frelka 01.09.2011 12:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2011 Da się A coś więcej? Bo co ze studnią chłonną, przy takim poziomie wody? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WOJSKI 01.09.2011 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2011 Nie ma znaczenia, jeżeli możesz ścieki oczyszczone w oczyszczalni biologcznej wpuścić do rowu melioracyjnego to tak samo się dzieje ze studnią w której możesz mieć okresowo wodę. Problem jest z oczyszczalniami "drenażowymi" gdzie bezwględnie mysi być zachowana odległość 1,4 od najwyższego poziomu wód, w przeciwnym wypadku taka oczyszczalnia działa tak jak nieszczelne szambo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beja 01.09.2011 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2011 Beja, a możesz odnieść się do mojego pytania? Mamy malutką działkę, więc wydaje me się, że stoimy przed alternatywą szambo - POŚ biologiczna ze studnią. Wolę POŚ, ale ta woda mnie martwi... Ależ przeczytaj... Możesz spokojnie zrobić biologiczną ze studnią. Tylko w sprawie studni chłonnej nie do końca podzielam zdanie Wojskiego. To znaczy technicznie - Ok! Nie ma problemu, możesz wprowadzać ścieki oczyszczone do studni chłonnej nawet 5 cm powyżej wody gruntowej - i tu Wojski ma rację. Ale niestety, nie jest to zgodne z przepisami, bo odległość 1,5 m (nie 1,4) dotyczy wszystkich ścieków wprowadzanych do gruntu na własnej działce. Niestety, nie ma tu rozróżnienia pomiędzy drenażówkami, a super-biologicznymi. Ściek jest ściek, nawet jeśli jest oczyszczony. A więc jeżeli będziesz robić zgłoszenie i każą ci podpiąć projekt, to musisz wprowadzenie ścieków oczyszczonych do gruntu zrobić na poziomie -0,30 m. A czy to później faktycznie tak wykonasz.... Oczywiście należy być w zgodzie z prawem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frelka 01.09.2011 19:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2011 Przepraszam Beja, nie zauważyłam Twojej wcześniejszej odpowiedzi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WOJSKI 01.09.2011 19:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Września 2011 Hmm a jak się ma przepisowe 1,5 (hmm byłem przeświadczony że 1,4) metra do odprowadzania ścieków do rowu melioracyjnego czy też rzeki co jest dopuszczalne? Oczywiście z rozważań wyłączamy "drenażówkę" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beja 02.09.2011 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2011 Hmm a jak się ma przepisowe 1,5 (hmm byłem przeświadczony że 1,4) metra do odprowadzania ścieków do rowu melioracyjnego czy też rzeki co jest dopuszczalne? Oczywiście z rozważań wyłączamy "drenażówkę" W takim wypadku trzeba mieć pozwolenie wodno-prawne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WOJSKI 02.09.2011 11:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2011 Ale z uzyskaniem raczej problemu nie ma, przy załażeniech że oczyszczalnia posiada stosowne certyfikaty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dana75 26.10.2011 07:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Października 2011 Ja też zamierzam odprowadzić ścieki z przydomowej oczyszczalni do rowu. Zgodę zarządcy rowu mam, teraz muszę zrobić operat wodno-prawny, czy ktoś to już przerabiał, jak i gdzie się to załatwia? Odprowadzenie do rowu będzie prowadzone bardzo płytko, gdyż rów jest równiez płytki. Mam nadzieję, że ścieki nie zamarzną (są ciepłe więc nie powinny), czy tez dodatkowo ocieplać rurę odpływową? Doświadczonych w temacie proszę o radę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
