Lukarna 01.11.2013 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2013 My na szczęście mieszkamy sami więc ten problem odpada. Może to też nie najlepiej bo nie mamy bata nad sobą. Mój P cały czas twierdzi: mieszkać mamy gdzie, nikt nas nie wygania to po co się spieszyć? Po co się pchać w prowizorkę? Jedyny argument za przeprowadzką to taki, że płacimy podwójnie: czynsz w bloku i ratę kredytu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janiseya 01.11.2013 12:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2013 Lukarna czyli macie bat nad sobą tylko finansowy;). My chcieliśmy uniknąć tych podwójnych kosztów, poza tym wydawało mi się, że jak będziemy mieszkać z rodzicami to w razie potrzeby jakbym miała prace na budowie konieczne będzie miał kto pomóc przy dziecku, wesprzeć logistycznie. No cóż....tylko mi się tak wydawało. Jak męże nie ma a muszę coś związanego z budową załatwić to co najwyżej usłyszę,"kto to widział, żeby się baba budową zajmowała", "a gdzie wy się tak spieszycie, przecież nikt was nie wygania". Hm, nie musi samy się już chcemy wygonić. Także jeśli bank na nas popatrzy przychylnie to kończymy i się przenosimy. Bo ja już byłam skłonna szukać mieszkania do wynajęcia:rolleyes:. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 01.11.2013 22:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Listopada 2013 Najgorzej jak nam się cos wydaje nie?? Trzymam kciuki za łaskawe spojrzenie banku&&&&&&&& w takim razie. I informuj o postępach. U nas w poniedziałek pomiar drzwi. Długo czekałaś na Waszą Portę? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janiseya 02.11.2013 13:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2013 Lukarna no właśnie najgorzej jak się człowiekowi wydaje, wydawało się , że rodzice pomogą logistycznie, wydawało się , że prace pójdą sprawniej, wydawało się, że wystarczy pieniędzy, a potem....zetknięcie z rzeczywistością. Ale to tylko drobne przeszkody, no może poza tym uciętym palcem młodego stolarza;). A na Portę Lukarna czekaliśmy jak dla nas długo czyli ponad 3 tygodnie. Jak bardzo prowizoryczna byłaby ta wasza prowizorka, której obawia się Twój mąż? Wiesz, są dwa podejścia. W rodzinie mojego męża przypadki wprowadzania się do niewykończonego domu("bo dokończy się potem") skończyły się mieszkaniem w prowizorce ponad 20 lat. Dlatego też my grube roboty robiliśmy na pierwszy ogień( ogrodzenie, elewacja, obie łazienki). Na waszym miejscu niektórzy woleliby się wprowadzić i już nie "jeździć" na budowę i też nie wydawać pieniędzy na czynsz. Z tym, że już mieszkając czasem trudniej się zmobilizować. Dla mnie prowizorka jest bez podłóg i bez wykończonej choćby jednej łazienki. Kolejny "sukces" możemy odnotować. Dziś pan płytkarz także jest u nas. Zakładam naiwnie, że pracuje.Nie wiem jak ja sobie poradzę z taką ilością szczęścia na raz;). A pogoda łaskawie czeka aż uruchomimy piec. Czekamy na jakiś sterownik, nie działa i bez tego nie ma co liczyć, że zadziała. A pan malarz powiedział wyraźnie, że można malować w grudniu tylko trzeba grzać. Pozdrawiam:) C.D.N.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 02.11.2013 15:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2013 No nie, my ustaliliśmy że wprowadzamy się dopiero jak:- będą skończone łazienki - żeby się potem nie syfiło jak juz zamieszkamy (może nie być szyb w prysznicach:) )- będzie kuchnia ( a jak będzie to już będzie zupełnie na gotowo bo robiona u stolarza) - jedynie stołu może nie być, nie chcę kupować prowizorki bo zostanie na lata- będą schody - to obowiązkowo ze względów bezpieczeństwa - nie wyobrażam sobie mieszkania i użytkowania poddasza bez barierek Czyli moim zdaniem wprowadzimy się w zasadzie na "gotowo" oprócz lamp i mebli:)Wczoraj mieliśmy rozmowę nt zabudowy garderób i chociaż marzą mi się takie fajne, z szufladami to prawdopodobnie skończy się na zwykłych kątownikach i pólkach z jakiejś gładkiej płyty. Plus po 2 drążki w naszej i Synka i po 4 drążki u dziewczyn. Mam nadzieję że nie jest to skomplikowana operacja bo chcemy ogarnąć to sami:) Szybko te drzwi, nam powiedzieli około 4 tyg w porywach do 6. czyli przed samą Gwiazdką. ps. jak płytkarz jest to pewnie pracuje bo przecież chyba nie siedzi i się nie gapi przed siebie... dużo mu jeszcze zostało?