Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ryczeć i wyć się chce .....


oxa

Recommended Posts

KOPIUJĘ

 

 

Pan dr wet. Gut w Obornikach Śląskich ma lecznicę, a w pobliskim Osolinie prowadzi hotel dla psów. Wielu dogomaniaków miało tam swoje psy, były gminy które podpisały z nim umowy na wyłapywanie psów, w tym od marca moja - chociaż zrobiłam wszystko żeby nie podpisali z nim umowy - jakieś przeczucie miałam.

 

Facet wraz ze swoim pracownikiem bił psy gumową pałką, trzymał w klatkach w ciemnej piwnicy,w klatkach kennelowych, głodził i ...palił i gwałcił. Wiele z psów dogomaniaków zakonczyło tam swój żywot, zawsze umiał wytłumaczyć dlaczego, czasem twierdził że znalazły dom. Zeznania złożyło 5 sąsiadów, naocznych świadków i od razu policja z inspekcją weterynaryjną zamknęła jego hotel i lecznicę, a jeśli inspektorat wet. i policja działa tak zdecydowanie ( a wiadomo, że nawet przed kamerami Korabiewic nie ruszyli) to znaczy, że zarzuty są poważne.

 

Moja gmina wysłała tam psy na śmierć w męczarniach - nie daruje im tego. Moje wkurwienie sięgnęło zenitu i już działam w tej sprawie, ponieważ podpisali umowę z niezgodnym z prawem zapisem o zrzeczeniu się praw do zwierząt i zrobili to tak, żebym się nie dowiedziała.

 

Poczytajcie o skurwielu - http://toz.wroclaw.pl/744.xml

 

Hotel w Osolinie – mordownią zwierząt?

Data: 29/04/2011

 

Do naszego Towarzystwa, 28 kwietnia 2011 roku wpłynęło zgłoszenie, że w Osolinie – hotelu dla zwierząt, prowadzonym przez firmę GUT-FARMER, przez wiele lat dochodziło do mordowania, palenia, bicia, głodzenia, a nawet gwałcenia zwierząt. Zgłoszenie zostało potwierdzone przez 5 kolejnych dzwoniących do nas osób, które współpracowały z hotelem dla zwierząt oraz przez organizację HELP ANIMALS, która zwróciła się do nas o pomoc w rozwiązaniu sprawy.

 

Osoby zgłaszające stwierdziły, że zwierzęta w hotelu były mordowane, głodzone, palone, bite oraz co nas najbardziej zaskoczyło… gwałcone. Z relacji osób zgłaszających wynikało również, że „technik weterynarii” tam pracujący, nie ma żadnych uprawnień do wykonywania swojego zawodu. W związku z podejrzeniami o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, osoby zgłaszające same zmobilizowały świadków i 28 kwietnia, złożyły zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na policję. Policja po otrzymaniu zgłoszenia natychmiast podjęła odpowiednie czynności, które ewentualnie potwierdziłyby przypuszczenia.

 

28 kwietnia policja, próbowała dostać się na teren hotelu dla zwierząt w Osolinie, jednakże właściciel nie wpuścił patrolu na posesję. Następnego dnia, 29 kwietnia 2011 roku hotel dla zwierząt ponownie został odwiedzony przez policje, ale tym razem dodatkowo z Państwową Inspekcją Weterynaryjną, która tego samego dnia zamknęła hotel dla zwierząt, z powodu wielu niedociągnięć oraz złych warunków bytowych zwierząt, które tam przebywały. Najbardziej zaszokowały nas relacje od osób zgłaszających odnośnie gwałcenia zwierząt. Otrzymaliśmy informacje, że suniom wszywano sztuczne pochwy, po to, aby je gwałcić. Liczymy, że nie okaże się to prawdą.

 

29 kwietnia 2011 roku przedstawiciele fundacji HELP ANIMALS wraz z Mateuszem Czmielem, rzecznikiem TOZ-u po telefonie od świadka, który wskazał jedno z miejsc zakopania psa, udali się na miejsce, w celu zweryfikowania tego zgłoszenia, które okazało się prawdą. Kilka metrów od posesji, na której mieścił się hotel, znaleziono zakopane szczątki (prawdopodobnie głowę) psa. Kilkanaście metrów dalej znaleziono kolejne szczątki (skórę wraz z sierścią). Po drugim już znalezieniu szczątków zdecydowaliśmy się wezwać na miejsce policję, aby zabezpieczyła znalezione zwłoki. Policja powiadomiła o zaistniałej sytuacji Powiatowego Lekarza Weterynarii z Trzebnicy, który wyznaczył odpowiednich pracowników do zabezpieczania zwłok wraz z policją. Organy ścigania znalazły szczątki 5 zwierząt (4 psów, 1 kota). Do pomocy wykorzystują specjalnie wyszkolone do wykrywania zwłok psy.

 

W hotelu znajdowało się również 6 psów, które prawdopodobnie nie miały swojego właściciela (Hotel dla zwierząt podpisał umowę z okolicznymi gminami na wyłapywanie bezdomnych zwierząt). Zwierzęta zostały przewiezione do schroniska dla bezdomnych zwierząt we Wrocławiu, za zgodą Powiatowej Inspekcji Weterynaryjnej we Wrocławiu oraz na wniosek Powiatowego Lekarza Weterynarii w Trzebnicy.

 

Proszę pamiętać, że lekarz weterynarii oraz jego wspólnicy nie zostali jeszcze skazani za w/w przestępstwa. Sprawa jest w toku. Są to jedynie podejrzenia, poparte zeznaniami wielu świadków.

 

I wątek na dogomani: http://www.dogomania.pl/t...ymczasowy/page9

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...