kardamina 02.07.2011 20:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2011 pozdrawiam i przepraszam za błąd. Nie ma za co przepraszać (przynajmniej Ty), to chyba ja coś źle przeczytałam lub pomyliłam Twój remont z remontem kogoś innego. Hm... w takim bądź razie, kto kupił dom i zaczął jego remont - przy czym dachu nie musiał zmieniać bo był dobry!?! Jejku skleroza mnie pożera już na całego Dzięki za rozjaśnienie mojego umysłu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 02.07.2011 20:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2011 czy legary to to samo co belki stropowe? Tak, to jedno i to samo Legary są również pod podłogami - a, czy te belki stropowe mają jakąś inną nazwę niż legary (belki stropowe) , tego niestety nie wiem. sie nie bede dyskutowac, mam insze info od wujka ktory jest przewodnikiem jak sa to raczej wbitki jak w meblach drewnianych a to jest co innego . Niestety nie wiem jak to po poslku sie nazywa Ale jestem szczesciara bo wujek ze go znaja ma chody i mimo ze zakazane ja mialam pozwolone fotki robic i nagrac film. Beda dzieci mialy pamiatke ale cymbalkow nie widzialam a szkoda Ja też nie wiem - ale, wiem o czym Ty mówisz i o to mi chodzi. Ten kościół, to naprawdę coś pięknego . Podobna technologia budowlana jest chyba jeszcze użyta w Świątynii Wang w Karpaczu - to również drewniany zabytek klasy zerowej Poza tym, cwaniara jesteś gdybym ja miałą wujka przewodnika, to też byłabym taka bystra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 02.07.2011 22:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2011 (edytowane) kardamina dzieki Naumialam sie nowego slowka Tak, Swiatynia Wang jest tak samo zrobiona. Z tym ze w Debnie budowali nasi a Wang jest przywieziona z Norwegii A wujek - zeby tylko byl przewodnikiem. Oporcz swojego zawodu ktory mial jeszcze byl w OSP, byl jakas glowa w harcerstwie a teraz pisze ksiazki i je wydaje. Chodzaca encyklopedia. Zeby w szkolach gadali nauczyciele jak on potrafi to nikt by sie nie nudzil i siedzial z rozdziawiona japa, serio. Pisalas o rodzinie ...oj wiem cos na ten temat. Tzw. rodzina ze zdjecia. jak to mowia - i stan w srodku zeby cie nie wycieli. No ja to inaczej mowie - stan z boku i jakby co sam sie wytnij. Ja bede mieszkac wlasnie z tym wujkiem i ciocia. I co jak co ale na nich i ich zdaniu moge polegac. Nie wchodzac w szczegoly - oni mnie wychowali. Do dzis dnia jestem tak traktowana. najlepsze jak jade do domu a wypada Dzien Dziecka. Do dzis, taka stara baba dostaje prezent z tej okazji ..........alez sie czuje wtedy dobrze, jak malolata A nsze dzieci? Ja wiem o czym mowisz. Ale wiesz, my jako rodzice mozemy tylko wskazac droge w zyciu, pokazac co dobre, co zle, nauczyc zycia na ile sie da...a reszte - musimy tylko miec nadzieje ze pojda ta droga .No to byla jedna z madrosci ktore ciocia mi wpajala Kardamina, czy masz ogrodek? Taki ze i kwiatki i marchewke mozna? Edytowane 2 Lipca 2011 przez mania1220 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kubel30 03.07.2011 06:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2011 A ja z tych co robią zdjęcia , więc mnie nie wytną . Prawda z tą rodziną i jak widzę nie tylko u mnie , pocieszające. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 03.07.2011 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2011 (...) Mnie też bloki nie rajcują - zresztą, nigdy mnie nie rajcowały. Mieszkałam w nich przez prawie 20 lat, ale było to życie w klatce. Po mimo, że mieliśmy działkę na ogródkach działkowych - to dla mnie była klatka. Tutaj mogę robić, co mnie sięrzewnie podoba i kiedy mnie się podoba, a w blokach musiałam uważać by czasem nie puścić głośniej bąka, bo sąsiedzi słyszą. Niestety, taka jest prawda o mieszkaniu w blokach. To i tak jesteś lepsza ja wytrzymałam w bloku tylko 5 lat i wróciłam na wieś, na swoje podwórko:lol2: Coś Ty!!! Podobają się mi podłogi z desek, bo