Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Metamorfoza naszego szaraczka


gopax

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

U Mani widziałam szkic ciecia drzewka na pniu i nawet sobie go zapisałam:)... a to moje to krzew, który rośnie już 19 lat i nigdy nie był przycinany, chyba że niechcący przez kosiarkę;)... Jak się na niego patrzy to tego nie widać ale gałęzie są poprzeplatane... chciałam przyciąć kilka od dołu, ale ja wycięłam jedną, to inna opadła i widać było puste gałęzie, więc cięłam dalej i takim sposobem tylko z jednej strony wycięłam 4 taczki gałęzi... została mi jeszcze druga strona od domu ale deszcz mnie pogonił dzisiaj do domu:(

 

Po wycięciu gałęzi wokół krzaka zrobiło się troche wolnego miejsca, więc oszczędziłam trawę...ziemię bez trawy przykryłam włókniną, tam gdzie będę sadzić nowe krzaki wytnę dziury, a resztę czymś wysypię... na razie wysypałam1 worek (50 litrów) zrębków, ale jak widać to kropla w morzu, więc może pokombinuję i połączę zrębki z kamykami??? ale najpierw muszę odwiedzić sklep ogrodniczy, i kupić potrzebne roślinki... wyprawę planuję na sobotę...

 

Teraz wygląda to tak:

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=387675&d=1493334491

 

a z bliska tak:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=387676&d=1493334743

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=387677&d=1493334771

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=387678&d=1493334791

IMG_20170427_200711.jpg

IMG_20170427_200603.jpg

IMG_20170427_200629.jpg

IMG_20170427_200654.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczytaj zanim pojedziesz po zakupy. Koniecznie przeczytaj. Długie nie jest, a sama prawda. Też te same błędy popełniałam. Może będziesz madrzejsza :)

http://ogrodtamaryszka.blogspot.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałam. Trafne spostrzeżenia i wnioski:yes: chociaż większość opisanych błędów mi na szczęście nie grozi... a inne (wcześniej popełnione) właśnie próbuje naprawić na ile to możliwe...

 

Wcześniej pokazywałam fotki z 1999 gdy te krzewy były sadzone... jakie były malutkie... ale ja wiedziałam, że kiedyś urosną, więc zostawiłam im na to miejsce... jedyne czego nie przewidziałam to zmniejszenie działki na rzecz drogi (tam gdzie bedę sadzić thuje i jest kulka)... fakt powinnam moje krzewy zacząć ciąć juz kilka lat temu to dzisiaj byłyby "zgrabniejsze" ;) ale czasu nie da się cofnąć, więc trzeba poprawić co się da, a resztę zaakceptować...

 

Mówiąc o zakupach nie mam na myśli wielkiego szaleństwa (jak inni), a jedynie thuje pod płot i kilka dodatkowych roślinek, żeby stworzyć rabatkę, ale żeby nie było za bardzo naciapane... stąd moje wcześniejsze pytania co tu będzie pasowało?...

 

Moje rabatki są wyznaczone przez podjazd do garażu i ścieżki łączące, więc ich wielkość też jest ograniczona i nie ma mowy o sadzeniu lasu (dużych drzew), do tego mur od strony ulicy też nie jest zbyt wysoki, więc nie mogę tam puścić jakiegoś fajnego pnącza, żeby zrobić sobie zieloną ścianę i na jej tle sadzić inne rośliny... ogólnie ta część podwórka ma pod dostatkiem słońca...

 

W kilku różnych miejscach, w dobrych radach czytałam, że lepiej jest, jeśli podzieli się ogród na części "tematyczne" lub kolorystyczne... ale to wymaga wcześniejszego zaplanowania całości...

 

U mnie, zupełnie przypadkiem można dopatrzeć się już pewnego podziału.... jest część przeznaczona tylko na warzywniak (z tyłu za szopką), przed domem mam rabatkę tylko z różami, które są idealnym rozwiązaniem na tak wąski kawałek ogrodu, bo nigdy nie rozrosną się na tyle, żeby zaczęły przeszkadzać...

Koło bajorka może i lepiej wyglądałyby jakieś małe iglaki, ale z czasem one też by urosły i byłby problem, a że ja lubię kwiaty, więc wybrałam bezpieczniejszy wariant i postanowiłam zrobić w tym miejscu rabatę kwiatową...mam tam praktycznie tylko byliny, które zgodnie z wcześniejszymi sugestiami poprzesadzałam, tak aby tworzyły większe grupy... został tam jeszcze kawałeczek wolnego, ale poczekam aż wszystko wyjdzie z ziemi, żeby podjąć ostateczną decyzję czy dać tam jeszcze jakieś byliny, czy może jednak coś sezonowego dla urozmaicenia...

 

Nie mam zamiaru kupować roślinek na zapas, tylko na tą rabatkę, którą teraz robię... Dzisiaj zupełnie przypadkiem kupiłam już śliwę (25 zł za drzewko większe ode mnie)

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=387692&d=1493395341

 

Mam też 3 czerwone berberysy, które chcę posadzić od strony chodniczka i myślę że tyle czerwonego już wystarczy.

