Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Metamorfoza naszego szaraczka


gopax

Recommended Posts

...zaczęłam sobie dzisiaj rysować mebelki dla syna ale nie wiele z tego wyszło:(... bo moje myśli uciekły na podwórko do budynku gospodarczego...

 

Na sierpień jesteśmy umówieni z majstrami na zmianę dachu, bo ten ma już ponad 90 lat i jest kryty papą, która mimo konserwacji lata świetności ma za sobą:( i niestety przy większych opadach zalewa nam budynek a my nie nadążamy łatać kolejnych dziurek:bash:

W budynku jest garaż, letnia kuchnia i takie tam pomieszczenia gospodarczo-warsztatowe, ale strych jest nieużywany (nie potrzebny) i wpadł mi do głowy pomysł (o którym mój mąż nie chce słyszeć), żeby przy okazji remontu dachu (wymiana więźby dachowej) obniżyć budynek, bo na ścianach szczytowych jest kilka pęknięć, więc prawdopodobnie przy demontażu starego dachu i tak to sie posypie i trzeba będzie budować na nowo... gdybyśmy obniżyli budynek byłoby mniej roboty... tylko jak przekonać do tego męża:confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 2,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

tak oto wygląda moje cudo z czerwonej cegły teraz...

od frontu (widać ugiecie na dachu):

http://img109.imageshack.us/img109/1387/historiagarau11teraz.jpg

od ogrodu (pęknięty mur nad stropem i uszkodzone nadproże przy oknie):

http://img607.imageshack.us/img607/3231/historiagarau19teraz.jpg

http://img823.imageshack.us/img823/788/historiagarau21teraz.jpg

od tyłu: (ubytki w cegłach)

http://img834.imageshack.us/img834/3913/historiagarau22teraz.jpg

 

a tak wyglada w mojej wyobraźni;) (zrobiłam taki mały fotomontarz... może to przemówi do mojej drugiej połowy

http://img824.imageshack.us/img824/6011/historiagarau11wizjaaaa.jpg

 

...chciałabym aby została cegła... oczywiście trzeba byłoby uzupełnić jej braki i fugę...

 

...z obecnego pomieszczenia gospodarczego byłby dość obszerny garaż dla drugiego auta zamiast tego małego po lewej stronie, a w małym garażu miejsce na rowery, kosiarkę itp... po prawej stronie (małe drzwi to letnia kuchnia)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:no: wszystkie sposoby, które do tej pory działały ... tym razem zawiodły:( a to dlatego, że mój mąż koniecznie chciał w tym roku zmienić samochód (naszego już nastolatka) na nowszy model ale jak to w życiu bywa, okoliczności sie zmieniły (czyt. miejsce pracy) i teraz przydałoby się nam drugie auto... a wiadomo, że jeśli zgodzi się na mój wariant .... to zostanie mniej na samochód:( ...jeśli w ogóle coś zostanie:confused: Edytowane przez gopax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

super metamorfoza

domek nie do poznania, nigdy nie powiedziałabym, że to ten sam budynek:)

 

A jaki piękny ten ceglany budynek... Porób zdjęcia w sepii tych łuczków i dekorów z cegły...

 

A poza tym kopara opada jak czytam "tu płytki połozyłam, tam zafugowałam"... niezła jesteś!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za uznanie;), ale kładzenie zwykłych płytek nie jest wielkim wyczynem, moim zdaniem wystarczy chcieć:)...człowiek najczęściej odkrywa swoje "zdolności" gdy go zmusi potrzeba (czyt. nie ma kasy, żeby zapłacić za wykonanie "fachowcowi")... czyli gdy coś sobie wymyśli i chce to koniecznie zrealizować ale...

 

A poza tym kto powiedział, ze kobieta musi siedzieć tylko w kuchni:confused: ja wolę "inne" wyzwania;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno też będę sam kłaść kafelki w drugiej łazience :eek: w ramach oszczędności, już się boję:(

 

...strach ma wielkie oczy:o a w rzeczywistości... co to dla Ciebie?... po schodach i oczyszczalni to będzie mały pikuś:p...

