Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oczyszalnia biologiczna - ranking.


mysiul

Recommended Posts

Proszę zapytać producenta o jednostkę certyfikującą lub jej numer celem sprawdzenia wiarygodności wykonanych badań. Powiem jeszcze inaczej, w zeszłym roku a dokładnie jeśli pamiętam od 01.07 producent ma już obowiązek przedstawić tzw deklarację właściwości użytkowych a nie deklarację zgodności, proszę zobaczyć na naszą deklarację - ona jest wykonana zgodnie ze wzorem, ma pan tutaj wszystkie informacje na temat przebadanych urządzeń, numer jednostki certyfikującej, nr raportu itp - to jest dokument jawny, może pan go ściągnąć z naszej strony, nie wiem dlaczego niektóre firmy to ukrywają. Załączam pierwszą stronę takiej właśnie deklaracji.[ATTACH=CONFIG]245317[/ATTACH]

 

Panie Arturze,

a jak Pan skomentuje fakt, że oferowana przez Pana oczyszczalnia BIO-UNO nie została przebadana na zgodność z normą i jest tym samym bezprawnie znakowana znakiem bezpieczeństwa? Wszak zgodnie z załącznikiem "B" normy, badaniom efektywności oczyszczania ścieków poddaje się najmniejszy model z rodziny. Sotralentz badał oczyszczalnię BIO-DUO, zatem BIO-UNO nie należy do rodziny (pomijając już fakt odmiennej konstrukcji tej oczyszczalni) i powinna zostać objęta zakazem sprzedaży nieświadomym obywatelom, prawda?

Głos w tej sprawie podniesiono przy okazji rozstrzygnięcia przetargu w jednej z gmin w Małopolsce link: http://bip.malopolska.pl/ugpalecznica/Article/id,257463.html

I jeszcze treść pytania jednego z oferentów - może spróbuje Pan udzielić fachowej odpowiedzi.

BIO-UNO.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dzień dobry,

 

Szczerze mówiąc to chyba przeszkadza panu moja obecność tutaj, prawda? proponowałbym swoje docinki zostawić dla siebie, to czy ja śpię czy nie to tylko i wyłącznie moja sprawa. Nie zarejestrowałem się tutaj jako pracownik Sotralentz tylko jako prywatny użytkownik oczyszczalni ścieków i jak każdy zwykły śmiertelnik mam tutaj prawo być, wcale nie muszę wypowiadać się na temat oczyszczalni UNO,DUO czy Actibloc jestem tutaj prywatnie.

Odpowiem teraz na pana pytanie dotyczące UNO - ale zaznaczam, że nie będę się rozpisywał. Powiem tylko tyle, produkt jest jak najbardziej legalnie w deklaracji właściwości użytkowych. Jeśli ma pan jakieś wątpliwości to proszę wysłać do nas oficjalne pismo, pewnie odpowiednie osoby bardzo rzeczowo odpiszą na pana dokument.

pozdrawiam i miłego dnia życzę.

 

 

Jeśli ktoś nie śpi, to Pan Stadnik - obmyśla treść odpowiedzi :) Ciekawe ile czasu mu to zajmie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Postanowiłem przyłączyć się do tematu, bo jest on ciekawy.

Jeśli chodzi o Sotralentza to nie można im odmówić, że o papiery dbają.

 

Jeśli chodzi o BioUno 0,9 to papiery również na niego mają, ponieważ umiejętnie potrafili „zaadoptować” go do rodziny BioDuo. Z BioUno 0,6 tak łatwo już nie było, dlatego produkt ten już w deklaracjach właściwości użytkowych się nie pojawia.

 

To, że Sotralentz agresywnie walczy w przetargach – takie mamy przepisy i Sotralentz umiejętnie to wykorzystuje.

 

To, że mają defensywne zapisy w kartach gwarancyjnych – większość firm takie ma bo to ich pieniądz.

 

Ale Sotraletz ma jedną, ogromną wadę której strawić nie dam rady. „Papierowe” zbiorniki. Oczywiście są przebadane na wytrzymałość, papiery grają ale osobiście widziałem jak się uginają pod pracownikiem w momencie, gdy się rozgrzały na słońcu. Oczywiście ktoś powie, że ich celem nie jest stanie na słońcu – racja. Ich celem jest m.in. wytrzymanie wielu ton ziemi, a tu już jest mały problem – najlepszym przykładem są osadniki gnilne Epurblock 3000 i 4000. Ale Sotralentz o tym wie, bo sam w aprobacie technicznej napisał, iż maksymalna grubość naziomu dla osadników wynosi 60 cm - co już jest dyskusyjne jak to się ma do naszych przepisów o głębokości przemarzania albo do narzucania każdemu przepompowni.

