Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Oczyszalnia biologiczna - ranking.


mysiul

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 3,8k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Czytam ten wątek od początku i analizując poszczególne wpisy mogę powiedzieć że:

1. Oczyszczalnia powinna mieć osadnik wstępny.

2. Powinno być jakieś dozowanie ścieku do strefy oczyszczania. Nie ważne czy to będzie SBR jako całość, czy osobny zbiornik (bufor) postawiony przed oczyszczalnią np. typu AT. Stałego dopływu ścieków żadne gospodarstwo domowe nie jest w stanie zapewnić, podobnie jak w hotelach. Wychodzi mi na to, że wydajność oczyszczalni powinno dobierać się w zależności od średniej ilości napływających ścieków, a bufor w zależności od nierównomierności ich zrzutu.

3. Nie zamontowałbym sobie oczyszczalni typu Biorock, bo nie wierzę w ochy i achy jakie tu czytałem pod jej adresem. Argumenty Artura Stadnika odnośnie tej oczyszczalni trudno odbić. Żeby to złoże optymalnie oczyszczało powinno być zraszane optymalną ilością ścieku. Podobnie zresztą jak oczyszczalnie przepływowe, gdzie wszelkiej maści piki też nie są wskazane. Żeby to osiągnąć potrzebny jest prąd, więc koronny argument przemawiający za tą oczyszczalnią już jest nieprawdziwy. Jasne że można wlewać na złoże tyle ile akurat leci z rury, ale ja jestem człowiekiem słabej wiary i nie wierzę w to, że taki ściek będzie dobrze oczyszczony. Druga sprawa, to pytanie co się dzieje z robaczkami, które są przytwierdzone do wełny i się rozmnażają bo pokarmu mają dużo? W końcu zabraknie dla nich miejsca. Co wtedy? Ja się domyślam - będzie można je pooglądać w studni chłonnej :). W życiu bym tego nie kupił, ale to tylko moje zdanie i jak najbardziej można się z nim nie zgadzać.

4. Ciężko jest na podstawie lektury tego wątku, ale także na informacjach wyszukanych w sieci, wyrobi sobie zdanie i wybrać dobrze. Sprzedawcy chwalą swoje, na ulotkach reklamowych często zamiast informacji technicznych, widać sporo pracy marketingowców. A wszystko to poparte socjotechnikami stosowanymi na potencjalnym kliencie.

5. Ja wybrałem już dla siebie oczyszczalnie: będzie to SBR, tylko nie wiem jeszcze jaki. Pozostawiłem sobie dwa do wyboru: Jedna to ClearFox z Eko-Systemy, a druga SBAR produkowana przez Sapling i sygnowana przez Sotralentza. Na podjęcie ostatecznej decyzji daję sobie czas do końca tygodnia, a później "niech się dzieje wola nieba...", bo dłużej zastanawiać mi się nie chce. Jestem już tym zmęczony...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wybrałem już dla siebie oczyszczalnie: będzie to SBR, tylko nie wiem jeszcze jaki. Pozostawiłem sobie dwa do wyboru: Jedna to ClearFox z Eko-Systemy, a druga SBAR produkowana przez Sapling i sygnowana przez Sotralentza.

 

Po takiej analizie, jaką przeprowadziłeś dziwi mnie zestaw, jaki sobie pozostawiłeś do wyboru. ClearFox nie jest rozwiązaniem, które by błyszczało na tle innych rozwiązań. Raczej w szeregu z nim można postawić jeszcze klika innych niemieckich zestawów typu "retrofit". Np. Klaro, SanoClean, Aqua-Champ,

SBAR to taka nowość, o której niewiele wiadomo i trzeba sporej odwagi, żeby się na nią decydować. Podejrzewam, że Twoje opinie o dozowaniu ścieków i włączenie SBARa do swojego wyboru to efekt oddziaływania ArturaStadnika. Może jak już zrobi swój doktorat na SBRach i zacznie robić habilitację na czymś innym (może membranach?) to objawi nam się nowa jedynie słuszna technologia? :p

 

Bądźmy trzeźwi - nic nie wskazuje na wyższość obecnie oferowanych 99% SBRów nad innymi technologiami. I "sekwencyjność" nic nie daje, jeżeli prawie cały ładunek zanieczyszczeń trafia do jednej, popołudniowej porcji ścieków. A tak się właśnie dzieje w przeciętnym domu i w przeciętnym SBRze.

 

Nie odradzam ci SBRa! Ale rozszerz trochę horyzonty - zwróć uwagę np. na TwinBloca firmy Roth.

Innego typu rozwiązania, np. Kingspan BioDisc czy Delfin Pro MBBR na pewno też nie ustępują wymienionym przez ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po takiej analizie, jaką przeprowadziłeś dziwi mnie zestaw, jaki sobie pozostawiłeś do wyboru. ClearFox nie jest rozwiązaniem, które by błyszczało na tle innych rozwiązań. Raczej w szeregu z nim można postawić jeszcze klika innych niemieckich zestawów typu "retrofit". Np. Klaro, SanoClean, Aqua-Champ,

SBAR to taka nowość, o której niewiele wiadomo i trzeba sporej odwagi, żeby się na nią decydować. Podejrzewam, że Twoje opinie o dozowaniu ścieków i włączenie SBARa do swojego wyboru to efekt oddziaływania ArturaStadnika. Może jak już zrobi swój doktorat na SBRach i zacznie robić habilitację na czymś innym (może membranach?) to objawi nam się nowa jedynie słuszna technologia? :p

 

Bądźmy trzeźwi - nic nie wskazuje na wyższość obecnie oferowanych 99% SBRów nad innymi technologiami. I "sekwencyjność" nic nie daje, jeżeli prawie cały ładunek zanieczyszczeń trafia do jednej, popołudniowej porcji ścieków. A tak się właśnie dzieje w przeciętnym domu i w przeciętnym SBRze.

 

Nie odradzam ci SBRa! Ale rozszerz trochę horyzonty - zwróć uwagę np. na TwinBloca firmy Roth.

Innego typu rozwiązania, np. Kingspan BioDisc czy Delfin Pro MBBR na pewno też nie ustępują wymienionym przez ciebie.

 

Jak pewnie sam zauważyłeś w tym wątku, od dwóch lat szukam oczyszczalni. O dozowaniu ścieku pisałem dawno temu, zanim pan Artur Stadnik zaczął się tutaj udzielać. Jego opinia tylko utwierdziła mnie w przekonaniu że miałem rację. Co do ClearFoxa to jest to oczyszczalnia taka jak wiele innych SBRów, przy czym jest konkurencyjna cenowo, ma stosunkowo duży bufor i ładny niebieski kolor ;). Poza tym zbiorniki nie są zbyt wysokie, co na mojej działce (skała na poziomie -1,9 m) ma bardzo duże znaczenie. Sama technologia oczyszczania jest znana i stosowana w wielu innych urządzeniach.

