Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oczyszalnia biologiczna - ranking.


mysiul

Recommended Posts

Oczywiście nijak mi do wiedzy i doświadczenia WojtkaINST ale też dwa lata temu bujałem się z tematem i po rozważeniu wszystkiego za i przeciw wybrałem Kingspan Biooficjent 6 . Przekonała mnie do tego solidność wykonania i sprzedawca/wykonawca/montażysta który jest prawie po sąsiedzku i w razie problemu jest do mnie w stanie w pół godziny dotrzeć.Również znane mi były zastrzeżenia i uwagi Wojtka co do niej. Jak do tej pory żadnych problemów z nią nie mam i oby tak dalej. Kiedy ja kupowałem to kosztowała jakieś 13 kzł . Całość z montażem zamknęła się w 19 kzł. Obecnie sama oczyszczalnia jest 3 kzł droższa.Jest rzeczywiście bezwonna i bezproblemowa - jak na razie :) Na minus większe zużycie prądu przez kompresor , wychodzi 40 kWh miesięcznie , 2 razy więcej niż ponad 300 litrowa lodówka z zamrażarnikiem.No i wymaga wentylacji wysokiej ,czyli wyprowadzonej ponad dach. Miałem to na etapie budowy przygotowane ,ale nie każdy wie o tym i wymóg ten może być przy zakończonej już budowie zaskoczeniem. Zwłaszcza przy nowoczesnych domach PC i reku bez kominów .

 

Najważniejsze, że kupiłeś ją świadomie z wiedzą co i jak :) . Teraz to akurat horror się zrobił z tymi cenami i nie rozumiem dlaczego jest aż taki drogi Bioficient 6. Powodzenia w użytkowaniu życzę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W kwestii odprowadzania oczyszczonej wody zdecydowałem się na tunele rozsączające graf'a 300l w ilości 6 sztuk.

 

Rozmawiałem z dwoma doradcami firmy graff, gdzie każdy przedstawił swój punkt widzenia. Jeden doradził actibio 6 ale nie odradzając easybio czy one2celan, następny odradził actbio ze względu na małą ilość pożywki, argumentując że actibio może "głodować" przy tak małym zużyciu i że "lepiej aby POŚ była dociążona niż żeby głodowała".

 

Tunele rozsączające w ilości 6 sztuk to bardzo mało, nawet jak na 3 osoby. Sądzę, że chyba poszedł tu przelicznik 2 szt, na osobę i koniec :( . Ja bym co najmniej o 50% więcej brał jako minimum i do tego żwiru płukanego 16-32mm pod nie dał jako podsypki. Tak z 10 ton, a jak więcej to i lepiej :). Tak na marginesie odradzałby easybio 4, gdyż to jest za duże uproszczenie, aby nie dzielić na komory zbiornika, gdy pracuje jako SBR. Zdecydowanie ta technologia wymaga dwóch osobnych komór, które powstają, gdy zbiornik dzieli się pełną przegrodą, tak jak w ZBS-6C lub dwóch zbiorników, które pełnią też taką samą funkcję. Niestety ta technologia ma "wiele twarzy". Jako minimum można przyjąć One2Clean i Easybio, w których nie ma dawkowania, recyrkulacji osadu, gdyż nie ma komór. Nie podoba mi się taka idea i nie wierzę w za długie tego działanie. Po środku są SBR z dwoma komorami lub dwoma zbiornikami tak jak actibio i to uznałbym jako minimum do działania. Na końcu "tej kolejki" jest to SBR z dwoma komorami i dodatkowym złożem, czyli takimi siatkami w komorze gdzie się napowietrza. Wówczas masz jeszcze stabilniejsze działanie i lepiej taki układ znosi mniejszą ilość osób. Trzy kategorie SBR-ów, więc masz co wybierać :) i dalej mieć mętlik w głowie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Mam pytanie związane z doborem oczyszczalni biologicznej, a nie chcę zaśmiecać forum osobnymi wątkami (chyba, że dla innych tak będzie lepiej, to zmienię).

 

Z racji braku kanalizacji w mojej okolicy wybór padł na biologiczną oczyszczalnie. I właśnie w tym miejscu zaczeły się schody związane z ilością użytkowników i rodzajem gruntu.

 

Podłoże mam słabo przepuszczalne o współcz10^-8 m/s, podczas 4 metrowych odwiertów nie zlokalizowano zwierciadła wody.

Aktualnie dom będzie użytkowany tylko przez 2 osoby pracujące zdalnie. Pewno za kilka lat może się to zmienić i powiększyć do 3-4. Po uśrednieniu rachunków kanalizacyjnych wyszło mi, że dzienna illość ścieków kształtuje się na poziomie 220l na dwie osoby (6.5m2 na miesiąc)

 

Szukałem na forum oraz byłem u pośredników, ale wszystkie oczyszczalnie jakie mi polecają są przeznaczone dla 4 osób z o wiele większym dziennym zużyciem.

Z tego co udało mi się znaleźć to Wobet posiada oczyszczalnie ZBS 4c którą można przestawić na tryb dwuosobowy, ale to nadal jest na granicy (dzienna ilość ścieków).

 

Dodam od razu, że interesują mnie oczyszczalnie tak do 12k (cena bez montażu)

 

I teraz moje pytania. Czy w takiej sytuacji jest sensowne kupowanie oczyszczalni biologicznej, czy muszę zostać przy prostszych konstrukcjach. Jeżeli jest sens, to czy wspomniany przezemnie Wobet jest sensownym wyborem w tej sytuacji?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Mam pytanie związane z doborem oczyszczalni biologicznej, a nie chcę zaśmiecać forum osobnymi wątkami (chyba, że dla innych tak będzie lepiej, to zmienię).

 

Z racji braku kanalizacji w mojej okolicy wybór padł na biologiczną oczyszczalnie. I właśnie w tym miejscu zaczeły się schody związane z ilością użytkowników i rodzajem gruntu.

 

Podłoże mam słabo przepuszczalne o współcz10^-8 m/s, podczas 4 metrowych odwiertów nie zlokalizowano zwierciadła wody.

Aktualnie dom będzie użytkowany tylko przez 2 osoby pracujące zdalnie. Pewno za kilka lat może się to zmienić i powiększyć do 3-4. Po uśrednieniu rachunków kanalizacyjnych wyszło mi, że dzienna illość ścieków kształtuje się na poziomie 220l na dwie osoby (6.5m2 na miesiąc)

 

Szukałem na forum oraz byłem u pośredników, ale wszystkie oczyszczalnie jakie mi polecają są przeznaczone dla 4 osób z o wiele większym dziennym zużyciem.

Z tego co udało mi się znaleźć to Wobet posiada oczyszczalnie ZBS 4c którą można przestawić na tryb dwuosobowy, ale to nadal jest na granicy (dzienna ilość ścieków).

