Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Problem z wentylacją


Recommended Posts

Piec ma za dużą pomoc, spaliny muszą być wywalane ponad dach.

 

Ale pojawiło się inne rozwiązanie. W kuchni nowy kocioł turbo, zwalniam komin przez który mogę wywalić spaliny (nie muszę przez ścianę), w łazience muszę wtedy zrobić również wentylację mechaniczną.

 

I jak to powiedział kominiarz w kuchni i w łazience musi być wentylacja mechaniczna nawiewno - wywiewna. Co to znaczy? Kocioł Turbo spełnia tą funkcję? A w łazience jak to rozwiązać?

kocioł turbo lepszy jest do wywiewu spalin przez ścianę ponieważ pionowy kanał spalinowy ma swoje opory, o przydatności pieca do współpracy z kanałami spalinowymi mówi jego dokumentacja woęc najpierw to sprawdź

kocioł spełnia funkcje grzewcze a nie wentylacyjne, wm naw/wyw to najprościej wybić dwie dziury w ścianie i w jedną wstawić wentylator :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry jest ten zibik_eng. Pierd .... co chwilę o jakimś projekcie, którego ja nie mam zamiaru kupić bo nie ja będę dokonywał przeróbek w swoim bloku tylko jak już miasto.

 

kangaxx

 

Problem jest taki, że nie mogę wyrzucić spalin z pieca turbo na podwórze przez ścianę, tylko kominem na dach.

Edytowane przez SopranoPL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli zamontuje sobie kocioł z zamkniętą komorą spalania, czyli taki który pobiera powietrze z zewnątrz (dodatkowa rura przez ścianę pobierająca powietrze, wspólnota powinna się bez problemu zgodzić na mały otwór w ścianie), to w takim układzie nie ma już żadnych wymagań co do sposobu wentylacji mieszkania - czyli możesz zastosować wentylację mechaniczną wywiewną z łazienki. A jeśli mechaniczną wywiewną, to można włączyć się do najbliższego wolnego komina po starych piecach kaflowych w pokojach (komin musi jednak wskazać kominiarz, bo żadne inne mieszkanie nie może być tam włączone) lub wyrzucić wywiew przez ścianę (jak się zgodzi wspólnota, i jeśli zostaną zachowane warunki dotyczące odległości od innych okien).

Przy czym naprawdę powinien to obejrzeć jakiś kumaty projektant i wykonać projekt. Tak na odległość mamy za mało danych aby bezbłędnie doradzić. Na pewno jest wszystko do zrobienia, kwestia kto za to zapłaci. Skoro kupujesz z 75% zniżką, to oszczędzasz kilkaset tysi, więc może jednak warto trochę zainwestować samodzielnie? Pisząc pisma do wspólnoty będzie to trwało lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zibik_eng
Problem jest taki, że nie mogę wyrzucić spalin z pieca turbo na podwórze przez ścianę, tylko kominem na dach.

 

I gdzie tu "problem"?

1. Podpinasz do komina (wolny kanał) i działa,

2. Nie ma komina? -> projekt budowlany -> pozwolenie -> dobudowa komina -> podpinasz do komina i działa.

 

innego rozwiązania twojego 'wielkiego problemu' NIE MA.

Edytowane przez zibik_eng
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybyś czytał to byś wiedział, że jest problem:

 

1) Brak wolnych kominów, kanałów

2) Dobudowa komina od parteru na 4 piętro to koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych, wspólnota nie zgadza się na wybudowanie ponieważ po pierwsze jest nowa elewacja, po drugie jest nowy dach, po trzecie nie ma kasy bo wzięła kredy, a ja tego nie będę pokrywał z własnych środków ponieważ to mieszkanie nie jest moje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zibik_eng

1) Brak wolnych kominów, kanałów

2) Dobudowa komina od parteru na 4 piętro to koszt kilkudziesięciu tysięcy złotych, wspólnota nie zgadza się na wybudowanie ponieważ po pierwsze jest nowa elewacja, po drugie jest nowy dach, po trzecie nie ma kasy bo wzięła kredy, a ja tego nie będę pokrywał z własnych środków ponieważ to mieszkanie nie jest moje.