Biodisc jest chyba ok. bo zapewnia jakąś tam retencję, ale z uwagi na wysoką cenę nie biorę go pod uwagę.

 

Tak więc postanowione - biorę SBRa bo ma cykliczne podawanie ścieków z bufora i jest to nadzorowane przez automatykę. W innych rozwiązaniach musiałbym dodawać dodatkowy bufor i dorabiać jakiś system dozujący.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, na początku przepraszam za bardzo długi wywód, pewnie niektórym się to nie spodoba ale cóż…, nie musi się podobać, chcę wyrazić swoje zdanie.

 

Beja, a dlaczego nie proponujesz Biorocka? Przecież ona daje takie świetne wyniki, odporny na przeciążenia, osad wtórny znika - nic lepszego nie ma, tylko po zadanych pytaniach nikt na te wątpliwości nie odpowiedział, nawet technik_b, który zazwyczaj włącza się do rozmowy jak piszą dobrze o tych produktach, a teraz?, pojawiły się trudne pytania.

 

Druga sprawa to mam do Ciebie prośbę, może byś delikatnie wyhamował, ze swoimi komentarzami w stosunku do mojej osoby. Piszesz z pewną ironią, ewidentnie "nabijasz się" z tego, że robię jakieś badania itp. A co Ty zrobiłeś? Teoretyzujesz na forum, masz jakieś podstawy swoich teorii??? Czy tylko to co podsunie dany producent w badaniach? Zapomniałem również o niektórych inwestorach, którzy zakupili różne oczyszczalnie i piszą o jej świetnych wynikach, choć nie zawsze one są akie świetne gdyż prawie nikt ich nie bada, a gołym okiem nie jesteś w stanie stwierdzić czy BZT czy ChZT są na odpowiednim poziomie czy tez nie. Badania, które ja robię czy to pod inżynierkę, magisterkę, doktorat itp. to tylko i wyłącznie moja sprawa, ważne, że teorie podpieram praktyką w pracy i terenie, a dodatkowo badaniami, badaniami, na które mój pracodawca nie ma najmniejszego wpływu, nie finansuje ich, są one jednak autoryzowane przez odpowiednie odoby. Badania, które obejmują nie tylko moje urządzenia, ale także i innych producentów. Co do membran może i kiedyś przyjdzie na to czas, wtedy, kiedy zablokują na rynku nieefektywne przepływówki, wtedy, gdy będą żądać bardzo niskich BZT, ChZT itp. – na dziś membrany są zbyt drogie. Czy jest coś złego, że ktoś robi badania i utwierdza się bądź nie w swoich przekonaniach. Nie siedzę tylko i teoretyzuje ale coś staram się robić. Nie biorę pod uwagę tylko urządzeń mojej firmy ale także i inne rozwiązania, jesteśmy po to aby szukać rozwiązań, które będą pracowały dobrze i skutecznie, rozwiązań prostych ale dających dobre efekty. Pomimo, że jestem pracownikiem producenta nie boję się mówić dobrze o mojej konkurencji, dobrej konkurencji, która pracuje nad dobrymi rozwiązaniami. Na jednej z konferencji w zeszłym roku omawiałem problem przepływówek, wymieniłem z nazwy dobre rozwiązania, powiedziałem dobrze o BioDISC o oczyszczalniach Kessel, Graff, porównałem to do innych, uważam że o dobrych oczyszczalniach należy mówić – pomimo, że jest to konkurencja !!!

 

Co do samych urządzeń, owszem to, co wymieniłeś to prawie same SBR, bo Klaro, SanoClean, Aqua-champ, można by tutaj dodać jeszcze wiele innych SBR chociażby Actibloc, Rewatec, właśnie SBAR, o którym napisał Horther i wiele innych, nie kazdy SBR pracuje tez idealnie. Stworzone zostały one po to, aby właśnie poprzez odpowiedniej wielkości osadnik i cykliczny system pracy wyrównywać ładunki podawane do reaktora, taki był zamysł w przypadku SBR – poczytaj historię SBR.

 

Napisałeś, że porcjowanie/dozowanie ścieków do osadnika nic nie daje, ale wymieniłeś głównie takowe urządzenia które głównie bazują na porcjowaniu, wcześniej wymienione SBR, także i BIODISC poprzez swoje kubeczki ma system wyrównania, także i Roth TwinBlok posiada dozowanie ścieków z tym, że to urządzenie nie jest SBR - brakuje tam jednej fazy, do czego można dojść czytając instrukcję obsługi sterownika, nie ma tam fazy odpompowania oczyszczonych ścieków na zewnątrz - OK, to fajne urządzenie z dozowaniem i tez powinno dawać niezłe wyniki, praca jego podobna jest do pracy BIO-DUO. W ogóle w tym Twoim zestawieniu nie pasuje Delfin MBBR Pro - to jest przepływowa i to z małym osadnikiem wstępnym , cały system dla 6 RLM ma 2,5m3 a ile ma osadnik? 1,26m3 !!! – pracując na przepływie, gdyby to może był SBR to na siłę taka pojemność by może i wystarczyła. Delfin zaleca wybieranie osadów raz na trzy miesiące przy pełnym obłożeniu, nie ma się co dziwić gdyż gdzie ten osad ma się mieścić, do mineralizacji osadu potrzebne jest około 180 dni.

 

Według teorii, wg badań niemieckich, wg badań naszych naukowców, wg nawet tego, co zrobiłem ja, to nie zgodzę się z Toba, że dozowanie, porcjowanie nic nie daje, poświęcę kilka minut i postaram się to wytłumaczyć, bo albo nie chcesz do siebie tego przyjąć albo już sam nie wiem, o co chodzi. Pewnie już kiedyś o tym pisałem ale powtórzę to, kiedyś prof. Błażejewski, który sanitację, małe systemy itp. zna jak mało kto po swoich badaniach napisał, że systemy przepływowe pracujące w technologii niskoobciążonego osadu czynnego powinny być wycofane z rynku bo nie radzą sobie z ładunkami, różnymi ładunkami w ciągu doby. A czym jest MBBR Delfina? Byłym osadem czynnym przepływowym do którego dołożono dziś trochę złoża, czym jest Ekopol BIO-HYBRYDA? Jeszcze do niedawna pracującym osadem czynnym przepływowym doposażonym dziś w kilka luźno pływających kształtek – to wszystko typowe osady czynne przepływowe, a dziś pseudo hybrydy bez modyfikacji algorytmu pracy itp. W 100% zgadzam się z prof. Błażejewskim (jakże mógłbym podważyć pana profesora , zresztą pozdrawiam), dla mnie takowe oczyszczalnie nic nie dają, nie tylko dla mnie. Może one i są proste w budowie tylko ta prostota nie prowadzi do niczego jak oczyszczalnia sterowania i załączana jest sterownikiem do reklam (bez użycia nazwy, ktoś kto produkuje wie o kim napisałem), jaki algorytm?, po co skoro można włączyć na 30 minut napowietrzanie a później wyłączyć na 30 minut, po co inżynierowie technologii????

