Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oczyszalnia biologiczna - ranking.


mysiul

Recommended Posts

@WojtekINST:

moim zdaniem jesteś trochę stronniczy, ale to ja też będę ;-)

Mam Biopurę 4, więc parę słów mogę powiedzieć.

Dlaczego Biopura?

Bo po przekopaniu się m.in. przez to forum + jeszcze trochę innych źródeł stwierdziłem, że potrzebuję oczyszczalni, która:

a) będzie mało kłopotliwa w obsłudze, a najlepiej bezobsługowa. Dlatego chciałem BioRocka, ale warunki nie pozwoliły, wiec po obejrzeniu iluś tam oczyszczalni/ przewertowaniu instrukcji obsługi/eksploatacji/wypytaniu przedstawicieli technicznych stanęło na Biopurze. Tam się nie ma co psuć, żadnej automatyki poza prostą zegarową od przepompowywania osadu. Wyjęcie/wymiana dyfuzorów - robi się jedną ręką (ale zakłada dwoma ;-)), mocowanie na obejmach zatrzaskowych, czyli parę sekund, bez nurkowania, wsadzania głowy do środka. Biopura nie potrzebuje automatyki, pamiętania o przełączeniu na tryb wakacyjny czy jakiś tam inny, zależny od liczby osób/faz księżyca czy czegoś tam jeszcze, bo oparta jest o odporniejsze od osadu czynnego podwójne (dwukomorowe) złoże na kształtkach PP,

b) będzie skuteczna i zmieści się na mojej działce - jest mała, ale papiery/certyfikaty ma wszystkie wymagane, dwie komory napowietrzania swoje robią,

c) odporna na niedociążenie/przeciążenie - w takich sytuacjach źródła twierdzą, że lepiej sprawują się oczyszczalnie ze złożem, a nie z osadem czynnym,

d) jakość wykonania - tu raczej niewiele można zarzucić, solidny zbiornik, duży właz.

To, że sprężarka jest na klapie w niczym nie przeszkadza - to jest opcja podstawowa - zawsze można zamówić wersję ze sprężarką w osobnej skrzynce.

Sprężarka w moim egzemplarzu to Charles Austen ET60, czyli jakościowo dobra/bardzo dobra.

Pracuje u mnie od mniej więcej połowy listopada, obciążenie 2+1 osób, średnio ok. 300 litrów ścieków dziennie (czyli połowa wydajności), zapachów żadnych ani innych problemów też nie doświadczyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pytanie do kogoś kto się orientuje w budowie ZBSów (może np. kolega WojtekINST).

 

Na podstawie tych zdjęć wynika, że aby wydobyć dyfuzor (umieszczony chyba na końcu niebieskiej rury), należy wpełznąć głową do zbiornika, odczepić to stałe złoże biologiczne oblepione biofilmem poprzez odkręcenie tej niebieskiej nakrętki i dopiero próbować wydobyć dyfuzor??? :wtf:

 

Dopiero dziś, zmykając z budowy przed ścianą wody :) - czyli wiosennym deszczem, miałem czas, aby rzucić okiem na forum i coś napisać.

 

Widzę na fotkach ZBS-4C, wyposażonego w stałe złoże, czyli na targach wystawili się na bogato :).

Bądźmy jednak poważni i nie do końca rozumiem, czym się kieruje W-H, wstawiając w najtańszym modelu dodatkowo złoże. Podkreślę jeszcze raz, że nie jestem zwolennikiem oczyszczalni z jednym włazem lub z włazami mniejszymi niż 0,6m ! Serwis to ważna sprawa, zwłaszcza, gdy się, chce dobrze żyć z klientami i co najważniejsze, aby polecali mnie innym :).

Skłamałbym jednak, gdybym twierdził, że nie trafiają do mnie klienci, którzy mają też duże parcie na niską cenę. No i co z takim klientem zrobić, bo na naprawy sprzętowe, trzeba też mieć fundusze ? No i tu akurat wracamy do tematu, czyli ZBS-4C, który jest dla mnie jako opcją najtańszej wersją SBR-a. Jednak, ja zamawiam sobie, wersję bez dodatkowego złoża i nieco na tym robiąc oszczędności. Nie muszę też kombinować z dyfuzorem i odkręcaniem nakrętki. Skoro ZBS-4C, ma być tani, to po co sobie życie komplikować, sama technologia SBR wystarczy. Widocznie mają jakiś udar, aby mieć więcej niż inni za wszelką cenę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@WojtekINST:

moim zdaniem jesteś trochę stronniczy, ale to ja też będę ;-)

Mam Biopurę 4, więc parę słów mogę powiedzieć.

Dlaczego Biopura?

