Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Sokola Skała - remont domu nad jeziorem - muszę interweniować


marakuja

Recommended Posts

Witajcie, nie sądziłam że tak wcześnie założę wątek budowlany, ale wydaje mi się że dzieje się coś niedobrego i muszę zainterweniować.

 

Może zacznę od początku. Moi dziadkowie w latach 70 kupili działkę w pięknej wiejskiej miejscowości i wśród innych domków letniskowych wybudowali swój. Stan surowy zamknięty utrzymał się do dzisiaj, bo budowa nigdy nie została ukończona. W domu jest prąd, nie ma kanalizacji i ogrzewania (rurki do centralnego rozprowadzone po domu).

 

Gdy wyszłam za mąż, moja mama poczuła misję, że ten domek trzeba wyremontować (moja mama: wykształcenie wyższe, zamiłowanie do tematyki technicznej, budowlanej, wieloletnia prenumeratorka muratora i innych budowlanych pism - ale w latach 90, dzisiaj mniej).

 

Nie wtrącałam się, miała swoją wizję zrobienia kuchni w stylu rustykalnym (=polowanie na różne bibeloty pasujące do tej konwencji) etc.

 

Co zrobiła (oczywiście nie sama):

- odgruzowała (raczej odgratowała) budynek

- odmalowała okna

- położyła chodnik przed domem

- pogłębiła i odwodniła piwnicę (hm... nie do końca legalnie wykopaną przez dziadka)

- udrożniła kominy (włożyli tam jakieś rury - sorry, nie znam szczegółów)

Za co się zabrała:

- ogrzewanie podłogowe

 

I w tej sprawie piszę. Mając już jakąś świadomość co do montażu takiego cuda pytam mojej mamy: no dobra, ale jak będziesz podnosić temperaturę o 5 stopni na tydzień jak już wylewka ci zwiąże - jeżeli nei masz pieca?

 

Moja mama nie miała pojęcia o czym do niej mówię - nie doczytała sobie tematu. Nie wspomnę że wyłożyła na to już ponoć 20 koła.

 

Pomóżcie i powiedzcie mi - jakich speców mam zatrudnić żeby mi zrobili porządny projekt domu? (finalnie trzeba będzie pewnie zmienić okna, dach, otynkować ściany, podłóg nie ma, więc to też (czyli wylewka) - mamy własne modrzewiowe deski długoletnio leżące odłogiem (ale dobrze zabezpieczone) - można użyć.

 

Czy to mi zrobi zwykły architekt? Łącznie z planem ogrzewania, kanalizacji i co tam jeszcze trzeba?

 

Wiem że może gadam nieprecyzyjnie, ale jeżeli ja bym miała taką kasę wywalać to wolałabym zrobić to owszem - metodą gospodarczą, ale podparte projektem specjalisty. Zawsze uważałam moją mamę za rozsądną osobę, ale tutaj zaczyna mi się wydawać że coś jest nie tak.

 

Dla potomności, tak wygląda teraz:

 

DSC08464-1.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zależy jaki projekt zamówisz... jeśli chciałabyś zupełnie legalnie zrobić remont, który wymaga urzędowego "pozwolenia na budowe" to w dokumentacji musi być projekt budowlany oraz projekt instalacji elektrycznej i sanitarnej i dobry projektant musi ci zrobić taki komplet jeśli nie sam to wynając podwykonawców (specjalistów) od każdego typu instalacji... tak własnie robił mój projektant , on jest specjalistą od budownictwa to osobiści zrobił tylko swoją działkę a elektrykę i instalację sanitarną zlecił komuś a mnie dostarczył już komplet.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś zabiera się za projektowanie to musi mieć do tego uprawnienia architekta i takiego człowieka należy szukać:) on pomoże skompletować wszystkie dokumenty pokieruje co gdzie i kiedy... ale na poczatek należy udać się do urzędu gminy (miasta) aby zapoznać się z planami zagospodarowania przestrzennego, bo jeśli dziadkowie nie ukończyli tej budowy to prawdopodobnie w planach urzędowych w tym miejscu jest zwykłe pole (nie ma domu)i wtedy trzeba to wyprostować zanim zaczniecie załatwiać inne rzeczy, bo może okazać się, że gmina planuje w tym miejscu drogę albo inna niespodziankę....

Gdy już to "wyprostujecie" czyli w urzędowych papierach będzie stał dom to wtedy udacie sie do architekta i powiecie czego potrzebujecie... w zasadzie jeśli remont nie narusza konstrukcji domu to urzedowe pozwolenie na zmiany wewnątrz nie jest potrzebne, ale jeśli chcecie zmienić dach (kształt) lub coś dobudować to niestetypotrzebne jest już pozwolenie na budowę:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jest, jak pisze Gopax - "w zasadzie jeśli remont nie narusza konstrukcji domu to urzedowe pozwolenie na zmiany wewnątrz nie jest potrzebne, ale jeśli chcecie zmienić dach (kształt) lub coś dobudować to niestetypotrzebne jest już pozwolenie na budowę". Nawet, jeśli chcesz przesunąć okno już osadzone o kilka centymetrów w tą lub w tamtą stronę, to też musisz mieć takowe pozwolenie. Niestety, takie są przepisy i na to trzeba zwracać szczególą uwagę, zwłaszcza wtedy, kiedy masz marudnych sąsiadów.