Może znudzi Cię, co teraz napisze, ale chce to zrobić i już, oprę się na ACTIBLOC SBR gdyż najlepiej znam ten produkt, więc zajmę się jednym sześciogodzinnym cyklem. Rozpocznę od osadnika wstępnego, jeśli jest on odpowiedniej wielkości to po to, aby wyrównywać ładunki, które w ciągu doby są rzeczywiście różne, ale też po to, aby stworzyć odpowiedniej wielkości bufor. W AC osadnik ma 2,5m3 - jest duży, dzięki temu możesz stworzyć naprawdę fajny bufor a dodatkowo dopływające ścieki o różnym ładunku przez sześć godzin (od cyklu do cyklu) mogą być naprawdę dobrze uśrednione - czego za żadne skarby nie uzyskasz w przepływie grawitacyjnym. No to teraz po kolei.

 

Startuje pierwszy cykl: 7:30 - pompowanie ścieków z osadnika do reaktora - podaje około 300L - czyli tyle pozostaje Ci wolnej przestrzeni w osadniku + 100L (zabezpieczenie przed przelaniem), po rozpoczęciu cyklu masz w osadniku około 400L wolnego miejsca na wlanie ścieków surowych - czy to mało???? Jest gdzie wprowadzić ścieki z najbliższych 6 godzin, kiedy będzie trwał cykl, wszystko, co dopływa ma gdzie się wymieszać, odpowiednio uśrednić – ładunek ładnie zostaje uśredniony. W momencie podawania ścieków z osadnika do reaktora, pobierane są one z pewnej wysokości, nie jest tam podawany cały ładunek z tego, co w danej chwili dopłynęło do oczyszczalni, podawane jest cos, co zostało już ze sobą wymieszane. Teraz przez sześć godzin mamy oczyszczanie biologiczne a osadnik ma miejsce przyjąć kolejne ścieki z budynku. Wiadomo, ten cykl trwa od 7:30 do 13:29 i w tym okresie nie dopływa najczęściej dużo ścieków, z tego względu, że jesteśmy w pracy, w szkole. Weźmy jednak pod uwagę, że do 7:30 dopłynął jakiś ładunek, który w tym czasie uśrednia się w osadniku i będzie gotowy do podania do reaktora w kolejnym cyklu. Następny cykl wystartuje o 13:30 i ma do oczyszczenia część ładunku jaka została zgormadzona i uśredniona w osadniku. Po podaniu 300L mamy miejsce na przyjęcie ścieków z okresu jak wrócimy z pracy/szkoły, możemy spokojnie od 13:30 do 18:29 wlać do osadnika prawie 400L, bez ryzyka przelania – co byłaby gdyby była to przepływowa?????. Kolejny cykl rozpoczyna się o 18:30 czyli w momencie, w którym może rozpoczynać się toaleta wieczorna, zazwyczaj jest to po godzinie 20:00 ale po pobraniu ścieków z osadnika kolejny raz mamy sporo miejsca w osadniku. Po pierwsze nie wierzę, że w okresie od 13:30 do 18:30 zrzucimy 400L (przy 4 osobowej rodzinie) więc tego miejsca jest naprawdę dużo w osadniku aby przyjąć zrzut po toalecie wieczornej. Toaleta wieczorna, kończy się różnie ale zazwyczaj nie później niż 2:00 w nocy, a o godzinie 1:30 startuje kolejny cykl, pobierając kolejna porcję ścieków i przygotowując osadnik na przyjęcie ścieków z toalety porannej. Rano mamy dużo miejsca aby wprowadzić ścieki surowe po toalecie porannej, dopłyną ścieki z umywalki, prysznica ale i WC więc o różnym ładunku.

Godziny startów poszczególnych cykli w wielu SBR w Polsce są bardzo podobne, nie są one przypadkowe jak widać, są ustawione na typowy tryb życia nas, osób pracujących, uczących się itp. Owszem możemy sobie zmodyfikować godziny startów, tylko po to, aby oczyszczalnia pracowała dobrze – czego nie możemy zrobić w żadnej przepływówce, w złożach zraszanych typu Biorock itp., tam ile wlejesz w danej godzinie tyle popłynie do osadnika i osadnik tez tyle samo wypchnie do reaktora, czasem nawet bez odpowiedniego uśrednienia gdyż, kiedy ma się to wykonać. System sekwencyjny został właśnie po to stworzony, aby przy odpowiedniej wielkości osadnika uśredniać ładunek z całej doby. Nieprawdą jest to, co napisałeś, ze cały ładunek popołudniowy trafia do reaktora – no chyba, że miałeś na myśli przepływowe lub jakieś zraszane bez wymieniania nazwy 

 

Nie powiedziałem, ze SBR to najwyższa półka itp., na 100% a nie tylko na 99% pracują lepiej niż jakakolwiek przepływówka, uważam że wszystkie oczyszczalnie z dozowaniem, porcjowaniem pracują lepiej niż przepływówki – wszystkie SBR, BIODISC, BIO-DUO, TWinBlok itp., itd.

 

 

Po takiej analizie, jaką przeprowadziłeś dziwi mnie zestaw, jaki sobie pozostawiłeś do wyboru. ClearFox nie jest rozwiązaniem, które by błyszczało na tle innych rozwiązań. Raczej w szeregu z nim można postawić jeszcze klika innych niemieckich zestawów typu "retrofit". Np. Klaro, SanoClean, Aqua-Champ,

SBAR to taka nowość, o której niewiele wiadomo i trzeba sporej odwagi, żeby się na nią decydować. Podejrzewam, że Twoje opinie o dozowaniu ścieków i włączenie SBARa do swojego wyboru to efekt oddziaływania ArturaStadnika. Może jak już zrobi swój doktorat na SBRach i zacznie robić habilitację na czymś innym (może membranach?) to objawi nam się nowa jedynie słuszna technologia? :p

 

Bądźmy trzeźwi - nic nie wskazuje na wyższość obecnie oferowanych 99% SBRów nad innymi technologiami. I "sekwencyjność" nic nie daje, jeżeli prawie cały ładunek zanieczyszczeń trafia do jednej, popołudniowej porcji ścieków. A tak się właśnie dzieje w przeciętnym domu i w przeciętnym SBRze.

