Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Metamorfoza naszego szaraczka


gopax

Recommended Posts

Wczoraj założyliśmy przęsła na "starej" części i tak wygląda to w pełnej okazałości;)

 

http://imageshack.us/a/img585/7494/xxar.jpg

 

http://imageshack.us/a/img191/374/bi56.jpg

 

...zaczęliśmy kładzenie płytek na "nowej" części... murki wyglądały na proste, ale niestety okazało sie to tylko złudzeniem:( pod środkowym przęsłem część miała lekki spad w kierunku ulicy, część była prosta a część miała spad na stronę podwórka... teraz już wiem dlaczego w czasie deszczu z jednej strony murek był cały mokry a z drugiej były tylko zacieki:evil:... FACHOWCY!!! zastanawiam się, czy oni wiedzą do czego służy poziomica???? wyrównanie fuszerki i położenie płytek na tym przęśle zajęło mi tyle czasu ile robiłam 3 przęsła na "starej" części, chociaż tam też nie było idealnie...

 

http://imageshack.us/a/img153/2937/i5vh.jpg

 

http://imageshack.us/a/img855/8427/u1p0.jpg

 

Jutro fugowanie, od środka trzeba poprawić baranek i można wieszać przęsła drewniane:yes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...
  • Odpowiedzi 2,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wisisz mi zarwaną noc. Przeczytałam Twój dziennik przebudowy i remontu jednym tchem, jak najlepsza książkę. Skończyłam o 4 nad ranem i jestem pod wrażeniem. Super.

Będę zaglądała częściej i pozwolisz, że wykorzystam instrukcje wykonania mebli? :)

 

 

:welcome:gulka:) Zarwana noc?... miło mi, że Cię wciągnął mój watek... Zaglądaj jak często chcesz, tylko nie wiem czy będziesz miała co czytać, skoro przebrnęłaś już przez całość;)...

 

Teraz cisza i spokój... były plany, wykończenia garażu i poczyniliśmy nawet pewne przygotowania ale na tym się skończyło:(...

 

W ramach relaksu na urlopie odświeżyłam swój gabinecik i nieco zmodyfikowałam regał, bo niestety wszystko co dobre szybko się kończy i powrót do pracy zbliża się wielkimi krokami:cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plany to ja mam, tylko pytanie czy starczy czasu na realizację... praca, dom i już dwoje dzieci w szkole;)... a ja mam tylko 2 ręce i doba ma tylko 24 godziny:(

W tamtym roku na wiosnę przemalowałam salonik na górze na fiolet z siwym i miałam zmienić "meble" (biurko pod komputer, szafkę pod TV i dołożyć może jakąś małą komódkę), minął ponad rok a mebli jak nie było tak niema, więc może uda się tej zimy?... do tego kanapa na górze woła o nowe ubranko;) ale czas pokaże, co się da z tego zrobić...

Jeżeli pogoda we wrześniu utrzyma się bez większych opadów to może uda się jeszcze coś na zewnątrz zrobić... pożyjemy zobaczymy ... jak będzie coś nowego to pokażę ale dopóki nic się nie dzieje to siedzę cicho i tylko podglądam u innych;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Maniu, klasówki i sprawdziany dopiero przede mną (jeszcze za wcześnie:P)... ale początek roku to dla nauczyciela przygotowanie stosu dokumentów (planów, rozkładów, itp), na których będzie pracował przez cały rok, wczoraj skończyłam dopiero układać plan zajęć dla całej szkoły (11 oddziałów i 27 nauczycieli) a do czwartku muszę złożyć u dyrektora pozostałą dokumentację, więc krótko mówiąc siędzę w papierach... a wszelkie inne plany i prace poszły na bok...

W czwartek będą wymieniać mi okno w moim gabinecie, więc potem będzie co robić, żeby doprowadzić gabinet do porządku i to będzie priorytetem jeszcze w tym tygodniu.... a po niedzieli zobaczymy dużo będzie zależało od pogody....:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W czwartek wymieniali mi okno w gabinecie...

Przy ogólnym remoncie na ścianie od sąsiada (gabinet i łazienka) zostały "stare" okna, drewniane z zespoloną szybą (taka jak w oknach plastikowych), które miały wówczas zaledwie 4 lata...

