Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ZbylR

Recommended Posts

Witam.

Wróćmy na chwilę do deflektora.

Bo nie zostały tutaj praktycznie przedstawione jego najważniejsze zalety i funkcje jakie może pełnić.

Ale zacznijmy od paleniska bez deflektora.

Jak wygląda w nim ogień? Jaki kształt przyjmuje i jak się w takim palenisku układa?

Palenisko bez deflektora ma kształt ... wora (ale mi się rymło ;)) i ogień w nim robi co chce i układa się tak jak chce i jak się to właśnie np. Piotrowi podoba. A dokładniej od samego dna układa się w spiralę, buszując sobie a muzom po całym palenisku.

No ale przecież nam nie o to chodzi.

Nie po to uwagi tyle poświęcamy konstrukcjom palenisk i tworzeniu ich, najbardziej korzystnych dla przebiegu procesu spalania, kształtów, wymiarów, proporcji, doprowadzaniu powietrza do spalania o konkretnej temperaturze w konkretne miejsce takiego paleniska, by potem smolić to wszystko i ... zadowalać się konstrukcjami w kształcie wora ...

Dochodzimy do sedna.

Deflektor jest jedną z części paleniska, dzięki której znający się na rzeczy, może w dużym stopniu mieć świadomy wpływ na przebieg procesu spalania i dzięki niemu sterować na swój sposób ogniem i jego:

-wielkością (poprzez ograniczanie lub powiększanie wysokości komory spalania)

-temperaturą (pośrednio to co wyżej plus to co poniżej)

-miejscem i sposobem dostarczania powietrza do procesu spalania oraz jego temperaturą

-jego układem w palenisku i kierunkiem przebiegu (fizyczne zjawisko "lepkości" materiału wzdłuż którego przemieszcza się ogień)

Te rzeczy zauważono już nawet przy konstruowaniu palenisk kuchennych i wiele nowoczesnych kuchni kaflowych robi się też z paleniskiem posiadającym deflektor.

Jest jeden wyjątek "bezdeflektorowy" ale na razie nie będę o nim pisał bo to temat na inne wątki.

Paleniska bezdeflektorowe posiada inna niż Pama, polska firma sytuowana całkiem niedaleko od niej, której konstrukcje palenisk (nie mylić z wyglądem zewnętrznym) określam osobiście jako techniczne dno bez jakiejkolwiek myśli technicznej związanej choćby trochę z wiedzą o przebiegu procesu spalania drewna. Co zresztą ma swoje odbicie podczas użytkowania tych wkładów kominkowych.

Dobrze by było żeby Pama poszła w innym nieco kierunku :rolleyes:

Pozdrawiam.

 

Ładnie, choć delikatnie powiedziane;)

 

Zważ, że w innej bajce deflektor pełni funkcje " zamknięcia " temperatury w głównej komorze wkładu, tak aby maksymalnie odzyskać ciepło na dolnym poziomie, w minimalny sposób ekspediując je do przyłącza i dalej, do komina. Zaodrzańcy nie chcą i nie mogą tego zrozumieć :D Fakt, stal nie jest odporna na tak wysokie temperatury :D Obecne próby Spartherma tego dowodzą .

Po lekturze wątku o piecyku ceramicznym myślałem ,że skoro wiecie ,drodzy szamociarze :) jak powinna wyglądać komora spalania , to również potraficie transponować tą wiedzę na budowę wkładu. A tu czrna amba :D

 

Trochę zdjęć najlepiej wg. mnie dopasowanego do budowy wkładu deflektora. Na jednym pokazana jest szczelina między czopuchem a deflektorem ( od 1-2cm :D ) Można dowolnie porównywac z " półkami dymowymi " rodem z tradycyjnego paleniska ;)

pzdr.

