Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

TYNKI MASZYNOWE-Gdańsk,Gdynia-gipsowe,cementowo wapienne.R.K.


Recommended Posts

Panie Radku, okazało się, że moja ekipa robi na tynkach Kreisel i nie bardzo chcą słyszeć o innych twierdząc, że te mają sprawdzone, znają czasy schnięcia itp. Jutro jadę do znajomego obejrzeć ich wykonanie. Co prawda są to tynki świeże bo dopiero dzisiaj skończyli, ale może już będzie coś widać. Czy ma Pan może jakieś wskazówki na co zwrócić uwagę oglądając ich pracę?

 

Mirek

 

Linie w kątach powinny być proste, okna czyste, protektory w oknach oraz listwy narożnikowe na każdym narożu no i dobrze jeśli by po sobie sprzątali.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 924
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Linie w kątach powinny być proste, okna czyste, protektory w oknach oraz listwy narożnikowe na każdym narożu no i dobrze jeśli by po sobie sprzątali.

 

Pozdrawiam.

 

po oględzinach wyglądało to całkiem nieźle, aż dziwię się dlaczego tak mało ludzi decyduje się na tynki gipsowe. Właściwie mogłoby być już pod malowanie. Gdzieniegdzie tylko jak przejechałem dłonią to dało się wyczuć miejsca "ostrzejsze". Czy to się lekko szlifuje papierem ściernym?

Druga rzecz; jak uzyskać efekt "szklistej ściany"? Czy to wymaga jakichś specjalnych zabiegów polerskich?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten post o cementowo-wapiennych :-).

Otóż, ekipa pracuje, na razie robią tą część domu, w której mają być tynki cementowo wapienne. Mam do Pana dwa pytania:

1. Czy to jest normalne, że pojawiły się lekkie pęknięcia?

2. Czy tynkuje Pan ościeża drzwi zewnętrznych wyprowadzając kąty itp? Moja ekipa mówi, że lepiej to zostawić i dopiero po zamontowaniu drzwi, a właściwie to ościeżnicy uzupełnić tynkiem widoczne fragmenty ościeża (gołego muru).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten post o cementowo-wapiennych :-).

Otóż, ekipa pracuje, na razie robią tą część domu, w której mają być tynki cementowo wapienne. Mam do Pana dwa pytania:

1. Czy to jest normalne, że pojawiły się lekkie pęknięcia?

2. Czy tynkuje Pan ościeża drzwi zewnętrznych wyprowadzając kąty itp? Moja ekipa mówi, że lepiej to zostawić i dopiero po zamontowaniu drzwi, a właściwie to ościeżnicy uzupełnić tynkiem widoczne fragmenty ościeża (gołego muru).

 

Witam:)

 

1. Jeżeli są to zwykłe pęknięcia skurczowe to jest to raczej normalne ale to zazwyczaj pojawia się podczas gruntowania przed malowaniem i po całkowitym wyschnięciu tynku a jeśli u Pana pojawiły się tak szybko to coś jest nie tak...

 

2. Nigdy nie tynkuję ościeży drzwi zewnętrznych bo później pojawia się problem z ich osadzeniem bo nie da się tak osadzić listw narożnikowych aby były idealnie zgrane z drzwiami zanim zostaną zamontowane.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po oględzinach wyglądało to całkiem nieźle, aż dziwię się dlaczego tak mało ludzi decyduje się na tynki gipsowe. Właściwie mogłoby być już pod malowanie. Gdzieniegdzie tylko jak przejechałem dłonią to dało się wyczuć miejsca "ostrzejsze". Czy to się lekko szlifuje papierem ściernym?

Druga rzecz; jak uzyskać efekt "szklistej ściany"? Czy to wymaga jakichś specjalnych zabiegów polerskich?

 

Papier ścierny załatwia wszystko, ten o większej granulacji "wyłapie" wszelkie nierówności natomiast ten o mniejszej idealnie wygładzi tynk.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za przekonujący wątek - dałem się ostatecznie namówić na twardy tynk gipsowy. To co mnie kusi najbardziej, to możliwość samodzielnego naprawienia bez pozostawienia wyraźnego śladu - zmienionej faktury. Mam obecnie w mieszkaniu tynk piaskowy (nie wiem czy coś było do tego dodane :p ) i widać wszystkie łatania. Brrr.

