Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oczyszalnia biologiczna - ranking.


mysiul

Recommended Posts

Cześć,

 

Do czego potrzebny ci jest ten niby bufor? Jakie on ma spełnić zadanie przed tą oczyszczalnią?

 

[ATTACH=CONFIG]316006[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]316007[/ATTACH][ATTACH=CONFIG]316008[/ATTACH]

jeżeli gdzieś pojawiły się błędy ortograficzne to przepraszam tu się zgodzę ale co do pisania fonetycznego nie.przedstawiam zdjęcia z realizacji posadowienia oczyszczalni. czarny zbiornik to bufor, zadaptowana została studzienka 0,7 m/3 jeszcze przed wprowadzeniem zmian technicznych. i ostatnie zdjęcie przedstawiające odpowietrzenie komory złoża biologicznego. bardzo często odpowietrzenie realizowane jest poprzez kominek a to wg mnie jest błąd. złoże biologiczne ma swój specyficzny zapach nie jest to smród szamba ale to też nie fiołki. przyłącze realizowane rurą 160. w górnej części przyłąccze odpowietrzenia wyprowadzone nad dach po ścianie domu czego już nie widać. przed samą oczyszczalnią załamanie rury przyłączeniowej kolankiem. z racji przewyrzszenia dość sporej odległości od domu oczyszczalni ma na celu spowolnić zrzut ścieku aby w komorze nitryfikacyjnej nie powstawały wzburzenia osadu.

u mnie stwierdzono modną przypadłośc ponad 30 lat temu wtedy nawet moja polonistka o niej nie wiedziała. stwierdzono ją gdy na egzaminie wstępnym do szkoły średniej zrobiłem 146 błędów ortograficznych ale tro nie powód do wymówek należy się starać. ale nie zawsze wychodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

To czemu go nie zacytowałeś i nie ułatwiłeś życia innym?

Masz racje...więc cytuje z pamięci:)

,,Nie ma różnicy jaka oczyszczalnia....kupujesz ,zakopujesz ,zapominasz....a że kazda ma jakies minusy tzw. eksploatacyjne...to trzeba kazdą ,,ustawić,, pod siebie. Koniec kropka. ,,

 

Zasada jest identyczna we wszystkich tylko zastosowane inne rozwiązanie stricte techniczne,dlatego nie ma co sie spuszczać.

Dzis wykonałem kilkanascie telefonów do róznych producentów...pytając tylko o aspekty czysto techniczne działania oczyszcz. biol....

To jest jak w akwarystycy...mamy filtry biologiczne,mechaniczne...i hydroponiczne które są także biologiczne.

Uważam że oczyszcalnia biologiczna jest fajnym punktem wyjsciowym do pózniejszego ,,tuningu,, tych wychodzacych scieków. Można zastosowac np małe poletko trzcinowe..za nim oczko....gdzie po kolei skutecznosc oczyszczania bedzie rosnąć tak że finalnie uzyskamy prawdziwa wode klasy II.....ale to juz dla ambitnych:)....przecietny KOwalski który chce tylko spuszczac wode w kiblu musi pogodzic się z niedoskonałosciami oczyszczalni dostepnych na rynku i sie dostosowac.

Jedynym kryterium moim zdaniem jest mocny zbiornik,prawidłowy montaż i cena....jak najnizsza.

A ja wybrałem taką jaka wybrał uzytkownik którego cytuje z pamięci:)

