Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

DOMEK NA WSI-przytulnie, niedrogo;-),kolorowo czyli po naszemu.


Recommended Posts

kami1227 na tym etapie, na którym Ty jesteś ja oglądałam żyrandole:D. Otóż, wymyśliłam sobie, że jeden z żyrandoli, który już mam w jednym z pokoi( stary żyrandol, odnowiony przez mojego dziadka, mam do niego duży sentyment przez to- do żyrandola znaczy się;)) zawiśnie w salonie na przykład. Należy więc, do niego dopasować współczesne coś do części jadalnej i kuchni:D.W czasie jednej z rozmów z mężem na temat papierów na budowę powiedziałam, że widziałam właśnie takie, które by mi pasowały i zastanawiałam się nad kupnem, bo nie drogie, ale nie wiem, czy wielkość odpowiednia:p. Od tego czasu jak rodzina i znajomi się pytają co budowlanego robimy aktualnie, mój mąż odpowiada , że to wszystko nie jest ważne, najważniejsze, że JA już wiem, jakie będziemy mieć żyrandole:lol2:.

 

Za życzenia dziękuję, już dużo lepiej się czujemy:)Ja zaczęłam wyciągać ozdoby świąteczne aby ocenić co mam, już tak trochę pod kątem naszego domku myślę. No i spotkałam się z fajnym przepisem na tradycyjny piernik, jak znajdę, na którym to dzienniku wkleję u siebie, bo też myślę o takowym.A i jeszcze pomarańcze suszone w cukrze na choinkę mi się marzą:)

 

Miłego dnia.

C.D.N...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 734
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Znalazłam przepis Juszczakówki(prawa autorskie uszanowane;))

 

"PIERNIK ŚWIĄTECZNY

Jest to ciasto leżakujące, więc jeśli chcecie je jeść w święta, to już najwyższy czas je zrobić!

SKŁADNIKI:

1/2 kg miodu

2 szklanki cukru

25 dkg masła ------- całość podgrzewamy stopniowo prawie do wrzenia, a następnie studzimy

Do ostudzonej masy dodajemy:

1 kg mąki

3 jajka

3 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej - rozpuszczonej w 1/2 szklanki mleka

1/2 łyżeczki soli

2-3 torebki przyprawy do pierników

CIASTO wyrabiamy, przekładamy do kamionki, miski, przykrywamy lnianą ściereczką i odstawiamy na 5-6 tygodni w chłodne miejsce.

Pieczemy na 3-4 dni przed świętami. Ciasto dzielimy na 3 części, rozwałkujemy i pieczemy na posmarowanej tłuszczem blasze w temp 160-180 st. przez ok 15-20 min. Ostudzone placki przekładamy np: podgrzanymi powidłami śliwkowymi, masą z bakaliami ( do wyboru i smaku ). Całość nakrywamy arkuszem papieru, obciążamy równomiernie i odstawiamy do świąt czyli na 3-4 dni aby skruszał.

SMACZNEGO"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to sobie tłumaczę, że muszę teraz bo potem nie będzie czasu :lol2: a my musimy kupić dosłownie wszystko

A ja sobie tłumaczę, że na wszystko od razu pieniędzy nie wystarczy, więc zawczasu trzeba zacząć kupować:lol2:.A my mamy trochę mebli, ja lubię starocie część na pewno wykorzystam .Poza tym trochę naczyń np. już mamy(ta moja chomikowa natura), drobiazgi i duperelki.O, akwarele do oprawienia.

 

A wracając do rzeczywistości, to trochę się boję tego kredytu(może dlatego, że ja teraz bez pracy, kryzys i w ogóle),no ale przyspieszyć trzeba, aby zamieszkać u siebie. A pracować i tak będziemy do 67 roku życia, a po też bo z emerytury długo nie pożyjemy;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie tłumaczę, że na wszystko od razu pieniędzy nie wystarczy, więc zawczasu trzeba zacząć kupować:lol2:.A my mamy trochę mebli, ja lubię starocie część na pewno wykorzystam .Poza tym trochę naczyń np. już mamy(ta moja chomikowa natura), drobiazgi i duperelki.O, akwarele do oprawienia.

