dorotazab 06.08.2005 17:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Sierpnia 2005 Ok to teraz cos z humorem: Kiedy Cie juz spotkam pojde do lasu zrzuce ubranie rozpuszcze wlosy Bede tak szalec, wariowac tak po prostu swietowac w koncu wyjde na drzewo i zawolam: "Kocham Zycie!" Dopiero wtedy przypomne sobie ze mam lek wysokosci i alergie na szyszki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 21.08.2005 22:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Sierpnia 2005 Julian Matej "Myśli twoje śnić zaczynam" Jest takie dłoni wędrowanieŻe niebo we mnie się otwieraJest takie oczu zapatrzenieŻe się rozjaśnia każda ciemność Jest taka chwilaMiędzy wędrówką a zachodem gwiazdPełna srebrnej ciszyPełna miłości Jest takie dłoni wędrowanieŻe niebo się we mnie otwieraJest takie serca uciszenieŻe myśli twoje śnić zaczynam "Pieśń Geiry" Kornie jak zwierząt sierśćCzekam dłoni twychŻurawia słyszę krzykJuż świt Lecz morze milczyOpadł żagli znikający senJuż dzień I ty jawisz sięW blasku słońcaTy w blasku słońcaTy w blasku słońca Kornie jak sokół twójCzekam dłoni twychCiemnieje kryształ mórzJuż zmierzch I kroplą światłaJestem tobie - najjaśniejszą z gwiazdJuż nocA ty wiedziesz łódźŚcieżką jasną Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renatka 22.08.2005 15:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Sierpnia 2005 Kraina miłości Jestem cudowną krainąKrainą wiecznych snówJeśli chciałbyś dopłynąć domnieSzykuj łódźNichaj cię nocą prowadzi Światło gwiazdJakbyś znów się narodził I kochał pierwszy razZostań tuKraina budzi się ze snuCiepłem twymDotykiem ust Zostań tuDopóki jeszcze żyją w nasNasze pierwsze wakacjeSłońca blask Czasami warto wybaczyćCzasami warto wrócićZapomnieć to co było złeMalować dni najpiękniej Jak się daZróbmy to dla miłościJeszcze raz, jeszcze raz Niech się wysypią kamienieSpadnie gradSchodami w dółAż do prawdy bramNiech się wypali w płomieniach Naszych ciałTamten ból i tamten żal [beata Kozidrak] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 23.08.2005 16:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Sierpnia 2005 Smak słów Mów do mnie tak,bo lubię słów twoich smak...mów tak.I chociaż czas,pewnie odmieni kiedyś nas...mów tak.Mów do mnie tak,bo lubię słów twoich smak...mów tak. Zakrywam twarz, lecz to nie płacz,przez jedno słowo zawstydzona, tak jak owoc rumienię się.Przez jedno słowo zawstydzona, tak jak owoc rumienię się. Mów do mnie tak,bo lubię słów twoich smak...mów tak.I chociaż czas,pewnie odmieni kiedyś nas...mów tak.Mów do mnie tak,bo lubię słów twoich smak...mów tak. Nie sądzę by, było mi dosyć ich,bo w takiej chwili twoje słowo tak jak owoc smakuje mi.Bo w takiej chwili twoje słowo tak jak owoc smakuje mi Mów do mnie tak,bo lubię słów twoich smak... mów tak.I chociaż czas,pewnie odmieni kiedyś nas... mów tak.Mów do mnie tak,bo lubię słów twoich smak...mów tak. Goya Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ziaba 17.09.2005 19:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Września 2005 Jakże owocowa jesień tego rokumorelami barw opaleniznypełnymi ustami soczystych truskaweki malin zapóźnionych w dawaniu siebie jak ciepło wabiąca zapachami kochanianie mogąca usnąć za sprawą dotykuszepcząc obietnice na zimowe czasyktórych się już dziś doczekać nie umiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 24.09.2005 01:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Września 2005 Tori Amos Strange Dziwne Myślałam, że znam Cię dobrze Myślałam, że zrozumiałam niebo Myślałam, że wyczytałam zmianę w