Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oczyszalnia biologiczna - ranking.


mysiul

Recommended Posts

Zdecydowanie jest to problem pęcherzyków gazów. Wyżej zamieściłem zdjęcie, na którym zebrałem flotujący osad. Ładnie opadł, ciecz się sklarowała, a później wszystko się odwróciło - osad był na górze, czysta woda na dole. Nie wylewałem tego ze słoika, tylko zamieszałem (osad musował) i znów zostawiłem. Podczas mieszania gazy musiały się uwolnić, bez napowietrzania nie pojawiły się ponownie, wszystko ładnie opadło i już się nie podniosło.

[ATTACH=CONFIG]421338[/ATTACH]

 

Fajnie, że przyczyna problemu się potwierdziła, więc wiadomo jak ją usunąć. Wobet powinien pomóc.

 

A próbka pobrana podczas napowietrzania wygląda tak - nie za wiele osadu i duże rozdrobienie. Czy kłaczki powinny być znacznie większe?

[ATTACH=CONFIG]421339[/ATTACH]

 

Głównym elementem oczyszczania ścieków w ZBSach jest zanurzone złoże biologiczne i tam osiada mikroflora oczyszczająca ścieki. Swobodnie pływający osad czynny ma trochę trudniejszą egzystencję niż ten osiadły na złożu, wiec będzie go automatycznie mniej, a już na pewno nie w takich ilościach jak w oczyszczalniach bez złoża. Dlatego nie przejmuj się małą ilością swobodnie pływającego osadu w Twojej oczyszczlani - ściek oczyszczony wygląda bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

ściek oczyszczony wygląda bardzo dobrze.

 

W próbce pobranej podczas napowietrzania sedymentacja nie była tak idealna, widać trochę zawieszonych paprochów, ale i tak jest nieźle.

osad 11.JPG

osad 2.jpg

 

Tak to wygląda w słoiku, jak pobrałem ciecz po sedymentacji bezpośrednio z oczyszczalni, to było w niej mniej paprochów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Czystesrodowisko i InżH2O - ścieki masz prawie dobrze oczyszczone. Nie powiem, że idealnie bo te męty, które pływają w części sklarowanej po oddanej próbce do analizy podniosą wszystkie trzy parametry, zwiększy się BZT, ChZT i Z.O. Może ten osad rozdrobniony to jakieś elementy ze złoża biologicznego (zapomniałem, że jest oni w tej oczyszczalni). Twoje ścieki wyglądają dobrze i na razie nie przejmowałbym się tym problemem. Skrócić tylko troszkę sedymentację i będzie OK.

Nie przejmuj się tymi orzęskami, może niepotrzebnie te wywody napisałem, ale zwracamy bardzo uwagę w labo na poszczególne grupy organizmów, powienienm pamiętać że jestem na forum a nie w labo :) :) :)

Powodzenia w eksploatacji !!! Oby u wszystkich były takie ścieki !!!!

 

W próbce pobranej podczas napowietrzania sedymentacja nie była tak idealna, widać trochę zawieszonych paprochów, ale i tak jest nieźle.

[ATTACH=CONFIG]421364[/ATTACH]

[ATTACH=CONFIG]421365[/ATTACH]

 

Tak to wygląda w słoiku, jak pobrałem ciecz po sedymentacji bezpośrednio z oczyszczalni, to było w niej mniej paprochów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pomoc. Dam znać, co udało mi się uzyskać od Wobet-Hydret. Chcę, żeby tak zaprogramowali sterownik, żebym miał do wyboru 60, 50 i 40 minut sedymentacji. Myślę, że to załatwi sprawę, co myślicie o takich czasach?

 

Kiedy skrócę bardzo długi czas sedymentacji, to uzyskuję czas do zagospodarowania na inne procesy (w ramach 6-godzinnego cyklu oczyszczalni SBR). Oczywiście mogę skrócić czas sedymentacji, odpompować oczyszczone ścieki, a następnie kompresor może nie pracować aż do planowanego podawania kolejnej dawki ścieków. Ale można też wykorzystać ten czas do wydłużenia napowietrzania, tylko czy to ma sens? Standardowo napowietrzanie trwa 230 minut, nie wiem, czy jest sens to wydłużać, jak sądzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W próbce pobranej podczas napowietrzania sedymentacja nie była tak idealna, widać trochę zawieszonych paprochów, ale i tak jest nieźle.

[ATTACH=CONFIG]421364[/ATTACH]

[ATTACH=CONFIG]421365[/ATTACH]

 

Tak to wygląda w słoiku, jak pobrałem ciecz po sedymentacji bezpośrednio z oczyszczalni, to było w niej mniej paprochów.

