Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ZbylR

Recommended Posts

Tak się zastanawiam, bo zacząłem wypytywać tu i tam o wkłady ogólnie i o deflektory i wyczytałem i usłyszałem, że tak na prawdę to dla przecietnego Kowalskiego jak będzie miał dobre drewno sezonowane i wysuszone to nie zauważy różnicy w efektywności palenia, a zwłaszcza dla kogoś takiego jak ja, który będzie palił okazjonalnie.

 

Nie chcę być oceniony tak, że bronie tego wkładu rękoma i nogami, bo już go kupiłem i nie chcę się przyznać że zrobiłem źle. Czy tak realnie to przy tym dobrym drewnie zauważę różnicę? Kominek grzeję no, bo grzeję mimo że - 10 było w dzień, dom był wychłodzony, drewno w miarę znośne i czułem zmianę temp. po paru godzinach( ale śmierdziało okrutnie jak kominek złapał temperaturę), robi miły klimat i ładnie się prezentuje - no tak, to po co ja się tak przejmuję :) Pewnie i są lepsze wkłady z deflektorem ale zapłaciłem przestępną cenę i jest fajnie.

 

Jak będzie można w nieskomplikowany sposób założyć taki deflektor za małe pieniądze to pewnie założę ale na razie będę się delektować tym co mam, bo jest fajnie. Jesli ktoś wie jak to zmienić będzie miło jak podzieli się taką wiedzą dla reszty może przyszłych inwestorów i oczywiście dla mnie :)

Edytowane przez ryba1977
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 547
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

http://forum.muratordom.pl/images/icons/icon1.png

 

Koszt wykonania deflektora to 5 - 50 zł, w zależności od kawałka

blachy, szamotu, czy wermikulitu użytego do jego wykonania i sposobu

instalacji w palenisku. Rola tego "urządzenia" jest przeceniana przez

większość producentów i wykonawców. Ot po prostu klapka, która powoduje,

że dym zanim trafi do komina, zawinie w lewo lub w prawo.

Idea zaczerpnięta została z "teorii spalania drewna", i w prawidłowo

zbudowanych spalarkach drewna ma za zadanie dopalać tę część

gazów, która nie ma tej możliwości po podaniu powietrza pierwotnego.

Gdyby deflektor (lub system deflektorów) spełniał swoją rolę

zgodnie z przeznaczeniem, powodowałby wzrost temperatury

gazów po przejściu przez przewężenie w palenisku, jakie dzięki

niemu powstało i podaniu podgrzanego powietrza wtórnego.

 

Ponieważ wkład kominkowy, w większości wypadków prawidłową

spalarką do drewna nie jest, deflektor spełnia rolę czynnika, który

ma za zadanie poprawić warunki panujące w "skrzynce", zbyt małej

objętościowo jak na spalarkę drewna przystało. Czasem się to udaje

lepiej, przeważnie gorzej, a wszystko nie po to by doprze spalać,

tylko by przejść badania. Badania ustalone tez nie wiadomo

przez kogo, bo na pewno nie przez faceta któremu zależy na

spalaniu drewna zgodny z jego naturą.

 

W efekcie powstała część zamienna, która w większości wkładów

zamiast pomóc, dostarcza klientom powodów do frustracji, przepalając

się , spadając (wybicie szyby to nierzadki przypadek), wyginając się

fantazyjnie. Część zamienną oczywiście trzeba kupić, co daje

możliwość przedłużenia kontaktu z już raz "namierzonym" klientem.

 

No i sami klienci. Dla większości z nich, wkład bez sibra, deflektora i rusztu,

to wkład gorszej jakości. Trudno się dziwić takiemu dictum, skoro wielu

sprzedawców (handlarzy
:)
) też tak uważa.