 

Dodam od razu, że interesują mnie oczyszczalnie tak do 12k (cena bez montażu)

 

I teraz moje pytania. Czy w takiej sytuacji jest sensowne kupowanie oczyszczalni biologicznej, czy muszę zostać przy prostszych konstrukcjach. Jeżeli jest sens, to czy wspomniany przezemnie Wobet jest sensownym wyborem w tej sytuacji?

 

To raczej nie słabo, ale bardzo słabo przepuszczalne grunty, więc mogą się nie nadawać do robienia oczyszczalni. Nie pamiętam juz tych opisów z badań geologicznych, bo przestałem montować, ale brak wody gruntowej w ziemi w cale nie oznacza, że jej nie będzie, gdy ją ruszysz w trakcie wykopów i wejdzie tam deszczówka. W takich sytuacjach tylko drenaż w nasypie o ile masz dużą działkę i miejsce na niego. Od razu dochodzi przepompownia ścieków oczyszczonych, bo "samo pod górę nie popłynie" do nasypu :( .

 

O małe zużycie można się martwić jeśli oczyszczalnia jest za duża, ale jest też stężenie. Mało ścieków może mieć większe stężenie od 2 osób, niż w innej przy 4 osobach :( . U każdego są inne ścieki i trzeba po montażu czasem nie co pozmieniać w działaniu sterowania, nawet gdy to SBR. Do tego służą te tryby, bo łatwiej mi było je przełączyć, niż "dłubać w sterowniku :) .

 

Ja bym i tak chciał porównać ceny za szambo względem oczyszczalni, więc wybrałbym sobie konkretny typ oczyszczalni i wielkość drenażu w nasypie, a dopiero bym pytał o cenę. Jeśli zaś zaczniesz pytać ogólnie o oczyszczalnię to pewnie dostaniesz dwie lub trzy wersje od różnych producentów i " wpadniesz w porównywanie ", a każdy co innego powie :(. Ty zaś masz po prostu porównać koszty szamba i oczyszczalni, a potem dodać koszty oraz wygodę ich użytkowania, aby coś wybrać :)

Edytowane przez WojtekINST
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jest nas dwóch, bo też mi się nie podoba łączenie dwóch połówek uszczelką. Jednak GRAF też ma inne oczyszczalnie, które były kiedyś firmą Sotralentz, przez nich kupioną. Na Twoim miejscu zainteresowałbym się też ACTIBIO 9-12 osób. Jest to oczyszczalnia w technologii SBR robiona z 4 zbiorników po 2,5m3 każdy. Nie montowałem takiej i nie ma złoża, ale pojemność już jest godna uwagi. Nie wiem jednak, czy GRAF na taką oczyszczalnię daje gwarancję w Chorwacji, czy tylko w Polsce ją sprzedaje. Ogólnie to GRAF ma swoje oczyszczalnie SBR takie jak One2Clean, które są z Niemiec i w Chorwacji może chcą też takie tylko sprzedawać. Dużo tych niewiadomych :(

 

witam jest ciąg dalszy oczyszczalnia z firmy ekodren at 20 lub ekoduel 20 co Pan wojtekinst na to ? ta at 20 nawet 6 miesiecy może byc bez dopływu do 6 miesiecy podobno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam jest ciąg dalszy oczyszczalnia z firmy ekodren at 20 lub ekoduel 20 co Pan wojtekinst na to ? ta at 20 nawet 6 miesiecy może byc bez dopływu do 6 miesiecy podobno.

 

Nie lubię oczyszczalni z płyty, a taką jest at 20 i dlatego jest pionowa. Takie rozwiązania mają małą wytrzymałość zbiorników. Nie lubię też jak na wlocie jest od razu sito, bo z tymi odpadami bawisz się sam i chyba do śmieci sam to wyrzucasz. To do śmieci mieszanych trzeba wrzucać, bo sam nie wiem :( . Druga zaś, czyli ekoduel 20 to sbr dwukomorowy. Nie wiem jakie sterowanie, ale ma to zalety sbr, czyli porcjowanie ścieków oraz podział na cykle. Nie wiem i jakoś nie wierzę, że któraś z nich wytrzymuje nawet 6 miesięcy bez dopływu. Jeśli chcesz "dogrzebać się prawdy" to poproś o instrukcję użytkowania do obu z nich i zobaczysz co ile podają wywóz osadu. Zapewne jest to więcej niż 6 miesięcy, ale jeśli byłoby tyle samo to znaczy, że jest to taka "pół prawda" z tym dopływem. Gdyż 6 miesięcy bez dopływu to tyle samo co okres jej wywozu. Dlatego po tym okresie może zajść potrzeba opróżnienia i rozruszania od nowa. Mogę się jednak mylić, bo za dużo jest teraz różnych rozwiązań i technologii mieszanych, aby jasno o każdej coś na pewno napisać :) :) . Może ktoś dołączy się do dyskusji i to lepiej opisze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tunele rozsączające w ilości 6 sztuk to bardzo mało, nawet jak na 3 osoby. Sądzę, że chyba poszedł tu przelicznik 2 szt, na osobę i koniec :( . Ja bym co najmniej o 50% więcej brał jako minimum i do tego żwiru płukanego 16-32mm pod nie dał jako podsypki. Tak z 10 ton, a jak więcej to i lepiej :). Tak na marginesie odradzałby easybio 4, gdyż to jest za duże uproszczenie, aby nie dzielić na komory zbiornika, gdy pracuje jako SBR. Zdecydowanie ta technologia wymaga dwóch osobnych komór, które powstają, gdy zbiornik dzieli się pełną przegrodą, tak jak w ZBS-6C lub dwóch zbiorników, które pełnią też taką samą funkcję. Niestety ta technologia ma "wiele twarzy". Jako minimum można przyjąć One2Clean i Easybio, w których nie ma dawkowania, recyrkulacji osadu, gdyż nie ma komór. Nie podoba mi się taka idea i nie wierzę w za długie tego działanie. Po środku są SBR z dwoma komorami lub dwoma zbiornikami tak jak actibio i to uznałbym jako minimum do działania. Na końcu "tej kolejki" jest to SBR z dwoma komorami i dodatkowym złożem, czyli takimi siatkami w komorze gdzie się napowietrza. Wówczas masz jeszcze stabilniejsze działanie i lepiej taki układ znosi mniejszą ilość osób. Trzy kategorie SBR-ów, więc masz co wybierać :) i dalej mieć mętlik w głowie :(

 

Na wstępie chciałem podziękować za odpowiedź.

Przechodząc do tematu wyboru POŚ to po spędzeniu kolejnych godzin w sieci oraz na telefonie zrezygnowałem z oczyszczalni jednozbiornikowej oraz tuneli rozsączających. W przypadku tuneli już zadecydowała sama logika oraz opinie różnych instalatorów.

 

Teraz lekka aktualizacja danych:

- Zużycie wody z takiego okresu bardziej wiarygodnego to 280-310 na dobę (korzystały 3 osoby).

- Na działce mam studnię wyłączoną z jakiegokolwiek użytku i w której zmierzyłem poziom lustra wody wynoszący 2,4/2,5m od poziomu gruntu.