 

A wracając do rzeczywistości, to trochę się boję tego kredytu(może dlatego, że ja teraz bez pracy, kryzys i w ogóle),no ale przyspieszyć trzeba, aby zamieszkać u siebie. A pracować i tak będziemy do 67 roku życia, a po też bo z emerytury długo nie pożyjemy;).

 

ja też jeszcze nie pracuję, chociaż już powoli zaczynam szukać. Muszę się też rozglądnać za żłobkiem, klubem malucha

He he no bo tak, jak zacznie się wykończeniówka to nie będzie kasy na takie głupstwo jak np. naczynia czy kubki :lol2: My mało mamy bo nawet nie mamy jak zbierać, tylko tyle co się zmieściło w pokoju ;)

 

Co do emerytury..zanim będziemy w tym wieku to zdążą już kilka razy zmeinić, więc tym się nie przejmuję :lol2:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My wprowadziliśmy się z jednym łóżkiem dla nas i drugim naszej córki oraz stołem i 4-ma krzesłami pożyczonymi od moich rodziców oraz stolikiem kawowym od teściów. Na moje pytanie gdzie mam rozpakować ubrania, mój mąż odpowiedział, że w kuchni mam dużo szafek :-) Po tygodniu mieszkania na walizkach kupiliśmy meble do gabinetu, który na razie służy jako garderoba i szafę do przedpokoju. Planowaliśmy urządzić jeszcze sypialnię i pokój dziecka w tym roku ale wykorzystaliśmy cały nasz urlop na budowę, sprzątanie, malowanie i teraz praktycznie nie mamy kiedy pojeździć i pooglądać jakiś mebli. Nasz tydz. wygląda tak: pon-pt. przedszkole, praca, obiad, zabawa z dzieckiem, sen, sob. sprzątanie działki i rąbanie drewna do kominka, sprzątanie, sen, niedziela: planowanie ile jeszcze do zrobienia zostało (a mieszkamy już ponad 3 m-ce :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kami moja ma 14 miesięcy :)

 

Maldarec ale fajnie już macie! szkoda, ze nie masz dziennika :) My planujemy na początek wykończyć sam doł, będziemy spać w salonie, a w gabinecie urządzimy pokój dla małej :) A ciuchy nasze będą w szafie w wiatrołapie, albo u małej :D A potem zrobimy sypialnię i pokój dla małej na poddaszu :) Zobaczymy jak to wyjdzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kami mój kawaler skończył 18 listopada 17 miesięcy.

 

Msdracula ja pracy szukam od kiedy się dowiedziałam, że nic nie będzie z obiecanej umowy w poprzednim miejscu pracy(czyli już 10 miesięcy:eek:). W moim przypadku kiepsko z tym szukaniem, były tygodnie, że i kilkadziesiąt odpowiedzi wysyłałam i cisza:eek:.Już od dawna się zastanawiam jakich pracowników potrzebuje rynek pracy i co ze mną nie tak:(.Dobrze, że mąż ma pracę, nie dobrze, że poza domem i nie ma go tygodniami:(.Zmienić może dopiero jak ja będę pracowała:(.A tak w ogóle przebywanie i zajmowanie się tylko dzieckiem i domem nie dla mnie, ja muszę mieć odskocznię.

 

Maldarec o jak ja bym już chciała tak jak Wy mieć:lol2:. W obecnym domu na początku mojego mieszkania z braku szafy(nie była jeszcze odnowiona)ubrania miałam w kartonach poustawianych jeden na drugim otworami do frontu tak, że tworzyły półki.Potem jak szafa była, ale bez półek wstawiłam tam te kartony.Wcale ciężko nie było, na prawdę można tak funkcjonować, tylko solidne kartony trzeba poszukać:lol2:.Cieszyłam się z każdej nowości, małymi krokami przybywało mebli.Nowy rok już tuż, tuż, to i nowy urlop będzie i czas na meblowanie:rotfl:.

 

My w ostateczności łóżko weźmiemy obecne, oddamy jak zakupimy. Ponieważ mamy w naszej sypialni garderobę wydzieloną, zawsze możemy pomysł z kartonami tam przeszczepić na początek:lol2:.

 

Zaległe zdjęcia z aktualności(popełnione komórką, ściemniało się już nieco)

http://images37.fotosik.pl/1187/d3255bb6877a342dmed.jpg

 

http://images47.fotosik.pl/1225/bcd5f225c8f486afmed.jpg

 

Czekamy na powrót ekipy:cool:

 

U nas dziś słoneczny dzień.

