gusik 25.04.2011 15:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2011 (edytowane) Witajcie Do tej pory tylko czytałam ulubione wątki na forum, ale sprawa wykończenia mieszkania przybrała poważny etap a mnie czasami głowa paruje od myślenia co, jak i do czego, więc postanowiłam założyć swój wątek. Temat męczył nas od miesięcy a nawet lat. Wyprowadzka. Pierwsze mieszkanie, które oglądaliśmy (jeszcze w listopadzie czy grudniu), zapadło nam w sercu bardzo głęboko. Wtedy było to kompletnie nierealne, ale chcieliśmy zobaczyć, jak wyglądają Dębowe Tarasy od środka. Padliśmy na kolana a mnie mieszkanie zaczęło się śnić. I nie obchodziły nas komentarze, że to mieszkanie na największym śląskim parkingu, że brudno, głośno i smród. Bo tak mówią ci, którzy nigdy nie byli w środku osiedla a my już wiemy, że jest cicho, że można się tam czuć bezpiecznie, że jest zieleń, że blisko do ulubionego sklepu, w którym i tak bywamy prawie codziennie, blisko do szkoły (jakieś 5-6 minut), blisko do kina, teatru, do parku WPKiW, do ZOO, do Wesołego Miasteczka... Od dziecka kocham Katowice, pamiętam do dziś to przyjemne uczucie w brzuchu, gdy budziłam się rano u babci a przez okno wpadało rześkie powietrze, dzwonek tramwaju i sygnał karetki. Cóż - tak już mam. W lutym, po tej męskiej decyzji, że w tym roku się wyprowadzamy, znaleźliśmy kilka fajnych miejsc jak np. Osiedle Leśne w Kochłowicach. Do znajomków 3 minuty, do szkoły 7, myk na sutostradę 5min. Osiedle pod lasem, PRZEPIĘKNA architektura. Jednak las i pola w najbliższej oklolicy nieco mnie przestraszyły, bo ja bojok generalnie jestem. Poza tym w środku słupy na środku pokoi, zupełnie bez sensu. Potem nastąpił okres intensywnego zwiedzania inwestycji w okolicach Katowic i Chorzowa. Właściwie w pewnym momencie mogłam się zatrudnić w pośrednictwie, bo o większości wiedziałam prawie wszystko. Wpadły mi w oko Planty Śląskie, ale niestety spóźniłam się i wszystkie szeregówki były już wykupione (przepiękne!!!) a domki wolnostojące... Wolałam nawet nie pytać o ich cenę. Drugie szeregówki zachwyciły mnie w Zarzeczu - Osiedle Zagajnik.Bardzo fajnie schowane przez okiem ludzkim od ulicy i między sobą. Duże i niedrogie. Ale zmierzyłam drogę do szkoły - 40 minut... I zero infrastruktury na tym terenie. Cała reszta, jaką oglądałam, miała coś nie tak. Nawet szeregówka obok znajomków, w Panewnikach, pomimo idealnej lokalizacji przegrywała w konkurencji z tym mieszkankiem na Dębowych. Wróciliśmy do pani z działu sprzedaży. Ale był już i drugi zainteresowany klient. Było trochę nerwów, przyspieszone bicie serca, ale niestety i na szczęście nie dostał kredytu a jego zadatek obniżył cenę mieszkania o 10%. )) No i w końcu... Tak! Podpisaliśmy umowę i zaczęła się wyboista droga po kredyt. Najpierw Open Finance, potem Aspiro, w końcu ING. Wynalazłam jeszcze w necie innego doradcę i też ocenił, że w naszej sytuacji ING w złotówkach to najlepsza opcja. No i niewiele formalności i papierków. Lukas, który akurat rozpoczął kampanię reklamową - decyzja w 48h, środki na koncie w 7 dni, przez ponad 3 tygodnie zwlekał z oceną nas jako klientów a my w międzyczasie załatwiliśmy kredyt w ING - i to bez reklamy w TV. Wszystko oczywiście kosztowało nas mnóstwo emocji, przegadaliśmy z milion godzin, ale ostatecznie w marcu podpisaliśmy odbiór techniczny i dostaliśmy klucze do naszego wymarzonego mieszkania. )) Spełnienie