 

ps. wyobraź sobie jak pracują spaliny na takim ustrojstwie - istny cyklotron :D

20111130288.jpg

20111130289.jpg

20111130287.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 547
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ładnie, choć delikatnie powiedziane;)

 

Zważ, że w innej bajce deflektor pełni funkcje " zamknięcia " temperatury w głównej komorze wkładu, tak aby maksymalnie odzyskać ciepło na dolnym poziomie, w minimalny sposób ekspediując je do przyłącza i dalej, do komina. Zaodrzańcy nie chcą i nie mogą tego zrozumieć :D Fakt, stal nie jest odporna na tak wysokie temperatury :D

 

TO ZALEŻY JAKA STAL jest zastosowana w naszych jest to COR-TEN :welcome:

 

Obecne próby Spartherma tego dowodzą .

Po lekturze wątku o piecyku ceramicznym myślałem ,że skoro wiecie ,drodzy szamociarze :) jak powinna wyglądać komora spalania ,

 

 

to również potraficie transponować tą wiedzę na budowę wkładu. A tu czrna amba :D

 

TU niestety masz spororacji pisać że się wie a wiedzieć to spora różnica :stirthepot:

 

 

pzdr.

 

ps. wyobraź sobie jak pracują spaliny na takim ustrojstwie - istny cyklotron

 

TU raczej pracują płomienie .. spalin to na wlocie do komina lub.. wylocie nad dach .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mam nadzieje że mimo to jest to czytelne ?

Jak zwykle ... (czytelne) ...

 

Bader - nie wdawajmy się w kolejną bezsensowną wymianę zdań, zwłaszcza że Miszczunio jak zwykle podchwytuje wszystko to co na opak rozumie ...

Darujmy sobie dygresje i dygresyjki. Ot zwykły żarcik mały niech wystarczy od czasu do czasu.

Bo jak sam słusznie zauważyłeś - tam gdzie "szamociarze" szukają możliwości wyduszenia jeszcze większej temperatury (czytaj: ilości energii), "żeliwnioki" tę temperaturę (dużo niższą) już dawno puszczają w świat ... :p

Deflektor jaki pokazałeś może ma i fajny kształt, pozwalający na zrobienie niezłego zamieszania w górnej warstwie paleniska. Ale ma jedną zasadniczą dla mnie wadę - jest wykonany z materiału, który przewodzi doskonale ciepło i nie stanowi dla temperatury żadnej bariery. Deflektor z każdego materiału izolacyjnego, choćby nawet o zwykłej, prostokątnej konstrukcji, będzie w większości wypadków skuteczniejszy. Nawet "gupi" szamot, tudzież który staje się od pewnego momentu bardziej izolatorem - będzie się bardziej nadawał nań, niż żeliwo czy stal.

No jakby ten "wkład" z takim deflektorem doposażyć w wyłożenia szamotowe i taki deflektor z wermikulitu chociażby ... no, no ... to "palenicho" jak ta lala by było ... :rolleyes:

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Jest takie półoficjalne pojęcie w paleniskach przemysłowych - sklepienie zapłonowe. Może być też sklepienie przeciwpożarowe - to już na szybko wymyślone pojęcie. Jakieś sklepienie palenisko musi mieć. Można się zastanawiać czy można uzyskać temperaturę sklepienia wyższą niż temperatura opływających je gazów i czy wydłużać drogę gazów póki gorąco, czy nie. Mi najbardziej podobają się paleniska płomienicowe - to widać w piecyku nr 2 (wersja japońska).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Jest takie półoficjalne pojęcie w paleniskach przemysłowych - sklepienie zapłonowe. Może być też sklepienie przeciwpożarowe - to już na szybko wymyślone pojęcie. Jakieś sklepienie palenisko musi mieć. Można się zastanawiać czy można uzyskać temperaturę sklepienia wyższą niż temperatura opływających je gazów i czy wydłużać drogę gazów póki gorąco, czy nie. Mi najbardziej podobają się paleniska płomienicowe - to widać w piecyku nr 2 (wersja japońska).

