te podłogi puściły.

Jutro Tomek hydraulik chce ponownie spróbować, ale obawiam się, że będzie za wcześnie.

 

o ja bym jescze wypożyczyła taka wielką nagrzewnicę. nie ma żartów z tymi pozamarzanymi rurkami???? potem je dobrze sprawdzcie, poki jeszcze podłog nie macie połóżonych!!!

 

Balbina może pomyślcoe o nagrzewnicy ona cudownie podnosi temperaturę, jak zalejesz ją ropą wieczorem do rana będzie chodzic, ominą Cie przynajmniej nocne wycieczki ;)

 

Pytałam właśnie hydraulika, co będzie najskuteczniejsze: koza czy nagrzewnica i powiedział, że koza.

Ale jak jutro nie pomoże to może pomyślę i o nagrzewnicy.

Swoją drogą to dziwne - w piwnicy stoi wielki podłączony piec, którego nie można włączyć, aby ogrzał pomieszczenie, tylko trzeba najpierw je ogrzać małą kozą.

Trochę tego nie kumam...

 

Kakusek - ja Ci bardzo kibicują i mocno trzymam kciuki za Twój sukces i udany domek!

 

Balbinko dobrze, że nic Cie nie pożarło;)

 

No! Też się cieszę:D

Dzisiaj wysłałam M. Własnie jedzie podkładać.

Pewnie zmarznie. Muszę coś na rozgrzanie przygotować:D

 

Hej Balbina :) wysyłam Ci na priv super promocję na oryginały ,tylko trzeba się spieszyć, bo trwa tylko do 7 lutego:yes:

 

Ola! Dzięki. Podjadę je oblukać.

Szkoda, że taka krótka ta promocja, bo na razie jesteśmy totalnie bez kasy:cry:

 

Balbina witaj w klubie!!! Kochana jak czytam twoje przejścia to faktycznie jakbyśmy na podobnym wozie jechały.]

 

Chyba nawet podobnym jeździmy:rotfl:

I może wspólnie tę książkę przygodową napiszemy:bye:

 

niech moc grzewcza będzie za Tobą

 

Straaasznie mi się to określenie spodobało:lol2:

 

Balbina siostro!

Wieczorem wycinać krzaki, czy sprzątać deski przy świetle księżyca jeździł kto u mnie w domu???? JA :D.

 

A na poważnie - zaczynam popadać w lekkie przerażenie co mnie jeszcze czeka ;).

 

No, nie, Ala! Myśl pozytywnie:D Albo nie zaglądaj do mojego dziennika;) To nie tak łatwo, na takie przygody trzeba sobie zasłużyć:cool:

Ale widzę, że się starasz swoimi interesującymi pomysłami:)

Może powinnyśmy założyć jakiś tajny klub (najbardziej szalonych / szurniętych - niepotrzebne skreślić - lasek na budowie) albo grupy wtajemniczenia (najgłupszych pomysłów, jakie udało się nam wymyślić i w determinacji wprowadzić w życie:D)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"MOC GRZEWCZA NIECH BĘDZIE Z WAMI "

 

to faktycznie cytat miesiąca brawa dla autorki

 

Balbina staram sie wszystko kontrolować, telefonu pilnuje, jak oczka w głowie, więc jak bedziesz potzrebowała pomocy to dzwoń.

 

Też jestem ciekawa co z podłogówką, ale nie biorę pod uwagę, że mialaś tam wodę :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piec zaskoczył:yes:.

Na razie nie mogę o nim nic powiedzieć, bo nie chodził ponieważ nie było odpływu wody i nie mogł chłodzić, a od razu po odpaleniu pojawił się komunikat "Alarm: przegrzane pieca".

Dlatego mamy grzać, żeby te podłogi puściły.

 

Czyli jednak woda w rurkach od podłogówki zamarzła?

