Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szarości i folkowo-cygańskio-hipisowskie klimaty, czyli Słodkiego budowania cd.


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

My w 2 mieszkaniach mieliśmy wanny i brodziki Kaldewei.

Nie umiem nic powiedzieć konkretnego, bo nie mam z niczym porównania.

W życiu nie miałam ceramiki z akrylu i nie mam pojęcia jak to się użytkuje. Po przymiarkach za to wiem, co mnie w nich denerwuje - ze to dno się trochę rusza / przemieszcza.

W Kaldewei nigdy nie bylo takie efektu. Niestety gdy dzieci wrzucą np. resoraka to się i porysuje i może odprysnąć emalia (miałam taki ubytek).

IMO emalia Kaldewei ma taki szarawy odcień bieli, ale to niekoniecznie wada jest.

 

Jeśli ta wanna ma przeżyć szaleństwa dzieci to dobry wybór, zreszta sama sie nad podobnym zastanawiam. Szkoda, że Kaldewei ma tak niewiele modeli.

Edytowane przez sheenaz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina,

czym masz zaizolowaną piwnicę? Pytam bo właśnie jestem na tym etapie a u mnie jest mokro, wody gruntowe wysoko, a po ostatnich deszczach... szkoda gadać :-(

 

No właśnie... to musisz poważnie rozważyć sprawę piwnicy. CO na to Twój projektant?

Nam wstępnie projektantka zaproponowała drenaż opaskowy od fundamentów.

Ale zrobiliśmy badania geologiczne i wyszło, że mamy dość nisko lustro wody (wcześniej też stał tu podpiwniczony budynek i mimo tragicznej izolacji nigdy nie było w nim wody), więc nie był potrzebny.

Izolację mamy:

- 24,0 ściana z pustaków betonowych na zaprawie cementowej izolowana podwójnym dysperitem

- 10,0 styropian ekstrudowany

- pustka/ izolacja przeciwwilgociowa z folii kubełkowek

To na pewno. Czy coś jeszcze - musze spytać Kierbuda.

 

Jutro będę miała wytyczne jak to powinno zostać poprawione.

Jak się w poniedziałek stawi ekipa do odkopywania (ta, która schrzaniła robotę), a potem druga do poprawienia i wszystko będzie ok., to oficjalnie pochwalę Andruszkiewicza, że się nie uchyla i potrafi wziąć odpowiedzialność za działania swoich ludzi.

Jesteśmy zdania, że każdy może popełnić błąd (i nie robimy z tego wielkiej afery), ale najważniejsze jest jak się zachowa po i sprawę załatwi. To tak naprawdę daje inwestorowi poczucie bezpieczeństwa, że inwestor zastępczy nie zostanie na lodzie (w naszym przypadku zimą dosłownie:-)).

 

A dzisiaj nasza kotłownia, po wylaniu 15 wiader wody, wyglądała tak:

 

IMG_4759.JPG

 

Z pozytywnych rzeczy:

- domówiłam się z Hawrylukiem na karton-gipsy (zrobiłam wymiankę z Salikiem, bo byłam po nim:)) Fajny facet (uroda Partyka Swayze, ale poczucie humoru 10 razy lepsze:)) i podejście do pracy super zawodowe: jest rzeczowy, nie naciąga, od razu konkretny pomiar, wycena i ustalenia. Już mi się podoba:). Jak przyjechał mój mąż, na koniec naszych ustaleń, to się przedstawił i powiedział, że bardzo się cieszy, że się domówił z jego żoną, bo właśnie zaczyna i to jego pierwsza budowa i obiecuje, że będzie się bardzo starać, żeby czegoś nie zepsuć:D

- mam super tynki!!!

