Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wiązary - doświadczenia użytkowników!!!


bitter

Recommended Posts

Witam. Przejrzałem z grubsza forum i w zasadzie brak takiego globalnego tematu związanego z wiązarami i ich użytkownikami. Jak się sprawują takie rozwiązania, czy strop jest wystarczająco sztywny, co jest wytrzymalsze - strop z grubych belek czy kratownica z wiązarów. Co warto wybrać przy porównywalnych cenach? Czy sufity nie pękają przy wiązarach (drewno suszone nie pracuje itp).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 79
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Arturo a co masz na dachu? Bo taka więźba to chyba tylko przy blachodachówce. Ja będę budował parterówkę 100m2 i same belki stropowe to 4m3 drewna. Po wyliczeniu przez skład drzewny ilości drewna po zmianie blachodachówki na dachówkę wyszło mi ponad 13 m3 na więźbę i strop. Cena tego drewna to 10 tys netto. Dla porównania wiązary mam za 13 tys netto. Do tego trzeba doliczyć montaż. Za wiązary firma chce 4,5 tys, cieśle pewno wezmą więcej za zmontowanie więźby i ułożenie belek stropowych. Jakość drewna nieporównywalna w przypadku wiązarów. Masz rację że strychu mniej ale ja mam w tej cenie możliwość wygospodarowania prostokątnej przestrzeni o powierzchni 2,5x7m plus 4x5m w której można swobodnie stanąć (wysokość ponad 2m). To wystarczająca przestrzeń na graty. Oczywiście oprócz tego mogę jeszcze wykorzystać przestrzeń w dalszej części na ułożenie kartonów itp. Martwi mnie trochę to marnotrawstwo dachu bo oczywiście jak ii myślę sobie o postawieniu fotela na strychu i przy blasku księżyca wpadającego przez świetlik zasiąść sobie na strychu i poczytać książkę ale to pewnie mrzonki ;-) Dziś mieszkam w domu ze stryszkiem i nigdy nie miałem takiej potrzeby ;-)))

 

Bardziej interesuje mnie czy strop w wiązarach będzie sztywniejszy. Z teorii powinien być bo to kratownica a nie belki, które z upływem lat mogę się ugiąć.

Edytowane przez bitter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zibik_eng
Witam. Przejrzałem z grubsza forum i w zasadzie brak takiego globalnego tematu związanego z wiązarami i ich użytkownikami. Jak się sprawują takie rozwiązania, czy strop jest wystarczająco sztywny, co jest wytrzymalsze - strop z grubych belek czy kratownica z wiązarów. Co warto wybrać przy porównywalnych cenach? Czy sufity nie pękają przy wiązarach (drewno suszone nie pracuje itp).

 

Wiązary mają wiele zalet - ale najważniejszą jest fakt iż wykonują je i montują wyszkoleni specjaliści a nie jak w przypadku tzw "tradycyjnych konstrukcji" przypadkowa zbieranina pijaczków, którzy nazywają się "cieślami" (a żaden nie posiada papierów mistrza ciesielskiego)... Cena podobna - jakość wykonania nieporównywalna*

 

*Przepraszam wszystkich cieśli z prawdziwego zdarzenia za w/w "spłycenie tematu"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego zibik_eng czy możesz przestać pieprzyć ? Jesteś gorszy niż stado pijaczków jak piszesz. Podaleś komuś jakąs rozsadną porade ? Tego co wypisujesz nie da się czytać.

Nie przepraszaj cieśli a wszystkich forumowiczów. Powinieś dostać jakiegoś bana za trolowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyżby mój potencjalny dostawca drewna aż tak się przeliczył? W oryginalnym zestawieniu (pod blachodachówkę) mam 6,19 m3 drewna na dach krokwie w większości o przekroju 60x180 kilka 120x180 a strop 3,84 m3 przekroje belek głównie 7x20 i kilka 14x14. Dom mniejszy od Twojego bo tylko 100m2 fakt, że dach kopertowy plus dostawka (http://projekty.muratordom.pl/projekt_roze-w-ogrodzie,1951,1,0.htm). Po przeliczeniu w składzie drewna pod dachówkę wyszło gościowi 13,8 m2.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Po przeliczeniu w składzie drewna pod dachówkę ...

