Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recykling 60-latka z plusem


kardamina

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 770
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

ufff... :roll: ok... chyba mi już przeszło... :lol:

 

Maniu, na wymianę samej tablicy z korkami nie trzeba mieć żadnego pozwolenia - chyba nie trzeba - no, przynajmniej tak mi podpowiedział pan pstryczek-elektryczek. Ale, jak widzisz na załączonym obrazku mam instalację pamiętającą chyba jeszcze cara Mikołaja. Czyli, tablica z korkami jest w zestawie z licznikiem. Nie wiem, czy tak jest/było we wszystkich starych instalacjach, ale... ja w bloku miałam tablicę z zabezpieczeniem w mieszkaniu a licznik na klatce. Kiedy robiliśmy remont mieszkania, nie było żadnego problemu by stare bezpieczniki wymienić na nowe - tablica z bezpiecznikami była za licznikiem, a nie jak tu widać - bezpieczniki razem z licznikiem.

U mnie w tej chwili, by wymienić tablicę na nową trzeba byłoby ruszyć plomby z licznikiem (lub, jak kto woli, licznik z plombami), a na to już jest potrzebna zgoda z energetyki. Nie wiem, jak jest w innych stronach, ale u nas bez tego, nawet elektrycy z papierami nie chcą się podjąć takich wymian.

Także... wiecie rozumiecie... jak na razie jest kicha :/

 

Amalfi, chciałam (podkreślam chciałam) się tego cacuszka w jakiś tam sposób pozbyć/zamienić na inne cacuszko. I cosik mi się wydaje, że to stare cacuszko zostanie - przynajmniej na jakiś czas musi zostać.

A, że wiadomo jak to z tymi naszymi chciejstwami bywa - zaczynam już myśleć, jakby to... zakryć, bo hcyba nie mam innego wyjścia.

 

Gopax, z tego co już wiem energetyka będzie (na całym osiedlu) wstawiać takie skrzynki - do każdej posesji osobna skrzynka. Rzekomo to wytyczne unijne, czyli mus. A jak jest mus, to i energetyka musi to wykonać na własny koszt. Kiedy to będzie wykonane? Nie wiem. Ale wiem, że kiedyś będzie. Natomiast, gdybym w tej chwili chciała wywalić to całe ustrojstwo wraz z licznikiem na ulicę, to i owszem, dostałabym i wytyczne i pozwolenie, ale... tak, jak piszesz - na dzień dzisiejszy musiałabym za to wszystko zapłacić sama. :/

Zatem, nie wiem, co tu jest dla mnie w tej chwili najkorzystniejsze? Cierpliwe czekanie, czy wywalanie kasy na coś, co mi się należy jak psu buda. Bo dla energetyki wiadomo co jest najkorzystniejsze :/ jednak, tu nie chodzi o energetykę tylko o mój portfel. :roll:

 

Asiu, nie gadaj tak... Twój remont też jest godny podziwu - tak samo, jak wiele innych... :yes:

Owszem, do czego jest potrzebna ekipa, to jest potrzebna... człowiek nie jest w stanie zrobić wszystkiego sam - po prostu, nie jest w stanie i już. Jednak, jest wiele takich prac, które można wykonać samemu. A jak można samemu, to czemużby nie... no! wiesz... chyba, że ktoś boi się pracy lub ma na remonty odpowiedni zasób finansowy. Wtedy, to już widomo... ekipa ekipę pogania.

Tak na ucho, to Ci powiem, że... że... no, że już chyba z 3 raz czytam wątek o tynkach strukturalnych i szukam przeróżnych materiałów pod tym kątem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o tych skrzynkach na ulicy to ja tez słyszałam, że to wymóg unijny i że mają robić u nas we wsi, ale kiedy to nawet najstarsi górale nie wiedzą, więc ja sobie zrobiłam taką na scianie... kosztowało mnie to z usługa elektryka niecałe 500 zł (2 lata temu), więc nie był to taki straszny koszt, a inkasenci nie placzą mi sie po domu...

jeśli energetyka bedzie stawiała skrzynki przy płocie to będą musieli pociagnąć kabel przez całe podwórko ale to nie bedzie moja sprawa a co najważniejsz nie beda mi ryli w domu;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cześć

Mam podobny problem jak kardamina

Z korespondencji mailowej z ENEA wynika :

1/wymianę zgłosić (może być mail)

2/po robocie zgłosić(może być mail) aby założyli plomby , koszt plomb około 30zł doliczone do rachunku.