Teraz, podczas budowy, mam szansę zrobić inaczej. Niestety "mój" Tynkarz jeszcze nie pracował "twardymi" gipsami, ale gotów jest się nauczyć. Jego "norma zużycia" dla tynku gipsowego "normalnego" to 15kg/m2 i dowiedział się, że zużycie "twardego" jest około 30% większe. Informacje które znalazłem na stronach producentów różnią się bardzo - uwaga, różne jednostki - wg Knaufa jest to 0,7kg/mm/m2 (ale ciężar objętościowy 1300kg/m3 :o), wg Doliny Nidy 11kg/cm/m2.

Radku, Praktyku, Autorze wątku - proszę napisz ile tych tynków schodzi realnie.

 

EDIT: Częściowo odpowiem sobie sam - w innym miejscu na stronie Knaufa jest informacja o wydajności - 12kg/m2/cm.

Wychodzi na to, że tych tynków trzeba znacząco więcej niż "zwykłych".

Niemniej informacja od Praktyka byłaby bardzo przydatna.

Edytowane przez vittold
Znalezienie dodatkowych informacji
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam:)

 

Całkowite zużycie materiału zależne jest od tego jak wymurowane są ściany i zalane stropy a jak wiadomo różnie z tym bywa:) Bywało że zużycie dochodziło do 28 kg/m2 ale nakładałem prawie 3-7 cm tynku... natomiast najmniejsze było 11 kg/m2 przy bardzo prostych ścianach i całej instalacji elektrycznej wykonanej w bruzdach więc to co podaje Nida czyli przy 1cm 11 kg/m2 jest realne ale takie budowy zdarzają się raz na 3 lata...

 

Myślę , że średnio przy standardowym wykonaniu instalacji w miarę prostych ścianach no i odpowiednim osadzeniu listew narożnikowych można przyjąć od 15 do 20 kg m/2 .

 

Natomiast to co podaje Knauf ciężko było by osiągnąć nawet przy tynkach lekkich...

 

Pozdrawiam.

R.K.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za szybką odpowiedź.

To co podaje Knauf (0,7kg/mm/m2) jak się dokładniej przyjrzałem, jest w dziale prasa. Czyli wszystko jasne - informacja marketingowa.

Jak poszukałem uważniej (na tej samej stronie, tyle że w dziale tynki), to znalazłem 12kg/m2/cm, co zgadza się z grubsza z tym co mówił mi "mój" Tynkarz.

Pozdrawiam,

Witek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam:)

 

1. Jeżeli są to zwykłe pęknięcia skurczowe to jest to raczej normalne ale to zazwyczaj pojawia się podczas gruntowania przed malowaniem i po całkowitym wyschnięciu tynku a jeśli u Pana pojawiły się tak szybko to coś jest nie tak...

 

Pozdrawiam.

 

nie wiem jaki rodzaj pęknięć to jest. dzisiaj ekipa "zaciągnęła" te miejsca jeszcze raz, ale wydaje mi się, że pęknięcia już przebijają z powrotem. Na razie nie jestem pewien ponieważ tynk jest mokry i nie widać dokładnie. Jeśli może Pan rzucić okiem na zdjęcia i coś podpowiedzieć (zdjęcia przed dzisiejszymi poprawkami ekipy)...

 

20140505_075137.jpg 20140505_075317.jpg 20140505_075325.jpg 20140505_075332.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem jaki rodzaj pęknięć to jest. dzisiaj ekipa "zaciągnęła" te miejsca jeszcze raz, ale wydaje mi się, że pęknięcia już przebijają z powrotem. Na razie nie jestem pewien ponieważ tynk jest mokry i nie widać dokładnie. Jeśli może Pan rzucić okiem na zdjęcia i coś podpowiedzieć (zdjęcia przed dzisiejszymi poprawkami ekipy)...

 

[ATTACH=CONFIG]258420[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]258421[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]258422[/ATTACH] [ATTACH=CONFIG]258423[/ATTACH]

 

 

:(

 

Właśnie dlatego proponowałem robić gipsowe utwardzane wszędzie bo teraz będą problemy...bo nie wygląda to na pęknięcia skurczowe:(

 

Niestety na podstawie zdjęć niewiele można podpowiedzieć w sprawie tynków bo potrzebne są oględziny a nawet odkrywka.

 

Podstawowa wiedza jaką musimy znać to:

 

1.Jakim materiałem jest wykonywany tynk.

2.Czy była obrzutka.

3.Jaki czas przerwy technologicznej między obrzutką a tynkiem.

4.Jaka grubość tynku.

5.Czy nie ma przeciągów.

6.Czy po ostukaniu są głuche dźwięki.

 

No i najważniejsze czy pod tynkiem nie ma przypadkiem gipsu...