 

To, że widać zawiesinę niekoniecznie oznacza mniejszą skuteczność oczyszczania, natomiast może wynikać z niedoskonałości metody, którą ten ściek oczyszczony oceniamy. Kłaczki osadu czynnego posiadają ładunek elektrostatyczny. Dlatego w dużych systemach dodaje się koagulanty, aby doprowadzić do destabilizacji tych ładunków i łączenia się kłaczków w większe aglomeraty, co ułatwia sedymentację.

 

W omawianym przypadku ta zawiesina na zdjęciu to najprawdopodobniej osad czynny, który przyczepił się do ścianek słoika w wyniku właśnie tej różnicy ładunków.

 

Potwierdza to sytuacja z drugiego słoika pobranego po sedymentacji (czyli bez osadu czynnego który miał dopiero sedymentować w słoiku), gdzie Beyor stwierdził, że zawiesiny jest mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za pomoc. Dam znać, co udało mi się uzyskać od Wobet-Hydret. Chcę, żeby tak zaprogramowali sterownik, żebym miał do wyboru 60, 50 i 40 minut sedymentacji. Myślę, że to załatwi sprawę, co myślicie o takich czasach?

 

Kiedy skrócę bardzo długi czas sedymentacji, to uzyskuję czas do zagospodarowania na inne procesy (w ramach 6-godzinnego cyklu oczyszczalni SBR). Oczywiście mogę skrócić czas sedymentacji, odpompować oczyszczone ścieki, a następnie kompresor może nie pracować aż do planowanego podawania kolejnej dawki ścieków. Ale można też wykorzystać ten czas do wydłużenia napowietrzania, tylko czy to ma sens? Standardowo napowietrzanie trwa 230 minut, nie wiem, czy jest sens to wydłużać, jak sądzicie?

 

Jeżeli Wobet zostawi Tobie opcję 1,5 h, to nastawy są ok. Ale, jeżeli nie będzie tego wydłużonego, to osobiście brałbym 40,60,80 minut. Dłuższa sedymentacja może się przydać w okresach z niższą temperaturą.

 

Pozostawienie po opróżnianiu przestoju zapewne spowoduje, że osad wypłynie. Natomiast przedłużenie napowietrzania może spowodować, że zacznie wypływać jeszcze szybciej. Pierwsza opcja stanowi mniejsze zło, aczkowliek nie ma pewności czy druga opcja nastąpi. Także decyzja nie jest prosta i być może trzeba to będzie korygować w róznych okresach roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś zamontowałem nowy sterownik, zobaczymy, czy wszystko będzie OK. Napisałem do Wobet-Hydret, jakie czasy sedymentacji mają dla mnie przygotować, niedługo później zrobiłem ich korektę (chciałem zrezygnować z trybów fabrycznych na rzecz większej liczby programów z krótszą sedymentacją niż standardowa), ale było już za późno, bo zadziałali błyskawicznie i zdążyli wysłać już sterownik.

 

Ostatecznie mam 4 dodatkowe programy z sedymentacją 50 i 60 minut (w dwóch opcjach obciążenia oczyszczalni, tzn. czasem podawania dawki ścieków i ich odprowadzania).

Wyżej pytałem o czas napowietrzania, ale okazało się, że sterownik nie pozwala na taką ingerencję, jak sądziłem i czas napowietrzania jest związany z czasem pozostałych trybów, więc po skróceniu czasu sedymentacji napowietrzanie automatycznie musi się wydłużyć. W konsekwencji dla sedymentacji 50-minutowej napowietrzanie trwa 280 minut, a w wersji godzinnej sedymentacji 270 minut. To chyba dosyć długo, co sądzicie? Jeśli tak długi czas napowietrzania miałby być problemem, to mogę po prostu przy wtyczce zainstalować automatyczny włącznik/wyłącznik prądu i w ten sposób stworzyć np. dwie 15-minutowe przerwy w procesie napowietrzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj,

Nie napisałem, że ścieki są źle oczyszczone tylko, że oddając taką próbę do analizy z tymi mętami podniesiesz podstawowe wskaźniki zanieczyszczeń. Wszystko co będzie w cieczy dodatkowego podniesie wartości, badam dość często w labo dlatego napisałem :) Oby wszyscy mieli tak oczyszczone ścieki jak u tego kolegi !!!!

