niemodna 21.09.2011 06:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2011 chyba gdzie indziej... ale spokojnie, jeszcze będziesz się kiedyś cieszyła, z ich likwidacji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 21.09.2011 07:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2011 Czy dobrze rozumiem - znów będziesz robić dziurę w suficie w łazience czy może gdzie indziej? Kubel'ko, dobrze rozumiesz - będę robić dziurę w suficie, ale już nie w łazience, a w przedpokoju. Po prostu, jakieś dojście do strychu muszę mieć choćby przez wzgląd na kominy lub sam dach. Od czasu do czasu, należy zrobić przegląd tego wszystkiego - to raz, a dwa - strych jest przydatny. prawda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 21.09.2011 07:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2011 ale spokojnie, jeszcze będziesz się kiedyś cieszyła, z ich likwidacji... Możliwe, że kiedyś tak będzie. W końcu, mam jakieś plany co do strychu i samego okna również. Z tym, że... na dzień dzisiejszy czuję niesmak i dziką czkawkę po tym wszystkim Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 21.09.2011 07:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2011 No dobrze... właz strychowy kupiony - teraz muszę pomyśleć, jak go zamontować, kiedy zamontować i zorganizować pomagierów do tego wszystkiego, bo wczoraj o tym w ogóle nie myślałam. To jeden priorytet, a drugi to okna - muszę zamówić okna. Wiem jakie, wiem gdzie, tylko nie wiem skąd wziąć kasę na tę przyjemność. Ten wydatek nie był w ogóle brany pod uwagę w tym roku... ech... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alladyn71 21.09.2011 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2011 Takie włazy w Ameryce to norma i też montowane są w przedpokoju. Bardzo proste i skuteczne rozwiązanie, na pewno nie przeszkadza A co do okien to współczuję. To niemały wydatek, ale teraz wszystko takie drogie. Będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 21.09.2011 12:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2011 Ja mam taki właz na górze w saloniku (pokoju otwartym), bo w innym miejscu nie mogłam go zrobić ze względu na układ belek i dach... korzysta sie z niego rzadko, więc nie przeszkadza.... a jeśli trzeba wejść na strych to jest to o wiele wygodniejsze niż drabina... a wygląd?.... no cóż u nas jeszcze nie obrobiony, wiec dekoracją nie jest ale jak będzie wykończony to nie będzie źle;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dankan 21.09.2011 18:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2011 Odnośnie roku powstania Twojego domku to napiszę Ci, że im więcej rozmawiasz i sie interesujesz tym więcej sie o budynku się dowiadujesz. Ja mialem ostanio okazję romawiac z jednym z najstarszych mieszkańców swojej wioski(Pan 90 lat i jak na wiek w doskonałej formie) i ten powiedział, że pamieta jak budowali moja kuxnie i nie bylo to w 1935 roku a w 1925r. Sam nie wiem czy się ucieszyłem czy zrzędła mi mina ale byłem w wielkim szoku.Odnosnie okien to nie ma co się martwić - tyle czasu się bez nich obeszłaś więc troche więcej czekania tak wiele nie zmieni(ja tak sobie wszystko tłumaczę i działa). Czekałaś na wymiane daszku i się doczekałaś wiec doczekasz się i okienek, trzymam kciuki!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 21.09.2011 19:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Września 2011 Dankan, trzymaj kciuki, trzymaj - będą mi potrzebne w organizowaniu gotówki. Zgadzam się z Tobą - czekanie nic by tu nie zmieniło, gdyby... no właśnie... gdyby. Okna, owszem, były przewidziane do wymiany, ale dopiero w przyszłym roku. Nie sądziłam, że przytrafi mi się taki "wypadek", jaki mi się przytrafił. Zatem, jeśli mam "nakaz" wstawienia okna, to niech to już będą okna na dożywocie i takie jakie mają być, a nie na chwilę. Czyli takie okna, które będą zgrywały z całością. Przyznaję - wcześniej robiłam już kilka wycen okien, i to w kilku miejscach. Dygresyjnie powiem tylko, że nie opłaca się wymieniać okien pojedynczo. Znalazłam miejsce, w którym dostałam spory upust za wszystkie okna - powiem tak - wytargowałam prawie cały "biały montaż" w cenie okien. Szkoda tego zmarnować - prawda? Jeśli mówimy o naszych domach, to powiem tylko, że... kryją one w sobie wiele tajemnic Gopax, tego typu włazy są przygotowane do tego, by nie przeszkadzały i były dyskretne. Wiem, że korzysta się z nich sporadycznie, tak samo, jak i sporadycznie miałam zamiar korzystać z wejścia na strych z zewnątrz domu. Ale, to nic... nie mogę mieć wejścia z zewnątrz domu, to będę je miała we wnętrz. Już się z tą myślą oswajam. Owszem, ciężko mi to idzie, ale... Alladynko, jak miło mi Ciebie tu widzieć i nie ukrywam, że zapraszam częściej Mam nadzieję, że będzie dobrze - musi być dobrze, bo nie widzę innego wyjścia. Jeśli wszysto będzie dobrze, to ta przyjemność okienna będzie mnie kosztować skromnie - ok. 7 tysiączków. Nie zarabiam aż tyle, by (załóżmy) za miesiąc wydać taką gotówkę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 22.09.2011 20:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Września 2011 Zamówiłam okna Są wymierzone, wycenione i jutro jadę podpisać umowę. Czas czekania - miesiąc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zosik 23.09.2011 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 no to gratulejszyn a jakie? białe, brązowe? ze szprosami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niemodna 23.09.2011 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 no właśnie... jakie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amalfi 23.09.2011 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Września 2011 Ło matko. Kardamina, na chwile Cie z oka spuścić, a Ty od razu takie zmiany w planach. No właśnie. Jakie te okna? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 24.09.2011 03:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Moje okna są (a raczej będą ) w kolorze orzecha z jasnym parapetem (botticino). Nad parapetem zewnętrznym (antyk brąz) głęboko się jeszcze zastanawiam - nie wiem, czy jest sens w tej chwili montować już na stałe nowy parapet, skoro w przyszłości dojdzie ocieplenie i nowa elewacja. W tej chwili - czyli, przez najbliższy rok lub więcej - będzie mi odstawał od ściany kawał "wafla". A, to już mało ciekawy widok. Poza tym, nie wiem jeszcze tak do końca, czy chcę mieć jako parapet blachę al, imitującą płytki, czy może parapet z klinkieru. Jedno i drugie jest ładne, znaczy mnie się podoba ech... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 24.09.2011 04:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Powiem jeszcze o dwóch bardzo istotnych sprawach... 1. Nie podpisałam wczoraj umowy na zakup i montaż okien. Nie podpisałam, gdyż były pewne rozbieżności w tym, co ustalałam z monterem a tym, co było napisane w umowie. Nie ukrywam - podpiekliło mnie to troszkę . Gość ma przyjechać dzisiaj jeszcze raz "na pomiary". Jeśli będzie wszystko ok, to umowa będzie dopiero w poniedziałek podpisana, albo i nie... 2. Dostałam prezent pod choinkę - rolety. Przyjechała wczoraj do mnie moja Mama - powiedziała, że za rolety zapłaci no, chyba, że mi się nie podobają. jak takie ustrojstwo może mi się nie podobać mnie zwyczajnie na nie nie stać to nie martw się, ja za nie zapłacę... Fajnego mam Mikołaja - prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 24.09.2011 04:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Amalfi, u mnie to już tak jest albo się nic nie dzieje, albo dzieje się aż za dużo. Niemodna, kolor okien opisałam wyżej. Jest to kolor o ton ciemniejszy od złotego dębu. Zosik - bez szprosów. Kiedyś, kiedyś takie okna i owszem podobały się mi, ale nie dziś. U mnie z wiekiem smaki i gusta się pozmieniały. Bywają chwile, że sama siebie nie poznaję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 24.09.2011 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 no fajny ten Mikołaj:) niestety ja takiego nigdy mieć nie bedę, wiec swoje rolety jak wiele innych rzeczy kupowałam przez internet, bo były znacznie tańsze niż w lokalnym sklepie (nawet z przesyłką) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zosik 24.09.2011 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Zosik - bez szprosów. Kiedyś, kiedyś takie okna i owszem podobały się mi, ale nie dziś. U mnie z wiekiem smaki i gusta się pozmieniały. Bywają chwile, że sama siebie nie poznaję Mam tak samo, tylko że na odwrót teraz mam jedną wielką czystą taflę na pół ściany, a do domu chcę ze szprosami Także rozumiem Cię doskonale Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 24.09.2011 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 A ja chciałam szprosy , ale chłop się nie zgodził Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 24.09.2011 18:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 (edytowane) Kubel'ko, a mogę wiedzieć, dlaczego się nie zgodził? - bo są droższe? - bo nie podobają się takie Jemu? - bo ..... jakiś problem z takimi oknami? Zosik, czyli moje twierdzenie się sprawdza Gopax, fajny, fajny tak prawdę powiedziawszy, rodzice nie wiedzieli, że zamawiam nowe okna już teraz. Wiedzieli, że muszę w szczycie wstawić okno, wiedzieli też, że mam zamiar wstawić wiosną (a najdalej latem) wszystkie okna. Ale, że zrobię to teraz - nie. Byli, tak samo zaskoczeni moją decyzją o oknach, jak ja ich przyjazdem. Posiedzieliśmy wieczorem, pogadaliśmy na różne tematy, i w pewnym momencie mama powiedziała, że... jeśli tylko mi się podobają żaluzje w oknach, to mam zamówić... przyznała się, że tak czy siak i tak dostałabym pieniążki, które mają "przygotowane" na inny cel. Ale, jeśli okna muszą być teraz, to... mam sobie zamówić żaluzje. Ja podejrzewam, jaki to był cel - drzwi wejściowe. Mama wiedziała, jakie mi się drzwi podobają. Edytowane 24 Września 2011 przez kardamina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Madia 24.09.2011 20:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2011 Witam się w Twoim wątku, od dawna podczytuję i kibicuję. I tak czytając o tych oknach ze szprosami przypomniałam sobie, że też takie kiedyś chciałam, ale mój mąż podobnie jak mąż Kubelki nie chciał nawet o tym słyszeć. Mało tego, po tym jak wyjaśnił czemu ich tak bardzo nie lubi, już sama nie chciałam szprosów.Otóż mój mąż powiedział, że patrząc przez takie okna ma uczucie jakby go ktoś wsadził do więzienia i kazał oglądać świat przez kraty:P Także podziwiamy świat w tańszej, "nieokratowanej" wersji , a szprosy lubię oglądać na cudzych domach. Jeszcze co do tych parapetów zewnętrznych, to ja bym się wstrzymała do czasu robienia elewacji. U nas właśnie były zakładane w czasie robienia elewacji, ale to nowy dom, więc może rządzi się innymi prawami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.