Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Metamorfoza naszego szaraczka


gopax

Recommended Posts

Nie wiem jak i kiedy, ale minął ponad rok od ostatniego wpisu:rolleyes: To chyba trzeba trochę uaktualnic wątek...

 

Przez ten rok niewiele sie zmieniło... chyba jedyną nowością wartą wspomnienia jest zestaw wypoczynkowy pod wiatką.

 

Od poczatku istienia naszej wiatki, czyli jakieś 15 lat był tam duży stół i krzesła, zestaw sprawdzał się szczególnie w czasie wakacji (obiad na swieżym powietrzu, gril ze znajomymi, itp), ale kobieta zmienną jest i zamarzyło mi sie coś wygodniejszego...

 

10 palet + łom + trochę gwoździ i wkretów + szlifierka +kilka kątowników + gąbka + materiał wodoodporny + kółka +... + tydzień mojej roboty i mamy zestaw wypoczynkowy:)

 

Niestety wszystkie zdjecia z lata szlag trafił wraz z moja komórką, to narazie nie pokarzę efektu, bo na zimę został częściowo zdemontowany i póki co pogoda nie sprzyja aby wszystko rozłożyc i rozpocząć nowy sezon pod wiatką.

 

Na ten rok mamy trochę ambitnych planów, ale czas i życie pokaże co z tego uda się zrealizować :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Tak wyglada wersja "surowa" zestawu...

 

attachment.php?attachmentid=441632&d=1583851809

 

attachment.php?attachmentid=441633&d=1583851834

attachment.php?attachmentid=441634&d=1583851873

 

 

Na to kładzie się poduchy, zarówno na siedzenia jak i do oparcia, a na ławie była szyba... Na zimę miekkie części były zdjete i są zapakowane w garażu, nie mogłam sie do nich dokopac aby rozłozyc je chociaż do zdjęć. Na stałe poduchy wrócą jak pogoda się ustabilizuje i bedzie pozwalała np. na wypicie kawy na swiezym powietrzu. Oczywiscie zanim rozłozymy poduchy trzeba jeszcze impregnatem pociągnąć drugą warstwę, aby były bardziej odporne na wilgoć

Zdjecia robiłam dzisiaj przed 14... jak widać świeciło słoneczko, ale na termometrze zaledwie 8 stopni, a teraz znowu pada:(

 

Miałąm w planach dzisiaj lekkie porządki ogrodowe, ale zanim zrobiłam obiad, pogoda zafundowała mi popołudniowy odpoczynek...

IMG_20200310_132511.jpg

IMG_20200310_132615.jpg

IMG_20200310_132533.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Starałam się:D, robiłam tuż przed imieninami mojego meża, na które zjechała sie inspekcja rodzinna i było wiadomo, że bedą dokładnie oglądali, sprawdzali wytrzymałość, itp...

Oczywiście mojej teściowej nie podobało się - "stół i krzesła były wygodniejsze" (dla niej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 months później...

Miałam pokazać zestaw z poduchami jak się ociepli ale wyszło inaczej... po zimie zaczęło bardziej z dachu kapać, więc postanowiliśmy go wymienić... wiec zamiast rozkładać poduchy zrobiliśmy demolkę...

 

W tzw. między czasie kupiliśmy baniak 2000 litrów do zbierania deszczówki... trzeba było wykopać na niego "dołek" i podłączyć rynny, więc teraz wszystko jest rozgrzebane, nic nie skończone a mój mąż nie ma urlopu :(

 

Ja mam w końcu długo wyczekiwane wakacje, więc robię co w mojej mocy ale sama niewiele mogę:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiesz, wykopanie dołka pod zbiornik na deszczówkę 2m x 1,5m x 1,5m to zdecydowanie męska robota, szczególnie że nie można było użyć tam koparki a jedynie szpadel i kilof..

Ja w tym czasie jeszcze pracowałam zawodowo i ze względu na zaistniałą sytuację zajmowało mi to dwa razy więcej czasu niż normalnie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać, baniak się już napełnił, a nie je jest jeszcze do końca zakopany, bo zostało do zrobienia jeszcze jedno przyłacze a to wiąże sie z rozebraniem kawałka kostki brukowej z tyłu domu i wykopki w "kocich łbach", które są dalej pod warstwą trawy a to zdecydowanie nie jest praca dla mnie:(

Dzisiaj woda już wsiąkła i mam nadzieję, że nie będzie nowej ulewy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie wszystkie nasze siły skoncentrowane są na wiatce... 17 letni eternit przeszedł do historii i powoli robi się nowy...

 

attachment.php?attachmentid=446079&d=1594509144

 

Niestety to też nie jest robota dla mnie:( tu jestem raczej pomocnikiem (przynieś, podaj, przytrzymaj …) ale oczywiście tylko popołudniami, bo mój mąż urlop zaczyna dopiero za tydzień a za dwa mamy zamiar oddychać górskim powietrzem, wiec trzeba się sprężać, żeby skończyć to co rozgrzebane przed wyjazdem...

IMG_20200710_180740.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w ramach detoksu po zdalnym nauczaniu "wykarczowałam" połowę mojego płożącego sie krzaka z drugiej strony i zagospodarowałam tą przestrzeń kamykami i drobnymi roślinkami w tym roku jest to Koleus, bo pod koniec czerwca nie było w czym wybierać...

 

W końcu mogłam wsadzić krzaka, którego kupiłam 3 lata temu i rósł sobie w doniczce...

 

attachment.php?attachmentid=446080&d=1594511037

 

attachment.php?attachmentid=446081&d=1594511073

IMG_20200710_180457.jpg

IMG_20200710_180542.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...