Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Moje budowlane zmagania- pogaduchy u Ka_eM


Recommended Posts

GRATULACJE!!!!

 

Cieszę się prawie tak jak własną przeprowadzką.

Mam nadzieję, że w święta trochę odpoczęłaś i odreagowałaś przeprowadzkowe stresy.

Życzę samych cudownych chwil w nowym domu, niech Wam się mieszka tak, abyście czuli, że to Wasze miejsce na ziemi.

 

A po cichu liczę, że jak opadnie kurz będą jakieś zdjęcia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 785
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Bardzo, bardzo Wam dziękuję. Ciepło robi się na serduszku jak tak czytam wasze wspierające i podnoszące zawsze na duchu posty. I fajnie wiedzieć, ze jeszcze kogoś cieszą nasze budowlane sukcesy. Na pewno w tygodniu podzielę się fotkami. Dom wygląda w miarę ok ale chciałabym jeszcze by doszło parę upiększających dodatków.

Nie obyło się bez niespodzianek - mamy małe problemy z prądem - zdaża sie, ze wywala nam bezpiecznik i nie mamy pojęcia dlaczego. Jak wróciliśmy w wigilię do domu to zastaliśmy egipskie ciemności i po omacku szukaliśmy kluczyka do skrzynki elektrycznej. Najgorzej, ze wtedy wyłącza sie piec i chata się ochładza.

 

Przyznam, ze jestem zmeczona jak nigdy. W wigilię leciałam od rana porobić jakieś zakupy i najpotrzebniejsze rzeczy do domu. A wieczorem dostałam takie skurcze, że bałam się, że wyląduję na porodówce;). Na szczęście odpowiednia dawka No-Spy załatwiła sprawę. Teraz staram się wykorzystać obecność męża i nie nosić Małego ale od jutra jestem sama i przede mną perspektywa chodzenia z Młodym po schodach.

A najlepsze jest to, ze właśnie sobie uświadomiła, że nie mamy jeszcze ybranego imienia dla synka i jakby się urodził to by był mały zonk. Powoli musimy coś pomyśleć w tym temacie.

 

Myszonik czy dobrze pamiętam, ze Karolinka była ułożona miednicowo? Mój Mały tez tak się ulokował i zastanawiam się do kiedy czekają na możliwe odwrócenie. Na daną chwilę wiem, ze czeka mnie cesarka( gin juz mnie uprzedziła) i nawet troszkę się z tego cieszę. Ciągle pamiętam pierwszy poród(:p), który do najłatwiejszych nie należał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, la, la! Jaka śliczna kuchnia!

Jak ją zobaczyłam to już kombinuję czy dobrze chcę u nas zrobić (bo ma być odwrotnie - orzechowe szafki pod oknem i biała wyspa) czy nie lepiej będzie odwrotnie:)

Tempo macie zawrotne!

Zaczynam wierzyć, że i nam się uda za dwa, trzy miesiące przeprowadzić, choć jeszcze nie mamy położonych podłóg:cool:

W każdym razie BARDZO GORĄCO GRATULUJĘ PRZEPROWADZKI !!!

I jak już ogarniecie wszystkie brakujące sprawy to z utęsknieniem czekam na zdjęcia ślicznego domku:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak - moja Karola miała ułożenie miednicowe. Teoretycznie odwrócić się może dzieciak nawet w drodze na porodówkę (takie historie mi opowiadano), a ile czekają to zależy od lekarza. Z tym, że przy drugim porodzie takie ułożenie nie jest wskazaniem do cc - moja koleżanka bezproblemowo urodziła prawie 4-kilogramowego chłopca ułożonego miednicowo naturalnie.

Jeśli lekarz decyduje się na cc to z nim ustalaj termin - u mnie pierwotnie miałam mieć cięcie na kilka dni przed skończeniem 40 tygodnia, ale potem sprawa się przyspieszyła przez słabe przepływy.

A duży chłopak się zapowiada?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ka_em GRATULACJE!!!!! Cieszę się że wszystko udało się. Odłóż teraz wszystko na bok i odpocznij trochę! Podziwiam Cię jak Ty dałaś radę z wszystkim - szacun:) Radość z mieszkania u siebie jest bezcenna a jest jeszcze większa jeśli uda się stworzyć piękne wnętrza - kuchnia, łazienka wyszła rewelacyjnie, czekam na więcej zdjęć, ciekawość mnie zżera.