 

To tyle na wstępie, bo temat jak widzę rozwojowy i nie będę przynudzał

zbyt długimi opisami na jedno wejście
:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem rozmawiałem z chrzestnym mojej córki, który przez dobrych parę lat montował kominki różnych firm i powiedział mi właśnie, żebym się nie przejmował tym deflektorem i też mi podobnie mówił co napisał wyżej Piotr o tym, ze się przepala, wygina czy spada . Także po wczorajszych frustracjach po przeczytaniu o tym deflektorze, dzisiaj już mi to wisi i powiewa i idę rozpalić kominek w moim zimnym domku :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś, ale nie tak dawno temu bo w tamtym tygodniu rozpaliłem w wkładzie gdzieś w Polsce u kogoś tam.

No i obserwowałem sobie jak się pali popijając bardzo dobrą kawę wykonaną "po turecku" przez panią gospodynię.

Gdy się w wkładzie rozpaliło fajnie, ustawiłem podawanie powietrza w górną część paleniska.

Piknie się paliło, słychać było delikatuśny pomruk palacego się sezonowanego drewna brzozowego.

Wgórnej części paleniska zara pod deflektorem ogień pięknie robił zakręty, wracając częsciowo na dół, co odrazu zauważyła pani gospodyni i jej się bardzo spodobało.

Dodatkowo pod deflektorem w tylnej cześci paleniska z otworów doprowadzajacych powietrze "wydostawał" się ogień niczym z palnika gazowego.

Otwory te na zdjęciu.

Co to za palenisko, gdzie zamontowane w celu palenia w nim i ogrzewania, zostało ściśle utajnione... ze względu, abym nie został posądzony o jakakolwiek reklame, lub działania marketingowe.

Opisałem efekt końcowy który interesuje użytkownika, a jak to się dzieję zostawiam do analizy samodzielnej osób tym zainteresowanym.

 

PS

Deflektor jest integralną częścią konstrukcyjną wkładu i jego wszelakie ewentualne do tej pory nie notowane przez naszą firmę usterki podlegają gwarancji.

 

Dodam jeszcze, absolutnie bez ironi i polemiki, że deflektory (metalowe) u nas kosztują dużo więcej niż maksymalna granica podana przez Piotra, czyli 50 zł. Dodam jeszcze, że jeżeli chodzi o szamoty (płyty) w najmniejszych rozmiarach 250x500x30 z naszej oferty to koszt 40 zł przy odbiorze osobistym w naszym punkcie magazynowym.

dragon-detale.jpg

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np we wkładzie, który Bohusz pokazał zmieniłem kiedyś fabryczny deflektor na taki własne konstrukcji, po tym zabiegu podniosła się temperatura spalin o ok 100st.C. - czyli gazy pod deflektorem lepiej się dopalały

 

Ponad to "wydaje" mi się, że główną funkcją deflektora jest ochrona komina przed nadmiernym "uderzeniem" ognia. Jeżeli go nie ma to może się zdarzyć, że do komina zamiast spalin wpuścimy żywy ogień.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje doświadczenie trzeba potraktować jako jedno z wielu.

To nie jest tak, że deflektor zawsze jest zły. W tych skrzynkach

z niskim sklepieniem jest wręcz konieczny.

 

Co do piękna płomienia i tego co się komu podoba.

Dla mnie płomień jest najładniejszy, jak w sposób naturalny,

niczym nie skrępowany, pali się tak jak na ognisku. Efekty

palnika gazowego i kłębiących się po szybie płomieni na pewno

robią wrażenia na mniej "wyrobionym" kliencie. Oczywiście

można też wmówić klientowi co ma się podobać, bo mając

tylko takie efekty w ofercie , trudno o inny pair.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Np we wkładzie, który Bohusz pokazał zmieniłem kiedyś fabryczny deflektor na taki własne konstrukcji, po tym zabiegu podniosła się temperatura spalin o ok 100st.C. - czyli gazy pod deflektorem lepiej się dopalały

 

Ponad to "wydaje" mi się, że główną funkcją deflektora jest ochrona komina przed nadmiernym "uderzeniem" ognia. Jeżeli go nie ma to może się zdarzyć, że do komina zamiast spalin wpuścimy żywy ogień.