Na moje pytanie , czy muszę przedstawić im fakturę za robotę , odpowiedź padła "NIE"

Z tego wniosek ,że taką wymianę nie musi robić firma, elektryk z uprawnieniami.

Ja całą instalację w remontowanym domy robię sam , właśnie "doszedłem" do licznika i planuję założyć taką skrzynkę:

http://hubag.pl/sklep/rozdzielnice-wnekowe/70-rw-1-p-10.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nas zabawa w wyniesienie licznika na zewnątrz domu kosztowała z tego co pamiętam w okolicach 1500 zł - skrzynka z jakimiś bezpiecznikami, kable (ale mamy już przygotowane pod ewentualną zmianę na instalację 3fazową), jest też bodajże uziemienie czy jak temu tam jest...

tylko nas zmusiła sytuacja "wyższa" - stojak na dachu nam urwało i przyczepialiśmy się do boku domu, więc przy okazji skrzynka, a energetyce nie płaciliśmy za to ani grosza... papiery załatwialiśmy po sprawie, ale wcześniej rozmiawialiśmy z pogodowiem energetycznym i tak nam polecili zrobić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mańka !!! :wtf: teraz to Ty pitolisz... a ja nie lubię takich, co to pitolą... :mad: i, to jeszcze bez sensu pitolą... :mad: :evil: :mad:

Mam nadzieję, że się rozumiemy... he... :popcorn:

no...

 

 

WHAT IS WRONG WITH YOU WOMAN???:o

To nie bylo nic innego jak pochwala i wyrazenie uznania, wiesz, nie kazdy jest tak zdolny jak Ty i Gosik, ale coz…widocznie lepiej nie komentowac.

Zreszta…whatever..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doczytałam w innym wątku, żeś torta zamówiła..... no to czekam na jakieś szczegóły :D:D:D:D

 

Ja to chyba bym zaczekała skoro jest jakiś cień nadziei na przeniesienie skrzynki i nie poniesienie przecież niemałych kosztów. A tymczasem można wykombinować jakąś fajną skrzyneczkę albo zabudować całą ściankę zostawiając tylko dojście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze... Sterowiec, spadłeś mi z nieba z tą swoją podpowiedzią.:yes:

Wiem, wiem... sama sobie jestem troszkę winna - zbyt późno się wzięłam za te powiadomienia i pozwolenia z energetyki. Ech... jednak widzę światełko w tunelu - a to znaczy, że muszę się uzbroić w cierpliwość aż do poniedziałku. Bo ta skrzyneczka mnie nęciła wcześniej i nadal nęci. To właśnie o czymś takim myślałam by podmienić.

 

Przyznacie, że znacznie lepiej wygląda skrzynka podana w linku przez Sterowca, niż to cacuszko, które mam obecnie - prawda !?! :)

 

A tak w ogóle, to... Sterowiec40, witaj przy recyklingu mojego staruszka :)

Co prawda, myśmy się już poznali na innym wątku, który założyłam (problem z wodociągami i sąsiadami), ale... tutaj też miło mi Ciebie gościć. Każda podpowiedź i rada jest dla mnie bardzo cenna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gopax, moja wieś chyba w większej połowie jest do takiej wymiany. To tylko na tych nowych 2 osiedlach, które są w budowie od niedawna (może z 10lat) sieć energetyczna i wszelakiego typu przyłącza są budowane wg zupełnie nowych przepisów budowlao-energetycznych. A reszta? No cóż... wiadomo, jak jest.

Także... jeśli niczego nie wykombinuję i nie wymyślę do poniedziałku, to........ no to , niestety, zostanie mi w domu taki paszkwil, jaki jest obecnie. :(

Ja w zasadzie niczego bym nie chciała aż tak bardzo zmieniać - myślałam o montażu takiej samej skrzynki, o jakiej wspomniał Sterowiec40.