- Zależy mi aby osad z osadnika wstępnego wywozić najwcześniej po tych 6-8 miesiącach. Wiem, że zależy dużo od jakości ścieku, ale nie chce się wpakować w oczyszczalnie z której trzeba będzie wybierać co np. 4 miesiące osad.

- Teren delikatnie opada od planowanej oczyszczalni do drenażu.

 

Teraz co do obecnych typów:

Oczyszczalnia --> Wybór toczy się między ZBS-4C a ZBS-6C

Rozsączanie --> Rury drenażowe 48m.

 

Pytania oczyszczalnia ZBS-4C:

- W DTR napisane jest aby osad wybierać co 6 miesięcy, natomiast na forum spotkałem się z opinią, że było to nawet co 4 miesiące (4 osoby użytkowały oczyszczalnie). Domniemam, że miał Pan styczność z takimi oczyszczalniami. Jak kto wygląda w praktyce?

- Na stronie W-H ani w DTR, nie mogę znaleźć żadnych certyfikatów związanych z normą jaką spełnia oczyszczalnia ani żadnych pisemnych deklaracji wartości użytkowych. Tylko tyle co w opisie zapewniają mnie o normie oraz wartości użytkowych. Czy wie Pan lub ktoś z pozostałych forumowiczów gdzie to można znaleźć albo czy w ogóle dysponują czymś takim..?

 

Pytania oczyszczalnia ZBS-6C:

-Z mojej analizy ZBS-6C a ZBS-4C różnią się wielkością złoża biologicznego, pojemnością zbiornika i domniemam, że programem sterującym. I tu teraz moje pytanie. Czy jest wgl sens wchodzić w ZBS-6C przy takim zużyciu przez 3 osoby? Chciałbym nadmienić, że za 3-4 lata z oczyszczalni najprawdopodobniej będą korzystały już tylko 2 osoby, ale nie jest to nic pewnego. Czy jest taka opcja, aby zdecydować się teraz na ZBS-6C, korzystać z niej na połowie wydajności a w przypadku gdyby zostały 2 osoby podmienić bądź przeprogramować sterownik z ZBS-6C na program obsługujący ZBS-4C. Ma to sens? Co jaki okres czasu wybiera się osad w ZBS-6C z praktycznego punktu widzenia?

- W kwestii certyfikatów sprawa wygląda analogicznie co w ZBS-4C. Znalazłem tylko jakiś certyfikat higieniczności wyłącznie dla zastosowanego materiału..

 

W DTR-ce przeczytałem, że "Zalecane jest przywiezienie zagęszczonego osadu czynnego ( jako zaszczepu ) z innej oczyszczalni (np.grupowej oczyszczalni ścieków) w ilości co najmniej 60-100 l.(zależy od typu reaktora)." Jak to w praktyce wygląda? Czy jest to w przypadku każdej oczyszczalni?

 

Trafiłem w sieci również na kilka wątków związanych z nieprzyjemnym zapachem pojawiającym się w ZBS w momencie przepompowania ścieku z osadnika do reaktora. Czy jest to coś charakterystycznego dla oczyszczalni SBR czy zbieg okoliczności?

 

ZBS-4C - chyba lepiej pasuje pod moje obecne zużycie i pod ewentualne 2 osoby korzystające w przyszłości.

ZBS-6C - Większy osadnik wstępny ( spory plus w moich oczach), dwa włazy, uniwersalność - dla 3 osób pracowałaby na połowie wydajności i zawsze byłby zapas na plus - pytanie tylko czy pracowałoby to przy tylko 2 osobach nawet po tym przeprogramowaniu bądź podmianie sterownika jeśli to możliwe.

 

Pytania drenaż:

W kwestii drenażu, tak jak opisałem to wyżej zostanie rura drenażowa. Przekonała mnie większa powierzchnia rozsączania oraz jego równomierność.

Z racji ograniczonego miejsca gdzie rozsączanie może zostać umieszczone pytanie czy możliwym jest zrobienie rozsączania w następujący sposób:

Oczyszczalnia - 1m za oczyszczalnią 5/7m rury drenarskiej - kolanko 45 stopni - rura drenarska 5m - kawałek zwykłej rury- studzienka rozdzielcza - 2 linie po +/- 15/16m rury drenarskiej. Chodzi mi głównie czy przed studzienką rozdzielczą mogę stosować rurę drenarską?

Problem jest też taki że z pomiarów wyszło mi że zmieści się 40m tego drenażu. Brak 8m drenażu może narobić dużego kłopotu? Może warto byłoby zastosować fi160?

Z tego co się dowiedziałem to stosowane zazwyczaj rury drenarskie to fi110 SN8. Może warto byłoby jedną linię zrobić z fi160 SN10 (biorąc dodatkowo pod uwagę przejazd dla osobówek który znajdowałby się równolegle do rury drenarskiej w odległości +/-3,5m. Pytanie również czy jest jakaś maksymalna odległość drenażu od oczyszczalni po przekroczeniu której należy już zrobić studzienkę z pompą?.

 

Pozdrawiam :bye: i bardzo proszę o jakieś porady :cool:

Edytowane przez misiek4724
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na wstępie chciałem podziękować za odpowiedź.

Przechodząc do tematu wyboru POŚ to po spędzeniu kolejnych godzin w sieci oraz na telefonie zrezygnowałem z oczyszczalni jednozbiornikowej oraz tuneli rozsączających. W przypadku tuneli już zadecydowała sama logika oraz opinie różnych instalatorów.

 

Teraz lekka aktualizacja danych:

- Zużycie wody z takiego okresu bardziej wiarygodnego to 280-310 na dobę (korzystały 3 osoby).

- Na działce mam studnię wyłączoną z jakiegokolwiek użytku i w której zmierzyłem poziom lustra wody wynoszący 2,4/2,5m od poziomu gruntu.

- Zależy mi aby osad z osadnika wstępnego wywozić najwcześniej po tych 6-8 miesiącach. Wiem, że zależy dużo od jakości ścieku, ale nie chce się wpakować w oczyszczalnie z której trzeba będzie wybierać co np. 4 miesiące osad.

- Teren delikatnie opada od planowanej oczyszczalni do drenażu.

 

Teraz co do obecnych typów:

Oczyszczalnia --> Wybór toczy się między ZBS-4C a ZBS-6C

Rozsączanie --> Rury drenażowe 48m.

 

Pytania oczyszczalnia ZBS-4C:

- W DTR napisane jest aby osad wybierać co 6 miesięcy, natomiast na forum spotkałem się z opinią, że było to nawet co 4 miesiące (4 osoby użytkowały oczyszczalnie). Domniemam, że miał Pan styczność z takimi oczyszczalniami. Jak kto wygląda w praktyce?

- Na stronie W-H ani w DTR, nie mogę znaleźć żadnych certyfikatów związanych z normą jaką spełnia oczyszczalnia ani żadnych pisemnych deklaracji wartości użytkowych. Tylko tyle co w opisie zapewniają mnie o normie oraz wartości użytkowych. Czy wie Pan lub ktoś z pozostałych forumowiczów gdzie to można znaleźć albo czy w ogóle dysponują czymś takim..?