marzeń i właściwie tak naprawdę początek prawdziwego życia, z oddychaniem pełną piersią. Póki co - mamy mieszkanie, kredyt i silne postanowienie urządzenia go bez zaciągania dodatkowego kredytu. Wiem, marzyciele. Ale jak widać - czasem marzenia się spełniają. ))) Po pierwszej euforii i planach wyposażenia delux w stylu Glamour, po przeliczeniu planowanych wydatków i uświadomieniu sobie, że nawet jak mam kwotę X i wydam ją np. na drewniane podłogi, to już nie wydam jej po raz drugi na fantastyczne płytki do łazienki, choć początkowo tak mi się wydawało jakoś podświadomie , tak więc po przebudzeniu się z pięknego snu zaczęliśmy myśleć racjonalnie. Mamy 2 pary znajomych, którzy wpakowali w mieszkanie i w dom więcej niż kosztował ich zakup tych nieruchomości. Niby super. Ale... Ciągle widzę przerażenie w ich oczach, gdy dzieci zaczynają się bawić przy stoliku z czarnym szkłem (widać każdą najmniejszą rysę), gdy chcą podciągnąć nóżki na olbrzymiej kanapie z zamszu w kolorze ecru a na pytanie, dlaczego nie zmienią sobie wanny czy firan, skoro te, które mają, doprowadzają ich do rozpaczy, słyszę, że nigdy w życiu a na pewno nie przez najbliższe 15-20 lat, bo przecież kosztowały tyle, co rodzinne wakacje... Cóż, to chyba kwestia priorytetów? Póki co myślę nad kuchnią, kolorem podłóg (mają być płytki w kuchni, przedpokoju i łazienkach (najlepiej identyczne we wszystkich tych miejscach) a na reszcie podłóg drewno - obojętnie jakie (lite lub warstowe płyty, bo ogrzewać podłogi nie będziemy poza łazienką), ale najlepiej olejowane, może dąb? jesion? wiem, że merbau stosunkowo się opłaca, jest twardy i nie tak kosmicznie drogi, ale jakoś ten kolor niespecjalnie mi odpowiada)). Drzwi póki co najtańsze, z Classena (możemy je mieć za ok. 20% ceny sklepowej, więc grzech byłoby nie zamówić a lepsze... no może kiedyś mnie się marzą białe fornirowane i listwy przypodłogowe w tym samym kolorze...), kuchnia z Black Red White, ale z fornirowanymi frontami pomieszanymi z białymi na wysoki połysk (tu również cena zadecydowała, bo mamy na nią duży rabat a wygląda bosko i ma bardzo porządne mechanizmy), w salonie duży, surowy dębowy stół + krzesła - tu mam właśnie problem, bo podoba mi się kilka wzorów, duży wypoczynek do leżenia (głęboki, by można siedzieć z nogami podciągniętymi na siedziska i z wysokimi oparciami, by było wygodnie - nadal nie znalazłam, niestety), szezlongiem. Kolory - biały, szary, beżowy, drewno dębowe i kobalt/turkus. W oknach chyba drewniane żaluzje a w salonie i sypialni dodatkowo zasłonki. W projekcie są 3 łazienki, ale my z jednej chcemy zrobić małą garderobę przy sypialni. W małej łazience prysznic, mini umywala i ubikacja, w dużej wanna, umywalka, ubikacja i pralka + zabudowa przy pralce i umywalce szafkami białymi z połyskiem. Dopiero 2 dni temu ustały burzliwe dyskusje, czy prysznica nie dać do dużej a pralki nie zabudować w małej, ale przynajmniej ta jedna decyzja już zapadła. W sypialni marzy mi się łóżko 180x200cm z pikowanym wezgłowiem, ale nie wiem, czy miejsca starczy. Muszę też gdzieś upchnąć książki, które od miesiąca przebieram i staram się pozbywać większości, ale i tak sporo ich weźmiemy ze sobą. Pokój syna właściwie zostanie w całości przeniesiony z naszego domu, bo nadal nam się podoba i jest funkcjonalny, ew. zmienimy łóżko na takie z wysuwanym drugim, by koledzy mogli nocować. Pozostaje ostatni pokój, ale przeznaczony jest na ew. drugiego potomka a póki co wrzucimy tam sprzęty do ćwiczeń, jakąś sofę dla gości, gdyby nocowali, może biurko dla nas do pracy. Nie chcemy go zabudowywać szafami (choć przydałyby się), bo kto wie, kto wie... Poniżej kilka zdjęć jeszcze gołego mieszkania. Edytowane 8 Czerwca 2011 przez gusik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gusik 25.04.2011 15:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2011 I jeszcze 2. