Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Szarości i folkowo-cygańskio-hipisowskie klimaty, czyli Słodkiego budowania cd.


Recommended Posts

Mam chłopca i dziewczynkę, dwa diabełki, chłopiec młodszy:D

 

Ale słodko!

A siostra opiekuje się chociaż młodszym braciszkiem?

U mnie najstarszy to chłopak, więc narzuca dzikie pomysły, jak wdrapywanie się na co się da, przewracanki (podobno to judo:rolleyes:), tarzanie po podłodze, pod stołem, na stole, barykady z krzeseł, zjazdy ze schodów, ciąganie rodzeństwa w pudle z ikei (na kółkach) z szaleńczymi krzykami, że to jedzie straż pożarna do gaszenia, a potem wężem (ikeowskim, taki gad;)) machają dookoła, że niby to sikawka gasi ogień. Spada wszystko z półek:sick: I milion takich kompletnie nieprzewidywanych wymyślają...

Dzisiaj z Dodorzyną rozmawiałam po kolacji, gdy Mały pomaszerował do kuchni po płatki (mogą dostać po zjedzeniu kolacji).

Przez chwilę była cisza, więc lecę sprawdzić co tam kombinuje i niestety spóźniłam się...

Wyciągnął z szafki sypki różowy pyłek brokatowy, który nabyłam do pokoju Igi (do naniesienia na literki, jakie chciałam jej napisać na ścianie) i udekorował całą podłogę w kuchni i pół korytarza:cry:

Tak mu się to pięknie mieniło...

I tyle było mojego wczorajszego gadania, że nie wolno ruszać nieswoich rzeczy:sick:

Już mi brakuje miejsc, gdzie mogę trzymać wszelkie potencjalnie niebezpieczne rzeczy (a właściwie chować przed nimi):(

Wszystkie górne półki i góry regałów i kredensu są zastawione pudłami z niedozwolonymi dla nich rzeczami: lekami (bo wszystkie jak jeden są lekomanami i mogliby garściami jeść i pić wszelakie medykamenty:o), igłami do szycia, kremami (podobnie jak wczoraj pastą do butów, kiedyś Macierzanka wysmarował wszystko sudocremem:( - od razu powiem, że gorzej się czyściło;)), słodycze (niektóre otrzymane od kochających cioć i babć jeszcze na gwiazdkę lub wcześniej:rolleyes:), wilgotne chusteczki, cukry, lukry i posypki i cała masa innych kuszących rzeczy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Iwonko takie prawo dziecinstwa ale musze szczeze przyznac ze po Twoim opisie moje chlopaki "wygladaja" na aniolków :lol2:

Mojemu straszemu wystarczyło raz wytłumaczyc co wolno a czego nie i był spokoj.Z młodszym było troche przepraw ale to takie"wypadkowe" dziecko i ciagle mu sie cos niechcacy przytrafiało:rotfl:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a moja Julka (teraz 13lat) była aniołem i w sumie, gdyby nie fochy nastolatki ;) mogłabym powiedziec ze jest do dziś . Natomiast Lena (2 latka) jest z tych, którzy póki się nie oparzą to nie uwierzą :sick:

 

Z rozmiarem sie zgadazm :rotfl:

I czekam na zdjęcia - choćby z komóry ;)

 

Ps. takbym chciała cos pomalować, zasilikonować...... ale żywcem nie mam co ze swoim dziecięciem zrobić , buuuuuuuuuuuuuu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jestem ciekawa tego twojego orzecha ... a z tym rozmiarem to pojechałaś Pani :rotfl:

 

Toficzku!

Jakbyś go zobaczyła i dotknęła to też byś poczułabyś różnicę:lol2:

Jest naprawę śliczny, jedwabisty, gruby, aż mnie dreszcze przechodzą na samą myśl:rotfl:

Aż żal tam łóżko stawiać.

A jeszcze miał być fotel, ławka i zabudowa pod skosem.