 

Pytania oczyszczalnia ZBS-6C:

-Z mojej analizy ZBS-6C a ZBS-4C różnią się wielkością złoża biologicznego, pojemnością zbiornika i domniemam, że programem sterującym. I tu teraz moje pytanie. Czy jest wgl sens wchodzić w ZBS-6C przy takim zużyciu przez 3 osoby? Chciałbym nadmienić, że za 3-4 lata z oczyszczalni najprawdopodobniej będą korzystały już tylko 2 osoby, ale nie jest to nic pewnego. Czy jest taka opcja, aby zdecydować się teraz na ZBS-6C, korzystać z niej na połowie wydajności a w przypadku gdyby zostały 2 osoby podmienić bądź przeprogramować sterownik z ZBS-6C na program obsługujący ZBS-4C. Ma to sens? Co jaki okres czasu wybiera się osad w ZBS-6C z praktycznego punktu widzenia?

- W kwestii certyfikatów sprawa wygląda analogicznie co w ZBS-4C. Znalazłem tylko jakiś certyfikat higieniczności wyłącznie dla zastosowanego materiału..

 

W DTR-ce przeczytałem, że "Zalecane jest przywiezienie zagęszczonego osadu czynnego ( jako zaszczepu ) z innej oczyszczalni (np.grupowej oczyszczalni ścieków) w ilości co najmniej 60-100 l.(zależy od typu reaktora)." Jak to w praktyce wygląda? Czy jest to w przypadku każdej oczyszczalni?

 

Trafiłem w sieci również na kilka wątków związanych z nieprzyjemnym zapachem pojawiającym się w ZBS w momencie przepompowania ścieku z osadnika do reaktora. Czy jest to coś charakterystycznego dla oczyszczalni SBR czy zbieg okoliczności?

 

ZBS-4C - chyba lepiej pasuje pod moje obecne zużycie i pod ewentualne 2 osoby korzystające w przyszłości.

ZBS-6C - Większy osadnik wstępny ( spory plus w moich oczach), dwa włazy, uniwersalność - dla 3 osób pracowałaby na połowie wydajności i zawsze byłby zapas na plus - pytanie tylko czy pracowałoby to przy tylko 2 osobach nawet po tym przeprogramowaniu bądź podmianie sterownika jeśli to możliwe.

 

Pytania drenaż:

W kwestii drenażu, tak jak opisałem to wyżej zostanie rura drenażowa. Przekonała mnie większa powierzchnia rozsączania oraz jego równomierność.

Z racji ograniczonego miejsca gdzie rozsączanie może zostać umieszczone pytanie czy możliwym jest zrobienie rozsączania w następujący sposób:

Oczyszczalnia - 1m za oczyszczalnią 5/7m rury drenarskiej - kolanko 45 stopni - rura drenarska 5m - kawałek zwykłej rury- studzienka rozdzielcza - 2 linie po +/- 15/16m rury drenarskiej. Chodzi mi głównie czy przed studzienką rozdzielczą mogę stosować rurę drenarską?

Problem jest też taki że z pomiarów wyszło mi że zmieści się 40m tego drenażu. Brak 8m drenażu może narobić dużego kłopotu? Może warto byłoby zastosować fi160?

Z tego co się dowiedziałem to stosowane zazwyczaj rury drenarskie to fi110 SN8. Może warto byłoby jedną linię zrobić z fi160 SN10 (biorąc dodatkowo pod uwagę przejazd dla osobówek który znajdowałby się równolegle do rury drenarskiej w odległości +/-3,5m. Pytanie również czy jest jakaś maksymalna odległość drenażu od oczyszczalni po przekroczeniu której należy już zrobić studzienkę z pompą?.

 

Pozdrawiam :bye: i bardzo proszę o jakieś porady :cool:

 

Dużo tych pytań, ale to dobrze, że "wiercisz w temacie" i postaram się odpowiedzi na jak najwięcej z nich :)

 

Wybieranie co 6 miesięcy, rzadko było robione "punktualnie" u tych klientów, których znałem jeszcze po montażu. Jednak to jest związane z tym jak kto używa oczyszczalni, co tam trafia i w zasadzie jakie są ścieki. Przy pełnej ilości osób dla na przykład ZBS-4C to na pierwsze wybranie nie przekraczałbym tych 6 miesięcy i zobaczyłbym, czy było dużo osadu, jak wóz będzie wyciągał pierwszą komorę. Jak było mało to dodałbym ze na kolejny raz 1 miesiąc dłużej i tak dalej :). Tak samo jest w ZBS-6C, ale czasem bywa po prostu więcej i tak samo, trzeba częściej wybierać przy takiej samej ilości osób. Z moich doświadczeń bywa, że jest to bardziej związane z kożuchem na wierchu pierwszej komory i tłuszczem niż faktycznie z osadem na dnie.

 

Dwie osoby to zdecydowanie ZBS-4C, ale ja i tak wolę ZBS-6C. Jakie tego mogą być skutki, gdy wybierze się większą niż potrzeba to znów zależy od tego jakie są ścieki, a nie tylko od ich ilości. Może być ich za mało i będzie trwał dłużej rozruch. W ZBS-ach to w sumie najlepiej widać jak zostanie złoże obrośnięte błoną w drugiej komorze, tam gdzie napowietrzanie. Kolejne pytanie bym do tego wrzucił o tryby i ustawienia sterownika. To jako jedno, ale to już musisz do nich dzwonić, aby ustalić, czy da się to w zwykłym sterowniku do ZBS zrobić, czy trzeba ten bardziej rozbudowany (mocniejszy) wziąć z modelu ZBS-6C/KP. To różne sterowniki, ale nie wiem jak to teraz jest dokładnie, ale w tym drugim (mocniejszym) mogli mi zrobić więcej zmian i bardziej to pod klienta ustawić w działaniu po za zwykłymi trybami.

 

Papiery dostawałem zawsze z dtr-ką przy zakupie. Nie szukałem ich na stronie, dlatego znów do nich dzwoń i niech Ci je podeślą. Każdy producent, który "miga" się z przekazaniem klientowi informacji przed zakupem może nie być warty Twojego wyboru. Z nimi nie miałem problemu, ale muszą Ci je dać przed zakupem i tyle :) .

 

Rury drenażowe, czyli nacinane PCV 110, były pomarańczowe SN8, tylko w zestawach z pakietami. Zwykły drenaż do żwiru płukanego miał szare rury 110. Teraz to chyba nie aktualne, bo ceny tak skoczyły, że wszyscy i wszędzie już szare tylko dają. Nie jestem pewny i musisz to ustalić :( .