 

P.S.Nie wiem dlaczego na samym początku postu mam wściekłą buźkę, której nie mogę usunąć.

Edytowane przez janiseya
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

janiseya u nas na tym etapie już oczami wyobraźni widziałam grill na tarasie i roślinki w klombach :-) taras już jest do roślinek jeszcze daleko, na razie zaoraliśmy działkę i na wiosnę chcemy posiać trawę. Pamiętam też, jak bardzo cieszył mnie taki stan jak u ciebie, bo widziałam już rozkład i wielkość pomieszczeń.

msdracula niestety nie było czasu na założenie dziennika, ten rok był dla nas wyjątkowo pracowity, bo wiele rzeczy robiliśmy sami, np. docieplenie poddasza, układanie styropianu, docieplenie domu, układanie płytek na cokole, w wiatrołapie, kotłowni, na balkonie, tynkowanie, szpachlowanie, malowanie i wszelki tzw. montaż. Mam album budowlany ze zdjęciami więc zawsze jeszcze dziennik można założyć :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy czas jest odpowiedni na założenie dziennika.Np. teraz zbliża się zima, można takowy rozpocząć i uzupełniać pomału kapiąc z wolna zdjęciami(najbardziej pożądane) i informacjami, tym samym rozbudzając ciekawość ludu zaglądającego:rotfl:.Gorąco polecam.Jednak szczegóły wydarzeń umykają.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepis do sprawdzenia znaleziony na Galerii diabel200

 

"Kroimy karkówkę w plastry ok 1 cm grubości

Przyprawy wg uznania jak kto lubi

Układamy to na blaszce wysmarowanej lekko olejem lub oliwą

Na każdy plaster kładziemy:

cebulę w plastrach

pieczarki w plastrach

marchew startą na grubych oczkach- do 10 szt karkówki styka 1 marchewka

Każdą karkóweczkę przykrywamy żółtym serem i smarujemy łyżeczką majonezu."

 

Bedzie dziś na obiad:).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

msdracula żeby odpowiedzieć na twoje pytanie, to muszę faktycznie założyć dziennik, za dużo tego było :-) ale tak w wielkim skrócie, to po założeniu okien wyk. instalacje (elektryczną- kolega, wod-kan i gaz, ogrzewanie- znajomy), tynki wyk. sami (mój mąż kiedyś nauczył się tynkować i z pomocą kolegi i jego agregatu wytynkowali cały dom), potem układanie styropianu, wylewki (drugi kolega z agregatem- kretem), docieplenie poddasza i montaż g-k, płytki w łazience i kuchni (tego akurat nie odważyliśmy się podjąć sami, szpachlowanie z doskoku sobotami wyk mąż z bratem, a ja wyczyściłam każdy cm2 domu (nie polecam mało wytrwałym), malowanie: ja z siostrą, sprzątanie- kto się akurat napatoczył:rotfl: Ogólnie nie było łatwo bo my dojeżdżaliśmy na działkę 20 km, a nasze rodziny mieszkają od nas odpowiednio: moi rodzice 45 km, teście 80 km. Niektórych rzeczy bez pomocy sąsiada nie udałoby się wykonać, np. wniesienie schodów :-)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Janiseya brzmi pysznie! daj znać jak wyszło :D

 

Maldarec no to musisz założyć :D a ile czasu wam to zajęło? u nas podobnie tylko elektryka mąż tata, wod-kan. ogrzewanie teściu, tynki znajomy, wylewki nie wiem, kafle mąż. Nie wiem jak to czasowo wyjdzie..mam nadzieję, że szybko :D tylko my mieszkamy bardzo blisko budowy, ja tam chodzę pieszo na spacery z malą :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedzonko wyszło całkiem, całkiem:stirthepot:. Z tym, że ja robiłam w wersji ze schabem, bo akurat takowy miałam. Myślę, że z karkówką jeszcze lepsze by było.

 

Tak, tak maldarec czekamy na dziennik:lol2:.

 

Miłego wieczoru.

C.D.N....

 

P.S. Msdracula ja naszą budowę często obserwuję z okna, jakbym wzięła lornetkę widziała bym jak gwoździe wbijają w więźbę;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...