 

 

No, nie, Ala! Myśl pozytywnie:D Albo nie zaglądaj do mojego dziennika;) To nie tak łatwo, na takie przygody trzeba sobie zasłużyć:cool:

Ale widzę, że się starasz swoimi interesującymi pomysłami:)

Może powinnyśmy założyć jakiś tajny klub (najbardziej szalonych / szurniętych - niepotrzebne skreślić - lasek na budowie) albo grupy wtajemniczenia (najgłupszych pomysłów, jakie udało się nam wymyślić i w determinacji wprowadzić w życie:D)

 

Ja jestem za tajnym klubem! Ale szalonymi pomysłami możemy się dzielić czemu nie :lol2:

 

U mnie w komentach na blogu wynalazłam kilka wolnostojących płyt indukcyjnych. Polecam się na przyszłość :hug:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak woda w rurkach od podłogówki zamarzła?

 

U mnie w komentach na blogu wynalazłam kilka wolnostojących płyt indukcyjnych. Polecam się na przyszłość :hug:

 

No, woda zamarzła. Ale Tomek mówił, że nie powinny rurki popękać, bo plastiki są elastyczne.

Jeśli się nie sprawdzi to chyba go ukatrupię!

To będzie ten pierwszy przypadek, że wreszcie pęknę i nie wytrzymam.

Bo pytałam o to wcześniej i się upewniałam!

Gdyby powiedział, że jest taka możliwość to bym nawlewała Borygo w instalację (z instalacji woda była spuszczona).

 

Jak się sprawuje piec jeszcze nie wiem, bo Tomek właśnie zaczyna walczyć z uruchomieniem.

Zaraz zadzwonię i sprawdzę.

Ja siedzę dzisiaj z Małym, bo wczoraj w żłobku wymiotował:-(

Chyba przeszła na niego ta nasza grypa, którą my zaliczyliśmy w górach, a jego ominęła, bo został w domu...

 

Ala! Absolutnie super są te płyty!

Dzięki, że je wypatrzyłaś i podałaś:yes:

Właśnie coś takiego by mi się przydało do sporadycznego podgrzewani na wyspie!

Muszę rozkminić temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doooopa!

Dwa dni grzania niewiele dało:-(

Nie udało sie uruchomić:-(

Ale za to przekonałam hydraulika, żeby lepiej wykorzystywać piec, a nie kozę i do poniedziałku mamy grzać, a w poniedziałek podłączy nam kaloryfer i będziemy grzać kaloryferami.

Dlaczego wcześniej tego nie mogliśmy zrobić...

Normalnie ze wszystkim trzeba myśleć za fachowców...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Cię Pasi!!! Jest mi przeogromnie miło widzieć Cię u siebie!

Ja do Ciebie często zaglądam i Twoje zapiski roślinne będą mi niedługo (mam nadzieję :rolleyes:) kopalnią wiedzy i inspiracji:yes:

A Twoja Zu bardzo mi moją Małą rozrabiarkę przypomina:D

Ile ma teraz latek?

W domu nie mamy na razie żadnych zwierząt i badania na pasożyty też nic nie wykazały.

Jutro rano mamy usg.

 

A czarne chmury nadal wiszą nad naszą budową. Dzisiaj, po odłożeniu słuchawki przez wykonawcę naszego przyłącza wod-kan, mąż pogrzebał w necie i niestety wygląda na to, że trafiliśmy na oszusta:-( Przez branie ekip polecanych na Forum nie wyrobiłam sobie nawyku głębszego sprawdzania nieznanych wykonawców:(

Jutro sprawę przekazuję prawnikowi - zobaczę co powie, ale możliwe, że oprócz wniosku o zwrot zaliczki będzie jeszcze sprawa o oszustwo i wyłudzenie.

