Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Moje budowlane zmagania- pogaduchy u Ka_eM


Recommended Posts

Ha, ka_em ja to jestem mistrzynią w wynajdywaniu rzeczy najdroższych.... mimo woli oczywiście :)

Ale powoli staję się również mistrzynią w przekonywaniu samej siebie, że wcale tych najdroższych rzeczy nie potrzebuję ;) Tzn. zmuszam własną świadomość do akceptacji tego, że tańsze też ładne.

Z drożyzny zostanę chyba tylko przy blacie kuchennym, deskach na podłogę, metalwoodach i może jeszcze z czymś poszaleję.

Kafelki do łazienek odpuściłam i wybrałam w cenach zdroworozsądkowych, tak samo pewnie będę musiała postąpić z armaturą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 785
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Dzisiaj na budowie kicha. Weszli instalatorzy i okazało się, że w łazience dla dzieci w miejscu gdzie ma być toaleta to się ona nie mieści. Jest umieszczona pod skosem i uderza się głową w sufit! Tyle opcji przerabianych a tutaj taka kucha.

Mieliśmy coś takiego:

http://images39.fotosik.pl/889/7c4ae65e6ac2548bmed.jpg

 

Spędziliśmy na kombinowaniu prawie trzy godziny. Za każdym razem gdy już myśleliśmy, że problem rozwiązany to okazywało się, że coś nie gra. Albo grzejnik nie wchodził albo nie dało się wyjść z prysznica. Powoli zaczęliśmy nawet rozważać rezygnację z prysznica. A do tego za kazdym razem elektryka do poprawy.

 

Bierzemy pod uwagę teraz takie rozwiązanie

http://images46.fotosik.pl/844/736163964de7fc81med.jpg

 

Jutro jadę dalej walczyć.

Edytowane przez ka_em
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz nie miałabym takiego kaca gdyby nie fakt, że po to zatrudniłam projetantkę by uniknąć właśnie takich problemów. Ciężko się mierzy i chodzi po budowie z kilkumiesięcznym dzieckiem na rękach. Datego pomyślałam już wcześniej o tym, że na takie rzeczy nie będę miała czasu i sił. A teraz pieniądze wydane a i tak sama musze odwalać robotę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym się chyba wściekła gdyby mi projektantka zaprojektowała łazienkę tak, że sprzęty się nie mieszczą. Moim zdaniem to fuszerka i powinna kasę za projekt zwrócić, choćby częściowo, bo w końcu chyba nie zamawiałaś tylko wizualki żeby ładnie wyglądało, ale żeby funkcjonalnie to też grało.

 

A tam na całej ścianie gdzie stoi wanna jest skos? Bo jeśli tak to chyba inaczej niż na drugim rysunku się nie da.

Może rozważysz jeszcze zmianę rozmiaru prysznica?

Albo wariant jak na drugim rysunku tylko kibelek zamieniony z umywalką?

A jest tam jakieś okno?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No własnie wizualki tam nie ma żadnej bo tą łazienkę będziemy robićjak dzieciaki będą starsze. Projekt dotyczył tylko rozwiązania funcjonalnego by wszystko było przygotowane.

Tam gdzie jest wanna jest niestety skos. Okno jest dachowa własnie na tym skosie.

 

Kibelek nie może być zamieniony z umywalką bo nie ma jak pionu kanalizacyjnego wypuścić.A poza tym jest tam żelbet.

 

A rozmiar prysznica co może zmienić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W takim wkładzie jeśli ta gdzie wanna jest na całej ścianie skos to chyba nie da rady inaczej tego ustawić niż tak jak jest na drugim rysunku.

A zmniejszenie prysznica w takim razie też nic nie da, myślałam ewentualnie o zmianie drzwi od prysznica na inną ścianę, ale w takiej sytuacji to też nic nie da, tylko pogorszy sprawę.

Myślę, że tak jak macie na drugim rysunku to jedyne wyjście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i została druga opcja. Mam nadzieję,że będzie ok.

 

Jutro mam spotkanie w sprawie kuchni. Niestety jest wiele zmian dot. ostatniego projektu, więc ostatnia wycena jest nieaktualna. Na jutrzejszym spotkaniu musimy przedyskutować wiele poprawek i wcale się nie zdziwię jak wyjdzie zupełnie inna kuchnia.

 

A podstawowy projekt był taki:

http://images50.fotosik.pl/888/c92d8d9e6b4cfa2dmed.jpg

http://images40.fotosik.pl/870/2b5f644e68561518med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Największe zmiany dotyczą ściany z zabudową. Chciałabym lodówkę wolnostojącą Sharp sj72. Jednak jest ona szeroka dlatego poza nią i słupkiem z piekarnikiem i mikrofalą nic juz nie wejdzie. Czekam na podglądowe wizki z taką lodówką i będe wiedzieć jak to razem wygląda.

Dodatkowo stół będzie na 3 osoby.

 

Co myślicie o takiej kuchni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuchnia podoba mi się w wersji z wizualki. Jakoś przestałam być entuzjastką wolno stojących lodówek, choć na początku też planowałam takową. Czekam na wizualizację z lodówką, zobaczymy jak wyjdzie.