- jutro przyjeżdża kontener i sprząta śmieci (w końcu zrobi się ładniej:-))

- mam odpływ w garażu:

IMG_4729.JPG

 

- i światełka przyschodowe;)

IMG_4734.JPG

 

- no i rozłożoną podłogówkę w kuchni i jadalni (widać śliczne otynkowane ściany:)):

IMG_4766.JPG

 

- i podłogówka we wiatrołapie

IMG_4767.JPG

 

- a jutro wchodzi wylewkarz! To była szybka akcja! Mam nadzieję, że będzie udana.

 

Z listy smutnych rzeczy (poza oczywiście piwnicą...) jutro kończy pracę ekipa Pana Jasia od tynków i już mi smutno, że opuszczają budowę. Właśnie to sobie uświadomiłam i zaczęłam piec ciacho na pożegnanie (wiem, wiem, że już północ, ale muszę im podziękować:), kasa już zapłacona:)). Piecze się! Migdałowe z kremem waniliowym i migdałową posypką:rolleyes: Poza tym ogłaszam ich namilszą ekipą budowlaną, jaka u nas była!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ależ z Ciebie wzorowa Inwestorka - piec tynkarzom ciasto w środku nocy? Chyba naprawdę musieli zawrócić Ci w głowie:)

 

Myszonik,

ja taka ciastowa jestem:)

 

Bambi - wyślę Ci na priva;)

 

Podsumowanie dzisiejszego dnia:

- o 8 rano weszła ekipa wylewkarzy, przyjechało pięć palet cementu i pięć wywrotek piachu!:

 

IMG_4790.JPG

 

i dziwna maszynka (styro układali wylewkarze - prawda, że nieźle?)...

IMG_4772.JPG

 

A potem się zaczęła zabawa jak w piaskownicy:-)

IMG_4804.JPG

 

Przyjechał też kontener 7 ton - panowie ładowali, ładowali i cały zapakowali, a nie widać żeby za dużo wzięli:(

Na poniedziałek zaorderowałam kolejny - tym razem 15 ton! Większych nie znalazłam...

A i nanosiłam się dzisiaj powycinanych drzewek i krzaków oraz kawałków dachówki i innych resztek materiałów budowlanych porozrzucanych po całej działce, aż mnie plecy bolą:o. Zasłużyłam sobie na dobry masaż:D

 

A po południu.... Tam, tam, tam! Wylewki mam!

Dzisiaj obłożyli styropianem piętro (patrzyłam na ręce, czy nie odwalają fuszery,ale ładnie: równo robili:-)) i zalali!

 

IMG_4802.JPG

 

IMG_4798.JPG

 

Coraz fajniej się robi:)

Siedziałam i siedziałam i wcale nie chciało mi się wychodzić.

Prawie cały dzień spędziłam na budowie!

Już bym chciała się wprowadzić:D

I chciałabym zobaczyć te skończone wylewki:rolleyes:, a zaraz się pakuję i z rana wyjeżdżam - wracam do dzieciaczków, bo babcia już nie daje rady z łobuziakami, a i obustronnie tęsknimy okrutnie:hug:.

To teraz będę wzdychać do podłóg:lol2:

Uświadomiłam sobie, że jak wyjdą wylewki to wszystkie ciężkie prace budowlane będą już za nami i zaczynami lekkie roboty (oczywiście poza piwnicami,,,).

I jakoś tak melancholijnie się zrobiło:roll:

 

Plan na przerwę urlopową:

- zaprojektować wszystkie pokoje i łazienki na górze, tak abym jak wrócę na początku sierpnia zajęła się już tylko wybieraniem, zamawianiem i kupowaniem płytek, podłóg, oświetlenia, stelaży, armatury i wszystkiego co jest potrzebne po wykończeniówki:D

W końcu 15 sierpnia wchodzi Selka:)