pozdrawiam

Edytowane przez Kasia242
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie przed a za oczyszczalnią wiem że w potach powyżej było o buforze przed oczyszczalnią. mój jest za oczyszczalnią na wypadek wysokich wód gruntowych. budowaniue buforu przed wg. mnie nie ma sensu ale nie wypowiadałem się na ten temat. za oczyszczalnią ma zadanie przejęcie większej ilości wody w przypadku duuuuużego zrtzutu ścieków lub na wypadek wysokiego poziomu wód gruntowych np wiosną. dom jest za oczyczczalnią
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie będę dokonywał wyboru BioEkocent 3300 albo Biohybryda 2500. Instalator namawia mnie na pierwszą bo ponoć jest zbiornik jest bardziej wytrzymały mechaniczne. Biohybryda jest trochę tańsza. Obie działają u piszących w tym wątku osób, obie nie sprawiają żadnych problemów. Trzeba podjąć jakąś decyzję...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie będę dokonywał wyboru BioEkocent 3300 albo Biohybryda 2500. Instalator namawia mnie na pierwszą bo ponoć jest zbiornik jest bardziej wytrzymały mechaniczne.

 

To bardzo ważne, żeby mieć zaufanego instalatora i serwisanta, ale nie jestem pewien, czy to cała prawda. Pierwsza ma zbiornik z PEHD, a więc wybacza pewne uderzenia przy montażu, natomiast druga jest z laminatu, a więc jest sztywniejsza. Jaką wytrzymałość rozpatrujemy...?

 

Obie działają u piszących w tym wątku osób, obie nie sprawiają żadnych problemów.

 

A tu chyba sam siebie uspokajasz. Są opisy problemów. Pamiętam kilka o Biohybrydzie, bo ona w ogóle jest tu częściej opisywana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rozmawiałem jeszcze raz z instalatorem. Dalej poleca mi bioekocenta 3300. Twierdzi, że jego zdaniem ma lepsze zbiorniki z uwagi na PEHD, a laminat jest dobry na kajaki :). Podejrzewam, że ma po prostu większą marżę na bioekocencie :).

 

Jak uważacie, instalacja oczyszczalni wraz ze studnią chłonną za 3000 zł to dużo czy mało? Nie wlicza się w to koszt materiałów i pracy koparki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może czegoś nie doczytałem ale 3 tyś. zł bez koparki ? Rozumiem że za wiedze się płaci ale 3 tyś zł za pokierowanie pracami przez jeden góra dwa dni to jakiś absurd. U mnie jest sporo taniej więc moja rada szukaj dalej , sprawdzaj innych wykonawców i targuj się bo to żaden wstyd .
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może czegoś nie doczytałem ale 3 tyś. zł bez koparki ? Rozumiem że za wiedze się płaci ale 3 tyś zł za pokierowanie pracami przez jeden góra dwa dni to jakiś absurd. U mnie jest sporo taniej więc moja rada szukaj dalej , sprawdzaj innych wykonawców i targuj się bo to żaden wstyd .

 

No właśnie, też mi się wydaje, że to absurdalnie dużo. Te 3 tysiące, to praca dwóch ludzi z łopatami i jednego nadzorującego. Facet twierdzi, że zajmie to 8 do 10 godzin. Mógłbym to zrobić sam z bratem, ale nie jestem pewny czy to dobrze zrobię. Przypominam, że będzie robiona studnia chłonna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie skończyłem bardzo długą rozmowę z panem, który zaproponował mi oczyszczalnię AT. Nie myślałem nigdy o takim rozwiązaniu u siebie i na początku nie byłem zainteresowany, ale póxniej słuchałem z zaciekawieniem, bo facet mówił z sensem. Generalnie odradził mi wszystko co ma osadnik wstępny, ponieważ w jego opinii jest on źródłem - nie bójmy się tego słowa - smrodu. Powiedział, że oczywiście nie zawsze śmierdzi, ale najbardziej aromatyczne zapaszki wydostają sie z tego w lecie. Ma to sens, bo latem grawitacyjne odpowietrzanie działa tak jak grawitacyjna wentylacja czyli prawie wcale, więc faktycznie to możliwe.