 

Drenaż, czyli rury 110 z nacięciami od dołu kładziesz dopiero i tylko za studzienką rozdzielczą. Jeszcze rury w bok od studzienki są pełne, bez nacięć, dopiero, jak skręcisz, aby był równy odstęp od ciągów drenażowych zaczyna się podsypka oraz właściwy drenaż. Przed studzienką to szybko by to "padło", bo całe ścieki oczyszczone tylko by tam wpływały. Nie martwiłbym się tak ilością drenażu jak spadnie z 48m do 40m bo i tak to wystarczy. Ważne, aby tyle samo podsypki ze żwiru płukanego 16-32mm stosować, czyli z krótszym drenażem kopać, nie co szerzej lub głębiej, aby weszło. Drenaż z uwagi na poziom wody gruntowej i tak powinien być płytko, tak z 0,7-0,8m pod gruntem, a licząc spadki to z budynku pewnie rura kanalizacyjna musi wyjść 0,4-0,5m zależnie od odległości. Auto jak jest 3m od drenażu to żaden problem i nie ma za dużego to znaczenia jaka rura jest w ziemi na drenażu.

 

W oczyszczalni musi być cug w kominie, aby wywiewało nad dach zapachy. Dobry cug jest wtedy, gdy jest 110 do wentylacji na całym odcinku pionu i masz skręty nie większe niż 45 stopni, a rura wystaje nad kalenicę. Jak jest nie do końca to tak zrobione, lub są większe skręty, a zwłaszcza mniejsza średnica rury wentylacyjnej, to mogą być zapachy w każdej oczyszczalni. Z tą wentylacją, to tak jak z drenażem, czyli "brak kompromisów", aby działało :)

 

Uffffffff :) :)

Edytowane przez WojtekINST
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

misiek,

jeżeli szukasz czegoś z osadnikiem wstępnym, to idź w kierunku tradycyjnego SBR-a z dwoma komorami. Te trzykomorówki są ogólnie problemowe i w porównaniu do dwukomorowych SBR-ów nie mają żadnych plusów, a jedynie minusy i to poważne z punktu widzenia użytkownika:

- jak masz 2 zbiorniki / komory, to jest mniej połączeń między nimi, które się mogą zatykać niż w przypadku 3 zbiorników. Zasada jest prosta: im mniej kombinacji, tym lepiej, tak jak w innych tematach

- z uwagi na 3 zbiorniki w biosolidach jest zbyt mały osadnik wstępny, przez co trzeba częściej wywozić osad i jest większe ryzyko smrodu z oczyszczalni. na innych forach ten temat już się przewijał;

- 3 zbiorniki gorzej wyglądają w ogrodzie niż dwa, bo trzy pokrywy trudniej ukryć niż dwie lub jedną

- montaż też jest bardziej ryzykowny jak masz więcej zbiorników, zwłaszcza przy takim połączeniu rurkami, bo jak ziemia miejscowo będzie pracować, to większe jest ryzyko rozszczelnienia

 

Ja osobiście nie rozumiem jaki jest sens proponowania trzykomorówek, skoro od lat dostępne na rynku dwukomorówki oczyszczają co najmniej tak samo skutecznie (jeśli nie lepiej), a nie mają tych wszystkich wad wynikających z dokładania niepotrzebnych zbiorników. Generalnie jak nie wiadomo o co chodzi, to pewnie chodzi o kasę.

 

Bez względu na to, czy wybierzesz jednokomorówkę czy dwukomorówkę, to obydwie technologie mają porównywalną skuteczność oczyszczania i to wysoką. Ta opinia, że musi być osadnik wstępny to jest mit. Osadniki wstępne były bezwzględnie konieczne w drenażówkach, bo tam właściwie nie było żadnego porządnego natleniania i cały proces bazował w dużej mierze na mechanicznym oddzieleniu ścieków cięższych i lżejszych od wody, a reszta potem wiśta wio na drenaż. Oczyszczalnie biologiczne działąją zupełnie inaczej niż drenażówki, dlatego nie wymagają osadnika. Owszem, może być osadnik wstępny, ale nie jest on konieczny do skutecznego oczyszczania, jeśli oczyszczalnia ma dobre natlenianie i florę bakteryjną (np. jak wpuścisz do oczyszczalni pełno domestosa, kreta itd. to wykończysz każdą oczyszczalnię). Jak ktoś ci będzie na siłę wciskał, że "osadnik wstępny zawsze musi być" to albo to jest ktoś kto mentalnie został jeszcze w epoce oczyszczalni drenażowych, albo to jest ktoś kto ma interes w tym, żebyś kupił inną oczyszczalnię, na której lepiej zarobi, albo jedno i drugie na raz.

 

Z mniejszych jednokomorówek najpopularniejsze to właśnie Easybio 4, Bio Easy flow 5 i One2clean.

 

Z kolei jeśli chodzi o dwukomorówki, to tego jest od groma i większość działa bardzo podobnie, dobrze sobie radząc ze ściekami. Ponadto i tak wszystkie oczyszczalnie muszą spełnić te same normy oczyszczania. Na forach budowlanych (tutaj też) masz teraz masę przedstawicieli różnych firm i każdy będzie ci wciskał, że jego produkt jest najlepszy. Poczytaj karty katalogowe na temat parametrów każdego produktu, zadzwoń do każdej z firm, porównaj to co usłyszałeś ze zdrowym rozsądkiem i tym co jest dla ciebie najważniejsze jako użytkownika, a potem kup w zgodzie ze sobą. Powodzenia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozwolę się z tobą mnie zgodzić. Wielkość osadnika wstępnego ma fundamentalne znaczenie dla jakości pracy oczyszczalni. Dlaczego ? A właśnie dlatego że staje się on buforem rozcieńczającym różne chemie mogące zaszkodzić florze bakteryjnej w komorach natleniających. Im większa jego pojemność tym bardziej i tym dłużej pozostałości chemii domowej są rozkładane zanim trafią do komór natleniających.Przywołałeś przykład Biosolida Kingspana który obecnie nazywa się Biooficjent. Mam tą oczyszczalnie i na 2800 l jej pojemności na osadnik wstępny przypada 2000 l. Zajmuje on 2/3 pojemności całej oczyszczalni. Wątpliwości jednej osoby na forach wzbudza jej ostatnia komora z której oczyszczona woda odchodzi do drenażu.Nie ma wprawdzie ona pojemności wiadra tylko jakieś sto kilkadziesiąt litrów , ale woda do niej trafiająca przechodzi najpierw przez osadnik wstępny ( 2000 l ) i dwie komory napowietrzające ( każda ok 300 l ) Patrząc na nasze zużycie wody ( 10 kubików / miesiąc ) przy rodzinie 2+ 2 to najpierw ścieki wpływają do osadnika wstępnego gdzie leżakują z 6 dni ( 2000 l / 333 l) ,potem na niespełna 2 dni trafiają do komór napowietrzających a następnie po kilkunastu godzinach do osadnika wtórnego skąd już płyną do drenażu. Oczywiście jest to bardzo uproszczony i idealistyczny przebieg bo przecież w osadniku wstępnym z czasem tworzy się i warstwa mułu na dole i kożuch u góry w procesie sedymentacji ścieku ale generalnie zanim to co właśnie wypływa z kranu trafi na drenaż mija z dobry tydzień.I największa w tym rola właśnie osadnika wstępnego i jego jak największej pojemności. Ma ona też wpływ na częstotliwość wywozu osadu. Duża pojemność to rzadszy wywóz. W instrukcji mojego Bioofficjenta zalecają opróżnianie go nie rzadziej niż 18 miesięcy. A za opróżnienie oczyszczalni wozacy liczą sobie znacznie więcej niż za szambo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda oczyszczalnia może działać, ale jak długo ? Jeśli masz podział na komory to masz lepszą możliwość serwisu. Jakiekolwiek awarie dmuchawy, bo nie było wymiany membran w jakimś realnym terminie, lepiej "przeżywają" oczyszczalnie z podziałem na komory. Ostatnia sprawa to tłuszcz, który powoduje dużo problemu. Jak masz go "oddzielonego" w pierwszej komorze to nie będzie problemów i "twardej piany" w drugie. Nie piszę tu o żadnej konkretnej technologii i tyczy się to zarówno sbr jak i trzykomorowych oczyszczalni z osadnikiem wtórnym. Komory dają "przeżywalność" oczyszczalni jako całość, a takie rzeczy jak: pojemność, technologia, obecność sterownia dają dodatkowe możliwości :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