- wybrać drzwi wejściowe

- załatwić sprawę kominka

- znaleźć dobrego stolarza do szafek łazienkowych, wiatrołapu

- podjąć decyzję co do koloru szafek w kuchni i zlecić do wyceny

- zlecić analizę zapotrzebowania na energię

- wybrać piec (umówiłam się z hydraulikiem, że przygotuje wstępną propozycję wg przyjętych założeń: solidny, nieskomplikowany z zasobnikiem pod solary, niemiecka jakość) Zobaczymy jakie modele i za jaką cenę zaproponuje

- znaleźć glazurnika i parkieciarza

- dopiąć sprawę schodów

- rozważyć olejowanie / lakierowanie desek

- zrobić wycenę barierek zewnętrznych i wewnętrznych

- podjąć decyzję co do tynków na elewację (rodzaj, kolor) i cokół

- rozwiązać kwestię odwodnienia tarasów

- przekazać dokumenty do przyłącza wod-kan

- przypilnować mojego męża, aby podpisał umowę na tynki zewnętrzne i podbitkę na wrzesień

- zastanowić się czy to dobry pomysł z samodzielnym malowaniem domu (mam chęć zrobienia tego własnymi rencyma wypożyczonym agregatem, a do tej pory malowałam co najwyżej wałkiem)

- kontrolować zdalnie proces naprawienia izolacji domu (czyli zgrać kierbuda, męża, Andruszkiewicza i teścia, który jest u nas inspektorem nadzoru, aby dokładnie sprawdził jakość prac)

 

Tyle co pamiętam. Normalnie będę teraz leżeć i odpoczywać - ha! ha!

Wylewki załatwione;) Mogę wyjeżdżać w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku:bye::bye::bye:

Edytowane przez Balbina200
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina, hej :-). Fajny pakiet spraw zabierasz na wakacje... Fajny dom się rysuje... No to miłego odpoczynku :-). A z panem A., który sie tu przewija, negocjowaliśmy trzy lata temu, ale absolutnie nas nie przekonał, ani ceną, ani niczym innym i dość szybko się rozstaliśmy. My jesteśmy z tego bardzo zadowoleni, bo ostatecznie mieliśmy świetnego gościa... Boszsz, pamiętam tą wylewkową ekstazę... To robi wrażenie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina, gratulacje. Podłogi wygladaja rewelacyjnie!

Jesli chodzi o stolarzy to mam firma z Mlawy, nad którą rozpływa mi sie znajoma - robila u nich kuchnie, drzwi wewn. szafyt i drobiazgi.

http://www.woodland4you.eu/

 

Drzwi zewnętrzne - zerknij tu (firma polecana na forum warszawskim)

http://www.hardmet.com.pl/index.php

 

My za to szukamy firmy do wykonania wejścia ze stali/aluminium i szkła i barierek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina, gratulacje. Podłogi wygladaja rewelacyjnie!

Jesli chodzi o stolarzy to mam firma z Mlawy, nad którą rozpływa mi sie znajoma - robila u nich kuchnie, drzwi wewn. szafyt i drobiazgi.

http://www.woodland4you.eu//QUOTE]

 

Dzięki! Miałam ich na liście:-) Wysłałam im w zeszłym miesiącu drzwi do wyceny. Wyszły dużo za dużo:-(, ale byłam u nich. Rozmawiałam o konkretnych materiałach. Zobaczymy. Ostatecznie wszystko zależy od cen, jakie zaproponują.

 

Załatwiam poszczególne punkty z planu i ... znowu jestem w Wawie:) Wczoraj wieczorem wpadłam z wizytą (na kontrolę prac) do rodziców kolegi mojego synka z przedszkola, którego mama już dawno wspominała, że ma fajną ekipę glazurników - no i rzeczywiście - mam ochotę wziąć dwie z trzech ekip (z jednymi jestem już "po słowie" i jesteśmy umówieni na początek września - dostaliby trzy łazienki i pralnię na piętrze, a z p. Andrzejem chciałabym się umówić na parter - czyli płytki na podłogę i mała łazieneczka).