 

Co to znaczy?! Kompetentną osobą do przeliczenia czy przeprojektowania więźby jest konstruktor.

Prefabrykowane wiązary wiązary dachowe to same plusy:

- zastępują strop,

- nie dają sił rozporowych na ściany,

- odpowiednio zaprojektowane umożliwiają wygospodarowanie strychu,

- dolny pas jest nośnikiem dla izolacji cieplnej, paroizolacji i sufitu,

- nie ma potrzeby montowania murłat,

- gwarantują stabilność wymiarów,

- gwarantują sztywność konstrukcji (brak ugięć),

- nie wymagają podciągów ani innych wewnętrznych podparć (dowolność w zagospodarowaniu pomieszczenia).

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co to znaczy?! Kompetentną osobą do przeliczenia czy przeprojektowania więźby jest konstruktor.

Prefabrykowane wiązary wiązary dachowe to same plusy:

- zastępują strop,

- nie dają sił rozporowych na ściany,

- odpowiednio zaprojektowane umożliwiają wygospodarowanie strychu,

- dolny pas jest nośnikiem dla izolacji cieplnej, paroizolacji i sufitu,

- nie ma potrzeby montowania murłat,

- gwarantują stabilność wymiarów,

- gwarantują sztywność konstrukcji (brak ugięć),

- nie wymagają podciągów ani innych wewnętrznych podparć (dowolność w zagospodarowaniu pomieszczenia).

Pozdrawiam.

 

Prawda prawda, konstruktor jakiś przeliczy ale na razie go nie znalazłem więc mam szacunkowo policzone do wyceny żeby z grubsza ocenić różnicę cen.

 

A co do zalet wiązarów to tak nie do końca bo:

 

- zastępują strop, - przecież przy normalnej więźbie też można zrobić strop drewniany

- nie dają sił rozporowych na ściany, a to prawda

- odpowiednio zaprojektowane umożliwiają wygospodarowanie strychu,prawda ale mniejszy niż w przypadku tradycyjnej wieźby

- dolny pas jest nośnikiem dla izolacji cieplnej, paroizolacji i sufitu,strop drewniany też

- nie ma potrzeby montowania murłat,a co to za oszczędność? Jakaś pozorna

- gwarantują stabilność wymiarów, a co w wypadku kiedy murarze skopią poziom wieńca?

- gwarantują sztywność konstrukcji (brak ugięć), niewątpliwa zaleta

- nie wymagają podciągów ani innych wewnętrznych podparć (dowolność w zagospodarowaniu pomieszczenia) moje w ramach oszczędności będą korzystały z podciągów już zaprojektowanych

 

Będę wdzięczny za ripostę

 

I jeszcze jedno macie wiązary montowane na kołki rozporowe??? Bo tak mi zaproponowali a dla mnie to jakaś lipa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zibik_eng
Prawda prawda, konstruktor jakiś przeliczy ale na razie go nie znalazłem więc mam szacunkowo policzone do wyceny żeby z grubsza ocenić różnicę cen.

Użyj http://www.google.pl - wiązarów nie przeliczy "najtańszy" konstruktor, do tego trzeba posiadać oprogramowanie.

 

A co do zalet wiązarów to tak nie do końca bo:

 

- zastępują strop, - przecież przy normalnej więźbie też można zrobić strop drewniany

Oblicz ile ten "tradycyjny" strop będzie dodatkowo kosztować...

 

- odpowiednio zaprojektowane umożliwiają wygospodarowanie strychu,prawda ale mniejszy niż w przypadku tradycyjnej wieźby

Nieprawda - ilość wygospodarowanego miejsca zależy tylko i wyłącznie od przyjętego schematu statycznego w wiązarze.