 

a zmieniając nieco temat... wcześniej czyściłaś ceglane ściany i fugowałaś zaprawą wapienną jeśli dobrze pamiętam:), więc chciałam Cię prosić o "przepis" na taką fugę tzn. jakie składniki i w jakich proporcjach mieszać????? (przypuszczam, że wapno i piasek ale nie wiem w jakich proporcjach;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... A jaki piękny ten ceglany budynek...

 

Budynek sam w sobie ma pewien urok, niestety jego stan techniczny na zewnątrz pozostawia wiele do życzenia:( w oryginale na pewno wszystkie otwory były łukowate z ozdobnym nadprożem, gdy moi rodzice w 1959 r. nabyli tę nieruchomości budynek gospodarczy był już po przeróbkach, dokonanych przez poprzedniego własciciela, tzn. 2 drzwi było częściowo zamurowanych i wstawione okna a w miejscu okna zrobione drzwi, no i duże wrota do obory (już bez łuków)... rodzicom takie rozwiązania odpowiadały, więc praktycznie nic nie zmienili w wyjątkiem odgrodzenia pomieszczenia przeznaczonego na warsztat dla taty(szewca)...

 

W tym budynku zawsze najbardziej podobały mi się te ozdobne łuki... niestety przy wymianie drzwi warsztatowych(teraz letniej kuchni) na skutek pękniętej ściany nadproże sie rozsypało, więc zostało zastąpione szyną tak jak w garażu...

 

http://img861.imageshack.us/img861/4295/historiagarau03.jpg

 

http://img864.imageshack.us/img864/9599/historiagarau14.jpg

 

...a planowany dalszy remont usunie również pozostałe jeszcze na tej ścianie łuki:( i nad tym ubolewam najbardziej...

 

...na szczęście łuki zostają przy oknach, tylko trzeba jeszcze naprawić do końca to co sie rozsypało...kiedy wymienialiśmy zabytkowe okna na nowsze;)...

 

http://img101.imageshack.us/img101/83/zbytkoweokna.jpg

 

http://img69.imageshack.us/img69/3877/historiagarau21aaa.jpg

 

...przy małych okienkach z tyłu nadproża są już naprawione:)

 

http://img29.imageshack.us/img29/1909/historiagarau22aaa.jpg

 

oto mała wizualizacja moich planów z pozostałych stron:)

 

http://img811.imageshack.us/img811/9099/wizjagarau1.jpg

Edytowane przez gopax
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym budynku będziesz wymieniać dach, z więźbą włącznie - powiedz mi, gdzie tu są dodatkowe koszty przy obniżeniu budynku? chyba czegoś tu nie rozumiem. Wg mnie przy tym obniżeniu jedyny dodatkowy koszt to rozwalenie szczytów i podmurówki (ściany kolankowej, czy ja to się tam pozywa... ) , a reszta jest bez zmian...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jestem pod wielkim wrażeniem! :jawdrop: tyle pracy, w takim tempie! oprócz ogólnego bardzo ciepłego i rodzinnego wyglądu Waszego domku, bardzo spodobał mi się pomysł ,,brodzikowej umywalki" do pralni. Kapitalny pomysł gdy coś trzeba namoczyć, zrobić pranie ręczne! nigdzie wcześniej takiego czegoś nie widziałam. Po prostu brawo i jezeli kiedyś zacznę budowac domek to na bank kupie brodzik!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seven: ten brodzik ma dokładnie takie zastosowanie... duża miska, której nie trzeba dźwigać;)

Kardamina: w planach był tylko nowy dach + więźba a reszta miała zostać bez zmian (brama garażowa była w planach za rok może dwa:D), ale skoro ściany zaczęły pękać to majstrzy doradzają wylanie wieńca, który wzmocni konstrukcję budynku... a ja sobie pomyślałam ,że skoro nie korzystam ze strychu to można rozebrać ściany nad stropem (część zapewne sama runie przy zdejmowaniu starej więźby) i wylać wienieć na wysokości stropu i od nowa postawić tylko ściany szczytowe już bez ściany kolankowej... i tu jeszcze koszty nie rosną aż tak znacząco i na to mój mąż pewnie by się zgodził bez problemu:yes:... tyle, że skoro pojawiła się potrzeba drugiego auta to ja od razu pomyślałam o garażu dla niego;)... wybicie dziury na drzwi garażowe nie będzie problemem... przy zalewaniu wieńca od razu zrobiłoby się nadproże (łatwiej - oszczędność czasu i pracy), ale drugi garaż potrzebuje drzwi...brama garażowa segmentowa kosztuje ok. 2500zł (bez montażu)... a że będą dwa wjazdy obok siebie to wypadałoby również wymienić bramę w istniejącym garażu (obecna drewniana ma 10 lat i bardzo reaguje na zmieniające się warunki atmosferyczne)... a dwie bramy to już 5 000 mniej na samochód:( i to boli mojego męża najbardziej:-x...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podziwiam, tyle pracy w ciagu tak krotkiego czasu? Moge tylko pomarzyc. Ale domek wyglada pieknie, a i gospodarczy uroczy, podobny do mojego, tylko moj w gorszym stanie.

