Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

?ywienie psów granulatem - szkodliwe ?


Recommended Posts

Jest tylko jeden problem, kasza jęczmienna zawiera polisacharydy nieskrobiowe wytwarzające osłonkę dookoła ziaren kaszy, niestrawialne dla ziaren kaszy. Gryczana nie zawiera, więc teoretycznie powinna być strawialna - jednak z obserwacji wynika, ze nie zawsze. Musi byc naprawde dobrze rozgotowana.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 138
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To co napiszę na pewno nie ma nic wspólnego z racjonalnym żywieniem psa.

Mój owczarek niemiecki (w lutym skończy 3 lata), po pnad dwuletnim żywieniu gotowanym jedzeniem (mięso + kasza lub ryż) obecnie przeszedł na jedzenie suchej karmy i wszyscy są zadowoleni, a szczególnie ja. Ponadto dostaje: mięso surowe, mięso jako pozostałości z obiadu (najwięcej się cieszy jak jest kurczak z rożna- prawdziwa uczta, bo trzy osoby nie są w stanie skonsumować całego kurczaka) kości, jajka, jogurt, ser biały, z owocy lubi bardzo jabłka, z warzyw marchewka surowa, ogórek kiszony. Ponadto bardzo lubi szproty w oleju.

Pies czuje się świetnie, utrzymuje stałą wagę i chyba nie narzeka na jadłospis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Nie mam jeszcze psa, ale muszę się odezwać. (Nie gniewajcie sie hodowcy.)

Nikt nigdy mnie nie przekona, że sztuczne jest lepsze czy zdrowsze od naturalnego. Nikt mnie też nie przekona, że sztuczne jedzenie wogóle jest zdrowe. Szczególnie jeśli chodzi o zwierzę.

To mi przypomina wmawianie matkom w latach 70-tych, że mleko w proszku jest zdrowsze od mleka kobiecego, albo też wyższości margaryny nad masłem.

Wszystko to biznes.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jamnika szorstkowłosego. Ma uczulenie na karmę pedigree i wszystkie inne dostępne w supermarketach.Przez pewien czas dostawała jedzenie robione w domu. Moim zdaniem bez sensu. Dużo pracy, efekt mizerny, bo tyła i żebrała przy stole.

Kupujemy teraz Royal Canin Veterinary Diet i jest super. Dość szczupła

(z tym jest problem u jamników), sierść błyszcząca, trawienie super.Pasaż jelitowy ok.

Jeśli ktos jest hodowcą i ma czas na bilansowanie diety - moze się w to bawić. Ja niestety nie mam czasu na takie zabawy. Wolę iśc z dzieckiem i psem na spacer i dać psu, co uważam za dobre i zbliansowane - suchy pokarm.Łatwy w obsłudze. Pies nie choruje, jest wesoły i to chyba jest wyznacznikiem jego dobrej diety. Może się mylę????

 

Ktoś pisał, że pies dostał raka po suchej karmie....., jakie to proste. U ludzi nie można powiedzieć wprost, co wywołuje raka , bo jest sporo czynników , które mogą wywoływać chorobę nowotworową.Nigdy nie jest jeden.A u psów można.A to ciekawe.

 

Podobnie jest ze szczepieniami.Kiedyś weterynarz mi odradzał szczepienie tzw koktajlem (różne szczepionki w 1 dawce), bo powiedział, że układ immunologiczny tego nie wytrzyma. Teraz wręcz odwrotnie, lepsze są łączone szczepionki ( bo zmieniłam weterynarza na młodszego).

Nie dajmy się zwariować!!!!

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ile czasu karmisz teraz suchym,zeby wyciągać daleko idace wnioski nt zdrowia?? Oczywiście ze te karmy nie zabijają, a przynajmniej nie od razu. Ywój wet powinien Ci jednak powiedzieć o rosnacej liczbie skrętów żoładka alergii, nietolerancji pokarmowcyh, które są notowane od czasu kiedy wprowadzono suche karmy.