A to co jest nad blatem na ścianie to jakaś drewniana okładzina? Fornir? Bo obawiam się, że może to być diabelsko niepraktyczne...

Super jest ta wyspa połączona ze stołem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lodówkę bardzo chciałabym mieć taką. Jest mega praktyczna i również wizualnie mi się podoba. Szpecić raczej nie będzie. Dodatkowo jest też w takim kolorze jak kolor szafek.

http://images41.fotosik.pl/891/9057a69fbac6e11f.jpg

 

http://images47.fotosik.pl/899/cd3f735535d7e93a.jpg

 

Jeśli chodzi o panel to ma być to płyta fornirowana. Czemu mówisz, że może to być niepraktyczne?

Koleżanka ma coś takiego i bardzo sobie chwali. Mnie porzekonało to, ze nie mam tam płyty i nie będzię się to tak brudzić ani nie będzie blisko np pary.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm...

płyty tam nie masz,ale zlew tak.

Przy zlewie też się chlapie, choćby przy myciu warzyw czy owoców. Fornir nie lubi wody i to bardzo, może się odklejać od podłoża, wypaczać i inne rzeczy mogą mu się dziać niemiłe.

A dodatkowo jeśli ma być matowy to na tym naprawdę widać każdą plamkę i ciężko się czyści. Myślę, że jeśli na blacie kroisz, przygotowujesz posiłki to siłą rzeczy coś się pobrudzi, chlapnie, pryśnie.

Chyba jednak wolałabym mieć coś bardziej bezproblemowo zmywalnego nad blatem w kuchni, ale może ja jakiegoś bzika mam, skoro koleżanka ma i to się sprawdza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach muszę w ogóle bardzo porządnie przemyśłeć układ kuchni.Chciałabym zamówić ją do końca czerwca więc intensywnie sprawdzam wszelkie możliwość by być pewnym swojego wyboru.

 

Dostałam wizki lodówki we wnęce. Oczywiście nie jest to dokładnie taka lodówka jakąbym miała ale rozmiarowo tak by wyglądało.

 

Poradzcie dziewczyny co byście wybrały na moim miejscu: lodówkę pod zabudowę cze wolnostojącą?

http://images45.fotosik.pl/904/d7a8b9ab224c26ecmed.jpg

 

http://images50.fotosik.pl/902/6efa171470273376med.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach miałam małą przerwę. Niestety nie z własnej woli. NIechcąco wylałam sobie na laptopa winko(ostatni kieliszek:bash:) i miałam przymusowy odpoczynek od komputera. Mam tylko nadzieje, że nie okaże się, że komp mi za chwilę padnie.

 

A z kuchnią mam wielki problem. Naprawdę nie mam pojęcia co zrobić i tak odkładam jakiekolwiek decyzje w tej sprawie. Bardziej chyba podoba mi się lodówka w zabudowie. A przynajmniej wydaje mi się, ze wtedy kuchnia jest bardziej funkcjonalna. Niestety byłam oglądać lodówki pod zabudowę i jak zobaczyłam zamrażalnik to aż chwyciłam się za głowę, jaki mały. Po raz kolejny przeanalizowaliśmy z mężem czy dałoby radę upchnąć gdzieś dodatkową zamrażalkę i po raz kolejny stwierdziliśmy, ze nie ma na to miejsca.

Więc teoretycznie powinnam rozmyślać tylko a sbs'ie. W praktyce to sama nie wiem.

 

Jeśli chodzi o rozmieszczenie to nie mam zbyt dużego wyboru bo ograniczona jestem zrobionymi już gniazdkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo jakbym miała mało problemów w niedzielę okazało się, że omyłkowo przywieźli nam zły styropian na posadzkę. Nadmienię, że część domu już jest nim wyłożona. Mąż się wkurzył i zadzwonił, że mają przyjechać i zabrać cały towar oraz przywieść to co zamawialiśmy. Ale w związku z tym, ze instalator ma kilka dni przerwy to my musieliśmy pojechać i wszystko złożyć. Wcale się nie zdziwię jak dzisiaj będę jechać i rozkładać prawidłowy już styropian. Ja to się mówi: "głupiego robota kocha".
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIechcąco wylałam sobie na laptopa winko(ostatni kieliszek:bash:)

 

No jak ostatni, to wiadomo, dlaczego się rozlał :p

Ja kilka miesięcy temu rozlałam piwo (też ostatnie :) ) I teraz mam dwa pasy na ekranie (nie mogę oglądać zdjęć bez przesuwania okna, strasznie to wkurzające)

Ale już czekam na nowego kompa, wreszcie będę mogła pracować jak człowiek

 

Z tym rozmieszczeniem i gniazdkami, to taka zmiana, o 40 cm nie jest znacząca. Na pewno do gniazdka by przewodów starczyło.

A w ogóle to można tak blisko lodówki mieć*umieszczony piekarnik? Są na to jakieś wymogi?

 

Sytuacji ze styro współczuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...