Twoich oczach... To takie dziwne budzić się w świecie, do którego nie należę Chyba, że mogę udawać Jego nieznajomą Mimo wszystko Czego naprawdę szukałeś... I zastanawiam się, kiedy się nauczę... Niebieski nie jest czerwonym, każdy to wie I zastanawiam się, kiedy się nauczę... Kiedy się nauczę.... Chyba byłabym w większym dołku, niż myślałam Gdybym tylko miała wystarczająco dużo miłości dla nas obojga.... „Tylko zostań” powiedziałeś „zbudujemy gniazdko” A więc zostawiłam swoje Życie Dopasowując się do twoich przyjaciół, Dopasowując się do twoich przekonań... A kiedy Mosty zamarzły a Ty nie wróciłeś do domu, położyłam nasz płatek śniegu pod mikroskopem... Mimo wszystko, czego ja naprawdę szukałam? I zastanawiam się, kiedy się nauczę... Może moje pragnienie wiedziało lepiej niż ja I zastanawiam się, kiedy się nauczę... Kiedy się nauczę.... Chyba byłabym w większym dołku, niż myślałam Gdybym tylko miała wystarczająco dużo miłości dla nas obojga.... To takie dziwne, nareszcie jestem w środku, przyjęcie się zaczęło. Nie jest tak, że nie umiem Cię dalej czuć, Ale dziwne, co zostawię za sobą... Wołasz mnie jeszcze jeden raz, ale muszę teraz odejść.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Smok 15.11.2005 11:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Listopada 2005 Witam Ponurego , Ziabę i wszystkich dobrych ludzi .Hej Wreszcie mam z Wami nić . Pozdrawiam. http://www.tvp.pl/_zdjete/opole/mp3/INTYMNY_SWIAT.mp3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tola 18.11.2005 17:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Listopada 2005 EROTYK JESIENNY Mam na języku słony smak niespokojnej skóry.Nie wiem co będzie jutro. Nie wiem czy będzie jutro.Wnikasz we mnie gwałtownie. Zamknięta w łuku ramionopieram się przeczuciom. Jest jesień. Drzewa płonąrdzawo-czerwonym blaskiem, a może to świat płoniei kiedy się zbudzimy nie będzie już niczego.Takie masz ciepłe dłonie. Jak niewidomy uważniepoznajesz mnie dotykiem. Czy palce widzą więcej?Czy zanim wiatr się zerwie zdążymy zapamiętaćdojrzały obraz września? Słony smak twojej skóry?Zapach perfum zza ucha zmieszany z mchu wilgocią? Słońce liśćmi pocięte układa się na twarzachw marmuru drżące wzory. Jest jesień. Dzień miodowy.Jutro nas tu nie będzie. Jutro nas tu nie będzie. Agnieszka Herman Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 21.11.2005 16:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2005 Inge Bartsch, aktorka, po przewrocie zaginiona wśród tajemniczychokolicznościOto słowo o Inge Bartsch,w całej prostocie,dla potomności. Ona była ruda, ale niezupełnie - pewien połysk na włosach grasował -żyła z Finkiem. Fink był reżyser. Przez snobizm komunizował(są tacy też - na Mazowieckiej).A Inge? Inge miała w sobie jakiś smak niemiecki,ten akcent w słowie "Mond" - księżyc...der Mond, im Monde...A Fink był dureń i blondyn. Historia prosta: własnie przyjechałem z PolskiBerlin...Berliiin...deszcz...Fryderyk z żelaza jak niestrawność serce mi gniótł...Nuda - i nagle cud!Teatrzyk! Maleńkie serce w podziemiach!Idzie piosenka: autor: Kurt Tucholsky. Widzę: Inge siedzi przy fortepianie,śpiewa i gra; ach, jakaż musi być śliczna, gdy wstanie!Wstała. Piersi miała małe, doskonałei - wybaczcie mi państwo - brzuchtak się cudownie pod suknią rysował,że zacząłem bić brawo i wrzeszczeć: - Niech żyje brzuch!Aż pewien Anglik mruknął: - He's gone mad. - On zwariował. Przeszło lato, jesień i zima,I jeszcze wiosna, i jeszcze jakieś lato,i znowu jesień w mgłach jak w dymach.