Ja, jako hodowca fili(aktualnie miot) i dwójki dzieci nie uważam, ze przygotowanie zarełka BARFowego zajmuje mi tyle czasu,zebym nie mógł pójść z dziecmi na spacer czy poczyac książkę.

A ponieważ wiem z czego i jak robi się karmy - dziękuje, nigdy więcej.

 

Przy okazji - karmiac barfem szczeniaki unikam jjak do tej pory problemów, którymi straszyli mnie starzy wyjadacze, karmoacy granulatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karmię suchym jedzeniem już 6 lat bez przerwy.Pies ma 10 lat. A ile lat karmisz swoje psy swoim sposobem , by negować suchą karmę?

Co do alergii, to wśród ludzi jest też więcej alergii pokarmowych, a nie jedzą suchej karmy.Więc nie jest to dla mnie dowód.Żyjemy w tym samym środowisku, więc narażeni jesteśmy na te same czynniki.

Inni hodowcy karmią swoje psy granulatem - jak to nazywacie - czy oni są niedouczeni i bez serca? Ich psy są zdrowe i wydają świetne potomstwo bez wad.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 lata karmienia granulatami rożnej klasy, ostatnie 1,5 roku premium lub super premium.

Kłopoty - biegunki, nieświeży oddech, masowa wydzielina z uszu (chlupotanie), dlugi proces zmiany siersci, gazowanie, kupy wielkości piramidy cheopsa, problemy skórne.

Barfem karmię od czerwca, psy zmieniły sie nie do poznania, aktualnieodchowuje miot Fila na barfie i jak pisałem - bez kłopotow ze stawami czy nadmierną masą(mimo że wsuwają poteżne porcje). Czyste zęby, bez kłopotów wykształcone.

No mógłbym jeszcze trochę, ale to nie to forum.

Z racji zainteresowań poznałem sposób produkcji karmy i artykułytam używane.

Alez oczywiście że w społeczeństwach rozwiniętych jest coraz więcej chorób, za których rozwój obarcza się sposób żywienia (jedzenie typu fast food) Nie ma tego w społecznosciach zamkniętych, żywiących sie w sposób,hmmm moze powiem tak:zacofany - bez kolorowych napoi, konserwowanej żywności itp itp. Skąd taki wzrost alergii?? Raczej nie tylko ze względu na rozwój metod diagnostycznych:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok. Wrócimy do tej dyskusji za rok lub więcej.Pół roku, to dla mnie zbyt krótki okres czasu, by były to dane przekonujące.

Wiem natomiast, że nadmiar kurcząt w diecie daje mega dawkę konserwantów oraz hormonów.

Co do diety narodów żywiących się nieprzetworzoną żywnością - to nie do końca jest prawda. Chińczycy i Japończycy w niektórych nowotworach przodują, a jedzą głównie ryby i ryż. Wg Twojej opini Amerykanie powinni być najbardziej chorymi ludzmi na świecie. Ale oni są głównie najbardziej otyli i to ich doprowadza do różnego rodzaju chorób i alergia nie jest ich głównym problemem (tylko ch. ukł. krążenia i cukrzyca).

Co do alergii - zdecydowanie zmieniło się nam środowisko. Na alergię chorują też dzieci na wsiach, gdzie jest raczej zdrowa żywność.Jest to problem bardzo złożony i nie jest tematem tego wątku.

 

A i tak będę karmić suchą karmą.HOWK.

Pozdrawiam. Rybki też karmimy granulatem! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chętnie wróce do tej dyskusji i za pół roku i za 10 lat. Po swoich psach widze że jest im lepiej. A mi nie śmierdzi w mieszkaniu.

