Oczyszalnia biologiczna - ranking.

[Beja]

Biorock dla mnie jest (tylko się nie wpieniaj, nie ma tu żadnego podtekstu) jak Ty. Teoretycznie extra, w praktyce nie sprawdzony.

 

I znowu robisz wycieczki pod moim adresem. To jest bardzo niegrzeczna praktyka. Chyba się nie znamy, więc nie wiesz jaki jestem, a nawet jak wiesz, to uwagi osobiste kieruj na mojego priva.

 

A cała reszta jest już bardziej merytoryczna.

 

Tyle, że między prostotą a prymitywizmem w oczyszczalniach jest bardzo cienka granica. Najprostsze są drenażówki, których obaj nie lubimy.

W zasadzie tak. Tylko że DOBRA drenażówka niewiele różni się od biologicznej, Drenażówka to też rodzaj złoża biologicznego. Jej wadą nie jest "prymitywizm", tylko masa czynników, od których zależy jej dobre działanie. Rzadko kiedy wszystkie te czynniki są spełnione.

 

Co do Biorocka mam obawy, czy działa tak, jak deklaruje producent.

 

Tak szczerze, to ja w to nie wierzę. Podobnie jak w KAŻDYM innym produkcie. Ani żadna oczyszczalnia nie działa tak dobrze jak piszą, ani żaden samochód tak mało nie pali, ani żadna czekolada tak aksamitnie nie smakuje. Na obronę Biorocka mam pełne wyniki analiz do certyfikatu CE i one mi się podobają. Bardzo bym chciał dostać takie wyniki z innych oczyszczalni z certyfikatem.

Oczyszczalnie (te biologiczne), których nie lubisz w większości są już opisane przez użytkowników. Wiadomo, jakie mają bolączki z praktyki. Biorock dla mnie jest (...) Teoretycznie extra, w praktyce nie sprawdzony. Ale pomału forumowicze się chwalą montażem, to i opisy z eksploatacji pewnikiem się pojawią. Obawiam się o ew. sytuacje awaryjne. W mojej oczyszczalni wiem jak sobie poradzić, a w Biorocku jak przedostanie się ściek niesklarowany do złoża - pewnie tylko jego wymiana.

Mało oj mało jest tu relacji użytkowników. Z Biorocka była jedna, z tego co pamiętam właśnie z zapaćkanego złoża i zostało ono wypłukane.

 

Jeżeli dobrze czytam, to Biorock technologicznie nie jest znowu taki prosty - chodzi mi o wypełnienie. Prostota tkwi w sposobie napowietrzania - ale to też może być piętą achillesową. Skuteczność natleniania w rozwiązaniach z dyfuzorem jest stała (oczywiście jak nie braknie prądu), a tutaj zależy od różnicy ciśnień - ma działać grawitacyjnie. Czy działa (w praktyce) dostatecznie? I jeszcze jeden malutki mankament: trzeba mieć korzystne ukształtowanie terenu i nisko wody gruntowe dla tego rozwiązania.

 

Ale właśnie technologicznie jest strasznie prosty. Jednokierunkowy przebieg ścieków, żadnej recyrkulacji. Natomiast z tym podłożem też się zastanawiam. Ja to sobie tłumaczę tak, że pewne technologie wracają, kiedy pojawiają się nowe materiały i techniki, które to umożliwiają. Na przykład kompresory membranowe. Gdyby je produkować na bazie gumy, to części zamienne trzeba by kupować pewnie co 2 miesiące, a nie co 2 lata. To samo z dyfuzorami.

Ta wentylacja to jest chyba największa wada Biorocka. Jak bym miał świeżo otynkowany i pomalowany domek, to raczej bym nie chciał wystawiać przy ścianie niezbyt ładnej rury. Pół biedy jak ktoś ma wolny kanał wentylacyjny, ale jak nie... To chyba zostaje wentylator i wtedy masz równiutki przepływ powietrza

Z tym ukształtowaniem terenu to bym nie przesadzał. Odpływ jest niżej niż w innych oczyszczalniach, to fakt. Czyli woda gruntowa też musi być o te kilkadziesiąt cm niżej. Czyli powiedzmy - w innej oczyszczalni 80 + 150 = 230 cm. W Biorocku (ile?) powiedzmy 150 + 150 = 300 cm. To dla tych, którzy mają wodą pomiędzy tymi dwiema głębokościami to robi różnicę. Ale jak jest spadek terenu, to już działa na korzyść.

 

Nie jestem wrogiem Biorocka,

A ja nie jestem jego rzecznikiem. Ma swoje wady - wentylacja to raz, niski odpływ mimo wszystko, to dwa.

Poza tym nie podoba mi się kwadratowy przekrój zbiornika i gładka gadka na ich stronie (od misji i wizji bebechy się przewracają). Jest późno i nie chce mi się bawić w cytaty.

ale chciałbym mieć opinię od kogoś, kto ją eksploatuje. Może niedługo ewa&mariusz?

 

Też nie mogę się doczekać.