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gusik 25.04.2011 16:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2011 (edytowane) Oświetlenie to chyba najgorsza sprawa, bo potrzeby wychodzą na samym końcu remontu a decyzje trzeba podjąć na samym jego początku. 12 okien do podłogi daje sporo światła, ale wieczorem to bez znaczenia, więc zaplanowałam w kilku miescach szereg oczek wzdłuż ścian - w salonie, łazience i sypialni. Nad stołem 2 lampy (pierwsze rzeczy kupione do mieszkania - i na całe szczęście, bo po przeliczeniu budżetu teraz bym ich nie wybrała a zakochałam się i marzyłam o nich już dawno): http://www.2bm.pl/data/foto.php?allegro=1&tpr=NDAES&fn=MTUxNTk5NDIxMS9hY3J5bGlvYXJhbnphY2phLmpwZw=ES&w=800&mode=mol4u Nad wypoczynkiem coś prostego, by nie kłóciło się w lampami nad stołem, nad wyspą w kuchni jakieś 2 proste wiszące lampy a nad samą kuchnią oczka. Poczatkowo bardzo chciałam takie lampy z Ikei - białą i czarną: http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/00146540 Ale chyba nagromadzenie 9 lamp na jednej przestrzeni byłoby dość dziwne. W przedpokoju najprawdopodobniej lampa z kryształkami, w korytarzu między pokojami - jeszcze nie wiem. Może taka sama lampa jak w przedpokoju? W małej łazience oczka (ew. jedna lampa), w dużej 2-3 rzędy oczek pod ścianami i być jedna lampa wisząca na środku - jeszcze nie wiem, jakie płytki wybiorę a to zależy właśnie od ich stylu. W sypialni 1 rząd oczek i lampa z kryształkami i organzą lub taka: http://www.2bm.pl/data/foto.php?allegro=1&tpr=NTAES&fn=MTI5NTk4NDI5MC9lc3BlcmFuemFfMS5qcGcES&w=800&mode=mol4u U młodego 2 lampy sufitowe i to chyba tyle. Dodatkowo będziemy ew. później kombinować z lampami podłogowymi. BTW - pamiętacie takie lampy sufitowe modne w latach 80-tych - zawieszone na takiej gumie-sprężynie, opuszczane na dół w razie potrzeby? Tzn. z regulowaną wysokością. Czy nadal takie produkują? Jak się to fachowo nazywa, bo nie wiem, jak szukać? Edytowane 25 Kwietnia 2011 przez gusik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Justynka 25.04.2011 17:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2011 Hej! Co do lamp, nie podpowiem, ale będę zaglądać i kibicować szybkiej, sprawnej i bezproblemowej wykończeniówce Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Toscana 25.04.2011 19:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2011 BTW - pamiętacie takie lampy sufitowe modne w latach 80-tych - zawieszone na takiej gumie-sprężynie, opuszczane na dół w razie potrzeby? Tzn. z regulowaną wysokością. Czy nadal takie produkują? Jak się to fachowo nazywa, bo nie wiem, jak szukać? Witam się serdecznie -będę przyglądac się postepom prac Co do lamp - wpisz sobie w google "lampy z regulowaną długością"i wybierz "obrazy" - pojawią Ci się różne zdjęcia, przez które dotrzesz do lamp, o jakie ci chodzi. Typowo PRL-owskie są tu