Nt kurczaków nie wiesz nic, bardzo mi przykro, zona studiuje zootechnike, miał zywienie, mamy blsikoch znajomych prowadzących fermę kurczaków i trochę wiemy czym to się karmi:)

A powiedz mi jak chcesz zakonserwować chodzacego kurczaka?? Bo karma dla niego ma termin przydatności ok. 12 tygodni?? i ma zero konserwantów:).

Amerykanie nie przodują w zarciu fast foodów tylko hamburgerów:) żywności pod tym tytułem a rożniącej sie znacznie jest dość dużo. Żonka po 2 miechach we francji mogłąby Ci coś więcej, ale aktualnie praktykuje w Czechach:(.

Jeżeli uwazasz,że życie na wsi jest zdrowe a ludzie tam mniej narażeni na działanie rozmaitych bodźców, to żyjesz w głębokiej nieświadomości. Na wsi, gdzie mam działkę i fermę szczurów karmowych liczba alergii podwaja sie co roku, skaze białkową ma, nie jestem pewien, ale gdzieś co 7-8 noworodek. Jedzą dokłądnie te same rzeczy co my, a czasami gorsze, bo tam sprzedaje się tańsze produkty (np. zamienniki Nutelli) których ty w życiu byc nie dotknął. Kupują najtańsze soki i napoje składające się w dużej mierze z chemii.

Srodowisko zmienia się od ponad 200 lat, wzmożone alergie sa problemem ostatnich 20 lat. Za czasów mojej podstawówki cos takiego jak katar sienny miały 2 osoby w szkole (1200 osób, Warszawa, Saska Kepa). Teraz u córki ma go 50%.

Wracając do psów - zadziwiajace sa obserwacje hodowców dogów - poczytaj forum dogów - od czasu pojawienia sie karm suchych znacznie wzrosła liczba skrętów.

Ja nie twierdzę, że każdy karmiony granulami pies padnie. Ale taż nie każdy palacz umiera na raka płuc czy krtani a wielu dozywa sedziwego wieku.

Oczywiście że karmisz ryby granulatem. A ile razy kupujesz żywca?? Ja dużo i moje pysie wybarwił sie dopiero od tego:) w pięknej barwie.

 

Żona praktykuje teraz w czeskiej hodowli. I tam i wielu innych odchodzi sie od granulek, własnie ze względów zdrowotnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na temat kurczaków wiem tyle, ile mi potrzeba.Mój kolega, który skończył zootechnikę oraz ma fermę kurczaków coś niecoś mi poopowiadał.Każdy ma swoje zdanie.Różni są hodowcy.

 

Ludzi chodzących też nie konserwujemy, a w Twojej wątrobie do końca życia przechowywane są wszystkie konserwanty.

 

Proszę, nie wypowiadaj się negatywnie na temat suchej karmy, bo w maju 2005 roku Twoje posty były zupełnie inne. Byłeś zadowolony z granulatu.Od czerwca stosujesz dietę, czyli w ciągu miesiąca zmieniłeś zdanie i to nie jest dla mnie wiarygodne.

 

Kończę ten temat, trzeba zająć sie budową domu.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...

moim zdaniem dyskusja na temat wyzszosci gotowanego jedzenia nad sucha karma jest bez sensu.....

 

znam osoby ktore gotuja swoim psiakom i kotom jedzonko i jest ok

ale znam rtez wiele osob ktore nie maja na to czasu, czesto podrozuja ze zwierzakiem i gotowanie byloby dlas nich udreka!

dlatego zxalezy kto co\lubi robic:) niektorym po prostu szkoda czasu na gotowanie

obecnie na rynku sa dostepne karmy ktore sa komponowane dla poszczegolnych ras psow i kotow czy ich wagi......

nie mowie (pisze) oczywiscie o karmach z supermarketu ktore maja zaledwie 2-3%miesa a reszte stanowia wypelniacze i smieci :) ale chodzi mi o karme dostepna w sklepach zoologicznych

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam jamnika 11 rok

Od początku je jeden posiłek dziennie w postaci tzw. mokrego z puszki a na wierzch suche :wink:

Jak był troszkę młodszy suchę rozkopywał nosem by dostac się do mokrego i najpierw zjadał je. Suche zostawało w misce i jak zgłodniał zjadał suche :wink:

W tej chiwli widzę że jest mu obojętnę może i jeść same suche, choć zestaw dostaje cały czas ten sam :D

Je tylko Chappi. pedigree albo nie ruszał a jak zjadł to wymiotował nie wiem dlaczego.