 

Ogólnie oczyszczalnie dobre, wyposażenie bardzo rzadko się psuje, ludzie rzeczowi i sympatyczni. Tylko ten „papier” :-(

Edytowane przez bruto
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

Szczerze mówiąc to chyba przeszkadza panu moja obecność tutaj, prawda? proponowałbym swoje docinki zostawić dla siebie, to czy ja śpię czy nie to tylko i wyłącznie moja sprawa. Nie zarejestrowałem się tutaj jako pracownik Sotralentz tylko jako prywatny użytkownik oczyszczalni ścieków i jak każdy zwykły śmiertelnik mam tutaj prawo być, wcale nie muszę wypowiadać się na temat oczyszczalni UNO,DUO czy Actibloc jestem tutaj prywatnie.

Odpowiem teraz na pana pytanie dotyczące UNO - ale zaznaczam, że nie będę się rozpisywał. Powiem tylko tyle, produkt jest jak najbardziej legalnie w deklaracji właściwości użytkowych. Jeśli ma pan jakieś wątpliwości to proszę wysłać do nas oficjalne pismo, pewnie odpowiednie osoby bardzo rzeczowo odpiszą na pana dokument. pozdrawiam i miłego dnia życzę.

 

Panie Arturze, po co te nerwy?

Czyżby przesadnie dumny Sotralentz zniżył się do poziomu firm sprzedających oczyszczalnie bez papierów? Jakieś tajemnice, oficjalne pisma przesyłane między konkretną osobą a pracownikami Sotralentz, żeby przypadkiem potencjalni klienci nie wiedzieli. A po co to komu? Po co te tajemnice? Proszę zasięgnąć języka u tych odpowiednich osób, niech rzeczowo to Panu opiszą, a Pan może nam zacytować.

 

Chętnie wypowiada się Pan na temat dokumentacji, sposobu przeprowadzania (lub nieprzeprowadzania) badań przez inne firmy np. EKO SUM, to może wypowie się Pan o firmie, którą zna Pan najlepiej wręcz od podszewki.

 

Na jakiej podstawie BIO-UNO jest w deklaracji właściwości użytkowych, pytam się? Proszę się rozpisać tak jak czynił Pan wcześniej - ja się nie pogniewam, a inni potencjalni nabywcy tej oczyszczalni też chętnie dowiedzą się więcej na ten temat.

 

wcale nie muszę wypowiadać się na temat oczyszczalni UNO,DUO czy Actibloc

Panie Arturze, ja nie usiłuję do niczego Pana zmuszać, proszę mi uwierzyć. A może jest tak, że nie chce Pan się wypowiadać bo nie wie Pan co odpowiedzieć.

Spójrzmy prawdzie w oczy - po prostu BIO-UNO nie ma żadnych badań na potwierdzenie zgodności, dołączyliście ją deklaracji na tzw. krzywy ryj i teraz nie wiecie jak nawinąć forumowiczom makaron na uszy. Mam rację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spójrzmy prawdzie w oczy - po prostu BIO-UNO nie ma żadnych badań na potwierdzenie zgodności, dołączyliście ją deklaracji na tzw. krzywy ryj

 

Nie żebym bronił Sotralentza ale BioUno 0,9 ma aktualne kwity. Mam je nawet przed sobą. Tak jak opisałem to dwa posty wyżej Sotralentz sprytnie to zrobił.

Swoją drogą ciekawi mnie odpowiedz pana Artura na pytanie o BioUno zwłaszcza jeśli idzie o model BioUno 0,6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BU0,6 jest wprowadzane do obrotu na podstawie AT.

 

Nie żebym bronił Sotralentza ale BioUno 0,9 ma aktualne kwity. Mam je nawet przed sobą. Tak jak opisałem to dwa posty wyżej Sotralentz sprytnie to zrobił.

Swoją drogą ciekawi mnie odpowiedz pana Artura na pytanie o BioUno zwłaszcza jeśli idzie o model BioUno 0,6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się wcale nie denerwuję, ogólnie jestem spokojnym człowiekiem. Swoje na ten temat już napisałem.

Co do oczyszczalni BIO-HERO z firmy EKO-SUM napisałem, że w zeszłym roku nie mieli bo jeden z moich klientów tego dokumentu się nie doprosił, czy dziś mają? Nie wiem. Nie mam nic do firmy EKO-SUM, szanuję jak każdą konkurencję.

 

Panie Arturze, po co te nerwy?