Jutro jeśli będzie to chcę dokupić Hakuro Nishiki ale raczej jako krzew niż drzewko i do tego jeszcze coś zielonego, ale też kilka sztuk, zeby za gęsto nie było jak podrosną:)

...ewentualnie dla kontrastu cos takiego

 

http://i61.tinypic.com/xawg2r.jpg

IMG_20170428_124122_607.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podporę zrób do miejsca gdzie zaczyna się korona. Najlepiej potrójną. Chociaż ona cienka jest jak moja, ta posadzona w zeszłym roku. Postawiłam swojej pojedynczy bambus.

Widać ja tutaj

2016_08-12sierpien-P1010036.jpg P1010043.jpg

Edytowane przez pestka56
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosik wymieszanie kamykow z kora nie wiem czy dobry pomysl, zrobi sie maly syfek, kora kamyki zabarwi. I dlaczego zakladasz material pod kore? przeciez powinna sie rozwalic po czasie i "wsiaknac" w ziemie? A tak material bedzie trzymal i ciezko Ci bedzie nowa nakladac bo bedziesz musiala stara wygarniac i wywalac. Tych podsypek sie pozbylam bo co roku trzeba bylo nowa klasc zeby ladnie wygladalo. Kolor traca po czasie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymieszanie kamyków z korą wygląda tak:

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=387897&d=1493667170

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=387898&d=1493667194

 

I oczywiście "szmata" jest tylko pod kamykami, a kora jest bezpośrednio na ziemi.

Tam gdzie coś rośnie w kamykach, we włókninie wycięte są dziury, a sama włóknina jest z tych cieńszych, jak Mania pokazywała a nie taka foliowa jak kładą w szkółkach...

 

Moje róże miały tą cienką włókninę przez ostatnie 4 lata, a na wierzchu były brązowe zrębki... w tamtym roku miałam plagę kretów i pod włókniną też miałam 2 kopce, więc dzisiaj zdejmowałam materiał, żeby wyrównać teren... ziemia wyglądała zupełnie normalnie, nie było pleśni, błota, itp... a do tego pisałam już wcześniej, że moje róże lepiej rosną odkąd mają włókninę.... dlaczego? nie wiem :confused: być może tajemnica tkwi w poniemieckim drenażu wokół domu, który jest rewelacyjny ale niestety nie służy roślinom, a dzięki włókninie gleba pozostaje wilgotna nieco dłużej... więc włóknina została tylko zrębki ustąpiły miejsca kamyczkom...

 

http://forum.muratordom.pl/attachment.php?attachmentid=387904&d=1493671492

b1.jpg

b2.jpg

b3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na materiale były wysypane zrębki a nie kora:) a zwykła kora była pod samym krzaczorem i materiał sięgał do kory a nie pod sam krzak... Na początku od śtodka chciałam też dać tego borda plastikowego (takiego jak przy trawie)), a jego lepiej montuje się na równej powierzchni i po zamontowaniu przyciąć włókninę na zewmnątrz też łatwiej... ale niestety okazało się, że mam go za mało, żeby bardziej pokombinować, więc musiałam użyć czegoś innego, a dzięki temu że zrębki były na materiale łatwiej było mi je zebrać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dmuchawy nie mam, ale za to mam "przeciągi" ;) Miałam zrębki pod różami i ani razu nie wybierałam tam liści, chociaż jak widać krzaki spore rosną to wydawałoby sie, ze liści tez trochę jest... Liście sprzątam jedynie koło wiatki z tego winobluszcza ale to też dopiero wiosną, bo przez zimę robią za osłonę, oraz z tyłu za garażem z orzecha włoskiego, reszta sama sie sprząta:) Teraz jak będę miała więcej krzaczków to może , nie wszystkie się sprzątną same i trzeba będzie im pomóc, ale pożyjemy zobaczymy... w najgorszym wypadku zainwestuję w dmuchawę:)

 

Mój ogród (podwórko), w przeciwieństwie do waszych (nowo zakładanych) , kiedyś było podwórkiem gospodarczym, a że mieszkam na tzw. Ziemiach Odzyskanych, więc mam bardzo solidny drenaż jeszcze z czasów przedwojennych... ma to oczywiście swoje plusy, nigdy nie mam bagna, nawet gdy leje całymi dniami, ale za to gdy lato jest suche, to moja ziemia zamienia się w popiół i nawet podlewanie 2 razy dziennie niewiele pomaga a rachunki za wodę są kosmiczne:( tym bardziej, że jest to południowo-zachodnia wystawa i słońca tam nie brakuje, a cienia jak na lekarstwo... Mając takie a nie inne warunki muszę mierzyć siły na zamiary... do tego z moim kręgosłupem lepiej mi raz wybieraćc liście z kamyków, niz kilka razy w roku plewić na kolanach:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo cieszę się, że nie mam gliny, ale jeśli podlewam rabatkę 2 razy dziennie i nawet śmirdziuchy (aksamitka) nie chcą rosnąć to ogrodnikiem roku nie zostanę;) z tego powodu teraz zakup każdej roślinki analizuję po kilka razy, czy warto, czy nie będą to pieniádze wyrzucone w błoto...

 

Koło bajorka ziemia jest usyana wyżej to mam tam trochę kwiatów..

 

Na deszczówkę mam starą wannę za szopką:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...