frelka 27.10.2011 12:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Ja się orientowałam, ale tylko w urzędzie. Miła Pani oświadczyła, że pozwolenie wodno-prawne otrzymuje się na podstawie operatu. Koszt tego ostatniego to podobno 1500zł. Nie szukałam już później potwierdzenia tej kwoty u fachowców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robixx78 27.10.2011 13:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Witam ponownie Trafiłem jeszcze na taką oczyszczalnie: http://allegro.pl/przydomowa-oczyszczalnia-sciekow-nv-producent-i1896335620.html http://www.traidenis-pol.com/produkty/przydomowe-oczyszczalnie-nv/ Cena samej oczyszczalni 9500 brutto. Co o tym rozwiązaniu sądzicie? Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beja 27.10.2011 13:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Robixx, proponuję: skupmy się na jednym wątku, bo nie nadążam za tobą. Sprawę odporności na Domestosy itp. załatwia w każdej oczyszczalni odpowiednio duży zbiornik osadnika wstępnego, tzn. kilkaset litrów na każdego mieszkańca (stosowany zakres: ok. 300-500 l/M). Wówczas każda chemia stosowana w rozsądnych ilościach rozcieńcza się zanim zdąży zaszkodzić. Nb. często to nie same "trucizny" szkodzą, tylko skrajne pH, które gwałtownie zmienia warunki życia robaczków. Dlatego systemy jednozbiornikowe, np. Traidenis, są kompletnie nieodporne na nic. I dlatego jedną z bardziej szkodliwych substancji jest kondensat z kotła. Do tego musisz opróżniać osadnik częściej niż w innych oczyszczalniach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
robixx78 27.10.2011 14:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 (edytowane) Robixx, proponuję: skupmy się na jednym wątku, bo nie nadążam za tobą. Do tego musisz opróżniać osadnik częściej niż w innych oczyszczalniach Ok. Piszę tam gdzie się coś dzieje:) Jeżeli się zastosuje jakąś "modyfikacja z workiem (airliftem)" to nie trzeba wcale opróżniać osadnika... CYTAT: "Zastosowanie worka (airliftu) w oczyszczalni NV zmniejsza również czas okresowych przeglądów i nie wymaga serwisu wykwalifikowanych osób. Osad przecedzony przez worek można kompostować i wykorzystać jako nawóz." Tylko jeszcze nie wiem ile ta modyfikacja kosztuje, napisałem do producenta, jak się dowiem to dam znać. O domestosie też napisałem, zobaczymy co odpiszą.... Edytowane 27 Października 2011 przez robixx78 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beja 27.10.2011 17:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Października 2011 Ok. Piszę tam gdzie się coś dzieje:) Odwrotnie - dzieje się tam, gdzie się coś pisze. Jeżeli się zastosuje jakąś "modyfikacja z workiem (airliftem)" to nie trzeba wcale opróżniać osadnika... CYTAT: "Zastosowanie worka (airliftu) w oczyszczalni NV zmniejsza również czas okresowych przeglądów i nie wymaga serwisu wykwalifikowanych osób. Osad przecedzony przez worek można kompostować i wykorzystać jako nawóz." To taka sama prawda, jak stwierdzenie, że z odkurzacza z workiem tekstylnym wcale nie trzeba usuwać kurzu. Analogia jest dosłowna - to jest po prostu worek tekstylny, przez który (w założeniu) ma się cedzić osad. Jedyne "udogodnienie" polega na tym, że do opróżnienia worka nie musisz wzywać wozu asenizacyjnego, tylko możesz to zrobić sam, w ramach relaksu w ogródku. Powodzenia! Tekst jest napisany bardzo gładko i twoja interpretacja świadczy, że odczytujesz go tak, jak chciałbyś, żeby to było. O domestosie też napisałem, zobaczymy co odpiszą.... Zapewne dostaniesz to, co chciałbyś, żeby napisali. Poproś raczej o kopię instrukcji obsługi, bo zawsze warunkiem gwarancji jest jej przestrzeganie. Polecam kopię fragmenciku w cytowanym wyżej