 

Pozdrawiam

 

Tak też traktuję półkę nad paleniskiem, którą można oczywiście

nazywać deflektorem, bo mądrzej brzmi :) Zmieniając kierunek

spalin, chronimy w ten sposób właściwe sklepienie paleniska.

Łatwiej wymienić, czy naprawić ruchomy element niż stały,

trudno dostepny. Przypisywanie cudownych właściwości deflektorowi

to trochę dziwne zjawisko, o które Foresta bym nie podejrzewał. :D

 

No to mamy nowy temacik !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Czemu "japońska"? Że u Samuraja? Gdzie tam wsadziłeś płomienice? Zapodaj zdjątko (albo Samuraj jak czyta). Coś pominąłem w wątku o piecyku?

 

Prosty przykład "cudownych właściwości" deflektora - płyciutkie (20-30 cm), otwarte kominki Rumford'a. Dzięki ukształtowaniu bocznych ścian i dwóch deflektorów - tylnej ściany (która właśnie jest deflektorem :rolleyes: jak by nie było) oraz górnego, przedniego deflektora pod belką, kierujemy ogień gdzie chcemy i nic z nich nie dymi na salon ...

Drugi - wlot powietrza w ramie nad szybą i idealnie ukierunkowane przez deflektor spaliny w jego kierunku. Zmieszanie, zapłon, dopalenie w każdym porządnym palenichu (czy to przysłowiowy HKD, czy każdy "nasz" własnoręcznie konstruowany piecyk).

No ... :p

Deflektor czy półka - zwał jak zwał, ale "wory" (bez dyszy i komory dopalającej nad nią ;)) mnie nie przekonują.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Forest-Natura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak też traktuję półkę nad paleniskiem, którą można oczywiście

nazywać deflektorem, bo mądrzej brzmi :) Zmieniając kierunek

spalin, chronimy w ten sposób właściwe sklepienie paleniska.

Łatwiej wymienić, czy naprawić ruchomy element niż stały,

trudno dostepny. Przypisywanie cudownych właściwości deflektorowi

to trochę dziwne zjawisko, o które Foresta bym nie podejrzewał. :D

 

No to mamy nowy temacik !

Piotrze, wykazujesz sie podziwu godna ignorancja jak na fachowca, ktory podobno organizuje nawet szkolenia;-)

Chcialbym zwrocic Twoja uwage, na fakt, ze deflektor nie jest chlodzony powietrzem zewnetrznym, jak to jest w przypadku sklepienia wkladu i dlatego osiaga znacznie wyzsze temperatury, co ulatwia dopalanie gazow.

Pozniej wkleje zdjecie, ktore to ilustruje.

Poza tym, tak jak pisal Forest, deflektor zmusza spaliny do plyniecia blisko scianek wkladu co sprzyja poprawieniu sprawnosci wymiany ciepla.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Czemu "japońska"? Że u Samuraja? Gdzie tam wsadziłeś płomienice? Zapodaj zdjątko (albo Samuraj jak czyta). Coś pominąłem w wątku o piecyku?

 

Prosty przykład "cudownych właściwości" deflektora - płyciutkie (20-30 cm), otwarte kominki Rumford'a. Dzięki ukształtowaniu bocznych ścian i dwóch deflektorów - tylnej ściany (która właśnie jest deflektorem :rolleyes: jak by nie było) oraz górnego, przedniego deflektora pod belką, kierujemy ogień gdzie chcemy i nic z nich nie dymi na salon ...

Drugi - wlot powietrza w ramie nad szybą i idealnie ukierunkowane przez deflektor spaliny w jego kierunku. Zmieszanie, zapłon, dopalenie w każdym porządnym palenichu (czy to przysłowiowy HKD, czy każdy "nasz" własnoręcznie konstruowany piecyk).