Ta cała papierologia nie jest taka żmudna. Lepiej poświęcić na nią troszkę czasu, niż w przyszłości ze zdziwieniem słuchać kogoś, jak Ci powie - proszę to rozebrać lub przywrócić do poprzedniego stanu

Też mam takie pozwolenie. Zmieniam całe pokrycie dachowe, ale... lekko zmieniam jego kształt, tzn od dachu podstawowego "wyciągam" daszek nad werandę - wolałam mieć pewność i spokój, bo nie znam obecnych sąsiadów.

Poza tym - tu u Ciebie jest domek letniskowy. A, ten "z lekka" się różni w technologii budownictwa od normalnego domu mieszkalnego. Skoro, Twoja Mama jest zapalonym czytaczem Muratora, tak jak ja, to powinna o tym wiedzieć. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On letniskowy jest tylko z nazwy. Gadałam z mamą, nie chce widzieć architekta na razie i nie ma z nią dyskusji. Natomiast co do projektowania piętra i poddasza (z dachem) mnie poparła. Prace robione są tylko wewnątrz, z papierami jest ponoć wszystko ok (ale nie znała szczegółów albo ja nie zrozumiałam).

 

Mam nadzieję że ten parter jakoś wyjdzie. Wierzę w jej wiedzę budowlaną, ale byłabym spokojniejsza gdyby zobaczył to specjalista...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zibik_eng
On letniskowy jest tylko z nazwy. Gadałam z mamą, nie chce widzieć architekta na razie i nie ma z nią dyskusji. Natomiast co do projektowania piętra i poddasza (z dachem) mnie poparła. Prace robione są tylko wewnątrz, z papierami jest ponoć wszystko ok (ale nie znała szczegółów albo ja nie zrozumiałam). Mam nadzieję że ten parter jakoś wyjdzie. Wierzę w jej wiedzę budowlaną, ale byłabym spokojniejsza gdyby zobaczył to specjalista...

 

Wasze pozwolenie na budowę dawno temu wygasło, dom nigdy nie został skończony czy odebrany i na dzień dzisiejszy - walicie samowole budowlaną w czystej postaci. Stąd niechęć Pani matki do wzywania kogokolwiek związanego z budownictwem.

Wystarczy wscibski sąsiad i mandacik do 50 tys zł gotowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wasze pozwolenie na budowę dawno temu wygasło, dom nigdy nie został skończony czy odebrany i na dzień dzisiejszy - walicie samowole budowlaną w czystej postaci. Stąd niechęć Pani matki do wzywania kogokolwiek związanego z budownictwem.

Wystarczy wscibski sąsiad i mandacik do 50 tys zł gotowy.

 

Pozwolenie na budowę ważne jest 5 lat i w tym czasie trzeba rozpocząć budowę a kiedy się ją skończy (terminu zazwyczaj sie nie określa:)) trzeba ten fakt zgłosić w starostwie aby odebrali budowę i dopiero wtedy "papiery będą w porządku"... a samowolka budowlana (jeśli znajdzie się życzliwy, który poinformuje kogo trzeba...) drogo kosztuje (mandat) a do tego nakaz rozbiórki tego co zrobiliście.... a "życzliwych" ludzi wokół nie brakuje:(...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość zibik_eng
Pozwolenie na budowę ważne jest 5 lat i w tym czasie trzeba rozpocząć budowę a kiedy się ją skończy (terminu zazwyczaj sie nie określa:)) trzeba ten fakt zgłosić w starostwie aby odebrali budowę i dopiero wtedy "papiery będą w porządku"... a samowolka budowlana (jeśli znajdzie się życzliwy, który poinformuje kogo trzeba...) drogo kosztuje (mandat) a do tego nakaz rozbiórki tego co zrobiliście.... a "życzliwych" ludzi wokół nie brakuje:(...

 

Piszesząc powyższe "ssałeś palec" ? czy były jakieś nowelizacje Prawa Budowlanego o których nie wiem ? Ważność pozwolenia na budowę po nowelce z 2008 wynosi 3 lata (wcześniej 2 lata)...

 

Ps. Ci źli "źyczliwi sąsiedzi" to ludzie działający zgodnie z obowiązującym w naszym Państwie Prawem.... które nakazuje powiadomić organy ścigania gdy posiądą wiedze o popełnianiu przestępstwa np samowoli budowlanej.

Edytowane przez zibik_eng
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...
Chwilowo wycofałam się żeby się nie denerwować, bo nie udało mi się przekonać mamy do zatrudnienia projektanta. Na razie wiem że robi tam wielkie sprzątanie, w najbliższym czasie będą zalewać podłogówkę i kłaść posadzkę. Na razie głucho i ciemno... Chyba wcześniej zacznę sama remontować własne mieszkanie (może już za rok) niż coś się ruszy z Sokolą Skałą... Ale trzymam kciuki ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...