 

- nie ma potrzeby montowania murłat,a co to za oszczędność? Jakaś pozorna

Oszczędność:

- materiału (drewno, szpilki etc etc)

- czasu

 

- gwarantują stabilność wymiarów, a co w wypadku kiedy murarze skopią poziom wieńca?

Idiotyczna riposta - jak "murarze" (dobry murarz nie kopie poziomów) skopią poziomy to i z tradycyjna więźbą będzie problem... Skopią poziomy to muszą poprawić do prawidłowych pod konstrukcję dachu.

 

- nie wymagają podciągów ani innych wewnętrznych podparć (dowolność w zagospodarowaniu pomieszczenia)

moje w ramach oszczędności będą korzystały z podciągów już zaprojektowanych

Materiał i robocizna twoich podciągów były za darmo?

 

Zaletą o której nie wspomniał AndrzejW jest technologia produkcji:

wyselekcjonowane, wysuszone, zaimpregrowane, strugane drewno wykorzystywane do produkcji wiązarów - czyli takie jakie powinno się stosować również na tradycyjną więźbę (a z oszczędności nikt tego przy "tradycyjnej" nie robi)

Edytowane przez zibik_eng
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było nie jestem przeciwnikiem wiązarów ale rozważam za i przeciw ale takie zdroworozsądkowe. Nie kwestionuję technologii jako takiej ale nie pisz, że oszczędności drewna na murłacie są jakieś istotne, koszt wieźby tradycyjnej wraz ze stropem jest mniejszy niż wiązarów, podciągi przy wiązarach mi zostaną bo inaczej wiązary będą droższe, przy nierównych poziomach murłatę można podnieść i podlać zaprawą (wiem, że to niefachowe ale patrzmy na realia polskiej budowy!). Co do konstruktora - pisałem o tradycyjnej więźbie, nie o wiązarach.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zibik_eng
..ale nie pisz, że oszczędności drewna na murłacie są jakieś istotne, koszt wieźby tradycyjnej wraz ze stropem jest mniejszy niż wiązarów, podciągi przy wiązarach mi zostaną bo inaczej wiązary będą droższe,

koszt murłat, koszt szpilek, nakrętki, papa pod murłate itd + 2-3 dni pracy 2-3 ludzi którzy to wszystko montują = koszta (minimum ~1-2 tys zl). Wpływ podparcia pośredniego (twoje podciągi) w domku jednorodzinnym przy rozpiętości dźwigara rzędu 8-10 m nie mają prawie żadnego wpływu na koszt dźwigara - to nie są jakieś ogromne rozpiętości. Zapewniam Cie ze wykonanie podciągów tj. beton+stal+czas pracy ludzi którzy je wykonują kilkarazy przewyższa zwiększenie kosztu dźwigara bez podparcia pośredniego.

 

przy nierównych poziomach murłatę można podnieść i podlać zaprawą (wiem, że to niefachowe ale patrzmy na realia polskiej budowy!).

No tak... zapomnialem że chodzi o "polskie warunki" a nie tak jak to nakazuje sztuka budowlana...

 

Co do konstruktora - pisałem o tradycyjnej więźbie, nie o wiązarach.

 

"Tani" konstruktor od tradycyjnej więźby również wysmaży nieekonomiczne przekroje - przeliczy (prawdopodobnie ręcznie) więźbe w 2 wymiarach i "będzie ok". Obliczając tradycyjne więźby w 3 wymiarach (ale do tego już potrzeba dosyć drogiego oprogramowania) można uwzględnić kilka czynników wpływających na poprawę pracy konstrukcji (obliczenia bardziej odpowiadają rzeczywistej pracy). I urwać kilkanaście tysięcy za materiał - tyle że takich obliczeń nikt nie zrobi za 300 zł...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak... zapomnialem że chodzi o "polskie warunki" a nie tak jak to nakazuje sztuka budowlana...