Najważniejsze jest to że ma ładne ząbki, lśniącą sierć i jest bardzo dobrze zbudowany a na dodatek cały czas zachowuje się jak szczeniak.

 

Choć sam uważam na zasadzie jakiegoś logikowania że dawanie tylko i wyłącznie suchej karmy może być szkodliwe :cry: [/img]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Moje psiaki jadły różne karmy w zależności od rozwoju.Są to charty polskie,Lenka np wychowana do 8 miesiąca była na ROYALU a teraz je surowe mięso,i karma sucha jako dodatek ale ta z wyższej półki.

Zet był wychowany na BENTO KRONEN a jako dorosły pies też surowizna i suchocizna jako dodatek i uzupełnienie jeśli czegoś w organizmie zabraknie.

 

Lenka ma 2 lata (teraz jest karmiona inaczej bo czekamy na rozwiązanie i na piękne szczeniaczki) jest zdrowa ma piękną sierśc i nie narzeka na brak chęci do biegania.

Zet w zależnosci czy biega wiecej czy mniej zmieniam mu pasze na mniej lub bardziej energetyczną.Ma 5 lat i jeszcze nie chorował.Wnioskuję ze karmy suche nie są złe a napewno uzupełnią jeśli coś zle zbilansujemy gotując jedzonko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Ja jestem zwolennikiem suchej karmy.

BARF znam, lubię i stosuję ale tylko okresowo, w sezonie letnim kiedy potrzebuję zrobić psom wagę sportową (tj. ostro odchudzić) nie narażając się na zaniki masy mieśniowej. Przez pozostałą część roku karmię tylko suchym, ale zawsze z wyższej półki ( od prawie roku Frank's Pro Gold, chyba najlepsza jaką miałam).

Jako lekarz i hodowca zdecydowanie opowiadam się za dobra suchą karmą, zwłaszcza, że naprawde niewielu włascicieli psów wie jak powinna wyglądać prawidłowo zbilansowana dieta dla zwierzęcia drapieżnego jakim jest pies.

Chyba, że ktoś naprawdę ma doświadczenie i wiedzę (no i czas pluz dużą zamrażarkę) to BARF jest świetnym rozwiązaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem zwolennikiem suchej karmy.

BARF znam, lubię i stosuję ale tylko okresowo, w sezonie letnim kiedy potrzebuję zrobić psom wagę sportową (tj. ostro odchudzić) nie narażając się na zaniki masy mieśniowej.

Moje "najszczersze gratulacje" wyboru drogi karmienia psów i ostrego odchudzania. Jako lekarz na pewno znasz konsekwencje....

Dwa - proponowałbym poczytac dokładniej o BARFie i pracy (tak ogólnie mówiąc) organizmu psa po wyborze tej diety.

 

Jako lekarz i hodowca zdecydowanie opowiadam się za dobra suchą karmą, zwłaszcza, że naprawde niewielu włascicieli psów wie jak powinna wyglądać prawidłowo zbilansowana dieta dla zwierzęcia drapieżnego jakim jest pies.