Bo po przekopaniu się m.in. przez to forum + jeszcze trochę innych źródeł stwierdziłem, że potrzebuję oczyszczalni, która:

a) będzie mało kłopotliwa w obsłudze, a najlepiej bezobsługowa. Dlatego chciałem BioRocka, ale warunki nie pozwoliły, wiec po obejrzeniu iluś tam oczyszczalni/ przewertowaniu instrukcji obsługi/eksploatacji/wypytaniu przedstawicieli technicznych stanęło na Biopurze. Tam się nie ma co psuć, żadnej automatyki poza prostą zegarową od przepompowywania osadu. Wyjęcie/wymiana dyfuzorów - robi się jedną ręką (ale zakłada dwoma ;-)), mocowanie na obejmach zatrzaskowych, czyli parę sekund, bez nurkowania, wsadzania głowy do środka. Biopura nie potrzebuje automatyki, pamiętania o przełączeniu na tryb wakacyjny czy jakiś tam inny, zależny od liczby osób/faz księżyca czy czegoś tam jeszcze, bo oparta jest o odporniejsze od osadu czynnego podwójne (dwukomorowe) złoże na kształtkach PP,

b) będzie skuteczna i zmieści się na mojej działce - jest mała, ale papiery/certyfikaty ma wszystkie wymagane, dwie komory napowietrzania swoje robią,

c) odporna na niedociążenie/przeciążenie - w takich sytuacjach źródła twierdzą, że lepiej sprawują się oczyszczalnie ze złożem, a nie z osadem czynnym,

d) jakość wykonania - tu raczej niewiele można zarzucić, solidny zbiornik, duży właz.

To, że sprężarka jest na klapie w niczym nie przeszkadza - to jest opcja podstawowa - zawsze można zamówić wersję ze sprężarką w osobnej skrzynce.

Sprężarka w moim egzemplarzu to Charles Austen ET60, czyli jakościowo dobra/bardzo dobra.

Pracuje u mnie od mniej więcej połowy listopada, obciążenie 2+1 osób, średnio ok. 300 litrów ścieków dziennie (czyli połowa wydajności), zapachów żadnych ani innych problemów też nie doświadczyłem.

 

Widzę, że ciekawy temat się pojawił - cieszę się :). Jednak zacznijmy od początku, czy instalator może być bezstronny, tak jeśli klient sam kupi sobie oczyszczalnię, a jemu każe ją tylko zamontować. W takim przypadku klient sam sobie gada z producentem jeśli ma problemy, a to częściej bywa w tańszych rozwiązaniach oczyszczalni. Zaznaczam, że nie mówię tu o BioPura. Odwróćmy jednak sytuację, czyli, klient chce od instalatora montaż jak i oczyszczalnię.

Jak będą problemy to po kolei, gania instalatora, a potem producenta lub obu razem :). Tak na poważnie to ja jestem reprezentantem tej drugiej opcji i dlatego oferuję wyroby tylko dwóch producentów. Mają między sobą różnice i w sumie klient o tym decyduje co chce, a ja tylko przedstawiam warianty - czyli jestem stronniczy w zakresie mojej oferty i tyle.

 

Uwagi do odpowiedzi a):

Skoro BioPura jest przepływówką, to nie cieszyłbym się z powodu tego, że nie potrzebuje automatyki - a skąd o tym wiesz, a może jako zaletę przedstawił to sprzedawca ? W życiu się z tym nie zgodzę, bo dla mnie automatyka i przełączanie trybów to jak przerzutki w rowerze. Lepiej się jeździ, gdy jest ich więcej, bo inaczej ciężko po piachu pod górę jechać na kolarce. Oczywiście jeśli pomykasz nią po asfalcie to OK :). Jednak, kiedy w praktyce występuje taka równomierna nawierzchnia asfaltowa - a raczej stały dopływ i stężenie ścieków. Odpowiedź - to prawie nigdy :). Każdy ma ścieki o innym ładunku, a dodając do tego różnice w zużyciu wody, to wychodzi na to, że każda oczyszczalnia jest inna. Może jednak się mylę i akurat Ty dostosujesz swoje ścieki do optymalnego przepływu i ładunku, dla najwyższego stopnia oczyszczenia ścieków :)

 

Uwagi do odpowiedzi b):

Każdy ma papiery i certyfikaty, jeśli chce legalnie sprzedawać, czyli to standard, a nie zaleta :). Dwie komory napowietrzane to na pewno lepiej niż jednak o ile sobie za dużo z wanny nie zrzucisz przy włączonej pralce :). Czyli i tak do przodu jest tu układ porcjowy, bo takie sytuacje tam w zasadzie nie występują.

 

Uwagi do odpowiedzi c):

No to już bajerek dany na tacy od sprzedawcy i co najmniej można o tym dyskutować, czy ktoś woli mieć złoże i przepływówkę, czy SBR, bez złoża ? Przepraszam bardzo w ZBS-4C jest zarówno złoże i SBR, więc nie widzę porównania o ile dla kogoś ważniejsze jest szybkie wyjęcie dyfuzora od technologii :)

 

Uwagi do odpowiedzi d):

Akurat w tym przypadku się zgodzę z Tobą - solidny zbiornik, tak samo jak w ZBS :). Odnośnie włazu, to jest on faktycznie duży, gdy jest on przy zbiorniku, ale po założeniu redukcji z nadbudową i włazem (co jest niezbędne ), kończy się tym samym co w ZBS-ie - czyli remis :)

 

No i najlepsze zostawiłem na koniec, czyli pojemnik techniczny i dmuchawa. To za co musisz dopłacić w BioPura - w ZBS masz w standardzie. Osobny pojemnik techniczny to dla mnie jedna z dużych zalet. Nie muszę za każdym razem ściągać dmuchawy z włazu, gdy chcę zajrzeć do środka :).