 

Nie odradzam ci SBRa! Ale rozszerz trochę horyzonty - zwróć uwagę np. na TwinBloca firmy Roth.

Innego typu rozwiązania, np. Kingspan BioDisc czy Delfin Pro MBBR na pewno też nie ustępują wymienionym przez ciebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...

 

Nie powiedziałem, ze SBR to najwyższa półka itp., na 100% a nie tylko na 99% pracują lepiej niż jakakolwiek przepływówka, uważam że wszystkie oczyszczalnie z dozowaniem, porcjowaniem pracują lepiej niż przepływówki – wszystkie SBR, BIODISC, BIO-DUO, TWinBlok itp., itd.

 

...i ten wpis dał mi więcej niż całe dziesiątki wcześniej, pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry

 

Tak czytam i czytam i ciągle widzę mega marketing poparty ... no właśnie? Czym?

 

Nie powiedziałem, ze SBR to najwyższa półka itp., na 100% a nie tylko na 99% pracują lepiej niż jakakolwiek przepływówka, uważam że wszystkie oczyszczalnie z dozowaniem, porcjowaniem pracują lepiej niż przepływówki – wszystkie SBR, BIODISC, BIO-DUO, TWinBlok itp., itd.

 

Pozwolę sobie nie zgodzić z tym. Oczyszczalnia BIOTIC, przepływowa, wg mnie BEZ osadnika wstępnego, wg Beja - z osadnikiem wstępnym. Niech zostanie na razie po mojej stronie - że bez osadnika wstępnego (przepraszam Beja).

Wyniki (na wylocie) z laboratorium notyfikowanego dla tej oczyszczalni, w której sterowanie odbywa się prostym zegarem za 15 PLN, wyszły (średnie, z całego badania):

 

BZT7 - 8,5 mg/l

ChZT - 47,1 mg/l

zawiesina 15,2 mg/l

NH4-N - 0,4 mg/l

 

Obciążenie BZT7 na wlocie było (średnio w trakcie badania) równe 275 mg/l, więc mamy tutaj redukcję o ile? 96,89%.

 

Oczyszczalnia Vortex - wyniki podobne. Też przepływowa, też prosta. I jakoś nie chce pracować źle. W terenie - dla rzeczywiście zamontowanych oczyszczalni - tam, gdzie użytkownik jest nauczony obsługi - wyniki wychodzą podobnie dobrze. I nie ma znaczenia czy pójdę spać o 23:00, czy o 15:00. Czy biorę prysznic, czy ładuję wodę z wanny.

 

Proszę o polemizowanie z tymi wynikami? Proszę :)

 

I nie mogę się opanować, żeby nie wbić szpili do Pana argumentacji:

 

Może one i są proste w budowie tylko ta prostota nie prowadzi do niczego jak oczyszczalnia sterowania i załączana jest sterownikiem do reklam (bez użycia nazwy, ktoś kto produkuje wie o kim napisałem), jaki algorytm?, po co skoro można włączyć na 30 minut napowietrzanie a później wyłączyć na 30 minut, po co inżynierowie technologii????

ech... i to mówi osoba, która tak bada oczyszczalnie? A w SBR to nie ma fazy napowietrzania i fazy sedymentacji? Przecież to te same fazy, tylko w inny sposób pracująca oczyszczalnia?

Zgodziłbym się, gdyby nie moja świadomość (z jednej strony) jak działa taka oczyszczalnia, a z drugiej strony - gdyby nie wyniki badań w laboratorium i fakt, że dobrze pracuje w warunkach hm, hm "polowych" :). A poza tym - czymże jest oczyszczalnia BioDuo, jak nie oczyszczalnią pierwotnie przepływową, do której dołożono w pewnym momencie sterownik pracy żeby się odróżnić od rynku? A po jakimś czasie dołożono jeszcze recyrkulację?

 

Chciałbym porównać wyniki badań BIOTIC i BioDuo. Mogę? Będę wdzięczny jeśli Pan się zgodzi. I sposób montażu, i koszty naprawy elementów jak się zepsują...

Jako ciekawostkę powiem, że do dzisiaj mam opracowania marketingowe firmy S., w której profesorowie (znani, bardzo znani) pisali (piszę z pamięci, ale mniej więcej taki był ich wywód) , iż oczyszczalnie biologiczne to zło, a jedynym rozwiązaniem jakie powinno się stosować to osadniki gnilne :))))

TAKI BYŁ I JEST MARKETING.

 

Wracając do meritum - powtórzę jak mantrę - wszystkie oczyszczalnie dobrze zaprojektowane technologicznie będą pracować poprawnie. I te z osadnikiem wstępnym, i te bez osadnika wstępnego, przepływowe, SBR, itp, itd.

 

Każdy powinien wybrać tą oczyszczalnię, która jest dla niego najlepsza, mając świadomość plusów, minusów, tego co musi robić i tego co może robić.

 

Na jednej z konferencji w zeszłym roku omawiałem problem przepływówek, wymieniłem z nazwy dobre rozwiązania, powiedziałem dobrze o BioDISC o oczyszczalniach Kessel, Graff, porównałem to do innych, uważam że o dobrych oczyszczalniach należy mówić – pomimo, że jest to konkurencja !!!

 

Zgadzam się, należy mówić. I też stosuję podobne argumenty jak Pan - porównując się do droższych rozwiązań i mówiąc że za niższą cenę ma się to samo lub nawet więcej (w znaczeniu - lepiej) :).

 

Pozdrawiam

Wojciech Babiński

oczyszczalnie.org

 

ps. My (producenci, sprzedawcy) nie sprzedajemy oczyszczalni dla super nieregularnych użytkowników, którzy produkują ścieki mega obciążone, my sprzedajemy oczyszczalnie dla osób, których cykl życia opisany jest mniej więcej w tej osławionej normie 12566-3 ! Norma opisuje w zasadzie pracę oczyszczalni (i sytuacje) dla 99,5% użytkowników i jeśli sprzedawca (NIE PRODUCENT!!!!!!) ma świadomość, że akurat trafił mu się taki "nietypowy" klient (te 0,5%) , to powinien dobrać mu oczyszczalnię dostosowaną do cyklu życia tego klienta. Ale jak dobrać dobrą oczyszczalnię dla użytkownika, jeśli w ofercie ma się tylko 1 (słownie: jeden) rodzaj oczyszczalni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a już miałem zamawiać w tym tygodniu oczyszczalnię :eek: Biorocka lub Argo. muszę przeanalizować to co napisał Artur.

