Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ZbylR

Recommended Posts

.( Może poza jedną - kombipiecykiem, ale też nie trzymało się to kupy :( )

Twój Kolega Margod dedykował mi kiedyś pean pochwalny autorstwa zadowolonych klientów , z którego wynikało ,że w razie silnych mrozów cieszą się koniecznością odpalania podobnego monsterka 4 razy dziennie - pogratulować :D . Wychodzi średnia co 6 godzin . Gryzie mnie pytanie : śpią na zmiany ?:D:D:D

 

 

Niechętnie, ale ustosunkuję się do tego cytatu:

Bader nie znasz szczegółów a krytykujesz.

Mogłem ten piec zrobić tak, aby napalić w nim raz na dobę, wymagałoby to znacznie większego paleniska w którym jednorazowo zmieści się co najmniej 20 kg drewna. Klient świadomie wybrał mniejsze, aby zaoszczędzić miejsca w salonie. Piec został "policzony" i już na etapie projektu wiedzieliśmy, że przy dużych mrozach trzeba będzie częściej rozpalać. 1m2 ciepłej powierzchni o danej temperaturze, promieniuje ciepłem o ściśle określonej mocy, a moc "nie bierze się" z przysłowiowego powietrza, tylko z paliwa, którym w tym przypadku jest drewno.

Teraz mnie gryzie pytanie, co ja robiłem przez 15 lat, że nie spotkałem żeliwnego wkładu kominkowego, który pomieściłby 20kg drewna, spalając je powoli i ogrzewając dom przez 24h. Ok 12 h - to był mój rekord na Cheminess Philppe, Fonte Flamme ewentualnie Jotul.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 547
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Witam.

Teraz mnie gryzie pytanie, co ja robiłem przez 15 lat, że nie spotkałem żeliwnego wkładu kominkowego, który pomieściłby 20kg drewna, spalając je powoli i ogrzewając dom przez 24h.

No ... bierze się worek ... nacina ... klapa do góry ... sru do zasobnika ...masz 20 kg drewna w "kominku" ... :p

I pamiętaj kolego drogi że nie wierzył też Tomasz ubogi ... ;)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bader ale ty jesteś odporny.Ja to już nie wiem czy on pomaga czy wprowadza w błąd :sick:.

 

http://www.sklep.pancerpol.com.pl/category/czesci-do-podajnikow-zeliwo-deflektory

Mówisz aby zajrzał a wiesz ,że tego nie zrobi.Więcej wyrozumiałości.Nie narzucaj się eniowi bo cię usadzi :D:D:D(poniosło mnie ciut) :D;)

podobają mi się w tym sklepie te wianki groszkowe.;) Mówię o nich tak dla odskoczni;)

 

Na wschodzie chowanym , to i odporny :) Zwróć uwagę, jak sprytnie pomija szczelność Pamy, o którą się kiedyś z lekka spieraliśmy :D

 

Deflektor , który pokazałeś chyba z pieca retortowego, ale bardzo podobny z wermikulitu stosuje Jotul przy nadstawce wodnej. Kształty innych ( ale bez rewelacji ) możesz podziwiać tu http://www.kominkinet.com/deflektor-wkladu-selenik-promo-nr-700381-p-12.html

O deflektorach można pisać doktoraty :) Ale mało kto rozumie zasadę ich działania ( patrz np. Boguś )

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[quote

 

Nooooo!! To mi ulżyło!

Czyli moje RAM-y w porządku! Tylko dla Ciebie gorsze wieści... - pamięć Ci szwankuje:p. Pisałem przeca, że parę śrubek w ramie drzwiowej dokręciłem i nastała szczelność!

 

A jeszcze co do empirii, to mam cudny dostęp do komina, więc systematycznie badam i analizuje spalinową fizyko-chemię.

- Czuwam, by limitu CO nie przekroczyć:p

 

Chyba z moim RAM'em ok. Pamiętam ,że już po dokręceniu śrubek dalej męczyłeś się z ucieczką ciepła .

Ale to i tak bez znaczenia :)

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niechętnie, ale ustosunkuję się do tego cytatu:

Bader nie znasz szczegółów a krytykujesz.

Mogłem ten piec zrobić tak, aby napalić w nim raz na dobę, wymagałoby to znacznie większego paleniska w którym jednorazowo zmieści się co najmniej 20 kg drewna. Klient świadomie wybrał mniejsze, aby zaoszczędzić miejsca w salonie. Piec został "policzony" i już na etapie projektu wiedzieliśmy, że przy dużych mrozach trzeba będzie częściej rozpalać. 1m2 ciepłej powierzchni o danej temperaturze, promieniuje ciepłem o ściśle określonej mocy, a moc "nie bierze się" z przysłowiowego powietrza, tylko z paliwa, którym w tym przypadku jest drewno.