 

Kompletnie jednak nie rozumiem stwierdzenia " Charles Austen ET60, czyli jakościowo dobra/bardzo dobra " ? Według mnie nie ma się tu z czego cieszyć i czym chwalić :/. Jest to model, bez zabezpieczenia, chroniącego dmuchawę przed uszkodzeniem, przy pęknięciu membran. Natomiast w ZBS-4C, masz dmuchawę firmy Secoch, typu JDK-S-60, która takie zabezpieczenie ma i nawet lampkę na obudowie z alarmem - duża zaleta. W katalogu firmy Charles Austen, widzę, że mają takie zabezpiecznie jako opcjonalny dodatek. Nie wspomnę o tym, że dmuchawy JDK-S-60 to nowsza i bardziej energooszczędna wersja EL-S-60 firmy Secoch.

Firma Charles Austen, też ma dmuchawy o większej energooszczędności, lecz takich w BioPura nie znajdziesz, więc wnioski są oczywiste :).

 

Jednak mam nadzieję i powiem to na prawdę szczerze, że Twoja oczyszczalnia będzie działać tak jak sobie tego życzysz. Masz przepływ o połowę mniejszy niż jej wydajność i mam nadzieję, że będzie to dla Ciebie odpowiednie. Ja mam inne poglądy, ale po to jest forum, aby o tym pogadać :) Ja zawsze się cieszę z działającej oczyszczalni, niezależnie od tego czyjego jest producenta :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wojtek_inst - podaj mi proszę do siebie prywatnego e-maila, chciałem napisać do Ciebie prośbę poprzez forum ale coś e-mail nie działa ostatnio, jakieś kłopoty z systemem.

z góry dzięki

pzdr

Artur

 

No przyznam, że jakoś nigdy nie miałem przekonania do mail-a, ale jak coś masz do dawaj: [email protected]

 

pzdr Wojtek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę na fotkach ZBS-4C, wyposażonego w stałe złoże, czyli na targach wystawili się na bogato :).

Bądźmy jednak poważni i nie do końca rozumiem, czym się kieruje W-H, wstawiając w najtańszym modelu dodatkowo złoże.

.

.

Jednak, ja zamawiam sobie, wersję bez dodatkowego złoża i nieco na tym robiąc oszczędności. Nie muszę też kombinować z dyfuzorem i odkręcaniem nakrętki. Skoro ZBS-4C, ma być tani, to po co sobie życie komplikować, sama technologia SBR wystarczy. Widocznie mają jakiś udar, aby mieć więcej niż inni za wszelką cenę.

 

A która wersja ma Certyfikat CE?

To znaczy - która była badana? Bo jeśli ze złożem, to producent nie może sprzedawać bez złoża na tym samym certyfikacie. I odwrotnie.

A jeżeli obie mają osobne certyfikaty, to muszą mieć różne oznaczenia.

 

Oj chyba nie będzie ekstra rabatu przy następnym zakupie za taki strzał w kolano :p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro BioPura jest przepływówką, to nie cieszyłbym się z powodu tego, że nie potrzebuje automatyki - a skąd o tym wiesz, a może jako zaletę przedstawił to sprzedawca ? W życiu się z tym nie zgodzę, bo dla mnie automatyka i przełączanie trybów to jak przerzutki w rowerze. Lepiej się jeździ, gdy jest ich więcej, bo inaczej ciężko po piachu pod górę jechać na kolarce. Oczywiście jeśli pomykasz nią po asfalcie to OK :). Jednak, kiedy w praktyce występuje taka równomierna nawierzchnia asfaltowa - a raczej stały dopływ i stężenie ścieków. Odpowiedź - to prawie nigdy :). Każdy ma ścieki o innym ładunku, a dodając do tego różnice w zużyciu wody, to wychodzi na to, że każda oczyszczalnia jest inna. Może jednak się mylę i akurat Ty dostosujesz swoje ścieki do optymalnego przepływu i ładunku, dla najwyższego stopnia oczyszczenia ścieków :)

 

porównując motoryzacyjnie: jeden woli silnik diesla, inny benzynę, a jeszcze inny hybrydę/elektryka - mają inne charakterystyki trakcyjne.

Z oczyszczalniami jest ZTCW podobnie, przy czym złoża mają wszędzie opinię bardziej elastycznych od osadu czynnego.

Poza tym, prawdę mówiąc, to nie do końca powinno być moje zmartwienie - poważny producent (a Kingspan raczej chyba takim jest) wystawiając certyfikat jakąś odpowiedzialność ponosi. Kaskada stopni tlenowych, zamiast jednego, moim zdaniem jest argumentem za podwyższoną elastycznością oczyszczalni na nierównomierności dopływu ścieków, która z racji użytej technologii powinna być i tak już dość elastyczna.

Wracając do automatyki: jaką masz gwarancję, ze ta automatyka w ZBS zadziała jak należy? Czy ona sama z siebie potrafi dobierać parametry pracy na podstawie rzeczywistego dopływu ścieków? Czy to jest może "ręczna automatyka", czyli: dzisiaj biorę kąpiel w wannie, a nie prysznic, dodatkowo piorę pościel i będę miał gości (czyli zmywarka będzie pracować n-razy, a nie raz), więc muszę pamiętać o przestawieniu z trybu z 2 na 3 (a może na 4? bo ne wiem czy ciotka X przyjdzie czy może jednak nie?), a wyjeżdżając na weekend muszę pamiętać o włączeniu trybu weekend/wakacje?