 

Niemodna, energetyce to i ja nie będę niczego płacić, jeśli będę cokolwiek teraz zmieniać u siebie. Wszelakiego typu koszty pokrywam sama - czyli, zakup małej rozdzielni (biała skrzyneczka z zabezpieczeniem), zakup skrzynki betonowej (tej przy ulicy, bo tam licznik i główne zabezpieczenie), cała robota i usługa elektryka. Ja się po prostu za późno za to wzięłam i teraz mam.

Pamiętam, jak to było u ciebie - pisałaś o tym :)

 

Asiu, no właśnie o to tu chodzi. Na obecną chwilę, gdybym chciała zmienić skrzyneczkę z zbanezpieczeniem a licznik i główne zabezpieczenie wynieść do skrzynki na ulicy, to za te wszystkie manipulacje musiałabym zapłacić sama - przy czym skrzynkę betonową (tą przy ulicy) również musiałabym zakupić sama. Jak dla mnie, to za duży (i zbędny na dziś) wydatek. Na razie idę tropem sterowca40 i myślę nad taką samą skrzynką, jaką polecił w linku. Ale, co mi z tego wyjdzie? nie wiem. Może faktycznie zostanę przy tym co jest i jakoś to schowam.

...torta zamówiłaś... tak, zamówiłam - takiego z napisem 18 lat ....... dla Młodego. :) Właśnie w tę sobotę robię skromne przyjęcie. Młody nie chciał większej imprezy - stwierdził, że prawo jazdy lepsze. Cóż... to jego wola, a dla mnie większy spokój. :rolleyes: :wiggle:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

matko swieta…nastepna co wie jak sie trzyma mlotek w rece :( az mi wstyd ze taki nieudacznik jestem i musze wszystko kupic :(

( ... )

 

Maniu, Powiedz mi, wytłumacz mi - tak po polsku i na spokojnie mi wytłumacz... jaki z Ciebie jest nieudacznik ?????

 

Ludzie mają przerózne telenty, o których nawet nie mają zielonego pojęcia dopóty dopóki nie spróbują... dopóki nie zmusi ich sytuacja, jakakolwiek sytuacja np, prozaiczny brak kasy w portfelu.

Nigdy wcześniej sama nie składałam mebli - nawet tych gotowych. Po prostu, nie miałam takiej potrzeby bo była kasa i był facet. A facet potrafił w domu zrobić bardzo wiele. Tego nie mogę jemu zarzucić. Więc, zwyczajnie nie miałam potrzeby zajmowania się typowymi "męskimi" pracami. moją rolą było zajmowanie się dziećmi, domem, pracą, działką... i takimi tam zwyczajnymi sprawami rodzinnymi. Kiedy faceta zabrakło, a ja kupiłam ten dom i w nim zamieszkałam - wiele obowiązków spadło na mnie. Przy facecie sporo się nauczyłam - to raz, a dwa - .......... Maniu, jak musisz, to i zrobisz. Nie ma tego, że nie potrafisz. Potrafisz, tylko nie wiesz, że potrafisz.

Do łazienki mebelki sobie zrobiłam, bo wiesz dlaczego -- niewymiarowe i nieustawne pomieszczenie, rury na wierzchu i w ogóle brak szafek, proszki płyny na wierzchu - czyli wystawka jak się patrzy. pozbyłam się tego - zakryłam rury i zlikwidowałam wystawkę. Wiesz, ile osztowało mnie zrobienie szafek łazienkowych? 370zł, czyli niecałe 400 - powiedz mi , Maniu, gdzie ja bym dostała szafki łazienkowe (zrobione na wymiar) za takie pieniążki? nigdzie. Za szafki robione pod wymiar zapłaciłabym znacznie więcej, niż za te sklepowe o standardowych wymiarach.

Jeżeli mówimy o szafkach w ppokoju - zrobiłam, bo też byłam zmuszona. Ppokój mam również ciut niewymiarowy i na każdej ścianie drzwi łącznie z włazem strychowym (doopowato) - to raz, a dwa - miałam stare i niemodne już mebelki, przytargane z bloków - chciałam się tego pozbyć i pozbyłam się. W miejsce tego mam już komplet szafek również zrobionych pod konkretny wymiar. Brakuje mi tylko lustra nad komódką. Po wstępnych podliczeniach szafki do ppokoju wyniosły mnie ok 500zł. - więcej od łazienkowych, bo kolorowa płyta i ona jest droższa od białej. No i... węcej metrów tej płyty, więcej okleiny, itd....