 

 

Nie "żywy"ogień jest problemem, tylko temperatura. Czyli potwierdziłeś moje

doświadczenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc tutaj i wyrażając swoje opinie, nie mam na celu prowadzić jakiejkolwiek polemiki.

Nawet nie chce mi się odpowiadać na pewne opisy typu "palnik gazowy i kłębiace się po szybie płomieni" bo tak poprostu nie było i nie jest.

 

Porównanie do ogniska też uważam za naciągane i tutaj zbytecznie przytoczone, taki czystej krwi populizm.

 

Margot napisał rzecz ważną. Również w wielu wypadkach rozbudowujemy istniejące deflektory o elementy szamotowe.

Poprawia to w widoczny i wyczuwalny sposób efekt spalania.

 

Co do wielkości palenisk też przemilcze... wystarczy wizualnie bez metra porównać paleniska wkładów kominkowych z piecami CO.

POWTARZAM: PALENISKA

 

Doczytałem teraz:

Oczywiście

można też wmówić klientowi co ma się podobać, bo mając

tylko

takie efekty w ofercie , trudno o inny pair.

 

No Wiesz co Piotrze, to już ingerowanie i uderzenie typowo osobiste. A ja przecież tylko o wkładach, bez wycieczek osobistych. Coś ostatnio razem z Eniem czesto uderzacie poniżej pasa.

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze napisz wyraźnie, że deflektor nie jest potrzebny w Pamie. Uważam, że w niektórych wkładach a szczególnie w tych, które oferuje odgrywa bardzo ważną rolę. Sprzedaję te wkłady od ponad 10 lat i widzę różnicę pomiędzy pierwszymi nieudolnymi konstrukcjami a tym co teraz wychodzi z fabryki np. w Strzelcach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Margod

 

Przeceniasz znaczenie Pamy w dyskusji. Przypadkowo trafiła do

mojego laboratorium i na FM. Wkrótce będziemy się pastwić

nad innym wkładem i może się zrobić jeszcze dziwniej :D

 

Powiem tak . Pama sobie bez deflektora poradzi, wiele wkładów

nie. Czy deflektor coś w niej zmieni, co może mieć wpływ na

decyzje producenta - "obaczymy". Testy mogę przedłużać do

woli, bo to moje hobby a nie obowiązek :)

 

 

Co do Spartherma, to fakt jest następujący. Przez 20 lat produkował

akwaria do spalania drewna, bo takie było zapotrzebowanie rynku.

Teraz zrobiło się modne lepsze spalanie i nie wypada tak bez skrupułów

robić pieniędzy na spawaniu blachy, więc wprowadza się innowacje i

wodotryski. Tu klapka automatycznie otwierająca się gdy uniesiesz szybę,

tam profilek z dziurkami "na dopalanie" z tyłu. A naśladowcy jak gęsi,

bo nie wypada inaczej, bo się samemu nie ma pomysła, bo tak robią

wszyscy od kiedy istnieje Spartherm. !

 

Najnowsza automatyczna klapka to nic innego jak szyber z kominka

otwartego, jaki mój dziadek stosował 100 lat temu. Tyle że teraz inaczej

"opakowany" i służący do innych celów (przekierowanie strumienia

dymu).

Edytowane przez Kominki Piotr Batura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz i powoli. Również spokojnie warto by było.

Bez szumnych zdań, szumnych zapowiedzi, straszenia i opini jednoznacznych.

Ten temat jest wyraźny i jednoznaczny:

 

Wkłady kominkowe PAMA

 

Testy mogę przedłużać do

woli, bo to moje hobby a nie obowiązek :)

A mieć hobby i zainteresowania, to według mnie piękna sprawa.

Tylko nie wiem czy nie lepiej udać się z nim na forum hobbystyczne...