 

To, że widać zawiesinę niekoniecznie oznacza mniejszą skuteczność oczyszczania, natomiast może wynikać z niedoskonałości metody, którą ten ściek oczyszczony oceniamy. Kłaczki osadu czynnego posiadają ładunek elektrostatyczny. Dlatego w dużych systemach dodaje się koagulanty, aby doprowadzić do destabilizacji tych ładunków i łączenia się kłaczków w większe aglomeraty, co ułatwia sedymentację.

 

W omawianym przypadku ta zawiesina na zdjęciu to najprawdopodobniej osad czynny, który przyczepił się do ścianek słoika w wyniku właśnie tej różnicy ładunków.

 

Potwierdza to sytuacja z drugiego słoika pobranego po sedymentacji (czyli bez osadu czynnego który miał dopiero sedymentować w słoiku), gdzie Beyor stwierdził, że zawiesiny jest mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo proszę o pomoc w doborze oczyszczalni. Realizacja na wiosnę, do tego czasu będę potrzebował projekt i zrobić zmianę w projekcie budowlanym (mam wpisane szambo).

 

Warunki:

- 0,9m humus, poniżej drobny piasek, sucho (pomiar wykonany do gł. 3m)

- przed domem mam 10x25m wolnej powierzchni

- 5os. rodzina

 

Założenia:

- bezzapachowy

- bezawaryjny

- 10tys. zł dofinansowania po wykonaniu instalacji

 

Oferty ktore otrzymałem (wszystkie zakładają drenaż rozsączający) i projekt:

1. Biopura 6, 16tys. zł

2. Haba SBR Primo+ K6 16tys. zł

3. Delfin PRO6 MBBR, 15tys.zł

4. Monoblock 900, 16tys. + cena za projekt

 

Która będzie najlepsza dla ww. warunków i założeń?

Czy może szukać innego rozwiązania i gdzie szukać?

Czy ceny są rynkowe?

Czy może ktoś z forum ma uprawnienia i może mi projekt zrobić? (proszę o kontakt)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo proszę o pomoc w doborze oczyszczalni. Realizacja na wiosnę, do tego czasu będę potrzebował projekt i zrobić zmianę w projekcie budowlanym (mam wpisane szambo).

 

Warunki:

- 0,9m humus, poniżej drobny piasek, sucho (pomiar wykonany do gł. 3m)

- przed domem mam 10x25m wolnej powierzchni

- 5os. rodzina

 

Założenia:

- bezzapachowy

- bezawaryjny

- 10tys. zł dofinansowania po wykonaniu instalacji

 

Oferty ktore otrzymałem (wszystkie zakładają drenaż rozsączający) i projekt:

1. Biopura 6, 16tys. zł

2. Haba SBR Primo+ K6 16tys. zł

3. Delfin PRO6 MBBR, 15tys.zł

4. Monoblock 900, 16tys. + cena za projekt

Delfina sobie odpuść. Poczytaj wątek MBBR jakie mamy z tym problemy. 15 tys. to powinni dopłacać jakbyś chciał to kupić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prześledzeniu dyskusji na forum nadal waham się między Kingspanem i ZBS od Wobetu. Po odebraniu wyników odwiertu gruntu mam jednak problem. Z uwagi na oszczędność miejsca na działce, myślałam o studni chłonnej zamiast drenażu, ale trzech różnych instalatorów - w oparciu o te same badania - proponuje mi trzy kompletnie różne rozwiązania, a ja nie mam pojęcia, kto ma rację :(

 

Opcja 1: studnia chłonna z korą sosnową na wierzchu. Wymiary poletka 3m/3m

 

Opcja 2: studnia chłonna + dodatkowa nitka drenażowa, która awaryjnie odbierałaby nadmiar wody pościekowej przy dużych opadach deszczu.

 

Opcja 3: drenaż w obrębie otworu OW04, warstwę piasku gliniastego należy wybrać i uzupełnić materiałem przepuszczalnym

 

Ktoś może się coś podpowiedzieć? Nawiercona woda gruntowa charakteryzuje się zwierciadłem swobodnym na głębokości 3,4 m p.p.t. (ale wiercenia były po suchym lecie). Teren nie jest nachylony. Przekrój terenu widać na zdjęciu poniżej - studnia miała być w OW3, ale można by ją odsunąć chyba do OW4?

 

I jeszcze jedno pytanie: z uwagi na lokalizacje studni sąsiadów, które wymuszają dystans 30 metrów od drenażu, zaplanowaliśmy rozwiązanie, w którym zbiornik oczyszczalni jest niecałe 6 metrów od domu (bo tak podobno najkorzystniej), ale drenaż/studnia musi być od niego odsunięty o kolejne 6 metrów. Czy to ma sens? Czy jest jakaś odległość między zbiornikiem oczyszczalni a drenażem, której przekroczenie może zaowocować kłopotami?