zacząłem zgłębiać temat oczyszczalni w domu który obecnie jest na etapie fundamentów.

Układ działki jest dosyć nietypowy, działka jest w drugiej linii otoczona ze wszystkich stron, przed domem mam ok 1200m terenu (grunty gliniaste, odwierty po roztopach wykazały wodę na ~70cm ale były robione tylko w miejscu fundamentów z dala od ew. rozsączania).

 

Idealnie chciałbym odsunąć samą oczyszczalnie od domu o ok 10m z tym, że dochodzi dodatkowe min 10m kanalizacji pod budynkiem a drenaż odsunąć kolejne 20m od oczyszczalni.

Czy takie odległości są dużym problemem? Czy będzie to wymagać np użycia dwóch osobnych pomp?

 

Jeden z lokalnych wykonawców polecił mi oczyszczalnie haba i rozsączanie powierzchniowe pod płotem, typu green shower ale nie jestem pewien co o tym sądzić, nie znajduje zbyt wielu informacji.

 

Odległości wynikają z położenia budynku i planowanego ogrodu z przodu, ew. rozsączanie o ile wykonalne chciałbym odsunąć jak najdalej od okien

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

zacząłem zgłębiać temat oczyszczalni w domu który obecnie jest na etapie fundamentów.

Układ działki jest dosyć nietypowy, działka jest w drugiej linii otoczona ze wszystkich stron, przed domem mam ok 1200m terenu (grunty gliniaste, odwierty po roztopach wykazały wodę na ~70cm ale były robione tylko w miejscu fundamentów z dala od ew. rozsączania).

 

Idealnie chciałbym odsunąć samą oczyszczalnie od domu o ok 10m z tym, że dochodzi dodatkowe min 10m kanalizacji pod budynkiem a drenaż odsunąć kolejne 20m od oczyszczalni.

Czy takie odległości są dużym problemem? Czy będzie to wymagać np użycia dwóch osobnych pomp?

 

Jeden z lokalnych wykonawców polecił mi oczyszczalnie haba i rozsączanie powierzchniowe pod płotem, typu green shower ale nie jestem pewien co o tym sądzić, nie znajduje zbyt wielu informacji.

 

Odległości wynikają z położenia budynku i planowanego ogrodu z przodu, ew. rozsączanie o ile wykonalne chciałbym odsunąć jak najdalej od okien

 

Jak grunty gliniaste to bardzo prawdopodobny drenaż w nasypie, aby mogło wsiąkać przez cały rok :). Tu zaś mniej efektywne rozwiązania związania z podlewaniem roślin i takim przykładem jest dla mnie green shower. Chodzi mi o okres zimowy. Drenaż w nasypie ma ocieplenie gruntem i nie jest tak wrażliwy na skutki przymrozków itp.

 

Spadek na 10m kanalizacji to żaden problem o ile masz poziom rury wyjściowej przy budynku, raczej płytko, tj. 0,5-0,6m i jest to oczywiście PCV 160. Ewentualne skręty w tym układzie, zabezpieczasz studzienkami rewizyjnymi 315, aby mieć możliwość serwisowania przed oczyszczalnią.

 

Odsunięcie 20m drenażu od oczyszczalni to też żaden problem, bo jeśli to będzie nasyp to i tak potrzebna będzie pompa mechaniczna. Dla pompy o mocy 0,25kw, np. Ebara Optima MA to odcinek w sam raz. Nie ma potrzeby używania dwóch pomp, gdyż do oczyszczalni dopływa grawitacyjnie z spadkiem. Jakbyś chciałbyś zwiększyć nawet tą odległość do 30m to też spokojnie pompa da radę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spadek na 10m kanalizacji to żaden problem o ile masz poziom rury wyjściowej przy budynku, raczej płytko, tj. 0,5-0,6m i jest to oczywiście PCV 160. Ewentualne skręty w tym układzie, zabezpieczasz studzienkami rewizyjnymi 315, aby mieć możliwość serwisowania przed oczyszczalnią.

Dzięki za odpowiedź, 160 będzie ale z 0,6 poniżej gruntu może być ciężko z racji tego że dom stanie na płycie, spód xps wychodzi na 0,58 od pkt 0 co prawda ale jeszcze mam całą szerokość budynku + 2 główne ciągi do złączenia przed oczyszczalnią.

 

Odsunięcie 20m drenażu od oczyszczalni to też żaden problem, bo jeśli to będzie nasyp to i tak potrzebna będzie pompa mechaniczna. Dla pompy o mocy 0,25kw, np. Ebara Optima MA to odcinek w sam raz. Nie ma potrzeby używania dwóch pomp, gdyż do oczyszczalni dopływa grawitacyjnie z spadkiem.

Czyli pojedyncza pompa umieszczona w oczyszczalni da radę wypompować z niej wode do drenażu 20/30 metrów dalej i dodatkowo podnieść ją o te parędziesiąt cm na kopczyk? Jeśli tak to super, myślałem, że przed samym drenażem będzie potrzebna studzienka i w niej druga pompa.

 

Zamieszczam rysunek poglądowy. Niebieskie nitki planowana kanalizacja, kuchnia/łazienki od strony północnej, żółte strzałki (1 i 2) to dwa możliwe miejsca w których widziałbym poletko. Zwroty odzwierciedlają też spadek terenu, prawy dolny róg to najniższy punkt.

[ATTACH=CONFIG]466097[/ATTACH]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko zależy od instalatora, bo jak masz glinę i nie będzie wykopie wody gruntowej to nawet i 1m pod gruntem oczyszczalnie zamontujesz :) . Tak samo z drugiej strony, bo kopiąc na 0,5m, przerwiesz jakiś sączek w glinie, a potem pompujesz pół dnia i tragedia :( .