Coż, moja zona, jako zootechnik (no, za 3 miechy inżynierka a za rok mgr) małych zwierzat uzytkowych i amatorskich, stanowczo opowiada sie za karmieniem naturalnym - podobnie tez jak większość zootechników-zywieniowców. A wykonanie bilansu dla psa jest mniej więcej tak samo skomplikowane jak bilansownaie diety małego dziecka, dorastajacego małolata czy dorosłego:). Tylko wielkie koncerny i rzesze zarabiajacych na karmach wmawiają nam,ze tylko suche. Niestety - jeszcze 30-40 (a u nas 20) lat temu suchego nie było, psy były i świetnie zyły, rożnych schorzeń było mniej (alergii, skrętów żoładka etc) - więc - nie ściemniajmy:):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje zwierzęta jedzą royal canin-dość dobra karma, jednak bez rewelacji.

 

co kilka dni dostają zamiast niej ryż

 

do każdego posiłku dodane jest gotowane mięso z kurczaka, sparzona lub surowa wołowina, a takze marchew gotowana i piertuszka(korzeń)

 

Raz dziennie 10 ml arthroflex jako ochrona stawów.

 

raz na ok.2 tygodnie 1 żółtko jajka.

 

raz na ok. tydzień-zamiast mięsa ser biały.

 

gdy trzeba zbić mu wagę-do posiłków dodaję otrębów pszennych i siemię lniane.

 

od tego tygodnia-1 kapsułka tranu dziennie.

 

uważam, że zarówno karmienie tylko suchym, jak i karmienie tylko gotowanym nie jest zbyt dobre dla psa.

stosuję wszystkiego po trochu-dzięki temu nie muszę się marwić o to, że gdy kiedyś podam psu np. na wakacjach coś czego nigdy nie jadł-pies rozchoruje się.

 

 

rzyraf

wybacz, ale piszesz tu głupoty-dieta BARF jest naprawdę wartościowym rozwiązanienm żywieniowym, tak jak i sucha karma z najwyższej półki.

 

widziałam psy od Diyali-nieczęsto widuję tak zdrowe, odżywione psy-moim zdaniem dziewczyna robi dobrą robotę zarówno jeśli chodzi o utrzymanie rasy na wysokim poziomie, jak i o dostarczenie psom wszystkich niezbędnych składników odżywczych, co potem procentuje dłuższym życiem i brakiem niektórych chorób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje "najszczersze gratulacje" wyboru drogi karmienia psów i ostrego odchudzania. Jako lekarz na pewno znasz konsekwencje....

Dwa - proponowałbym poczytac dokładniej o BARFie i pracy (tak ogólnie mówiąc) organizmu psa po wyborze tej diety.

 

a czemu tak Cię dziwi jednoczesne odchudzanie psa i karmienie dobrym żarciem? czy dla Ciebie odchudzanie psa=glodzenie go? :o Diyala dba o swe zwierzęta, nie zrobiłaby im takiej krzywdy..

 

co do BARFU znam wiele psów pracujących, które korzystają z tej diety-świetnie odżywione, bardzo energiczne, osiągające wiele w psim sporcie..

 

Niestety - jeszcze 30-40 (a u nas 20) lat temu suchego nie było, psy były i świetnie zyły, rożnych schorzeń było mniej (alergii, skrętów żoładka etc) - więc - nie ściemniajmy:):)

 

20 lat temu świadomość posiadaczy psów była taka, że 90% ich karmiła psy resztkami ze stołu i ziemniakami.

 

nie można mniemać, że do pogorszenia dzisiejszego stanu zdrowia psów przyczyniła się tylko Karma :o to także zanieczyszczenie środowiska, degradacja ras(mała rotacja genów), bardziej stresogenne warunki życia...chorobę psa wywołuje najczęściej kilka czynnkików. Zrzucanie wszystkiego na suchą karmę to dość naiwne podejście do sprawy.

 

Acha i uważajcie na tłuszcze zwierzęce,które należy wykroić z mięsa i wyrzucić,a do jedzenia dolewać olej jadalny.