Ja wolę urządzenia działające na zasadzie - włączam, zapominam, bo technologia sama z siebie zapewnia samoregulację (życie uczy, że zawsze da się przekroczyć przewidziane warunki pracy ;-) ) A żadna automatyka nie jest 100% pewna..

 

Uwagi do odpowiedzi b):

Dwie komory napowietrzane to na pewno lepiej niż jednak o ile sobie za dużo z wanny nie zrzucisz przy włączonej pralce :). Czyli i tak do przodu jest tu układ porcjowy, bo takie sytuacje tam w zasadzie nie występują.

 

a jaka jest pojemność układu buforowego w ZBS?

I ile wanien wody toleruje? ;-)

 

No to już bajerek dany na tacy od sprzedawcy i co najmniej można o tym dyskutować, czy ktoś woli mieć złoże i przepływówkę, czy SBR, bez złoża ? Przepraszam bardzo w ZBS-4C jest zarówno złoże i SBR, więc nie widzę porównania o ile dla kogoś ważniejsze jest szybkie wyjęcie dyfuzora od technologii :)

 

w opisie w sieci, który znalazłem przy ZBS-ach była informacja o użytej technologii osadu czynnego, może nie doczytałem o nowszej dostępnej wersji.

Ale jeżeli obecnie mają też wersję ze złożem, to chyba jakiś powód jest, że idą w stronę BioPury ;-)

Od czasu do czasu wypada popatrzeć, czy wszystko działa jak należy i jednak jakieś prace musisz wykonać. Dyfuzory mają też jakąś trwałość, a ja za przysłowiowym "babraniu się w g.." jakoś nie przepadam ;-), więc wolę mieć oczyszczalnię niekłopotliwą w ewentualnej obsłudze, także technicznej.

Wybierając oczyszczalnię poświęciłem trochę czasu na lekturę dokumentacji i instrukcji obsługi. I jeżeli widzisz tam informację, że np. w oczyszczalni X dyfuzor trzeba wymieniać co 2 lata, a czyścić co x dni/tygodni/miesięcy, a jest on w zasadzie na stałe przymocowany na dnie zbiornika, albo że masz co 2 tygodnie pobierać próbkę ścieków do słoika i sprawdzać ile się gromadzi osadu - to ja dziękuję za takie coś, znam ciekawsze sposoby spędzania wolnego czasu..

 

Odnośnie włazu, to jest on faktycznie duży, gdy jest on przy zbiorniku, ale po założeniu redukcji z nadbudową i włazem (co jest niezbędne ), kończy się tym samym co w ZBS-ie - czyli remis :)

 

o jakiej redukcji piszesz? z jaką nadbudową? o opcjonalnym przedłużeniu?

Wszystko zależy od terenu i głębokości posadowienia oczyszczalni - u mnie akurat problemu nie było - mam teren lekko opadający, z organizacją "tarasową" i dało się zastosować minimalną wysokość "tunelu".

 

To za co musisz dopłacić w BioPura - w ZBS masz w standardzie. Osobny pojemnik techniczny to dla mnie jedna z dużych zalet. Nie muszę za każdym razem ściągać dmuchawy z włazu, gdy chcę zajrzeć do środka :).

 

wszystko zależy od rozplanowania terenu - u mnie akurat stawianie skrzynki na środku trawnika przed domem by nie przeszło ;-) Lepiej wygląda obsadzona krzewami i innym zielskiem szarozielona kopułka niż skrzynka elektryczna. Co do zdejmowania/otwierania - ja nie ściągam sprężarki, klapę można przesunąć na bok, poza tym nawet przy lekkim przechyleniu sprężarka i tak pozostaje na swoim miejscu.

 

Kompletnie jednak nie rozumiem stwierdzenia " Charles Austen ET60, czyli jakościowo dobra/bardzo dobra " ? Według mnie nie ma się tu z czego cieszyć i czym chwalić :/.

 

zdaję sobie sprawę, że "gwiazdorska" pompa to nie jest, ale byle chińszczyzna też nie. Sygnalizacja awarii - to akurat jestem w stanie sobie zrobić sam, lepiej niż w Secoh-ach, łącznie z sygnalizacją na e-maila/sms-a.

Zgodzę się z Tobą, że warto kupować polskie wyroby, wspierać polskich wytwórców, bo wiele polskich produktów używa podzespołów jakościowo lepszych niż wyroby renomowanych konkurentów zagranicznych przy niższej lub porównywalnej cenie za całość. Z tego też powodu rekuperator mam polski, Thessla Green, a nie Brinka/Aerisa/Zehndera/.../itp/itd. Ale o wyborze często decydują inne szczegóły.

 

Ja mam inne poglądy, ale po to jest forum, aby o tym pogadać :) Ja zawsze się cieszę z działającej oczyszczalni, niezależnie od tego czyjego jest producenta :)

 

zgadzam się, dlatego też napisałem to, co napisałem, czyli w opozycji do Twojego stanowiska.

Każdy ma trochę inne warunki, inne preferencje i żeby wybrać dobrze, trzeba mieć informacje z różnych źródeł, a nie tylko z materiałów reklamowych producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytając teraz Twój wpis zastanawiam się po co zadajesz pytania, skoro już wybrałeś.

