Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

LAZUR i trochę ogródkowo


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 6,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Yoki,

 

Bo ponieważ :p

Już siem tłumaczem! Otóz :D stwierdzenia coby dachowce były bardziej bystre i mniej chorowite są wysoce krzywdzące dla innych kotów :D. Długo bym mogła pisać, nie lubie takich uogólnień. U męża w domu zawsze były dachowce a jednak żaden tak charakterny, inteligentny jak nasza Lola. Owszem często pewne rasy zapadają częściej na konkretne choroby ale przecież nie choruje 100% osobników i najczęściej wystarczy odpowiednio o kota zadbać. Dachowce tez chorują :). Znam dwa brytki, które mają po 20 lat i żywotności im nikt nie odmówi :). To nie od rasowości zależy :no: (co koleżanka robi, że jej koty padają po kilku latach ? :o). Dla mnie nie ma większego znaczenia czy rasowiec czy dachowiec. Jestem zakochana w kotach brytyjskich i takiego mam bo uważam, że są super-inteligentne, przepiękne i mają całe mnóstwo innych zalet ALE tychże zalet nie odmawiam innym kotom :), niezależnie od pochodzenia :yes:.

 

Bogumil, wszystko ok! Ale dzisiaj jestem po kanałowym bez znieczulenia i mi humor niezbyt dopisuje.

Edytowane przez yokasta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda super. Ta sylwetka.

Nie bałaś się, że bedzie stuknięty ? To niestety częste przy rasowych, ale nie rodowodowych psach.Ludzie miksują, krzyżują z różnymi niby takimi samymi ale jednak różniącymi sie osobnikami. Zanika ta czystość rasy a co za tym idzie, również typowe cechy charakteru czy kondycja fizyczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już siem tłumaczem! Otóz :D stwierdzenia coby dachowce były bardziej bystre i mniej chorowite są wysoce krzywdzące dla innych kotów :D. Długo bym mogła pisać, nie lubie takich uogólnień. U męża w domu zawsze były dachowce a jednak żaden tak charakterny, inteligentny jak nasza Lola. Owszem często pewne rasy zapadają częściej na konkretne choroby ale przecież nie choruje 100% osobników i najczęściej wystarczy odpowiednio o kota zadbać. Dachowce tez chorują :). Znam dwa brytki, które mają po 20 lat i żywotności im nikt nie odmówi :). To nie od rasowości zależy :no: (co koleżanka robi, że jej koty padają po kilku latach ? :o). Dla mnie nie ma większego znaczenia czy rasowiec czy dachowiec. Jestem zakochana w kotach brytyjskich i takiego mam bo uważam, że są super-inteligentne, przepiękne i mają całe mnóstwo innych zalet ALE tychże zalet nie odmawiam innym kotom :), niezależnie od pochodzenia :yes:.

 

Bogumil, wszystko ok! Ale dzisiaj jestem po kanałowym bez znieczulenia i mi humor niezbyt dopisuje.

 

No fakt, koleżanka też ma Brytyjczyka, który ma już naście lat i chyba jeszcze jej nie chorował. Tylko z kamieniem na zębach ma problemy. Ale jeden z moich kotów też co 2 lata na czyszczeniu ląduje i nie ważne, że czyścimy zęby, do wody taki specjalny środek dolewamy przeciw osadzaniu się kamienia nazębnego, żel na ząbki nakładamy ... Ziuta po prostu tak ma.

 

Zwracam honor... animals89.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Beatko:bye:

Córcię już chyba chwaliłam? Piękna z niej dziewczyna!!!

A Baxter ma pozdrowienia od mojej Szanti:D

Też skubana lubi uciekać, ale nie rano jak wyjeżdżamy ani jak wracamy z pracy, bo wtedy nie odstępuje nas na krok, ale jak np. wyjeżdżam później, nie o stałej porze, tylko tak ok. południa to muszę ją przkupywać, żeby została, albo czeka mnie gonitwa za sunią;)

Pozdrawiam na początek weekendu przedostatniego w karnawale:bye:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogumilku, ja mam maine coona jest cudowny, zrównoważony i wcale nie chorowity. Ale ja uwazam, że to może dotknąć każdego zwierzaka, choć są pewne rasy o wysokim ryzyku. Zyje sobie w dobrym towarzystwie drugiego kota syjamka, fretki i psa westika.

 

pozdrówka.

 

Maine coon to bardzo dobry wybór ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale doczytałam jeszcze o Haszczaku ;-) Miałam malamuta 13 lat i był to człowiek futrze, nawet zachowania miał niepsie. Zyła sobie z kotem i własciwie, rzadziła na osiedlu. Mielismy nawet grafik, kiedy kto ze swoim psem z sąsiadów na spacer chodzi, bo niestety ale jak jakiegos psa nie lubiła, to go chciała zjesc ;-) a terazmój tata ma huskiego, matko jaka ta sunia jest walnięta! ;-) tak w kontaktach w domu cudowna, ale na dworzu palma jej odwala i jest nie do opanowania. Husky całkiem rózni sie od malamutów, nie tylko na ciele ale na umysle i nie dość, że znają ją już we wszystkich okolicznych schroniskach, bo po prostu ucieka... to jeszcze zjada koty, morduje kury i kaczki i gołębie. I jest to nie do przeskoczenia. Mysza, bo tak sie nazywa, jest znajdą, może ktoś ją szczuł na te stworzonka, ale nie da sie jej tego wyplenić i nawet behawiorysta zwięrzęcy wspominał, że u takich psów może to być bardzo trudne , albo nawet niemozliwe do oduczenia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej dziewczyny:)

Miło mi słyszeć taką opinię maydayku....czyli mój wybór świetny:):)

Uwielbiam te koty .....miłością niezmierną:) jeśli takowa istnieje......Ale tak jak pisałam chyba się wstrzymam ze względu na mojego psiaka:) samoluba:) Może kiedyś.....

 

Dzięki yuczko za pozdrowienia od Szanti ...w imieniu Baxtera oczywiście:):) Ta Twoja sunia jest prześliczna...widziałam ostatnio u ciebie, piękne są te psy ale tak jak potwierdziłaś mają ciągoty do ucieczek, niestety:)

 

Aniu -Sinerko...mój Baxter jakieś papiery miał, ale ja nie po to go brałam by na wystawy z nim jeździć, więc umówiłam się z babką, że kupuję bez papierów i ....taniej:):)

A szalony jest skubany ale przy tym bardzo kochany i teraz to już kawaler więc wytonował trochę i spoważniał:):)

 

Dzięki Ilusjon i wam wszystkim miłego dnia życzę:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OOooo...masz rację, mayday, te psy nie są do tresowania i wychowywania...one mają charakterek....Mój póki mieszkałam w poprzednim domu miał kontakt z innymi zwierzętami, psami i było ok, ale od kiedy teren ma zamknięty to on tu rządzi, i nie wpuści na swoją posesję ani psa, kota a nie daj bóg myszy czy żaby:):)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beatko ja tez ma maine - connkę (oprócz trzech dachowców), to naprawdę wyjatkową kotka, ktora porozumiewa się ze mną nie tylko w wigilię :) jest fantastyczna, jedynym mankamentem jest to, że upodobało sobie spac na mojej głowie. (robi taką czapkę) :lol2: i bardzo jej to odpowiada, mnie mniej, bo za bardzo nie moge się wyspać, a ona wcale nie pozwala się zganiać :) tylko jeszcze głaszcze mnie łapką i ociera noskiem :) Taka przylepa :) Niestety żąden z moich dachowców taki nie jest to my raczej dla nich jesteśmy, a nie one dla nas :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...