Chyba położę materac na gołej podłodze i będę go ręką miziać;)

Dobra! Spadam spać, bo jutro muszę wstać o jakiejś barbarzyńskiej porze (w pół do siódmej:sick:), a coś mnie przewiało i muszę się wygrzać:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie w planach do pokoi są pełne, a do łazienek też pełne lub własnie z mleczną szybą:D

 

Wrócę jeszcze do drzwi łazienkowych.

A jak planujesz rozwiązać kwestię wentylacji przy szybie?

Bo w pełnych można łatwo podciąć tą środkową część.

A w przeszklonych? Szybę byś podcinała? Wyobrażasz sobie wozić te drzwi do szklarza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje chlopaki "wygladaja" na aniolków :lol2:

Mojemu straszemu wystarczyło raz wytłumaczyc co wolno a czego nie i był spokoj.Z młodszym było troche przepraw ale to takie"wypadkowe" dziecko i ciagle mu sie cos niechcacy przytrafiało:rotfl:

 

Po prostu masz mądre dzieci:yes:

A może ja nie umiem tłumaczyć:cool:

Chociaż obawiam się, że mają to zapisane w genach:(

Podobno ja jako dziecko byłam taka sama... zamiast furką wchodziłam przez płot obok, robiłam zawody z przyjaciółką kto dłużej poleży na ulicy i nie spęka przed nadjeżdżającym samochodem (dobrze, że samochodów było wtedy jak na lekarstwo;)), schodziłam po tasiemce z tarasu z wysokiego 1-go piętra kamienicy (oczywiście od razu tasiemka pękła i karetka i szpital), urządzałam z chłopakami z osiedla bitwy na jajka i pomidory, wymyślałam berka na drzewie (siostra spadła), namawiałam cioteczne rodzeństwo na skoki ze stodoły na snopki siana na wakacjach, śledziłam ludzi nocą i cała masa innych absurdalnych pomysłów.

Z pewnością częściej niż u pediatry lądowałam u chirurga lub an ostrym dyżurze...

Moja Mama mówi, że powinnam być teraz wyrozumiała dla własnych dzieci...;)

Ha, ha! Jakby to takie proste było!

Teraz dopiero rozumiem, że nie miała łatwego życia ze mną:p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a moja Julka (teraz 13lat) była aniołem i w sumie, gdyby nie fochy nastolatki ;) mogłabym powiedziec ze jest do dziś . Natomiast Lena (2 latka) jest z tych, którzy póki się nie oparzą to nie uwierzą :sick:

 

Och! Jak ja to znam:cool:

Masz ciekawą świata córeczkę:D

Tak się staram sobie tłumaczyć, jak moje mają te szatańskie pomysły:lol2:

Ale nie jest łatwo nie zdusić inwencji i wdrożyć do życia w społeczeństwie:rolleyes:

 

Ps. takbym chciała cos pomalować, zasilikonować...... ale żywcem nie mam co ze swoim dziecięciem zrobić , buuuuuuuuuuuuuu....

 

Foty jutro zrobię!

Kochana!

Jak ja Cię rozumiem!

Ale rozumiem też teraz, jak ważny jest czasami dystans od budowy (bo można zwariować) i te parę dni dobrze wykorzystać na odpoczynek, bo jak zaczniesz w końcu malować, szpachlować i akrylować to będziesz marzyła o dniu wolnego i chwilach z dzieckiem:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrócę jeszcze do drzwi łazienkowych.

A jak planujesz rozwiązać kwestię wentylacji przy szybie?

Bo w pełnych można łatwo podciąć tą środkową część.

A w przeszklonych? Szybę byś podcinała? Wyobrażasz sobie wozić te drzwi do szklarza?

 

No właśnie dlatego myślałam o zakupie bezpośrednio w Radexie.

Pytałam o to w Leroyu i sprzedawca mówił, że nie powinno być problemu żeby takie u nich zamówić to oni takie gotowe sprowadzą.

Miał to jeszcze potwierdzić.

Lub w przypadku negatywnej odpowiedzi dałabym wszędzie pełne (tak pierwotnie planowałam), a wtedy w łazienkowych od strony wewnętrznej na tę środkową część mogłabym wkleić lustro.

Myślisz, że dobrze by to wyglądało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezu kobieto!