http://www.blasklamp.pl/category/40,lampy-kuchenne/page_start/4 Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gusik 25.04.2011 19:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2011 Dzięki, dziewczyny. Lampy mają dokładnie to, o co mi chodziło, oczywiście poza kształtem. Ale przynajmniej wiem już, jak szukać. Dzięki wielkie. :* Szperam po zdjęciach na forum, bo musimy jak najszybciej zecydować się na kolor drzwi i listew - z założenia mają być wymieniane za kilka lat, no ale chciałabm by do tego czasu mimo wszystko jakoś pasowały do całości. Podłoga ma być dębowa olejowana lub jesionowa lakierowana, jesion w takim kolorze jak na zdjęciu - pierwsze 2 z lewej w górym rzędzie i 2 ostatnie (podwójna deska z metką) w dolnym (reszta to panele), dąb pewnie naturalny, bo boję się, że np. palony czy jakoś-tam czerniony może się ścierać w miejscach przechodnich, najbardziej uczęszczanych a cyklinowanie mnie nie bawi. Do wczoraj byliśmy zdecydowani na płytki szare, antracytowe np. takie: http://www.romax.waw.pl/images/djcatalog/20110330_184107_amanda.jpg lub metalizowane, lub popielate, lub szare z połyskującymi srebrnymi drobinkami. Generalnie niebrudzące się okolice szarości. Ale ponieważ część ścian ma być szara a nie każda szara płytka wygląda ładnie połączona z jesionem, wymyśliliśmy kolor biały, taki złamany minimalną szarością, beżem być może też z jakimiś drobinkami. Taka pieczarka? A ponieważ nie zwracaliśmy na takie kolory uwagi zwiedzając salony z płytkami, więc czaka nas powtórka z wycieczek. Na szczęście płytki do małej łazienki już wybrałam: http://plytki24.pl/opoczno/gres-szkliwiony/gres-snake/cat_788.html?page=0 Kolor kremowy i gafit/silver a do tego na jednej ścianie, za prysznicem, to: http://ceramika24h.pl/metalic-metalic-bialy-grafit-c-1_2_230_260.html?zenid=5c7a990429daee48876346ac1b473fce Kolor grafitowy. Problemem jest podłoga, bo chciałam po prostu wejść z przedpokoju tymi białymi płytkami, których jeszcze nie znalazłam, ale teraz patrzę na te podłogowe kwadratowe z tych 2 kolekcji i jakoś zaczynam to nawet widzieć. Niekoniecznie szachownica, bo pomieszczenie maciupkie - 2,4m2 minus prysznic 100x60 minus geberit... Maciupko... To może lepiej nie mieszać tak tymi kolorami i jednak machnąć podłogę razem z przedpokojem... Jaśniej będzie i jedna powierzchnia. W większej łazience widzę te płytki: http://www.euro-ceramika.pl/zirconio_medas.php W opcjach - biały, jasnoszary i ciemnoszary, raczej bez tych mozaik, ale za to być może z dodatkiem takich płytek (myślę o obudowie wanny): http://plytki24.pl/tubadzin/plytki-lazienkowe/harion/d-harion-rens-ret-2-32-7x59-3/prod_5127.html Choć nie do końca jestem przekonana, czy to będzie razem pasować. Z doświadczenia z obecnego mieszkania wiem, że piękne, ale jakkolwiek narzucające styl lub dodatki szybko męczy. To samo z kolorami - kiedyś marzyło mi się odważne połączenie dwóch jaskrawych kolorów - na szczęście opamiętałam się wtedy i wybrałam beż, piasek i rattan - cieszy mnie do dziś. Dlatego myślę, czy nie poprzestać na samym Medasie - coś podobnego do łazienki na zdjęciach w załącznikach. Neutralnie, relaksująco i z otwartą furtką na zmiany kolorów dodatków. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ilona Agata 25.04.2011 20:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Kwietnia 2011 Witam Pomysły ciekawe, póki co, a i ze zdjęć z obecnego mieszkania można prognozować, że nowe będzie całkiem fajne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gusik 26.04.2011 12:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Kwietnia 2011 Witaj, Ilono Agato. Spać nie mogę przez kuchnię a konkretnie przez lodówkę. Wymarzona jest oczywiście side-by-side, tylko że mieszkanie przewidziane było raczej na podgrzewanie posiłków a nie gotowanie, więc kuchnia niezbyt okazała. Na rzucie mieszkania zaznaczyłam ściankę, którą wymyślił mąż - niestety trochę zasłania salon z kuchni i kuchnię od strony przedpokoju, ale gdy kombinowaliśmy z postawieniem lodówki pod ścianą przy oknie, to zasłaniała nam światło dzienne, które świetnie doświetlałoby blat wyspy a drzwi lodówki nie otwierałyby się swobodnie. Postawić tej lodówki pod ścianą naprzeciw (czyli pod tą właściwą ścianą kuchenną) za bardzo nie można, bo stracę szafki a górnych i tam tylko 4 poziome. Myślałam jeszcze o postawieniu w tym miejscu, w którym zaznaczyłam na rzucie, ale prostupadle do ściany, tzn. plecami do drzwi wejsciowych. Ale to chyba trochę pokracznie by wyglądało? Tak samo postawienie plecami do ściany przy wyjściu na taras. Pomału zaczynam łamać się nad zwykłą wąską lodówką, ale wiecie jak to jest - fajnie mieć w każdym pomieszczeniu jakiś jeden wymarzony szczegół - chyćby tak spory jak dwuskrzydłowa lodówka. Macie może jakiś pomysł? Pan, który nam projektuje kuchnię zaproponował ściankę i dolne szafki od strony przedpokoju, czyli całość w kształcie litery L i wyspa dochodząca do ściany przy tarasie. Wejście ko kuchni pomiędzy wyspą w końcem L-ki, ale: 1. nie lubię narożnych szafek 2. chciałbym chyba mieć kuchnię otwartą na przedpokój chociaż... sama już nie wiem. A czas nagli, bo na kuchnię poczekamy z 5-6 tygodni a w lipcu chcemy już mieszkać. (( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Toscana 15.05.2011 10:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2011 Hej Gusik - coś się wykrystalizowało w kwestii kuchni? I co nowego? Czekam i czekam, a wpisów brak ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gusik 27.05.2011 19:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2011 Hej, hej. Ciężki okres za nami. Ciągnące się rozmowy, zmiany koncepcji i ta wieczna niepewność, czy aby to wszystko będzie do siebie pasować no i czy nie dałoby się lepiej... Już się przegryzłam i doszłam do etapu, że wybieram na "czuja" - podoba mi się, czuję, że to "to", to biorę a nie szukam innych i nie porównuję, bo życia by mi nie starczyło. Ale dzisiaj mąż mnie załamał - ekipa weszła, zaczęli kucie instalacji a on stwierdził, że jednak prysznic z malutkiej łazienki lepiej byłoby zamienić z pralką z dużej... Pogrążyłam się w rozpaczy, ale po paru minutach mi przeszło. Póki co udało nam się: kupić brodzik, drzwi i panel natryskowy do prysznica kupić ubikację, geberit i umywalkę do małej łazienki kupić umywalkę, szafkę pod nią i szafkę wiszącą do dużej łazienki (popłynęło kilka łez...) baterie do małej łazienki i do kuchni zamówić drzwi (jak na zdjęciu, ale szyba gładka) - nie rzucają na kolana, ale pasują nam do podłóg (aha kupiliśmy jesion 2-lamelowy - to jest jakiś CUD, że decyzja zapadła! ile my się najeździliśmy...) i są taniutkie (mamy je za 20% ceny sklepowej, czyli komplet na mieszkanie w cenie jednej sztuki i to średniej klasy fornirowanych - na początek mogą być a kiedyś dobierzemy coś lepszego