Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ciepłe strony, czułe miejsca... dotyk i muśnięcie warg...


Recommended Posts

Bolesław Leśmian

 

"Usta i oczy"

 

Znam tyle twoich pieszczot! Lecz gdy dzień na zmroczu

Błyśnie gwiazdą, wspominam tę jedną - bez słów,

Co każe ci ustami szukać moich oczu...

Tak mnie żegnasz zazwyczaj, nim powrócę znów.

 

Czemu właśnie w tej chwili, gdy odejść mi pora,

Pieścisz oczy nim spojrzą w czar lasów i łąk?

Bywa tak: świt się budzi od strony jeziora,

Nagląc nas do rozplotu snem zagrzanych rąk...

 

O szyby - jeszcze chłodne - uderzą pozłotą

Nagły z nieba na ziemię świateł zlot i spust -

Usta twe - na mych oczach! Co chcesz tą pieszczotą

Powiedzieć? Mów - lecz zmyślnych nie odrywaj ust!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 341
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

..Szeptem mów do mnie....szeptem... jestem u stóp niebytu...

mogłoby być jak przedtem... gdy kochaliśmy się do świtu...

szeptem mów do mnie ...szeptem... słyszeć chcę serca bicie...

nie będzie już nigdy jak przedtem... ale wrócę do Ciebie o świcie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maria Janik - Mów do mnie szeptem...

 

 

Mów do mnie szeptem,

jak najciszej,

cicho,

żeby nikt nas nie słyszał,

szczególnie to licho,

co podsłuchuje,

co nadstawia uszy,

myśląc,

ze coś się dowie,

cząstkę życia ruszy.

 

Mów do mnie szeptem,

słodko,

do ucha,

słyszysz, jak tuż obok,

brzęczy mała mucha,

tylko ona jest świadkiem

szeptania naszego,

mów do mnie szeptem,

powiedz coś miłego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość szept

Bolesław Leśmian

 

*** (Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą )

 

 

Lubię szeptać ci słowa, które nic nie znaczą -

Prócz tego, że się garną do twego uśmiechu,

Pewne, że się twym ustom do cna wytłumaczą -

I nie wstydzą się swego mętu i pośpiechu.

Bezładne się w tych słowach niecierpliwią wieści -

A ja czekam, ciekawy ich poza mną trwania,

Aż je sama powiążesz i ułożysz w zdania,

I brzmieniem głosu dodasz znaczenia i treści...

Skoro je swoją wargą wyszepczesz ku wiośnie -

Stają mi się tak jasne, niby rozkwit wrzosu -

I rozumiem je nagle, gdy giną radośnie

W śpiewnych falach twojego, co mnie kocha, głosu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość szept

Pawels

 

Szept..

 

Szept mych oczu ułożył się wygodnie na Twej twarzy

Zahaczył o źrenice

Połechtał policzki

I zajął się muskaniem ust

Delikatnie

Z uwagą gładził każdą z warg

Szalony obiegł lśniące włosy i dalej

Sylwetkę chciwie zaczął poznawać

Dokładnie zwiedzał każdy centymetr

Doskonałości by utopić głód...

Pijany z rozkoszy zataczał się błędnie

Na krągłościach Twych piersi i marzył

By wbić się w szyję

Stać się wampirem i wyssać z niej życie

Błąkał się jeszcze chwilę

I omdlał

Gdy usłyszał Twój dotyk

I poczuł na skórze głos

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marianna Bocian

 

* * *

 

W dżungli naszych ciał trwa pościg dwu bestii,

nagich, bezradnych wśród obiegów krwi.

Ucieczka w głąb ciała

to wejście bezlitosne na wrogie pozycje,

z których rozpacz wyprowadza nas czule wśród skowytu.

 

W dżungli naszych ciał trwa

pościg dwu bestii. Zmęczeni, ociekający potem mówimy

- kochany

- kochana.

Jest to jedyne przebaczenie morderczego pościgu i rozgrzeszenie uległości.

Zasypiamy. Ponad snem tylko dwie bestie dorastają do skoku

 

wśród śmiertelnej dżungli ciał.

Jest to bezprawie, na które godzi się bez nas

nasza krew, by trwać.

Nie my - bestie są nieśmiertelne!