Masz tempo super ekspresowe :)

Kiedy ja to wszystko zdążę przeczytać i przeanalizować... ;)

Przepraszam że w weekend nie zawitaliśmy, ale nam się trochę rozjechały plany i po prostu zabrakło czasu :(

Teraz to już pewnie po (Waszej) przeprowadzce co najwyżej ;)

 

A, tam! Po co czytać:D

Wpadniecie obejrzeć na żywo:lol2:

W sobotę mieliśmy szaleństwo z tymi porządkami - dzieci ubabrane w ziemi (bez trawy to błoto tak szybko nie wysycha), M latał z piłą i ciął co się dało (łącznie z przedłużaczem;)), ja między rodzicami, grilem, ognichem, śmieciami a poszukiwaniem latorośli.

Byście się nas wystraszyli:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale słodko!

"A siostra opiekuje się chociaż młodszym braciszkiem?"

 

Siostra opiekuje się młodszym bratem, tylko wtedy, gdy ma dzień dobroci dla zwierząt:D

 

"U mnie najstarszy to chłopak, więc narzuca dzikie pomysły, jak wdrapywanie się na co się da, przewracanki (podobno to judo:rolleyes:), ..."

 

Mój młodszy z uwagi na temperament i charakter podpowiada starszej siostrze pomysły na odjechane zabawy:lol2:

 

"Dzisiaj z Dodorzyną rozmawiałam po kolacji, gdy Mały pomaszerował do kuchni po płatki (mogą dostać po zjedzeniu kolacji).

Przez chwilę była cisza, więc lecę sprawdzić co tam kombinuje i niestety spóźniłam się...

Wyciągnął z szafki sypki różowy pyłek brokatowy, który nabyłam do pokoju Igi (do naniesienia na literki, jakie chciałam jej napisać na ścianie) i udekorował całą podłogę w kuchni i pół korytarza:cry:"

 

Dobre, musisz Balbinko cały czas byc zatem czujna, ciekawe co zmalują nastepnym razem, ale mają fajnie tak we troje razem, to jest dopiero zabawa :p

Edytowane przez Zuzu.1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciekawe co zmalują nastepnym razem, ale mają fajnie tak we troje razem, to jest dopiero zabawa :p

 

Już się boję;D

Taaa... oni zabawę maja przednią...

 

a moje dzieci to raczej nie psotne, choć Starszak inaczej daje się we znaki i to od małego;)

 

to kiedy ta przeprowadzka po czy przed świętami????

 

Przeprowadzka?

Szczerze: to mówię o niej, myślę o niej jako o kolejnej pozycji na liście, nawet przymierzam się organizacyjnie do niej, ale jakoś tak nierealna mi się wydaje:rolleyes:

Budowa to zawsze była robota, robota i jeszcze raz robota i kombinowanie i tak ten proces wrósł we mnie, że nie bardzo umiem sobie wyobrazić, że to już ma być koniec.

W sumie końca to napewno jeszcze długo nie będzie, bo rzeczy do zrobienia nadal jest mnóstwo (meble, drzwi, piwnica, wejście, płot, ogród, instalacja gazowa za pare miesięcy). Może jak sobie wytłumaczę, że to tylko kolejna zmiana miejsca zamieszkania to łatwiej ją oswoję:)

A planowana jest na Święta, jeśli się da.

Jeśli nie - tragedii nie będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina ja się nie dziwię Twoim dzieciom bo sama bym różowy pyłek brokatowy rozsypała jak wróżka.U mnie chłopaki nie mają umiaru jak zaczną figlować to nie mogą skończyć aż na nich nie ryknę.A najbardziej lubią moje kosmetyki...lubią je niszczyć.Balbina jateż rzucałam w ludzi z balkonu jajami,jabłkami,maką i wodą-fajna zabawa była:D: naszczęscie nic się nikomu nie stało,z 8 piętra ciężko celnie trafić
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Balbina ja się nie dziwię Twoim dzieciom bo sama bym różowy pyłek brokatowy rozsypała jak wróżka.U mnie chłopaki nie mają umiaru jak zaczną figlować to nie mogą skończyć aż na nich nie ryknę.A najbardziej lubią moje kosmetyki...lubią je niszczyć.Balbina jateż rzucałam w ludzi z balkonu jajami,jabłkami,maką i wodą-fajna zabawa była:D: naszczęscie nic się nikomu nie stało,z 8 piętra ciężko celnie trafić