Swoją drogą straaasznie fajnie jest tak mieszkać we własnym domu... Rozmarzyłam się:rolleyes:

 

Na dzisiaj jestem umówiona na pomiar schodów koło 11.00 (Dariusz Lasek), a potem dwie firmy od drzwi (Bartycka i Pruszków) i powrót na Mazury!

 

W międzyczasie przyszła wizualizacja kominka:

 

kominek%2525203.jpg

 

Strasznie mi się podoba ten marmur, który wynaleźli! W szare paski :yes:

Szkoda, że to nie granit, bo od razu bym wzięła na blaty w kuchni...

I w ten sposób dołożyli kolejny punkt do mojej listy, bo tak mnie ujął ten kamień, że muszę posprawdzać tony kamieniarzy w poszukiwaniu podobnego cuda, bez dużej nadziei na sukces. Ale spróbować muszę.

Wracając do kominka - to kształt i kolor jest dla mnie ok, muszę go trochę obniżyć i może odrobinę poszerzyć paskowaną obudowę.

Natomiast zupełnie nie wiem co dać na gorę, bo pusta jednolita ściana wydaje mi się za pusta i kominek, który ma być centralnym punktem jest mdły.

Hmm... szary beton położony w poziomych pasach? Wydaje mi się za ciężki.

Tapeta w małe wzory? To odpada - za dużo szczęścia.

Tapeta w szerokie poziome pasy w odcieniach szarości i na to obrazek w ramce sepia lub b-w na białym tle? Może.

Ewentualnie ciemniejsza szara ściana (np. leciuteńko się mieniąca) i matowa jasnoszara lub wrzosowa naklejanka? - lub odwrotnie: ściana mat i naklejka z lekkim połyskiem?

Ech!... kolejna pozycja: przegląd tapet, zobaczę co znajdę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina - mogłabyś mi podesłać namiary na tę ekipę która Ci robiła wylewki?

Bo próbuję się od kilku dni umówić z p. Mariuszem, ale nie mogę się do niego dodzwonić.

No i napisz trochę jak wyglądają te Twoje wylewki teraz - czy trzymają poziom, jak schną i w ogóle.

Boję się że trafiliśmy w najgorszą pogodę na tynki/wylewki, bo wilgotność dobija :(

A z Robertem Hawrylakiem się okazało że jednak się nie zamieniliśmy terminami, bo on ma więcej niż jedną ekipę i teraz czekamy na potwierdzenie że będzie mógł do nas przyjść we wrześniu...

Jak nie, to będzie lekka kicha :(

Zresztą i tak mam już wizję osuszaczy, bo jak taka pogoda się utrzyma, to słabo będzie schło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Salik - wysłałam:-)

Chociaż ja z p. Mariuszem nie miałam żadnych klopotów w dodzwonieniu się.

Może ma jakąś robotę i nie słyszy?

Wylewki zaraz obejrzę, bo jak wczoraj dojechałam to było już ciemno:-(

 

Pogoda faktycznie nie najlepsza.

Teraz muszę chyba pozamykać okna, żeby nie ciągnęło wilgoci z zewnątrz... Ach!

 

A z Hawrylukiem to już nie kumam - mi mówił, że ma jedną, a druga to jego brat. Chyba, że coś pokręcilam:o

Zresztą najważniejsze, żebyście się domówili co do terminu:)

Z nim stanowczo lepiej kontaktować się telefonicznie, bo ja od kwietnia mailowo konwersowałam i dopiero na koniec czerwca się dogadaliśmy:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach, to wiele tłumaczy :)

Widzę że mamy Towarzystwo Wzajemnej Adoracji Inwestorów oraz oddzielne Towarzystwo Wzajemnej Adoracji Wykonawców ;-)

(2/3 naszych wykonawców się już zna w przynajmniej jedną inną ekipą która coś u nas robiła/robi/będzie robiła :))

A jak tam z terminami na elewację Panie Hubercie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...