 

Gdybym jednak pozostał przy swoim to jaki osadnik 3000l do biorocka polecacie ? są na internecie do 2 tys jakieś ,ale nie wiem jaki jest z nich najlepszy:

 

http://allegro.pl/zbiornik-osadnik-gnilny-3000-l-szambo-deszczowka-i5471843868.html

ten będzie ok ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie, posiadam oczyszczalnię SBR PRIMO K4 firmy HABA. Użytkuję oczyszczalnię rok.. Zastanawiałem się przed zakupem nad różnymi rozwiązaniami oczyszczalni biologicznych, skusiłem się na PRIMO firmy HABA.. Proszę Was tylko nie czytajcie anonimowych wpisów pozytywnych odnśnie tej czy innej oczyszczalni która jest po cichu reklamowana.... Jesli chodzi o SBR primo HABY walczę z NIĄ od 6 miesięcy. Wszystko było zrobiono tak jak powinno, zestaw startowy + złoże od sąsiada z oczyszczalni. Nie jestem ekspertem tylko zwykłym śmiertelnikiem i stwierdzam że komora napowietrzania działa prawidłowo, zapach po otwarciu jest mało wyczuwalny...... Ale to co się dzieje w komorze wstępnej to jest jedno wielkie nieporozumienie........ w zzasie napowietrzania smierdzące gazy są wyprowadzane na zewnątrz oczyszczalni ( kominek odpowietrzajacy powyzej kalenicy, oraz nieszczelne włazy--> smierdzi na całej dzialce )... Mimo zainwestowania kilkuset tysięcy w dom i cała infrastrukturę w tym roku zrobiłem 2 razy grilla i tylko daltego bo wyłaczłem oczyszczalnie z prądu zeby nie wydobywał się odór podczas napowietrzania. Mimo stosowania różnych preparatów wspomagajacych pierwszą komorę ( bio 7 ) efekt jest mizerny....., ścieki gniją w pierwszej części zbiornika..... ( 2 razy zbiornik 1 komory opróżniany przez szambiarkę )

 

Napisałem szczerą opinie o tej oczyszczalni, teraz niech firma HABA się broni ze wszystko w niej zastosowane jest na najwyższym poziomie.

 

Proszę o kontakt użytkowników oczyszczalni Haba Primo którzy są z województwa łodzkiego lub okolic.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Pana technik.b i innych

 

Oczyszczlnia Haba Primo K4 zamontowana 6 m od domu + studnia chłonna. Haba nie posiada kominków napowietrzajacych grawitacyjnie, jest tylko kompresor w skrzynce. Co do odpowietrzenia oczyszczalni: z poddaszaużytkowego z łazienki jest zrobiona redukcja z fi 110 na 75 ( większa rura nie weszła w komin wentylacyjny ). Rura wystaję 0,5m nad kalenicą i jest 2m w lini prostej od kalenicy.. Rura zakończona jest typowym daszkiem z otworami wokół.

Jeśli nie działa dmuchawa można przyjąć ze wszystko jest ok, ale jeśli tylko przyjdzie godzina i sie załączy kompresor to tylko kwestia wiatru w którym kierunku wieje i o jakiej sile( smierdzi na działce czy nie :)) loteria:) ). Wchodziłem na komin i zdecydowanie śmierdzi z kominka odpowietrzajacego. Wokół oczyszczalni również zalatuje bo włazy nie są szczelne.

 

W celu wspomagania 1 komory: wypompowałem osad nalałem czystej wody i dawkuję bio 9 ale po miesiącu wraca problem.....

 

Proszę Was o porady co można zrobić aby zniwelować do minimum ten problem...., a możę powoli zbierać na nową oczyszczalnię ???

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Friend86
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast tego niech przemówią suche liczby.

 

Mnie również najbardziej przekonują liczby. Apeluję zatem po raz kolejny o ujawnienie danych liczbowych na temat:

- ilości zamontowanych oczyszczalni (zwłaszcza przez forumowiczów, ale również przez instalatorów)

- długości okresu eksploatacji w warunkach rzeczywistych najstarszej zamontowanej oczyszczalni

- częstotliwości i rodzaju czynności obsługowych (najlepiej w warunkach rzeczywistych)

- ilości i rodzaju odpadów pościekowych (i proszę mi nie wciskać, że ich nie ma)

- częstotliwości oraz kosztach wymiany i utylizacji złoża (i proszę mi nie wciskać, że nie trzeba; prędzej uwierzę, że się nie da)

 

Też kiedyś wybierałem oczyszczalnię podejmując trudną decyzję. Jak czytam ten wątek, to coraz częściej odnoszę wrażenie, że większość udzielających się na forum to osoby zainteresowane promowaniem konkretnych modeli oczyszczalni, a opinie są tym bardziej spolaryzowane na konkretny model im bardziej autor jest zainteresowany sprzedażą tegoż. Brakuje zaś opinii użytkowników, albo są bardzo lakoniczne. Ja wybrałem oczyszczalnię, której wady znałem przed kupnem. I nikomu nie doradziłbym zakupu produktu bez wad - po prostu nie wierzę w istnienie takowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Szanowny panie Technik_b, rozpocznę może od tego aby pan sprawdził, poczytał moje posty itp. jako kto ja tutaj na tym forum występuje. Po pierwsze jestem tutaj jako Artur Stadnik zamieszkujący w woj. dolnośląskim a nie jako pracownik firmy Sotralentz. Po drugie jestem tutaj jako użytkownik (od kilku dobrych lat) oczyszczalni przydomowej. Po trzecie jestem tutaj jako osoba która interesuje się biotechnologią, oczyszczaniem ścieków i wody, nowymi technologiami oraz po czwarte jestem osobą której ogólna ochrona środowiska leży na sercu a nie tylko sprzedaż za wszelką cenę. Moja firma nic nie ma do tego, że tutaj jestem, jestem bo chce, jestem bo czasem pisane są ciekawe rzeczy, jestem bo mogę dzielić się swoim doświadczeniem – nie tylko teoretycznym. Można zauważyć, że nie robię tutaj chamskiej kampanii reklamowej danej firmy czy danego produktu jak czynią niektóre osoby, to nie jest to miejsce. Jest to miejsce wymiany doświadczeń, wiedzy – jak ktoś pyta o jakiś element oczyszczalni mojej firmy to staram się odpowiedzieć, na tyle ile wiem. Dodatkowo na naszej stronie zamieszczone są katalogi, książki montażu i eksploatacji gdzie wszystko ładnie jest opisane – budowa, zasada działania, eksploatacja, serwis czy warunki gwarancji – pewnie gdyby cos takiego było na innych stronach nikt nie zadawałby innych pytań. W moich postach można wyczytać, że nie wypowiadam się tylko dobrze o produktach mojej firmy, pisze o dobrych urządzeniach konkurencji, skoro ktoś pyta a coś wiem to nie boje się o tym mówić nawet jak to firma K, K czy może R.