Inaczej pozostaje pompowanie ścieków oczyszczonych - coś czego z pewnością nie lubisz;)

Ależ skąd! Uwielbiam pompowanie ścieków oczyszczonych! Za to pompowanie nieoczyszczonych, to jest problem. Też bym chętnie się na ten temat powymądrzał.

[niedowiarek]

Czyli powiedzmy - w innej oczyszczalni 80 + 150 = 230 cm.

 

Aż tyle?

[ewamariusz]

Witam. Oczyszcalnia została zamontowana, jak będzie działała postaram się opisać za jakiś czas, gdy już będę ją użytkował dłuższy czas i będzie można coś niecoś zaobserwować i opisać. Z wielką chęcią podzielę się na forum swoimi spostrzeżeniami czy uwagami.

Co do wentylacji to trzeba zrobić osobny kanał wentylacyjny ponad dach, ja zrobiłem to dosłownie w ostatniej chwili, gdyż zazwyczaj brak jest informacji o budowie kanału wentylacyjnego. Sam kiedyś pytałem na forum o kanał wentylacyjny do innej oczyszczalni.

Pozdrawiam

[niedowiarek]

Z wielką chęcią podzielę się na forum swoimi spostrzeżeniami czy uwagami.

 

No to czekamy. Powodzenia!

[Beja]

Aż tyle?

 

No nie upieram się. Na jakiej głębokości przyjmiemy przeciętny wylot z oczyszczalni biologicznej? -70 cm? To daje 2,20 m do wody gruntowej.

[niedowiarek]

No nie upieram się. Na jakiej głębokości przyjmiemy przeciętny wylot z oczyszczalni biologicznej? -70 cm? To daje 2,20 m do wody gruntowej.

 

Przy drenażowej tak, ale przy biologicznej? Przecież można ścieki oczyszczone wprowadzać bezpośrednio do wód albo do gruntu. Albo nawet rozdeszczować. Nie znam wymogu 1,5 do wód gruntowych. Coś przegapiłem?

[Beja]

Przy drenażowej tak, ale przy biologicznej? Przecież można ścieki oczyszczone wprowadzać bezpośrednio do wód albo do gruntu. Albo nawet rozdeszczować. Nie znam wymogu 1,5 do wód gruntowych. Coś przegapiłem?

 

Rodzaj oczyszczalni nie ma tu znaczenia.

[niedowiarek]

Rodzaj oczyszczalni nie ma tu znaczenia.

 

Istotnie. W przypadku drenażu tak jest. Uważam to za paradoks - te same warunki dla ścieków oczyszczonych o parametrach wody prawie idealnie klarownej co dla ścieków po przepłynięciu przez szambo. To samo przy studni chłonnej. A jak wypuścisz do oczka wodnego to coś zmienia? Bo do potoczka czy też rowu melioracyjnego bez problemu. A jakby wykopać na podmokłej działce kawałek rowu, tak dla "ozdoby" i tam skierować wylot z oczyszczalni to co?

 

Wiem, że to abstrakcja ale przepisy chyba dopuszczają taki absurd, a absurdalnie zabraniają stosowania rozsądnych rozwiązań.

[flaber14]

A czy ewa&mariusz mogliby się podzielić ceną i przy jakiej wielkości?

[WOJSKI]

Sam jestem ciekaw jak ten biorock się będzie sprawował po dłuższym okresie użytkowania Już wcześniej było pisane o tym że posiadacze oczyszczalni ujawniają się na forum tylko jak mają problemy z użytkowaniem lub montażem. Mam nadzieję że "biorokowcy" będą zaglądali tu na forum opisując swoje wrażenia z użytkowania.

[niedowiarek]

Mam nadzieję że "biorokowcy" będą zaglądali tu na forum opisując swoje wrażenia z użytkowania.

...posiadacze oczyszczalni ujawniają się na forum tylko jak mają problemy z użytkowaniem lub montażem.

 

Ale chyba nie w takim kontekście;). Tak mnie podkusiło, żeby wyrwać z kontekstu i przekręcić.

[jablonka35]

Witam

Pytanie do znawców tematu. Osad z oczyszczalni wywozi się chyba 1 raz w roku (mniej więcej). Czy mogę dowiedzieć się jaka może być jego ilośc przy 2-3 osobach i oczyszczalni biologicznej hybrydowej? W moim przedsiębiorstwie kanalizacyjnym powiedziano mi, że 1m3 kosztuje 400 zl.

[HAL9000]

Witam! U mnie Biorock'a będą montowali w przyszłym tygodniu, a właściwie to 2 bo jeszcze moja znajoma też się na nią skusiła. To już będą 3 takie oczyszczalnie na forum, więc jakieś doświadczenia dla innych będzie można opisać. A propos, czy już jakieś spostrzeżenia?

[Beja]

Witam

Pytanie do znawców tematu. Osad z oczyszczalni wywozi się chyba 1 raz w roku (mniej więcej). Czy mogę dowiedzieć się jaka może być jego ilośc przy 2-3 osobach i oczyszczalni biologicznej hybrydowej? W moim przedsiębiorstwie kanalizacyjnym powiedziano mi, że 1m3 kosztuje 400 zl.

