aisa222 16.04.2012 19:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 A cóż tam u Ciebie ciekawego się dzieje?? A jeśli nic to też napisz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 16.04.2012 19:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 A wracając do rzeczywistości, to... ...przyszła wiosna i czas się wziąć za remont, czyli: 1. na jutro jestem umówiona z gościem zajmującym się projektowaniem przyłączy wodociągowych. W Wielki Piątek dostałam prezent świąteczny z PWiK'u - warunki zabudowy. Jednym słowem, w przyszłości będę miała zupełnie nowe przyłącze. 2. postanowiłam - drzwi wejściowe będą się otwierały do środka. Przyznam szczerze, że na samą myśl o dwiach otwieranych na zewnątrz... skóra na plecach mi się jeży. A, ja nie lubię takiego stanu moich pleców - no! chyba, że... hm...no... ale, nie o tym tu mowa Po prostu, taki układ w żaden sposób mi nie leży... nie widzę u siebie drzwi otwieranych na zewnątrz i już. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 16.04.2012 19:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Kwietnia 2012 Asiu dzieje się u mnie, dzieje... sporo dobrego się dzieje - no! przynajmniej tak mi się wydaje, że sporo dobrego się dzieje po pierwsze - jak już wspomniałam wyżej będę miała nowe i niezależne przyłącze wodociągowe. Sporo przy tym roboty - a raczej, szukania taniej ekipy która mi to przyłącze wykona po drugie - szukam drzwi... i czym więcej ich szukam tym mniej ich widzę - a to już poważny problem.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Etteb 17.04.2012 16:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 Zawsze jestem pelna podziwu dla kobietek ktore wiedza jak trzymac mlotek i nim sie posluzyc - bede zagladac bo jestem pod wrazeniem a domek przeszedl ladna metamorfoze. Powodzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 17.04.2012 17:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 No to bardzo dobrze, że udało się załatwić to przyłącze legalnie... to co proponowali było "deczko" chore a ekipa na pewno się znajdzie Nie... nie... ja doradzać nie będę już mam dość namieszane w głowie przez to forum więc kwestię drzwi zostawiam Tobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 17.04.2012 18:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 (edytowane) Etteb w moich skromnych progach Zaglądaj, zaglądaj... i za metamorfozami podążaj... A tak poważniej już, to... mój domek na razie swoją metamorfozę przechodzi tylko z zewnątrz. Jak do tej pory zmieniłam tylko dach i okna. Widoczną i znaczącą przemianę będzie można dopiero zauważyć po przebudowie werandy i ociepleniu całego budynku. Przyjdzie nowe wejście do domu i nowa elewacja, to dopiero będzie fajnie... Asiu sprawa "legalnego" przyłącza nie jest jeszcze załatwiona. W zasadzie, to na dzień dzisiejszy mam tylko warunki zabudowy nowego przyłącza - a gdzie tu reszta? a gdzie tu roziązanie problemu ze starym przyłączem? Oj! masa czasu i spraw jeszcze do załatwienia przede mną... oj! masa... Dlaczego mi w niczym nie podpowiesz? A ja, biedy żuczek, liczyłam na Ciebie... liczyłam na to, że najzwyklej w świecie napiszesz mi: oj! babo!! nie wiesz, co z tym fantem zrobić? a jak nie wiesz, to ja ci powiem - weź zapałki i zrób losowanie... ta zapałka, którą wyciągniesz, to są właśnie TE drzwi... Oj! niedobra Ty, niedobra :P A ja tak liczyłam na Ciebie ech... Edytowane 17 Kwietnia 2012 przez kardamina Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zosik 17.04.2012 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 weź zapałki i zrób losowanie... ta zapałka, którą wyciągniesz, to są właśnie TE drzwi...[/i] ech... To do Mańki po takie porady, ostatnio mi takimi cały czas sypie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 17.04.2012 18:49 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 Jako, że u mnie na placu boju remontowego (prócz snucia planów, zbierania inspiracji, robienia przeróżnych kalkulacji i walki z PWiK'iem) nic się do tej pory nie działo - ot, taka pora roku była - postanowiłam zrobić małe podsumowanie - finansowe, rzecz jasna. Wcale tu nie ukrywam - przybierałam się do tego, jak pies do jeża co jest jasnym dowodem na to, iż kiepska ze mnie księgowa. No! w każdym bądź razie działając w tej dziedzinie, to ja bym na chlebek raczej nie zarobiła Do rzeczy... 