No ... :p

Deflektor czy półka - zwał jak zwał, ale "wory" (bez dyszy i komory dopalającej nad nią ;)) mnie nie przekonują.

Pozdrawiam.

 

 

Przy okazji japońskiego "PIECYKA", pojawiła się koncepcja

deflektora z katalizatorem. Nad takim rozwiązaniem pracujemy

z Wojtkiem od pewnego czasu.

 

Świadomie "rozpętałem" pogawędkę o deflektorach, bo liczyłem

na konstruktywna dyskusję i jakieś uwagi w innym stylu niż te: http://forum.muratordom.pl/showthrea...=1#post5160610

 

Zapraszam Cię na ciąg dalszy w ustronne miejsce, bo chyba jednak

wolę dyskutować z ludźmi widzącymi różnicę miedzy kominkiem

a schaboszczakiem :D

 

Co do Rumforda, to posiada on system zapobiegający dymieniu.

Inny sens ma deflektor pełniący rolę kierownicy dla strumienia

gazów w PIECYKU. Jeszcze inną rolę pełni on w kasetach francuskich

czy norweskich.

 

Są to trzy diametralnie różne zastosowania przegród popularnie

zwanych deflektorem. O tym chciałem pogadać, ale widzę że

schabowy stygnie na stole. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Bader, Piotr i ja mamy nieco różne zdanie w temacie deflektora co ilustruje dobrze kto i do czego tenże deflektor potrzebuje używać. Deflektor Badera nijak nie pasuje do moich (i viceversa) palenisk, a moich deflektorów w żaden sposób nie potrzebują paleniska Piotra, w których ciężkie sklepienie plus półka przesłaniająca wylot pełnią rolę deflektora.

Także uszczypliwości wobec Piotra to tak raczej nie na miejscu ...

Kończąc dyskusję "defletorową" - w wielu piecach (komorowych, czy jednozwrotnych) i paleniskach prefabrykowanych (Termokaust, Ortner) miejsca na deflektor nie ma. Jest zbędny i nikomu nie potrzebny. W piecach kaflowych z tzw. dolnym ogrzewaniem był złem koniecznym, psującym wręcz cały proces spalania. Najbardziej sprawne i najprostsze w konstrukcji jest palenisko bez żadnego deflektora, w którym wylot spalin jest w dolnej jego części. Nielogiczne i dla wielu niewyobrażalne ? Ale najbardziej skuteczne :rolleyes:

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej sprawne i najprostsze w konstrukcji jest palenisko bez żadnego deflektora, w którym wylot spalin jest w dolnej jego części. Nielogiczne i dla wielu niewyobrażalne ? Ale najbardziej skuteczne :rolleyes:

Pozdrawiam.

 

Najprostsze palenisko w piecu kaflowym ..komora spalania z wylotem spalin przy podłodze . Czy jest to najsprawniejsze rozwiązanie paleniska piecowego .. tu bym był ostrożny z taką oceną .

 

Dolny wylot spalin z wkładu kominkowego ? Poproszę o przykłady..

 

Dyskusja zaczęła się od deflektora lub jego braku we wkładzie kominkowym ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy, ponieważ wiedza jest ograniczona.

— Albert Einstein

Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej.

— Albert Einstein

 

Teraz trzeba trochę dychnąć od kominków. No ale co zrobić jak nie ma komu budować kominków.

 

Dobrze, że jest to forum "rozrywkowo o kominkach"

 

PS

 

Najbardziej sprawne i najprostsze w konstrukcji jest palenisko bez żadnego

deflektora, w którym wylot spalin jest w dolnej jego części. Nielogiczne i dla

wielu niewyobrażalne ? Ale najbardziej skuteczne :rolleyes:

 

 

Zupełna zgoda i racja według mnie i większości analizujących i przerabiających to zagadnienie.