 

Byłoby łatwiej, gdybyś podała konkretny typ oczyszczalni.

Jak przyjeżdża szambiarka, to nie wolno im pozwolić, żeby wyssali wszystko. Odrobina powinna zostać. Poza tym powinny zaciągać tylko to gęste z dna. Ponieważ przeciętna oczyszczalnia biologiczna ma osadnik mniej więcej 1-2 m3, to osadu powinno być nie więcej niż połowa z tego.

[jablonka35]

Dziękuję za informację. Mam zamiar kupić Biohybrydę 2500 z Ekopolu...czyli wywóz kosztowałby mnie ok. 400 zl rocznie. To drobiazg w porównaniu z ceną tej oczyszczalni.

[compi]

Czemu wywóz tak drogo? Poluj na sprzęt w okolicy czyszczący u sąsiadów i targuj się. To góra 1,5m3 zawartości.

[jablonka35]

Nie wiem jak jest gdzie indziej, ale u mnie osobno muszę zapłacić MPWiK za przyjęcie osadu (200 zl/m3) i osobno przewoźnikowi, który odbierze go ode mnie i zawiezie właśnie do MPWiK. A przewoźnikowi nie opłaca się za mniej niz 100 zl ruszac się gdziekolwiek...

[Beja]

no przecież to zrozumiałe - skoro zamiast raz na dwa tygodnie chcesz im płacić raz na rok, czy pół roku, to stawka musi iść w górę!

[compi]

No to nie 400, a już 300 : ). Raz na 12m-cy opróżnisz i też będzie dobrze.

[Jane Says]

Witam,

Ja co prawda obecnie mieszkam w domku z kanalizacją, ale w perspektywie 2-3 lat przede mną kolejna przeprowadzka i wczesniej budowa na działce, gdzie nie ma kanalizacji sanitarnej.

Zaczynam zgłębiać temat przydomowych oczyszczalni, przeczytałem wszystko co było na FM napisane na tem temat i na chwilę obecną moje wnioski sa następujące:

gdybym miał wybierać na chwilę obecną to brałbym albo Bio-Hybrydę Ekopolu, albo BioRock.

Zakładając, że

1. Bio-Hybryda kosztowała by mnie z montażem ok. 10k,

2. BioRock ok. 14k (tu duży szacunek, gdyz nie mam wyceny)

i w perspektywie 10 lat koszty eksploatacji przy

- Bio-Hybrydzie na poziomie 4,8k-5,0k - czyli ok. 1500 - koszt energii, 1500 oczyszczanie osadnika (oba po 150/rok), 900 za kompresor (jedna wymiana w tym okresie), membramy co 3 lata czyli 500, inne (np. tabletki, itd. ok. 300)

- BioRock ok. 4-5k za wymianę złoża (w wersji pesymistycznej)

wychodzi, iż za wygodę i względny spokój związany z brakiem konieczności częstego doglądania złoża) oraz nieczułośc na dłuższe przerwy w użykowaniu trzeba by w okresie 10 lat zapłacić ok. 4k więcej. Jest to do przyjęcia.

Na moją korzyść działa fakt, iż mogę przez te 1,5 przyglądać się doświadczeniom wszystkich, którzy zamontowali BioRocka (HAL9000, ewa&mariusz, rajmundos), i dopiero ostatecznie podjąc decyzję. Oczyszczone ścieki zamierzam odpwowadzać do rowu melioracyjnego, tak wię c warunki gruntowe i poziom wód gruntowych nie ma u mnie większego znaczenia, od miejsca, w którym będzie zamontowany POŚ do rowu jest ok. 3-4 mety spadku, więc nisko posadowiony odpływ z BioRocka też nie jest problemem.

Co sądzicie o powyższym, na co ewentulanie jeszcze zwrócić uwagę, co dościślić (oprócz sprecyzowania kosztu BioRocka po otrzymaniu wyceny)?

 

Jeszcze jedno: z uwagi na fakt, iż jednym z czynników przemawiających za EcoRockiem jest kwestia dużej "odporności" na chwilowe przeciążenia w dostawie ścieków w stosunku do oczyszczalni takich jak Bio-Hybryda, jak, Waszym zdaniem, miała by się kwestia "zrzutu" efektów zmiękczania wody przez zmiękczacz? Zaopatrzenie w wodę będę miał ze studni, więc zmiękczacz będzie nieodzowny, gdzieś czytałem, iż "zrzut" wody ze zmiękczacza - ok. 150-200litrów jest niewskazany - może wypłukać źródło. Jest to dla mnie w jakiś sposób zrozumiałe przy Bio-hybrydzie, jednocześnie sprawiające problem z "zaprojektowaniem" kanalizacji, jak to się ma w przypadku BioRocka?

Edytowane 8 Grudnia 2012 przez Jane Says