wątku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amir 27.12.2011 17:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2011 Podepnę się do wątku - za kilka lat dopiero ma być podłączona na działce kanalizacja. Do tego czasu albo montuję jakieś szambo albo oczyszczalnię biologiczną. Dodam, że posiadam bardzo wysoki poziom wody gruntowej 0,5m ppt a w granicach działki przebiega rów melioracyjny do którego pewnie można by coś odprowadzić. Czy może ktoś polecić mi konkretnie jakiś model oczyszczalni który wymaga niewielkiego nakładu pracy, nadaje się dla 4 osobowej rodziny z okresami przerw w dostawach ścieków (święta, wakacje), posiada niewielkie koszty obsługi (zużywa niewiele prądu oraz nie wymaga częstych wizyt wozu asenizacyjnego)? Czy też lepiej nie inwestować w oczyszczalnię a przemęczyć się przez około 5 lat a następnie podpiąć się do kanalizacji gminnej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
WOJSKI 28.12.2011 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2011 generalnie wszystkie oczyszczalnie biologiczne spełniają twoje kryteria. Jest sporo postów w ktorych jest mowa o oczyszczalniach, z pewnością jakąś firmę sobie wybierzesz. Nie bardzo rozumiem jak byś się chciał przemęczyć przez 5 lat? ścieki prosto do rowu melioracyjnego? Masz 100% gwarancję że za 5 lat się podepniesz do kanalizacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 28.12.2011 07:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2011 Masz 100% gwarancję że za 5 lat się podepniesz do kanalizacji?W polskich warunkach to moim zdaniem ma 100% gwarancji, ze sie nie podepnie do kanalizacji za 5 lat. Ja jeszcze nie widzialem rzadowej, czy samorzadowej inwestycji ktora by szla zgodnie z oryginalnym planem. Sprawdz najpierw czy gmina Ci sie zgodzi na oczyszczalnie, skoro ma plany kanalizcyjne a woda gruntowa wysoko. Moze masz zapis w MPZP ze nie wolno stosowac oczyszczalni. I tak bywa. Jesli zas gmina sie zgadza, to zachecam do biologicznej, zwlaszcza ze masz rów. W perspektywie kilku lat bedzie pewnie taniej niz kanalizacja. Jesli bedziesz mial legalnie postwiona oczyszczalnie, to jak sie pojawi kanalizacja nie bedziesz mial obowiazku sie do niej podlaczyc. Przy szambie taki obowiazek bedziesz mial. Za szambo zapalcisz (optymistycznie) 3000PLN, bardzo optymistycznie 1000PLN rocznie za jego oproznianie, i a potem jeszcze powiedzmy (optymistycznie) 1000 za przylacze do kanalizacji. Za 5 lat wychodzi 9tys. No i masz piekna oczyszczalnie biologiczna za to. Z finansowego punktu widzenia odpowiedz jest oczywista. Zapomnij jednak o tym, ze to uruchomisz i raz do roku bedziesz zagladal. Bedziesz to musial dogladac, sprawdzac. Oczyszczone scieki do rowu wypompowywac przy takim poziomie wody gruntowej. Bedziesz mial rezim na mycie tlustych garow, uwazal na przyjmowane antybiotyki, na chemie do czyszczenia itp itd. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beja 28.12.2011 08:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2011 amir - zrób sobie 5-letni bilans wydatków na szambo i na oczyszczalnię. Potem jeszcze pomnóż przez współczynnik niepewności (patrz post wyżej) - i wtedy zdecyduj. Weź pod uwagę, że:- mając szambo, będziesz musiał podpiąć się do kanalizacji, a mając oczyszczalnię - będziesz mógł, jeżeli będziesz chciał,- możesz dostać odmowę instalacji oczyszczalni, więc zacznij od sprawdzenia w urzędzie,- wysoki poziom wód gruntowych i jednoczesny dostęp do rowu to argumenty za oczyszczalnią. Montaż czegokolwiek w takich warunkach jest trudny, ale szambo ze swojego założenia powinno być jak najbardziej puste, żeby było sprawne, a oczyszczalnia - wręcz przeciwnie. A więc fizyka przemawia za instalacją oczyszczalni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