 

Maniu, powtarzam jeszcze raz - sytuacja zmusza człowieka do bardzo wielu rzeczy i przeróżnych dziwnych robót

Przy meblach podszkoliła mnie troszkę Gopax, resztę doczytałam w necie i mam to co mam. Może nie są to mebelki super i fachowo wykonane, ale są... i to jest dla mnie ważne. Zaręczam Cię, że to nie jest takie trudne - trzeba tylko spróbować i chcieć spróbować.

Proszę jeszcze raz - " ... :( az mi wstyd ze taki nieudacznik jestem i musze wszystko kupic :( ... " - wyjaśnij mi to...

tak po prawdzie, to ten nieudacznik jestem - to mnie troszkę podpiekliło, bo tego jakoś dziwnie nie kumam

Edytowane przez kardamina
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze... Sterowiec, spadłeś mi z nieba z tą swoją podpowiedzią.:yes:

Wiem, wiem... sama sobie jestem troszkę winna - zbyt późno się wzięłam za te powiadomienia i pozwolenia z energetyki. Ech... jednak widzę światełko w tunelu - a to znaczy, że muszę się uzbroić w cierpliwość aż do poniedziałku. Bo ta skrzyneczka mnie nęciła wcześniej i nadal nęci. To właśnie o czymś takim myślałam by podmienić.

 

Przyznacie, że znacznie lepiej wygląda skrzynka podana w linku przez Sterowca, niż to cacuszko, które mam obecnie - prawda !?! :)

 

A tak w ogóle, to... Sterowiec40, witaj przy recyklingu mojego staruszka :)

Co prawda, myśmy się już poznali na innym wątku, który założyłam (problem z wodociągami i sąsiadami), ale... tutaj też miło mi Ciebie gościć. Każda podpowiedź i rada jest dla mnie bardzo cenna.

Też tak jakoś mi się zdawało, że gdzieś na FM już Cię "widziałem"

Też remontuje stary dom na wsi (ładna okolica PUSZCZA ZIELONKA), ale na szczęście mam gdzie mieszkać więc remont teraz jest z doskoku - jak mam czas

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie wczoraj zamówiłam drzwi wejściowe.

Drzwi są proste, stalowe, z przeszkleniem i w kolorze orzecha. :)

Przeszklenie wybierała Młoda - miało być (wg mnie) lustro weneckie, a Młoda, jak tylko je zobaczyła krzyknęła, że NIE. Wszystko inne TAK, tylko nie lostro. :o

Z tymi drzwiami jest tylko jeden mały problem - będą dopiero na 4 czerwca - :( jestem tym terminem z lekka załamana :cry::cry::cry: Kiedy byłam 2 tygodnie temu i robiłam już konkretne rozeznanie, to ten termin był... do tygodnia, a teraz !!! :bash::bash::bash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Termin drzwi faktycznie odległy ale dzieki temu masz wiecej czasu na uporzadkowanie elektryki;) i zastanowienie się jak to zrobic aby było dobrze i niedrogo...

 

Ja mam na zewnątrz na murze skrzynke tego typu

http://allegro.pl/skrzynka-rozdzielnica-rozdzielnia-60x40x25-wizjer-i2311302867.html - tam jest licznik i główne zabezpieczenie

 

 

 

http://img09.allegroimg.pl/photos/oryginal/23/11/30/28/2311302867

 

a w domu tylko coś takiego

 

http://allegro.pl/rozdzielnica-natynkowa-rn-8-n-pe-fala-i2309386051.html

 

http://desmond.imageshack.us/Himg19/scaled.php?server=19&filename=falayf.jpg&res=medium

 

jedna taka rozdzielnia na dole a druga na górze...