600zł geodeta - mapka do celów projektowych 2000zł architekt - projekt budynku na podstawie inwentaryzacji +tzw II projekt z naniesionymi zmianami + kierowanie robotami budowlanymi. Ten tzw II projekt to nic innego, jak: zmiana konstrukcji dachu, wejście do domu w "nowym" miejscu, zmiana wielkości okna w łazience i szczytowe wejście na strych. Hmm... to nieszczęsne wejście nieźle nam namieszało. Ale, to nic... ~ 1600zł wejście na strych - 685zł same drzwi + ościeżnica + pianka + kotwy + klamki i zamki, a reszta to złom na schody + farba + elektrody + 2 tarcze do szlifierki. Robocizny nie liczę - ona we własnym zakresie. ~ 180zł łatanie dziury w łazience - płyta k-g + gips szpachlowy + pędzel + rolka wełny + siatka + farba. Robocizna we własnym zakresie. ~ 300zł żwir - przyczepa od stara + transport ~ 278zł podmurówka werandy - cegła max + 4 długie śruby do zakotwienia murłat + drut zbrojeniowy + 5 skromnych woreczków cementu. Robocizna we własnym zakresie. Kurcze blade!!! najdroższa w tym wszystkim jest cegła - za 30szt tego czerwonego pustaka zapłaciłam 178zł. W sumie, to jak tak przeglądam te wszystkie moje faktury, to... hm... to tym wszystkim budującym się od podstaw niczego nie zazdroszczę. ech... ~ 940zł kominy - cegła klinkier + gotowa zaprawa do klinkieru + robocizna. Tutaj murarz okazał się dość łaskawy dla mnie ~ 13650zł wymiana dachu - blachodachówka + łaty, deski, śruby i cały potrzebny materiał łącznie z kompletnym opierzeniem + robocizna. ~ 650zł nowy właz na strych - schody nożycowe + pianka. Montaż we własnym zakresie. 6300zł wymiana okien - demontaż starych i montaż nowych okien. 2800zł rolety zewnętrzne + ich montaż. Została mi jeszcze faktura na 6 worków cementu (66zł). Tylko nie wiem, gdzie to poszło - po prostu, nie pamiętam. Suma summarum... dotychczasowy remont zamknęłam w dość skromnej kwocie ~ 29298zł Skromnej, gdyż nie biorę tu pod uwagę robocizny wykonanej we własnym zakresie, prądu, wody i innych drobnych zakupów, które nie są w ogóle zafakturowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 17.04.2012 19:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 Każdy remont ma swoje plusy i minusy - bez tego, niestety, nie ma remontu. Ogromnym plusem jest sama chęć do pracy i posiadanie wokół siebie ludzi chętnych do pomocy. U mnie ta chęć do remontowania jest akurat potężnym motorem napędzającym życie. W sumie, to ja żyję tym remontem. Prócz pracy zawodowej i normalnych obowiązków domowych, żyję tym remontem. Owszem, mam swoje drobne chwile zniechęcenia, ale... któż ich nie ma? Każdy ma - zwłaszcza wtedy, kiedy coś idzie nie po naszej myśli lub wyskakują znienacka jakieś przykre niespodzianki. No dobrze kardamina tylko bez filozofowania tu... Jeśli chodzi o dotychczasowy remont, to... Dużym plusem było własne drzewo przygotowane do modernizacji (lub całkowitej wymiany) więźby. Przyznam szczerze, że jeśli tego bym nie miała, to nie wiem czy u mnie ta zmiana dachu w 25000zł by się zmieściła. Chyba nie. A tak - płaciłam tylko za same łaty i deski do opierzenia. Tu główny dachowy był nieugięty, nie chciał "oszczędzać" i miał ku temu uzasadnioną rację. Ogólnie rzecz biorąc duży plus należy się również ekipie dekarzy, jaką wynajęłam. Niedrodzy, oszczędni w materiale i dokładni w swojej pracy. Za drugi duży plus mogę śmiało uznać kominiarza - znaczy, poleconego murarza. Gość był dokładny, pracowity, niedrogi i w ogóle... pani będzie zadowolona. Faktycznie, pani była i jest zadowolona z jego pracy. A to znaczy, że pani myśli wynająć tego samego murarza do postawienia nowego ogrodzenia frontowego. Pytanie tylko, kiedy to ogrodzenie powstanie? Trzecim dużym plusem mogę śmiało nazwać niewypał z wejściem strychowym. Owszem, strata jest. Bo, co tu dużo ukrywać - jest strata finansowa, niepotrzebna masa dodatkowej roboty, zbędna i stresująca wizyta PINB, późniejsza zmiana w projekcie, ale... ale, to wszystko wyszło mi na dobre. I, tu chyba za tę "podpierduchę" powinnam sąsiadom podziękować, gdyż postarali się myśleć za mnie. Cóż... wcześniej w tym strychu nie widziałam nic, prócz dobrego miejsca na zwykłą rupieciarnię. A