 

 

 

 

"Miłość"

 

nie jesteś mi dany do pocałunku

opasuję twoje życie wzrokiem

-- to czysta miłość

zrodzona z bólu olśnienia

 

jestem obok ciebie jak anioł

z odrzuconym ciałem kobiety

 

możesz obdarzyć mnie swoją męką

bo dojrzała miłość ma siłę

ten stan

przyjąć darem

 

jest spełniona

bez pustoszenia ciał pocałunkami

 

jest taka bezkresna miłość

która ciała wyklucza

nie rani

nie oślepia

jest jak jaskółka

która czas rozwesela

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iwona Kullak

 

" * * * "

Popatrz, jak słońce pięknie zachodzi -

By jutro dla ciebie wschodzić.

Popatrz, jak dzień kładzie się spać -

By jutro mógł nadal trwać.

Ten dzień - to Ty, Ten dzień - to ja,

Nasza miłość, która trwa.

To słońce - to my,

To ja i Ty.

Te zachody i wschody

- To rozstania i powroty,

To promyk nadziei na jutro,

To ciepło, pogoda,

Do życia ochota.

Tak piękne zachody co dnia.

To ja.

Żegnam Ciebie zachodem,

Bym jutro mogła przywitać Ciebie

Znowu cudownym wschodem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już pachnę nocną miekkością

 

już starłam resztki snu spod poduszki

 

co pozostała wgnieciona Twoją głową

 

Już rozwieram ramiona dłońmi

 

szukając uchwytu Twoich palców

 

czekam rozkosznie słaba

 

bezwiednie cierpliwa pod Tobą

 

abyś zasłonił mi swiat sobą

 

kiedy zapalą się lampki oczu

 

zauważysz jak miękkie mam wargi

 

słone od Twojego dotyku ramienia

 

chcę tak trwać czas cały

 

widzieć szyi łuk tętniący

 

palce zbielałe w uścisku Tobą ogrzewać

 

i czuć jak mnie chcesz

 

zamknąć w klatce Twoich piersi

 

wybiegnę biodrami do przodu

 

byś znał granicę czasu

 

i zabij mnie tak

 

i pocznij mnie znowu

 

 

 

B.MILCZANIAK

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Włodzimierz Patuszyński

 

"Bezsenność we dwoje"

 

Bezsenność we dwoje cudowna bezsenność

Jak łatwo nad rankiem wstępować w codzienność

Gdy w jedno wierzymy oboje to wiemy

Że wkrótce już spać nie będziemy

Od snów najpiękniejszych bezsenność cenniejsza

Im więcej się nie śpi tym moc jest ciemniejsza

A nie śpi się dłużej im noc dłużej trwa

Wiesz o tym tak samo jak ja

 

Jak zawsze we dwoje cudowna niesenność

Gdy oczy otwarte przeniknąć chcą ciemność

By pojąć zrozumieć wymowę twych źrenic

Uwierzyć że nic się nie zmieni

A wtedy zamarzyć żem twoją kochaną

I przez to mi dana bezsenność do rana

Że dzięki miłości już wiemy oboje

Co daje bezsenność we dwoje

 

Jeśli o nocy wiem co ty

Powiedz odpowiedz po co sny

Żyjmy na jawie myślą codzienną

Tyś moim bezsennym ja twoją bezsenną

 

Nigdy nikt nas nie obudził i ze snu nie zerwał

Zresztą po co by się trudził snu i tak by nam nie przerwał

Słońce też nas nie budziło wiatry i deszcze

Do tej pory jeszcześmy nie spali

Zawsze nie śpijmy jeszcze

Bezsenność we dwoje cudowna bezsenność

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://republika.pl/agi_wiersze/grafika/inne/index.jpg

Erotyk imażystowski

Kocham moją panią dogłębnie i fioletowo.

Urzekła mnie jak mucha szamocąca się

W garnku z klejem. Oczy jej są szare

Jak bliźniacze popielniczki ledwie opróżnione

Wokół których jeszcze się unosi

Ulotna mgiełka. Ma usposobienie

Błyskotliwe jak nowa dziesięciogroszówka,

W pocałunkach przypomina gulasz.

Dogłębnie i fioletowo kocham moją panią.

