Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recykling 60-latka z plusem


kardamina

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 770
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Gopax, myślę, że w pewnym momencie to okno z pewnością zacznie im przeszkadzać... postaram się już o to... :) jednak, to już ich problem, a nie mój.

Niemodna, wg mnie drzwi bez szyby (nawet bez wizjerka) są lepsze, niż to piep....ne okno. Zwłąszcza, że z tych drzwi korzystałabym bardzo rzadko - z okna korzystać będę znaaacznie częściej..... ale, to już.... nie mój problem, tylko sąsiadów. :)

 

Jeśli chodzi o samo okno, to spokojnie... ono tam może być bez żadnego problemu. Ten dom i wszystkie budynki już stały, zanim sąsiedzi kupili swoją działkę i wykopali fundamenty. Mam przywrócić szczyt do stanu pierwotnego, to przywrócę. A, czy to zrobię, to się jeszcze zobaczy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gopax :) dzięki za podpowiedź... i wyręczenie mnie

Niemodna :) wiem, jak to jest ze sklerozą... :D w sumie, to ona nie boli, tylko nachodzić się trzeba :lol2:

Dankan :) jak miło mi Ciebie tu widzieć :yes: trzymane przez Ciebie/Was kciuki są i będą mi potrzebne... choćby dla podtrzymania jasności umysłu, spostrzegawczości i błyskawiczności w działaniach (np, jak dzisiejszym popołudniem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kardaminka kurde wspolczuje serdecznie :hug:

Czytam te Twoja historie i wierzyc mi sie nie chce jacy ludzie moga byc podli :mad:..... ale jak to mowia kto sieje wiatr zbiera burze i kara za to ich spotka . Bo nie moze tak byc, zeby takie plugastwo chodzilo po ziemi :sick: kurde ale sie wkurzylam . Ja tez mam podobnego Kargula za miedza srednio raz w miesiacu nachodzi moich wykonawcow na budowie , mojego Brata , Mame jak sa tam obecni i opowiada jak to przez moje budowanie ( auta ktore z transportem przyjezdzaja ) dom Jemu peka , schody odpadaja itp. itd. .......... normalnie lach jeden i znajdzie sie taki ktory miesza i zyc czlowiekowi nie da . Dzisiaj podobno odpisal moje dane z tablicy + kierownika budowy ... nie wiem tylko co z ta wiedza zrobi :cool:... pewnie wyskrobie donosik . Dziadek ledwo dyszy , nie slyszy i nie dowidzi a popatrz jaka wsza pierdzielona :mad:. I jeszcze jedno powiedzonko na koniec kto mieczem wojuje od miecza ginie .... niech mi tylko nasle jakies kontrole ..... to ja sie wezme za sk...... a ze mna to nie przelewki znajde kwity na niego spokojna glowa chocby i spod ziemi :p

Trzymaj sie Kochana i walcz :yes:o swoje .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

...w zasadzie rozpoczęła się następnego dnia, zaraz po wizycie Komisji PINB, czyli 25 sierpnia.

Ważna to dla mnie data, gdyż właśnie wówczas ekipa fachowców od spraw dachowych przywiozła swój cały dobytek

 

DSC00534.JPG

 

(oczywiście, narzędzia zostały schowane do garażu)

 

kilka drewienek

 

DSC00536.JPG

 

i część materiału (również schowana i stąd brak zdjęć). Zresztą, taka była umowa - zmówiony wcześniej materiał, na bieżąco dowożą sobie sami.

 

Przyznam szczerze - przyglądałam się z podziwem tej "kupce" drewna i nic nie mówiłam. Ale, kiedy dwa dni później została przywieziona blachodachówka, mój "podziw" był tak duży, że nie wytrzymałam i spytałam wręcz - czy tej blachy wystarczy? Główny dachowiec skwitował mnie krótko - a po co więcej? więcej nie potrzeba... jeszcze z tego zostanie i pójdzie na złom. Cóż, zrobiło mi się nijak i sobie grzecznie poszłam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Następny dzień, to... niespełna godzinne zrzucanie starej dachówki

 

DSC00538.JPG

 

przy czym, w błyskawicznym tempie powstała sterta gruzu i taki oto widok

 

DSC00540.JPG

 

Dalej, była już tylko wymiana niedobrych kozłów i

 

DSC00547.JPG

 

jak widać, pokrycie folią.

 

Dla wyjaśnienia dodam, iż cała ta wymiana niedobrych kozłów polegała jedynie na dobiciu kozła do kozła (parami), a nie na całkowitym usuwaniu starych i podmurszałych na zupełnie nowe.

 

 

Kolejny dzień rozpoczął się od tzw poziomowania

 

DSC00550.JPG

 

W sumie, to bardzo żmudna praca - niby żadnych posunięć nie widać, a pracy full. Mimo wszystko dzień, wg mnie, zakończył się sporym sukcesem - na założeniu opierzenia, rynny i części blachy

 

DSC00553.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie rzecz ujmując, chłopaki nie próżnowali - ekipa godna polecenia. :yes:

Kiedy dokończyli zakładanie blachy po jednej stronie dachu - zaraz przeszli na drugą, gdzie było znacznie więcej pracy i wszelakiego typu kombinacji.

 

DSC00557.JPG

 

DSC00559.JPG

 

kolejne dwa dni, to znów poziomowanie i "wyciągnięcie" daszka nad werandą

 

DSC00563.JPG

 

I tak przygotowany dach

 

DSC00566.JPG

 

czekał na swoje opierzenie, położenie blachy i całą wykończeniówkę. Trwało to dobre trzy dni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...