Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mój dom w lubczyku


Recommended Posts

Pięknie! Wszystko w moim klimacie. I oczywiście, że Twoja koza daje radę. Pewnie u mnie by też stała dzisiaj koza, ale musiałam pójść na kompromis z mężem. Niestety mój mąż zupełnie nie czuje moich klimatów ( chociaż czuje się w nich chyba dobrze) tylko przekonać go czasami do czegość to trudna sprawa. U Ciebie już tak domowo, przytulne u mnie daleko jeszcze do tego i ten sam problem z kaską. Oj długo będą u nas świecić same żarówki. A i wieszak w przedpokoju mam kupiony prawie taki sam jak Twój:D Edytowane przez basiaimirek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 357
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

After i before są zaskakujące. Bardzo ciekawe to after.

 

Czy na before to był fornir?

 

Widzę, że listwa przypodłogowa skręca Ci w stronę okna. Czy poświęciłabyś chwilkę i zrobiła dla mnie fotkę jak ten zakręt wygląda, tzn. jak daleko sięga w stronę okna? Bo męczę się i zastanawiam czy u siebie urwać listwy tak jak kończy się ściana, czy pociągnąć dalej.

 

Przepraszam, że tak długo nie odpisywałam, ale ostatnie dni to ciągłe szorowanie, mycie itp. Jeśli chodzi o witrynę to mebel w wersji pierwotnej był zwykłym meblem fornirowanym. A co do listw to w salonie owszem listwa sięga aż do samej ramy okiennej, ale tylko w tym oknie gdyż jest to okno otwierane przesuwnie. W pozostałych oknach balkonowych, które otwierają się tradycyjnie listwa kończy się razem ze ścianą a we wnęce okiennej jest niziutka listwa. Gdyby była dalej ta wysoka to okno nie otworzyłoby się całkowicie, po prostu przeszkadzałaby.

IMAG0522.jpgIMAG0524.jpg

 

Jeszcze zdjęcie góry witrynki, bo bardzo mi się podoba

 

IMAG0516.jpg

IMAG0522.jpg

IMAG0524.jpg

IMAG0516.jpg

Edytowane przez basiaimirek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Baardzo dziekuje,za mile slowa:) Jest juz prawie, bo nie mam jeszcze kompletnej kuchni,gdyz Ikea nie daje rady z frontami, bo brakuje blatu na wyspie, nie mam plyty gazowej,kinkietow w lazience,sypialni, bo sie maluje i jeszcze calej masy drobiazgow,ale da sie juz zyc:)) Mam nadzieje, ze u Ciebie rowniez, w kazdym razie trzymam kciuki za bliski final Szoruj,myj, scieraj maluj i pokazuj, chwal sie :) , bo jest czym ! Natomiast z tymi listwami nie ogarniam co chodzi...Ja mam te same pozakladane do konca drzwi balkonowych, bo przeciez rama drzwi jest na tyle szeroka, ze bez problemu listwa sie miesci i nie przeszkadza. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

No i urlop przeleciał, a my mieszkamy już dwa tygodnie w nowym domku. Przeprowadzka mnie wykończyła. Schudłam trzy kilo, nieprzespane noce, wieczny bałagan... uporasz się z jednymi kartonami, a tutaj dowożą Ci następne. Nie ma czasu na jedzenie, spanie, zajmowanie się dziećmi, ale po ciężkim pierwszym tygodniu nadszedł drugi, w którym odetchnęłam i poczułam się jak na wczasach. Nowe miejsce do wszystkiego musisz się przyzwyczaić. Najbardziej dobija mnie latanie po schodach, ciągle czegoś zapominam i znowu na górę :) W starym domku miałam wszystko na jednym poziomie i prawie w zasięgu ręki w końcu to było tylko 51 m2, a nie prawie 180 m2. Ale pomimo tego wszystkiego - jest cudownie, wszystko pachnie nowością, przez dom nieustanie przewijały się dzieciaki sąsiadów,to było naprawdę fajne. Zaliczyliśmy już też parapetówkę, a kolejne przed nami. No, ale pewnie wszyscy czekacie na zdjęcia. No to zacznę od kuchni, która bardzo mi się podoba, są pewne poprawki, które wygarnę stolarzowi, gdy się pojawi, no i nie ma jeszcze zmywarki, dlatego dziura między meblami nadal straszy. Nie ma też ławy do siedzenia pod oknami w wykuszu, ale jest nowa lodówka, moja wymarzona. No to oceniajcie

P1130855.jpgP1130872.jpgP1130859.jpgP1130870.jpgP1130871.jpg

Edytowane przez basiaimirek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko musi wystarczyc i wystarcza w zupelnosci"_). bo jest pięknie,swiezo i nowo:) Jest wszystko co potrzeba na tzw ,, już",a dom powinien obrastać we wszystko inne powoli i z przemyśleniem. Czasami wydaje się, ze nie możemy poszukać na cos odpowiedniego miejsca,a potem ono znajduje się samo, bo doroslismy do tego:) .Kuchnia wyszla cudnie,a gorenje tez by była moim faworytem!! Co z salonem, ze nie zasluzyl na zdjatko???:)) A łazienki? Trzymam kciuki za szybkie odnalezienie się w tych metrach i poczucie bycia na swoim!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj odsłona mojego salonu. Kanapa z fotelem jest nieco sfatygowana. W przyszłości dostanie nowe, jasne ubranko. Mam nadzieje, że w niedalekiej przyszłości. Wiadomo chodzi o kasę. Na razie musi pozostać taka jaka jest. Pewnie przy okazji odnawiania sofy i fotela krzesła przy stole też się załapią. No to fotorelacja