 

W AT ścieki nie śmierdzą, ponieważ są od razu napowietrzane i nie ma rozkładu beztlenowego. Zapytałem o ten nieszczęsny kosz na skratki do którego wpada surowy ściek, bo nie chciał bym w nim grzebać w celu odtykania. Facet jednak twierdzi, że to nie jest problem dla zwykłych ścieków (papier toaletowy, odchody), które są rozbijane poprzez bąble powietrza do postaci płynnej w ciągu maks. 1 godziny. Faktycznie, chusteczki nawilżane, waciki, patyczki do uszu, będą tam pływać i dobrze, bo nie zatkają innych elementów oczyszczalni. Wiadomo, że ja się ma oczyszczalnię, to jakiś reżim trzeba zachować bo to nie kanalizacja.

Po rozmowie bardziej przyjaznym okiem spoglądam na tą oczyszczalnię. Na pewno będę chciał pooglądać jak się sprawuje u innych, a pan powiedział, że poda kontakt do użytkowników którym to montował. Ale najfajniejszą rzeczą o której się dowiedziałem jest urządzenie do odwadniania osadu. Podłącza się ten jak go nazwał "odkurzacz" do wężyka z powietrzem biegnącej z dmuchawy i jakiejś tam rurki w oczyszczalni (nie pamiętam jakiej, ale to mało istotne), a on filtruje ten osad zbierając go w biodegradowalnym worku. Później można ten osad wsypać do kompostownika, lub wymieszać z ziemią gdzieś pod kwiatkami. Jest tego ok. jednego wiadra. Myślę, że to fajna sprawa, bo nie trzeba wołać wozu asenizacyjnego, który kosztuje. Robi się to co pół roku, ale nawet jak by trzeba robić co 4 miesiące, to nie jest to problem, przynajmniej dla mnie. Bezobsługowa jest kanalizacja, a bezobsługowe oczyszczalnie to mit.

 

A teraz posłucham Waszych opinii i przemyśleń, może trochę krytyki. No chyba, że ktoś ma i sobie chwali , to również proszę o wypowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę sie rozpisywał bo wiele razy już to czyniłem. Owszem, osadnik jest miejscem gdzie tworzą się odory, zachodza tam wstepne procesy oczyszczania ale nikt mi nie powie, że oczyszczalnia bez osadnika jest lepsza - napisze tak "g" prawda. Osadnik na kilka zadań, nie po to został stworziny aby go nie było.

1. Osadnik ma za zadanie zatrzymac Ci wszystkie lementy stałe - te "duże" - jak nie przeszkadza Ci wyciaganie tego z kosza skratek to nie ma problemu

2. Osadnik w domowej instalacji pełni także rolę takiego a'la separatora tłuszczu, warstwa tłuszczu zbiera się zawsze w górnej cześci zbiornika - a w takim AT gdzie Ci się zbierze? Czy Ty zdajesz sobie sprawę jak się to klei?

3. Osadnik ma za zadanie usunąc część BZT i ZO - nie może zbyt wiele aby mikroorganizmy tlenowe miały co jeść

4. Osadnik ma za zadanie uśrednić dopływający ściek - jesli w domu będziesz korzystał z normlanej chemii, bez zbędnego wariowania z jakimiś BIO itp to weź pod uwagę, że odpowiedniej wielkości osadnik uśredni ściek pod zwględem jakościowym, gdyby była to oczyszczalnia z dozowaniem to także ilościowym ale AT nie ma dozowania

5. Osadnik to miejsce gdzie zbiera się osad wstepny i nadmierny - jak będzie miał taką pojemność jak w AT to co ile będziesz wywoził? Owszem, śą worki typu Draimad - to włoski produkt - czy zapytałes jaki jest koszt odwadniania? Ile kosztuja worki lub takowa usługa? Weź pod uwagę, że będziesz odwadniał i składował głównie osad nadmierny czyli po oczyszczaniu tlenowym - zawierajacy głównie związki organiczne, których ilość po odwodnieniu zmaleje (zazwyczaj ten osad jest uwodniony na poziomie 95%). A co z osadem wstepnym? Tam przeciez będziesz miał związki mineralne jak piaski, będziesz miał jakieś materiały, które się nie rozłożą - to też włozysz do tych worków? A przecież gdzieś musisz to gromadzić jak tam nie ma osadnika to grube codziennie wyciągniesz do kosza z Tworzywa, przesypiesz wapnem i będzie OK :)

6. Powiem Ci, że na duzych oczyszczalniach gdzie kiedyś pominięto osadnik wstępny i zastosowano mikrosita dziś próbuje się modernizować usuwając mikrosita a wstawiajac osadnik wstępny.

