Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

majowe przymrozki


Recommended Posts

Zbliżają się majowe przymrozki, w każdym razie tak zapowiadają synoptycy. Co robicie wówczas w ogródku, czy macie jakieś sprawdzone sposoby ochrony przed nimi. Słyszałam o pryskaniu mgiełką wodną drzew owocowych i młodych przyrostów iglaków, ale za bardzo nie wiem, w czym by to moglo pomóc.Jak na mój rozum, to by to wręcz zaszkodziło, ale to rada od fachowca. Okrywacie hortensje ogrodowe ?, a co z młodziutkimi posadzonymi wiosną różami? Obawiam się też o pąki piwonii, bo 2 lata temu majowe przymrozki mi je zniszczyły. Posadziłam też młodziutke, raczej pędzone w szklarni sadzonki przywrotnika ostroklapowego, czy je przymrozi ? Z warzywniakami, to obserwuje, że sąsiedzi rolnicy zakładają osłony z agrowłókniny. Wiadomo, że w naszej strefie majowe przymrozki, to nie żadna anomalia, więc na pewno jakieś doświadczenia są.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sypie dalej, warstwa śniegu z 15 cm albo i więcej jałowce blue arrow i żywotniki szmaragd rozlazły się, świeżo sadzone śliwy pissardi i graby wygieły się, cebulowe połamane, właśnie zaczynajacy kwitnąć bez ugina się pod śniegiem... śnieg w maju to owszem widziałam już, ale tyle to nigdy. Okolice Czestochowy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyszłam sie do Was wypłakac. Magnolia smętnie pospuszczała zmarzniete listki. Pąki kwiatowe zbrązowiały. Rosnie u mnie 2 sezon. Pierwszy odczuła b.bolesnie, bo moi synowie posadzili ja w worku jutowym w ziemi ( o czym nie wiedziałam). Efekt: małe, chore listki. Dusiła się bidulka. Pod koniec lata posadzilismy ja ponownie, juz bez worka. POdsypałam korą. Zime pieknie przetrwała bez okrywania. UKazały sie liscie- to odmiana pozno kwitnąca. Zależało mi zeby chociqaz liscie w tym roku miała zdrowe. A tu klapa:(((((

Czy mozna jej jakos pomoc? Wygląda strasznie żłaosnie, rosnie na przodzie domu, miała byc ozdobą. Eh......((((

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o innych roslinkach nie wspomnę....:((((((((((

co z tymi zmarznietymi lisci magnolii ? Rozumiem, ze krzew je spusci, ale co dalej??, bedzie w stanie wypuscic choc troszke nowych?

 

Bardzo współczuję wszystkim ogrodnikom, tym którzy żyją ze swoich upraw i takim amatorom z ogrodkami jak ja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam 4 sztuki - z nich został tylko ten. Uodpornił się na nasze zimy - ostatnią przeżył bez problemu (bez osłonięcia), a temperatury były wyjątkowo niskie.

Tylko teraz zupełnie zapomniałam go okryć na noc ... jak padnie to będzie mi bardzo przykro. Ale co tam jeden krzaczek - współczuję sadownikom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mój klon jakoś przetrwał ten pierwszy atak zimy. byłam poza domem i osłonić nie mogłam. Owszem wyglądał na zmarzniętego (wręcz był zamrożony!), ale teraz nie brązowieje i jakoś nic więcej się nie dzieje. Teraz już go zasłaniam.

Magnolia straciła liście i kwiaty ale ma pączki, więc chyba wypuści nowe. Rododendron ma to na razie w nosie, kwiaty stracił ale ma jeszcze kilka nierozwiniętych i czeka sobie. Piwonie na oko przeżyły, hibiskus jeszcze nie zaczął nic wypuszczać, więc może przetrwa. Gorzej drzewka owocowe - nic się nie ostało z kwiatów. Jedynie stara jabłoń nadal ma kwiatki jakby nic się nie działo. Pewnie dużo już widziała, ma ponad 50 lat ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tym, co zobaczyłam za oknem 3 maja, ucieszyłam sie, że nasza projektantka ogrodów spóźnia się z projektem dla nas. Gdyby się tak nie ociągała, pewnie już coś siedziałoby w ziemi i nie wiem, czy by nie zmarzło. W popłochu pozbieraliśmy tylko z zewnętrznych parapetów skrzynki z pelargoniami i surfiniami. Nadal stoją w garażu i czekają na choć +5 w nocy.

Posadziliśmy kilka jałowcow skalnych "Blue arrow", jałowców chińskich "Stricta" i jałowców płożących "Golden saucer", ale to iglaki, więc nic im nie zaszkodziło.

Martwię się tylko o drzewka na działce: jabłonka, wiśnia i śliwa pięknie zakwitły; winogron puścił listki, winobluszcz też. Ale teraz to i tak już po ptokach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie niestety podobnie ja u Was, czego nie zamordowała noc wczorajsza to poprawiła dzisiejsza.....Jak rano przeszłam się po ogrodzie to zapłakałam. Mój ziołowy zakątek trafił nie napiszę co przez grzeczność. Wiem ze powinnam się tego spodziewać ale wcale mi to nie pomaga, ciężko być ogrodnikiem z zamiłowania bo wtedy serce boli........

Pozdrawiam wszystkie zranione dusze, proszę się nie poddawać.......nigdy w życiu.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ha bo trzeba być przezornym... i choć część roślin agrowłókniną nakryć, gdy takie mrozy zapowiadają, gorzej gdy śnieg przydusi, to i połamać może biedne gałązki :( Co było jeszcze w doniczkach schowałam najpierw w nieogrzewanej altance, a ostatniej nocy zabrałam do domu :eek:

 

na ten przykład na portalu http://www.twojapogoda.pl gdy robi się ,,niebezpiecznie" są ostrzeżenia dla rolników

 

a teraz pozostaje czekać i patrzeć co odżyje. Na pociechę mówią, że to już ostatnie przymrozki i zimna zośka w tym roku (podobnie jak w ubiegłym) już mrozić nie będzie :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...