Ameryka

Z angielskiego przełożył

Robert Stiller

http://www.milosc.digimer.pl/ozdoba2.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość fairytale

Pocałunki - Wiesław Dymny

 

Nie wołaj mnie nie wołaj mnie gdy jestem z tobą

Pocałuj mnie pocałuj mnie gdy zamknę oczy

Nie wołaj mnie nie wołaj mnie gdy jestem z tobą

Pocałuj mnie pocałuj mnie gdy zamknę oczy

 

Gdy pośród deszczu pośród wiatru pośród nocy

Całujesz mnie całujesz mnie i mokre włosy

Umieram ja umierasz ty i ginie wszystko

To pocałunek nasz jak ogień objął świat

 

Wiruje wszechświat w szalonym tempie walca

A Ziemia tak jak pocisk przez siedem kręgów mknie

Nasz pocałunek gorący jest jak płomień

Zakwitł na skraju świata ognistym pękiem róż

 

Pocałuj mnie

 

Dziś brak mi słów nie mogę znieść naszej rozłąki

Pocałuj mnie pocałuj mnie pocałuj jeszcze

Tęsknota serca to jest bardzo wielki pożar

W ciemności nocy błyszczą oczy dzikich zwierząt

 

Gdy szukam cię na samym dnie mojej rozpaczy

A niebo pełne pocałunków tak jak gwiazd

A niebo pełne pocałunków tak jak gwiazd

 

Wiruje wszechświat w szalonym tempie walca

Wiem o tym bardzo dobrze nie pocałujesz mnie

Nasz pocałunek gorący jest jak płomień

Patrz na mnie mój kochany i ja cała przecież drżę

 

Nie całuj mnie

Pocałuj mnie

Pocałuj mnie

Nie całuj mnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość fargo

Bertolt Brecht - Pieśń miłosna w złych czasach

 

Nigdy nie byliśmy zaprzyjaźnieni

Jednakże obcowaliśmy ze sobą.

Leżąc w uścisku każde z nas każdemu

Było tak obcą jak księżyc osobą.

 

Dziś przy spotkaniu może o dwie ryby

Pobilibyśmy się na targowisku.

Nigdy nie byliśmy zaprzyjaźnieni

Chociaż leżeliśmy z sobą w uścisku.

 

 

 

Bertolt Brecht - Do Bittersweet

 

Tak na wpół we śnie o bladym świtaniu

Przy ciele twym, po nocach, wciąż ów sen:

Widmowe szosy pod bladym od zmierzchu

I bardzo zimnym niebem. Blade wiatry. Wrony

O żer wrzeszczące, a po nocach deszcz.

Z wiatrem, z chmurami, rok po roku, wciąż

Spływa oblicze twoje, gorzkosłodka.

I w zimnym wietrze czuję z dreszczem

Z lekka twe ciało, o tak, na wpół we śnie

Gdy świta, w mózgu wciąż z odrobiną goryczy.

 

 

Przełożył z niemieckiego

Robert Stiller

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Agnieszka Osiecka

 

"Bossanova do poduszki"

 

Przypłynęła z wielkich rzek

bossa nova - szabada,

czyste serce ma jak śnieg,

choć mówią o niej tu inaczej,

na śniadanie cukier je,

nocą pije biały dżin,

a nad ranem gdy ja śpię

cichutko z zimna drży i płacze:

 

Wezmę cię do łóżka

nie płacz już głuptasie,

patrz, tu jest poduszka

i dla ciebie jasiek,

wybacz, że nago śpię..

Ogrzej się na płatkach

szmatkach i różyczkach

tu, gdzie sny są moje

będzie i muzyczka -

wybacz, że nago śpię...

 

Migdałowy zapach twój

w moje włosy wplątał sen,

widzę znów motyli rój

i kwitnie, kwitnie len w dolinie.

Kupię ci żywego lwa

byś jak w domu miała tu

posłuchajmy, co tak gra

i żali się nam jak dziewczyna.

 

Wezmę cię do łóżka,

nie płacz już głuptasie

patrz, tu jest poduszka

i dla ciebie jasiek,

wybacz, że nago śpię..

Ogrzej się na płatkach

szmatkach i różyczkach

tu, gdzie sny są moje

będzie i muzyczka -

wybacz, że nago śpię.

 

Na zielonym stole

stoi pełna szklanka,

czyś ty mi piosenka,

czyś ty mi kochanka,

wybacz, że nago śpię..

Noce niedośnione

oczy nieprzytomne,

tańczy panna młoda,

życia nam nie szkoda,

wybacz, ze nago śpię.

 

Zapłakałaś dziś przez sen

i wołałaś... Nie, nie mnie.

Arcysmutny to był tren

i nie wiem, czy to źle - czy pięknie...

Zapamiętam dotyk twój

i sukienki z czarnych róż,

a ty mnie się trochę bój

i nie myśl, że mi serce pęknie...