Jestem posiadaczem oczyszczalni z drenażem, mam osadnik 2m od tarasu, szczelne pokrywy - zakręcane na gwint i uszczelkowane, wentylację wysoką i nic nie czuję, zero odorów !!!!!

Jak jesteś z okolic Wałbrzycha polecę Ci wykonawcę jak chcesz, porozmawiaj z nim - to nic nie kosztuje - ale to na priv jak będziesz sobie życzył.

 

Miałem się nie rozpisywac a jednak coś o tych osadnikach napisac musiałem :)

 

Właśnie skończyłem bardzo długą rozmowę z panem, który zaproponował mi oczyszczalnię AT. Nie myślałem nigdy o takim rozwiązaniu u siebie i na początku nie byłem zainteresowany, ale póxniej słuchałem z zaciekawieniem, bo facet mówił z sensem. Generalnie odradził mi wszystko co ma osadnik wstępny, ponieważ w jego opinii jest on źródłem - nie bójmy się tego słowa - smrodu. Powiedział, że oczywiście nie zawsze śmierdzi, ale najbardziej aromatyczne zapaszki wydostają sie z tego w lecie. Ma to sens, bo latem grawitacyjne odpowietrzanie działa tak jak grawitacyjna wentylacja czyli prawie wcale, więc faktycznie to możliwe.

 

W AT ścieki nie śmierdzą, ponieważ są od razu napowietrzane i nie ma rozkładu beztlenowego. Zapytałem o ten nieszczęsny kosz na skratki do którego wpada surowy ściek, bo nie chciał bym w nim grzebać w celu odtykania. Facet jednak twierdzi, że to nie jest problem dla zwykłych ścieków (papier toaletowy, odchody), które są rozbijane poprzez bąble powietrza do postaci płynnej w ciągu maks. 1 godziny. Faktycznie, chusteczki nawilżane, waciki, patyczki do uszu, będą tam pływać i dobrze, bo nie zatkają innych elementów oczyszczalni. Wiadomo, że ja się ma oczyszczalnię, to jakiś reżim trzeba zachować bo to nie kanalizacja.

Po rozmowie bardziej przyjaznym okiem spoglądam na tą oczyszczalnię. Na pewno będę chciał pooglądać jak się sprawuje u innych, a pan powiedział, że poda kontakt do użytkowników którym to montował. Ale najfajniejszą rzeczą o której się dowiedziałem jest urządzenie do odwadniania osadu. Podłącza się ten jak go nazwał "odkurzacz" do wężyka z powietrzem biegnącej z dmuchawy i jakiejś tam rurki w oczyszczalni (nie pamiętam jakiej, ale to mało istotne), a on filtruje ten osad zbierając go w biodegradowalnym worku. Później można ten osad wsypać do kompostownika, lub wymieszać z ziemią gdzieś pod kwiatkami. Jest tego ok. jednego wiadra. Myślę, że to fajna sprawa, bo nie trzeba wołać wozu asenizacyjnego, który kosztuje. Robi się to co pół roku, ale nawet jak by trzeba robić co 4 miesiące, to nie jest to problem, przynajmniej dla mnie. Bezobsługowa jest kanalizacja, a bezobsługowe oczyszczalnie to mit.