Teraz mnie gryzie pytanie, co ja robiłem przez 15 lat, że nie spotkałem żeliwnego wkładu kominkowego, który pomieściłby 20kg drewna, spalając je powoli i ogrzewając dom przez 24h. Ok 12 h - to był mój rekord na Cheminess Philppe, Fonte Flamme ewentualnie Jotul.

 

Czasami drobne przejaskrawienie problemu daje lepsze rezultaty niż zwykła średnia. Fakt,że wielu uczciwie pisze tutaj o dwu, a nawet trzykrotnym rozpalaniu na dobę jest również dla mnie nie do przyjęcia . Jestem za leniwy :p

Zapominasz również ,że pisałem o kilkunastoletnim mieszkaniu z piecem kaflowym, więc wiem jakie bzdury wypisujecie o boskim promieniowaniu cieplnym:P Powietrze jest b. słabym przewodnikiem cieplnym- peewnie dla tego jest podstawą wszelkich izolatorów. Wiem dość dobrze jek wygląda rozkład tempratur przy promieniowaniu przez taki kominek. Jeden z dwóch wyjątków stanowi ogrzewanie podłogowe, ale to chyba z wiadomych powodów.

 

Staż masz piękny i też mnie gryzie co robiłeś przez te lata , skoro we wszystkich wymienionych przez Ciebie firmach znajdziesz modele o pojemności przekraczającej 20kg jednorazowego ładunku. Paliłeś chrustem ? :p

Pojemność mojego, a wcale do największych nie należy wynosi 0,1240m3 , czyli teoretycznie wypełniając całkowicie tą przestrzeń grabem możemy załadować 99kg.Dla świętego spokoju przyjmijmy przelicznik przestrzenny , czyli zredukujmy tą wagę o 30% = 69kg. Nie będę pisał o największym bo się jeszcze zagryziesz :D

A jeżeki chodzi o czas palenia, cóż nie dziwię się. Nawet wieloletni posiadacze kominków często nie potrafią wykorzystać w pełni tego, co posiadają.

Jeżeli chesz wydłużyć i zoptymalizować spalanie, powinieneś przestać się bać i spróbować spalania , które widziałeś np. w piecykach Vermont Castings. We wkładach kominkowych też tak można :D

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaciekawiły mnie wybrane fragmenty w TFUrczości mojego wykształconego przedmówcy:

 

1."Zapominasz również ,że pisałem o kilkunastoletnim mieszkaniu z piecem kaflowym, więc wiem jakie bzdury wypisujecie o boskim promieniowaniu cieplnym Powietrze jest b. słabym przewodnikiem cieplnym- peewnie dla tego jest podstawą wszelkich izolatorów. Wiem dość dobrze jek wygląda rozkład tempratur przy promieniowaniu przez taki kominek. "

 

2."możemy załadować 99kg..../... 69kg. "

 

 

tjaaaaaa....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Witam,

właśnie jestem na etapie wyboru wkładu kominkowego. Musi spełniać kilka wymogów: mieć dolot powietrza z zewnątrz, efektywną funkcję czystej szyby, bez płaszcza wodnego bo ma spełniać raczej funkcje ozdobne a nie grzewcze (dom ogrzewany pompą ciepła z bezpośrednim skraplaniem). Na podstawie tego co udało mi się wyczytać na forum wybór padł na Pama Diablo UP lub podobnego Hajduka. Ponieważ widzę, że wielu fachowców się tutaj pojawiło proszę o opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie do użytkowników Diablo II - czy u nich szyba też wygląda jak u mnie:

[ATTACH=CONFIG]171164[/ATTACH]

 

Ogólnie pali się dość dobrze, dopóki nie przechodzi w tryb żaru, to szyba czysta. Potem zaczyna się ściemniać, aż do stanu jak powyżej.