(Jesieni jestem amator)Aż tu nagle pewnego dniazamach stanu. Coup d'etat.Zamach stanu nb. miał w sobie coś z gwiazdy betlejemskiej,za którą ciągnęło 3.000.000 magików. I wszystko stało się jak na scenie:siedziałem z Ingą w Tiergartenie,a jesień w Berlinie, w Tiergartenie,to są, proszę państwa, takie struny...Z drzew mgłą kurzyło,wiatr niski jak bas -i nagle Inge: - Wiffen Sie waf?(Ona miała coś takiego w głosie czy w zębach.)Wissen Sie was? Życiemi się znudziło. - Hm...Spojrzałem na nią, papierosa ćmiąc -nie jestem Wyspiański, ale bądź co bądźto powiedzenie mnie wzruszyło. Za późno: Rewolwer nie był większy od róży:Pik! I Inge rozpoczęła podróżew Au - dela, w metafizykę niemiecką.Jakiś grubas, co siedział przy piwie,nawet nie drgnął ani się zdziwił,bo takie pik! to się mogło zabić najwyżej dziecko. A potem miała jeszcze dłuższą rzęsę;trup pachniał jesienią, czarną kawą, grzybami i nonsensem. Bartsch Ingo!Szkoda!Twój talent to mogło być dużo szterlingów.Inge Bartsch!!! Wróciłem do hotelu.40 fajek w jedną noc - pokój aż sczerniał od dymu...Nie, to nie można tak: to jest zbyt proste: nuda,tu trzeba, że się tak wyrażę,przyszpilić jakieś komentarze -że, czy ja wiem, że krwawa zbrodnia reżimu,że podejrzana o semityzm,że... marchew... w obozie... zgniłą...Będzie na 300 wierszy artykuł znakomity.(W Polsce zwany "kobyłą".) Powiedzmy, że to było na jesieni,dajmy na to trzy lata temu.No, i jeśli redaktor nie zmieni,pójdzie tak:"Nie wytrzymała w dusznych klamrach systemuInge Bartsch, aktorka, po przewrocie zaginiona wśród tajemniczychokoliczności..." A na końcu może z Rilkego cośo miłości,o samotności,a tytuł prosty: Inge Bartsch. Szkoda.Ładna.Młoda.Plecy jak perski aksamit. I było w niej coś...kobiece,nieuchwytne,dalekie,coś, co trzeba chwytać pazurami. To jeden z ulubionych moich wierszy autorstwa K.I. Gałczyńskiego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
anSi 21.11.2005 16:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2005 Gdybyś mnie kiedyśmiała przestać kochać,nie mów mi tego Bóg tego także nie czyni Gdy ma zesłać zarazę i głódOn ciągle się śmieje z wysokachoć dobrze wie że oazy przemieniw pustynię Konstanty Ildefons Gałczyński Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 21.11.2005 20:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Listopada 2005 Piliśmy wczoraj młode winow parku za dworcem pod jarzębinąpodpatrywały nas posągipogwizdywały na nas pociągi Młode wino spijaj ostrożniew młodym winie czai się zdradamłodym winem racz się nabożniespójrz na mnie taka jestem chwiejna i blada On mnie porzucił przed godzinąmówił, że urok mój spłowiał i spłynąłże zwiędły pąki, że włosy strąkia młode wino ścierpło w stągwi Młode wino spijaj ostrożniew młodym winie czai się zdradamłodym winem racz się nabożniespójrz na mnie taka jestem chwiejna i blada Zostałam sama w strugach łezczyżby czar mój zemdlał i spełzłbyłam królową łaniądamą serca białą skałą Młode wino spijaj ostrożniew młodym winie czai się zdradamłodym winem racz się nabożnie Młodą miłość rozchylaj ostrożniemłoda miłość rani jak szpadanajpierw oswój ją tkliwie przemożniespójrz na mnie taka jestem chwiejna i blada Młode wino spijaj ostrożniew młodym winie czai się zdradamłodym winem racz się nabożniemłode wino spijaj ostrożnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 27.11.2005 23:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Listopada 2005 Aleksander Jurewicz "Miłość" Przynoszona z rozkrzyczanych podwórekz zadymionych kawiarń czynnych długo w nocyKiedy podgląda w oknie młodą dziewczynędającą dziecku białą pierśWtedy gdy zataczając