 

A teraz posłucham Waszych opinii i przemyśleń, może trochę krytyki. No chyba, że ktoś ma i sobie chwali , to również proszę o wypowiedź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Materiał dobry ale chyba dwa posty wcześniej wypunktowałem wszystkie cechy i zadania osadnika - nieważne czy z przegrodą, czy bez przegordy czy z takim lub innym przepływem osadnik być powienien.

 

kolego, nie rozumiem tylko jednej rzeczy - mierzysz wszystkich jedną miarą - pomyśl jak Ty piszesz w swoich postach - piszesz "bełkot sprzedawców" - trafia mnie jak coś takiego czytam - wszystkich mierzysz jedną miarą. To tak jakby porównać osobe codziennie pijącą alkohol z kimś kto raz porządnie sie napije (bo miał np powód) - czy dla Ciebie jeden i drugi jest pijakiem?

 

Dlaczego się tak uniosłem? Wiele osób wie na tym forum, ze jestem pracownikiem jednej ze znanych firm, które produkują IOŚ, jestem tez posiadaczem od 9 lat IOŚ i nikt mi nie zabroni pisać swoich wywodów, uwag itp. Dodatkowo takze prowadze badania naukowe (nie tylko pracuje dla producenta) i też mi nikt nie zabroni tutaj niczego pisać. Dodatkowo jak zauważysz nie ukrywam się pod nick jak 99% Was (zresztą Ty także) jestem zalogowany swoim nazwiskiem, imieniem, każdy może sprawdzić gdzie mieszkam, gdzie pracuje itp. Nie zgadzam się, ze każdy sprzedawca bełkocze. Mogę szczerze z każdym porozmawiac na temat wad naszych czy innych urządzeń, zalet naszych czy innych ale to musi być rzeczowa rozmowa.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W AT ścieki nie śmierdzą, ponieważ są od razu napowietrzane i nie ma rozkładu beztlenowego.

Jak nie ma rozkładu beztlenowego, to nie ma jego efektów. Zarówno tych smrodzących, jak i tych pozytywnych.

 

Osadnik na kilka zadań, nie po to został stworziny aby go nie było.

 

Krócej się tego nie da ująć. Też mam od kilku lat oczyszczalnię z osadnikiem przed samym wejściem do domu i częściej czuję szambo sąsiada niż odory z własnego osadnika. Nie pamiętam kiedy ostatnio był wyczuwalny smrodek. Jak chcę się przekonać czy osadnik działa (beztlenowo), to muszę podnieść pokrywę i konkretnie niuchnąć z wnętrza - po prostu wentylacja wysoka załatwia temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę się z nikim licytować, kto i kiedy pierwszy pisał o tym czy owym. Generalnie cieszę się, że to, co powyżej napisano o osadnikach pokrywa się z moimi opiniami. Przynajmniej w większości.

 

Nie będę sie rozpisywał bo wiele razy już to czyniłem. Owszem, osadnik jest miejscem gdzie tworzą się odory,

 

Jeżeli w osadniku tworzą się odory, to znaczy, że coś złego się w nim dzieje, najprawdopodobniej jest za duży, dopływa do niego zbyt wiele "grubego" (np. z młynka pod zlewem) albo z jakiegoś innego powodu dochodzi do zagnicia osadu.

Normalne, prawidłowe procesy beztlenowe nie powodują powstawania brzydkich zapachów, natomiast z osadnika śmierdzą świeże ścieki, które tam dopływają. I to załatwia wentylacja wysoka, jak napisał niedowiarek.

 

Niech ktokolwiek, kto ma dostęp do prawidłowo działającej oczyszczalni drenażowej powącha sobie zawartość studzienki rozdzielczej. Nie nazwałbym tego zapachu "smrodem", chociaż na pewno swoisty zapach jest. Jeśli czuć zgniłymi jajami, czyli siarkowodorem, to jest to na pewno powód do niepokoju i poszukiwania przyczyny.

 

Mocno rozbawiła mnie argumentacja sprzedawcy AT. Jest to wspaniały przykład dorabiania filozofii do produktu.