P1130877.jpgP1130878.jpgP1130880.jpgP1130883.jpg

 

A to nasz taras dosłownie zbity w pół godziny przed przyjściem gości. W końcu trzeba było na czymś grila postawić:)

P1130881.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cudnie, przestrzennie i klimatycznie!! Kominek przemega ,meble choć,, stare"-,dla mnie, to lepiej :), to bardzo fajnie wpisują się w atmosferę domu. Faktycznie pokrycie sofy wymaga zmiany sukienki,zeby korelowaly z kuchnia i innymi pomieszczeniami,ale spokojnie na wszystko przyjdzie czas. Fajne by były materialy np w krate bezowo-biala....Bardzo ciekawa jestem dalszego ocieplania wnetrz :) Ogolnie bardzo dobre wrazenia,baardzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Nie bylo mnie troche w odwiedzinach u Ciebie, bo ogolnie mnie nie bylo.:)-Wczasowalam sie troche i dobrze mi z tym bylo, oj jak dobrze! I co bylas u tapicera,wymyslilas cos? Urzadzasz dalej, czy raczej delektujesz sie stanem obecnym? U mnie sypialnia dziala,tylko dalej czekam na blat do wyspy,no i te brakujace kinkiety do lazienki,ale jest proges, bo podobno dotarly la,la,la:)) ,wiec musze je odebrac. Jak sobie przeczytalam swoj ostatni wpis, to dotarlo do mnie, ze nie napisalam nic o kuchni...Sluchaj,jest wspaniala!!!! Nic nie szkodzi, ze cala nowiutka, bo ma klimat-naprawde.Juz czujesz sie jak u siebie w domu, czy dalej jak na goscinnych wystepach? Pozdrawiam serdecznie,a krzeslo ze zdjecia jest tez bardzo w moich klimatach
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basiu, dawno mnie u Ciebie nie było! gratulacje z powodu przeprowadzki!

Bardzo ładna kuchnia, wyjątkowe te oszklenia z trzech stron tej dużej nadstawki - bardzo ciekawy pomysł.

Odrobinę nie pasuje mi tylko lodówka - tak jakoś pusto nad nią.

 

Czy te romby malowaliście całkiem ręcznie - czy przy pomocy jakichś szablonów? Bo inaczej to iście benedyktyńska praca :)

 

I widok z tarasu, ten brak innych domów, po prostu bajka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bylo mnie troche w odwiedzinach u Ciebie, bo ogolnie mnie nie bylo.:)-Wczasowalam sie troche i dobrze mi z tym bylo, oj jak dobrze! I co bylas u tapicera,wymyslilas cos? Urzadzasz dalej, czy raczej delektujesz sie stanem obecnym? U mnie sypialnia dziala,tylko dalej czekam na blat do wyspy,no i te brakujace kinkiety do lazienki,ale jest proges, bo podobno dotarly la,la,la:)) ,wiec musze je odebrac. Jak sobie przeczytalam swoj ostatni wpis, to dotarlo do mnie, ze nie napisalam nic o kuchni...Sluchaj,jest wspaniala!!!! Nic nie szkodzi, ze cala nowiutka, bo ma klimat-naprawde.Juz czujesz sie jak u siebie w domu, czy dalej jak na goscinnych wystepach? Pozdrawiam serdecznie,a krzeslo ze zdjecia jest tez bardzo w moich klimatach

 

Do tapicera jeszcze nie dotarłam, muszę niestety wybierać co ważniejsze na dzień dzisiejszy przy urządzaniu, pieniądze na tapicera poszły więc na zmywarkę i na deski tarasowe , które najpierw miały być potem mąż je niby odmówił, a tu ni z gruszki ni z pietruszki nagle zjawiły się na naszym placu. Siłą rzeczy są, wiec taras będzie, ale chyba dopiero na wiosnę. W tym roku chyba nie damy rady. Tak więc moja kanapa została odstawiona na dalszy plan. Mogę powiedzieć, że chyba się już zadomowiłam na dobre. Jeśli chodzi o urządzanie to oczywiście ciągle pojawiają się jakieś drobne rzeczy, dla mojego męża to pierdoły jak mówi, ale ja nimi próbuje ocieplić wnętrza :). Postaram się wrzucić zdjęcia wieczorem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Basiu, dawno mnie u Ciebie nie było! gratulacje z powodu przeprowadzki!

Bardzo ładna kuchnia, wyjątkowe te oszklenia z trzech stron tej dużej nadstawki - bardzo ciekawy pomysł.

Odrobinę nie pasuje mi tylko lodówka - tak jakoś pusto nad nią.

 

Czy te romby malowaliście całkiem ręcznie - czy przy pomocy jakichś szablonów? Bo inaczej to iście benedyktyńska praca :)

 

I widok z tarasu, ten brak innych domów, po prostu bajka :)

Masz rację DorkaS, że nad lodówką pusto, po jakimś czasie tez to zauważyłam, dlatego na lodówce wylądował już duży kosz. W pierwszej wizji mojej kuchni planowałam zabudowę nad lodówką tak jak na jednym z tych zdjęć, ale nijak by się to miało do mojej szklanej witryny. Tak naprawdę to ciężko było znaleźć jakieś sensowne miejsce na lodówkę, ale w sumie chyba nie wyszło najgorzej.

RICHMOND_2.jpg

Jeśli chodzi o romby to malowane od szablonu,ale nie polecam. Przy pierwszych dwóch ścianach było jeszcze okej, ale potem szablon zaczął się rwać i na końcu dosłownie używałam już jednego malutkiego rombika. Następnym razem po prostu kupię tapetę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...