Sama idź do łóżka,

nie płacz już głuptasie

patrz, tu jest poduszka

i samotny jasiek.

wybacz, że sama śpię...

Ogrzej się na płatkach

szmatkach i różyczkach

tam, gdzie sny są moje

nie śpi już muzyczka,

wybacz, że sama śpię..

 

Na zielonym stole

stoi pełna szklanka,

czyś ty mi piosenka,

czyś ty mi kochanka -

wybacz, że zbudzę się...

Noce nie dośnione,

oczy nieprzytomne,

mija w rzece woda,

mija bossa nova -

wybacz, że sama śpię...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość szept

Przerwa-Tetmajer Kazimierz

 

Mów do mnie jeszcze

 

... Mów do mnie jeszcze... Za taką rozmową

tęskniłem lata... Każde twoje słowo

słodkie w mem sercu wywołuje dreszcze -

mów do mnie jeszcze...

Mów do mnie jeszcze...

ludzie nas nie słyszą

Słowa twe dziwnie poją i kołyszą,

Jak kwiatem, każdem słowem twem się pieszczę -

Mów do mnie jeszcze...

 

 

Mów do mnie jeszcze II

 

Mów do mnie jeszcze... Z oddali, z oddali

głos twój mi płynie na powietrznej fali,

jak kwiatem, każdym słowem twym się pieszczę.

Mów do mnie jeszcze...

Mów do mnie jeszcze... Te płynące ku mnie

słowa są jakby modlitwą przy trumnie

i w sercu śmierci wywołują dreszcze -

mów do mnie jeszcze...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość szept

Hillar Małgorzata

 

Twoje ręce

 

 

Twoje ręce

bezpieczna kryjówka

dla mojej głowy

schronisko przed ciemnością

rozścialające

ciepłą pościel

podające dzban

z gorącym mlekiem

pożądania

Twoje ręce

pełne żaru

przynoszące słońce

żółtą dynię

w nich

dojrzewają winogrona

moich piersi

Twoje ręce

ciepłe gniazdo

dla zmarzniętych stóp

lampa

czuwająca w nocy

złota miska

czułości

im powolne

moje ciało

Twoje ręce

przeprowadzające

przez głęboki rów

który oddziela noc

od dnia

ściągające z krawędzi

samotności

przywracające zmysł

równowagi

budujące wysoką wieżę

cierpliwości

niweczące każdą pustynię

zobojętnienia

Twoje ręce

młot

do ścian

których nie mogę

przebić głową

nóż

do ślepego kartofla

mojej wyobraźni

Twoje ręce

zdolne

do wszystkiego

gotowe

na wszystko

Twoje rece

uległe

moim rękom

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Julia

Niepewność

 

Gdy cię nie widzę, nie wzdycham nie płaczę

Nie tracę zmysłów, kiedy cię zobaczę

Jednakże, gdy cię długo nie oglądam

Czegoś mi braknie, kogoś widzieć żądam

I tęskniąc sobie zadaję pytanie

Czy to jest przyjaźń, czy to jest kochanie

 

Daba daba...

 

Cierpiałem nieraz, nie myślałem wcale

Abym przed tobą szedł wylewać żale

Idąc bez celu, nie pilnując drogi

Sam nie pojmuję, jak w twe zajdę progi

I wchodząc sobie zadaję pytanie

Co mnie tu wiodło, przyjaźń - czy kochanie

 

Daba daba...

 

Gdy z oczu znikniesz nie mogę ni razu

W myśli twojego odnowić obrazu

Jednakże nieraz czuję mimo chęci

Że on jest zawsze blisko mej pamięci

I znowu sobie zadaję pytanie

Czy to jest przyjaźń - czy to jest kochanie

 

Daba daba...