 

Już poradziłem co zrobić - 2 krotnie

Ad1) Brak wolnego kanału - To trzeba DOBUDOWAĆ.

 

Ad2) Główny problem nie leży w wspólnocie czy wolnych kanałach tylko w braku pieniędzy i rzucaniem się z "motyką na księżyc" bez projektu, kosztorysu, uzgodnień a później płacz na forum że robota która trzeba wykonać kosztuje około ~30-40 tys zł.

Nowy dach nie jest żadną argumentacją dla wspólnoty - przejście kominem przez dach to mniej niż 1m2 i każdy pożądny dekarz bez problemu poradzi sobie z obróbką takiego komina.

 

Jeżeli mieszkanie nie jest twoje to jest jeszcze rozwiązanie - przeprowadz się gdzieś gdzie jest zamontowany i działający piec dwufunkcyjny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze jeden kwiatek. Wspominałem Wam wcześniej, że w 1997 roku miałem opinię kominiarską, która rzekomo stwierdzała "Brak wentylacji grawitacyjnej w łazience, należy założyć".

 

Pismo jest bardzo niewyraźne, kominiarz nie miał ładnego charakteru pisma, na opinii jest napisane, dopiero teraz się wczytałem:

 

"Brak wentylacji NAWIEWNEJ należy założyć". Wentylacja nawiewna została założona w kuchni momentalnie.

 

Reasumując, od blisko 30 lat gdzie tutaj mieszkamy, nikt nigdy nie powiedział nam, że brakuje wentylacji grawitacyjnej w łazience.

 

zibik_eng

 

Ja nie płaczę, że będę miał budowany komin za 30 000. Ja mam to szczerze mówiąc w du.... bo z moich pieniędzy to nie pójdzie na pewno. Teraz rozumiesz? Dlaczego mam się przeprowadzać? Tracić bonifikatę, wydawać kasę na remont nowego mieszkania?

 

Dodam, że sąsiedzi obok też mają ten sam problem, dodam równie że jest 5 klatek w naszym bloku, czyli trzeba postawić 10 kominów dla każdego pionu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zibik_eng
Jeszcze jeden kwiatek. Wspominałem Wam wcześniej, że w 1997 roku miałem opinię kominiarską, która rzekomo stwierdzała "Brak wentylacji grawitacyjnej w łazience, należy założyć".

 

Pismo jest bardzo niewyraźne, kominiarz nie miał ładnego charakteru pisma, na opinii jest napisane, dopiero teraz się wczytałem:

 

"Brak wentylacji NAWIEWNEJ należy założyć". Wentylacja nawiewna została założona w kuchni momentalnie."

 

Zaczyna Pan kręcić... w pierwszym poście cytuje:

 

"W związku z tymi usterkami nie mogę wykupić mojego mieszkania, póki ich nie usunę. O ile wkład kominowy jest do załatwienia, o tyle nie wiem jak mogę zrobić wentylację grawitacyjną w łazience"

 

 

Reasumując, od blisko 30 lat gdzie tutaj mieszkamy, nikt nigdy nie powiedział nam, że brakuje wentylacji grawitacyjnej w łazience.

 

Opinia kominiarska z 1997 roku jasno stwierdza że brak wentylacji grawitacyjnej w pomieszczeniu łazienki (z piecykiem gazowym) + zamontować nawiewnik. To są Pana stwierdzenia o których Pan napisał. Dlaczego nie zostały wprowadzone w życie ??? Od 1997 roku mineło już 14 lat !!!

 

Ja nie płaczę, że będę miał budowany komin za 30 000. Ja mam to szczerze mówiąc w du.... bo z moich pieniędzy to nie pójdzie na pewno. Teraz rozumiesz? Dlaczego mam się przeprowadzać? Tracić bonifikatę, wydawać kasę na remont nowego mieszkania?

