ka_em 10.01.2012 11:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 Wybrane:) My raczej z tych tradycyjnych i stanęło na Kubusiu. Mam nadzieję, że następne (oczywiście za jakiś czas;)) będziemy wybierać żeńskie. Wtedy pofolguję sobie i wybiorę jakieś takie fajniejsze czyt. badziej fikuśne. Z męskch bardzo trudno nam było wybierać: mi podobał się jeszcze Aleksander czy Dawid za to mężowi nie podchodziły więc zrezygnowałam. POd uwage braliśmy jeszcze Krzysia ale też odpadł - jakoś nam nie pasował. Więc został Kubuś - bo i zdrobnienia fajne ale i pełne imię brzmi normalnie ( a na tym nabardziej nam zależało). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 10.01.2012 12:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 Jakub/Kubuś - uniwersalne i klasyczne. Masz rację. Ja też lubię imiona, które w pełnej formie ładnie brzmią i mają sympatyczne zdrobnienia. A jak byłam mała (jakieś 2 lata miałam) to na mojego kuzyna Kubę mówiłam ciągle "ta Kuba" i nijak nie mogli mi przetłumaczyć, że jak się imię na a kończy to nie musi być dziewczynka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kakusek 10.01.2012 12:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 Ja mam w domu Kubusia/Jakuba (w zyciu sie jeszcze do niego tak nie zwrociłam ) i jest to bardzo spokojny i grzeczny chłopczyk Taki Kubus-Puchatek Podobalo mi sie tez imie Maciej. Ka_em powiedz prosze czy u Ciebie Sandsony jasne to jasny szary czy kosc słoniowa? Wiem ze masz matowe te płytki-dobrze sie myja i czy troche odbijaja swiatło? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ka_em 10.01.2012 13:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 kakusek przepraszam bo chyba mnie już o to pytałaś a mi jakoś to umknęło. Białe płytki to kość słoniowa. Czy odbijają światło? Delikatni tak. nie są tak do końca matowe, tymbardziej ze mają lekka fakturę. Jak się myje? NIe wiem;) Mam całkowity zakaz sprzątania ale mogę powiedzieć, że szybko się nie brudzą. Mąż mówił, że łazienkę posprzątał dość szybko i bez problemów. Mi imię Kuba również kojarzy się z Kubusiem Puchatkiem - ulubiona postać mojego synka. I jak dotąd wszystkie spotkane Jakuby to fajne chłopaki więc mam nadzieję, że imię będzie trafione. No i może będzi espokojniejszy niż w brzuszku bo teraz kopie i się kręci straszliwie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 10.01.2012 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 Moja Karolina w brzuchu była tak spokojna, że aż schizowałam czy wszystko w porządku, bo potrafiła cały dzień spać i nie kopać. Odmieniło jej się natychmiast po przyjściu na świat:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ka_em 10.01.2012 13:42 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 Bartek umiał porządnie kopaćale miał na to swoje godziny. Teraz jets naprawdę spokojnym chłopcem - oczywiście ma swoje humowki ale nie mam co na niego narzekać. Z reguły jest bardzo pogodny i umie sam się bawić.Natomiast ten drugi to istny akrobata/kopacz i co tam jeszcze w jednym;). Od poczatku ciąży miałam wszystkie jej możliwe objawy. A potem jak zaczął kopać a teraz dodatkowo jeszcze się rozpychać to juz mam dosyć. Boli mnie wszystko. I chyba we wszystkie możliwe miejsca oberwałam. A do tego potrafi tak buszować przez kilka godzin bez przerwy. Mąż stwierdził, ze musi to nagrać bo jeszcze czegoś takiego nie widział - brzuch mi lata na wszytskie strony - rozciąga się, wypycha i co rusz Młody kopnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 10.01.2012 13:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 Widziałam coś takiego na filmiku w necie - ten szalejący brzuch - niesamowite... nagrajcie filmik - będzie super pamiątka. Moja jak kopnęła lekko to najwyżej malutkie wybrzuszenie było, ale to pewnie przez łożysko na przedniej ścianie, które amortyzowało kopniaki:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Lukarna 10.01.2012 14:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 Ka_em wytrwałości życzę na te ostatnie tygodnie. I dużo zdrowia dla malucha - oby plany lekarzy wypaliły w 100% Wykończeniówka może poczekać - dobrze, że zabezpieczanie domu idzie do przodu... A Kuba - fajne imię chociaż nie chcę Cię martwić ale wszyscy chłopcy o tym imieniu których znam to takie małe diabełki w słodkiej anielskiej skórze;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 10.01.2012 16:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 Też chciałam dać*ewentualnemu synkowi na imię "Kuba" Dziś z przyzwyczajenia do literki "L" byłby Leon albo Ludwik Koniecznie nagrajce filmik! Ja też miałam podobne atrakcje. Siedziałam sobie przed TV a mój brzuch żył własnym życiem. Falował jak morze w czasie sztormu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ka_em 10.01.2012 19:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 Mi się ostatniośniło, że daliśmy Małemu na imię Leon. Chodziłam do wszystkich mówiłam, że urodził się Leoś. Ale jak mąz usłyszał to stwierdził, że zbyt poważnie. A że może być diabełek w słodkiej anielskiej skórze:) cóż jeden już taki jest więc niech i drugi bedzie do pary;). Macie dziewczyny jakies fajne sklepy internetowe z lampami? Musze dokończyć z tymi zakupami a coś ostatnio nie mogęnic znaleźć żeby mi wpadło w oko. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