 

Myślę że całą tą wiedzę posiada wykonawca i dokładnie wie czemu powstają pęknięcia, moja rada to nie kłócić się z nim tylko na spokojnie porozmawiać o problemie i może coś uda się ustalić. Zatarcie tego nic nie pomoże.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:(

 

Właśnie dlatego proponowałem robić gipsowe utwardzane wszędzie bo teraz będą problemy...bo nie wygląda to na pęknięcia skurczowe:(

 

Niestety na podstawie zdjęć niewiele można podpowiedzieć w sprawie tynków bo potrzebne są oględziny a nawet odkrywka.

 

Podstawowa wiedza jaką musimy znać to:

 

1.Jakim materiałem jest wykonywany tynk.

2.Czy była obrzutka.

3.Jaki czas przerwy technologicznej między obrzutką a tynkiem.

4.Jaka grubość tynku.

5.Czy nie ma przeciągów.

6.Czy po ostukaniu są głuche dźwięki.

 

No i najważniejsze czy pod tynkiem nie ma przypadkiem gipsu...

 

Myślę że całą tą wiedzę posiada wykonawca i dokładnie wie czemu powstają pęknięcia, moja rada to nie kłócić się z nim tylko na spokojnie porozmawiać o problemie i może coś uda się ustalić. Zatarcie tego nic nie pomoże.

 

Pozdrawiam.

 

1. Tynk wykonywany był mieszanką Kreisel

2. Obrzutki nie było, ekipa stwierdziła, że obrzutkę robia tylko na starych ścianach/budynkach

4. Co do grubości tynku to wydaje mi się, że 1-1,5 cm, ale pewien nie jestem

5. Przeciągów raczej nie było

6. Głuchych dźwięków nie ma

 

Gipsu raczej nie ma pod tymi miejscami. Mógł się trafić miejscowo, ponieważ gipsu używał elektryk do mocowania niektórych przewodów

 

Po zatarciu rysy są widoczne, ale są wypełnione. Poczekam jak wyschnie całkiem to zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Radku, jeszcze jedna rzecz. Tym razem o dokładności i równości wykonanej powierzchni. Generalnie cementowe są wykonane w miarę dobrze, tzn, tylko w iklku miejscach odkryłem 3-4 mm szparę pod dwumetrową łatą. Gipsowe natomiast chyba im nie wyszły, a zwłaszcza sufity, gdzie łata się "huśta" :-). Pytanie jaka nierówność jest w normie?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Tynk wykonywany był mieszanką Kreisel

2. Obrzutki nie było, ekipa stwierdziła, że obrzutkę robia tylko na starych ścianach/budynkach

4. Co do grubości tynku to wydaje mi się, że 1-1,5 cm, ale pewien nie jestem

5. Przeciągów raczej nie było

6. Głuchych dźwięków nie ma

 

Gipsu raczej nie ma pod tymi miejscami. Mógł się trafić miejscowo, ponieważ gipsu używał elektryk do mocowania niektórych przewodów

 

Po zatarciu rysy są widoczne, ale są wypełnione. Poczekam jak wyschnie całkiem to zobaczymy.

 

 

Witam.

 

2. To wszystko wyjaśnia. Obrzutka przy tynkach c-w jest konieczna i nie rozumiem jak można jej nie dać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Radku, jeszcze jedna rzecz. Tym razem o dokładności i równości wykonanej powierzchni. Generalnie cementowe są wykonane w miarę dobrze, tzn, tylko w iklku miejscach odkryłem 3-4 mm szparę pod dwumetrową łatą. Gipsowe natomiast chyba im nie wyszły, a zwłaszcza sufity, gdzie łata się "huśta" :-). Pytanie jaka nierówność jest w normie?

 

Na sufity można nałożyć maksymalnie do 2 cm tynku więc jeśli był źle zalany to tynkiem nie powinno się tego naprawiać, pogrubienia na stropach są ryzykowne i nikt ich nie robi. Nawet wyjątkowo wymagający inspektorzy na budynkach wielorodzinnych przy odbiorach nie przykładają poziomicy do sufitów.

 

Na ścianach do 3-4 mm w łazienkach do 2 mm a nawet lepiej jak jest idealnie w pionie bez żadnych odchyłek :)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani.

Po lektururze tego jak i innych wątków zebrałem zapytanie ofertowe do kupy:

____________________________________________

Ściany z bloczków silikatowych.

Wytyczne:

Piwnica - ściany wewnętrzne i sufit: tradycyjny tynk cementowo-wapienny (np. Dolina Nidy lekki lub Baumit mpi 25).

Piwnica - ściany zewnętrzne oraz pomieszczenie gospodarcze (w bryle budynku): tynk ciepły z perlitem.