jak już się całkowicie urządzimy - mnie się marzą białe... i białe szerokie listwy... zamówić kuchnię (!), ale baaardzo muszę się powstrzymywać, by nie zadzwonić i nie zmienić jednej rzeczy - kosztem ostatniej płyty boczej szafki (kończącej zabudowę pod ścianą i widocznej od wejścia), która miała być w fornirze jak dolne szafki i miała być dołożona do standardowej szafki (teraz jest po prostu taka sama płyta, ale jako BOK tej ostatniej szafki, czyli w środku lewy bok jest szary a prawy prążkowy fornirowany, ale to szafka z piekarnikiem i mikrofalówką, więc nie będzie to widoczne, ale od frontu to normalne zakończenie szafki a chciałam grubsze ) mamy dodatkowe 15cm na dolne niskie kargo i górne otwarte wąskie półeczki... nie za bardzo mi się to podoba, ale ostatecznie doszłam do wniosku, że poczekamy do montażu, wtedy ew. dopłacimy i przerobimy, tzn. usuniemy te 2 szafeczki, skrócimy blat i dokupimy płytę na bok... Aha, w międzyczasie zmieniliśmy nieco projekt. Lodówka będzie stać pod samym oknem zaraz od niej pójdzie półwyspa (ok. 210x120cm!) no i ponieważ jest taka duża, przerzuciłam na nią jednak płytę i okap a za to pod ścianą mam więcej miejsca no i nie mam problemu z okapem zawieszonym niesymetrycznie między szafkami. Taaak, pan od projektu kuchni baaardzo nas lubi. Co jeszcze, co jeszcze? Zdecydowałam się na białą płytę indukcyjną i na lodówkę jak na zdjęciach poniżej. Muszę poczytać małemu i dopiszę resztę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gusik 27.05.2011 20:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Maja 2011 (edytowane) Siedzę i szukam płytek na podłogi, grzejników (łazienkowe i waham się, czy nie zmenić w dużym pokoju pionowego na poziomy) i wanny. W małej łazience na 100% będzie Snake z Opoczna - dawno temu pogniewałam się na tą fiirmę, ale nie umiem się oprzeć tym płytkom. Do tego taki jeden srebrny rządek jak tu (na dole na drugim zdjęciu): http://www.domus.pl/pl/plytki_scienne/zirconio/lumina5.html Nad dużą ciągle dumam. Na pewno na ścianie z pralką i na "wyjściowej" (wąska, zajęta przez drzwi, bok pralki z jednej strony i przez bok wiszącej szafki z drugiej) na pewno takie: http://www.euro-ceramika.pl/zirconio_elite.php Kolor pierwszy i trzeci. Podoba mi się Metalic: http://www.eplytki.pl/index.php?s=aranzacje&id=2414&nazwa=METALIC&producent= Ale ma mało możliwości dekorów i mieszkania kolorów. Ew. te srebrne wymienię z tymi z Zirconio - wychodzą prawie 4 x taniej. No a w tej dużej do płytek Elite chciałabym dobrać Snake (podoba mi się taka spójność, choć nie dosłowna, bo zupełnie inne kolory bym wybrała i inny układ dekorów) lub Medas Zirconio: http://www.domus.pl/pl/plytki_podlogowe_terakota/zirconio/medas3.html http://www.euro-ceramika.pl/zirconio_medas.php Plusy i minusy: W Medas podoba mi się neutralność kolorów, to taka łazienka ponadczasowa, cała ozdoba w różnych wilekościach płytek i grze paroma odcieniami. Dodałabym do nich dekorki, w których się zakochałam - szklane duże "kostki lodu" i metlowe kółeczka. Niestety, płytki są bardzo twarde, więc panowie będą marudzić i ciężko im pójdzie ze skosami. Cena taka, na jaką byłam przygotowana, ale nie ma co się czarować - Opoczno wyszłoby znacznie taniej. W Snake'u podoba mi się spójność i nawiązanie do małej łazienki, płytki same w sobie też mnie mocno urzekły, podobnie dekorki, ale tu już dodatkowych zdobień nie