 

Mocniejsze pompy może trzeba dać jak przekraczasz z 50m odległości, więc nadal pompa 0,25kW :)

 

Na kanalizacji na niebiesko, koniecznie jedna studzienka kanalizacyjna zbiorcza, aby każdą PCV160 w stronę domu mieć do wglądu. Drenaż w nasypie to chyba wybrał ten po lewej, bliżej drogi dojazdowej, ale to wynika tylko z tego, że pozostałą część ogrodu wolałbym mieć pustą na drzewka :) .

 

Ważne, aby była wydajna wentylacja wysoka pionu kanalizacyjnego, rurą 110 ponad kalenicę. Daje to możliwość na dobry cug, który jest ważny.

 

Na koniec dwie sprawy :) :)

 

Musisz sobie zadać pytanie jaki chcesz zbiornik oczyszczalni. W ciężkich warunkach, czyli w glinie montowałem dwupłaszczowe, które są twardsze i "pozwalają na więcej" przy montażu. Można montować jednopłaszczowe, czyli rotacyjne, ale one są słabsze i trzeba je lepiej cementować.

 

Pompa może być w osobnym zbiorniku, czyli przepompowni za oczyszczalnią lub w samej oczyszczalni, która wówczas jest zazwyczaj w technologii sbr. Jeśli osobna przepompownia to wybieraj z większą komorą roboczą, tj. 0,8m średnicy, aby mieć większy zapas. Pasuje tu P60-80/2,1 z Ebara Optima MA. Oczywiście, gdy w oczyszczalni jest pompa będzie taniej, ale musisz pilnować, aby to była dobrej jakości pompa, a nie coś taniego :( .

Edytowane przez WojtekINST
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

 

W związku z rosnącymi kosztami opróżniania szamba, rozważam modernizację lub wymianę na przydomową oczyszczalnię ścieków. Z uwagi na mały metraż działki oraz trudne warunki gruntowe (glina piaszczysta, piasek gliniasty) w grę wchodzi tylko oczyszczalnia biologiczna. W pobliżu nie ma żadnych rowów melioracyjnych ani cieków wodnych, do których można by odprowadzić oczyszczony ściek. W opinii geologicznej wpisano, że podczas odwiertów nie stwierdzono występowania wód gruntowych (3m głębokości), ale wskazano, że przy intensywnych opadach lub deszczach zwierciadło wody może się okresowo pojawiać. W zakresie oczyszczalni wskazano, że powinna być zamontowana w najniższej części gruntu i konieczna jest jego częściowa wymiana na żwir płukany.

 

Szukam sensownych opcji, ale nikt nie potrafi mi odpowiedzieć sensownie na moje wątpliwości, więc może ktoś na tym forum będzie w stanie. Czy na takim gruncie jest w ogóle sens montować biologiczną oczyszczalnię i co zrobić ze ściekiem? Opcje jakie znalazłam to modernizacja szamba (jest jednokomorowe) zestawem od H.A.B.A. i zastosowanie systemu g.r.e.e.n. s.h.o.w.e.r. (czyli wykopano by mi z tego, co rozumiem rów, wysypano żwirem i korą, ułożono tam rury i wypompowywano ściek zraszaczami na powierzchnię działki). Dodam, że szambo nie jest w najniższym punkcie działki, więc oczyszczalnia i to poletko byłby wyżej niż zaleca opinia geologiczna. Druga opcja to montaż całkowicie nowej oczyszczalni biologicznej i rozprowadzony drenaż rozsączający po działce (ew. zrobienie, jeśli to możliwe, przelotówki przez szambo (oczyszczone i przerobione na zbiornik na wodę), by do drenażu szedł tylko nadmiar oczyszczonego ścieku. Czy jednak przy takim gruncie nie skończy się to posiadaniem basenu, bo w razie znacznych opadów woda opadowa przedostawałaby się czy to na ten powierzchniowy system odprowadzania czy to w końcu do drenażu? A może da się tego jakoś uniknąć? Czy mają taki grunt mogę poprowadzić poletko albo drenaż wzdłuż domu czy lepiej zrobić to jak najdalej od fundamentów? W ogóle się na tym nie znam, ale im dłużej o tym myślę tym więcej mam wątpliwości czy przy takich warunkach gruntowych da się cokolwiek zrobić sensownie i tak by nie było konieczności przekopywania ogrodu za 3 lata.

 

Jeśli ktokolwiek mógłby coś doradzić, będę wdzięczna,

Iko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

 

W związku z rosnącymi kosztami opróżniania szamba, rozważam modernizację lub wymianę na przydomową oczyszczalnię ścieków. Z uwagi na mały metraż działki oraz trudne warunki gruntowe (glina piaszczysta, piasek gliniasty) w grę wchodzi tylko oczyszczalnia biologiczna. W pobliżu nie ma żadnych rowów melioracyjnych ani cieków wodnych, do których można by odprowadzić oczyszczony ściek. W opinii geologicznej wpisano, że podczas odwiertów nie stwierdzono występowania wód gruntowych (3m głębokości), ale wskazano, że przy intensywnych opadach lub deszczach zwierciadło wody może się okresowo pojawiać. W zakresie oczyszczalni wskazano, że powinna być zamontowana w najniższej części gruntu i konieczna jest jego częściowa wymiana na żwir płukany.

 

Szukam sensownych opcji, ale nikt nie potrafi mi odpowiedzieć sensownie na moje wątpliwości, więc może ktoś na tym forum będzie w stanie. Czy na takim gruncie jest w ogóle sens montować biologiczną oczyszczalnię i co zrobić ze ściekiem? Opcje jakie znalazłam to modernizacja szamba (jest jednokomorowe) zestawem od H.A.B.A. i zastosowanie systemu g.r.e.e.n. s.h.o.w.e.r. (czyli wykopano by mi z tego, co rozumiem rów, wysypano żwirem i korą, ułożono tam rury i wypompowywano ściek zraszaczami na powierzchnię działki). Dodam, że szambo nie jest w najniższym punkcie działki, więc oczyszczalnia i to poletko byłby wyżej niż zaleca opinia geologiczna. Druga opcja to montaż całkowicie nowej oczyszczalni biologicznej i rozprowadzony drenaż rozsączający po działce (ew. zrobienie, jeśli to możliwe, przelotówki przez szambo (oczyszczone i przerobione na zbiornik na wodę), by do drenażu szedł tylko nadmiar oczyszczonego ścieku. Czy jednak przy takim gruncie nie skończy się to posiadaniem basenu, bo w razie znacznych opadów woda opadowa przedostawałaby się czy to na ten powierzchniowy system odprowadzania czy to w końcu do drenażu? A może da się tego jakoś uniknąć? Czy mają taki grunt mogę poprowadzić poletko albo drenaż wzdłuż domu czy lepiej zrobić to jak najdalej od fundamentów? W ogóle się na tym nie znam, ale im dłużej o tym myślę tym więcej mam wątpliwości czy przy takich warunkach gruntowych da się cokolwiek zrobić sensownie i tak by nie było konieczności przekopywania ogrodu za 3 lata.