 

...marzenia są właśnie po to aby je spełniać:)

 

A budynek gospodarczy? nie pisałaś nic o stanie technicznym swojego ale patrząc na zdjęcie to wygląda, że dach jest w dobrym stanie a to akurat najdroższa rzecz do remontu...drzwi? ...wystarczy kilka desek, parę gwoździ i będą jak nowe;)... a to że okna maja powybijane szybki to nie koniec świata, moje okna z tyłu budynku jeszcze na poczatku ubiegłego roku wygladały tak:

 

http://img641.imageshack.us/img641/2738/oknamae.jpg

 

W ubiegłym roku (jeszcze przed remontem domu) włożyłam trochę kasy i mnóstwo własnej pracy aby poprawić jego stan od wewnątrz ale to był remont od końca i dlatego w tym roku muszę pilnie remontować dach aby to co zostało zrobione nie uległo zniszczeniu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... no właśnie jak na złość teraz już nie mam możliwości "dorobienia";)... już po maturach:( a egzaminy komisyjne dopiero w sierpniu...

 

Ostatnio robiłam u znajomych małą"fuchę" ale to był tylko rewanż za pomoc przy naszym remoncie, wiec nie wpadły "lewe" złotóweczki:( a szkoda...

 

Próbuję grać w totka ale też nic nie mogę trafić:cry: a może mi coś podpowiesz????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Totka to Ty zostaw w spokoju - to gra loteryjna, gdzie wygrana trafia się raz na ..... uuu... i tu się kłania sławetny rachunek prawdopodobieństwa. :D Nie polecam też fuch u znajomych - z doświadczenia wiem, że źle się na nich wychodzi. Dam Ci dorobić dopiero za 2 lata, kiedy syn będzie podchodził do matury (o ile to będzie za 2 lata) - "bo jestem dopiero co po maturze" :D i przed sporym wydatkiem - właśnie dziś córka "pojechała sobie" szukać mieszkania przed nowym rokiem akademickim.

Jak sobie pomyślę, co mnie czeka - to ten mój remont, to pikuś... :eek:

także, widzisz.... ze mnie kumpela "dobra rada", jak z koziej d......... :sick: bleeee.... :sick:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracając do mojego "nowego" remontu...

 

Dzisiaj przywieźli mi drzewo na nowy dach i mało mnie szlak jasny nie trafił po powrocie z pracy...

 

Zamawiałam drzewo w tym samym tartaku co więźbę na dom... w tamtym roku było wszystko super... dostałam wszystko co chciałam i w bardzo przystępnej cenie w porównaniu z innymi tartakami w okolicy (ozdobne zakończenia krokwi, wszystko impregnowane ciśnieniowo) a dzisiaj mimo takiego samego zamówienia na podwórku leżało zwalone "surowe" drzewo... gdy do nich zadzwoniłam sekretarka próbowała mi bezczelnie wmówić, że dostałam to co zamówiłam... na szczęście miałam kopię zamówienia i gdy pojechałam uregulować należność szef przyznał mi rację:), przeprosił za "niedopatrzenie" nowej sekretarki... ja nie zapłaciłam, a jutro przyjedzie znowu transport załadują drzewo z mojego podwórka zabiorą do tartaku, zrobią to co miało być i przywiozą za tydzień... no cóż na szczęście majstrzy są umówieni na początek sierpnia, więc ja poza nerwami nic nie tracę, bo za dodatkowy transport płaci tartak:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...