teraz? Hm... a teraz jest dość realna wizja adaptacji poddasza na cele mieszkalne. Kiedy to będzie? Nie wiem. Natomiast wiem, jak bardzo ten pomysł spodobał się moim pisklakom. Czwarty plus, to (również zasługa sąsiadów) wcześniejsza wymiana okien. Okna do wymiany były w planach remontowych uwzględnione na teraz - czyli, przełom kwietnia i maja tegoż roku. A tak?! A tak, miałam już okazję zauważyć różnicę "w sprawowaniu się" okien starych i nowych zimą. Różnica jest. Jedyny minus tego mojego dotychczasowego recyklingu (przynajmniej, ja taki dostrzegam), to... dość sporo nadszarpnięty budżet remontowo-domowy. Ech... No dobrze... już koniec z podsumowaniami i rozmyślaniami nad tym, co było a nie jest - czas się wziąć do roboty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 17.04.2012 19:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 W sumie, to jest on dość krótki 1. budowa nowego przyłącza wodociągowego 2. przebudowa werandy Jeśli chodzi o pkt 1, to... toczy się on swoim torem - czyli, warunki budowy oddane już projektantowi. I, jeśli projekt będzie zaakceptowany przez PWiK, wówczas zacznie się poszukiwanie wykonawcy. Myślę, że z tym akurat nie będzie jakichś dziwnych problemów - jest ich bez liku. Kwestia tylko ceny. Natomiast, jeśli chodzi o pkt 2, to... tu już zaczynają się strome schody po pierwsze - nie mam jeszcze wybranych drzwi po drugie - nie mam jeszcze "wybranych" schodów zewnętrznych. Po prostu, nie zdecydowałam jeszcze, jak one mają wyglądać - czy proste, rozłożyste, czy półokrągłe i, czym mają być wykończone. To wszystko wiąże się z późniejszym nowym zagospodarowaniem działki przed domem. po trzecie - nie wiem jeszcze, jak wykończyć wnętrze werandy. Tu będzie totalna rozpierducha, czyli nowe tynki, nowy grzejnik, nowe płytki... po czwarte - za pasem mam 18-stkę młodszego pisklaka a, to majowe piskle. Za dużo tego jeszcze nie wiem... jeszcze nie mam... stanowczo tego za dużo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 17.04.2012 19:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 No współczuję tego latania po urzędach... co za dziadostwo no... bezsens totalny... a ja już myślałam, że to już załatwione. Dlaczego mi w niczym nie podpowiesz? A ja, biedy żuczek, liczyłam na Ciebie... liczyłam na to, że najzwyklej w świecie napiszesz mi: oj! babo!! nie wiesz, co z tym fantem zrobić? a jak nie wiesz, to ja ci powiem - weź zapałki i zrób losowanie... ta zapałka, którą wyciągniesz, to są właśnie TE drzwi... Oj! niedobra Ty, niedobra :P A ja tak liczyłam na Ciebie ech... Nie czuję się na siłach zbyt wiele rzeczy schrzaniłam u siebie, by móc doradzać innym. No chyba, że lubisz co chwilkę przerabiać to co zostało zrobione bo ja tak mam szczęście, że mężuś wyrozumiały :lol: ale w sumie to zawsze monetą mogę rzucić hihi :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 17.04.2012 19:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 Plan niby jest ułożony, tylko ja mam jakąś taką dziwną rozpierduchę w głowie, z którą nie mogę sobie poradzić. Jak było daleko od realizacji tego wszystkiego, to i w mojej głowie było wszystko poukładane. Dokładnie wiedziałam co, gdzie i jak to wszystko ma wyglądać. A teraz? A teraz mam pustkę w głowie - nie wiem nic. :bash: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 17.04.2012 19:34 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 To do Mańki po takie porady, ostatnio mi takimi cały czas sypie Fakt, u Mani można się nawet zakochać... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 17.04.2012 19:47 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 No współczuję tego latania po urzędach... co za dziadostwo no... bezsens totalny... a ja już myślałam, że to już załatwione. Niestety, to dopiero początek... Zresztą, przez ostatnie pół roku nic innego nie robię, jak tylko latam... jak nie po urzędach, to po lekarzach. Zaczyna mnie to już męczyć. Do tego wszystkiego doszedł mi jeszcze drugi dom Nie czuję się na siłach zbyt wiele rzeczy schrzaniłam u siebie, by móc doradzać innym. No chyba, że lubisz co chwilkę przerabiać to co zostało zrobione bo ja tak mam szczęście, że mężuś wyrozumiały :lol: ale w sumie to zawsze monetą mogę rzucić hihi :D:D ... i