Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Gaz czy prąd?


Alma_

Recommended Posts

Zależy nam na ogrzewaniu możliwie bezobsługowym.

Który system to zapewnia przy w miarę rozsądnych kosztach?

 

Gdybyście mieli do wyboru gaz (z butli, miejskiego niestety brak), olej lub prąd - na jaki system zdecydowalibyście się? Dodatkowo można dorzucić kominek, ale już bez dodatkowego rozprowadzenia. Dom ok. 150m2, 2 poziomy.

 

Ważna informacja: inwestycja na ok. 5-7 lat.

Edytowane przez Alma_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jakie zapotrzebowanie na ciepło będzie miał domek? Bez tego ani rusz. Masz chociaż projekt? Masz działkę? Jeżeli tak to jaką dużą i w jakich kierunkach świata będzie stał dom? W której strefie klimatycznej mieszkasz? Ilu mieszkańców? Jak dużo ciepłej wody potrzebują?

Pewnie jeszcze o kilku sprawach zapomniałem, ale bez tego nikt ci mądrze nie doradzi, niestety.

 

Jedynie to mogę odradzić ci gaz z butli. Będzie drogo. W podobnej cenie zrobisz dla takiego domu instalację z pompą ciepła.

Edytowane przez Liwko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam dom do remontu, z lat '80.

Musimy go ocieplić i zdecydować o ogrzewaniu.

 

Dom w centralnej Polsce. 2 osoby dorosłe. Zużycie wody? Nie wiem, przeciętne.

Nie spędzamy dużo czasu w domu, w tygodniu od ok. 18/19 + co drugi weekend. Ogrzewanie nie będzie więc mocno eksploatowane, dlatego zależy mi na systemie, który będzie miał niższe koszty instalacji, nawet w zamian za wyższe koszty eksploatacyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, remont to nie budowa. Nie ocieplisz tak remontowanego domu by rachunki za prąd były zadowalające. By grzać prądem trzeba ten dom od razu pod tym kontem budować.

Ja na twoim miejscu poszedłbym przede wszystkim w podłogówkę w całym domu. Ewentualnie ogrzewanie ścienne. Będzie to ogrzewanie niskotemperaturowe a więc najtańsze. Koszty podobne jak z grzejnikami. Co do tego podepniecie można ustalić w późniejszym okresie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najbardziej niezawodne jest ogrzewanie elektryczne.Ogrzewanie propanem to droga inwestycja ,a koszty jak przy elektrycznym.Olej niewiele tańszy i w budowie i eksploatacji.

Ja jestem zwolennikiem pomp ciepła , ale to najdroższa inwestycja a koszty eksploatacji ponad dwa razy niższe.

Ogrzewanie elektryczne można zrobić na dwa sposoby .Kable lub grzejniki i już nic nie zmienisz .Ewentualnie instalacja wodna podłogowa i/lub grzejniki może zmienić na coś innego.

Na forum ogrzewanie prądem jest dużo informacji .Według mnie trochę za optymistycznych ,ale mogę się mylić.

Jest jeszcze możliwość wspomagania ogrzewania elektrycznego klimatyzatorem dobrej klasy (6-8 tyś) w trybie grzania . To taka pompa ciepła powietrze- powietrze.Można też grzać wodę pompą ciepłą (polecam splity ze zbiornikiem 200l).

Zaletą ogrzeania elektrycznego jest brak kotłowni tzn komina ,,wentylacji składu paliwa,serwisu za około 300 zł rocznie.

Warto zamontować rekuperator nawet taki na jedno pomieszczenie (MITSUBISHI)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspomniałam, że my ten dom planujemy porządnie ocieplić? Wymieniamy też oczywiście wszystkie okna. Do tego kominek w najgorsze mrozy... Nadal uważasz, że będzie aż tak źle?

Myślałam o podłogówce (łazienki) + grzejniki.

kominek to dobry pomysł, przy obecnych cenach jest najtańszym ogrzewaniem, podłogówka również - najlepiej na całości wtedy można w okresach przejściowych ogrzewać tanią pc pw. Przybliżone koszty można policzyć w moim kalkulatorze tylko trzeba znać roczne zapotrzebowanie

https://spreadsheets.google.com/ccc?key=tQAmsjRNiB2P61uI816EQwg&authkey=CPfu-_8B#gid=13

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kominek owszem, jest tani i fajny, ale ma ogromną wadę - konieczność codziennej obsługi. Jasne, możemy dogrzać kominkiem w straszny mróz albo napalić dla przyjemności w weekend, ale nie wyobrażam sobie tego w tygodniu, kiedy jesteśmy oboje 12 godzin poza domem.

 

Dzięki za wszystkie rady.

Skłaniam się coraz bardziej ku piecom akumulacyjnym + kominek.