 

 

No właśnie, zaczynając budowę drugiego domu już wiem, że najważniejsza rzecz jaki musi mieć inwestor zaraz po dużej ilości kasy to poziomica 2m, laserowa i szlaufwaga lub niwelator ;-))) no i miarę z 30m to mierzenia przekątnych. Pewnie za 100 lat stać będzie nas na wymarzoną ekipę z murarzami wyjeżdżającymi na szkolenia co kwartał, firmami specjalizującymi się w najnowszych technologiach za przystępną cenę i inwestorach, którzy po prostu idąc do pracy na 8 godzin dziennie są w stanie spłacić kredyt na dom w 20 lat a nie w 40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zibik_eng
No właśnie, zaczynając budowę drugiego domu już wiem, że najważniejsza rzecz jaki musi mieć inwestor zaraz po dużej ilości kasy to poziomica 2m, laserowa i szlaufwaga lub niwelator ;-))) no i miarę z 30m to mierzenia przekątnych. Pewnie za 100 lat stać będzie nas na wymarzoną ekipę z murarzami wyjeżdżającymi na szkolenia co kwartał, firmami specjalizującymi się w najnowszych technologiach za przystępną cenę i inwestorach, którzy po prostu idąc do pracy na 8 godzin dziennie są w stanie spłacić kredyt na dom w 20 lat a nie w 40

 

Jaki to ma związek z wiązarami dachowymi o które Pan pytał???

 

Ps. Jak nie ma pieniędzy na budowę domu to się go nie buduje... a jak jakieś grosze są to się robi "po polsku" oby coś powstało co przypomina "dom" z zewnątrz - coś jak "indyjska wersja" pewnego modelu auta z reklamy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Będę wdzięczny za ripostę

I jeszcze jedno macie wiązary montowane na kołki rozporowe??? ....dla mnie to jakaś lipa.

 

Riposta jest taka: przedstawiłem ewidentne plusy prefabrykowanego wiązara dachowego skoro one Cię nie przekonują to trudno.

Profesjonalny montaż wiązarów odbywa się przy pomocy kątowników ciesielskich, śrób, specjalnych gwoździ i właśnie stalowych kotew rozporowych np. firmy Hilti bezpośrednio do wieńca. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- wiązarów nie przeliczy "najtańszy" konstruktor, do tego trzeba posiadać oprogramowanie.

 

 

Jakież to oprogramowanie jest potrzebne aby policzyć kratownicę ? Kraty uczą liczyć w technikum. Żadna filozofia. Każdy program do projektowania policzy statykę co przyspieszy prace. Wymiarownie też mozna zrobić np w exelu. Skąd pomysł że muszą to byc jakies drogie programy ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zibik_eng

W którym to technikum uczą liczyć na "piechotę" płytki kolczaste, jakie mają mieć rozmiary oraz pod jakim kątem wprasowane i w którym miejscu oraz z jaką siłą ustawić prasy do płytek... tak aby wiązar był wykonany jak najbardziej ekonomicznie ??? Przecież o to Państwu na tym forum głównie zależy...

 

Dla laika prefabrykowany wiązar dachowy to kratownica - niestety to nie jest "takie proste" jak się może laikowi wydawać... Policzenie sił w kratownicy to nie to samo co zaprojektować prefabrykowany wiązar dachowy.

Edytowane przez zibik_eng
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie będzie opcja trzecia - wiązary montowane na budowie. Cenowo wyszło najkorzystniej, różnica w cenie spora. Jeszcze w grę wchodziły wiązary z tartaku. Wszystko przeliczone przez kierbuda (równocześnie architekta) na profesjonalnym sofcie. Będzie ciut dłużej, ale cena za to niższa.

W wieńcu zostały zatopione kotwy do montażu ww.