 

a coż to za dziwna informacja?

widzę, że mity dotyczące żywienia psów dalej krążą w społeczeństwie. Skorpionko-zapytaj PRAWDZIWEGO fachowca, a nie takiego z osiedlowej lecznicy, dlaczego warto podawać psom mięso łącznie z tłuszczem..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coż, moja zona, jako zootechnik (no, za 3 miechy inżynierka a za rok mgr) małych zwierzat uzytkowych i amatorskich, stanowczo opowiada sie za karmieniem naturalnym - podobnie tez jak większość zootechników-zywieniowców. A wykonanie bilansu dla psa jest mniej więcej tak samo skomplikowane jak bilansownaie diety małego dziecka, dorastajacego małolata czy dorosłego:). Tylko wielkie koncerny i rzesze zarabiajacych na karmach wmawiają nam,ze tylko suche. Niestety - jeszcze 30-40 (a u nas 20) lat temu suchego nie było, psy były i świetnie zyły, rożnych schorzeń było mniej (alergii, skrętów żoładka etc) - więc - nie ściemniajmy:):)

Niestety, większość zootechników ma takie samo pojęcie o żywieniu psów jak o lotach kosmicznych, a ja potem użeram się żeby cudze psy wyciągać z niedoborów...

Najgorsze jest przekonanie, że to co jest dobre dla nas będzie też dobre dla psa. Zwierzęta drapieżne mają przewód pokarmowy przystosowany do pobierania zupełnie innego pokarmu niż my. Najdobitniej o tym swiadczy, że zupełnie inaczej wykorzystują skałdniki pokarmiwe niż człowiek. Dla przykładu: białka to dla psa nie tylko materiał budulcowy, ale i przede wszystkim źródło energii (aminokwasy łatwiej niż u człowieka ulegają dezaminacji i wchodza w cykl Krebsa). Następne jako źródło energii są tłuszcze, a dopiero gdzieś na szarym końcu węglowodany... Dlatego dla psa fizjologiczna jest dieta białkowo-tłuszczowa, z minimalną tylko podażą weglowodanów. Taka sama dieta u człowieka dosyć szybko doprowadza do ketozy. Tych niuansów , o których przeciętny zjadacz chleba nie ma pojęcia, jest oczywiście dużo, dużo więcej, dlatego śmiem twierdzić, że tak naprawde mało kto poza lekarzem (no może jeszcze dietetycy-pasjonaci, bo tacy też są) potrafi dobrze psu zbilansować dietę. Pewnie, że nie sztuka nakarmić byle czym. Jakże często słyszę "Je Chappi i żyje, po co mu więcej...?" Odpowiadam wtedy: "A co ma nie żyć??" Na wsi psom daje się obierki od ziemniaków i chleb zalany wodą i też żyją... Tu raczej chodzi o jakość życia. W Polsce co drugiemu psu czegoś "brakuje": a to problemy z krzywicą w wieku młodzieńczym, a to alergie pokarmowe, albo zła jakość okrywy włosowej... O miękkim garstku to już nawet szkoda wspominać, bo ponad 80% psów go ma ( a własciciele oczywiście nie mają świadomości, że to coś nie tak heh), a przecież to też w dużej części żywieniowe.

Jeśli chodzi o obecność suchych karm na rynku, to Nutro Choice niedawno obchodziło swoje 80-cio lecie :lol: :lol:

Niestety Polska jeszcze długo będzie "za murzynami" stąd mnóstwo zabobonów i przesądów w kwestii żywienia zwierząt. A potem się słyszy, że po surowym mięsie pies robi się agresywny, a HMB u psów zaprzęgowych to niedozwolony doping, "koks" itp...

 

A pieski żywione i kondycjonowane przeze mnie wyglądają np. tak:

http://www.registerofmerit.com/gallery/data/510/HPIM5226copy.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje zwierzęta jedzą royal canin-dość dobra karma, jednak bez rewelacji.

 

co kilka dni dostają zamiast niej ryż

 

do każdego posiłku dodane jest gotowane mięso z kurczaka, sparzona lub surowa wołowina, a takze marchew gotowana i piertuszka(korzeń)

 

Raz dziennie 10 ml arthroflex jako ochrona stawów.