Proszę także przeczytać posty i wskazać mi w którym miejscu podważam konkretne wyniki oczyszczonych ścieków pańskiej oczyszczalni, zadałem tylko konkretne pytania dotyczące jej funkcjonowania, do moich pytań dołączyły kolejne osoby min Beja. Napisał pan, że nie jest wstyd nie wiedzieć – skoro tak to ja i pewnie nie tylko ja chcę wiedzieć jak to się dzieje. Gdyby było więcej informacji na stronach internetowych firmy, dokładnie opisane, wyjaśnione to nie miałbym pytań. Interesuje się tym i wydaję mi się że dobrze abym coś na ten temat wiedział dlaczego tak a nie inaczej. Miałem pytania bo moja firma także kiedyś korzystała ze złóż biologicznych i wiem, że należało tam zachować pewien rygor aby te wyniki były dobre (odpowiednia powierzchnia i wysokość złoża, odpowiednie rozprowadzenie ścieków podczyszczonych na złoże, osadnik wtórny z pompą do recyrkulacji) w przypadku oczyszczalni B to nie jest nic innego jak złoże zraszane a to czy wypełnieniem jest kształtka tworzywowa, jakaś szmata czy może wypełnienie kokosowe, jedno i drugie jest wypełnieniem złoża zraszanego. Może cała magia jest w tym wypełnieniu? Postawione zostały trzy wątki, na które myślę, że mało kto z nas tutaj na forum zna odpowiedź, a ja odważyłem się to zadać jako Artur Stadnik a nie jako pracownik firmy S. Nie wiem skąd pana zdenerwowanie odpisując na mój post i nie tylko mój bo tak jak napisałem kilka osób na forum chciałoby to wiedzieć.

Jak to się dzieje, że oczyszczalnia jest odporna na duże przeciążenia – jednorazowy zrzut 150 L, 300L a może i więcej (bez utraty na jakości oczyszczonych ścieków) – skoro jest to urządzenie przepływowe, z osadnika do reaktora przelew grawitacyjny – nie mamy kontroli nad tym ile w danej chwili wpływa podczyszczonych ścieków na złoże biologiczne. Jeśli ścieki płyną wolniej przez wypełnienie to mają dłuższy kontakt z siedliskiem mikroorganizmów, które odpowiadają za ich oczyszczanie, jak płyną szybko to ten kontakt jest zdecydowanie krótszy – czy tam są zainstalowane jakieś rynienki przetrzymujące itp.??? Jak to się dzieje, że nawet 200% przeciążenie gwarantuje ten sam wynik? Jak długo może się utrzymywać przeciążenie 200% aby jakość tych ścieków oczyszczonych cały czas była taka sama?

Druga kwestia to osad, który powstaje w komorze biologicznej. Jest to normalne, że podczas oczyszczania biologicznego powstaje osad, jest to produkt uboczny oczyszczania – byłoby ekstra gdyby go nie było bo nie jedna oczyszczalnia z tego by się cieszyła, jest to ogólny problem – co robić z osadem – ogólnie wiemy co ale jest to kosztowne. Podczas oczyszczania wzrasta ilość biomasy, ona cały czas przyrasta i jest jej więcej. Co dzieje się z osadem w tym złożu? Rozumiem – mineralizacja tyle, że nie szybciej jak po 180 dniach i to tylko niewielka część tego osadu, gdzie ona się zbiera?

Trzecia kwestia związana powiązana jest z drugą, skoro powstaje osad, oberwana błona przemieszcza się w głąb zbiornika, ciecz przepływająca przez wypełnienie może zabierać ze sobą część oberwanej błony i wynosić do środowiska. Jak to się dzieje w tym przypadku, że zawiesiny praktycznie nie ma w ściekach oczyszczonych, BZT na niskim poziomie. Dodatkowo brak jest osadnika wtórnego, gdzie osad ten mógłby sedymentować, oczyszczone ścieki odpływałyby do odbiornika a cześć osadu zawracana byłaby recyrkulacją do osadnika wstępnego.

Nie zadałem tych pytań złośliwie, chciałbym wiedzieć jak to się dzieje, zwłaszcza te dwie ostatnie kwestie są dla mnie bardzo interesujące, może mamy w takim razie technologie, którą można odpowiednio zaadoptować do dużych komunalnych oczyszczalni i praktycznie zniknie duża część problemu związanego z osadem, skoro tutaj tego nie ma to po co stosować hybrydy, SBR-y i inne modyfikacje gdzie ten osad najzwyczajniej powstaje i trzeba przeprowadzić kosztowny proces aby się go bezpiecznie pozbyć.

Co do wyników to nic nie mam, tylko proszę zrozumieć to tylko cyferki, gratuluje dobrych wyników, nie podważam ich itp. – tym bardziej, że wykonane są w laboratorium notyfikowanym, które ma uprawnienia do prowadzenia badań na zgodność z normą. Dodam tylko, że ja jako Artur Stadnik a nie jako pracownik producenta uważam, ze wyniki gdzieś potrzeba zrobić w jakiejś jednostce ale one nijak się mogą mieć do warunków w jakich oczyszczalnie w terenie funkcjonują, do kultury użytkowania – w laboratorium pewnie dba się o każdy szczegół, prawdziwy test oczyszczalnie przechodzą w normalnym funkcjonowaniu. Proszę tego co napisałem nie traktować jako podważanie czyichkolwiek wyników, tego nie robię, mogę zrobić jak sam zbadam przez pewien czas, ale każda oczyszczalnia będzie pracowała inaczej zainstalowana gdzieś u „Kowalskiego”. Wracając jeszcze do tych badań w laboratorium, proszę zauważyć że oczyszczalnie bada się w halach laboratoryjnych, nie zainstalowanych na zewnątrz – w tych halach temperatura jest zawsze dobrze powyżej 0° C a oczyszczalnie pracują w terenie w różnych warunkach. Wiemy jak wpływa temperatura na funkcjonowanie bioraktora – im niższa tym jakoś oczyszczonych ścieków może spadać.