Czyżby przesadnie dumny Sotralentz zniżył się do poziomu firm sprzedających oczyszczalnie bez papierów? Jakieś tajemnice, oficjalne pisma przesyłane między konkretną osobą a pracownikami Sotralentz, żeby przypadkiem potencjalni klienci nie wiedzieli. A po co to komu? Po co te tajemnice? Proszę zasięgnąć języka u tych odpowiednich osób, niech rzeczowo to Panu opiszą, a Pan może nam zacytować.

 

Chętnie wypowiada się Pan na temat dokumentacji, sposobu przeprowadzania (lub nieprzeprowadzania) badań przez inne firmy np. EKO SUM, to może wypowie się Pan o firmie, którą zna Pan najlepiej wręcz od podszewki.

 

Na jakiej podstawie BIO-UNO jest w deklaracji właściwości użytkowych, pytam się? Proszę się rozpisać tak jak czynił Pan wcześniej - ja się nie pogniewam, a inni potencjalni nabywcy tej oczyszczalni też chętnie dowiedzą się więcej na ten temat.

 

 

Panie Arturze, ja nie usiłuję do niczego Pana zmuszać, proszę mi uwierzyć. A może jest tak, że nie chce Pan się wypowiadać bo nie wie Pan co odpowiedzieć.

Spójrzmy prawdzie w oczy - po prostu BIO-UNO nie ma żadnych badań na potwierdzenie zgodności, dołączyliście ją deklaracji na tzw. krzywy ryj i teraz nie wiecie jak nawinąć forumowiczom makaron na uszy. Mam rację?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maksymalna grubość naziomu dla osadników wynosi 60 cm - co już jest dyskusyjne jak to się ma do naszych przepisów o głębokości przemarzania albo do narzucania każdemu przepompowni.

 

O ile się orientuję, to wszystkie oczyszczalnie przydomowe mają wloty ścieków na podobnej głębokości. Można wytykać różnym rozwiązaniom różne wady, ale to akurat jest cecha wspólna.

Niektóre typy mają MOŻLIWOŚĆ większego zagłębiania, ale po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę minęło od tego postu, ale może warto zwrócić na to uwagę. Mianowicie Multiekocent ma dużo gorsze parametry oczyszczonego ścieku niż Bioekocent. Tutaj można przejrzeć protokoły z badań obu tych oczyszczalni.

 

Wyniki badań są dla różnych ładunków zanieczyszczeń na wlocie - Multi dociążona prawie 30% bardziej od Bio. Ciekawe jak by było w porównywalnych warunkach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Kilka stron wcześniej byłem jednym z użytkowników który tez się pytał o to jaką oczyszczalnie założyć a następnie czy niejaka oczyszczalnia BIO-KEM jest możliwa do zainstalowania.

Z kolei jeden z forumowiczów chciał się dowiedzieć co wybrałem, dlatego tez odpowiadam.

 

Od czerwca ubiegłego roku jestem posiadaczem oczyszczalni BIO-KEM. Cóż mogę o niej powiedzieć hmm jak za te pieniądze to było warto :D

 

Chodzi o to że te oczyszczalni zainstalowała nam gmina ja zapłaciłem już nie pamiętam między 1000 a 1500 zł czy jakoś tak. Do tego przez 7 lat mam zapewniony jej serwis jak i uzupełnianie czegoś takiego jak koagulant.

 

Oczyszczalnia zimę przetrwała w miarę, ale będą drobne poprawki bo się ziemia wkoło delikatnie zapadła.

 

Co do zużycia prądu to po pierwszym półroczy rachunek wzrósł mi o 10-12zł za miesiąc. Martwi mnie tylko zużycie koagulantu bo niby baniak który tam jest powinien starczyć na pół roku a u mnie zazwyczaj kończy się po 4-5miesiącach, ale na razie za to nie place więc co się będę przejmował:)

 

Jedyne co to po 3 latach użytkowania na własny koszt muszę wymienić dyfuzory.

 

Co do większych szczegółów to zbytnio się nie mogę wypowiedzieć bo praktycznie nie odczuwam że ona jest.

 

A i jeszcze jedno gdy miała być instalowana to na początku miała być założona studnia chłonna, przyjechali panowie z geologii zrobili odwiert i "uprzejmie na boku" oznajmili że jeżeli w tym miejscu zrobię studnie chłonna to po roku będę pływał. Ale miałem alternatywę rów melioracyjny tylko że oddalony od oczyszczalni o jakieś 200m. Okazało się że to nie problem i Panowie wyprowadzili mi z oczyszczalni rurkę i woda jest wypompowywana (a w razie braku prądu grawitacyjnie spłynie) do owego rowu.

 

Także jak macie glinę zapomnijcie o studni chłonnej.