podobają i tego nie zaprzeczam. Poza tym, drewno to drewno i ono niepodległa żadnej dyskusji. Jednak, podłogi z desek nie są na moją kieszeń - to raz, a dwa - nie jestem zwolennikiem drogiej i markowej wykończeniówki. Z lekką dygresją dodam, że dla mnie marka (a za samą markę płacimy słone pieniążki) nie jest wyznacznikiem I-szego gatunku, czyli czegoś b.dobrego. Dla mnie dany przedmiot, produkt, ciuch... jest dobry, jeśli mi służy bezawaryjnie, jest ładny, wygodny i co najważniejsze musi mi się podobać. O! takie coś tak, to mogę brać. Ale, nie mieć coś, co ma tylko "schowaną markową metkę" i nie przedstawia żadnej wizualnej wartości - przynajmniej, dla mnie. Wiem, że są tacy, którym panele się nie podobają - bo to sztuczne, bo jak po tym chodzisz to wydaje głuchy odgłos, bo to paskudne, bo... itd, itd. Nie wszystkim panele się muszą podobać tak, jak i nie wszystkim podobają się płytki na podłogach, parkiet, czy podłogi z desek. O gustach tu nie mówimy. (...) Wykończeniówkę nowych podłóg planuję zrobić podobnie, jak Ty - kuchnia, weranda i przedpokój, to płytki. Pozostałe pomieszczenia wyłożę panelami. Co gorsza, na obecną chwilę mam już zrobioną kompletną wycenę tych nowych podłóg. Powiedzcie sami - czy to nie głupota? Robić wycenę czegoś, co będzie dopiero robione... może za 2-3 lata, albo i jeszcze dalej !?! ech... Widzę, że mamy podobne poglądy... ja też lubię sobie popatrzeć na drogie, modne, firmowe rzeczy (przedmioty, sprzęt) i nie powiem, że mi się nie podoba ale w domu nie muszę ich mieć, bo też uważam że droga marka nie zawsze jest wyznacznikiem najlepszej jakości... dla mnie najważniejsze jest aby było wygodnie i praktycznie do życia na co dzień a nie na ekstra wystawę... Ale z wyceną nowych podług to chyba przesadziłaś, bo za te parę lat ceny raczej będą już nieaktualne;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gopax 03.07.2011 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Lipca 2011 Z tego co wiem (a wiem to z ust poprzednich właścicieli), to CO zakładali z początkiem lat 80-tych. Wtedy przeprowadzali kapitalny remont tego domu. W sumie, to może i masz rację nikt mi nic nie udowadniał (nie przedstawiał żadnych faktur), że remont był kiedy był, a mógł być znacznie wcześniej. Prawda? A jeśli chcesz coś sprzedać, to zawsze będziesz to zachwalać... Nie twierdzę, że poprzedni własciciele kłamią... ja mieszkam w północno-zachodniej części Polski i swoją opinię oparłam o własne obserwacje instalacji na naszych terenach... Już Ci kiedyś pisałam, ze miałam w łazience taką beczkę, co więcej na takich samych podporach powieszoną a i kaloryfery żeliwne takie jak moje... takie grzejniki jak w Twoim korytarzu były u nas w blokach oddawanych do użytki ok. 1977(wtedy dostała mieszkanie moja chrzestna)... a mój brat budował się w latach 84-86 i jego instalacja była już zupełnie inna... bojler w piwnicy(w tym czasie już nikt nie montował w łazience) kaloryfery panelowe blaszane (nie żebrowe i żeliwne - nie było już ich w sklepach) no i minimalna ilość rur na ścianach, większość rozprowadzona w piwnicy... ale być może w innych regionach kraju wyglądało to inaczej, tego to ja już nie wiem:confused: .... proszę, nie strasz mnie sytuacją, jaką przeżyli Twoi znajomi, ok?! Nie miałam zamiaru cię straszyć, napisałam tylko ku przestrodze:) bo mówią, że lepiej uczyć się na czyichś błędach niż na swoich;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 04.07.2011 06:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2011 Maniu, mam ogródek. Mam kwiatki, skalniak, kilka drzewek, marchewkę, pietruszkę, ogórki, pomidorki, itd... Planuję to wszystko "przemeblować". Planuję, hm... raczej będę zmuszona to wszystko przemeblować. W zasadzie, po staremu zostanie tylko brama wjazdowa, wyznaczone miejsce na warzywniak i obecny skalniak. Skalniak musi zostać, bo to nic innego, jak dwie studnie obsypane ziemią i obłożone kamieniami, a