Pozostałe pomieszczenia: tynk gipsowy utwardzany (np. Knauf Diamant, ewentualnie Dolina Nidy ZETA).

Na sufitach tynk gipsowy zwykły, lekki.

____________________________________________

 

i rozpoczęły się rozmowy z wykonawcami. Zgłupiałem. Esencje tych rozmów poniżej:

1) Tynk ciepły z perlitem jest bez sensu. Nikt tego nie robi. Ścian od wewnątrz się już tak nie ociepla.

2) Tynk gipsowy utwardzany jest bez sensu. Materiał dużo droższy. Ryzyko pęknięć większe. I tak go trzeba szpachlować.

3) Metraż uwzględniony w wycenie może się różnić od tego jaki wyjdzie podczas wykonywania prac.

4) Ilość materiału uwzględniony w wycenie może się różnić od tego jaki wyjdzie podczas wykonywania prac.

5) Materiał we wycenie nie jest dokładnie zdefiniowany. (Jest napisane tylko ogólnie "tynk gipsowy workowany").

6) Strop jest chropowaty (shit! Mam normalnie wylane stropy jak na każdej budowie) więc może być kłopot z utrzymaniem czystości.

7) Ogólne marudzenie na murarza (ściany mam wymurowane ponadprzeciętnie dobrze i prosto).

 

Domu nie widzieliście, ale czy moje wytyczne są aż tak z kosmosu?

Pzdr. Stefan

Edytowane przez stefan_ems
literówka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani.

Po lektururze tego jak i innych wątków zebrałem zapytanie ofertowe do kupy:

____________________________________________

Ściany z bloczków silikatowych.

Wytyczne:

Piwnica - ściany wewnętrzne i sufit: tradycyjny tynk cementowo-wapienny (np. Dolina Nidy lekki lub Baumit mpi 25).

Piwnica - ściany zewnętrzne oraz pomieszczenie gospodarcze (w bryle budynku): tynk ciepły z perlitem.

Pozostałe pomieszczenia: tynk gipsowy utwardzany (np. Knauf Diamant, ewentualnie Dolina Nidy ZETA).

Na sufitach tynk gipsowy zwykły, lekki.

____________________________________________

 

i rozpoczęły się rozmowy z wykonawcami. Zgłupiałem. Esencje tych rozmów poniżej:

1) Tynk ciepły z perlitem jest bez sensu. Nikt tego nie robi. Ścian od wewnątrz się już tak nie ociepla.

2) Tynk gipsowy utwardzany jest bez sensu. Materiał dużo droższy. Ryzyko pęknięć większe. I tak go trzeba szpachlować.

3) Metraż uwzględniony w wycenie może się różnić od tego jaki wyjdzie podczas wykonywania prac.

4) Ilość materiału uwzględniony w wycenie może się różnić od tego jaki wyjdzie podczas wykonywania prac.

5) Materiał we wycenie nie jest dokładnie zdefiniowany. (Jest napisane tylko ogólnie "tynk gipsowy workowany").

6) Strop jest chropowaty (shit! Mam normalnie wylane stropy jak na każdej budowie) więc może być kłopot z utrzymaniem czystości.

7) Ogólne marudzenie na murarza (ściany mam wymurowane ponadprzeciętnie dobrze i prosto).

 

Domu nie widzieliście, ale czy moje wytyczne są aż tak z kosmosu?

Pzdr. Stefan

 

Witam:)

 

1. Faktycznie jest to rzadkość.

2.Nic nie pęka i nie trzeba szpachlować, wystarczy przeszlifować i efekt jest ok ale dużo zależy od jakości wykonania.

3.Wycena to opomiarowanie i nic się w niej już nie zmienia.

4.Podczas wstępnych oględzin powinno się ustalać ewentualne pogrubienia a co za tym idzie dodatkowy materiał ale czasami można coś przeoczyć ja staram się wszystkie tego typu rzeczy ustalać wcześniej.

5.Inwestor decyduje jakim materiałem będzie tynkował wykonawca i oferta w wycenie powinna zawierać taki materiał.

6.Troszkę posprzątać zawsze się da nawet przy chropowatym stropie.

7.No cóż niektórzy lubią ponarzekać:)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Radku, a co Pan sądzi o sprawdzaniu powierzchni snopem światła latarki? Podobno sprawdz sie w ten sposob czy światło załamuje się na powierzchni ściany. zastanawiam się czy to metoda ktora sprawdz sie juz po przeszlifowaniu tynków cementowych

 

Najlepiej jest ustawić światło halogenowe pod kątem i można szlifować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...