Dlaczego mają mi pomóc ?

[tomek4]

Witajcie,

 

jest działka w samym środku wioski, na niej buduje się domek, media mam już w zasadzie zaprojektowane z zezwoleniami, czekają na wykonanie, koszt od 2 tys (prąd) do 4 tys (gaz).

 

Niestety, jak to w życiu bywa, jest jakieś ale. W moim przypadku kanalizacja, mam projekt i zezwolenie na przyłącze kanalizacyjne 70m + 6 studzienek do innej, głównej drogi, bo przy tej, gdzie się buduję kanalizacyjnej rury nie ma.

Już sam projekt kosztował 1tys zł, a wykonanie... ok 10 000 zł.

 

Kobieta od projektu poradziła spytać "na gminie" o możliwości partycypowaniu w tej kwocie. Ja, jeszcze przy warunkach zabudowy również słyszałem choć z mało wiarygodnych źródeł, że gmina może pomóc, może akurat będzie rozbudowywać sieć i się załapię, można też dołączyć FV za wykonanie do pisma z prośbą do wójta... Z tych samych źródeł słyszałem, że wójt może puścić rurę w drodze ale wtedy nałoży opłatę adiacencką, co się średnio opłaci.

 

Do tej pory w trakcie budowy liczyłem tylko na siebie, nigdy nie prosiłem/korzystałem z żadnego dofinansowania dlatego jakoś nie wierzę w taką możliwość.Z drugiej jednak strony jeżeli taka możliwość istnieje, to chciałbym z niej skorzystać, tym bardziej że koszt tego przyłącza znacząco odstaje od pozostałych.

 

Przy tej drodze są też inne działki, które również będą musiały ciągnąć prawie 100m przyłączę, równolegle fo mojego ? Bo przecież moje to nie sieć, ale indywidualne przyłącze.

 

Poszedłbym sam się zapytać "na gminę" czy mogę na coś liczyć, ale nie wiem dlaczego (na jakiej podstawie) gmina miałaby mi pomóc ?

[zip20]

do usunięcia Edytowane 7 Czerwca 2017 przez zip20

[tomek4]

Mogę im to wydrukować ?

 

Ostatecznie wątpliwości w tej sprawie wyjaśnia uchwała SN z 13 września 2007 r. (III CZP 79/07), która stanowi, że jednak odcinek od punktu granicznego - studzienki lub granicy Twojej posesji - do samej sieci jest odcinkiem podlegającym zarządzaniu i docelowo powinien być własnością przedsiębiorstwa wodno-kanalizacyjnego. Dlatego też jeśli wykonałeś go na własny koszt, przysługuje Ci zwrot poniesionych nakładów i finansowych.

 

Podstawa prawna

 

Uchwała Sądu Najwyższego z 13 września 2007 r . III CZP 79/07, Biuletyn SN 2007/9/6.

Ustawa o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (tekst jednolity: Dz.U. z 2006 r. nr 123, poz. 858 ze zm.).

 

http://srodowisko.wip.pl/oplaty--pozwolenia--ewidencje-i-procedury-administracyjne/wystapienie-o-zwrot-kosztow-za-wykonanie-na-wlasny-koszt-przylacza-kanalizacyjnego,95,264225,0,201357,0.html

 

Choć dla mnie logiczna była taka wersja:

 

Zasada zapisana w art. 15 ust. 2 ustawy z 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrywaniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (DzU z 2006 r. nr 123, poz. 858 ze zm.) jest taka, że koszt budowy przyłącza do sieci kanalizacyjnej i wodociągowej, studni wodomierzowej, pomieszczenia przewidzianego do lokalizacji wodomierza głównego oraz urządzenia pomiarowego obciąża osobę ubiegającą się o przyłączenie nieruchomości do sieci.

 

... ale ...

 

Przyłączem kanalizacyjnym zaś jest odcinek przewodu łączącego wewnętrzną instalację kanalizacyjną w nieruchomości odbiorcy z siecią kanalizacyjną za pierwszą studzienką, licząc od strony budynku, a gdy nie ma studzienki – do granicy nieruchomości odbiorcy.

 

a u mnie w drodze, te 70m ma być fi 200 x 5 studzienek, a na posesji juz fi 160 x 1s studzienka -- całość nazwana jako przyłącze... Tylko czemu objętość sie zmienia, skoro tylko ja będę tam przyłączony ?

 

i dalej znowu dochodzimy do wyroku SN cytowanego wyżej (sygn. III CZP 79/07)

 

. SN uznał w niej, że przyłączem kanalizacyjnym jest tylko odcinek przewodu kanalizacyjnego leżący w granicach nieruchomości odbiorcy usług.

 

powyższe cytaty z http://www.rp.pl/artykul/193329.html

 

Podsumowując, rozumiem, że tak czy siak przyłącze muszę wykonać i zapłacić we własnym zakresie. Pewnie muszę pamiętać o 3 rzeczach:

- musi być firma z kwalifikacjami

- muszę wziąć FV za wykonanie

- musi być odbiór, a prace mają być wykonane ściśle zgodnie z warunkami

 

Potem z fakturą i pismem "na gminę" prosząc (żądając ?) zwrot kosztów za część przyłącza które jest w drodze, udowadniając, że tym przyłączem tak naprawdę nie jest bo:

 

- wyrok SN

- inna średnica rury, inne studzienki niż przyłącze na działce

- umożliwia w przyszłości podłączenie innych gospodarstw

 

Dobrze rozumuję ?

Edytowane 25 Kwietnia 2011 przez tomek4