to jest najważniejsze siła, by jeszcze rzucić monetą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 17.04.2012 19:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Kwietnia 2012 Asiu, nie chcę przeróbek... chcę tego za wszelką cenę uniknąć. - po prostu, nie stać mnie na przeróbki po przeróbkach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 22.04.2012 15:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2012 Koniec już z rozmyślaniem i biadoleniem. W sumie, to nie ma, nad czym się rozckliwiać. Zaczynam konkretnie zbierać siły do dalszych prac remontowych, bo przecież wiadomo, czym teraz muszę się zająć. Wyruszyłam na poszukiwania. Co prawda, na obecną chwilę są to tylko poszukiwania w Internecie - ale, są... w końcu od czegoś trzeba zacząć. Jako, że moja weranda jest pomieszczeniem o małych gabarytach i dość niska, a po przebudowie będzie jeszcze pomieszczeniem zupełnie ciemnym, to też... potrzebuję jasnego plafonu - znaczy takiego, który będzie dawał dość jasne światło. A to, co znalazłam i, co mi (tak jakby) wpadło w oko wygląda mniej więcej tak: ten jest fajny, tylko zastanawia mnie jego cena (874zł ). Co w nim jest takiego super, że on aż tyle kosztuje? ten też ewentualnie mógłby być, tylko... tu z kolei nie wiem, co na to mój szwagier - wchodząc do domu musiałby się lekko pochylić. Myślę, że ten plafon mógłby spokojnie robić za "krótki" żyrandol i zaczynam się zastanawiać, czy do wiatrołapu on w ogóle pasuje. hm... typowo łazienkowy (przynajmniej taka informacja była przy jego opisie), ale też fajny ten bardzo mi się podoba mimo, że jego cena powala na kolana, to jednak... raczej on salonowy, a nie... fajny, ale też zbyt "długi" ten pajączek też mi się podoba, a znalazłam go zupełnie przypadkowo - szukając płytek do elewacji Myślę, że te plafony są raczej dla tych, którzy lubią kryształki a to już typowo LED'owy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 22.04.2012 16:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2012 Kochane Kobietki mam malutki dylemacik... a mianowicie obecnie w werandzie mam taki oto skromny plafonik taki sam mam w łazience. Daje on czyste i wyraźne światło, wręcz kryształkowe. Innych doświadczeń z plafonami nie miałam i nie mam. Proszę, podpowiedzcie mi, jakie światło dają te wszystkie mleczne plafony? Oczywiście, jeśli miałyście lub obecnie macie z takim do czynienia... Jest to dla mnie dosyć cenna podpowiedź i wskazówka. Pytam, ponieważ... niebawem zamierzam wybrać się już na konkretne zakupy i raczej muszę wiedzieć, na co mam zwracać uwagę przy takim wyborze. A wiecie, jak to w życiu jest - nie zawsze to co ładne jest praktyczne Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 22.04.2012 17:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2012 Te nowoczesne to nie wiem ale przez lata miałam taki w przedpokoju - na 2 żarówki - i powiem, że zbyt dużo światła to to nie dawało, może to wina ograniczenia mocy żarówki (zdaje się, że coś ok 60W).... nie wiem jak się ma sprawa w tych nowoczesnych... pewnie lepiej, bo generalnie światło z mlecznej żarówki jest jakby mocniejsze niż ze zwykłej przeźroczystej Myślę, że taki na co najmniej 4 żarówy da wystarczająco światła i nie ważne czy mleczny czy nie. PS takie same kasetony miało dziecię u siebie w pokoju Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 22.04.2012 17:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2012 Ten, co mam obecnie też jest na jedną, zwykłą żarówkę (75W) i powiem Ci, że światło jest wystarczające - no! przynajmniej jak dla mnie Po prostu, chciałąm zmienić plafon przez wzgląd na wiele "nowości", jakie będą wyczyniane w tym wiatrołape. W innym przypadku, nie zmieniałabym oświetlenia. temu plafonowi, co jest teraz niczego nie brakuje, wystarczy go tylko solidnie wymyć i błyszczy, jak niejeden kryształek. A co do kasetonów, to... mam stracha je zdjąć - bo, nie wiem co pod nimi. ech... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aisa222 22.04.2012 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Kwietnia 2012 Po zerwaniu kasetonów u nas zostały ślady po kleju (w najlepszym wypadku ), więc na pewno nie obejdzie się bez gipsowania Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.