Każda oczyszczalnia, która ma system porcjowy będzie pracowała lepiej niż taka która tego systemu nie ma. Nie mam nic przeciwko BIOPURA, ale tam jest przepływ grawitacyjny, nie ma dozowania ścieków, a jak nie ma dozowania ścieków to w osadniku jest cały czas ten sam poziom ścieków. Przepływ do kolejnej komory jest spowodowany dopływem ścieków z budynku. W tym przypadku buforowości objętościowej nie ma żadnej !!!!

W układzie porcjowym zawsze jak startuje cykl to jest pompowana określona ilość ścieków z osadnika do bioreaktora więc tworzy Ci się przestrzeń dla dopływających ścieków z budynku. W różnych oczyszczalnia są to różne objętości. Co będzie bardziej narażone na przeciążenie? Oczyszczalnia która ma poziom ścieków do wysokości wylotu do reaktora, czy taka która ma trochę miejsca nawet te 100L bufora.

 

 

porównując motoryzacyjnie: jeden woli silnik diesla, inny benzynę, a jeszcze inny hybrydę/elektryka - mają inne charakterystyki trakcyjne.

Z oczyszczalniami jest ZTCW podobnie, przy czym złoża mają wszędzie opinię bardziej elastycznych od osadu czynnego.

Poza tym, prawdę mówiąc, to nie do końca powinno być moje zmartwienie - poważny producent (a Kingspan raczej chyba takim jest) wystawiając certyfikat jakąś odpowiedzialność ponosi. Kaskada stopni tlenowych, zamiast jednego, moim zdaniem jest argumentem za podwyższoną elastycznością oczyszczalni na nierównomierności dopływu ścieków, która z racji użytej technologii powinna być i tak już dość elastyczna.

Wracając do automatyki: jaką masz gwarancję, ze ta automatyka w ZBS zadziała jak należy? Czy ona sama z siebie potrafi dobierać parametry pracy na podstawie rzeczywistego dopływu ścieków? Czy to jest może "ręczna automatyka", czyli: dzisiaj biorę kąpiel w wannie, a nie prysznic, dodatkowo piorę pościel i będę miał gości (czyli zmywarka będzie pracować n-razy, a nie raz), więc muszę pamiętać o przestawieniu z trybu z 2 na 3 (a może na 4? bo ne wiem czy ciotka X przyjdzie czy może jednak nie?), a wyjeżdżając na weekend muszę pamiętać o włączeniu trybu weekend/wakacje?

Ja wolę urządzenia działające na zasadzie - włączam, zapominam, bo technologia sama z siebie zapewnia samoregulację (życie uczy, że zawsze da się przekroczyć przewidziane warunki pracy ;-) ) A żadna automatyka nie jest 100% pewna..

 

 

 

a jaka jest pojemność układu buforowego w ZBS?

I ile wanien wody toleruje? ;-)

 

 

 

w opisie w sieci, który znalazłem przy ZBS-ach była informacja o użytej technologii osadu czynnego, może nie doczytałem o nowszej dostępnej wersji.

Ale jeżeli obecnie mają też wersję ze złożem, to chyba jakiś powód jest, że idą w stronę BioPury ;-)

Od czasu do czasu wypada popatrzeć, czy wszystko działa jak należy i jednak jakieś prace musisz wykonać. Dyfuzory mają też jakąś trwałość, a ja za przysłowiowym "babraniu się w g.." jakoś nie przepadam ;-), więc wolę mieć oczyszczalnię niekłopotliwą w ewentualnej obsłudze, także technicznej.

Wybierając oczyszczalnię poświęciłem trochę czasu na lekturę dokumentacji i instrukcji obsługi. I jeżeli widzisz tam informację, że np. w oczyszczalni X dyfuzor trzeba wymieniać co 2 lata, a czyścić co x dni/tygodni/miesięcy, a jest on w zasadzie na stałe przymocowany na dnie zbiornika, albo że masz co 2 tygodnie pobierać próbkę ścieków do słoika i sprawdzać ile się gromadzi osadu - to ja dziękuję za takie coś, znam ciekawsze sposoby spędzania wolnego czasu..

 

 

 

o jakiej redukcji piszesz? z jaką nadbudową? o opcjonalnym przedłużeniu?

Wszystko zależy od terenu i głębokości posadowienia oczyszczalni - u mnie akurat problemu nie było - mam teren lekko opadający, z organizacją "tarasową" i dało się zastosować minimalną wysokość "tunelu".

 

 

 

wszystko zależy od rozplanowania terenu - u mnie akurat stawianie skrzynki na środku trawnika przed domem by nie przeszło ;-) Lepiej wygląda obsadzona krzewami i innym zielskiem szarozielona kopułka niż skrzynka elektryczna. Co do zdejmowania/otwierania - ja nie ściągam sprężarki, klapę można przesunąć na bok, poza tym nawet przy lekkim przechyleniu sprężarka i tak pozostaje na swoim miejscu.

 

 

 

zdaję sobie sprawę, że "gwiazdorska" pompa to nie jest, ale byle chińszczyzna też nie. Sygnalizacja awarii - to akurat jestem w stanie sobie zrobić sam, lepiej niż w Secoh-ach, łącznie z sygnalizacją na e-maila/sms-a.

