gopax 06.11.2011 20:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 Takie zaworki miałam przed remontem... owszem "lepszy rydz niźli nic" ale "danfoski" bylyby lepsze, bo same reguluja temperaturę... a co jest z twoją instalacja nie tak, że danfoski sie nie nadaja? u moich teściów w bloku kilka lat temu obligatoryjnie wszystkim zakładali te lepsze zawory bez zmiany instalacji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 06.11.2011 21:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 (edytowane) W zasadzie, to nic - prócz tego, że jest stara, to nic się z nią nie dzieje - jest ok. Po prostu, odradził mi... chyba z powodu kasy (i tej starej instalacji). Wiesz, za 6 zaworów (te, co widać na zdjęciach) zapłaciłam tyle, ile dałam za półtora danfoss'ka. Hydraulik wydaje się być solidnym i szczerym fachowcem. Stwierdził, że po kija wywalać tyle kasy teraz, skoro za... jakiś czas tak czy siak będzie zakładane nowe CO? Gopax zdecydowałam już... będzie nowe CO. No! chyba, że coś paskudnego wyskoczy i... nowego CO mieć nie będę Dobrze, że gość użył swojego "uroku osobistego" i... przyjeli mi w sklepie te zaworki. Bez jego uroku dzisiaj miałabym zamontowane termostaty za 187zł jeden. Kur... by zapiał, jakie to dziadostwo jest drogie Edytowane 6 Listopada 2011 przez kardamina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 06.11.2011 22:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 Plan remontowy na najbliższy czas: 1. obrobić okna na zewnątrz2. kupić farbę do grzejników3. pomalować grzejniki i ściany (a już przynajmniej wokół okien)4. zamówić rolety - czyli, umówić się na pomiary Ciekawa jestem, ile zdołam tego wykonać w ciągu całęgo tygodnia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 06.11.2011 22:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 no to gratuluję powaznej decyzji:) a swoja drogą to ten hydraulik jakiś taki "inny" czyżby miał nadzieje na prawdziwa randke? U mnie hydraulicy nie dbali o moja kieszeń aż tak bardzo:( ale instalację zrobili porzadną i mając 2 razy wiekszy metraz zuzywam mniej opału niz w starym domu:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 06.11.2011 22:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 Plan remontowy na najbliższy czas: 1. obrobić okna na zewnątrz 2. kupić farbę do grzejników 3. pomalować grzejniki i ściany (a już przynajmniej wokół okien) 4. zamówić rolety - czyli, umówić się na pomiary Ciekawa jestem, ile zdołam tego wykonać w ciągu całęgo tygodnia? grunt to dobry plan... obrotna też jesteś to przy sprzyjajacych wiatrach plan zrealizujesz:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 06.11.2011 23:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 Czy "inny", nie wiem - nie sprawdzałam ale hydraulikiem jest dobrym Na nowe CO byłam już zdecydowana znacznie wcześniej - ta decyzja nie wzięła się dopiero od piątku. W piątek rozmamiałam z gościem o pewnych technicznych szczegółach, czyli co, jak i kiedy. Natomiast, nie rozmawialiśmy o (najważniejszej dla mnie) kwestii finansowej. Zwyczajnie nie było czasu. "zimne" grzejniki tak się nam dały we znaki, że nawet nie miałam głowy by spytać go o wstępny kosztorys, czy cokolwiek innego. Rozstaliśmy się praktycznie nie ustalając niczego konkretnego. Na rozchodniaczka powiedział tylko - zdzwonimy się, ma pani mój tel Fakt, jego numer mam i zadzwonić zawsze mogę - tylko pytanie, kiedy? Jedno jest pewne - dopiero wtedy, kiedy z remontem przeniosę się do środka, czyli nie wcześniej, jak będę robić wylewki nowych podłóg. Na moje oko, taka przyjemność może mnie kosztować leciutko 10tyś. A, z remontem przeniosę się do środka dopiero po ociepleniu domu - takie są realia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 06.11.2011 23:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2011 grunt to dobry plan... obrotna też jesteś to przy sprzyjajacych wiatrach plan zrealizujesz:) Hm... te wiatry, coś ostatnio nie są dla mnie takie sprzyjające. Jutro rewizyta komisji PINB (niby formalność, ale niesmak jest), w środę randka z koleżanką - to akurat jest wynik smrodu, jaki pozostał po 24 sierpnia. Oj, wiele jest takich mało sprzyjających mi