 

A dlaczego Pański komin ma być wybudowany z pieniędzy podatników tylko dlatego żeby Pan mógł sobie wykupić mieszkanie po okazyjnej cenie?

Mieszkanie nie będzie dostosowane do wymogów (o których Pan był informowany 14 lat temu przez kominiarza) nie będzie preferencyjnego wykupu... w sumie nikt Panu nie karze tego mieszkania wykupywać.

 

Dodam, że sąsiedzi obok też mają ten sam problem, dodam równie że jest 5 klatek w naszym bloku, czyli trzeba postawić 10 kominów dla każdego pionu.

 

To nie są "problemy" tylko wymogi obowiązującego prawa, 11 kominów dobudować w 5 klatkowym bloku - daje tylko 2 nowe kominy na jedna klatkę.

 

A co będzie "po wykupie"? Zdaje sobie Pan sprawę że na właścicielach (części udziału w budynku) leżą "koszta" remontów, przeglądów technicznych, przeglądów kominiarskich etc etc etc...?

Edytowane przez zibik_eng
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zaczynam kręcić, tylko zapoznaje się z dokumentacją, na początku złożyłem zapytanie jak mam zrobić wentylację grawitacyjną ponieważ byłem przekonany o tym, że z mojej winy nie ma wentylacji grawitacyjnej w łazience. Okazuje się, że nigdy jej nie było.

 

Proszę czytać ze zrozumieniem, w poprzednim poście napisałem, że w 1997 roku nie było ani słowa o wentylacji grawitacyjnej w łazience, tylko o nawiewniku w kuchni.

 

PODKREŚLAM RAZ JESZCZE OD 30 LAT DO 2009 ROKU NIKT NIGDY NIE POWIEDZIAŁ NAM, ŻE BRAKUJE MI WENTYLACJI GRAWITACYJNEJ W ŁAZIENCE. Była tylko mowa o nawiewniku w kuchni.

 

Dlaczego mam się czuć poszkodowany i jako jeden z nielicznych mimo, że inwestowałem w to mieszkanie jak inni, mimo że najbliższa rodzina mieszkała tam od 30 lat nie mogę tak jak inni wykupić po preferencyjnej cenie swojego mieszkania?

 

Do dalszej części nie odnoszę się bo źle mnie Pan zrozumiał. W momencie montowania pieca CO czyli roku 1995 do 2009 roku kiedy chciałem wykupić mieszkanie przez cały ten okres nikt nigdy nie poruszał tematu wentylacji grawitacyjnej w łazience, mimo blisko 20 kontroli. Obudzili się, kiedy zdecydowałem się wykupić mieszkanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zibik_eng
Nie zaczynam kręcić, tylko zapoznaje się z dokumentacją, na początku złożyłem zapytanie jak mam zrobić wentylację grawitacyjną ponieważ byłem przekonany o tym, że z mojej winy nie ma wentylacji grawitacyjnej w łazience. Okazuje się, że nigdy jej nie było.Proszę czytać ze zrozumieniem, w poprzednim poście napisałem, że w 1997 roku nie było ani słowa o wentylacji grawitacyjnej w łazience, tylko o nawiewniku w kuchni.

Przytoczona przez Pana Opinia kominiarska jasno mówi:

- brak wentylacji w łazience (PRZECINEK)...(nieczytelne) zamotować nawiewnik - to co nieczytelne odczytał Pan jako w "kuchni". Dalej pan nie rozumie że pomimo wskazania w roku 1997 nie zastosował się Pan do opini kominiarskiej?

 

PODKREŚLAM RAZ JESZCZE OD 30 LAT DO 2009 ROKU NIKT NIGDY NIE POWIEDZIAŁ NAM, ŻE BRAKUJE MI WENTYLACJI GRAWITACYJNEJ W ŁAZIENCE. Była tylko mowa o nawiewniku w kuchni.
nikt prócz kominiarza ....