się podchodzii krztusząc się od śmiechuwyjmuje jesień z ustKiedy gasi neony urojonych miastPrzez ramię zagląda samobójcompiszącym ostatni krzywy listPotem jak rozlana wódkazamienia stoły w holownikiA gdy twarz już przypominaostatnie dobranoc wtedynadając pewność krokom przetacza sięw inny kąt i jak najczulejzgadza się na jeszczejeden policzek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 07.12.2005 21:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2005 Życie Andrzej Poniedzielski - mistrz pauzy Życie - stary sposób na zbieranie zdziwień Kończy się dość jednak nieszczęśliwie- bowiem śmiercią. I choć tyle miewa znaczeń... Nie słyszałem, by skończyło się inaczej. Żyj Jakiś sens przy tym miej Bowiem żyć, samo żyć - nie wystarczy za sens. Miej nadzieję na szczęście Powiedzmy od września... Miej nadzieję...... i na tym poprzestań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zochna 07.12.2005 22:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2005 Inge Bartsch, aktorka, po przewrocie zaginiona wśród tajemniczych okoliczności (...) To jeden z ulubionych moich wierszy autorstwa K.I. Gałczyńskiego Moich też AnSi Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iveta 21.02.2006 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 Głupcy, którzy nie wiedząJak brać z wyciągniętej ręki.Ślepcy, którzy nie widząRozwiniętych skrzydełI błyszczących oczu.Nieczuli na uśmiech I bicie sercaNie spostrzegą nawet,Kiedy zaczną umierać.Nieszczęśliwi... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iveta 21.02.2006 10:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 Pragnienie To ja i mój świat widzi nasna plaży pełnej drobinek piasku i szczęścia,przy promieniach słońca roześmianychi pełnych miłości aż po brzegi.Tak pragnę, byś był ze mnąmiędzy jednym uderzeniem fali o brzega drugim... biciem serca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iveta 21.02.2006 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 Pożegnanie Nie bądź ze mną.Nie dotykaj mnie.Nie mów do mnie - kocham...Nie rozmawiaj o sprawach codziennychi nie bądź miły - jeśli nie chcesz.Nie zdradzaj swych myśli,nie obiecuj.Lecz nie zabieraj mi swych oczu,Kochany...One wystarczą miza wszystkie słowa świata. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iveta 21.02.2006 10:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 -Milczysz... Dlaczego nie śpiewasz, Słowiku? Przecież wiesz, Że zapach kwiatu Cię upaja.-Nie mogę i nie chcę mu śpiewać, Choć moje serce drży dla niego. Bo co będzie Gdy kwiat zwiędnie I pachnieć przestanie? Po co ma pozostać Żal słów wypowiedzianych I serce bólem ściśnięte?-Cóż, Słowiku... Jeśli milczenie jest ucieczką Przed przeznaczeniem - Milcz więc! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Iveta 21.02.2006 10:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lutego 2006 Jeśli tylko zechcesz Tobie ofiaruję sen-spokojny, zbawienny.I deszcz ciepły, rzęsisty,od którego Twoje ciałostanie się wilgotne.Dam Ci też słońce,w którym, niczym jabłka w sadzie,dojrzewają cudne pola makowe.I kwiaty z tych pólrównież złożę Ci u stóp.Poproś o co zechcesz...a ja nie będę umiała Ci odmówić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ESKIMOS 29.04.2006 12:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2006 Mógłbym duszę po kwiatach dla Ciebie roztrwonić,Mógłbym śmiercią oślepły znaleźć Cię w gwiazd tłumie.......... Ale szczęścia własnego nie potrafię bronić ! Wszak rozumiesz ...... Nieprawdaż ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.