na nich kilka roślinek. W studniach jest woda (dobra i miękka woda do spożycia), którą podlewam warzywniak i całą resztę. Szkoda mi je zasypywać, gdyż nigdy nic nie wiadomo. Cała reszta będzie w przyszłości zmieniona przez wejście do domu - ono w przyszłości będzie w innym miejscu, stąd ta zmiana. A co za tym idzie wejście od strony ulicy też będzie w innym miejscu niż obecnie. Obecnie furtkę mam razem z bramą, później brama będzie osobno i furtka będzie osobno. Szkoda mi tylko tych kilka drzew, które będzie trzeba usunąć - one rosną w miejscu, w którym będzie nowa ścieżka. W sumie, to nie mam pomysłu na to całe przemeblowanie. Niby wiem, jaki chcę podjazd i całe ogrodzenie, jakie chcę rośliny, jakie krzewy, drzewa, ale... ale, to wszystko jakieś takie... nijakie. Bo, albo jest tego za dużo, albo zamało, albo w ogóle nie pasuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 04.07.2011 06:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2011 Kubel'ko, z rodziną jest wszędzie tak samo - ona jest dobra "na 5 minut", kiedy do ciebie przyjeżdża w gościnę lub ty jedziesz do nich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 04.07.2011 06:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2011 Gopax, wiem , że przesadzam z tymi całymi kosztorysami. Już widzę, jak zmieniła się mi wycena ocieplenia domu w ubiegłym roku była ona inna i teraz, całkiem niedawno robiłam nową, i też jest inna - wyższa. Jednak, ja chyba inaczej nie umiem. Po prostu, wyliczam i przeliczam co mogę teraz, co będę musiała zrobić później, a z czego będę musiała zrezygnować całkowicie. Ot, takie życie... Co się zaś tyczy CO - wiem, że mnie nie straszysz i nie twierdzisz, iż poprzednicy kłamią. Nad CO muszę się porządnie zastanowić, a przede wszystkim pogadać z hydraulikiem. On musi mi zrobić plan i cały kosztorys. A ten z kolei, nie będzie taki mały. Jednak fakt jest faktem, że obie z Niemodną dałyście mi do myślenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 04.07.2011 18:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2011 kardamina probowalas jakims programem wymodzic ogrodek i warzywniak? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niemodna 04.07.2011 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2011 ja w takim układzie zadam pytanie - znasz jakieś programy do tego celu? bo ja próbuję u siebie coś wymodzić i za nic mi to nie idzie... no może poza kupowaniem "mądrych" gazet... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 04.07.2011 22:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Lipca 2011 niemodna jakie ladne oko masz widzialas moje wizualki teraz? ten program oprocz mieszkania ma tez ogrod. Nie probowalam bo ogrodu nie bede robic bo juz jest. Nie ma tam duzo ale za friko i nie trzeba sciagac na compa caly program, styknie sie zalogowac. homestyler.com nie wiem czy po polsku jest niestety, ten jest po angielsku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
niemodna 05.07.2011 05:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 żadnego po polsku nie znam, stąd pytanie. Nie potrzebuję po polsku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 05.07.2011 05:23 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 Wszystkie programy free mają jakieś spore ograniczenia. Jedynie, w wersjach komercyjnych można działać do oporu, łącznie z zapisaniem pliku na dysk i drukowaniem. Ale... komercyjne mają pewien znaczący defekt - są drogie. Do wizualizacji pomieszczeń mam i używam Pro100 (ale też free). Duży i wypasiony program. Prawdopodobnie można w nim również projektować ogród. Mówię - prawdopodobnie można - bo nigdy nie próbowałam, nawet nie szukałam w nim tych możliwości. Powiem tak, dzięki temu programowi "przemeblowałam" sobie łazienkę i kuchnię. Teraz przynajmniej wiem, jak ona może wyglądać (3d) w rzeczywistości. Nad kuchnią jeszcze "pracuję". Jeśli chodzi o projekty ogrodów, to