przewiduję, tzn. spoza kolekcji Snake (poza 2 ścianami Elite). Płytki są dość duże (60x30), co ogranicza nieco możliwości manewrowania kolorami i rozmiarami. Łazienka z tych płytek ma znacznie bardziej zdecydowany charakter niż Medas, ale również jest piękna i dość neutralna mimo wszystko. Płytki 'miękkie', łatwe w obróbce i tańsze. I nie trzeba na nie czekać kilku tygodni - są dostępne w 2-3 dni. Myślę jeszcze nad pionowym ułożeniem części płytek, ale jakoś nie jestem pewna, czy takie mieszkanie pion-poziom dobrze by wyglądało w stosunkowo niezbyt dużej łazience. Ubikacja w sumie wybrana (Ovum Koło - fajna, ale trochę wąski sedes...), baterie rozważam - Kludi (zdjęcie poniżej) i Grohe Concetto - podobają mi się chyba tak samo, ale z Concetto mam już w małej łazience i kuchni, więc fajnie by pasowało. Poniżej zdjęcia z małej łazienki - brodzik, geberit (czekam na przycisk Sigma 20 z kółkami), ubikacja (krótki Subway - mój wymarzony! ) i mini-umywaleczka z kranem z prawej strony... sama nie wiem, czy tak chcę? Może ktoś z Was ma i coś powie?). Poza tym zdemolowana ściana (przez dziurę widać pokój przyszłego ew. dziecka ), przy której stanie zabudowa kuchni. Edytowane 27 Maja 2011 przez gusik Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gusik 31.05.2011 10:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2011 Ścianka w kuchni postawiona. Rozciągnęliśmy ją, na ile się dało, by między lodówką a ścianą móc ew. podsuszyć mopa przed schowaniem do szafy. Lodówka od strony kuchni, od strony pokoju 2 wysokie szafki lub biureczko na laptopa, drukarkę itp. schowane za żaluzją - jeszcze myślimy). Ale tak patrząc na tą ściankę - od góry na być przykryta "dachem" z płyty - moje wewnętrze zamiłowanie do chowania, czego się da i nienawiść do kurzu wołają, by pociągnąć ścianki aż po sufit i dorobić szafki podsufitowe z obydwu stron lub po prostu dać blendy. No i dalszy ciąg histerii na temat łazienki, czyli znalazłam idealne połączenie, tylko płytki się różnią o kilka mm na szerokości i wysokości. W dodatku ja chcę mieszać, zagrać kolorami a łazienka maciupka... i niewiele da się pokombinować, gdy na długości ściany wychodzą niecałe 4 płytki. Ew. można się pokusić o kładzenie na pionowo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gusik 31.05.2011 10:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2011 Pogodziłam się z nudą z małej łazience - 2,2m2 po odjęciu geberitu nie daje zbyt wiele możliwości popisu, gdy wybiera się płytki 30x60cm. Ale kolejnym ciężkim tematem jest łazienka "duża" - 6,8m2, więc duża tylko ze względu na towarzystwo małej. Marzą mi się szarści i srebra, bo je po prostu lubię, ale fajnie byłoby nawiązać do małej i kombinuję, czy nawiązać tylko jednym pionem płytek srebrnych (takie jak na pierwszym zdjęciu), czy do szarych Elite (Zirconio) położonych na 2 ścianach nie dodać tych samych płytek co w małej (Snake silver i "biały"). Jako dekorki dałabym fat cube'y przezroczyste i czarne (jak na zdjęciu Elite przy wannie). Druga opcja to cała łazienka w Elite (szary i taki cieeemny szary z kroplą granatu - jak na zdjęciach, choć nie widać niestety zbyt wyraźnie - tu lepiej: http://www.euro-ceramika.pl/zirconio_elite.php kolor 1 i 3) a jako dekorki fat cube przezroczysty i srebrne listwy. Podłoga - szara (nie mam pojęcia jaka!) a na środku chciałam dać 2 płytki imitujące drewno (mam ta teraz i wygląda to świetnie, ale jest to wenge na beżu/piasku, więc to trochę inna bajka). Kolor drewna nawiązywałby do 2 szafek, które zawisną w łazience. Mój mąż z kolei przebąkuje o drewnie tekowym, ale jakoś średnio widzę łączenie przy drzwiach z jesionem na korytarzu... A może nie mam racji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