Jeden z instalatorów sugeruje, żeby zbiornik oczyszczalni przesunąć w kierunku rozsączania, tak aby był 2 metry od początku studni chłonnej. Ale wtedy będzie znacznie dalej od domu niż te zalecane max 6 metrów :/

 

Pomóżcie, bo już całkiem zgłupiałam :(

przekrój działka.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prześledzeniu dyskusji na forum nadal waham się między Kingspanem i ZBS od Wobetu. Po odebraniu wyników odwiertu gruntu mam jednak problem. Z uwagi na oszczędność miejsca na działce, myślałam o studni chłonnej zamiast drenażu, ale trzech różnych instalatorów - w oparciu o te same badania - proponuje mi trzy kompletnie różne rozwiązania, a ja nie mam pojęcia, kto ma rację :(

 

Opcja 1: studnia chłonna z korą sosnową na wierzchu. Wymiary poletka 3m/3m

 

Opcja 2: studnia chłonna + dodatkowa nitka drenażowa, która awaryjnie odbierałaby nadmiar wody pościekowej przy dużych opadach deszczu.

 

Opcja 3: drenaż w obrębie otworu OW04, warstwę piasku gliniastego należy wybrać i uzupełnić materiałem przepuszczalnym

 

[ATTACH=CONFIG]421663[/ATTACH]

 

Wybrałbym opcję 3.

Wody gruntowe po tegorocznej suszy są faktycznie bardzo nisko; w Twoim przypadku w okresach "mokrych" (roztopy, długotrwałe deszcze) wody gruntowe z dużym prawdopodobieństwem pojawią się na ciągłej warstwie glin. Dodatkowo masz w podłożu warstwy słaboprzepuszczalnych piasków pylastych.

Po wymianie piasków gliniastych (do 1,6 m, do piasków średnich) na płukany żwir (tu bym nie oszczędzał) studnia chłonna powinna działać bez zarzutu.

 

Co do odległości musi podpowiedzieć ktoś mądrzejszy: u mnie jest 5 m między domem a oczyszczalnią i kolejne 5 do studni chłonnej ale miedzy nimi mam jeszcze przepływowy zbiornik buforowy i wszytko działa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prześledzeniu dyskusji na forum nadal waham się między Kingspanem i ZBS od Wobetu. Po odebraniu wyników odwiertu gruntu mam jednak problem. Z uwagi na oszczędność miejsca na działce, myślałam o studni chłonnej zamiast drenażu, ale trzech różnych instalatorów - w oparciu o te same badania - proponuje mi trzy kompletnie różne rozwiązania, a ja nie mam pojęcia, kto ma rację :(

 

Opcja 1: studnia chłonna z korą sosnową na wierzchu. Wymiary poletka 3m/3m

 

Opcja 2: studnia chłonna + dodatkowa nitka drenażowa, która awaryjnie odbierałaby nadmiar wody pościekowej przy dużych opadach deszczu.

 

Opcja 3: drenaż w obrębie otworu OW04, warstwę piasku gliniastego należy wybrać i uzupełnić materiałem przepuszczalnym

 

Ktoś może się coś podpowiedzieć? Nawiercona woda gruntowa charakteryzuje się zwierciadłem swobodnym na głębokości 3,4 m p.p.t. (ale wiercenia były po suchym lecie). Teren nie jest nachylony. Przekrój terenu widać na zdjęciu poniżej - studnia miała być w OW3, ale można by ją odsunąć chyba do OW4?

 

I jeszcze jedno pytanie: z uwagi na lokalizacje studni sąsiadów, które wymuszają dystans 30 metrów od drenażu, zaplanowaliśmy rozwiązanie, w którym zbiornik oczyszczalni jest niecałe 6 metrów od domu (bo tak podobno najkorzystniej), ale drenaż/studnia musi być od niego odsunięty o kolejne 6 metrów. Czy to ma sens? Czy jest jakaś odległość między zbiornikiem oczyszczalni a drenażem, której przekroczenie może zaowocować kłopotami?