W każdym razie przestrzegam przed W & K Construction Andrzej Wyszogrodzki i Monika Wyszogrodzka. OSZUŚCI - podpisali umowę, wzięli zaliczkę 35% na materiały, umowa w zeszłym tygodniu powinna być zrealizowana (tzn. powinniśmy mieć już wodę i kanalizę), a nawet nie zaczęli prac, nie odbierają telefonów i nie odpowiadają na smsy i telefony. Dzisiaj dzwoniłam z innego telefonu i po spytaniu czy rozmawiam z Panem Andrzejem Wyszogrodzkim rozłączył się i ponownie nie odbierał.

Jutro mają przyjechać w końcu deski na elewację i mają zacząć robić. Miało być trzech lub czterech chłopaków, a przyjedzie dwóch, bo trzeci podobno miał wypadek... Złe fatum nad naszym domem wisi:(

 

Witam,

 

mam pytanko odnośnie firmy w&k bo mam zamiar podpisać z nimi umowę na przyłącze, jak sprawa się zakończyła?

 

Pozdrawiam

BARTOLOMEO1978

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina - a Tomek Cię nie uprzedzał odnośnie wody w podłogówce?

Bo u nas to było jedno z pierwszych pytań czy będziemy grzali zimą, bo jak nie to on po zrobieniu wylewek spuści wodę z instalacji.

 

No kurcze, właśnie nie.

Może to wynikało z tego, że jak robiliśmy podłogówkę to planowaliśmy jeszcze grzać, a potem ten problem z kasą, no i powiedziałam Tomkowi, że musimy wstrzymać wszelkie prace.

Pytałam go wtedy o te rurki to powiedział, że jak spuścimy wodę rurami kanalizacyjnymi to ciśnienie będzie tak minimalne, że nic nie rozsadzi.

Ale mam coraz większe wątpliwości:-(

Najbardziej bym się wkurzyła, jakby poszła podłogówka w naszej łazience, bo tam są tak ładnie położone płytki i do tego te najdroższe - deskowe:-(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no balbina bedzie dobrze!!!! a grzać musicie!!! trzeba było wypożyczyć na kilka dni nagrzewnicę olejową . na pewno temperatura w domu byłaby lepsza.:confused:

w srode maja skonczyć się mrozy poniżej -10:)

Iwona ty masz jakąs sprawę sądową???? z wykonawcami???

zdrówka dla malucha

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poniedziałek będziemy instalować grzejnik, więc ruszymy w końcu z tym koksem;-)

Sprawy z wykonawcą jeszcze nie mam, bo mam nadzieję, że się opamięta.

A sprawa jest prosta: podpisał umowę, wziął zaliczkę, pracy nie zrobił, termin minął nie odpowiada na telefony, zaliczki nie zwrócił.

Jeśli nie zwróci to wtedy już będę miała sprawę sądową z pierwszym wykonawcą.

I mam nadzieję, że to będzie jedyny przypadek.

Choć jeszcze trochę przed nami:rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina, a gdzie zainstalowalicie te kozę, u nas była w miejscu kominka zainstalowana, i dużo ciepła dawała. :)

 

Pozdrawiam i życzę jak najszybszego odpalenia ogrzewania calego domu.

 

Z podloga się nie martw, mój mąż stwierdził, że nic nie powinno się stać, plastikowe rurki sa rozciągliwe :) :) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam, tam!

Mam podłączony kaloryfer (sztuk jeden) pod piec (wielkości sporej szafy)!

Jakkolwiek jest to sukces to wygląda komicznie.

Teraz mamy dwa dni grzać na maksa, w oczekiwaniu aż rozgrzeją się rurki w podłodze.

 

Rano, gdy jechałam po kaloryfer, zadzwonił kierowca z Ikei, że wiezie mi kuchnię i szafy!!!!!

Pomimo mrozu na dworze zmroziło mnie po czubki palców:o

Halo! Mieli dzwonić przed wysyłką! Absolutnie nie mogłam ich przyjąć!

Mój telefon do Ikei - uff! udało się odwołać transport.

Ale wyobrażenie leżących i puchnących płyt mocno podniosło mi ciśnienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...