amir 28.12.2011 08:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2011 Zapis w MPZP brzmi:ścieki sanitarne: docelowo do projektowanej sieci kanalizacji sanitarnej Co do przemęczenia to chodziło mi o instalację narazie szamba a później przyłącze do sieci kanalizacyjnej. Jednak jeśli koszty instalacji są identyczne a w późniejszym okresie jest taniej (niż w kanalizacji sanitarnej) to czemu nie? Natomiast trochę mnie martwi ten reżim na mycie garów, zażywane antybiotyki (?!) czy też środki czystości? Czy to oznacza, że wykluczone jest używanie takich środków? Przykładowo w domu ma być zmywarka i często używana kuchnia (napewno na samej kaszce na wodzie nie ujedziemy:)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
el_hogar 28.12.2011 10:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2011 Czy może ktoś polecić mi konkretnie jakiś model oczyszczalni który wymaga niewielkiego nakładu pracy, nadaje się dla 4 osobowej rodziny z okresami przerw w dostawach ścieków (święta, wakacje), posiada niewielkie koszty obsługi (zużywa niewiele prądu oraz nie wymaga częstych wizyt wozu asenizacyjnego)? Miałem podobny dylemat. Poziom wód gruntowych zmienny, często bardzo wysoki. Posadowienie domu na płycie fundamentowej. Mocno rozważałem oczyszczalnię biologiczną "aquamatic STM". Poszukasz - znajdziesz. Spełnia większość Twoich kryteriów - no może poza ceną ~10 000 zł netto. Technologia sprawdzona. U mnie jednak skończyło się szambem szczelnym z FRP o pojemności 9 000l, przy cenie ~6 000 zł. Dlaczego szambo plastikowe? - pamiętaj, że tzw. szczelne szamba betonowe czasami są szczelne, ale tylko pod kątem wypływu nieczystości na zewnątrz. Praktycznie jednak, żadne z nich nie jest odporne na napływ wody gruntowej przez połączenie komory z pokrywą, jeśli poziom wody gruntowej przekroczy linię podziału zbiornika. Nawet przy najwyższych stanach wody nie odnotowałem przyrostu poziomu w szambie. Dlaczego nie oczyszczalnia? - skoro wody wysoko, to studnia chłonna na zrzut ścieków nie za bardzo by się sprawdziła, a nie chciałem walczyć o operat wodno prawny na zrzut do rowu melioracyjnego. Mam złe doświadczenia w kontaktach z moją administacją terenową ... Tak więc płacę szambelanowi i czekam na kanalizację gminną. pozdrawiam, Zbyszek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jastrząb 28.12.2011 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Grudnia 2011 Zapis w MPZP brzmi: ścieki sanitarne: docelowo do projektowanej sieci kanalizacji sanitarnej Taki zapis moim zdaniem zostawia duza swobode interpetacji, czy oczyszczalnia moze byc czy nie. Czyli niestety duzo zalezy od urzednika. Idz i spytaj czy dadza Ci zgode. Natomiast trochę mnie martwi ten reżim na mycie garów, zażywane antybiotyki (?!) czy też środki czystości? Czy to oznacza, że wykluczone jest używanie takich środków? Przykładowo w domu ma być zmywarka i często używana kuchnia (napewno na samej kaszce na wodzie nie ujedziemy:)... Nie mozna uzywac srodkow czyszczacych zawierajacych chlor, bo Ci wytluka bakterie. Jak zazyjesz antybiotyk, to go w 99% wysikasz co tez Ci wytruje bakterie. Nie mozna stosowac stacji uzdatniania wody regenerowanej nadmanganianiem potasu. Po uzyciu antybiotyku bakterii trzeba dosypac. Jesli chodzi o mycie garow, to nie ma tragedii, trzeba tylko unikac wlewania tluszczu do oczyszczalni. Czyli jak usmazysz frytki, to tluszczyk nie moze pojsc do oczyszczalni. Sa mozliwe do instalacji tzw. separatory tluszczu. Nie wiem skolko to kosztuje. marcin Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.