Decyzja o pozostawieniu tych okien miała też drugie uzasadnienie... remont łazienki robiliśmy 4 lata wcześniej a wszyscy wiedzą że remont łazienki to nie są małe koszty, wiec postanowiliśmy ocalić łazienkę przy przebudowie domu...udało się, ale gdybyśmy wymienili okno to trzeba byłoby wymienić kafle i cała resztę, a to są niemałe dodatkowe koszty... a skoro zostawało okno w łazience to uznaliśmy, że w gabinecie tez musi zostać, bo okna sa obok siebie (na tej ścianie nie ma innych) i dziwnie będzie wyglądało gdy jedno okno bedzie drewniane a drugie plastikowe...więc zostały i przez 4 lata było wszystko ok, ale w tamtym roku w wyniku przeciągu lekko pękła szyba w narozniku i okno z dużą szybą rozszczelniło się...zaczęło parować od środka, a potem para sie skrapla i krople wody spływają miedzy szybami... nie było wyjścia trzeba było wymienić... okno w łazience zostało...

 

Było takie:

http://img30.imageshack.us/img30/7257/jjxn.jpg

 

Facet, który robił pomiary, twierdził, że przy demontazu starego ona nie da sie ocalić parapetu, więc mój mężulek stwierdził, ze sam zdemontuje stare okno...

 

http://img12.imageshack.us/img12/9187/78xo.jpg

 

 

http://img15.imageshack.us/img15/9717/4c0t.jpg

 

Parapet ocalał:)

 

Ekipa wstawiła nowe okno...

 

http://img593.imageshack.us/img593/4388/31k2.jpg

 

A parapet (stary) i wykończenie robiliśmy jak zwykle sami:)

 

http://img827.imageshack.us/img827/1884/5jm3.jpg

 

http://img33.imageshack.us/img33/9066/x8oa.jpg

 

teraz sobie schnie:) została kosmetyka i malowanie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliście kolor tylko z jednej strony?

 

Tak, poza łazienkami wszędzie mamy na zewnątrz "złoty dąb" a od środka białe...

 

Przed dużym remontem mieliśmy już wszędzie wymienione okna na nowe drewniane z zespolona szybą ale były one malowane na biało z obu stron... Przy duzym remoncie na scianie szczytowej od ulicy doszły 2 dodatkowe okna na górze, nie chcieliśmy juz białych, bo widzieliśmy u znajomych jak wygladaja białe plastiki przy ulicy po roku (czyszczone co tydzień w poślizgu co dwa)... postanowiliśmy, że nowe okna bedą w kolorze...niestety w salonie na dole mamy 3 okna - 2 od ulicy i 1 od podwórza, wiec wymiana okien w salonie ciągneła za sobą wymianę pozostałych okien od strony podwórza... razem z nowymi (których nie było wcześniej) wyszło 12 sztuk + 3 dachowe... za kolor z jednej strony trzeba było dopłacić 15% (ok. 200 zł/ 1 szt.) za obustonny 30% (ok.400 zł/ 1 szt.), wiec w naszej sytuacji (musieliśmy wprowadzic się przed zima), musieliśmy iść na kompromis... kolor tylko od zewnątrz, obustronny wzięliśmy tylko w łazience na górze(liczył się kazdy grosz)... wtedy też zdzieraliśmy biała farbe z okna w gabinecie i malowaliśmy na kolor jak najbardziej podobny do plastików... teraz przy wymianie 1 okna tylko w gabinecie różnica między jednostronnym kolorem a dwustronnym wynosiła 25 zł, więc nawet sie nie zastanawiałam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie wrzesień to koniec urlopu i powrót do pracy... po 2 tygodniach też mam już dość i chetnie bym odpoczęła;)...

Okno zamawiałam 8 sierpnia a to był środek wakacji... niestety na wykonanie okna pod zamówienie trzeba czekać, więc się przeciągnęło... i zapału wystarczyło na załatanie dziur po wstawieniu okna ale żeby to wykończyc i pomalowac to już nie ma czasu i chętnych:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Jesień chyba wszystkim zmniejsza zapal do pracy... wykończenie gabinetu po wstawieniu okna trwało 2 tygodnie... ale od wczoraj mam już swój kąt do pracy...