Zgodzę się z Tobą, że warto kupować polskie wyroby, wspierać polskich wytwórców, bo wiele polskich produktów używa podzespołów jakościowo lepszych niż wyroby renomowanych konkurentów zagranicznych przy niższej lub porównywalnej cenie za całość. Z tego też powodu rekuperator mam polski, Thessla Green, a nie Brinka/Aerisa/Zehndera/.../itp/itd. Ale o wyborze często decydują inne szczegóły.

 

 

 

zgadzam się, dlatego też napisałem to, co napisałem, czyli w opozycji do Twojego stanowiska.

Każdy ma trochę inne warunki, inne preferencje i żeby wybrać dobrze, trzeba mieć informacje z różnych źródeł, a nie tylko z materiałów reklamowych producenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A która wersja ma Certyfikat CE?

To znaczy - która była badana? Bo jeśli ze złożem, to producent nie może sprzedawać bez złoża na tym samym certyfikacie. I odwrotnie.

A jeżeli obie mają osobne certyfikaty, to muszą mieć różne oznaczenia.

 

Oj chyba nie będzie ekstra rabatu przy następnym zakupie za taki strzał w kolano :p

 

Oj stare te moje kolana i na pewno strzał im się nie przyda :p :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wolę urządzenia działające na zasadzie - włączam, zapominam, bo technologia sama z siebie zapewnia samoregulację (życie uczy, że zawsze da się przekroczyć przewidziane warunki pracy ;-) ) A żadna automatyka nie jest 100% pewna..

 

Od czasu do czasu wypada popatrzeć, czy wszystko działa jak należy i jednak jakieś prace musisz wykonać. Dyfuzory mają też jakąś trwałość, a ja za przysłowiowym "babraniu się w g.." jakoś nie przepadam ;-), więc wolę mieć oczyszczalnię niekłopotliwą w ewentualnej obsłudze, także technicznej.

Wybierając oczyszczalnię poświęciłem trochę czasu na lekturę dokumentacji i instrukcji obsługi. I jeżeli widzisz tam informację, że np. w oczyszczalni X dyfuzor trzeba wymieniać co 2 lata, a czyścić co x dni/tygodni/miesięcy, a jest on w zasadzie na stałe przymocowany na dnie zbiornika, albo że masz co 2 tygodnie pobierać próbkę ścieków do słoika i sprawdzać ile się gromadzi osadu - to ja dziękuję za takie coś, znam ciekawsze sposoby spędzania wolnego czasu..

 

zdaję sobie sprawę, że "gwiazdorska" pompa to nie jest, ale byle chińszczyzna też nie. Sygnalizacja awarii - to akurat jestem w stanie sobie zrobić sam, lepiej niż w Secoh-ach, łącznie z sygnalizacją na e-maila/sms-a.

 

Każdy ma trochę inne warunki, inne preferencje i żeby wybrać dobrze, trzeba mieć informacje z różnych źródeł, a nie tylko z materiałów reklamowych producenta.

 

No i co tu dodać, ja mówię białe, a Ty czarne :). Odnośnie materiałów producenta to widzę, że lubisz je czytać w BioPurze :p. Mówisz o jednej oczyszczalni, a co ja mam powiedzieć, po latach pracy w zawodzie i montażu wielu oczyszczalni w różnych warunkach, wychodzi na to, że i tak wiem za mało :).

 

Nie zamierzam się dziś rozpisywać i dlatego powiem z mojego doświadczenia, że stanem dyfuzora to można zacząć się interesować dopiero po dwukrotnej wymianie membran w dmuchawie lub nawet później. Wielu klientom, którym montowałem, prowadzę też serwis i nawet tlenomierz umiem używać. Nie miałem powodów do narzekań na stężenie tlenu, czy pracy dyfuzora. No może to nie do końca prawda, bo raz mi nie zadziałał dyfuzor po starcie, tzn. nie generował drobnych pęcherzyków, tylko puszczał bokiem. Po telefonie, minęły ze 3-4 dni i wymienili mi to bez problemu u klienta, a ja palcem nie musiałem kiwnąć :).

 

No w kwestii dmuchaw to już widzę, że chyba sam siebie przekonujesz, że nie jest to aż taka różnica :p. Skoro chcesz wydawać ekstra kasę, na jej niwelację, to nie moja sprawa, ale skoro oczyszczalnię masz jeszcze na gwarancji to lepiej zapytaj producenta, czy na to pozwala :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako ze szukam oczyszczalni dla siebie a na temat roth nikt nie ma nic do powiedzenia mam pytanie do tej oczyszczalni ZBS ...

1. Co jaki czas trzeba wywozic nieczystości z oczyszczalni... gdzieś w instrukcji widziałem ze co 6 miesięcy ale czy to nie za często ??

2. Widziałem ze wielu ludzi na forum łatwość wyjęcia dyfuzora ze zbiornika postrzega na plus... pytanie po co go wyciągać ??

Np w oczyszczalni roth microstar o której chciałem się coś dowiedzieć w osobnym temacie dyfuzor jest na stałe zamocowany do dna i producent nie przewiduje żadnych czynności obslugowych...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako ze szukam oczyszczalni dla siebie a na temat roth nikt nie ma nic do powiedzenia mam pytanie do tej oczyszczalni ZBS ...