 

Ta skrzynka, która jest na zewnątrz jak widać ma okienko, wiec inkasent bez problemu spisuje licznik i rachunek wrzuca do skrzynki, nie łazi mi po domu, nie ma pretensji, że nie było mnie w domu, kiedy chodził po naszej ulicy i musi przyjść drugi raz (jak nie zastał mnie 2 razy ja musiałam dzwonić do energetyki aby podac stan licznika)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi drzwiami, to sama sobie jestem troszkę winna. :bash:

Mogłam spokojnie je zamawiać już 2 tygodnie temu - wówczas termin miałabym spokojnie zarezerwowany dla siebie - po prostu, te drzwi spokojnie czekałyby na mnie, a nie odwrotnie. Teraz, żeby drzwi były troszkę bliżej/wcześniej niż początek czerwca, mogę jedynie liczyć na to, że ktoś (ktokolwiek) przesunie swoje drzwi lub z nich zrezygnuje całkowicie.

 

Z energetyką i elektrykiem zobaczymy jak to jeszcze będzie. Nic na siłę. Domyślałam się, co Ty masz i jak Ty masz to rozwiązane. Ja też wiedziałam (i wiem) co bym chciała i jak bym chciała mieć rozwiązane. Nie ukrywam, że byłabym przeszczęśliwa, gdybym się tego czegoś pozbyła z domu a wytransportowała na zewnątrz. Ale, tak jak mówiłam wcześniej - nic na siłę. W najgorszym przypadku pozostanie mi to jakoś zakryć.... :yes: może jakąś firanką :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kardamina na pewno ze skrzyneczką coś wymyślisz :D:D

A drzwi.... zobaczysz, że jeszcze będą za wcześnie, bo nie zdąrzysz zrobić tego co sobie zaplanowałaś... to wiem z doświadczenia... jak zamawiałam blat do kuchni to mi powiedziano 2 miesiące... zrezygnowałam... kupiłam co było... trochę żałuję... a w sumie mogłam czekać, bo i tak wcześniej nie pogoniliśmy z robotą.

 

Złóż Młodemu życzenia... popieram jego postawę... przyjęcie.... i po przyjęciu... a tak chociaż prawko będzie miał :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za życzenia, w imieniu Młodego (dorosłego już) człowieka, serdecznie dziękuję :)

Kiedy spytałam go wczoraj jak się dziś czujesz? stwierdził krótko - no, a jak mam się czuć? a co mi się zmieniło? nic. a w sumie, to tylko jedno mi się zmieniło - że już od dzisiaj za wszystko, co zrobię odpowiadam sam... :o

Przyznam szczerze, że Młody mnie tym z lekka zaskoczył :yes:

 

Jeśli chodzi o skrzyneczkę, to... jestem na etapie solidnego myślenia ;) jutro z samego rana "mam się stawić" w energetyce już po raz drugi :D zobaczymy co z tego wyrośnie...

Natomiast, jeśli mówimy o drzwiach - nadal na nie czekam...

chociaż... na dzień dzisiejszy nie mam już tego superaśnego okna ze szprosami... i całe szczęście, że jego już nie mam... ale, mam za to wykuty i podmurowany otwór pod drzwi, zerwaną tapetę, kasetony i wyskrobany sufit :wiggle:

- to raz, a dwa - jutro (również) z samego rana mam "na głowie" hydraulika, bo... pozbywam się przecudnej fawiery

- to dwa, a trzy - przede mną jeszcze: wylewka (poziomowanie) posadzki, tynkowanie, malowanie, itp... itd... :(

a dopiero, kiedy przyjdą drzwi - na tapetę wejdą schody wejściowe :yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

Od niedawna stałym bywalcem forum już nawet mąż się denerwuje, że laptop zajęty :)

Bardzo fajnie zaczyna wyglądać Wasz domek :)

Mam pytanie jak poszło w energetyce? Bo ja też chciałabym wyrzucić licznik na dwór i zmienić te stare korki na bezpieczniki i zastanawiam się czy nie będzie problemu.

U mnie sytuacja wygląda tak, że prąd jest odłączony na drutach i wystarczy mieć odbiór elektryka z uprawnieniami, który potwierdzi sprawność instalacji i podłączą bez żadnych opłat i ciekawa jestem, czy jak coś pozzmieniamy to czy nam nie policzą za nowy przyłącz :/ msuimy to załatwić do końca października, więc aż tak bardzo się nie spieszy ale czym prędzej tym lepiej później mogą dołączyć jakieś komplikacje i lepiej mieć rezerwę czasową :)

A to moja ruinka:

http://forum.muratordom.pl/showthread.php?203097-Remont-starego-domu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...