Na koniec jeszcze raz gratuluję wyników i oczekuję merytorycznej „rozmowy”, a nie wściekania się na to, że ktoś chce wiedzieć jak to się dzieje z jednym czy drugim. Przepraszam ale na Waszej stronie nic nie ma na temat budowy, dokładnej zasady działania, montażu, eksploatacji, serwisu i szczegółowych warunków gwarancji – gdyby to było pewnie bym nie podnosił wątków, do których dołączyły się także inne osoby.

 

pozdrawiam

 

 

 

Do pana Artura:

 

Panie Arturze, to żaden wstyd, że pan nie wie, jak działa oczyszczalnia BIOROCK. Nie ma ludzi, którzy wiedzą wszystko, a ci, co tak twierdzą, próbowali już udowodnić, że trzmiel nie ma prawa latać...

 

Nie podejmuję się także wyjaśnić panu wszystkich mechanizmów biologicznych i chemicznych, jakie zachodzą wewnątrz tej oczyszczalni. Zamiast tego niech przemówią suche liczby.

 

Na stronie firmy Biotechnika można znaleźć tabelę z kompletem wyników z badań do certyfikatu CE EN 12566-3. Każdy może sobie sam przeanalizować, jak ta oczyszczalnia zachowuje się przy przeciążeniu (jest tam nawet badanie na obciążenie 200%), niedociążeniu, braku dopływu, że o takim wypadku jak brak prądu nawet nie wspomnę, bo to dla Biorocka normalna sytuacja. Takie badania trwają co najmniej 38 tygodni, a w tym przypadku trwały nawet kilka tygodni dłużej ze względu na ich rozszerzony zakres. Czy to nie jest wystarczający czas do miarodajnego testu?

Czy może pan przedstawić do wiadomości ogólnej analogiczne dane z oczyszczalni Sotralentza? Chętnie bym porównał.

 

I może pan zadawać różne podchwytliwe pytania - ja nawet chętnie przekażę je producentowi, z informacją, kto je zadaje. Ale uprzejmie proszę nie dyskredytować czegoś, co na to z pańskiej strony nie zasługuje.

 

Szczerze pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zgodze się, że to sprężarka membranowa jest przyczyna tych smrodów.

Według literatury i moich obserwacji najbardziej odorogenne elementy każdej oczyszczalni to osadnik wstępny (no w dużych komunalnych wcześniej będzie jeszcze komora krat i magazyn skratek) oraz złoże biologiczne, zwłaszcza jak nie będzie ono odpowiednio eksplatowane - niestety złoza potrafia zagniwać, pojawia się wiele zewnętrzego robactwa i wtedy też rozpoczyna się problem. Nie jest też tak, że osad czynny nie śmierdzi - podczas prawidłowej rpacy nie ale jak zaczyna z nim być problem, został czyms uszkodzony i pęcznieje także będziemy mieli smród.

Smród w oczyszczalni to coś normalnego, jestem tego samego zdania co technik_b - nie ma oczyszczalni, która nie będzie wydwała zapachów.

Przy prawidłowo wykonanej instalacji wentylacyjnej oczyszczalni nie będzie miało wpływu czy jest tam spreżarka, czy jej nie ma, po to jest wentyalcja niska i wysoka aby rozładowywac coś takiego jak podciśnienie i nadcisnienie.

Myślę, że w tym konkretnym przypadku problem cześciowo leży w samej wentylacji budynkowej. Nie można robić redukcji 100/75 - to jasno określają przepisy.

Myślę, ze jak kolega z tym problemem opisze nam to bardziej szczegółowo to wtedy będziemy mogli coś doradzić.

 

 

Nie mam zamiaru omawiać oczyszczalni Haba. Natomiast czytając i słuchając przedstawicieli różnych firm, twierdzących, że "ich oczyszczalnie nie śmierdzą", śmieję się w kułak. Ja też wtedy mówię, że nasze nawet pachną nowiutkim plastikiem - chętnych zapraszam do magazynu :)

Prawda jest taka, że ścieki śmierdzą i aby to nie przeszkadzało mieszkańcom, zapachy muszą być odprowadzane daleko od naszych nosów.

Dmuchawy napowietrzające wytwarzają w komorach oczyszczalni nadciśnienie i powietrze szuka najłatwiejszej drogi do wyrównania tego ciśnienia - przez celowe odpowietrzenia, ale również przez nieszczelności, na zewnątrz.

W oczyszczalni BIOROCK przepływ powietrza jest generowany naturalnie przez ciąg kominowy. Dzięki temu wewnątrz oczyszczalni jest podciśnienie, które zabezpiecza otoczenie przed wydostawaniem się zapachów przez pokrywy.

Oczywiście, wartości tych różnic ciśnienia są bardzo małe, ale jak widać wystarczające, aby w pewnych warunkach powodować uciążliwość.

 

Panu Friend86 proponuję, aby przyjrzał się odpowietrzeniu swojej oczyszczalni. Być może jest gdzieś jakaś przeszkoda. Warto także zamiast dachówki stanowiącej typowe zakończenie pionu kanalizacyjnego zainstalować wyższy kominek, a jeszcze lepiej zakończony nasadką obrotową (tzw. turbowentem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Babiński,

 

Zgodze się BIO-DUO było kiedyś przepływówką, nie miało recyrkulacji ale to jego początki, dziś to urządznie jest mocno zmienione i posiada juz to co oczyszczalnia powinna miec.

Odnośnie SBR oczywiście, ze nie zapomniałem o fazach napowietrzania, sedymentacji, odpompowania i recyrkulacji - one są tylko starałem się napisac to w skrócie.

Myślę, że tyle co chciałem napisać - nie chce wchodzić z panem w polemikę, nie jestem tutaj jako pracownik S tylko jako Artur Stadnik, uzytkownik oczyszczalni, osoba interesujaca się tym tematem od kilku lat.

pozdrawiam

 

Dzień dobry

 

Tak czytam i czytam i ciągle widzę mega marketing poparty ... no właśnie? Czym?

 

 

 

Pozwolę sobie nie zgodzić z tym. Oczyszczalnia BIOTIC, przepływowa, wg mnie BEZ osadnika wstępnego, wg Beja - z osadnikiem wstępnym. Niech zostanie na razie po mojej stronie - że bez osadnika wstępnego (przepraszam Beja).

Wyniki (na wylocie) z laboratorium notyfikowanego dla tej oczyszczalni, w której sterowanie odbywa się prostym zegarem za 15 PLN, wyszły (średnie, z całego badania):

 

BZT7 - 8,5 mg/l

ChZT - 47,1 mg/l

zawiesina 15,2 mg/l

NH4-N - 0,4 mg/l

 

Obciążenie BZT7 na wlocie było (średnio w trakcie badania) równe 275 mg/l, więc mamy tutaj redukcję o ile? 96,89%.