A jak z prądem już wszystko ok? Od nas p.Marek nie odbiera telefonów:( miał zrobić gniazdko na zewn. i nie zdążył przed swiętami a lampki kupione brrrr....ale zrobiłam sie coś za bardzo tolerancyjna do fachowców, może dlatego że już mam ich dosyć i najchetniej to nie zapraszałabym już żadnego przez dłuuugi czas.

Życzę Wam samych pięknych chwil w nowym domku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się chcę przywitać, najpierw byłam u Myszonika-a od razu potem tutaj się dostałam.Czekam na kuchnię i łązienki zapowiada się ślicznie.Dodatkowo gratuluję przeprowadzki i życzę zdrowia dla przyszłej mamy od ładnych bucików na avatarze. Co do rozmów o porodach to moi chłopcy byli normalnie rodzeni duzi jak cholera 4, 05, a drugi 4,160.Ja mi je dali na brzuch to byłam w szoku że tacy duzi.Ale miło wspominam czas ciąży powtórzyłabym to znowu:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałam wczoraj porobić fotki a tu panowie od podłóg mi wparowali od rana i znowu narobili bałaganu:(.

Ale nie ma co marudzić - robią podłogę w gabinecie i oblistwowali cały dół. Dzisiaj nam kończą.W końcu zaczyna jakoś to wyglądać.

 

Niestety nie uznali nam reklamacji na drzwi pol skone. Zamówiliśmy na górę Simple i na 8 par - 5 była wg nas uszkodzona. Były wgniecenia i odpryski. Wczorak dostałam odpowiedź, że wady muszą być widoczne z 1,5m i w rozproszonym świetle, a te moje widocznie nie są aż tak bardzo widoczne. Uznali mi tylko jedną wadę - odchodzącą taśmę brzegową.

NIe mam siły z nimi walczyć. Plusem jest to, że będę miała większość drzwi na górze szybciej niż myśleliśmy.

 

Z takich najbardziej pilnych prac to zamontowanie reszy drzwi na dole i schody - mają być one niby zrobione po Nowym Roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tymi drzwiami to jest jakaś granda! Nie odpuszczaj. Nie ma żadnych idiotycznych norm tego z jakiej odległości (przez sprzedawcę wydumanej) mają być widoczne wady - wady są? To towar jest niezgodny z umową, bo nie zamawiałaś drzwi ani z wgnieceniami ani z odpryskami. Przecież to jest jawna kpina - niedługo sobie wymyślą, że jak z drugiej strony ulicy ktoś wady nie widzi to jej nie ma...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tez pierwsze słyszę o takiej zasadzie.. poproś o podstawę prawną wg której stosują zasadę uznawania reklamacji za wady widoczne od 1,5m... a na pocieszenie powiem tylko.. ze po przeprowadzce człowiek robi sie jakoś bardziej tolerancyjny.. i jest w stanie wszystko zaakceptować dla świętego spokoju:) bynajmniej ja tak mam, albo stracilam power.. nie wiem kiedy wszystko wykończę.. Życzę Tobie dużo siły i żebyś nie straciła zapału do wykańczania domku.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takze planuje Simple do swojego domku i zmartwilas mnie ta nieuznana reklamacja.Mysle ze warto jednak ich dalej pomeczyc bo te ich tlumaczenia o 1,5 metrowej odleglosci sa smieszne :p

Ka_em pisalas kiedys ze masz dobre zrodlo (czyt tanio) zakupu gresu drewnopodobnego POrcelanose.Czy mozesz podzielic sie namiarami i czy ten sklep prowadzi sprzedaz netowa? Pamietam ze plytki Raco masz Sandsone Plus (nie lappato ) ale potwierdz jeszcze czy jasny kolor to kosc sloniowa czy ten jasno szary?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak - moja Karola miała ułożenie miednicowe. Teoretycznie odwrócić się może dzieciak nawet w drodze na porodówkę (takie historie mi opowiadano), a ile czekają to zależy od lekarza. Z tym, że przy drugim porodzie takie ułożenie nie jest wskazaniem do cc - moja koleżanka bezproblemowo urodziła prawie 4-kilogramowego chłopca ułożonego miednicowo naturalnie.