 

Trociu ja mam tak samo, trochę w innych miejscach, ale to tylko dlatego że mam narożny. Ale mogę potwierdzić Twoje słowa, jak przechodzi w tryb żaru to powoli się szyba brudzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak smoli to:

1. Za mało tlenu.

2. Zbyt niska temperatura paleniska.

3. O nie dosuszonym drewnie, wspominał nie będę:D

 

Zamknij dopływ tlenu, ale szczelnie:yes:

 

ad1. przeca Trociu napisał ,że nie dotyka zamykadła

 

ad. 3 gdyby przyczyną było drewno , to zabrudzenia powstawałyby w każdej fazie palenia , a najmniej byłoby ich w fazie żarzenia :p

 

ad.3 i z tym się zgodzę, tylko co właściwie kryje się za tym dość ogólnym stwierdzeniem?

 

Ano załóżmy, że Trociek palił suchym drewnem, nie zamykał dolotu itp. a szyba się brudzi pod koniec palenia.

Przyczyną może być konstrukcja wkładu lub ( i ) sam materiał , z którego został wykonany. Blacha nie dość ,że cienka ( 4mm) w stosunku do żeliwa stosowanego powszechnie we wkładach ( 8-10mm ) jest lepszym przewodnikiem ciepła ( lambda dla stali 50 , dla żeliwa 45 :D ) Zabawne ,że ludzie walczą o trzecie miejce po przecinku :D ( dobra wełna 0,036 , znacznie gorsza 0,040 ) a nie dostrzegają impikacji z tego wynikających przy różnicy 5pkt. ! Zresztą w sklepie oczarują ich twierdzeniem ( prawdziwym ) o szybszym oddawaniu ciepła :D

 

 

Reasumując :

 

Wkład typu Pama, oddając zbyt szybko ciepło , w końcowej fazie palenia , gdy produkcja tegoż jest zbyt mała w stosunku do emisji ulega zabrudzeniu z powodu zbyt niskiej temperatury w palenisku. I nie pomoże owa cienka okładzina z szamotu. Spartherm stosuje grubszą i też w końcowej fazie szyba często jest przysmolona ( trochę mniej )

 

Poprawę może przynieść pogrubienie okładzin ( lub wymiana ich na lepsze :) ) przy jednoczesnym wydłużeniu palenia , tak aby były w stanie zakumulować max. ilość ciepła na podtrzymanie temperatury w palenisku w końcowej fazie palenia . Ale to też rodzi kolejne implikacje :D

 

pzdr.

 

ps.istnieje jescze możliwość podłączenia nadmuchu(wentylatora ) na dolocie , ale takie rady pozostawie ''geniuszom'' ślepym na konsekwencje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Reasumując :

 

Wkład typu Pama, oddając zbyt szybko ciepło , w końcowej fazie palenia , gdy produkcja tegoż jest zbyt mała w stosunku do emisji ulega zabrudzeniu z powodu zbyt niskiej temperatury w palenisku. I nie pomoże owa cienka okładzina z szamotu. Spartherm stosuje grubszą i też w końcowej fazie szyba często jest przysmolona ( trochę mniej )

Coś w tym może być.

Dodatkowo nabocznych panelach osłaniających dolot powietrza regularnie pojawia mi się czarna smolista, która dopiero przy mocniejszym nahajcowaniu matowieje i odpada.

 

Tak więc chyba trzeba będzie się z tym pogodzić. Całe szczęście czyści się szybciutko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodał bym jeszcze jedno:

W bezrusztowych wkładach jest trudniej dopalić węgiel drzewny. Na ruszcie się dopali, bo jest

dobrze natleniony. W końcowej fazie spalania ciężko jest sprowadzić powietrze na dno paleniska,jak podgrzane, chce tylko do góry.

Skoro brakuje temperatury do prawidłowego dopalenia węgla drzewnego, to lepiej jest przerwać to wędzenie, bo to co osadza się na szybie, to namiastka tego w przewodach spalinowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś w tym może być.

Dodatkowo nabocznych panelach osłaniających dolot powietrza regularnie pojawia mi się czarna smolista, która dopiero przy mocniejszym nahajcowaniu matowieje i odpada.

 

Tak więc chyba trzeba będzie się z tym pogodzić. Całe szczęście czyści się szybciutko.

 

Pogodzić to się można z żoną po kłótni :)

Raczej poszukaj innego materiału na okładziny wewnętrzne. Są znacznie lepsze i gorsze , ale rozwiązujące Twój problem. Np. wermikulit ( kosztuje grosze ) , mimo że zmniejszy emisję ciepła przez sam wkład ( jak mawia Eniek - leczenie syfa pudrem ) to jednak powinien rozwiązać problem szyby :) A jest dużo innych materiałów o wyższym przewodzeniu i lepszej pojemności cieplnej niż szamot. Poszukaj , znajdziesz.

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...