 

Udało się "zatrzeć wszystkie ślady";)... oczywiście potrzeba było trochę farby, więc to doskonały pretekst do zmiany koloru w pokoju... był jakiś łosoś (nie pamiętam nazwy) teraz mam "jaśminową aleję" :)

 

http://img823.imageshack.us/img823/3049/4cct.jpg

 

http://img96.imageshack.us/img96/1081/ww62.jpg

 

...przy okazji nieco zmodernizowałam swój regał na podręczne książki i dokumenty, bo częściowo okazał się niepraktyczny ;)...

 

....dla przypomnienia był taki.....

 

http://img850.imageshack.us/img850/5572/7dzs.jpg

 

http://img30.imageshack.us/img30/7752/7a47.jpg

 

...robiłam go na szybko, więc nie wszystko, było przemyślane do końca... więc trzeba było poprawić:)

 

rozkręciłam regał na części pierwsze... zrobiłam sobie nowy projekt, nie zmieniając wymiarów zewnętrznych ze względu na biurko... potem trzeba było tylko przyciąć część półek i dorobić kilka część nowych... i tak powstał taki oto mebel....

 

http://img5.imageshack.us/img5/2923/zpar.jpg

 

http://img580.imageshack.us/img580/6531/j1ah.jpg

 

http://img109.imageshack.us/img109/7138/r2c4.jpg

 

http://img689.imageshack.us/img689/3936/5swj.jpg

 

http://img33.imageshack.us/img33/7091/5mpi.jpg

 

...teraz mam wszystko pod reką i nie muszę wstawaćc z fotela...:lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy ja bawiłam się w stolarza, mój mężulek zaczął przygotowywać ścianę garażu do "wykończenia"...

 

Chodzi o ścianę od strony ogrodu... gdy szykowaliśmy sobie tam mieszkanko na czas remontu domu, wymieniliśmy okna typowo gospodarcze na troche bardziej cywilizowane ale też nie nowe, bo szkoda było nam kasy, biorąc pod uwagę, ze mieliśmy tam mieszkać kilka miesięcy a docelowo jest to tylko budynek gospodarczy (nieogrzewany).

 

Wyglądało to tak...

 

http://img824.imageshack.us/img824/2197/arhv.jpg

 

Jak widać przy jednym oknie spadło kawałek łuku, przy środkowym oknie widać, że tam kiedyś były drzwi, które zostały zamurowane (ja od zawsze pamiętam w tym miejscu okno), do tego dochodzą ubytki w cegle i całość wygląda fatalnie... dlatego podjęliśmy decyzję, że połatamy dziury i ocieplimy tę ścianę styropianem...

Przy remoncie dachu murarze naprawili kawałek ściany nad oknem, oczywiście na prosto (bez łuków), bo okna są proste a i obróbka łatwiejsza dla nas:)

 

http://img10.imageshack.us/img10/2112/a5h9.jpg

 

mój mąż rozebrał łuk nad oknem letniej kuchni i skuwał dalej wystające cegły (ozdobniki) a ja w ramach wsparcia bawiłam się dzisiaj w murarza...

mur nad oknem letniej kuchni załatany i chyba nie wyszło mi gorzej niż zawodowym murarzom:P

 

http://img856.imageshack.us/img856/3729/9uah.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W minionym tygodniu rozpoczęliśmy ocieplanie ściany garażowej...

Jak widać na wcześniejszych zdjęciach ściana do prostych i równych nie należy, więc kombinowania przy niej sporo niestety:( a popołudnia coraz krótsze...

Tyle zrobiliśmy w 3 popołudnia... chociaż liczba mnoga nie do końca jest własciwa, bo w dwa dni mój mężulek wspierał mnie tylko duchem siedząc w pracy:(... mam nadzieję, że w tym tygodniu pójdzie nam znacznie lepiej...

 

http://img842.imageshack.us/img842/5536/8qdy.jpg

 

http://img856.imageshack.us/img856/3152/fwqj.jpg

 

...jako ciekawostkę powiem, że grubość styropianu na tym kawałku wynosi od 6 cm do 12 cm....

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...