wiem, że są takie programy (różne) - jednak, ja ich nie używam a raczej jeszcze nie używałam. Raczej "gustuję" w kartce i ołówku lub kretkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 05.07.2011 05:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 żadnego po polsku nie znam, stąd pytanie. Nie potrzebuję po polsku... Dla mnie język też nie stanowi różnicy Wcześniej wspomniany przeze mnie program dostałam bezpośrednio od firmy. Napisałąm do nich z prośbą o wersję demonstracyjną i mi przysłali w ciągu 2-3 dni. Przysłali mi płytę z instrukarzem. A, że to wersja free, to ma jedyny feler - nie można zapisać pliku (projektu) na dysku, nie można drukować i nie można zrobić wyceny. Dla mnie to nie problem - bo wizualki mam już mniej więcej porobione. polecam ten program. Są jeszcze inne programiki - paradyż ma swój, ikea też ma swój Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 05.07.2011 13:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Lipca 2011 ten co mam teraz mozna drukowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 06.07.2011 17:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 a Ciebie gdzie wcielo? tak cicho, brakuje mi tu Ciebie do kompletu z reszta dziewczyn moze remontujesz cos i zobaczymy nowe fotki???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 07.07.2011 06:57 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2011 tak cicho, brakuje mi tu Ciebie do kompletu z reszta dziewczyn To miłe, kiedy czyta się taką wiadomość. Na razie niczego jeszcze nie remontuję i z tego tytułu nowych zdjęć nie budziet. Zbieram się do podmurówki werandy (podwyższenie) i zwalenia gzymsików. Bezwarunkowo trzeba to zrobić jeszcze przed położeniem nowego dachu. A, że sierpień już blisko także... od przyszłego tygodnia dopiero ruszam po cegłę na werandę, klinkier na kominy, piach, cement, itd. Od siostry muszę przytaszczyć betoniarkę (po zakończeniu budowy nie sprzedali jej) i tu pojawia się problem - rzekomo silnik nie działa. A gdzie mnie wcięło? Cóż... w poniedziałek i wtorek leżałam jak betka jestem przeziębiona kuracjuszka - to raz, a dwa - nie mam swojego komputera. "Pożyczyłam" córce na jakiś czas - młoda już w niedzielę mi wyjechała z domu, i jej jest teraz tam bardziej potrzebny niż mi tutaj. A, do syna pokoju wcale nie wchodzę - najchętniej zamurowałabym tam drzwi, by nie patrzeć na to, co tam można zobaczyć. Ech, te facety... Póki nie kupię młodej laptopa i nie odzyskam swojego, to wieczorami może być lekki problem z dostępem do sieci. Remont remontem, ale, na dzień dzisiejszy z ogromną niecierpliwością czekam na 11 lipca - wtedy uczelnie ogłaszają wyniki przyjęć nowych studentów. Nic mnie tak nie boli, jak to czekanie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mania1220 09.07.2011 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2011 jeszcze dwa dni zostaly :) Trzymam kciuki. Zdrowa juz jestes? Patrz jak to jest, kiedys nie bylo netu i kazdy zyl a teraz ciezko bez. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kardamina 10.07.2011 16:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2011 Przełamałam się i weszłam do synowego pokoju młody, wczoraj tu trochę ogarną :0 dziwi mnie tylko jedno - co go do tego nakłoniło bo, ja z pewnością nie.... Pytasz mnie, czy ja już zdrowa... hm... myślę, że jutro doznam cudownego ozdrowienia, tak po godz. 12.00 na razie, nie idzie się ze mną dogadać ja ze sobą też mam problem ale, przynajmniej wiem, dlaczego młodego w domu nie ma już od południa ech... - poza tym - trzęsawek już nie mam, głowa mnie już nie boli, lać się ze mnie nie leje, o smarkatych latach już prawie zapomniałam... także wiesz... gdyby nie jutrzejszy dzień, to byłoby ze mną wszystko w jak najlepszym porządku Maniu, serdecznie dziękuję za troskę To było tylko przeziębienie, a przy upałach to się zdarza - prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.