 

raz na ok.2 tygodnie 1 żółtko jajka.

 

raz na ok. tydzień-zamiast mięsa ser biały.

 

gdy trzeba zbić mu wagę-do posiłków dodaję otrębów pszennych i siemię lniane.

 

od tego tygodnia-1 kapsułka tranu dziennie.

 

uważam, że zarówno karmienie tylko suchym, jak i karmienie tylko gotowanym nie jest zbyt dobre dla psa.

stosuję wszystkiego po trochu-dzięki temu nie muszę się marwić o to, że gdy kiedyś podam psu np. na wakacjach coś czego nigdy nie jadł-pies rozchoruje się.

 

 

rzyraf

wybacz, ale piszesz tu głupoty-dieta BARF jest naprawdę wartościowym rozwiązanienm żywieniowym, tak jak i sucha karma z najwyższej półki.

 

widziałam psy od Diyali-nieczęsto widuję tak zdrowe, odżywione psy-moim zdaniem dziewczyna robi dobrą robotę zarówno jeśli chodzi o utrzymanie rasy na wysokim poziomie, jak i o dostarczenie psom wszystkich niezbędnych składników odżywczych, co potem procentuje dłuższym życiem i brakiem niektórych chorób.

 

Przepraszam, ale nie mnogę zrozumiec - karmię Barfem dwa lata, odchowaliśmy na nim szczeniaki - co mam wybaczyć??

 

Śmieszy mnie polityka zywieniowa wymagająca ostrego odchudzania, szczególnie, ze wielu rzeczy odchudzic sie nie da:)

Odmienność karm przemysłowych i BARF jest tak wielka, ze wykonywanie kilka razy do roku przeskoku z jednego sposobu zywienia na drugi własciwe nie jest. Ale tu już zapraszam do autora diety bo mi po prostu się nie chce znowu tu rozpisywac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje "najszczersze gratulacje" wyboru drogi karmienia psów i ostrego odchudzania. Jako lekarz na pewno znasz konsekwencje....

Dwa - proponowałbym poczytac dokładniej o BARFie i pracy (tak ogólnie mówiąc) organizmu psa po wyborze tej diety.

 

piszesz o BARF jakby było coś złego w karmieniu za pomocą tej diety, a teraz piszesz, że stosujesz ją już 2 lata...

 

przerzucanie się na BARF w sezonie letnim(sezonie zawodów) jest celowe i dla organizmu psa bardzo korzystne. w zimie psy chowane w kojcach czy na łańcuchu obrastają w tłuszcz-który należy zlikwidować, gdy nadchodzi wiosna..

 

 

 

co do odchudzania-nikt nie pisze tu o odchudzaniu kości(czyli tego, czego się nie da), a tylko o zamienieniu tłuszczu w mięsień. Dzięki niskiej wadze u naszych psów-są one mniej podayne na kontuzje i w psim sporcie-mogą więcej. Większość psów, jakie widzę na ulicy-potrzebowałoby małego odchudzania...otyłość czworonogów jest plagą naszych czasów.

 

 

pisałeś w którymś z postów o skrętach żołądka u szczeniąt karmionych granulatem-nie wiem kto naopowiadał Ci takich rewelacji, ale skręt żołądka nie jest przyczyną niewłaściwigo karmienia-przyczyną jego jest zbyt obfity posiłek psa i gwałtowny ruch np. skoki, bieganina zaraz po posiłku. Częstszy jest u ras dużych niż małych. Czasem sam człowiek jest za to odpowiedzialny-nakarmionego leżącego psa przerzuca z boku na bok przez grzbiet..u psów z mocno wysklepioną klatką piersiową-ryzyko skrętu jest wowczas bardzo duże.

 

Rozsądnym jest podawanie małych porcji jedzenia a częściej u psów-i problemu można uniknąć... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...