 

A naśladowcy jak gęsi,

bo nie wypada inaczej, bo się samemu nie ma

pomysła, bo tak robią

wszyscy od kiedy istnieje Spartherm. !

 

Są rzeczy, zachowania i rozwiązania techniczne warte i godne naśladowania.

Może ktoś kiedyś zrobi niezależny skok w bok i bez wiedzy ogólnej i sugerowania się istniejacymi rozwiazaniami, wykona jakoweś nowej generacji palenisko.

Ale póki co to....

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryba . Masz zdrowe podejście. Tak trzymaj. Kupiłeś Pamę,

więc masz grzech główny u handlarzy innym złomem...:D

 

Dużo emocji wzbudziło żartobliwe nazwanie wkładu kominkowego

złomem . Niektórzy będą przeżywać tydzień więc przetłumaczę...

 

W tak skonstruowanym zdaniu, przenośnia dotyczy wszystkich

bez wyjątku wkładów. Dobrych i złych, tanich i drogich, Pamy i

i reszty, tych którymi ja handlowałem i tych którymi handlowali

lub handlują inni...

Zapatrzenie w siebie doprowadziło do chwilowego pomieszania

zmysłów osób które to zrozumiały jak chciały...

 

Uprzedzając komentarz, dodam, ze domniemanie innej interpretacji

moich słów to dzielenie włosa na czworo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uprzedzając komentarz, dodam, ze domniemanie innej interpretacji

moich słów to dzielenie włosa na czworo.

 

Spóźniłeś się z własną interpretacją (sprostowaniem) własnych słów.

Dobrze by było gdyby taka interpretacja (wytyczne czytania i rozumienia) była niezwłocznie dodawana.

No niestety, ale wszystko składa się z detali, z szczegółów drobnych. Włos podzielony na cztery składa się z czterech czesci.

 

 

PS

Może kiedyś na wskutek zniechęcenia innych uda Wam się ustawić to forum na swoje potrzeby, zrobić z niego swój poligon tanich manewrów marketingowych.

No ale póki co chyba tak nie jest jeszcze... no chyba że się mylę.

 

Szanujmy się nawzajem na równych prawach, bo takie nam nadano z chwilą przyjścia na świat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej żebyś po prostu rozumiał tekst tak jak pozostali ?

Nie pisze po chińsku. Wszyscy oprócz Ciebie zrozumieli ...

Szanuj się sam. A jak nie łapiesz, to się nie przyznawaj, bo

nie wiem czy zawsze będzie mi się chciało tłumaczyć z polskiego

na nasze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Wróćmy na chwilę do deflektora.

Bo nie zostały tutaj praktycznie przedstawione jego najważniejsze zalety i funkcje jakie może pełnić.

Ale zacznijmy od paleniska bez deflektora.

Jak wygląda w nim ogień? Jaki kształt przyjmuje i jak się w takim palenisku układa?

Palenisko bez deflektora ma kształt ... wora (ale mi się rymło ;)) i ogień w nim robi co chce i układa się tak jak chce i jak się to właśnie np. Piotrowi podoba. A dokładniej od samego dna układa się w spiralę, buszując sobie a muzom po całym palenisku.

No ale przecież nam nie o to chodzi.

Nie po to uwagi tyle poświęcamy konstrukcjom palenisk i tworzeniu ich, najbardziej korzystnych dla przebiegu procesu spalania, kształtów, wymiarów, proporcji, doprowadzaniu powietrza do spalania o konkretnej temperaturze w konkretne miejsce takiego paleniska, by potem smolić to wszystko i ... zadowalać się konstrukcjami w kształcie wora ...

Dochodzimy do sedna.