Jeden z instalatorów sugeruje, żeby zbiornik oczyszczalni przesunąć w kierunku rozsączania, tak aby był 2 metry od początku studni chłonnej. Ale wtedy będzie znacznie dalej od domu niż te zalecane max 6 metrów :/

 

Pomóżcie, bo już całkiem zgłupiałam :(

[ATTACH=CONFIG]421663[/ATTACH]

 

Ja też wybrałbym opcję 3

 

Jak bym miał też do wyboru pomiędzy Kingspan, a od Wobetu to brałbym tą drugą ZBS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam Wobet-Hydret ZBS, wyżej pisałem o problemie z osadem czynnym, ale nie wynika on z jakichś błędów konstrukcyjnych oczyszczalni. Myślę, że mogę polecić ten produkt, jest to typowy ZBR, oczyszczalnia jest zrobiona z solidnego materiału. Przed jej zakupem oglądałem oczyszczalnię ZBR innego producenta (nie pamiętam jakiego) i wydawała się filigranowa w porównaniu do Wobet-Hydret, gdzie zastosowano solidne, grube tworzywo. Na plus także to, że jest produkowana w Polsce, dzięki czemu łatwiej o serwis i rozwiązywanie problemów. W mojej oczyszczalni problem z osadem wynikał ze zbyt długiego czasu sedymentacji - skontaktowałem się z firmą i błyskawicznie rozwiązali ten problem, wysyłając mi nowy sterownik z czasami sedymentacji ustawionymi według podanych przeze mnie wytycznych.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam Wobet-Hydret ZBS, wyżej pisałem o problemie z osadem czynnym, ale nie wynika on z jakichś błędów konstrukcyjnych oczyszczalni. Myślę, że mogę polecić ten produkt, jest to typowy ZBR, oczyszczalnia jest zrobiona z solidnego materiału. Przed jej zakupem oglądałem oczyszczalnię ZBR innego producenta (nie pamiętam jakiego) i wydawała się filigranowa w porównaniu do Wobet-Hydret, gdzie zastosowano solidne, grube tworzywo. Na plus także to, że jest produkowana w Polsce, dzięki czemu łatwiej o serwis i rozwiązywanie problemów. W mojej oczyszczalni problem z osadem wynikał ze zbyt długiego czasu sedymentacji - skontaktowałem się z firmą i błyskawicznie rozwiązali ten problem, wysyłając mi nowy sterownik z czasami sedymentacji ustawionymi według podanych przeze mnie wytycznych.

 

Co to jest oczyszczalnia ZBR. Może chodziło o to że to SBR.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo proszę o pomoc w doborze oczyszczalni. Realizacja na wiosnę, do tego czasu będę potrzebował projekt i zrobić zmianę w projekcie budowlanym (mam wpisane szambo).

 

Warunki:

- 0,9m humus, poniżej drobny piasek, sucho (pomiar wykonany do gł. 3m)

- przed domem mam 10x25m wolnej powierzchni

- 5os. rodzina

 

Założenia:

- bezzapachowy

- bezawaryjny

- 10tys. zł dofinansowania po wykonaniu instalacji

 

Oferty ktore otrzymałem (wszystkie zakładają drenaż rozsączający) i projekt:

1. Biopura 6, 16tys. zł

2. Haba SBR Primo+ K6 16tys. zł

3. Delfin PRO6 MBBR, 15tys.zł

4. Monoblock 900, 16tys. + cena za projekt

 

Która będzie najlepsza dla ww. warunków i założeń?

Czy może szukać innego rozwiązania i gdzie szukać?

Czy ceny są rynkowe?

Czy może ktoś z forum ma uprawnienia i może mi projekt zrobić? (proszę o kontakt)

 

Porównując oferty. O Delfinie, tak jak wspomniał kolega reksgildo, możesz poczytać w wątku pod tym linkiem i wyrobić własne zdanie.

Biopura i Haba to oczyszczalnie „prądowe”, Monoblock 900 od Biorocka to oczyszczalnia bezprądowa, czyli odpada koszt zużycia energii oraz naprawy potencjalnych awarii urządzeń elektrycznych, a to oznacza najmniejsze koszty eksploatacyjne oraz zaoszczędzone nerwy.

Skoro ceny są na zbliżonym poziomie, to wybór może być tylko jeden.. Koszt projektu raczej nie przekroczy 1000 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@reksgildo

@inżH2O

 

Dzięki bardzo za odpowiedzi. Właśnie takiej dedukcji elminacyjnej potrzebowałem :)

Jeśli ktoś ma biuro projektowe do polecenia, to się ucieszę. Chciałbym sobie domknąć temat.

Oczyszczalnie są od 2 lat na zgłoszenie.

Nie jest potrzebny projekt. Rysujesz na mapce położenie oczyszczalni, studni, wszystko według przepisów.

Możesz oczywiście dać to projektantowi, ale szkoda kasy na to.

Dodatkowo potrzebujesz badanie od geologa.

W projekcie nie musisz robić zmian.

Kierownik budowy tylko wpisuje zamianę szamba na oczyszczalnię.

Edytowane przez klaudiusz_x
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...