Jeśli lekarz decyduje się na cc to z nim ustalaj termin - u mnie pierwotnie miałam mieć cięcie na kilka dni przed skończeniem 40 tygodnia, ale potem sprawa się przyspieszyła przez słabe przepływy.

A duży chłopak się zapowiada?

 

U mnie wygląda to troszkę inaczej ze względu na cukrzycę. Po pierwsze nie czekają do 40 tyg., po drugie bezproblemowo i od razu robią cesarkę. Poza tym wchodzi też chyba w rachube kto ciebie prowadzi i jakie ma wejścia w szpitalu.

Jak leżałam z Bartkiem (wzięli mnie w 38 tyg) to widziałam różne przypadki. Nawet najbardziej oczywiste cesarki, jak lekarz nie przypilnował, czekały do ostatniego momentu. Szczytem wszystkiego było dla mnie gdy dziewczynie przy badaniu wyszło, ze ma za wąskie biodra i prowadzący ustalił jej cc a jak trafiła do szpitala to zes kurczami trzymali ją prawie dwie doby by na końcu i tak zrobić jej cc:confused:. Po prostu chyba nie dała w łape tak wyszło.

 

 

Mój lekarz od razu zapowiedział u mnie cc jeśli to ułożenie się nie zmieni - dotąd za każdym razem mi mówiła, że jeszcze czas aby sie obrócił. Ale na ostatniej wizycie stwierdziła, ze może mieć już za mało miejsca.

Co do wagi to podobno wg norm - tego też strasznie pilnują(norma, ze u cukrzyków są bardzo duże dzieci). W 30 tc ważył niecałe 1700gr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do drzwi to jestem umówiona po Nowym Roku na oględziny w firmie. Potwierdziłam u Rzecznika Praw Konsumenta, że żadne jakieś ich normy mnie nie obowiązują a w Warunkach Gwaracji napisane jest, że "Warunkiem rozpatrzenia reklamacji są wady łatwo dostrzegalne.... Oczywiście jest to pojęcie względne ale jak dla mnie obowiązuje w obie strony więc nie jestem na straconej pozycji.

Co na plus to facet od reklamacji wydaje się do dogadania, dlatego na oględziny pojadę z mężem, który w takich sytuacjach jest bezwzględny.

 

Natomiast po zamieszkaniu zaczynają wychodzić błędne decyzje. Macie takie?

Jak dla nas największą wtopą jest podłoga. W salonie mamy położonego teaka,który się okazał fatalną pomyłką. Wszedzie nas zapewniali, że to twarde drewno a wystarczy lekko czymś puknąć i sa wgłębienia. Wczoraj szybko jechaliśmy kupić coś do wyłożenia w miejscu gdzie stoi ława i będzie stół z krzesłami bo po roku ta podłoga będzie wyglądac fatalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z moim lekarzem nie miałam żadnych problemów z cesarką - odpowiednie wejścia miał. Po prostu pierwotnie wydawało się, że nie ma potrzeby niczego przyspieszać i miałam albo czekać na poród naturalny jeśli się dzieć obróci, albo czekać z cesarką mniej więcej do terminu. Później wyszły te słabe przepływy i od razu następnego dnia miałam cc.

Trzymam kciuki żeby się wszystko udało po Twojej myśli, a poród był szybki i bezproblemowy dla Ciebie i maleństwa. A kiedy masz termin?

 

Co do drzwi to walcz o swoje - trzymam kciuki za reklamację. A nawet jak nie uwzględnią to pisz pisma i strasz sądem, rzecznikiem praw konsumenta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moje drzwi Simple są bez zastrzeżeń.. albo ja mniej wymagająca jestem albo więcej szczęścia mi dopisało. Co do błędnych decyzji..ech pocieszę Cię że nie Ty jedna.. ja już wiem że dom musi być praktyczny a nie designerski... po wizycie gości czarne płytki wyglądały fatalnie...trzeba było słuchać starszych, ale kto przegada kobiecie że ma wybrać buty wygodne a nie ładne...:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...