1. Co jaki czas trzeba wywozic nieczystości z oczyszczalni... gdzieś w instrukcji widziałem ze co 6 miesięcy ale czy to nie za często ??

2. Widziałem ze wielu ludzi na forum łatwość wyjęcia dyfuzora ze zbiornika postrzega na plus... pytanie po co go wyciągać ??

Np w oczyszczalni roth microstar o której chciałem się coś dowiedzieć w osobnym temacie dyfuzor jest na stałe zamocowany do dna i producent nie przewiduje żadnych czynności obslugowych...

 

Jeśli chodzi Ci o ZBS-4C, to przy maksymalnym obciążeniu, tj. 4 osobach, wywóz osadu jest co 6 miesięcy. Czy można wybierać rzadziej ? Można, gdy ma się zdrowy rozsądek i ogólnie dba się o oczyszczalnię. Jednak nie jestem zwolennikiem kupowania czegoś na styk i jeśli sobie weźmiesz np. coś większego to okres wywozu osadu też Ci się przedłuży. Czasem dziwię się klientom, że rozmowa odbywa się od najtańszego, czyli najmniejszego modelu, gdyż w sumie on kosztuje najwięcej :). W sumie to proste, ale biorąc sobie pod lupę różnicę pomiędzy najmniejszym modelem, a kolejnym większym, będzie to kwota, za którą dostaniesz 1m3 więcej, czy nawet o 50% więcej pojemności urządzenia. Nie piszę tu tylko o ZBS, ale też jest tak w innych wyrobach.

Ogólnie to już jak pisałem, nie miałem większych problemów z dyfuzorami w oczyszczalniach, które montuję. Nie wiem, czy jest tak u wszystkich producentów, ale przypomnę, że na cenę oczyszczalni wchodzi nie tylko pojemność i waga zbiorników, ale sterowanie, dmuchawa, dyfuzor, itp.. To wszystko stanowi całość. Jak idziesz szukać oczyszczalni to pytaj o to wszystko, bo za to płacisz ! Często widać na forum osoby, które pytają czy jakaś oczyszczalnia, jest dobra. Pytanie powinno raczej być inne: w jakiej oczyszczalni dostajemy najwięcej za tą kwotę ?

 

Oczywiście piszę to tylko z mojego punktu wodzenia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponawiam pytanie, czy ktoś się spotkał z greenflow4 ?

 

Greenflow4 to jedna z prostych oczyszczalni biologicznych. Nie widziałem jej na oczy, ale z tego co widzę na necie, to " przepływówka ". Na schemacie jest pokazana recyrkulacja osadu z osadnika wtórnego, ale nie wiadomo, czy jest ona ręczna, czy automatyczna - elektrozaworem ? Brak danych o tym jaki typ dmuchawy. Patrząc na cenę to prawdopodobnie nie ma tam żadnego sterowania.

Ja akurat uważam wyroby Marseplast-u, za mniej wytrzymałe i takie, którym zawsze przyda się obsypanie z mieszanką cementową. Patrząc na zdjęcia Greenflow 4, martwi mnie brak wzmocnień, czy jakiś żeber na korpusie.

 

To by było wstępnie na tyle co mogę Ci powiedzieć, bez zagłębiania się w jakieś opisy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda oczyszczalnia, która ma system porcjowy będzie pracowała lepiej niż taka która tego systemu nie ma.

Nie mam nic przeciwko BIOPURA, ale tam jest przepływ grawitacyjny, nie ma dozowania ścieków, a jak nie ma dozowania ścieków to w osadniku jest cały czas ten sam poziom ścieków. Przepływ do kolejnej komory jest spowodowany dopływem ścieków z budynku. W tym przypadku buforowości objętościowej nie ma żadnej !!!!

 

Artur uparcie lansuje teorię, że kalkulator jest lepszy od liczydła. Owszem, liczy się szybciej, ale nie dokłądniej. 2 x 2 jest zawsze 4. Kalkulator jest szybszy, ale tylko do czasu, kiedy wysiądzie bateria albo klawiatura.

W SBR-ach mamy dużo bardziej skomplikowany układ niż w przepływówkach - hydrauliczny, pneumatyczny i elektryczny. Im bardziej złożony układ, tym większe prawdopodobieństwo awarii. A ścieki to środowisko trudne i agresywne dla wszelkich urządzeń.

 

W układzie porcjowym zawsze jak startuje cykl to jest pompowana określona ilość ścieków z osadnika do bioreaktora więc tworzy Ci się przestrzeń dla dopływających ścieków z budynku. W różnych oczyszczalnia są to różne objętości. Co będzie bardziej narażone na przeciążenie? Oczyszczalnia która ma poziom ścieków do wysokości wylotu do reaktora, czy taka która ma trochę miejsca nawet te 100L bufora.

... pod pierwszym warunkiem - że w czasie cyklu był jakiś dopływ, bo jak nie, to cykl się powtórzy na oczyszczonej porcji ścieków - i pod drugim warunkiem, że ilość ścieków zrzuconych do oczyszczalni w czasie trwania jednego cyklu nie przekroczy wielkości bufora. Bo jak przekroczy - np. te 100 l, czyli pół wanny, to i tak SBR zaczyna działać jak przepływówka. A jak to przekroczenie trafi na cykl sedymentacji, to kicha! Bo miesza zsedymentowany osad i odprowadza go na zewnątrz.