AT zostało stworzone takie małe po to, aby było tanie i lepiej się sprzedawało. Ponieważ osadnik wstępny jest niezbędny, więc musiano go zastąpić jakąś namiastką w postaci kraty.

 

@ Horher: poszukaj w wyszukiwarce postów, które pisał Rybniczanin. Jest on posiadaczem AT i nie raz składałem tutaj wyrazy mojego podziwu dla niego za jego determinację, z jaką dążył do doprowadzenia jego AT do stanu poprawnej pracy.

Radzę ci także od pana sprzedawcy pobrać instrukcję obsługi oczyszczalni - jeżeli bawi cię sprawdzanie opadalności osadu, jeżeli jesteś gotów przestrzegać wszystkich zakazów używania tego czy tamtego - to kup AT, tylko nie skarż się potem, że nie wiedziałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego, nie rozumiem tylko jednej rzeczy - mierzysz wszystkich jedną miarą - pomyśl jak Ty piszesz w swoich postach - piszesz "bełkot sprzedawców" - trafia mnie jak coś takiego czytam - wszystkich mierzysz jedną miarą. To tak jakby porównać osobe codziennie pijącą alkohol z kimś kto raz porządnie sie napije (bo miał np powód) - czy dla Ciebie jeden i drugi jest pijakiem?

 

Dlaczego się tak uniosłem? Wiele osób wie na tym forum, ze jestem pracownikiem jednej ze znanych firm, które produkują IOŚ, jestem tez posiadaczem od 9 lat IOŚ i nikt mi nie zabroni pisać swoich wywodów, uwag itp. Dodatkowo takze prowadze badania naukowe (nie tylko pracuje dla producenta) i też mi nikt nie zabroni tutaj niczego pisać. Dodatkowo jak zauważysz nie ukrywam się pod nick jak 99% Was (zresztą Ty także) jestem zalogowany swoim nazwiskiem, imieniem, każdy może sprawdzić gdzie mieszkam, gdzie pracuje itp. Nie zgadzam się, ze każdy sprzedawca bełkocze. Mogę szczerze z każdym porozmawiac na temat wad naszych czy innych urządzeń, zalet naszych czy innych ale to musi być rzeczowa rozmowa.

 

To twój wybór, pod jaki nickiem chcesz tu występować i nie możesz mieć do nikogo pretensji, że chroni swoją prywatność.

Akurat twój nick jest zgodny z regulaminem tego forum, ale już kolega alfa-tech sprawia na mnie osobiście takie wrażenie, jakby nabijał sztucznie posty w celu wypromowania firmy o takiej samej nazwie. A to już jest niezgodne z regulaminem i w dodatku w kilku sprawach dał się przyłapać na pisaniu bzdur.

 

A więc nie dziw się, że stam222 wrzuca wszystkich sprzedawców do jednego worka, bo w tej branży kłamliwy bełkot jest istną plagą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Beja - masz rację, zagalopowałem się z tymi nickami :) Każdy może występować pod jakim chce. Wiem, ze kilku występuje pod różnymi nickami.

 

Odnośnie jeszcze osadnika i obsługi oczyszczalni, także jestem zdania że klient powienien miec mozliwość jej przeczytania przed zakupem. Niestety problem jest taki, że za wiele firm nie pokazuje tego typu rzeczy na stronie www, ba nawet nie chce wysłac przed zakupem - to jest duży problem bo kto by chciał przeczytać, że musi regulowac co 3 dni zaworki ręcznie (chyba 4 lub 5) w takiej AT lub codziennie wysypywac skratki do kosza dodatkowo przesypując je wapnem aby to higienizować. Nie mówię tylko o małych "garażowcach", mówię o dużych poważnych firmach - ale cóż widocznie tak wygodniej.

 

miłego :)

 

 

To twój wybór, pod jaki nickiem chcesz tu występować i nie możesz mieć do nikogo pretensji, że chroni swoją prywatność.