 

Dlaczego mam się czuć poszkodowany i jako jeden z nielicznych mimo, że inwestowałem w to mieszkanie jak inni, mimo że najbliższa rodzina mieszkała tam od 30 lat nie mogę tak jak inni wykupić po preferencyjnej cenie swojego mieszkania?

 

Czemu Pan jest taki "biedny" i "poszkodowany"? Już Panu odpowiadam - gmina nie ma prawa sprzedać mieszkania które nie spełnia określonych w przepisach warunków technicznych i nie robi tego z powodu zawziętości czy innych wydumanych powódek tylko z prostego powodu - gdyby coś się Panu czy Pańskiej rodzinie stało np zaczadzenie to ludzie odpowiedzialni za sprzedaż takiego "lokalu" poszliby prawdopodobnie siedzieć.

 

W momencie montowania pieca CO czyli roku 1995 do 2009 roku kiedy chciałem wykupić mieszkanie przez cały ten okres nikt nigdy nie poruszał tematu wentylacji grawitacyjnej w łazience, mimo blisko 20 kontroli. Obudzili się, kiedy zdecydowałem się wykupić mieszkanie.

 

Był projekt? były uzgodnienia? był odbiór techniczny??? i nikt nie zwrócił uwagę że nie ma wymaganej przy tego typu piecach wentylacji grawitacyjnej??? Ja w to po prostu nie wierzę aby ktokolwiek taką instalację odebrał bo to groziło i grozi kryminałem zarówno w roku 1997, 2005 jak i obecnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zbik, łatwo gadać podpierając się przepisami i straszyć pierdlem, gdyby było jak mówisz to nie byłoby pobudowanych takich perełek jak ma soprano, a jest ich cała masa wierz mi, problem leży w biurokracji i spychologii, dokładnie takiej samej jak załatanie jednej dziury w drodze na granicy dwóch okręgów administracyjnych,

 

komunałki to mieszkania w starych kamienicach i innych budynkach, wielokrotnie przerabiane przez właściciela na potrzeby chwili, dlatego kiedyś mgło przyjść i 50 kominiarzy z polecenia właściciela i każdy by podpisał, i spróbuj im coś zrobić teraz w sądzie, budynki ze "starych czasów" i nowa biurokracyjna przepisologia :), ot widz cały...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie zibik, nie mam już siły tłumaczyć co było napisane na opinii, więc robię to ostatni raz.

 

PEŁNA TREŚĆ OPINII Z 1997 ROKU, CZYLI 2 LATA PO WYBUDOWANIA PIECA:

 

"Sprawdzenie przewodu kominowego od pieca gazowego wykonano, przewód drożny, brak wentylacji nawiewnej należy założyć".

 

I NIC WIĘCEJ, NIE MA ŻADNYCH PRZECINKÓW, NIE MA SŁOWA O ŁAZIENC4, ZROZUM, ŻE DO 2009 ROKU DOSTAŁEM NA PIŚMIE TYLKO TĄ JEDNĄ OPINIĘ. NIKT NIGDY NIE POWIEDZIAŁ MI, ŻE NIE MAM WENTYLACJI GRAWITACYJNEJ W ŁAZIENCE. TO O CZYM PISAŁEM WCZEŚNIEJ, ŻE RZEKOMO BRAKUJE WENTYLACJI W ŁAZIENCE WYNIKA ZE ŹLE ODCZYTANEJ OPINII, KTÓRA MA 16 LAT I JEST NAPISANA BARDZO NIE WYRAŹNIE.

 

Był projekt, uzgodnienia, podłączyli nam przecież gaz do tego, wszystko było mogę ci podesłać dokumenty, złożyliśmy specjalne pismo do UM, czy z tym projektem możemy wykonać CO. Nikt nie miał zastrzeżeń.

 

W MOIM DOMU NIGDY NIE BYŁO WENTYLACJI GRAWITACYJNEJ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...