Z jednym wielki ale...

wcale nie jest to takie proste

Edytowane przez bohusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej sprawne i najprostsze w konstrukcji jest palenisko bez żadnego deflektora, w którym wylot spalin jest w dolnej jego części. Nielogiczne i dla wielu niewyobrażalne ? Ale najbardziej skuteczne :rolleyes:

Pozdrawiam.

 

Fakt, tak mam skonstruowaną 90-letnią kozę :D Ale i dobrze dopasowany deflektor może rozwiązać problem wypuszczania "brudnych" spalin i ciepła do komina . To , w jaki sposób to osiągacie w systemie odbiorników jest znane. Za to niewiadomą jest jaka jest realna temperatura spalin w Waszych układach poza strefą odbioru oraz jaki jest przepływ masy produktów spalania, a bez tego można opowiadać bajki o supersprawności i maksymalnym wykorzystaniu energii ;)

 

pzdr. Niewierny Tomasz :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Jak zwykle ... (czytelne) ...

 

Bader - nie wdawajmy się w kolejną bezsensowną wymianę zdań, zwłaszcza że Miszczunio jak zwykle podchwytuje wszystko to co na opak rozumie ...

Darujmy sobie dygresje i dygresyjki. Ot zwykły żarcik mały niech wystarczy od czasu do czasu.

Bo jak sam słusznie zauważyłeś - tam gdzie "szamociarze" szukają możliwości wyduszenia jeszcze większej temperatury (czytaj: ilości energii), "żeliwnioki" tę temperaturę (dużo niższą) już dawno puszczają w świat ... :p

Deflektor jaki pokazałeś może ma i fajny kształt, pozwalający na zrobienie niezłego zamieszania w górnej warstwie paleniska. Ale ma jedną zasadniczą dla mnie wadę - jest wykonany z materiału, który przewodzi doskonale ciepło i nie stanowi dla temperatury żadnej bariery. Deflektor z każdego materiału izolacyjnego, choćby nawet o zwykłej, prostokątnej konstrukcji, będzie w większości wypadków skuteczniejszy. Nawet "gupi" szamot, tudzież który staje się od pewnego momentu bardziej izolatorem - będzie się bardziej nadawał nań, niż żeliwo czy stal.

No jakby ten "wkład" z takim deflektorem doposażyć w wyłożenia szamotowe i taki deflektor z wermikulitu chociażby ... no, no ... to "palenicho" jak ta lala by było ... :rolleyes:

Pozdrawiam.

 

Eeeeeee tam ;) nie wyciskacie większej ilości energi z kg drewna ,tylko tą samą wartość cieplną w krótszym czasie przy wyższej temperaturze :) W mitach podałem link do ITC AGH , gdzie mózgowiec bardzo ładnie wyłożył problem ekonomiki spalania i czystości spalin. Poza tym , co kolego ja14 zauważył deflektor ma znacznie wyższą temperaturę ( u mnie czasami świeci na pomarańczowo - gdyby to była stal, to tak ok. 800C, ale przy żeliwie brak danych ), za to powyżej musi być o wiele zimniej. Deflektor , który pokazałem nie miesza w górnej parti komory- on zbija płomień i spaliny do poziomu żaru- dlatego cyklotron :D.

Marek Kawiński , który wiele lat temu podrobił ten wkład dla ułatwienia zmienił jedno - w pozbawił deflektor tzw. śmigieł bocznych. Kopie są poza tym identyczne, a wydajność i zdolności grzewcze wkładu spadły o ok. 30% ( ale i tak jego wyrób mimo fatalnej estetyki potrafi dużo więcej niż szereg blaszanek :D )

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Czemu "japońska"? Że u Samuraja? Gdzie tam wsadziłeś płomienice? Zapodaj zdjątko (albo Samuraj jak czyta). Coś pominąłem w wątku o piecyku?

 

Cześć!

 

Płomienicy oczywiście tam nie ma. Długi łukowy deflektor i głębokie palenisko trochę przypominają jej budowę.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...