 

Dla twego zdrowia życia bym nie skąpił

Po twą spokojność do piekieł bym wstąpił

Choć śmiałej żądzy nie ma w sercu mojem

Bym był dla Ciebie zdrowiem i pokojem

I znowu sobie powtarzam pytanie

Czy to jest przyjaźń - czy to jest kochanie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Twoje dłonie

Michał Kuźmiński

 

tylko jedna pewna myśl

kilka kartek, zdjęcie, list

nie skończony

ze wspomnieniem wciąż tu jest

na policzku moim gest

zagubionej

twojej dłoni

 

bliskość już daleko stąd

i samotnych dwoje rąk

- nic już po nas

dotyk twój na skórze gra

swą muzykę

jeszcze ja

roztańczona

w twoich dłoniach

 

między nami czasu toń

każde z nas wyciąga dłoń

w inną stronę

w moich oczach jeszcze jest

pożegnania wolny gest

uniesionej

twojej dłoni

 

 

 

 

Zaśnij

Michał Kuźmiński

 

W oknie oddycha noc

Jeszcze coś szepczesz mi

Twój oddech na

mych włosach gra

mój, jak nigdy - ty

 

Za oknem kroków głos

tłumaczy prosto tak

że czeka już

powrót dwóch dusz

w chłód marcowego dnia

 

Zaśnij - przygarnij mocno

Zaśnij - posłuchaj snów

Zaśnij - powiedz tą nocą

że lepiej będzie znów

 

W oknie oddycha świt

Płynie poranna mgła

Godziny dwie

do prostego 'nie'

znów sama, jak nigdy - ja

 

obawy zostaw mi

i zaśnij przy mnie tuż

opowiem ci

najsłodsze sny

gdy cię nie będzie już

 

Zaśnij - przygarnij mocno

Zaśnij - posłuchaj snów

Zaśnij - powiedz tą nocą

że lepiej będzie znów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anna Świrszczyńska

 

"Z twoimi rękami na szyi"

 

Zajadam z zachwytem

swoją kromkę szczęścia.

Śpiąc nawet

trzymam ją mocno w ręku.

 

Moje sny są puszyste

jak słońce,

z którego ubito pianę.

 

Budzę się

z twoimi rękami na szyi.

 

 

 

 

"Jestem napełniona miłością"

 

Jestem napełniona miłością,

jak wielkie drzewo wiatrem,

jak gąbka oceanem,

jak wielkie życie cierpieniem,

jak czas śmiercią.

 

 

 

 

"Bardzo smutna rozmowa nocą"

 

- Powinnaś mieć wielu kochanków.

- Wiem, miły.

- Miałem dużo kobiet.

- Miałam mężczyzn, miły.

- Jestem człowiek skończony.

- Tak, miły.

- Nie ufaj mi.

- Nie ufam, miły.

- Boję się śmierci.

- Ja też, miły.

- Nie odejdziesz ode mnie.

- Nie wiem, miły.

- Jestem sam.

- Jak ja, miły.

- Przytul się do mnie.

- Dobranoc, miły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość ogienek

* * * (dla Dag)

 

różą chcę być

w Twoich chłodnych dłoniach

doskonale czerwoną różą

 

różą na długiej łodydze

bez kolców

by Twoje smukłe palce

dotykały bez lęku

i dotyk przeniosły

na ciemnozielone

pełne blasku liście

a Ty pochylona nade mną

zbliżysz twarz do mego piękna

 

Twoje usta dotkną płatków

bardzo delikatnie

 

zastygniesz w zachwycie

oddychać będziesz głęboko

zapach poczujesz cudny

a gdy oczy na chwilę zamkniesz

Twoje dłonie ożywczym prądem

przemienią mnie i przez moment

będę sobą

nie kwiatem

Twoje usta dotkną mych warg...

 

wkładasz różę do wazonu

ze świeżą wodą

by po tygodniu zastąpić mnie

inną

nową

piękną

żółtą różą...

 

różą chcę być

w Twoich dłoniach

doskonale piękną

żółtą różą

 

 

 

 

Samotność

 

Moje dłonie spragnione

błądzą po nocnym niebie

szukają pulsu gwiazd

dziś napić się chciały światła

lecz noc szybko zbladła

zbyt szybko zrodził się dzień

 

Moje dłonie stęsknione

czeszą las łaknąc drzew

chcą pobyć choć chwile nie same

lecz dzień zleciał zbyt szybko

gęsty mrok świat otulił

i znów byłam tylko ja

 

Lesie, lesie zielony

Niebo, niebo błękitne

Nic nie macie

dla moich rąk

 

Moje dłonie samotne

zasną dzisiaj spokojne

zasną dzisiaj zmęczone

- płakać będę ja.

 

 

 

 

* * *

 

jak żywicy

złociste krople

jestem

 

sprawdź:

 

słodko pachnę sosną

szybko przyklejam się do rąk

bardzo gorzka w smaku

możesz mnie jednak

łatwo zmyć

 

no, nie,

nie próbuj...

 

 

[baszka von Hanff]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...