 

W przypadku montażu wiązarów prefabrykowanych podobno zdarzają się problemy z nierównym osadzeniem wiązarów i wtedy dekarze muszą się napracować, żeby wyprowadzić dach. No ale to do przejścia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zibik_eng
U mnie będzie opcja trzecia - wiązary montowane na budowie. Cenowo wyszło najkorzystniej, różnica w cenie spora. Jeszcze w grę wchodziły wiązary z tartaku. Wszystko przeliczone przez kierbuda (równocześnie architekta) na profesjonalnym sofcie. Będzie ciut dłużej, ale cena za to niższa.

W wieńcu zostały zatopione kotwy do montażu ww.

 

Różnica w cenie spora a jak z jakością wykonania ? montaż i łączenie cienkich krzyżulców w warunkach polowych gwarantuje wyboczenie "montażowe". Architekt przeliczył wiązar kratowy? Jestem pod wrażeniem - jak rozwiązał łączenie słupków, krzyżulców kratownicy? "na oko" czy poparł to obliczeniami? W swojej karierze zawodowej spotkałem tylko jednego konstruktora w podeszłym wieku który potrafił takie coś przeliczyć tzw połączenia gwoździowane (które się OBLICZA - ilość gwoździ, długości, rozstawy itp)... o architektach niestety nie slyszałem.

 

W przypadku montażu wiązarów prefabrykowanych podobno zdarzają się problemy z nierównym osadzeniem wiązarów i wtedy dekarze muszą się napracować, żeby wyprowadzić dach. No ale to do przejścia.

 

"podobno"... czyli nie jest Pani tego pewna tylko powtarza "coś gdzieś zasłyszane" od "kogoś"... Jedyny problem jaki może wystąpić to spieprzone poziomy wieńców - ale to nie jest problem "wiązarów" tylko zatrudnionych przypadkowych nibyfachowców, nie potrafiących wylać poprawnie wieńców. I ten sam problem będzie mieć Pani ze swoimi wiązarami wykonywanymi na budowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica w cenie spora a jak z jakością wykonania ? montaż i łączenie cienkich krzyżulców w warunkach polowych gwarantuje wyboczenie "montażowe". Architekt przeliczył wiązar kratowy? Jestem pod wrażeniem - jak rozwiązał łączenie słupków, krzyżulców kratownicy? "na oko" czy poparł to obliczeniami? W swojej karierze zawodowej spotkałem tylko jednego konstruktora w podeszłym wieku który potrafił takie coś przeliczyć tzw połączenia gwoździowane (które się OBLICZA - ilość gwoździ, długości, rozstawy itp)... o architektach niestety nie slyszałem.
Poza stosowaniem ironii, polecam czytanie ze zrozumieniem. Tak, wiązary zostały przeliczone - w tym samym programie, z którego korzystają firmy, zajmujące się prefabrykowanymi wiązarami, chyba by Mitek, jak sądzę. Niesamowite, nie?

Swoją drogą bardzo poważnie rozważałam wiązary prefabrykowane, robiłam wyceny w wielu miejscach i dostałam różne projekty wiązarów (dach dwuspadowy, 25 stopni, prosty jak konstrukcja cepa).

 

 

"podobno"... czyli nie jest Pani tego pewna tylko powtarza "coś gdzieś zasłyszane" od "kogoś"... Jedyny problem jaki może wystąpić to spieprzone poziomy wieńców - ale to nie jest problem "wiązarów" tylko zatrudnionych przypadkowych nibyfachowców, nie potrafiących wylać poprawnie wieńców. I ten sam problem będzie mieć Pani ze swoimi wiązarami wykonywanymi na budowie.
Jak wyżej, czytanie ze zrozumieniem nie jest czymś poniżej godności osobistej. Szczególnie, że ktoś JUŻ TERAZ WIE, jakich mam pseudofachowców od murarki i od dachu. Wow. A numery totolotka jakie będą?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...