witrów, jakie zaczynają ostatnio zawiewać. Ale... sie zobaczy, co z tego wyrośnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 16.11.2011 10:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 Swój "plan" wykonałam. No! prawie wykonałam, bo... po pierwsze - zewnętrznej obróbki okien nie zrobiłam sama. tu dzielnie spisali się główny Pomagier wraz z głównym Pomocnikiem, czyli moim synem. Ja tylko coś tam wynosiłam, przynosiłam i podawałam. po drugie - nie pomalowałam jeszcze grzejników, a już przynajmniej tych części, nad którymi "pastwił się" hydraulik. Cóż... dopadł mnie chyba jakiś dziwny potworek-dołek. Niby farba jest kupiona, tylko weny twórczej brak. I, nie mam na to lekarstwa. Ale, to nic... może kiedyś przejdzie. Ważne, że na dzień dzisiejszy bałagan związany z wymianą okien jest już zakończony. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 16.11.2011 10:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 W miniony poniedziałek zamówiłam rolety. Czas oczekiwania na ich montaż ok. 3-4 tygodni. Na moje oko, troszkę długie to czekanie. I, żeby skrócić sobie to całe oczekiwanie na prezent od Mikołaja powrócił u mnie (troszkę odłożony w czasie) temat szafek łazienkowych Jedna z szafek już wisi na ścianie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
alana 16.11.2011 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 kardamino gratuluję zatem samozaparcia A terminem się nie przejmuj, pomyśl, że mogłaś zamówić drzwi wewn. tak jak ja i czekać na nie 5-6 tyg. A przybliż trochę temat tych szafek...chyba mi umknęło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niemodna 16.11.2011 13:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 a ja poproszę o zdjęcie tej szafki łazienkowej i przybliżony koszt jej wykonania... może nie będę remontowała potworków? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 16.11.2011 14:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Listopada 2011 no ja też chcę zobaczyć twoja pierwszą szafeczkę... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 18.11.2011 17:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 (edytowane) Ok jednak, na początek troszkę histrii i "dowody" na to, że zamierzony plan został wykonany jak widać, młodszy Pomagier bierze czynny udział w remontach i dzielnie sprawuje obowiązki pomocnika W sumie, górne (szczytowe) okna sam obrabiał i co najważniejsze - zrobił to bardzo dobrze A tak w ogóle... to muszę przyznać i znacząco podkreślić, że mój syn już od jakiegoś czasu bardzo dzielnie przejmuje obowiązki głowy rodziny. To takie już... z nutką dygresji powiem ...moje spostrzeżenia, które (nie ukrywam) cieszą. To już końcowy efekt pracy obu panów jest jeszcze jedno zdjęcie (od przodu), ale jest ono rónie mało ciekawe, jak te dwa powyższe. Dopiero po tym zabiegu kosmetycznym okien, mogłam zamówić rolety. Edytowane 18 Listopada 2011 przez kardamina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 18.11.2011 17:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 Tutaj widać następny dowód - malowanie od wewnątrz podkreślam - te palce nie są moje Może i to niezbyt ciekawie wygląda (zrobiliśmy tak, jak potrafiliśmy), jednak tak już pozostanie aż do momentu... zerwania tapet w obu pomieszczeniach i zupełnie nowego malowania/odświeżania ścian. W następnych dwóch pokojach już wygląda to zupełnie inaczej. Tam miałam jeszcze dwa (nie otwierane) pojemniki farb, którymi było malowane na chwilę przed naszym zamieszkaniem tutaj - czyli, farby kupione przed dwoma laty. Kurcze, jak to czasem dobrze jest kupić coś "na zapas". Goły tynk zamalowany i już - śladu nie ma, że w "tych" miejscach było cokolwiek robione. Zupełnie inaczej wygląda obrobione i obmalowane okno (a raczej okienko) w łazience. Tutaj podmurowana ściana jest pomalowana na biało. Zresztą, takie były moje zamiary i tak jest. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 18.11.2011 17:28 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 A to już dygresyjna ciekawostka która... notabene ...powtarza się bardzo często, niezależnie od pory roku i co gorsza, wcale nie trwa to krótko (jak to bywa przy rozpalaniu w piecu) - przy czym, smród jest taki, że... - to raz, a dwa - jest z tą "ciekawostką" w miarę dobrze, kiedy aura pogodowa nam dopisuje, jest ładna i nie ma wiatrów. W innym przypadku jest... no! jest, jak jest i nie tylko ja to dostrzegam. Ciekawa jestem, co na to powiedziałaby Ochrona Środowiska lub Straż Miejska? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 18.11.2011 17:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 Dobrze już... czas wrócić do tematu zasadniczego i bardziej przyjemnego - szafki łazienkowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niemodna 18.11.2011 17:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 i jak tam z szafkami, zrobione już? zdjęcia poproszę... a pomocnik pomagiera/pomagier młodszy spisuje się rewelacyjnie... nic tylko zazdrościć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 18.11.2011 17:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 Alanko temat moich szafek łazienkowych zrodził się w momencie, kiedy to... zaczęły się u mnie przygotowania do wymiany okien Zresztą, we wcześniejszych wpisach wspominałam o tym, jak to "zaczynam ubolewać na stratą starego okna". Jakie ono było takie było, jednak miało swoją "ważną zaletę" - miejsce na ustawienie drobnych różności, niezbędnych do codziennego użytku... oczywiście, w łazience. Tak prawdę powiedziawszy, to... od momentu zamieszkania w tym domu do obecnej chwili nie dorobiłam się jeszcze (prócz tej, której kawałeczek widać na zdjęciu) żadnych innych szafek łazienkowych. Po prostu, nie mam czegoś takiego i niestety, wszystkie płyny, proszki, szampony, lakiery, balsamy, itp. grzecznie stały sobie na oknie lub (zwłaszcza te grubsze i większe) w narożniku pod grzejnikiem zgrabnie zastawione małym, plastikowym koszem. Zresztą, te "grubsze i większe" stoją tam nadal. Zatem, rozumiesz moje lekkie "rozgoryczenie i ubolewanie" po stracie tego starego okna. Z pewnością, rozumiesz... To właśnie od tamtego momentu zaczęłam intensywnie myśleć i kombinować, co by tu zrobić i jak by tu zrobić, by takiego ustrojstwa, jak jakakolwiek szafka łazienkowa pojawiła się w moim domu. A, że... łazienkę mam taką jaką mam - wąską kichę (3,7x1,4) bez możliwości powiększenia jej i absolutnie nieustawną - stąd zrodził się pomysł na... zrobienie szafki we własnym zakresie. hm... w sumie, to nie jedyny powód - brak pieniążków na nowe "sklepowe" szafki, to jest raczej główny powód i argument, bym zaczęła starać się o szafki na zasadzie "zrób to sam". Cóż... chyba każdy rozsądnie myślący człowiek przyzna mi w tej chwili rację, że finanse (a raczej ich brak) zmuszają drugiego człowieka do przeróżnych pomysłów. Także... w pewnym momencie, do mojego myślenia dołączyła się nasza Gopax. Tak! nasza Gopax. Jeśli komuś będzie się chciało zabawić w detektywa, i prześledzi nasze wątki, to myślę, że z łatwością znajdzie początek tego naszego wspólnego myślenia, które przeniosło się w całości na drogę zupełnie prywatną, czyli mail'ową. Jej wpis - a raczej, dość szczegółowy instruktaż - dotyczący montażu prostego regału był chyba (tak przynajmniej podejrzewam) tego następstwem. Bez żadnego wstydu powiem wprost - Gopax umeblowała mi łazienkę. Proszę to rozumieć dokładnie tak, jak jest napisane - zaprojektowała mi szafki łazienkowe pod konkretny wymiar. A ten wstępny szkic, to Jej pomysł i Jej dzieło Mnie się bardzo spodobał odpowiada mi i tego pomysłu będę się uparcie trzymać. - jest w nim baaardzo istotna sprawa - ukryte rury kanalizacyjne, które są moim marzeniem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 18.11.2011 17:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 Gopax, wybacz mi - naruszyłam tu chyba nieco prywatność i nawet nie spytałam, czy mogę zamieścić na forum ten (bądź co bądź Twój) obrazek. Przepraszam. Jednak, fakt jest faktem - moje szafki łazienkowe, to w całości Twój pomysł i tego nikt nie zmieni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 18.11.2011 17:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2011 To już moje dzieło Co prawda, nie ma jeszcze uchwytu, ale i tak jestem z niej bardzo zadowolona Szafka ma wymiar 38 x 85 cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.