diana_teresa 31.05.2011 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2011 Witam, czytając o perypetiach i nerwach kredytowych bardzo z Tobą zempatyzowałam. My też na kredycie starając się urządzić dom niskim kosztem i funkcjonalnie. Podglądam więc jak to u Ciebie wygląda i piękne są te okna do samej ziemi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gusik 31.05.2011 18:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2011 Cześć Zajrzałam do Ciebie - też masz piękne okna. I masz parapety! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gusik 31.05.2011 18:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2011 Cóż, od poczatku (zeszły czwartek...) panowie nie narzucili zbytniego tempa. W czwartek przyjechali po 10 (mieli być od i zaczęli od kawy i papieroska. W piątek zrobili... sami nie wiemy co? Zapowiedzieli się na sobotę i niedzielę - oczywiście psa z kulawą nogą nie było. Wczoraj wymurowali ściankę, dziś ją podciągnęli do sufitu i tyle. Czekamy na elektryka - miał być kolejno: wczoraj, dziś i jutro, ale już wiemy, że zachorował. Hydraulik też ponoć chory a w zeszłym tygodniu zaczęli dopiero w czwartek, bo też któryś był w szpitalu. Nie, nie wynaleźliśmy ic bynajmniej na geriatrii. :D:D Co lepsze nadal zgodnie twierdzą, że kończą 9. najpóźniej 15. lipca. :DDD JA nadal naiwnie w to wierzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gusik 02.06.2011 20:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 Normalnie się zakochałam. http://www.camero.pl/tagina/plytki_ceramiczne/fucina/831/tagina_fucina_grigio_manganite.html Drooogie, w TTW Opex 599zł za metr2, ale rzuciły mnie na kolana a właśnie takie zakupy lubię, bo wtedy wszystko inne przegrywa w przedbiegach. Może znajdę gdzieś podobne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wojgoc 02.06.2011 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 drogie te Twoje płytki jak cholera, ale sliczne z drugiej strony jak nie wiem co. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gusik 02.06.2011 23:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 Pfff, i jak serce boli, gdy liczę, że pod samą wyspę by musiało ponad 4m2 pójść... I jeszcze pod zabudowę ponad 2... Szkoda, że nie są chociaż połowę tańsze. ;( Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gusik 02.06.2011 23:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 Z gatunku kwestii nie pozwalajacych w nocy spać -> wnęka nad geberitem... Co ja tam mam zrobić??? Miały być opłytkowane półki (mam tak teraz, ale mam łazienkę o wys. 2m i z łatwością sięgam do każdej z 3 półek/wnęk), potem wymyśliłam lustro a od środka taka metalowa srebrna mozaika, ale... lustro od wys. 120cm to chyba absurd. No i mam wnękę a nie wiem, co z nią zrobić. Jedna wielka wnęka jest właściwie bezużyteczna, już lepiej zabudować na "gładko" i ozdobić płytkami. Szafka wkomponowana równo we wnękę? Jednak póły? A może coś innego? (tam, gdzie widać drabinę będzie wanna z jedną małą wnęką-półką) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.