 

Nie jestem przeciwnikiem SBR-ów ani entuzjastą Biopury, ale jestem przeciwnikiem uogólniania. Najlepsza jest ta oczyszczalnia, która jest najlepiej dopasowana do potrzeb, oczekiwań i stylu życia mieszkańców domu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

Nie jestem przeciwnikiem SBR-ów ani entuzjastą Biopury, ale jestem przeciwnikiem uogólniania. Najlepsza jest ta oczyszczalnia, która jest najlepiej dopasowana do potrzeb, oczekiwań i stylu życia mieszkańców domu.

 

dokładnie o to mi chodziło moimi wpisami, ale WojtekINST najwyraźniej nie wyczuł ironii i przekory do swojego uwielbienia automatyki i potrzeby ciągłego czymś kręcenia/ustawiania ;-)

Nie jestem przeciwnikiem automatyki, tylko rozbawiło mnie kilka kwestii jak na przykład wykazywanie wyższości prostej, czasowej automatyki nad też prostą czasową automatyką. IMHO z punktu widzenia zwykłego użytkownika im mniej do pamiętania/ustawiania to lepiej, chyba że ktoś lubi co chwilę czymś kręcić, coś przestawiać.

Co do wyższości dmuchawy tej czy tamtej, to prawdę mówiąc trudno zabierać głos, nie mając wiarygodnych informacji o ich rzeczywistej awaryjności. Poza tym jak dla mnie, dmuchawa to w zasadzie część eksploatacyjna - wymaga konserwacji i czasami nawet wymiany części/całości. Jeżeli pomiędzy regularnymi konserwacjami nie będzie się psuła, to w zasadzie alarm jest potrzebny bardziej dla dobrego samopoczucia właściciela/użytkownika niż z realnej potrzeby. WojtekINST nie zwrócił za to uwagi na inną rzecz, IMHO nawet ważniejszą - cenę i dostępność materiałów eksploatacyjnych. Tu Secoh w Polsce ma przewagę.

Co do niwelacji terenu/oczyszczalni, to została ona u mnie wymuszona ukształtowaniem działki i planem jej zagospodarowania, a nie tym, że postanowiłem zainstalować taką, a nie inną oczyszczalnię. Przed wyborem było rozpatrywanych kilka opcji, z których najbardziej podobał mi się tak jak już pisałem BioRock, ale niestety okazał się być nie dla mnie. Przy czym bardzo dobrze wspominam rozmowę z przedstawicielem BioRocka, niestety nie pamiętam nazwiska - nawet jak sam doszedł do wniosku, że BioRock nie jest dla mnie, to doradził na co zwracać uwagę, szukając czegoś innego.

Zgadzam się z Beją, że 100 l przestrzeni buforowej to jest w zasadzie nic, raptem pół wanny, może wanna wody. Pytanie natomiast, jak się zachowa taka czy inna technologia oczyszczania po wystąpieniu sytuacji awaryjnej? Złoże IMHO zostanie na miejscu, a osad? Jeżeli go wypłucze, to ile czasu potrzeba na przywrócenie poprawnego funkcjonowania oczyszczalni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Pytanie natomiast, jak się zachowa taka czy inna technologia oczyszczania po wystąpieniu sytuacji awaryjnej? Złoże IMHO zostanie na miejscu, a osad? Jeżeli go wypłucze, to ile czasu potrzeba na przywrócenie poprawnego funkcjonowania oczyszczalni? ...

 

To jest dobre pytanie, ale ja bym do tego dodał jeszcze jedno, czy złoże pływające może też mieć awarię i być wypłukane ?

 

W BIOPURA jest złoże pływające w dwóch komorach. Lepiej mieć w oczyszczalni złoże, niż go tam nie mieć, ale ono ma też wady. Jeśli po opadach woda stanie w małym drenażu i przy okazji podniesie ścieki w oczyszczalni to złoże wypłynie z tych dwóch komór i będzie pływać wszędzie. Można wówczas łapać

je jakimś sitkiem, ale to chyba dla cierpliwych. Tak samo będzie, gdy za taką oczyszczalnią będziesz miał pompownie z pompą. Jednak awaria, której nie zauważysz od razu i też ganiasz z sitkiem. Dlatego najlepiej, gdy są 3 osobne pełne komory z osobnymi włazami dla: osadnika wstępnego, napowietrzania i osadnika wtórnego. Wówczas nie masz stracha i złoże może być, o ile jest potrzebne. W BIOPURA włożyli wiele komór w jeden zbiornik i jeden właz, to skutek tego musi jakiś zawsze być uboczny. Jeśli jest awaria to w tej czy innej oczyszczalni liczy się z góry dostęp, bo po tym dopiero można działać jak ją usunąć. Technologia jakaś, czy super dodatki są dopiero po tym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strzał strzałem, ale jak to jest z tymi certyfikatami?

 

Oj Beja ja to nie "papierowiec", ale raczej instalator co działa w terenie, więc to nie do mnie chyba pytanie. Ja dostaję papiery i potem je dalej daję klientom. Nie miałem nigdy z tym jakiś problemów, czy ekstra wyjaśnień, choć nie jeden za mną odbiór, jak i męczący kierownik budowy, czy też skrupulatny inspektorek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...