 

Podsumowując jak za pieniądze gminy to OK, jak za swoje to hmm pewnie by coś w tej cenie sie lepszego znalazlo.

 

Pozdrawiam

Adam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobrze, ale jak wtedy cokolwiek w tej oczyszczalni zrobić?

 

Normalnie, w moim przypadku np. podnieść listwę zaworów i przedłużyć węże. Mam obniżoną z powodu podłączenia do oczyszczalni dwóch nitek kanalizacji.Żeby mieć odpowiedni spad jednej z nich musiałem obniżyć oczyszczalnię i dołożyć dostawkę:).

Edytowane przez rybniczanin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie, w moim przypadku np. podnieść listwę zaworów i przedłużyć węże. Mam obniżoną z powodu podłączenia do oczyszczalni dwóch nitek kanalizacji.Żeby mieć odpowiedni spad jednej z nich musiałem obniżyć oczyszczalnię i dołożyć dostawkę:).

 

W twojej AT jest chyba kosz na wlocie - prawda? Jak go czyścisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kosz jest podnoszony do wysokości jego uchwytów i tyle umiem dostać w razie czyszczenia.

 

Edit: Może uprzedzając dalsze pytania powiem, że oryginalny uchwyt do listwy zaworów umiem wykorzystać jako stopień zejścia do oczyszczalni. Oczywiście w razie potrzeby.

Edytowane przez rybniczanin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Czytam o oczyszczalniach od tygodnia i im więcej wiem tym bardziej widzę że nic nie wiem.

 

Na dziś jestem posiadaczem super-hiper-ekologicznego rozwiązania baardzo popularnego w okolicy (jakieś 90-95% posesji): szamba z... opcjonalnym przelewem do gruntu. Czyli jak się nie wywiezie na czas - leci w łąkę. To i tak nieźle bo w moją (żony) łąkę, jak ktoś ma spadek do drogi leje na bezczela w rów. Nie muszę pisać, że coś z tym trzeba zrobić? Znaczy nie zamierzam naprawiać całego świata i pisać donosów na sąsiadów ale chcesz coś zmienić - zacznij od siebie.

 

Szambo jest o tyle miłe, że szczelne (jeśli pominąć wstydliwą rurę) do momentu osiągnięcia poziomu przelewu. Wkopane szeregowo dwa zbiorniki kamionkowe bodaj po 2000l sztuka. Spadek mam we właściwą stronę, co więcej z tyłu jakieś 30 arów własnego ugoru z okresowym ciekiem wodnym (przez środek łąki po roztopach/ulewach coś ciurczy - nie strumyk ale bez gumiaków suchą nogą nie przejdziesz). W ten ugór odprowadzam deszczówkę z rynien i podjazdu, znika na 20-30m rowu. Minus to gleba - glina/ił - woda wiosną stoi czasem nawet na powierzchni.

 

Kombinuję czy nie dałoby się wykorzystać istniejącego zbiornika 4000l jako osadnika przed reaktorem (szczerze to Biorock mnie najmocniej swędzi z sympatii do unplugged), jeśli dobrze rozumiem to wody z oczyszczalni nie mogę puścić tak po prostu w łąkę a z racji poziomu wody gruntowej musiałbym dać studzienkę z pompą (no-unplugged) i nasyp. A co jeśli na łące dam "oczko wodne"? Może być nawet 100m2 - zmieści się z luzem. Będę mógł legalnie odprowadzać do niego oczyszczone ścieki? Zakładam że będą oczyszczone a nie "oczyszczone". Rozumiem że wykopanie 30m rowu niepodłączonego do niczego nie załatwia tematu odprowadzenia ścieków do rowu melioracyjnego?

 

Druga opcja to wykorzystanie łąki do budowy hydrofita: dzisiejsze szambo (jak w opcji 1) stałoby się osadnikiem a za płotem pracowałoby poletko trzciny. Wiem jakie są minusy ale miejsca jest na tyle że można z nadmiarem na zimę wyliczyć a i dodatkowych wentylatorów po elewacji bym uniknął. Obawiam się tylko że roślinna jest bardzo (jak drenaż) zależna od klasy wykonawcy. A u nas w gminie in-drain uważają za nowoczesną oczyszczalnię ze Szwecji (serio, takie foldery mi u wójta dali) więc trudno będzie o kumatego w pobliżu.

 

Full-wypas to by było ściek z oczyszczalni z pkt 1 wyprowadzić do hydrofita z pkt 2 ale to już kosmos (czyt: black hole) w kieszeni i chyba przerost formy nad treścią.

 

Nie wiem, dobrze kombinuję? Aha, w domu 5 osób, w porywach 6-7, w rachunkach za wodę stoi do 30m3 na miesiąc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...