Akurat twój nick jest zgodny z regulaminem tego forum, ale już kolega alfa-tech sprawia na mnie osobiście takie wrażenie, jakby nabijał sztucznie posty w celu wypromowania firmy o takiej samej nazwie. A to już jest niezgodne z regulaminem i w dodatku w kilku sprawach dał się przyłapać na pisaniu bzdur.

 

A więc nie dziw się, że stam222 wrzuca wszystkich sprzedawców do jednego worka, bo w tej branży kłamliwy bełkot jest istną plagą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK. Beja - masz rację, zagalopowałem się z tymi nickami :) Każdy może występować pod jakim chce. Wiem, ze kilku występuje pod różnymi nickami.

 

Odnośnie jeszcze osadnika i obsługi oczyszczalni, także jestem zdania że klient powienien miec mozliwość jej przeczytania przed zakupem. Niestety problem jest taki, że za wiele firm nie pokazuje tego typu rzeczy na stronie www, ba nawet nie chce wysłac przed zakupem - to jest duży problem bo kto by chciał przeczytać, że musi regulowac co 3 dni zaworki ręcznie (chyba 4 lub 5) w takiej AT lub codziennie wysypywac skratki do kosza dodatkowo przesypując je wapnem aby to higienizować. Nie mówię tylko o małych "garażowcach", mówię o dużych poważnych firmach - ale cóż widocznie tak wygodniej.

 

miłego :)

 

 

Pozwolę sobie tutaj powtórzyć moją generalną radę dla kupujących: zanim się ktoś zdecyduje na oczyszczalnię typu AT, VH lub inną podobną, jakich mnóstwo u nas pojawiło się z Czech, Słowacji, Litwy i rodzimych wynalazków - niech się trzy razy zastanowi i sprawdzi na co NAPRAWDĘ się decyduje. Czarno na białym - instrukcja i warunki gwarancji. A nie piękne arie śpiewane "ku chwale" przez sprzedawców.

 

Niewątpliwie takie małe kombajny w pewnych warunkach mogą poprawnie pracować. A mimo to szczerze je odradzam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Wam za zainteresowanie i słowa krytyki.

 

Nie powiem, oczyszczalnia AT mnie zaintrygowała. Poszperałem trochę w necie i znalazłem firmę (wydaje się być duża i znana), która w swojej ofercie ma AT, ale też inne bardzo podobne. Postanowiłem zadzwonić i zapytać. Muszę powiedzieć, że pan który odebrał bardzo precyzyjnie i technicznie wyłuszczył mi temat jak żaden inny instalator z którymi rozmawiałem. Otóż osadnik wstępny wg niego jest pożyteczny głównie do uśredniania ścieków. Wiadomo, że raz płyną fekalia, a raz chemia i ta chemia uśrednia się ładnie w osadniku z pozostałymi nieagresywnymi ściekami, co nie powoduje problemów z pracą części biologicznej. Zaznaczył jednak jako jedyny dotychczas, że żeby osadnik nie był uciążliwy, powinien być napowietrzany. Nie tak jak strefa z osadem czynnym, ale w jakimś stopniu na pewno.

Opisałem mu wymagania wstępne czyli rodzina maks 4 osoby i duża wanna 350 l. Jako pierwszy powiedział, że taka wanna będzie stanowiła problem, bo dotychczas wszyscy twierdzili że ich oczyszczalnia sobie poradzi. Zaproponował następujące rozwiązanie: oczyszczalnia AT jako, że jest to dobra oczyszczalnia, i przed nią osadnik wstępny z pompą mamutową zasilaną z oczyszczalni, działającą cyklicznie i tłoczącą do oczyszczalni uśredniony ściek. W tej sytuacji taka instalacja powinna sobie bez problemu poradzić z nierównomiernym zrzutem. Wg mnie jest to idealne rozwiązanie.

 

Mogę prosić o kilka słów komentarza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...