Deflektor jest jedną z części paleniska, dzięki której znający się na rzeczy, może w dużym stopniu mieć świadomy wpływ na przebieg procesu spalania i dzięki niemu sterować na swój sposób ogniem i jego:

-wielkością (poprzez ograniczanie lub powiększanie wysokości komory spalania)

-temperaturą (pośrednio to co wyżej plus to co poniżej)

-miejscem i sposobem dostarczania powietrza do procesu spalania oraz jego temperaturą

-jego układem w palenisku i kierunkiem przebiegu (fizyczne zjawisko "lepkości" materiału wzdłuż którego przemieszcza się ogień)

Te rzeczy zauważono już nawet przy konstruowaniu palenisk kuchennych i wiele nowoczesnych kuchni kaflowych robi się też z paleniskiem posiadającym deflektor.

Jest jeden wyjątek "bezdeflektorowy" ale na razie nie będę o nim pisał bo to temat na inne wątki.

Paleniska bezdeflektorowe posiada inna niż Pama, polska firma sytuowana całkiem niedaleko od niej, której konstrukcje palenisk (nie mylić z wyglądem zewnętrznym) określam osobiście jako techniczne dno bez jakiejkolwiek myśli technicznej związanej choćby trochę z wiedzą o przebiegu procesu spalania drewna. Co zresztą ma swoje odbicie podczas użytkowania tych wkładów kominkowych.

Dobrze by było żeby Pama poszła w innym nieco kierunku :rolleyes:

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Wróćmy na chwilę do deflektora.

Bo nie zostały tutaj praktycznie przedstawione jego najważniejsze zalety i funkcje jakie może pełnić.

Ale zacznijmy od paleniska bez deflektora.

Jak wygląda w nim ogień? Jaki kształt przyjmuje i jak się w takim palenisku układa?

Palenisko bez deflektora ma kształt ... wora (ale mi się rymło ;)) i ogień w nim robi co chce i układa się tak jak chce i jak się to właśnie np. Piotrowi podoba. A dokładniej od samego dna układa się w spiralę, buszując sobie a muzom po całym palenisku.

No ale przecież nam nie o to chodzi.

Nie po to uwagi tyle poświęcamy konstrukcjom palenisk i tworzeniu ich, najbardziej korzystnych dla przebiegu procesu spalania, kształtów, wymiarów, proporcji, doprowadzaniu powietrza do spalania o konkretnej temperaturze w konkretne miejsce takiego paleniska, by potem smolić to wszystko i ... zadowalać się konstrukcjami w kształcie wora ...

Dochodzimy do sedna.

Deflektor jest jedną z części paleniska, dzięki której znający się na rzeczy, może w dużym stopniu mieć świadomy wpływ na przebieg procesu spalania i dzięki niemu sterować na swój sposób ogniem i jego:

-wielkością (poprzez ograniczanie lub powiększanie wysokości komory spalania)

-temperaturą (pośrednio to co wyżej plus to co poniżej)

-miejscem i sposobem dostarczania powietrza do procesu spalania oraz jego temperaturą

-jego układem w palenisku i kierunkiem przebiegu (fizyczne zjawisko "lepkości" materiału wzdłuż którego przemieszcza się ogień)

Te rzeczy zauważono już nawet przy konstruowaniu palenisk kuchennych i wiele nowoczesnych kuchni kaflowych robi się też z paleniskiem posiadającym deflektor.

Jest jeden wyjątek "bezdeflektorowy" ale na razie nie będę o nim pisał bo to temat na inne wątki.

Paleniska bezdeflektorowe posiada inna niż Pama, polska firma sytuowana całkiem niedaleko od niej, której konstrukcje palenisk (nie mylić z wyglądem zewnętrznym) określam osobiście jako techniczne dno bez jakiejkolwiek myśli technicznej związanej choćby trochę z wiedzą o przebiegu procesu spalania drewna. Co zresztą ma swoje odbicie podczas użytkowania tych wkładów kominkowych.

Dobrze by było żeby Pama poszła w innym nieco kierunku :rolleyes:

Pozdrawiam.

Ładnie i zasadniczo podsumowane

Pozdrawiam w końcówce łykendu.

 

Teraz swawole forumowe na bok, bo kolejny pracowity tydzień nadchodzi

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...