Jeśli ktoś ma coś przeciw, niech pisze teraz albo zamilknie na wieki! ;)

 

Znalazłam jeszcze takie zestawienie ze starego Muratora (pewnie należałoby uaktualnić trochę koszty, ale co do zasady chyba jest ok):

http://img269.imageshack.us/img269/1741/muratorogrzewanie.jpg

 

link do zestawienia w pełnej rozdzielczości: http://imageshack.us/f/269/muratorogrzewanie.jpg/

Edytowane przez Alma_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znalazłam jeszcze takie zestawienie ze starego Muratora (pewnie należałoby uaktualnić trochę koszty, ale co do zasady chyba jest ok):

tak, ale w tym przypadku podejście jest błędne, dlatego że z w/w domu nie ma szans na zrobienie pasywnego, a nawet energooszczędnego, z grubsza zapotrzebowanie ustaliłbym na 100kWh/m2 co i tak będzie sporym wyzwaniem - to mocno zmienia takie wyniki. Zatem z cwu należy przyjąć wyjściowe zapotrzebowanie na 18000kWh/rok

https://spreadsheets.google.com/ccc?key=tQAmsjRNiB2P61uI816EQwg&authkey=CPfu-_8B&pli=1#gid=14

(ktoś już kilka razy zlikwidował mój arkusz, myślę że nie celowo tylko z braku wiedzy)

Edytowane przez kbab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za ten arkusz, przeliczę sobie wszystko na spokojnie.

Tylko wiesz, nawet przy zwiększonym zapotrzebowaniu, raczej (?) nie bierzemy pod uwagę grzania węglem ze względu na uciążliwość i brak miejsca (kotłownia, składowanie opału), więc zostają tylko droższe opcje. 3.000 PLN rocznie na ogrzewanie przeżyję (a wydaje mi się to całkiem rozsądnym szacunkiem). Koszt inwestycji to w naszym przypadku ok. 15.000 PLN, co w trybie 5-letnim nadal kosztowo wypada całkiem nieźle. A muszę brać pod uwagę, że jest spore prawdopodobieństwo, że za 5 lat ten dom będzie użytkowany tylko sporadycznie, więc nie mam co liczyć na zwroty 10-15-letnie.

 

Jedna uwaga - ogrzewanie elektryczne w arkuszu to chyba grzejniki konwektorowe, prawda?

Nie widzę tam opcji pieców akumulacyjnych - nie ma tej opcji, czy ja jestem ślepa? ;)

Edytowane przez Alma_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to zależy od przyjętej ceny jednostkowej prądu, jeśli grzać tylko tanią taryfą to należy zastosować piece akumulacyjne z dynamicznym rozładowaniem (takie teraz można tanio zakupić na allegro, prawie nowe ściągane z zachodu), konwektory niestety nie akumulują tańszej energii dlatego należy odpowiednio wyliczyć jej cenę jednostkową (będzie zdecydowanie wyższa), osobiście jednak rozpatrzyłbym system mieszany, tania pc pw lub klimatyzację, może pc sprzężona z rekuperatorem - zawsze to można skorzystać z dobrodziejstwa cop, przynajmniej na okres przejściowy, a takie pc nie są drogie. Dodam że przy inwestycji 15k zł w modernizację takiego domu profilaktycznie powiększyłbym zapotrzebowanie na 120kWh/m2. Edytowane przez kbab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3.000 PLN rocznie na ogrzewanie przeżyję (a wydaje mi się to całkiem rozsądnym szacunkiem).

Moim zdaniem trudno to będzie osiągnąć dla starego domu grzanego prądem. Musicie postawić na 100% taniej taryfy, a i z tym nie bedzie łatwo dojść do takich kosztów - stąd konwektory odpadają. Po pierwsze oszacujcie zapotrzebowanie na ciepło, żeby się nie okazało, że kupione piece akumulacyjne magazynują ciepło na 1h grzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kominek to dobry pomysł, przy obecnych cenach jest najtańszym ogrzewaniem, podłogówka również - najlepiej na całości wtedy można w okresach przejściowych ogrzewać tanią pc pw. Przybliżone koszty można policzyć w moim kalkulatorze tylko trzeba znać roczne zapotrzebowanie

https://spreadsheets.google.com/ccc?key=tQAmsjRNiB2P61uI816EQwg&authkey=CPfu-_8B#gid=13

 

To czy kominek jest tani ,zależy od jego techniki odzysku ciepła.

Generalnie to 20 - 40 % (odzysku) , reszta w gwizdek !

 

Przy sporadycznym paleniu - bez znaczenia - 1 metr drewna

w tą czy w tamtą stronę.Paląc częściej ,warto pomyśleć (zainwestować)

w kominek który odzyskuje 80 % wytwarzanej energii, bo zużycie opału

zmniejszy sie o połowę. Nie ma to nic wspólnego ze sprawnościami

wkładów kominkowych , podawanymi przez ich producentów.

 

Mam na myśli kominki kumulacyjne, w których pali się co 12 godzin,

a obsługa to 10-15 minut na jedno palenie (z przerwą na zrobienie

kawy :D)

 

Zwykły kominek to zużycie opału 12-16 mp na sezon. Kominek kumulacyjny

zużywa w porównywalnych warunkach 7-9 mp drewna.

Dane te podałem dla domu 150m2 w 2 poziomach , przy założeniu ,

że kominek to jedyne źródło ciepła, instalacja wykonana profesjonalnie,

drewno o wilgotności 12-20 %. Dom "średnio" ocieplony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...