 

Basia! Siostro moja, normalnie jakbym się w lustrze przeglądala:cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uwielbiam te opowieści o postrach, jakbym dzieci z bullerbyn czytała, albo Mikołaja :)

Ile Twój starszak ma lat? Moj taki poważniak i moze ten młodszy ten styl przejmuje przez opatrzenie...

Moze dziewczyny ich rozruszaja, choć ostatnio zabawa w walkę jest na topie..

 

Pomysł z lustrem super, jeśli masz w łazience okno to podciecia nie są potrzebne, tak mi ostatnio w studiu drzwiowym powiedzieli, ze w domkach tych podciec raczej sie juz nie robi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie dlatego myślałam o zakupie bezpośrednio w Radexie.

Pytałam o to w Leroyu i sprzedawca mówił, że nie powinno być problemu żeby takie u nich zamówić to oni takie gotowe sprowadzą.

Miał to jeszcze potwierdzić.

Lub w przypadku negatywnej odpowiedzi dałabym wszędzie pełne (tak pierwotnie planowałam), a wtedy w łazienkowych od strony wewnętrznej na tę środkową część mogłabym wkleić lustro.

Myślisz, że dobrze by to wyglądało?

 

O, to dobrze wiedzieć, że mogą podciąć :) U mnie niestety będzie to konieczne.

Może bym wtedy się zdecydowała na przeszklone wszędzie :rolleyes:

 

Pomysł z lustrem dobry! Chętnie bym zgapiła, ale mąż by mi na zawał zszedł :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toficzku!

Jakbyś go zobaczyła i dotknęła to też byś poczułabyś różnicę:lol2:

Jest naprawę śliczny, jedwabisty, gruby, aż mnie dreszcze przechodzą na samą myśl:rotfl:

Aż żal tam łóżko stawiać.

A jeszcze miał być fotel, ławka i zabudowa pod skosem.

Chyba położę materac na gołej podłodze i będę go ręką miziać;)

Dobra! Spadam spać, bo jutro muszę wstać o jakiejś barbarzyńskiej porze (w pół do siódmej:sick:), a coś mnie przewiało i muszę się wygrzać:cool:

wariatka:yes::rotfl:

 

Po prostu masz mądre dzieci:yes:

A może ja nie umiem tłumaczyć:cool:

Chociaż obawiam się, że mają to zapisane w genach:(

Podobno ja jako dziecko byłam taka sama... zamiast furką wchodziłam przez płot obok, robiłam zawody z przyjaciółką kto dłużej poleży na ulicy i nie spęka przed nadjeżdżającym samochodem (dobrze, że samochodów było wtedy jak na lekarstwo;)), schodziłam po tasiemce z tarasu z wysokiego 1-go piętra kamienicy (oczywiście od razu tasiemka pękła i karetka i szpital), urządzałam z chłopakami z osiedla bitwy na jajka i pomidory, wymyślałam berka na drzewie (siostra spadła), namawiałam cioteczne rodzeństwo na skoki ze stodoły na snopki siana na wakacjach, śledziłam ludzi nocą i cała masa innych absurdalnych pomysłów.

Z pewnością częściej niż u pediatry lądowałam u chirurga lub an ostrym dyżurze...

Moja Mama mówi, że powinnam być teraz wyrozumiała dla własnych dzieci...;)

Ha, ha! Jakby to takie proste było!

Teraz dopiero rozumiem, że nie miała łatwego życia ze mną:p

no a czy ty byłaś jedna????? czy więcej miała mam takich diabełków????

 

Iwona ja jestem z wizytą u mamy. jak chcesz zdjecia umywalki u mojej teściowej. to moge ci wysłać dopiero w czwartek, albo mms na twoja komórkę:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...