khb 10.01.2012 19:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 swiatswiatla.pl polecam lub mojelampy.com pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Esiak 10.01.2012 19:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 ka_em, witam się, bo pewnie jeszcze tego nie robiłem... bardzo dziękuje za namiary na stolarza, będę działał w tym temacie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ka_em 10.01.2012 21:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Stycznia 2012 esiak witam u siebie i zaglądaj tutaj. Mam nadzieję, że jużniedługo będę mogła podzielić sie dokończoną kuchnią. Na razie brakuje kilku elementów, które sprawiają, że kuchnia wygląda na niedokończoną. khb dzięki za namiary. Kinkiet do dolnej łazineki już wybrałam. Największy problem mam z kuchnią bo chciłabym jakąś niedrogą lampę a niestety za małe też nie może być więc szukam jakiegos kompromisu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 11.01.2012 07:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2012 Tu jest gigantyczny wybór - od oglądania oszaleć można - kupowałam nie mam zastrzeżeń do sklepu. http://salonoswietleniowy.pl/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ka_em 11.01.2012 10:11 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2012 Dzisiaj jestem podłamana. Ze szpitala nienajlepsze wieści. Małemu część nóżki nie chce się goić. Próbują jakiś innych metod leczenia ale nikt nie potrafi nam na 100% powiedzieć,że obędzie się bez przeszczepu. O wyjściu ze szpiatala nie ma mowy jeszcze przez tydzień-dwa. Jestem totalnie załamana brakem informacji i podejścia lekarzy do rodzica. Nikt z nami nie rozmawia i nie udziela żadnych informacji. Wszystkiego musimy się domyśleć lub wyciągać od postronnych ludzi (pielęgniarek, pani która pomaga przy opatrunku). Najgorsze jest to, że tak długi pobyt w szpitalu jest uciążliwy dla wszystkich. Nie mam juz serca prosić całej rodziny by jeżdziła do niego a sama tego nie mogę robić. I to zostawianie synka w szpitalu gdy samemu trzeba iść do domu... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myszonik 11.01.2012 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2012 :hug::hug::hug::hug: Tyle mogę, bardzo współczuję, zwłaszcza tej rozłąki z synkiem i świadomości, że musi być w szpitalu sam. Wierzę, że na pewno lekarzom uda się go wyleczyć, a co do informacji w polskiej służbie zdrowia to fakt jest faktem, że trzeba je wyszarpywać. Moim zdaniem powinnaś (albo raczej mąż, bo Ty masz leżeć) pójść tam i sprawę postawić na ostrzu noża - macie prawo do rzetelnej, pełnej, stałej informacji o stanie zdrowia dziecka, planowanych sposobach i metodach leczenia, postępach, rokowaniach, o wszystkim, a lekarze mają obowiązek tych informacji udzielać. Jeśli nie chcą można ostatecznie postraszyć lub powiadomić rzecznika odpowiedzialności dyscyplinarnej - są przy każdej izbie - w Poznaniu na Nowowiejskiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ka_em 11.01.2012 13:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2012 Trochę się boimy w trakcie leczenie podskakiwać ale na pewno sprawy tak nie zostawimy. Prędzej czy później skargę złożymi i poruszymy ten temat wyżej. Najgorsze jest to, ze nie ma ordynatora a lekarzem prowadzącym jest jego asystent. Jak próbujemy cos załatwić z innym lekarzem to wszyscy odsyłają nas do niego - okazuje się, że jest on jedyny od oparzeń. MAły na szczęście sam nigdy niezostaje - tak załatwiam wszytskich w około(babcie, ciocie braci i oczywiście mąż) że jest z nim ktoś 24h. Ale ja niestety mogę być co najwyżej godzinę lub dwie. A później musze go zostawić i każde takie wyjście to dla mnie koszmar. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ka_em 17.01.2012 20:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Jutro mamy mieć podjętą ostateczna decyzję nt leczenia Młodego. Modlimy się o odrzuceniu przeszczepu i z tego co się orientujemy jest to bardzo możliwe. Może i cos przebąkną o powrocie do domu. Na daną chwilę jesteśmy już psychicznie i fizycznie wyczerpani. A w domu sajgon.. Robią nam schody i Myszonik miałaś absolutną racje o pyle. Ale tylko i wyłącznie dlatego, że p. Adam z ekipą są po prostu totalnie leniwi i tną oraz robią wszelkie prace zaraz przy schodach, czyli na środku domu.Jak dzisiaj wróciłam ze szpitala i zobaczyłam ten syf to myślałam, ze mnie szlag trafi. Nasz płytkarz - mimo, że robi garaż - z każdą płytką wychodzi na dwór a oni nawet po sobie pożadnie nie posprzątali. Dostali niezłą zjeb....ale i tak cały dom jest do gruntownego sprzątania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
adk 17.01.2012 21:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Ka_em - dawno do Ciebie nie zaglądałam a tu takie trudne sprawy! Kochana trzymam za Was kciuki. Oby leczenie przebiegało jak najlepiej! Moc przytulasków dla Was :hug: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
monsanbia 17.01.2012 22:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Stycznia 2012 Ka_em, przychodzę i zostawiam serdeczności Za Małego kciuki wciąż trzymam! Pyłu współczuję. Miałam cięte listwy jesionowe w domu. Wygoniłam Pana do garażu bo nie mogłam tego znieść. Nawet sobie nie wyobrażam co jest przy schodach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.