 

Jeśli ktokolwiek mógłby coś doradzić, będę wdzięczna,

Iko

 

W sumie to zacznijmy od tego, że musisz to robić legalnie, abyś mógł pokazywać kwitki za wywóz z oczyszczalni i wykluczyć ganianie Cię za takie w szambie :)

Legalne zrobienie oczyszczalni, wiąże się tylko z kupnem nowej oczyszczalni, gdyż tylko na taką jest papier zgodności z normą i ogólnie tylko w tej rozmowie mówimy o wersjach biologicznych. Przerabianie istniejącego szamba to problem i kto się Ci podpisze, że to jest oczyszczalnia z normą. Sam tego nie zrobisz, ani żaden inny wykonawca. Samo wyposażenie to nie to samo, a na końcu masz jeszcze stres, czy urzędnicy się zorientują czy nie. Z tego co słyszałem to na razie tylko mniejsza ich część się orientuje, więc może to i mniejszy sters, ale potem to sam nie wiem :( . Podlewanie ogrodu może i jest fajne, ale co w zimie ? Na śnieg też można lać i wsiąknie, ale efektu ekologicznego dla roślin w tym bym nie szukał. W teorii w takiej sytuacji robisz drenaż w nasypie, aby woda opadowa nigdy nie weszła do rur drenażowych, gdyż te są wyżej niż poziom gruntu. Na to trzeba mieć jednak miejsce i dochodzi pompa mechaniczna za oczyszczalnią lub w niej. W takim układzie, istniejące szambo można wykorzystać jako zbiornik retencyjny, do którego spływała też deszczówka. Jednak to tylko taki " wierzch" tematu i w skrócie do tego podszedłem, bo jak nie masz miejsca, to nie widzę sensu inwestować w rozwiązanie co nie " pociągnie" przez cały rok :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sumie to zacznijmy od tego, że musisz to robić legalnie, abyś mógł pokazywać kwitki za wywóz z oczyszczalni i wykluczyć ganianie Cię za takie w szambie :)

Legalne zrobienie oczyszczalni, wiąże się tylko z kupnem nowej oczyszczalni, gdyż tylko na taką jest papier zgodności z normą i ogólnie tylko w tej rozmowie mówimy o wersjach biologicznych. Przerabianie istniejącego szamba to problem i kto się Ci podpisze, że to jest oczyszczalnia z normą.

 

O tym niestety nikt w H.A.B.A. nie wspomniał, kiedy rozmawialiśmy wstępnie o tym ich rozwiązaniu. Brzmiało, jakby była to w pełni zgodna z prawem, normami i regułami sztuki inwestycja.

 

Podlewanie ogrodu może i jest fajne, ale co w zimie ? Na śnieg też można lać i wsiąknie, ale efektu ekologicznego dla roślin w tym bym nie szukał.

 

Właśnie obawiam się jak byłoby z tym wsiąkaniem, skoro tylko w miejscu tego poletka byłby wymieniony gruntu, a cała reszta to jak w poprzednim poście słabo lub bardzo słabo przepuszczalna glina.

 

W teorii w takiej sytuacji robisz drenaż w nasypie, aby woda opadowa nigdy nie weszła do rur drenażowych, gdyż te są wyżej niż poziom gruntu. Na to trzeba mieć jednak miejsce i dochodzi pompa mechaniczna za oczyszczalnią lub w niej. W takim układzie, istniejące szambo można wykorzystać jako zbiornik retencyjny, do którego spływała też deszczówka. Jednak to tylko taki " wierzch" tematu i w skrócie do tego podszedłem, bo jak nie masz miejsca, to nie widzę sensu inwestować w rozwiązanie co nie " pociągnie" przez cały rok :(

 

Czyli raczej nie ma opcji, żeby na małej działce (ok. 500m2, nie licząc powierzchni już wykorzystanej), zainstalować sensowną oczyszczalnię, przy takich warunkach gruntowych? Dodam, że mam duży spadek, od najwyższej do najniższej części działki wysokość zmienia się o dobry metr. Więc może gdyby dobrze wycyrklować to z naturalnej pochyłości terenu utworzyłby się jakiś nasyp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli raczej nie ma opcji, żeby na małej działce (ok. 500m2, nie licząc powierzchni już wykorzystanej), zainstalować sensowną oczyszczalnię, przy takich warunkach gruntowych? Dodam, że mam duży spadek, od najwyższej do najniższej części działki wysokość zmienia się o dobry metr. Więc może gdyby dobrze wycyrklować to z naturalnej pochyłości terenu utworzyłby się jakiś nasyp?

 

Tak mała działka nie daje możliwości budowy oczyszczalni. Musisz zachować 2 metry od płotu, a też przy fundamentach bym nie kopał. W teorii zrobienie nasypu, bez pompy, wykorzystując naturalny spadek jest możliwe. W praktyce to jednak, musisz mieć uregulowaną deszczówkę, która ominie to miejsce. Inaczej, może i tak wszystko wpływać w drenaż, jak nasyp będzie w poprzek spadku i stworzy "naturalną zaporę chłonną", czy jakoś tak. Możesz wówczas stracić korzyści z drenażu w nasypie. To tylko teoria, bo jak nie pamiętam takiego przypadku.

Tłumaczę Ci to w taki sposób bo nie uważam za dobre rozwiązanie w postaci studni chłonnej w nasypie. To bez sensu, ale widzę, że w takich warunkach jak Twoje na pewno znalazłby się instalator, który bo to oferował :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Zbliża się wiekopomny moment wyboru i intalacji oczyszczalni boilogicznej.

Krótko warunki u mnie na działce.

Działka duża, ale w lesie, zadrzewiona.

Badania hydrogeologiczne gruntu wykazały 4m piasku, bez wó gruntowych i sączeń. Więc nie jest źle.

Dom całoroczny, zamieszkany na stałe przez 2 osoby z perpsketywą drugiego domu dla gości w wtedy byłoby pewnie ze 6 osób ale nie na stałe.

 

 

Na razie dostałem oferty od dwóch producentów:

 

Graf one2clean 4-5 oraz actibio.

Wiem ta pierwsza to nie SBR.

 

oraz JFC z montażem

 

HYDRO-CYCLE HC1 (JFC)

 

19700Brutto (system tunelowy drenażu)

18000Brutto (system rur110 Drenażu)

 

AQUA1(JFC)

21,900Brutto(system tunelowy)

19,755Brutto (system rur110 Drenażu)

 

 

Dostałem też ofertę na Biorocka ale tu sama oczyszczalnia to 16K netto.z montażem wyjdzie pewnie ~30K.

 

I tu dwa pytania.

Która oczyszczalnia będize najlepsza z przedstawionych, ewentulanie jakieś ciekawsze aletrnatyw.

I w gruncie jak mam, który system drenażu lepiej się sprawdzi ?

 

Pozdrawiam

Mateusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...