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Renatamama3 02.11.2013 18:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2013 Hej ,hej janiseya po dłuższej przerwie ,widzę,że prace poszły do przodu .Gratulki .Współczuje przejść z rodzicami ,znam ten temat ,u mnie na teściów nie ma co liczyć ,mieszkamy 2 lata teściu u nas jeszcze nie był ,teściowa przez kilka godzin na komunii synka.Moja mama wiecznie ,coś nie tak ,chodź poproszona została z młodymi ,już nie małymi dziećmi najmłodszy wtedy 6 lat ,co te dzieciaki się na mnie nasłuchały czasami to głowa mała jaka to nie dobra jestem ,bo robię im zupę ,bez śmietany ,córa miała uczulenie ,bo ograniczam im słodycze szczególnie lizaki ,landrynki ,żelki .Tata ok ,o co poprosiłam jak miał tylko czas to od razu był chętny .Jeśli chodzi o prowizorki ,to wydaje mi się,że to zależy od nas samych no i co tu dużo mówić od funduszy.My jak się wprowadziliśmy 28 listopada ,2 lata temu nie mieliśmy drzwi wewnętrznych po tygodniu pojawiły się w łazience ,wiatrołapie i gabinecie ,a po ponad roku ,u dzieciaków ,mamy drewniane .Nie mieliśmy ogrodzenia ,zrobiliśmy w tym roku własnymi rękoma ,tak samo jak taras drewniany ,podbitki ,robi się ,tynku zewnętrznego zrobił się w tamtym roku we wrześniu ,sypialni ,no mieliśmy w gabinecie od 1,5 mc mamy tam gdzie powinna być ,też własnymi rękoma ,górna łazienka właśnie się robi.Decyzję o przeprowadzce ,,podjęta z dnia na dzień ,gdy właśnie miałam dość gderania mamy ,bo też z nimi mieszkałam ,dobrze ,że na osobnym piętrze z własną kuchnią i łazienką pozdrawiam i trzymam kciuki za dalsze prace Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janiseya 02.11.2013 20:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2013 Lukarna standardy do przeprowadzki mamy widać podobne:D. Choć ja bym już z prowizoryczną kuchnią bym się wprowadziła bo brak takowej pili to szybko by się zrobiło. No pan płytkarz tak długo w sobotę jak dziś jeszcze nie robił, zakładam, że kawy nie pił. Jeśli jutro się do pracy nie wybierze to ja wybiorę się na przegląd. Renatamama3 bzdurne są to przepychanki, ale za stara jestem aby mi mama mówiła jak mam żyć i żebym musiała się tłumaczyć dlaczego "już" roczne dziecko uczę z kubka pić skoro"wyraźnie widać, że chce pić z butelki", albo kiedy mam dziecko odpieluszkować (żaden moment nie był odpowiedni), albo dlaczego jem a dziecku nie dam i...... oj długo by wymieniać. Ogólnie to każda decyzja i czynność jest komentowana. Już zaczynam słuchać jak to u nas w domu czuć chemię,a jak nam drzwi zamontują i panele to dopiero chemia ogarnie cały dom. A tak wogóle to dzieci chorują mieszkając w takich nowych domach. No i chyba nie będziemy się w zimie przenosić. Czyli, preludium do tego co się osłuchamy w związku z przeprowadzką. Właśnie sobie pomyślałam, że pan malarz mógłby po schodziarzu wchodzić malować a w tym czasie czekalibyśmy na balustrady. Korytarz, schody i hol zostałyby na końcowe malowanie. Zobaczymy ile zdziałamy w najbliższych 2 tygodniach. Ale plan jest dobry;). Pozdrawiam:) C.D.N.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agusiazet 02.11.2013 21:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Listopada 2013 Z rodzicami to już tak jest i większość z nas to przerabia, ja sobie zawsze mówię w takich sytuacjach - pamiętaj, kiedyś pewnie będziesz taka sama! To chyba nieuniknione:) Choć zwykle się zarzekamy:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 03.11.2013 07:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2013 Janiseya, najważniejsze że jest plan;) i coś co pcha do przodu niezależnie co to by było:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janiseya 03.11.2013 13:30 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2013 Lukarna plan jest a realizacja byłaby szybsza jakbyśmy znali decyzję banku. A tu jeszcze trzeba szukać kosztorysanta, wniosek składać,czekać na decyzję. Byłam na budowie, mozaika na wannie położona. Zdjęcie mam tylko nie mam jak wkleić, może wieczorem. I zamontowane są drzwi prysznicowe. Priorytet na zbliżający się tydzień to kosztorys i złożenie wniosku w banku. Reszta będzie planowana później. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 03.11.2013 13:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2013 Czyli pan płytkowy wziął sobie do serca Wasze uwagi:) A zadowolona z efektu łazienkowego jesteś? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janiseya 03.11.2013 13:40 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2013 (edytowane) Mój mąż jest cierpliwy ale jak jest wkurzony to jest bardzo przekonujący. A pan płytkarz przegiął i to aż za bardzo. Z górnej łazienki bardzo jestem zadowolona. Udało mi się mozaikę dobrać bo płytek. I teraz ten lawendowy w dodatkach jeszcze bardziej mi pasuje:yes:. Zapomniałam, że prawie mamy umywalkę w kotłowni. Są widoczne plany montowania, jakieś rysunki oznaczenia a rzeczona umywalka leży w kotłowni. Choć jedna by się przydała bo można by normalnie sprzątać. Edytowane 3 Listopada 2013 przez janiseya Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janiseya 03.11.2013 20:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2013 Aby nie być gołosłownym i okazać dobrą wolę wobec prac pana płytkarza tadammmmm..... http://img13.imageshack.us/edit_preview.php?l=img13/3719/4t7t.jpg&action=rotate°ree=-90&r=0.10613907954390633 Nawet mi ta komórka ładną fotę zrobiła:D. Czekam na dalsze spektakularne wydarzenia:wave:. Pozdrawiam:) C.D.N.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 03.11.2013 20:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2013 Powiem tylko tak: o kurcze! Bardzo mi się podoba. A nawet bardzo bardzo.Warto było czekać, prawda? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janiseya 03.11.2013 20:33 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Listopada 2013 Warto, warto:lol2:. Nasz płytkarz to człowiek pełen sprzeczności, odpowiednio zmotywowany tworzy cudeńka:lol2:. Na jakość jego pracy nie narzekam tylko ta terminowość. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agusiazet 04.11.2013 10:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Listopada 2013 Obudowa wanny SUPER:)Też taką chcę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janiseya 05.11.2013 20:05 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2013 (edytowane) Wanna wydaje się gigantyczna a tak na prawdę to jej wymiary są 170x100. Tylko musieliśmy uciekać z kąta bardziej na środek i nam wyszedł taki gigant. Tym sposobem mamy bardzo szerokie blaty wokoło wanny na podręczne kosmetyki, koszyczki, ręczniki. Łazienka wydaje się wielka i wielka jest ale powierzchnia podłogi a przez skosy ustawienie potrzebnych rzeczy stało się nie lada wyzwaniem. Najważniejsze, że pan płytkarz robi. Czekam na okazję aby sprawdzić co. W przyszłym tygodniu spotkanie z panem od kuchni. Może w końcu ustalimy ostateczną wersję projektu i tylko będzie czekał na realizację. Kuszą mnie z jednej strony okapu otwarte półki. Nie mamy dużej kuchni to zabudowa nie byłaby taka przytłaczająca. (Zdjęcie pożyczone do celów poglądowych z jednego z dzienników) Front http://www.restol.com.pl/www/mdf.php?id_kat=143# Pozdrawiam:) C.D.N.... Edytowane 5 Listopada 2013 przez janiseya Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 05.11.2013 21:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Listopada 2013 Na temat półek otwartych się nie wypowiem bo nie jestem w temacie obiektywna:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agusiazet 06.11.2013 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Listopada 2013 W blokowej kuchni mam szafki otwarte i nie narzekam na nie:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janiseya 09.11.2013 19:53 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Listopada 2013 Witam,wklejam zdjęcie z wczorajszego wieczoru. Do godziny 19 dwa górne pokoje miały już podłogi a w dolnych pozakładane były podkłady przykładowe zdjęciehttp://img4.imageshack.us/img4/9656/rxmb.jpg Dziś podłogi zamontowane są we wszystkich sypialniach. Poza tym założone już mamy framugi w garderobie, spiżarni, wiatrołapie i małej sypialni na dole. Pan płytkarz chcąc nie chcąc robi dalej, zaliczki na razie kolejnej nie otrzymał. W przyszłym tygodniu będą zamówione dziś blaty do umywalek łazienkowych. W kotłowni zamontowana została narożna umywaleczka. Co do otwartych półek w kuchni to mocno zastanawiałbym się gdybyśmy mieli mieć kuchnię gazową. Ale skoro zdecydowaliśmy się na indukcję to już względy praktyczne mnie nie wstrzymują. Pozdrawiam:)C.D.N.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.