 

Oczyszczalnia Vortex - wyniki podobne. Też przepływowa, też prosta. I jakoś nie chce pracować źle. W terenie - dla rzeczywiście zamontowanych oczyszczalni - tam, gdzie użytkownik jest nauczony obsługi - wyniki wychodzą podobnie dobrze. I nie ma znaczenia czy pójdę spać o 23:00, czy o 15:00. Czy biorę prysznic, czy ładuję wodę z wanny.

 

Proszę o polemizowanie z tymi wynikami? Proszę :)

 

I nie mogę się opanować, żeby nie wbić szpili do Pana argumentacji:

 

 

ech... i to mówi osoba, która tak bada oczyszczalnie? A w SBR to nie ma fazy napowietrzania i fazy sedymentacji? Przecież to te same fazy, tylko w inny sposób pracująca oczyszczalnia?

Zgodziłbym się, gdyby nie moja świadomość (z jednej strony) jak działa taka oczyszczalnia, a z drugiej strony - gdyby nie wyniki badań w laboratorium i fakt, że dobrze pracuje w warunkach hm, hm "polowych" :). A poza tym - czymże jest oczyszczalnia BioDuo, jak nie oczyszczalnią pierwotnie przepływową, do której dołożono w pewnym momencie sterownik pracy żeby się odróżnić od rynku? A po jakimś czasie dołożono jeszcze recyrkulację?

 

Chciałbym porównać wyniki badań BIOTIC i BioDuo. Mogę? Będę wdzięczny jeśli Pan się zgodzi. I sposób montażu, i koszty naprawy elementów jak się zepsują...

Jako ciekawostkę powiem, że do dzisiaj mam opracowania marketingowe firmy S., w której profesorowie (znani, bardzo znani) pisali (piszę z pamięci, ale mniej więcej taki był ich wywód) , iż oczyszczalnie biologiczne to zło, a jedynym rozwiązaniem jakie powinno się stosować to osadniki gnilne :))))

TAKI BYŁ I JEST MARKETING.

 

Wracając do meritum - powtórzę jak mantrę - wszystkie oczyszczalnie dobrze zaprojektowane technologicznie będą pracować poprawnie. I te z osadnikiem wstępnym, i te bez osadnika wstępnego, przepływowe, SBR, itp, itd.

 

Każdy powinien wybrać tą oczyszczalnię, która jest dla niego najlepsza, mając świadomość plusów, minusów, tego co musi robić i tego co może robić.

 

 

 

Zgadzam się, należy mówić. I też stosuję podobne argumenty jak Pan - porównując się do droższych rozwiązań i mówiąc że za niższą cenę ma się to samo lub nawet więcej (w znaczeniu - lepiej) :).

 

Pozdrawiam

Wojciech Babiński

oczyszczalnie.org

 

ps. My (producenci, sprzedawcy) nie sprzedajemy oczyszczalni dla super nieregularnych użytkowników, którzy produkują ścieki mega obciążone, my sprzedajemy oczyszczalnie dla osób, których cykl życia opisany jest mniej więcej w tej osławionej normie 12566-3 ! Norma opisuje w zasadzie pracę oczyszczalni (i sytuacje) dla 99,5% użytkowników i jeśli sprzedawca (NIE PRODUCENT!!!!!!) ma świadomość, że akurat trafił mu się taki "nietypowy" klient (te 0,5%) , to powinien dobrać mu oczyszczalnię dostosowaną do cyklu życia tego klienta. Ale jak dobrać dobrą oczyszczalnię dla użytkownika, jeśli w ofercie ma się tylko 1 (słownie: jeden) rodzaj oczyszczalni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kominek powienien być także w studni chłonnej, wtedy ciśnienia w instalacji by się wyrównywały. Błędem jest na 100% zmniejszenie średnicy rury wywiewnej, tego robić nie można - zmniejszyłes prędkośc przepływu płynu i to także może jako jeden z elementów wpływać na funkcjonowanie wentylacji.

Napisz prosze w lini prostej ile jest od oczyszczalni do pionu kanalizacyjnego? Jak wysoki jest to pion? Czy dużo jest po drodze róznych załalań? (kolanka, może jakieś zwężki itp).

Jesli chodzi o samą oczyszczalnię, rozumiem że Ty masz ten jeden z pierwszych modeli oczyszczalni Primo, czy wykonywałes co jakis czas reczną recyrkulację osadu z komory napowietrzania do osadnika? (tam nie było automatycznej recyrlulacji), Czy do oczysczzalni doporwadzane są jakies szkodliwe związki? Myślę o jakiś utleniaczach typu dosmestosy i inne środki chemicznie, głównie na bazie chloru? Czy do oczyszczalni wprowadzane są ścieki z kotła kondensacyjnego? Czy do oczyszcalni wprowadzane sa popłuczyny ze zmiękczacza? Może amsz jakies zdjecia ścieków w osadniku i reaktorze to załącz lub przeslij na priv, barwa ścieków takż eduzo powie o prawidłowej pracy.

pozdrawiam

Do Pana technik.b i innych

 

Oczyszczlnia Haba Primo K4 zamontowana 6 m od domu + studnia chłonna. Haba nie posiada kominków napowietrzajacych grawitacyjnie, jest tylko kompresor w skrzynce. Co do odpowietrzenia oczyszczalni: z poddaszaużytkowego z łazienki jest zrobiona redukcja z fi 110 na 75 ( większa rura nie weszła w komin wentylacyjny ). Rura wystaję 0,5m nad kalenicą i jest 2m w lini prostej od kalenicy.. Rura zakończona jest typowym daszkiem z otworami wokół.

Jeśli nie działa dmuchawa można przyjąć ze wszystko jest ok, ale jeśli tylko przyjdzie godzina i sie załączy kompresor to tylko kwestia wiatru w którym kierunku wieje i o jakiej sile( smierdzi na działce czy nie :)) loteria:) ). Wchodziłem na komin i zdecydowanie śmierdzi z kominka odpowietrzajacego. Wokół oczyszczalni również zalatuje bo włazy nie są szczelne.

 

W celu wspomagania 1 komory: wypompowałem osad nalałem czystej wody i dawkuję bio 9 ale po miesiącu wraca problem.....

 

Proszę Was o porady co można zrobić aby zniwelować do minimum ten problem...., a możę powoli zbierać na nową oczyszczalnię ???

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...